Liga Mistrzów 2014/15

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
Zablokowany
Babinicz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2010
Posty: 159
Rejestracja: 24 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 20:55

Fani Realu cieszą się,że rewanż grają u siebie,ale oni nie rozumieją co tracą.W tym dwumeczu musimy zachować koncentrację i cierpliwość,gdyż bramka wpadnie,ciekawe tylko w której minucie.Obrona Realu nigdy nie należała do najsilniejszych,a Casillas to żaden tam Bożek jak twierdzą ich kibice,jemu na pewno przytrafią się jakieś błędy.Musimy zagrać dobry mecz u siebie,a i tak najważniejszy będzie rewanż.Musimy ich zaskoczyć.Zaatakować,gdyż oni spodziewają się autobusu.Gole na wyjeździe to jedyna metoda.Wierzę,że dobrze się do tych meczów przygotujemy.Wierzę,że nastąpi rotacja w lidze i wszyscy z podstawowego składu będą gotowi.Czy wróci Pogba,to jest myślę najważniejsze pytanie.Z niechęcią wracam myślami do zeszłorocznej rywalizacji,bo ona daje najbardziej wiarygodny obraz,jak to wszystko może wyglądać.Ukąsił nas wtedy Ronaldo i Bale,ale nawet wtedy wyszliśmy z twarzą.Z Realem zawsze nam się dobrze grało,nawet w zamierzchłych czasach,gdy o sukcesie "Królewskich" decydowały karne.Żaden z potentatów nam tak nie leży jak Real,zatem powinniśmy uszanować historię i podtrzymać 28-letnią tradycję.Najważniejsze,że grać będziemy bez presji.Nikt nie może nam jej nakładać.To i tak jest udany sezon.Większa presja będzie przy finale Pucharu Włoch z Lazio.Niemniej jednak stawka sprawia,że powinniśmy wykrzesać z siebie wszystkie siły,spróbować zagrać na 110%,bo taka okazja może nam się prędko nie powtórzyć.Liczby mówią same za siebie,12 lat to kawał czasu.
Mam jeszcze jedną ciekawostkę: Bayern w 2013 wygrał "LM" po 12 latach.Real w 2014 wygrał "LM" po 12 latach.Czyżbyśmy znowu mieli polec w finale "LM" po 12 latach?naprawdę,historia na to wskazuje.Co jak co,ale my mamy pecha do tych finałów...


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5400
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 21:02

Jeśli Juventus wygra LM a Napoli z Fiorentiną zagrają w finale, to już w tym sezonie przeskoczymy Anglię w rankingu, lub praktycznie się z nimi zrównamy.


10 % szans na takie rozwiązanie, ale to ze jest w ogolę szansa taka pokazuje jak cieniuje liga angielska. Jak nie w tym sezonie tak w przyszłym sezonie, jeśli Anglicy znowu dadzą ciała to ich zepchniemy na 4 miejsce.


Obrazek
Prokson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 września 2008
Posty: 255
Rejestracja: 24 września 2008

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 21:08

mrozzi pisze:Wiem, że to wybieganie w przyszłość, ale czytałem dzisiaj bardzo ciekawy artykuł na tuttojuve, w którym dowiedziono, że LM relatywnie często wygrywają outsiderzy. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, z czym się to wiąże.
Jak dla mnie to kwestia marki i hajpu jaki stwarzają media tym najbogatszym markom. Tu nie umiejętności chodzi, nawet nie o lekceważenie. Po prostu ci "outsiderzy" byli lepsi. Czy to Porto czy BVB czy inne przykłady z przeszłości. Taktycznie, w kwestii dyspozycji dnia, szczęścia. To nie cyferki z football managera wygrywają

Obiektywnie patrząc na naszą parę no to sorry bardzo ale poza atakiem gdzie Real jest definitywnie silniejszy? Środek obrony, na naszą korzyść, Pomoc moim zdaniem tak samo (nawet z Modricem). Buffon był i jest lepszym bramkarzem od Casillasa. Flanki u nas służą do obrony ale fakt u Realu nawet w tej kwestii wyglądają lepiej.
Kurde, nawet gdyby ktoś chciał porównywać po nazwiskach to ilu mistrzów świata gra w Juve a ilu w Króleskich? Za Teveza do niedawna większość menadżerów oddałaby duszę diabłu. Pogba uchodzi za największy talent w Europie a Vidal przed kontuzją był w notesie chyba wszystkich drużyn półfinałów
Więc wychodzi na to że Real jest faworytem bo co? Mają wyższe sumy odstępnego wpisane w na umowach pozyskania piłkarzy? Bądźmy poważni :angry:

Żeby nie było. Też uważam że Real jest faworytem ale nie tak jak to sobie wyobrażają media i kibice królewskich że ....ja wiem...70% na awans Realu. Szanse 55-45 imo
Piłkarze realu nie wyjdą na murawę zestrachani bo doświadczenie mają większe w LM niż taki Vidal, Bonucci czy Lichy. Na ławce też mają bardziej doświadczonego trenera i to tyle. Te teorie o ogromnej przewadze umiejętności piłkarzy realu wsadźmy między bajki

Reputacja ligi może? Czy to nie liga włoska ma jednego przedstawiciela w LM i dwóch walczących o finał LE?

Żeby nie było, my też mamy atuty. W zasadzie od jutrzejszego dnia Allegri może przygotowywać zespół pod Real bo liga choćby nie wiem co - jest wygrana. Nie wierzę że Roma i Lazio wygrają wszystko co się da do końca. A nawet jeżeli to drugi garnitur wymieszany z podstawowymi grajkami powinien uciułać te potrzebne do matematycznego zwycięstwa punkty
Keep calm and carry on


dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1221
Rejestracja: 22 lutego 2008
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 21:35

Media pompują balonik. O tej trójce mówi się obecnie jak o supergigantach piłki nożnej. Nic dziwnego więc, że w oczach ludzi te zespoły urosły to rangi nie do pokonania. A jak się okazuje są do pokonania. Real zaliczył w lidze już 6 porażek, Barcelona cztery, a Bayern tak jak my - dwie. Da się pokonać? Da się.

Dobrze, że jesteśmy w takiej roli kopciuszka choć wątpię by piłkarze Realu i cały ich sztab brał to pod uwagę. Z drugiej strony pewnie gdzieś czują w podświadomości tą dumę, że są galaktyczni tak jak to było 12 lat temu. Obrona tytułu tak blisko, na drodze słabszy Juventus. Jak nie będzie wychodziło to będą nerwy i łzy


FORZA JUVE!!!
Morgesztern

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2014
Posty: 442
Rejestracja: 15 lipca 2014

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 21:58

Na forum polskich kibiców Realu jedni mówią, że:
a) Juventus to dobry zespół, mają szacunek etc.
b) to najgorszy los dla Realu.
c) Juve wyleci z hukiem.

Z tym najgorszym losem dla Realu to chyba lekka przesada, ale cóż. :wink:


Obrazek
MCL

Juventino
Juventino
Rejestracja: 08 marca 2010
Posty: 400
Rejestracja: 08 marca 2010

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 22:18

Juve przez farsopoli stracił na swojej marce i renomie. Gdyby nie ona dziś nie mówilibyśmy o pierwszym półfinale od 12 lat, tylko o pierwszym półfinale od dwóch lat, i to byłoby i tak za mało. Dlatego też wydajemy się być dla nich kopciuszkiem ;) Bo faktycznie, nie mamy na tyle hajsu, nasze koszulki nie schodzą jak piętnaście lat temu, ani nie mamy grubych milionów euro przy nazwiskach. Ale mamy duszę.

Mamy szansę w tym dwumeczu, bo piłkarsko nie odstajemy. A Real jest bez kluczowych graczy. Trzeba zagrać na zero z tyłu u siebie i mecz życia na Bernabeu. A potem, w finale, po prostu zrobić swoje. Jedyny mecz w którym Conte'owskie 3-5-2 naprawdę będzie potrzebne. :prochno:

Historią nie ma co się sugerować. Z Realem zawsze grywaliśmy na ostrzu noża. I zawsze graliśmy na 150% umiejętności.

Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że naprawdę gramy o finał z Realem i to w tak krótkim czasie... ba! Mamy realne szanse na awans... przecież rok temu drżeliśmy o jakieś pierdy w LE.... Agnelli zapowiadał że rozbijać banku na transfery nie będzie... I nie rozbijał, wg transfermarkt wydaliśmy 42 miliony oraz sprzedaliśmy graczy za ~27 milionów... mamy skład który realnie może powalczyć o finał za około 15 baniek :shock: :shock: :shock: Skoro tak świetnie nam teraz idzie, kiedy rzucamy jakieś grosze na transfery, skupiając się na spłatach zadłużenia oraz rozwijania projektów m.in. Continasy, to co będzie jak to wszystko zacznie się spłacać za ~5 lat? :shock:


http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty :)
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 22:41

mrozzi pisze:Wiem, że to wybieganie w przyszłość, ale czytałem dzisiaj bardzo ciekawy artykuł na tuttojuve, w którym dowiedziono, że LM relatywnie często wygrywają outsiderzy.
To bardzo ciekawe. Nie pozostaje mi nic innego jak zapytać o definicję słowa "relatywnie często". Jeżeli dla kogoś "raz na pięć, sześć lat" pod nią podchodzi, to jasne, pełna zgoda. Ale przechodząc od rzeczy subiektywnych do obiektywnych, w ostatnich dziesięciu latach trzech, czterech najbardziej faworyzowanych uczestników LM (według notowań bukmacherów) wygrywało te rozgrywki częściej, niż pozostałych 28 graczy. A taki outsider z prawdziwego zdarzenia, czyli zespół którego sama obecność w półfinale była nie lada sensacją (czyli tak jak Juventus obecnie) wygrywał tylko raz.
dawid91 pisze:Media pompują balonik. O tej trójce mówi się obecnie jak o supergigantach piłki nożnej.
Nie. To te trzy drużyny pompują balonik, regularnie meldując się w półfinale Ligi Mistrzów. W przeciągu ostatnich sześciu lat, każdego spośród tych hegemonów zabrakło na tym etapie wyłącznie raz. Spośród pozostałych uczestników tego etapu rozgrywek, jedynie Chelsea pojawiła się tam więcej niż raz, bo dwukrotnie. Naprawdę planujesz bronić poglądu, że tercet Barcelona-Real-Bayern nie wyprzedza zdecydowanie reszty stawki?
Prokson pisze:Szanse 55-45 imo
Gdybym podzielał ten pogląd, zameldowałbym się jeszcze dzisiaj u bukmachera z walizką pieniędzy. Ja rozumiem że trzeba wierzyć, że nie takie cuda się w piłce zdarzały, że Juventus to nie poziom Ekstraklasy (wbrew temu, co paru mądrych sugerowało po "najgorszym w sezonie" meczu z Monaco) i Real na stojąco nie zapakuje pięciu goli, ale nie przeginajmy pały w drugą stronę. Ten dwumecz ma wyraźnego faworyta w postaci naszpikowanego gwiazdami obrońcy trofeum, regularnego uczestnika półfinałów LM, prowadzonego przez najbardziej utytułowanego trenera w tych rozgrywkach. A to że zdecydowany faworyt nie zawsze wygrywa, to już inna kwestia.

Gdyby była taka możliwość, chciałbym żeby w pierwszym meczu Juventus poprowadził Allegri, a w drugim Conte. W Turynie Real trzeba będzie czymś zaskoczyć żeby wygrać (absolutnie nie wierzę w awans, jeżeli Juventus zremisuje lub przegra), w drugim natomiast zagrać jak skrzyżowanie Atletico i Interu Mourinho. Mimo że Allegriemu udało się cynicznie zarżnąć dwumecz z Monaco czy dowieźć 0:0 z Atletico, w dalszym ciągu nie wiem czy uda mu się to na taką skalę. Być może dlatego, że cały czas mam w pamięci jego 2:0 i 0:4 z Barceloną. Żeby nie było, nie twierdzę że Conte na ławce w rewanżu cokolwiek by gwarantował.


Hypeman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2014
Posty: 425
Rejestracja: 28 kwietnia 2014

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 23:41

Przywoływanie tego co stało się w rewanżu Milanu z Barceloną nie ma sensu, przecież ich defensywa wyglądała śmiesznie przy naszej. Nawet jeżeli uwzględnimy twardo stąpającego Chielliniego.


rufi8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 marca 2010
Posty: 579
Rejestracja: 29 marca 2010

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 23:48

Mati1990 pisze:Czytam tak sobie komentarze, szczególnie kibiców realu, i dochodzę do wniosku, że wyeliminowanie realu miało by dodatkowy smaczek jak i pstryczek w nos dla tych wszystkich, którzy nas skreślają.
Fakt, nie jesteśmy faworytem, co dla nas jest na lekki plus, ale jakiś szacunek się należy
W robocie już mam jazdę z koleżką, fanem Realu, który roztacza przede mną wizję pogromu jaki spotka Juve, tylko dlatego, że ledwo co przeszliśmy ''słabe'' Monaco. Mam ogromną nadzieję, że to ja będę się śmiał ostatni, aczkolwiek też się nie oszukuję i wiem kto tu jest faworytem.


fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2329
Rejestracja: 16 maja 2006
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 00:04

dawid91 pisze:Media pompują balonik. O tej trójce mówi się obecnie jak o supergigantach piłki nożnej.
Bo to sa supergiganty pilki noznej. :whistle:


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1396
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 00:50

Eh, wkurza mnie wszechobecne w mediach naśmiewanie się z Juventusu. Jakieś durne memy, jakieś powalone komentarze 'ekspertów'. Mam nadzieję, że na końcu to my się będziemy śmiali.

Real jak Real. Niby galaktyczni, ale pod formą i jakiś patent historyczny mamy na nich. Jeśli obrona zagra perfekcyjnie, Tevez błyśnie, a Pirlo się zmotywuje to mamy szansę na awans. Gdyby tylko Pogba się wyleczył....


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 01:34

Może i w mediach z nas się naśmiewają, ale jednego możemy być pewni - Ancelotti nas nie zlekceważy. Moja łepetyna też nie jest w stanie racjonalnie pojąć jak moglibyśmy znaleźć się w finale, ale wierzę w nasz sukces z całej siły. Jeśli się nie uda to mam nadzieję, że przynajmniej po zaciekłym boju.

Też zaczęły wkurzać mnie te memy. Jakby nie było wygraliśmy Serie A trzy razy z rzędu i nic nie wskazuje na to żebyśmy tego mieli nie uczynić po raz czwarty, a zdziwienie, że jesteśmy w półfinałach jakby awansowało co najmniej Napoli.


Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3080
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 02:28

Czytając po forach, widzę wyraźnie, że tylko kibice Realu się nas obawiają. To akurat oczywiste. Cała reszta skazuje nas na porażkę. Każdy wynik inny niż finał Realu będzie niespodzianką. Nie powinno to być dziwne. Wcześniejsze nasze poczynania można różnie interpretować, ale z Monaco awansowaliśmy w żenujący sposób, niezależnie od tego czy skład był schorowany czy nie.

Juve źle trafiło z tymi meczami i to one wyznaczyły przeciwnikom siłę drużyny. Teraz kiedy problemy przemijają, Allegri i jego ludzie muszę się postarać o to, żeby ekipa zagrała maksimum, nie narobiła wstydu, a najlepiej awansowała.

Wracając do wcześniejszych poczynań, to trochę nie pasuje mi to jak je interpretują. Wielu ludzi jest pewna, że awansowali ledwo co i to z ciniutkiej grupy. Była wpadka z Pireusem, ale z Atletico grali nieźle. To samo Atletico, które mało co nie odprawiło Realu, przy czym Juve od meczy z Atletico gra dużo lepiej. Gdyby na serio ta drużyna nie była solidna, to nigdy nie pojechali by BVB w dowolny dla siebie sposób. My rok temu będąc trudnym rywalem, dla później tryumfującego w rozgrywkach Realu, właśnie takie mecze zawalaliśmy.

Fatalne mecze z Monaco było wypadkiem, spowodowanym losowymi wpadkami. Tak, Juve jest najsłabsze w stawce, ale nie aż tak. Jeśli ludzie serio chcą skazywać ekipę na szybkie pożarcie, to ja to traktuję jako lekceważenie przeciwnika. No, ale to tylko kibice.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 994
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 07:16

Nie miałem jakiś tam specjalnych preferencji odnośnie rywala w półfinale. Mi się wydaje, że tak samo trzeba spróbować wywalczyć finał w spotkaniach z Realem, ale gdyby to były mecze z Barsą czy Bayernem to też trzeba byłoby w to wierzyć. Nie ulega jednak wątpliwości, że będzie bardzo ciężko o ten finał, ale chyba nie ma rzeczy niemożliwych.

Mimo, że obrońca tytułu nigdy dwukrotnie pod rząd nie wywalczył trofeum to jednak aż czterokrotnie odkąd powstała LM meldował się w finale szczególnie w początkach LM (Milan, Ajax, Juve) a już trochę później Man. Utd. także jednak nie trzeba mówić, że już na tym etapie Real jest bez szans bo nigdy obrońca nie wygrał dwa razy pod rząd. Jednak ze swojej strony trochę wierzę w statystyki i:
Zizou_1989 pisze:"Real Madryt od 28 lat nie wyeliminował rywala z Włoch, gdy mierzył się w dwumeczu, Włosi eliminowali Królewskich 7 razy"
mam nadzieję, że tradycji stanie się zadość i w tym przypadku.

Właściwie to Juve już dwa razy w tej edycji LM podtrzymywał korzystne dla siebie statystyki w spotkaniach fazy pucharowej a mianowicie:
1. W rewanżu z Borussią gdy wynik pierwszego meczu był bardzo niepewny Juventus jechał do Dortmundu gdzie zwyciężał do tej pory wszystkie mecze (3 spotkania) i tak się też stało w rewanżu.
2. W ćwierćfinale z Monaco, Juventus podtrzymał tradycję, że jak dotąd nigdy nie odpadał w rywalizacji pucharowej z drużyną z Francji (a było sporo takich spotkań).
Miejmy nadzieję, ze nie będzie to działało, że do trzech razy sztuka i Real przełamie tej niechlubnej passy w spotkaniach z włoskimi drużynami, która trwa już od 28 lat.

Ze swojej strony jako kibic wierzę w ten awans, wierzę, że Juventus powalczy, chciałbym żeby pomścił ten finał z 1998 roku. Raz już się udało z Borussią za 1997, wiadomo może i tak będzie w tym przypadku. Jedno nie ulega wątpliwości, że jeszcze przynajmniej dwukrotnie Juventini dostarczą nam nie małych emocji za co trzeba być im niezmiernie wdzięcznym.

No i oczywiście pierwszy mecz w Turynie jako, że jest w środę w publicznej chyba nie ma innej opcji :-D


MichałJuve124

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 kwietnia 2011
Posty: 139
Rejestracja: 09 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 08:05

zbysioJuve pisze:No i oczywiście pierwszy mecz w Turynie jako, że jest w środę w publicznej chyba nie ma innej opcji :-D
Tak mi się wydaje że, Juventus Stadium po raz pierwszy pokażą w TVP.


Obrazek
Zablokowany