Liga Mistrzów 2012/13

[JuventinoPS]

Przenoszę komentarz spod felietonu, skoro temat znowu wrócił na łamy:

Witam, po przeczytaniu wszystkich wpisów na forum i pod felietonem chciałbym uporządkować kilka faktów:

1. Stanowczo podkreślam, że nie jest to dyskusja nad SAMYM SENSEM wspierania włoskiego klubu, ale nad FAKTEM, że polska, oficjalna strona kibiców Juventusu PROMUJE takie zachowania naruszające w opinii części kibiców kwestię dobrego smaku. Dlatego właśnie jest to dyskusja UNIKATOWA nad ważnym i aktualnym PROBLEMEM.
2. Szkoda, że władze JuvePoland zablokowały ten temat. Cieszył się on umiarkowanym zainteresowaniem, ponadto, w swojej wypowiedzi nikogo nie obraziłem. Nie użyłem żadnych wulgarnych ani przykrych słów.
3. mpolek (Piszę pogrubionymi literami, aby podkreślić, że chciałbym udzielić Tobie odpowiedzi), przyznaję rację - o sytuacji Isli wspomniałem bez większej refleksji, dlatego stwierdzenie o kradzieży uznaję za nieadekwatne.
4. Część osób nawiązała do wypowiedzi Conte. Odpowiedź prosta - nie odróżniacie świata kibicowskiego od trenerskiego. To dwie, zupełnie inne rzeczywistości. Porównując sytuację do tematów międzynarodowych - dyplomacie nie wypada powiedzieć tego, co sądzi zwykły obywatel.

[Marat87]

Zreszta Conte nie mówił Forza Milan, zastąpie na ławce Allegriego w rewanżu, bo mam w dupie Juve z jakimś śmisznym Celtikiem, przecież jest już awans... kompletnie nietrafiony argument.

[deszczowy]

Bo część ludzi ma pretensje o takie gadki jak "Forza Milan" "Wczoraj miałem czerwono-czarne serce" albo "W rewanżach będę się bardziej emocjonował Milanem, niż Juve". Jak zwykle na tym forum, część osób przypisuje innym jakieś skrajności. Ja też wczoraj byłem z Milanem i cieszyłem się z kolejnych bramek, ale to tyle. Tak jak śmieszy mnie zgrywanie się na true tifoso przez kogoś kto nie dorastał w tej atmosferze, w Turynie, tak pewne zachowania - nawet dla zagranicznego sympatyka klubu - powinny być oczywiste. Chyba tylko Interowi nie potrafię dobrze życzyć w pucharach ( no chyba że na livescoresie, bo jak oglądam to podświadomie kibicuje tym drugim ).

Jak zazwyczaj się z Tobą nie zgadzam, tak teraz masz 100% racji. Myślę też, że nie powinniśmy się gryźć o słowa mówione w emocjach. I choć tez mnie trochę dziwią słowa, że "bramki Milanu będą mnie bardziej emocjonowały" to nie zamierzam z tego tytułu kruszyć kopii i zarzucać komuś, że nie jest "tró bianconeri".

[Winner]

Co do meczu to jestem wielce zdziwiony zwycięstwem Milanu zwłaszcza po bardzo nużącej pierwszej połowie. Taki wynik przechyla lekko szalę na korzyść Milanu, przy dobrej i uważnej obronie powinni przetrzymać 90 minut. Co do tego dziwnego felietonu to każdy może uważać sobie i pisać jak chce ale napisanie że ten mecz bardziej się przeżywało niż nasz mecz z Celtickiem jest co najmniej dziwny. Ja kibicując Juve emocjonuje się większością spotkań, natomiast oglądając inne drużyny takie odczucia mi nie towarzyszą. Jedyny mecz w którym się ekscytowałem jak inna Włoska drużyna strzelała gole były derby Mediolanu z końcówki poprzedniego sezonu, gwarantujące nam mistrzostwo. Na koniec jeszcze zapytam kim jest autorka tego tekstu iż wylądował on na dwóch największych polskich portalach o Juve (nie przypominam sobie jej tekstów na JP)?

[@D@$]

Milanem Milanem, ale co robi w wydarzeniach jakies info o showtv.pl? To jakoś sponsor jp, czy jak, bo nie wiem co to ma wnosić?

Też się uśmiechnałem po golach Milanu wczoraj ale bez przesady. Zbyt mocne ściskanie kciuków za czerwonoczarnych jet niesmaczne, także dla równowagi niech przegrają derby

Widzialem do tej pory tylko bramki na YT. Druga akcja bramkowa bardzo fajna.

Kurde, a jednak wszyscy gadają tylko o tej pierwszej

@aleksside nie ma szans, przeciez losowanie bedzie jeszcze raz po zakonczeniu fazy 1/8

Łowcy spisków, bądźcie czujni 8)

[francois]

Nie wiem, czemu zamknięto temat o felietonie "forza milan". Dyskusja toczyła się całkiem sprawnie, bez jakiś podjazdów flame'owych itd. Natomiast komentarze ciężko się czyta, ciężko zachować tam jakiś porządek w dyskusji (cytowanie), no i zbyt dużo deszczowego. Szkoda.

Również mnie nie razi jak ktoś w jakimś małym stopniu "kibicował" Milanowi wczoraj, czy tam lazio dzisiaj czy nawet interowi, każdy ma swoje preferencje hejtu albo nie-hejtu, co nie znaczy że tak samo robię. Nie jestem też tru-ultrasem, a kibicowanie Juventusowi, oglądanie ich meczów czy bycie na bieżąco z informacjami o tym klubie to po trochę hobby, styl życia, rozrywka, a nie cel w życiu. Ktoś ma takie jazdy, kogoś rajcuje co innego, ktoś będzie zgrywał Włocha jedząc makaron z torebki winiary. Co kto lubi.
Ale
Jeśli ktoś to sobie prywatnie (na boku) kibicuje to jest ok, ale jak największa strona Juventusu w Polsce promuje to jako swój artykuł, to moim zdaniem coś jest już nie halo. Ktoś się pytał, czy acmilan.pl czy inne portale zamieszczają podobne przemyślenia. Sorry, ale jakie to ma znaczenie? Jeśli nie zamieszczają, to znaczy że wychodzimy na głupków. A jesli zamieszczają, to tworzy się jakas unia trzymających się za siusiaki zjednoczonych kibiców calcio, super słodki puder który nie musi się lubić. Niech acm.pl pisze o Milanie, asr.pl pisze o Romie, a JP niech pisze o Juve itd. Nikomu wtedy krzywda się nie dzieje.
Naprawdę ciężko się czyta "forza milan", "bramki milanu emocjonowały nie gorzej niż nasze z celtikiem" i to nawet dla takich sopcastowców jak ja, którzy stadion w Turynie traktują jak Mekkę - raz w zyciu tam byli i spokój .
Ja wiem, że każdy ma prawo wypowiadać własne zdanie, ale jaki jest sens umieszczania felietonu, który napisze zaraz jakiś gościu tytułując : "czemu nie powinniśmy żywić urazy do morattiego", albo "-39 kibiców Violi to świetny żart, więcej luzu chłopaki". Ktoś zaraz powie, że akurat tutaj granica jest przekroczona, ale dla jednego coś ejst podłogą, a coś jest sufitem, nie warto takie subiektywne rzeczy porównywać, bo to nie ma sensu. Zamieszczając coś na głównej w wydarzeniach promujecie coś, popieracie i nie można się od tego ucinać po prostu mówiąc "pokazujemy różne wymiary kibicowania".

Aha, ktoś powoływał się na Conte - to trochę nie w porządku. Antonio to Włoch, z krwi i kości, ma prawo czuć coś więcej niż my - kibice po drugiej stronie monitora. Po drugie, futbol to jego praca, w jego interesie jest by w jego kraju jak najwięcej drużyn grało w LM, oczywiście też jednocześnie nie poddaję w wątpliwość jego 100% Juventino, którym jest.
Tyle.

Masz sporo racji, ale to, że ten artykuł został opublikowany na głównej nie oznacza, że wszyscy na JP muszą się z nim utożsamiać. Gdy znajdowały się tam felietony innych zwykłych userów na temat przykładowo Del Piero - też nie wszyscy się z nim musieli zgadzać. Po prostu wrzucono tam pracę jednej z fanek. Temat okazał się jednak bardzo drażliwy.

Ale fakt - zdziwiło mnie zamknięcie tematu na forum

[Marat87]

Jak zazwyczaj się z Tobą nie zgadzam, tak teraz masz 100% racji. Myślę też, że nie powinniśmy się gryźć o słowa mówione w emocjach. I choć tez mnie trochę dziwią słowa, że "bramki Milanu będą mnie bardziej emocjonowały" to nie zamierzam z tego tytułu kruszyć kopii i zarzucać komuś, że nie jest "tró bianconeri".

W sumie to nie wiem czy się do końca zrozumieliśmy, bo ja mam pretensje ( górnolotnie powiedziane, bo mam to w sumie gdzieś ) do serwisu czy kibiców udzielających się tutaj. Popieram JuventinoPS. Najlepiej chyba opisał to Zambrotta ( mimo że w "eksperckości" jestem o 2 pkt lepszy ). Udawanie "tru tifoso" jest śmieszne, ale są pewne nieprzekraczalne granice i pisanie, że miało się czerwono-czarne serce to ostre przegięcie, a już najbardziej żałosne jest, gdy takie coś zamieszcza największy polski serwis zrzeszający sympatyków Juventusu...

PS: Zaraz wpadnie moderatorski bot ( czyt. TaBo(t) ) i powlepia osty za offtop, wszak władzuchna nie chciała dyskusji na ten temat. Widać wystraszyli się. :rotfl:

[Tacchinardi.]

Popieram użytkowników, którzy nie wyrażają pozytywnej opinii o promowaniu artykułu przez serwis JuvePoland. Zambrotta świetnie to wyraził, więc tylko podkreślę. Jaki, najmniejszy sens ma wypuszczanie takiego artykułu na stronie fanów Juventusu, który praktycznie gloryfikuje klub z którym tak zacięcie rywalizujemy i są tam zamieszczane teksty takie jak "Forza Milan" czy idee typu "nie powinniśmy się wstydzić takiej samej radości z goli strzelonych przez Juventus i Milan". Do tego moderatorzy zamknęli temat, który w żaden sposób nie był obraźliwy, a dyskusja tam prowadzona była wartościowa. Jako któryś z kolei, nie uznaje argumentu "Conte też kibicował". Wyobrażacie sobie Antonio cieszącego się z gola Milanu tak samo jak z gola Juventusu. Poza tym artykuł ten wyraźnie nastawiony jest przeciwko Barcelonie i opinii jaką ma na świecie (wiem jak forum nastawione jest do "piania" na temat hiszpańskiego klubu - szczególnie przez polskie media publiczne - ale czy takie zachowanie powinno być zawarte w artykule?

W skrócie artykuł jest pro-Milan, anty-Barca i nie ma nic wspólnego z Juve. To, że jakieś punkty doszły do rankigu UEFA można było napisać w dwóch zdaniach. Wstyd, niestety wstyd.

[Castiel]

Sracie się i rzucanie o takie pierdoły. Zupełnie jak w naszej polityce. Związki partnerskie na topie by odciągnąć uwagę od prawdziwej polityki.
Przeczytać i zapomnieć. Jak widać dla wielu za trudne.
Nie wiem jak inni, ale ja tam trzymam stronę włoskich klubów w europejskich pucharach.

[Brutalo]

Nie mam ochoty czytać tego "głośnego" felietonu, tak więc nie wypowiadam się na temat jego zawartości merytorycznej. Wystarczył tytuł i kilka komentarzy pod artykułem.
Każdy ma prawo do własnej opinii, ale każdy ma również prawo do dyskusji. Trzeba rozgraniczyć dwie rzeczy. Pierwsza to kurtuazyjna i dyplomatyczna wypowiedź Conte na temat pojedynku Milan vs Barca. Jestem pewien, że w analogicznej sytuacji Allegri również zdobyłby się na takie słowa. Co innego patrzenie na rankingi FIFA, a co innego cieszenie się z bramek drużyny, która od zawsze jest przeciwnikiem Juve. Jak bardzo trzeba nienawidzić Barcelony, żeby cieszyć się z ich porażki z odwiecznym wrogiem ?
Gdyby cię ciągle wkurzał sąsiad, a któregoś dnia wygrałby w totka, cieszyłbyś się ? *
Jedyny pozytywny aspekt, jaki zauważam we wczorajszym spotkaniu, to poprawa wizerunku Calcio w Europie. Zarówno występy Juve, jak i występy Milanu pokazują, że z Calcio nie jest tak źle. Jest duże prawdopodobieństwo, że w ćwierćfinałach zabraknie Barcy i Realu, za to zagrają Juve i Milan. Pamiętacie półfinały z trójką z Italii ?
W tamtym sezonie CIESZYŁEM SIĘ Z BRAMEK INTERU. Autentycznie, skakałem z kolegą Maszrómem po bombie Maicona na 4:2. Tylko wtedy to miało znaczenie dla jedynej drużyny w moim sercu, która dzięki tym bramkom wygrywało (pośrednio, ale jednak) trzydzieste mistrzostwo. To jedyny przypadek, w którym mogę sprzyjać innej włoskiej drużynie. Wszystkie inne normalnie to konkurencja. Jak Milan strzela w Serie A to źle, w rundzie eliminacyjnej źle, ale po bramkach z Barceloną ok ? Jeżeli redaktor Juvepoland pisze "
Cóż. Ja też po golach cieszyłem się, jakby to Juve strzelało.", to ja nie mam pytań. No offence, ale nie pojmę takiego podejścia. Nigdy, jeśli te bramki nie dotyczą sytuacji Juve, a w tym przypadku nie dotyczyły.
*Przed meczem prawdopodobieństwo takiego zwycięstwa Milanu było chyba jeszcze mniejsze.

[Maly]

Aha, ktoś powoływał się na Conte - to trochę nie w porządku. Antonio to Włoch, z krwi i kości, ma prawo czuć coś więcej niż my - kibice po drugiej stronie monitora.

czyli włoscy kibice mogą kibicować milanowi a polscy nie?:) no ciekawe...

otóż wszystko rozbija się o to czy ktoś jest fanem Calcio czy ktoś jest tylko fanem Juve i jakby Serie A była 10 w rankingu UEFA to by to nie miało dla niego żadnego znaczenia, ważne, żeby Juve było silne i tyle, moglibyśmy być takim celticiem... dla wszystkich innych jednak ma znaczenie, czy milan, lazio, inter czy napoli przejdą do następnej rundy, a podstawowe powody są co najmniej dwa - ranking UEFA oraz zmęczenie rywali w końcowej fazie sezonu poprzez większą liczbę meczów do rozegrania, z nich wynikają kolejne jak pieniądze etc...

ja osobiście kibicuje Włochom od 90 roku, Juventusowi od 92-93 a wyszło to właśnie z kibicowania reprezentacji Italii a nie finału LM czy bo w Juve grał Del Piero czy inny Zidane, dla mnie więc NATURALNE było to iż trzymałem kciuki za milan w meczu z barceloną a poza naszymi triumfami w LM najbardziej cieszyłem się podczas tych rozgrywek gdy w 1/2 były trzy włoskie ekipy bo to był triumf Calcio a gdyby w tym roku były dwa włoskie finały to by to było coś pięknego, szczególnie jakby ten większy został wygrany przez nas

natomiast co do artykułu który ukazał się na stronie to szkoda komentować, rozumiem takie wpisy na forum, ale felieton? żal, na prawdę żal... wyszło chyba jakieś zakompleksienie wobec barcelony, bo gdyby milan grał z man utd lub realem, z pewnością takich rzeczy byśmy nie czytali

[Marat87]

Sracie się i rzucanie o takie pierdoły. Zupełnie jak w naszej polityce. Związki partnerskie na topie by odciągnąć uwagę od prawdziwej polityki.
Przeczytać i zapomnieć. Jak widać dla wielu za trudne.
Nie wiem jak inni, ale ja tam trzymam stronę włoskich klubów w europejskich pucharach.

I to jest właśnie problem tej strony, o którym pisałem. Od razy popadasz w skrajność i sugerujesz, że ktoś nakazuje być "truuuu tifoso", podczas gdy w pierwotnym poscie, user JuventinoPS ma jedynie pretensje do eksponowania radości ze zwycięstwa z Barceloną i kładzenie jej na równi z wygranymi Juve ( ba, nawet wyżej )... nikt, nikomu "nie zabrania" trzymania kciuków za włoskie drużyny w europejskich pucharach. Że też ludzie wychowani w większości w latach 80-90 nie potrafią czytać ze zrozumieniem...

ja osobiście kibicuje Włochom od 90 roku, Juventusowi od 92-93 a wyszło to właśnie z kibicowania reprezentacji Italii a nie finału LM czy bo w Juve grał Del Piero czy inny Zidane, dla mnie więc NATURALNE było to iż trzymałem kciuki za milan w meczu z barceloną a poza naszymi triumfami w LM najbardziej cieszyłem się podczas tych rozgrywek gdy w 1/2 były trzy włoskie ekipy bo to był triumf Calcio a gdyby w tym roku były dwa włoskie finały to by to było coś pięknego, szczególnie jakby ten większy został wygrany przez nas

A moja matka była Starą Damą i wyssałem Juventus z jej mlekiem :rotfl: Potrafisz rozróżnić kibicowanie włoskim drużynom w pucharach, a zrównywanie emocji z tym związanych do kibicowania Juventusowi ( i twierdzenia, że na jeden dzień w roku, serce bianconero - jakkolwiek pompatycznie to brzmi, czego nie lubie - jest koloru czerwono-czarnego )?

[szczypek]

Nie rozumiem zdziwienia felietonem, jak była ankieta czy użytkownicy JuvePoland kibicują włoskim zespołom w Europie to zdecydowanie wygrywała opcja "tak". Po moim chwilowym zawiasie na forum postanowiłem, że mam to gdzieś i olewam po prostu takie komentarze, ja swoje wiem i swoje czuje, jeśli ktoś woli "forza Milan" jego sprawa, niech się nawet dzieli tym z całym światem. Świat idzie tak do przodu, tylko czekać na jakąś akcję JuvePoland z łączonymi koszulkami Juve - Milan albo Juve - Inter i napisem "razem możemy więcej", no bo Serie A.

W Lidze Mistrzów chciałbym uniknąć Bayernu, bo to chyba jedyny zespół, z którym moglibyśmy mieć większy problem, zjadają nas chociażby doświadczeniem, a to ważna rzecz.

[deszczowy]

A właściwie, to po co ten cały butthurt? Nie może tego każdy rozważyć we własnym sumieniu tylko trzeba od razu z mordą "jak śmiesz kibicować Milanowi/Tottenhamowi/Szombierkom Bytom ty....!!!!!111" ?

Tak, Wy geje, aborcje i eutanazje to byście chcieli, żeby wszystko rozważać we własnym sumieniu.

I po co to, szczyp?

I po co to, szczyp?

Bo głupim komentarzem odpowiadam na głupi komentarz, deszcz.

A to Polska właśnie... Bawcie się zatem dalej. Piątka.

[szczypek]

A właściwie, to po co ten cały butthurt? Nie może tego każdy rozważyć we własnym sumieniu tylko trzeba od razu z mordą "jak śmiesz kibicować Milanowi/Tottenhamowi/Szombierkom Bytom ty....!!!!!111" ?

Tak, Wy geje, aborcje i eutanazje to byście chcieli, żeby wszystko rozważać we własnym sumieniu.

Co do tej Ligi Mistrzów to liczę na awans zespołu z Doniecka. Borussia mnie nie kręci.

I po co to, szczyp?

Bo głupim komentarzem odpowiadam na głupi komentarz, deszcz.