Liverpool 2-1 JUVENTUS 1/4 LM

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
BIGGI

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 grudnia 2002
Posty: 1926
Rejestracja: 01 grudnia 2002

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:44

Ehhh lepiej w drugiej ale to nie to.....

Bardzo sie ucieszyłem z tej strasznie wymęczonej bramki,ktorą sprezentował nam Carson.
Gra słaba, wynik do odrobienia !! Jak zwykle Camor wszystko ciągnął, obrona W MIARE solidnie,ale pare razy nie upilnowali :naughty: , Alex słabo :snooty: , Zlatan jak zwykle tracił albo niedokładnie zagrywał, Nedved starał sie ale to na pewno jeszcze nie ta forma...... :prochno: :!:


Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 1907
Rejestracja: 03 listopada 2003
Podziekował: 7 razy

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:46

2-1. Wynik mając na uwadze rewanż w Turynie nie jest zły. Jednak gra jaką Juventus zaprezentował w pierwszej połowie to DNO. Pilkarze Juve, którzy zapowiadali spokojne zwycięstwo nad Liverpoolem powinni mocno uderzyć się w pierś :evil: Wydaje mi się, że Juventus mając na względzie skład w jakim wyszedł Liverpool po prostu ich zlekceważył. Tak być nie powinno. Do ćwierćfinału LM nie wchodzą przypadkowe drużyny, tutaj nie ma już słabiaków i z każdym trzeba grać na 100%. Myśle jednak, że Capello wyciągnie wnioski i sądze, że w rewanżu powinniśmy sobie poradzić. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż przed rewanżowym meczem 1/8 z Realem. Wtedy sobie poradziliśmy to i teraz damy rade.


RadeKas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2003
Posty: 1010
Rejestracja: 12 lipca 2003

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:47

Heh, moj komentarz tym razem bedize krotki.

Powiem tak: Niewiele jest polskich i wloskich druzyn, ktore mialyby ochote grac dzisiaj. I to bylo widac po Juventusie. Brak ochoty i ja im sie nie dziwie. Coz UEFA zadecydowala. W tej sytuacji ta bramka to i tak ponad moje oczekiwania.

Na plus: wspaniale zachowanie kibicow Liverpoolu. Po dzisiejszym spotkaniu uzyskuja oni ode mnie calkowite przebaczenie Heysel. Brawo, nie spodziewalem sie.

Na minus: Brak czarnych opasek u obu druzyn. O ile Liverpool moge zrozumiec to wloskiego Juventusu zupelnie nie pojmuje. Bardzo dziwne.

ps. Moglbym pisac o "pieknej" postawie sedziego itp. ale w sumie... nie to jest najwazniejsze.


srali muszki będzie wiosna
bObYjuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 grudnia 2004
Posty: 23
Rejestracja: 02 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:48

Wszyscy zwalacie wine na pojedyńczych zawodników a to źle cały skład zagrał źle Nasi zawodnicy wydawali sie zdenerwowani gubili sie źle podawali ta sytuacja może być wywołana smiercią Papieża
Sądze że u nas padnie wynik 2:0 dla nas


"Łatwej jest wygrać drużynie zgranej, choć bez gwiazd, niż jedenastu niezgranym z sobą megapiłkarzom"
Alessandro Del Piero
KamilDeath

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 czerwca 2004
Posty: 243
Rejestracja: 04 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:48

ALex moze nie blyszczal ale nie lepiej zagral Ibra nie mowiac o Treze ;
szkoda wielka szkoda
licze na Juve u siebie
FORZA JUVE!!! :lol:


IGI

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 449
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:52

Poczatek w wykonaniu naszych bardzo nerwowy :? Juz przy pierwszym kontakcie z pilka Emersona mogla pasc bramka dla przeciwniQw. Mimo, iz pierwszej polowie zagralismy po prostu slabo to my mielismy wiecej klarownych sytuacji. Liverpool wykorzystal fatalna postawe naszych obroncow przy stalych fragmentach gry (tu roznym) i bylo nieciekawie. Pozniej Garcia popisal sie wspanialym strzalem chyba nie do obrony (choc Buffon niepotrzebnie byl zbyt daleko przed wlasna bramke wysuniety) i mamy 2-0 - tragedia :? Inna sprawa to pytanie, dlaczego tej akcji nie przerwal nikt wczesniej? W odpowiedzni niemal natychmiast Zlatan trafia w slupek, pozniej Del Piero nie wykorzystuje swietnej okazji (sam na sam) i w koncu po dlugim podaniu strzela dosyc ladna bramke glowa (nie uznana, ale czy slusznie? :? ). W pierwszej polowie mimo, ze Liverpool dominowal nie mial chyba juz zadnych klarownych okazji. W drugiej w obronei zagralismy juz lepiej, w ataQ rowniez czego nastepstwem byla bramka Cannavaro po okresie murowania bramki przez Liverpool. Wynik 2-1 nie jest najgorszy. Bramka na wyjezdzie jest rzecza priorytetowa w tych rozgrywkach.
Ostatnio zmieniony 05 kwietnia 2005, 22:57 przez IGI, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
DelSojer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 marca 2004
Posty: 116
Rejestracja: 16 marca 2004

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:52

Nie jest najgorzej chociaz moglo przy odrobinie szczescia byc 3:2 dla JUVE
W pierwszej polowie zawodnicy wydali mi sie przestraszeni, moze ta atmosera na anfield road tak zadzialala :P Nie mam zadnych pytan co do wystepu niejakiego pana Blasiego, chyba kazdy widzial co zaprezentowal. Pesotto swietnie sie wprowadzil i praktycznie dzieki niemu JUVE zdominowalo druga czesc gry. Zmiana Trezegueta moim zdaniem nie byla zbyt udana Alex niegral najgorzej i pracowal bardziej niz David ale Capello pewno liczyl na taka postawe jaka Treze zaprezentowal z Realem. Teraz czekam na rewanz i skromne 1:0 dla nas :P
Ostatnio zmieniony 05 kwietnia 2005, 22:53 przez DelSojer, łącznie zmieniany 1 raz.


Coolfi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2005
Posty: 351
Rejestracja: 12 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:53

LIVERPOOL 2:1 JUVE

Wynik jest niezły, jeśli chodzi o dwumecz, ale styl naszego zespołu nie za bardzo :snooty:

Capello zdecydował się zagrać 4-4-2 mimo iż miał wszystkich napadalców. Wiadomo że Tereze nie zabardzo był na siłach (dostał od Izraelczyka, a potem od Domenecha :smile: ), ale Zalayeta mógł z DP i Zlatanem zagrać trójką 8) Moje oceny piłkarzy wyglądają tak :

Buffon - 6,5 - przy bramce Hyypii nie miał nic do powiedzenia, ale już przy bramce Garcii wyszedł chyba za daleko.
Zebina - 5,5 - Ten pan się wg mnie troche skompromitował - zawinił przy bramce Hyypii (nie pokrył dokładnie), dużo tracił i zero zrozumienia z Camorem.
Thuram i Cannavaro - 7 - Obaj zagrali nieźle, choć nie porywająco, Thuram tracił górne piłki, zaś Canna wg mnie gubił się przy rozgrywaniu po kontrach rywali.
Zambrotta - 7 - Małe błędy, które na szczęście nie dały nic Liverpoolowi, obudził się po kilku stratach i do końca meczu grał jak zawsze (bardzo dobrze :-D )
Blasi - 5 - On wogóle grał ?? Ahh joo......był widoczny !! Szkoda że przy stratach :]
Emerson - 6,5 - Sredni mecz Pumy, nie pokazał nic wielkiego, nie był mózgiem drużyny tak jak w meczu z realem, ale tragicznie także nie zagrał
Camor - 6,5 - Nie wyszedł mu mecz, bynajmniej pierwsza połowa, zero zrozumienia z Zebiną, średnie dośrodkowania (aż dziwne) .
Durracel (Pavel Nedved) - 7 - rozpędzał zespół, ale trochę za mało strzelał, podania dobre (klepa z DP ROX !!) nawet bardzo.
Del Piero i Zlatan - 6,5 - Obaj zagrali nie najlepiej, obaj po jednej szansie, obaj duzo tracili, Dp nieźle podawał ( ale rzadko), Zlatan kiwał, bilans tych panów na 0[/b]
Ostatnio zmieniony 05 kwietnia 2005, 22:53 przez Coolfi, łącznie zmieniany 1 raz.


Podobno w chwili śmierci...
tracimy 21 gramów naszej wagi.
Każdy.
iero10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 117
Rejestracja: 25 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:53

Wojtom dobrze mowisz, oczywiscie ALEX jest zapewne winien przegranej, chociaz to on w pierwszej polowie najwiecej gral. wymieniał pilke z Nedvedem, miał kilka akcji, strzelił bramke (gdyby liniowy nadazył za akcja to pewnie by nie podniosł reki). Dziwny mecz. JUVE w pierwszej polowie grało nerwowo, brakowało dokładnosci.
Szkoda, miało byc lepiej no coz. Faktem jest tez to ze był to pierwszy mecz po 2 tyg przerwy, wiekszosc piłkarzy była kiedys na audiencji u Ojca Swietego zapewne fakt iz nigdy juz Go nie zobacza tez na nich podzialała.


Drugiej polowy nie widziałem bo poszedłem pod Kosciół modlic sie za PAPIEZA.
Dlatego swoj komentarz ogranicze do I polowy.

Mam nadzieje ze w srode JUVE odbije sie i przewiezie Livberpool.


Gianni_Marciano

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2004
Posty: 100
Rejestracja: 14 lutego 2004

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:55

Kurcze , szczęścię z Cannavaro :-D
Zlatan : zawiódł mnie :cry:
Alex: można było spodziewać , bo ostatnio zawodzi w ważnych meczach (ale dzisiaj to byłem po prostu sfrustrowany jak patrzyłęm na jego gre) <Jak nie wróci do swojej formy to będzie z nim naprawde fatalnie>
Nedved: to jeszcze za wcześnie na dobrą forme
Emersson : najgorszy jego mecz jaki widziałem w Lidze Mistzów
Blasi: no coments
Buffon : nie miał szans przy żadnej bramce

Podsumowując , wynik jest dobry w kontekście rewanżu


Capitan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2004
Posty: 139
Rejestracja: 26 lutego 2004

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:56

Teraz żałuję, że wcześniej nie napisałem 2-2 :cry: . Ale nie ma się co smucić bo tu liczą sie bramki a nie punkty, dlatego wynik meczu jest dobry i nawet lepszy niż ten z Madrytu :-D
Capello dobrze zreorganizował drużyne w przerwie czego skutkiem był brak groźnych akcji gospodarzy w drugiej połowie. W środku pomocnicy łatwiej przechodzili pod bramke przeciwnika i lepiej rozgrywali piłkę. Brakowało tylko strzałów. Szkoda natomiast, że zmienił Alexa (uważam, że dobrze dziś rozgrywał i oddał kilka grożnych strzałów) bo Trezegout był dziś niewidoczny. Brawa dla Cannavaro za bramkę z główki :!:
Reasumując 1 połowa była słaba, ale w drugiej Juve pokazało dobrą grę, momentami stwarzając dużą przewage nad przeciwnikiem. Wynik zadowalający, jednak gdyby sędzia nie był ślepy byłoby 2-2.
pozdrawiam


BIGGI

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 grudnia 2002
Posty: 1926
Rejestracja: 01 grudnia 2002

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 22:59

Snoop pisze: Buffon : nie miał szans przy żadnej bramce

Podsumowując , wynik jest dobry w kontekście rewanżu
Mogł stać bliżej linii bramkowej


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 23:01

To co widzialem nie bylo Juventusem.
Caly mecz to kompletna padaka, o pierwszej polowie nawet nie warto wspominac. Dwie bramki stracone, fatalna gra i nasz kochany DP (dawno takiej padaki nie widzialem :> ). Pierwszy gol to blad w kryciu a drugi sam nie wiem co :|
W drugiej czesci poprawilismy sie nieco, Nedved w srodku spisywal sie duzo lepiej niz Blasi a Pessoto zagral dobrze w obronie.
Alex zniknal i juz nie wrocil, widoczny byl przy sytuacji kiedy nie wykorzystal sety i kiedy zdobyl poprawnego gola (sedzia ole!). Pozatym nasz kapitan zagral wielkie nic, podobnie Puma :>
Zlatan probowal choc poziomem dostosowal sie do calej druzyny. Na uwage zasluguje niezla postawa Nedveda, widac ze jest nam bardzo potrzebny. Za strzelona bramke mozemy podziekowac
a)Bogu- mimo padaki cos strzelilismy
b)Bramkarzowi- :*
c)Trenerowi- nie wystawil Dudzia
Koncowka spotkania byla niesamowicie nudna, Treze nie oddal zadnego strzalu nawet celnych podan zabraklo.
Ogolnie rzecz biorac jestem zadowolony bo mimo tragicznej gry mamy korzystny rezultat. Sytuacja ktora miala miejsce w Anglii nie moze sie powtorzyc, zlekcewazenie rywala nie wchodzi w gre!
Ostatnio zmieniony 05 kwietnia 2005, 23:02 przez Lypsky, łącznie zmieniany 1 raz.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
Coolfi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2005
Posty: 351
Rejestracja: 12 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 23:01

Capitan pisze: Wynik zadowalający, jednak gdyby sędzia nie był ślepy byłoby 2-2.
pozdrawiam
Jeśli miałeś na myśli spalony DP to zapewniam że on był. Minimalny ale jednak :wink: Wynik jest zadowalający, ale pewnie nie dla działaczy Juve - oni pewnie oczekiwali 3-0 z osłabionym Liverpoolem, w najsilnijszym składzie. Dziwne że L'pool z jednym napadalcem i praktycznie pół rezerwami wygrał z nami 2:1.


Podobno w chwili śmierci...
tracimy 21 gramów naszej wagi.
Każdy.
koksu_klb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2004
Posty: 176
Rejestracja: 26 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2005, 23:06

nie jest źle chłopaki
ważne ze Cannavaro pokazał jak się gra na obronie
mecz był dobry, ale dla mnie Juve za dużo podań miało do przewidzenia
chodzi mi o to, że na środku boiska wiele podań było z łatwościa przejmowanych :x
Del Piero, a w szczególności Emerson nic nie pokazali na murawie

widziałem jak jakiś włoski kibic w euforii po zdobyciu gola dla Juve pokazał środkowy palec do kibiców z liverpoolu (facketa)
widzieliście to?


Zablokowany