Premier League
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 967
- Rejestracja: 15 października 2004
Hazard to wspaniały transfer Chelsea. Już teraz po 3 kolejkach ma połowę dorobku asyst najlepszego asystenta poprzedniego sezonu - Davida Silvy.
Tak jak wspominał Przemysław Rudzki podczas transmisji: gracz młody, od wielu sezonów trzymający wysoki poziom, grający dla drużyny, mało podatny na kontuzje. Dla takich graczy miejsce jest w każdej drużynie. Choć nie ukrywam, że nie sądziłem, że Belg tak szybko zdoła się zaaklimatyzować na wyspach. Ciekaw jestem jego występów przeciwko drużynom z czołówki jak i w Lidze Mistrzów.
W meczu Liverpool - Manchester City oprócz wspomnianych przez przedmówców baboli warta odnotowania piękna bramka Suareza z rzutu wolnego. Zakręcił niesamowicie.
Arsenal niesamowicie nudny i bez pomysłu na grę. Pod koniec jakoś to zaczęło wyglądać, ale nadal sporo brakuje, by stwarzać dogodne okazje strzeleckie. Myślę, że Wengerowi nie wyszło na dobre wprowadzenie w meczu ze Stoke świeżo zakupionej trójki: Cazorla, Podolski, Giroud. Szególnie za niemca dużo wcześniej wpuściłbym Walcotta.
Tak jak wspominał Przemysław Rudzki podczas transmisji: gracz młody, od wielu sezonów trzymający wysoki poziom, grający dla drużyny, mało podatny na kontuzje. Dla takich graczy miejsce jest w każdej drużynie. Choć nie ukrywam, że nie sądziłem, że Belg tak szybko zdoła się zaaklimatyzować na wyspach. Ciekaw jestem jego występów przeciwko drużynom z czołówki jak i w Lidze Mistrzów.
W meczu Liverpool - Manchester City oprócz wspomnianych przez przedmówców baboli warta odnotowania piękna bramka Suareza z rzutu wolnego. Zakręcił niesamowicie.
Arsenal niesamowicie nudny i bez pomysłu na grę. Pod koniec jakoś to zaczęło wyglądać, ale nadal sporo brakuje, by stwarzać dogodne okazje strzeleckie. Myślę, że Wengerowi nie wyszło na dobre wprowadzenie w meczu ze Stoke świeżo zakupionej trójki: Cazorla, Podolski, Giroud. Szególnie za niemca dużo wcześniej wpuściłbym Walcotta.
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
Faktycznie bramka bardzo ładna. Mi się jednak w oczy rzuciło co innego, mianowicie arogancja i gwiazdorstwo Suareza. Przy każdej pomyłce, niedokładnym przyjęciu itp. kolegi machał grabiami i wykonywał głupkowate gesty, jedynie gdy dostał za długie podanie od Gerrarda widać było, że do niego czuje respekt. Niezmiernie mnie irytują tacy butni piłkarze.koki90 pisze: W meczu Liverpool - Manchester City (...)warta odnotowania piękna bramka Suareza z rzutu wolnego.
Co do samej ligi ogólnie, to wydaje mi się, że Arsenal może mieć duży problem, żeby załapać się do europejskich pucharów. Nie widać ratownika jakim w zeszłym roku okazał się Van Persie. Chelsea, Manu i City są lata świetlne przed Arsenalem, a Tottenham, Liverpool, Newcastle i kto wie czy też nie Everton mają bardzo dobre drużyny i będą się liczyć do samego końca.
CIAO IL CAPITANO
- Mozna
- Juventino
- Rejestracja: 25 czerwca 2012
- Posty: 104
- Rejestracja: 25 czerwca 2012
Jeśli chodzi o sam mecz to został on troche frajersko zremisowany przez Liverpool, pierwsza bramka Reina do spółki z Kellym a druga to już w ogóle mistrzostwo Skrtela choć 2:2 przed meczem nie byłoby takie złe dla LFC
- squinter
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
- Posty: 1071
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
City jak zwykle mnóstwo szczęścia. Nic nie grali, Liverpool za to pokazał kawał dobrej piłki, dominowali w środku pola i prowadzili grę przez prawie całe spotkanie. Może trzeba dać im po prostu więcej czasu po tym falstarcie w pierwszej kolejce.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ogląda ktoś mecz L'pool - Arsenal? Mecz sam w sobie jest średni, The Reds lepsi w grze, Arsenal słabo, ale wygrywa. Dziwne, tym bardziej, że bramkę dla Kanonierów zdobył kompletnie bezbarwny i słaby Podolski pod jednej kontrze. Z Arsenalu można wyróżnić na plus chyba tylko Cazorlę. Giroud słabiutki, podobnie jak Jenkinson i Mertesacker. W L'poolu bardzo dobrze gra Suarez i Sterling, słabo Gerrard. Borini gra od pierwszych minut, miał na początku 3 sytuacje, w których mógł odegrać kluczową rolę, ale podejmował złe decyzje, potem kompletnie zgasł.
Ciekawe, jak to się skończy, ale polecam obejrzeć tym, którym się nudzi
Edit: Buhehe, Giroud kolejna setka zmarnowana, Arsenal coraz lepiej.
Ciekawe, jak to się skończy, ale polecam obejrzeć tym, którym się nudzi
Edit: Buhehe, Giroud kolejna setka zmarnowana, Arsenal coraz lepiej.

- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 547
- Rejestracja: 27 października 2005
- Podziekował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Mecz nie najgorszy, coś się dzieje. Diaby mi przypomina Vieire za dobrych lat...te długie nogi
Ogólnie Arsenalowi dobrze wychodzą kontry, ale brak wykończenia.
Mecz z czasem się rozkręcał. Druga połowa na bank będzie lepsza. Sterling trzeba przyznać że ma papiery na wielką piłkę. Zresztą już w niej jest w wieku chyba 18 lat co mówi samo za siebie.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
W drugiej połowie są wyraźnie słabsi od Arsenalu, ale jednak mają sporo pecha. Gol Cazorli jest bardziej samobójem Reiny, ewidentny błąd Webb'a, który nie podyktował karnego za rękę Vermaelen'a, do pecha dochodzi beznadziejny występ Gerrarda. Arsenal to tak naprawdę Diaby, Cazorla i Arteta, tyle.Dante93 pisze:LVP ciekawie gra, nieglupi ma skład, ale z taką formacją defensywną to sukcesu nie osiągną.

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Niby tak, ale pierwszą połowe (a przynajmniej jej drugą część bo od tego momentu oglądam) mieli naprawde niezłą i pilke całkiem fajnie rozgrywali.pumex pisze:W drugiej połowie są wyraźnie słabsi od Arsenalu
I mimo, ze druga połowa była już slabsza w ich wykonaniu to i tak uważam, ze jak na tle Arsenalu prezentowali sie lepiej. I równie dobrze mogło być 2:0 a nie 0:2 i nic dziwnego bym w tym nie widzial.
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Ja bym tej ręki nie gwizdnął, on upadając nie kontrolował czy zagra ręką. Ja bym dał karnego za popchniecie Suareza w polu karnym w 2 połowie. Ogólnie słaby Liverpool i trochę lepszy Arsenal któremu oprócz jednej kontry tak naprawdę nic nie wychodziło, do tego very solid goalkeeper Reina i mamy 2-0.pumex pisze:W drugiej połowie są wyraźnie słabsi od Arsenalu, ale jednak mają sporo pecha. Gol Cazorli jest bardziej samobójem Reiny, ewidentny błąd Webb'a, który nie podyktował karnego za rękę Vermaelen'a, do pecha dochodzi beznadziejny występ Gerrarda. Arsenal to tak naprawdę Diaby, Cazorla i Arteta, tyle.Dante93 pisze:LVP ciekawie gra, nieglupi ma skład, ale z taką formacją defensywną to sukcesu nie osiągną.
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Nie kontrolował, ale karny według mnie się należał. Jest mnóstwo przypadków, gdzie piłkarzowi zostanie nastrzelona ręka i piłka zmienia kierunek lotu mimo, iż trafiony tego nie chciał. Tutaj było podobnie, ręka ewidentna, piłka odbija się jeszcze od ziemi i zmienia kierunek lotu tak, że napastnik The Reds nie ma szans do niej doskoczyć. Karny, mimo, iż Vermaelen zrobił to przypadkowo. Ja tak to widzęWinner pisze:Ja bym tej ręki nie gwizdnął, on upadając nie kontrolował czy zagra ręką.
Liverpool powinien prowadzić do przerwy, tymczasem przegrywał. W przekroju całego meczu grali trochę jak Roma Luisa Enrique. Próbowali klepać po ziemi, jedna kontra rywala i wszystko się posypało

- Mozna
- Juventino
- Rejestracja: 25 czerwca 2012
- Posty: 104
- Rejestracja: 25 czerwca 2012
W LFC dużo się mówi o przebudowaniu zespołu i o chęci nawiązania do dawnych sukcesów ale chyba zapomnieli ze póki stoi w bramce Reina (dziurawe ręce w meczu ligi europy) i na obronie stoją kołki nie maja szans nawet na top4 co dopiero mówić o mistrzostwie. Jeżeli juz udało im się dobrze zagrać z przodu z City to tercet Skrtel&Reina&Kelly sprezentował rywalom 2 bramki. W dzisiejszym meczu dobry Allen i Sterling a reszta na czele z Sahinem bezbarwna.
- szycha21
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
- Posty: 205
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
Czepiacie się tak tej defensywy Liverpoolu, która oprócz leszcza Reiny wygląda całkiem nieźle. Skrtel i Agger... według mnie w porządku. Johnson? W końcu reprezentant kraju. Jedynie do Jose miałbym pretensje (mowie ogólnie a nie tylko o tym meczu).
Mnie bardziej nie podoba się gra ofensywna. Allen dzisiaj ładnie rozgrywał piłke...tzn rozrzucał ją perfekcyjnie na boki - do niego nie miałbym pretensji. Ale Gerrard i Sahin? Nic...zero...Gerrard już 3 mecz z rzędu gra bezbarwnie. Walczy, stara się, ale to nie jest to czego się od niego oczekuje. A atak to już wgl patologia. Borini w żadnym meczu nie pokazał się z dobrej strony. Straty, złe pomysły... no masakra. Podobnie jak Suarez: kiwa się gdy tylko ma piłke. Wbija sie w 3-4 jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jakiś. No gra bez mózgu. Gdyby jeszcze to mu wychodziło, jak w poprzednich sezonach, to ok, ale jemu byle pachol odbiera piłke, a on tylko rozkłada ręce. A Sterling...no zrobił co mógł - dla niego brawa
Mnie bardziej nie podoba się gra ofensywna. Allen dzisiaj ładnie rozgrywał piłke...tzn rozrzucał ją perfekcyjnie na boki - do niego nie miałbym pretensji. Ale Gerrard i Sahin? Nic...zero...Gerrard już 3 mecz z rzędu gra bezbarwnie. Walczy, stara się, ale to nie jest to czego się od niego oczekuje. A atak to już wgl patologia. Borini w żadnym meczu nie pokazał się z dobrej strony. Straty, złe pomysły... no masakra. Podobnie jak Suarez: kiwa się gdy tylko ma piłke. Wbija sie w 3-4 jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jakiś. No gra bez mózgu. Gdyby jeszcze to mu wychodziło, jak w poprzednich sezonach, to ok, ale jemu byle pachol odbiera piłke, a on tylko rozkłada ręce. A Sterling...no zrobił co mógł - dla niego brawa