Liga Mistrzów 2014/15

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
Zablokowany
Babinicz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2010
Posty: 159
Rejestracja: 24 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 17:53

Lepiej,żeby nie trafić na Real już teraz.Jak coś,to w finale.Teraz niech będzie Bayern,albo nawet Barcelona,a co tam.Trzeba wziąć pod uwagę,że Barcelona wciąż walczy o tytuł w lidze Hiszpańskiej,mają praktycznie punkt przewagi nad Realem,gdyż przy równej liczbie punktów decyduje bezpośredni bilans,który lepszy ma Real.Zatem Barcelona nie może pozwolić sobie na żadną stratę punktów,a więc i ich forma może być nieco zachwiana.Mecze już za 2 tygodnie.


Eric6666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 listopada 2006
Posty: 1159
Rejestracja: 13 listopada 2006

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 17:58

a dla mnie najważniejsze by nie trafić na Bayern (chociaż moim zdaniem wyglądają gorzej, niż Barcelona), ponieważ rewanż za ostatni dwumecz musi zostać na finał :prochno:

Juventus lubi grać z Realem, Allegri lubi grać z Barceloną, nikt nie lubi grać z Bayernem. Każdy chce grać z Juventusem :prochno:

Mam nadzieję, że Stara Dama będzie jak femme fatale, która wydaje się kusząca, a będzie zgubna

Obrazek :prochno:


Mehehehe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Posty: 1656
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 18:00

Chciałbym Real. :pray:

Obrazek


joy

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Posty: 676
Rejestracja: 18 kwietnia 2012

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 18:06

Sytuacja wygląda tak:
1. Juve i Bayern mają komfortową sytuację w lidze i na pewno będą mogli przystąpić do obu spotkań w miarę wypoczęci.
2. Real ma chyba najgorszy terminarz bo mecze 1/2 będzie przeplatał Sevillą i Valencią (tak jak Barca w 1/4).
3. Absencja Modrića to olbrzymia strata dla Realu (moim zdaniem to ich najważniejszy piłkarz), więc teoretycznie lepiej grać z nimi teraz niż w finale, chociaż tak daleko nie ma co wybiegać bo wiele może się zdarzyć.
4. Kibice Barcelony generalnie najbardziej nie chcą Bayernu, głównie ze względu na to że nie za bardzo wiadomo czego się spodziewać po takim meczu. Czy będzie powtórka sprzed 2 lat? - chyba jednak teraz aż takiej dysproporcji nie ma.


lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1102
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 18:11

Przestalibście wklejać te grafiki dzieciaków z profili Eurosportu.
Najlepiej połóżmy się i od razu dajmy się zjeść/zgwałcić.

W czym oni są lepsi? Jedzą, piją, sra...oddawają się naturalnemu procesowi fizjologicznemu, jakim jest defekacja, z tym, że zarabiają ciut więcej.
Messi, Neymar, czy CR7 przy BBC, dobra może BBO albo 2 naszych defensorów powinien wygladac jak Dawid przy Goliacie, którego przy pierwszym lepszym kontakcie powinno złamać w 10 miejscach i tak te mecze pewnie będą wyglądać.

Mamy bramkarza jednego z najlepszych na świecie, Barzagli, Bonucci, Vidal, Marchisio, Pogba, Tevez, Morata, teraz nawet Pereyra, to ŚCISŁA ŚWIATOWA CZOŁOWKA.

To, że gramy takkim stylem jakim gramy, wynika już z włoskiej natury. Włosi to okropni minimaliści i nudziarze, ale wczoraj mieliśmy awansować i awansowaliśmy.


Jak Porto za Mourinho czy Interu wygrywało LM?
Autobusy w bramkach i kontry. Naszym wrczoraj zdrowie nie dopisało i to wszystko złożyło się na tak żałosny obraz...
Oczywiście nie jesteśmy idealni, Pirlo Kielon, Lichy wyglądali wczoraj, jak przez okno, nie da się ukryć, ze na tych pozycjach potrzebujemy zmian, ale do jasnej cholery jakoś się dostaliśmy do NAJLEPSZEJ CZWÓRKI EUROPEJSKIEJ

Eric666
Poza tym Barcelona pije babskie piwo :prochno:


filippo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 listopada 2004
Posty: 894
Rejestracja: 29 listopada 2004

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 18:57

Zamiast cieszyć się możliwością gry o finał, zmierzenia się z najlepszymi na oczach całego świata, to jak zwykle narzekanie. Zauważyłem, że 95% negatywnych komentarzy na temat gry Juve to komentarze kibiców Juve... Co przeglądam fora innych klubów, to wyrażają się ludzie z szacunkiem dla naszych wyników w tym sezonie.

Allegri jasno po tym meczu powiedział, że styl gry został podyktowany przez warunki jakie mieliśmy i w półfinałach na pewno zobaczymy inne Juve. Ja jestem pewny, że ciała nie damy.

W zasadzie wszystko jedno mi na kogo trafimy, wolałbym raczej uniknąć Barcelony. Za to bardzo bym chciał, żebyśmy pierwszy mecz grali tym razem na wyjeździe.


forumowy ujadacz
Crunny

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2007
Posty: 3489
Rejestracja: 28 stycznia 2007
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 19:34

filippo pisze:Co przeglądam fora innych klubów, to wyrażają się ludzie z szacunkiem dla naszych wyników w tym sezonie.
Oj tu się nie zgodzę! :naughty:

Przed chwilą przejrzałem z ciekawości główne polskie strony Bayernu, Realu i Barcelony i poczytałem komentarze pod postami na temat LM. Na stronach Realu owszem, wypowiadają się o nas z szacunkiem, ale na stronie Barcelony natknąłem się sporo komentarzy, że jesteśmy na poziomie PSG i dwumecz z nami skończy się podobnie. Że chcą nas albo Real. Dlaczego? Bo po nas się przejadą, a nie chcą Bayernu, bo wtedy przejdzie się po nas Real i wszyscy będą myśleć, jaki ten Real jest wielki. Uważają, że naszą jedyną szansą jest autobus, który pewnie i tak nie wypali. No i że męczyliśmy się z Monaco, które jest kilka półek niżej niż Barca. A oni przejechali się już po mistrzu Anglii, mistrzu Francji, więc dlaczego teraz nie mieliby się przejechać po mistrzu Włoch? Każde zdanie pochodzi właściwie z innego komentarza. To taki mix negatywnych opinii, które najbardziej utkwiły mi w głowie.

Tak chciałbym przez to trafić na Barcelonę i ją wyeliminować w niezłym stylu, ale niestety patrząc racjonalnie, mają powody ku temu, żeby czuć się tak pewnie i nas lekceważyć.


sebatiaen

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Posty: 1602
Rejestracja: 03 kwietnia 2010

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 20:51

Ale przecież Barca co roku sprowadza Neymara/Suareza i itp.
To nie my chociaż liczę że nasi też wkońcu się tak właśnie wzmocnią, teraz jest najlepszy moment na to, półfinał daje komercyjnego/marketingowego kopa!.
Teraz albo nigdy, fani Barcelony i Realu to 90 % dzieciaki, prawie wszystko to pseudo kibice Ronaldy i Messy.
Co oni innego mogą napisać? z jednej strony mają rację bo Juve nie ma indywidualności a z drugiej co oni napiszą jak nie mają bladego pojęcia o kibicowaniu lubi piłce? przecież to w większości tak jak pisałem kibice typu z Bravo sport którzy w swoich pokojach na scianach mają powywieszanych Ronaldów i Messów!!!!:)


Effe

Bawarczyk
Bawarczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2008
Posty: 303
Rejestracja: 17 lipca 2008

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 20:55

Crunny pisze:mają powody ku temu, żeby czuć się tak pewnie i nas lekceważyć.
By czuć się pewnie - tak. Każdy ma jakieś powody (Juve też, w końcu to półfinał, przypadkowych drużyn tu nie ma). By lekceważyć - heh, jeżeli Wasz rywal zlekceważy Juve, ktokolwiek nim nie będzie, to raczej go w finale nie zobaczymy :)

Jak pisałem wcześniej, ja bym chciał właśnie pojedynek Bayern - Juve. Bayern co prawda obecnie sili się na grę jak Barca, ale Juve gra piłkę, która mi się podoba. Byłyby ładne mecze dwóch wielkich drużyn. Trochę piłkarskich szachów. A Real niech się zagryza z Barcą w El Classico :prochno:

Z punktu widzenia Bayernu myślę, że najlepsza byłaby Barca. Grają to samo co my. Ten mecz mógłby się skończyć jakimś hokejowym wynikiem :lol: Najgorszy byłby Real, bo Ancelotti to jest facet, który potrafi dobrać taktykę do rywala (pokazał to rok temu), a nie to co Pep, wciąż to samo bez względu na okoliczności :roll:


jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 2445
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 20:59

Jeśli by wierzyć w podgrzewane kuleczki to powinniśmy trafić na Real albo Barcę żeby Gran Derby było w finale :wink: Mi tam by to pasowało, bo najbardziej obawiam się Bayernu, to co zrobili z nami dwa lata temu ciągle chyba we mnie siedzi.
Z Realem nie było źle i gdyby nie czerwona kartka z dupy mogłoby być naprawdę dobrze, teraz bez Modrica naprawdę moglibyśmy powalczyć.


#AllegriOut
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 21:02

Sprawa jest prosta: w Madrycie, Barcelonie i Monachium będą się pocić, spinać, prężyć muskuły bo oni MUSZĄ wygrać LM: Barcelona, żeby odzyskać chwałę sprzed paru lat, Bayern by Guardiola pokazał, że potrafi powtórzyć sukces poprzednika, Real by udowodnić, że jest niepodzielnym królem europejskiej piłki. Juventus zaś ma pełen luz. Wróciliśmy na swoje miejsce, choć nic przed sezonem tego nie zwiastowało (nowy trener, brak wielkich nazwisk wśród transferów, fatalny zeszłym sezon w europejskich pucharach). Zrealizowaliśmy już 110% planu więc presja powinna być u naszych zerowa. W każdym z dwumeczów, niezależnie od rywala, nie będziemy faworytem a właściwie będziemy skazywani na porażkę. Możemy więc wyjść i na luzie grać swoje - przegramy, nic się nie stanie. Ale jeśli wygramy...


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 21:06

Effe pisze:Z punktu widzenia Bayernu myślę, że najlepsza byłaby Barca. Grają to samo co my.
Właśnie z tej przyczyny bardzo chciałbym zobaczyć starcie tych dwóch drużyn, które gdzieś w swojej filozofii mają podobny stosunek do uprawiania futbolu. Fascynująco zapowiadałby się taki pojedynek.

Przed losowaniem 1/8 finału uznałbym Barcę za dość dobry los dla Juve, ale jako, że kobieta zmienną jest, to dziś Barcy chyba chciałbym uniknąć najbardziej. Tak jak pisałem w temacie meczowym - nęci mnie możliwość ponownego stawienia czoła Realowi w półfinale. Wspomnienia by odżyły :)

Dla Juve najważniejsze, żeby do półfinału podejść z odpowiednim podejściem. Gigantyczna motywacja i wola walki, ale bez niepotrzebnej spiny i wyobrażania sobie Bóg wie czego, bo wówczas nogi naszych będą się plątać jak w spotkaniach z Monaco, w których ewidentnie był problem ze zbyt dużą presją wynikająca z roli faworytów.


Obrazek
Effe

Bawarczyk
Bawarczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2008
Posty: 303
Rejestracja: 17 lipca 2008

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 21:13

jarmel pisze:najbardziej obawiam się Bayernu, to co zrobili z nami dwa lata temu ciągle chyba we mnie siedzi.
To był inny Bayern. Tamten Bayern zlałby niemiłosiernie ten obecny :lol:
Makiavel pisze:w Madrycie, Barcelonie i Monachium będą się pocić, spinać, prężyć muskuły bo oni MUSZĄ wygrać LM
Nie wiem jak w hiszpańskich klubach, ale Bayern nie ma takiego ciśnienia. Może ma je Guardiola, ale Bayern nie.

Tak swoją drogą to Schweinsteiger prawdopodobnie po tym sezonie odejdzie do MLS. Lahm swoje lata już ma, Robben i Ribery także. Kończy się pewna epoka w tym klubie. Przed Bayernem przebudowa i związane z nią suche lata :(


Dempsej

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2012
Posty: 194
Rejestracja: 09 grudnia 2012

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 21:16

sebatiaen pisze:Ale przecież Barca co roku sprowadza Neymara/Suareza i itp.
To nie my chociaż liczę że nasi też wkońcu się tak właśnie wzmocnią, teraz jest najlepszy moment na to, półfinał daje komercyjnego/marketingowego kopa!.
Teraz albo nigdy, fani Barcelony i Realu to 90 % dzieciaki, prawie wszystko to pseudo kibice Ronaldy i Messy.
Co oni innego mogą napisać? z jednej strony mają rację bo Juve nie ma indywidualności a z drugiej co oni napiszą jak nie mają bladego pojęcia o kibicowaniu lubi piłce? przecież to w większości tak jak pisałem kibice typu z Bravo sport którzy w swoich pokojach na scianach mają powywieszanych Ronaldów i Messów!!!!:)
Nie przesadzajmy z tymi ogólnikami. Barcelona a już tym bardziej Real to nie są kluby bez historii wiec z pewności na owych forach nie brakuje kibiców z prawdziwego zdarzenia. Gdy by Juventus przez 7/8 sezonów był w 1/2 Lm albo od % pod rząd też by nie brakowało nam użytkowników potrafiących wymienić tylko 2 argumenty - Messi jest najlepszy bo strzelił najwięcej goli. - nie bo Ronaldo bo ma lepsze statystyki.
Nie powinniśmy teraz się nadymać i patrzeć na siebie jacy to nie jesteśmy mocni bo szybko może ta cała "duma" prysnąć. Brakuje nam do tych klubów wiele, marka/marketing ( ciężko spotkać dziecko które naśladuje teveza czy biega po podwórku w koszulce Juve), finanse (to tak od połowy do 1/4 tego czym oni dysponują), składy ( tu może wielkiej przepaści nie ma, ale ławka już nie tej jakości i faktycznie brakuje wielkich indywidualności). Podsumowując bardzo cieszy mnie że gramy w tym półfinale, żeby awansować potrzeba nam szczęścia i meczy życia większości piłkarzy, a różnice naszych szans pomiędzy rywalami są bardzo niewielkie. To co teraz dzieje się w klubie na pewno trzeba wykorzystać ale rozważnie. Wydaje mi się że jesteśmy na dobrej aczkolwiek długiej drodze do tego żę by stać się takimi klubami jak ta 3.


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 970
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 21:19

Według mnie, najbardziej pasowałby nam Real. Byliby zmuszeni do ataku pozycyjnego, w czym nie są najlepsi, nie są też w jakiejś super dyspozycji.
Rewanż z Bayernem też byłby dobry.
Jakby nie było, o ewentualnym awansie mogą zadecydować detale. Tak jak w rewanżu z Fiorentiną. Z drugiej strony Chiellini może się znów poślizgnąć, Alaba znów może uderzyć w przedziwny sposób z 200 metrów i szanse mogą spaść do minimum w kilka sekund.
Jesteśmy typowym 'underdogiem'. Z takim Realem nigdy nie byliśmy faworytem, ale jakoś nie przeszkodziło nam to w tym aby w dwumeczu parę razy wypaść lepiej. No i takich zawodników jak Vidal, Tevez czy Morata trzeba oszczędzać przed tymi najważniejszymi meczami w sezonie, choć z psychologicznego punktu widzenia dobrze byłoby najbliższe 2 mecze wygrać i przystąpić do półfinału jako mistrz Włoch który wygrał te spotkania z odwiecznymi rywalami.


Obrazek
Zablokowany