Serie A 13/14 (8): Fiorentina 4-2 JUVENTUS
- Molek big fun juve
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2003
- Posty: 519
- Rejestracja: 30 maja 2003
Grajmy dalej w tym ustawieniu, z tym nastawieniem, z tym brakiem pomysłu na akcję, to skończymy w granicach 3-4 miejsca. Z Buffonem powoli trzeba się żegnać , co mecz to klops, a nawet jak nie popełni klopsów , to już nie ma tych swoich pięknych parad... Storari ? Nie dziękuję, dawać Lealiego! Nie rozumiem porównywania Llorente do Matriego lub Fabio, bo Ferdek dzisiaj zagrał z sercem , walcząc, mógł mieć 2 asysty, wracając do obrony , wyciąganiem obrońców czy rozprowadzaniem akcji. Zadania swoje spełnił , chociaż i tak ja jestem zdania , że napastnik jest od strzelenia, a ta taktyka w ogóle nie służy napastnikom i tak jak mówiłem przed sezonem , nam nie pomoże Tevez, Jovetić czy inni bombardierzy, dopóki nie zmienimy stylu gry , pozwalającego napastnikom na wyjścia do prostopadłych piłek. Inną sprawą jest , że jak Gio grał z Tevezem to leciały same wrzutki , a dzisiaj był Ferdzio i raptem 4 dośrodkowania były? WTF?
Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe


- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Od kilku spotkań wisiał nad nami kubeł zimnej wody.Wygrywaliśmy na farcie albo przy pomocy sędziego.Dziś nastąpiła kulminacja i mamy zasłużoną porażkę na otrzeźwienie.
Problem leży w głowach zawodników.Znów gramy z nastawieniem - jesteśmy wielkie Juve,dwa tytuły z rzędu więc mecz sam się wygra na stojąco.
Brakuje mi tego wkurzonego,naładowanego sportową złością i chęcią zemsty dawnego Juve z pierwszego sezonu Conte.
Czas na nowy pomysł na ten zespół. 3-5-2 do kosza.
Problem leży w głowach zawodników.Znów gramy z nastawieniem - jesteśmy wielkie Juve,dwa tytuły z rzędu więc mecz sam się wygra na stojąco.
Brakuje mi tego wkurzonego,naładowanego sportową złością i chęcią zemsty dawnego Juve z pierwszego sezonu Conte.
Czas na nowy pomysł na ten zespół. 3-5-2 do kosza.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Wycieracie Buffonem podłogę, ok, zawalił. Jęczycie na brak głodu zwycięstw, ok, pewnie macie rację, jednak ja ponownie najbardziej uczepię się Conte, który według mnie zatrzymał rozwój swój i drużyny.
Mam wrażenie, że Antek ze skromnego trenera kombinującego jak tylko można żeby udowodnić swoją wartość stał się zadufanym w sobie gościem chcącym jedynie pokazać, że jego schematy gry w ofensywie (szczególnie u napastników), które nie funkcjonują już od naprawdę długiego czasu, w końcu ponownie zatrybią, mimo tego, że są banalne i znane na pamięć przez wszystkich rywali w Italii. Brak mi tego ciągłego poszukiwania złotego środka, tego doskonalenia każdego aspektu. Obecnie jest pozostawienie spraw samym sobie. Wiadomo, że to głównie marny wynik skłania ku takiej refleksji, ale tu trzeba zacząć coś robić, bo wynik wynikiem, ale gra znowu była kiepska. Dwie bramki raczej z przypadku, potem faktycznie kilka konkretnych sytuacji ale to po otwarciu się Violi i koniec końców straszny piach. Trzeba popracować nie tylko nad psychiką, która faktycznie aktualnie pozostania wiele do życzenia, ale również nad nowym sposobem na grę, bo obecny funkcjonuje w oparciu o szczęście.
Nawet najwięksi uczeni nie wiedzą, jak to możliwe, że Giorgio kiedyś grał jako lewy obrońca :doh:
Mam wrażenie, że Antek ze skromnego trenera kombinującego jak tylko można żeby udowodnić swoją wartość stał się zadufanym w sobie gościem chcącym jedynie pokazać, że jego schematy gry w ofensywie (szczególnie u napastników), które nie funkcjonują już od naprawdę długiego czasu, w końcu ponownie zatrybią, mimo tego, że są banalne i znane na pamięć przez wszystkich rywali w Italii. Brak mi tego ciągłego poszukiwania złotego środka, tego doskonalenia każdego aspektu. Obecnie jest pozostawienie spraw samym sobie. Wiadomo, że to głównie marny wynik skłania ku takiej refleksji, ale tu trzeba zacząć coś robić, bo wynik wynikiem, ale gra znowu była kiepska. Dwie bramki raczej z przypadku, potem faktycznie kilka konkretnych sytuacji ale to po otwarciu się Violi i koniec końców straszny piach. Trzeba popracować nie tylko nad psychiką, która faktycznie aktualnie pozostania wiele do życzenia, ale również nad nowym sposobem na grę, bo obecny funkcjonuje w oparciu o szczęście.
Ano, na Chielliniego, a konkretniej rzecz ujmując na jego klocowatość nie da się patrzećdeszczowy pisze:Możecie mówić co chcecie, ale jak nadal będziemy straszyć Chiellinim w obronie, to tak to będzie wyglądało przy szybkich, cwanych napastnikach.


- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 1976
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
Jak dalej bedziemy żydzić na transfery to tak to bedzie wyglądać. Niestety ale Marotta z Agnellim dalej chyba myślą, ze bedziemy sobie scudetta wygrywac rok za rokiem najmniejszym kosztem skupując pilkarzy z rocznym kontraktem bądź darmowych. Wiadomo ze nie mozna zawsze dominowac w lidze, mozna przegrac, ale dac sobie wewalić 4 bramki w 15 minut to jest istny dramat. Strasznie slabi psychicznie staliśmy sie, jak Fiora dostala karnego na 2:1 to nasi juz nogi z waty no i potem poszla seria...
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Ostatnio takie gówno widziałem w meczu przeciwko Sienie, w którym prowadziliśmy 2:0 po bramkach Iaquinty, by przegrać 2:3.
Ciekawe czy po tym spotkaniu znajdą się "mędrcy" twierdzący, że tak musi być, ponieważ pod wodzą Conte "powoli się rozkręcamy". Spójrzmy na nasze bramki - pierwsza po rzucie karnym, druga wynikająca z błędu graczów violi. Ile dogodnych okazji strzeleckich stworzyliśmy w tym spotkaniu?
Nie jestem zaskoczony tym, że Marchisio nie strzelił w sytuacji "sam na sam", po której fioletowi znaleźliby się na kolanach - koleś często zawodzi w kluczowych momentach i tak już pozostanie.
Czy trzeba pisać coś na temat Buffona? To co dzieje się z naszym bramkarzem od początku sezonu, każdy widzi (chyba poza Conte). Powinien grać dużo pewniejszy Storari, może dałoby to do myślenia naszemu nr. 1.
Brawa także dla sędziego, który dał wspaniały impuls drużynie fioletowych, w postaci karnego.
Zaliczyliśmy poważną glebę, od naszego trenera i zawodników zależy, czy wstaniemy wzmocnieni i będziemy walczyć dalej, czy po raz kolejny poudajemy, że to tylko potknięcie i nic złego się nie dzieje.
Zbłaźnić się w ten sposób we Florencji, brak słów.
Ciekawe czy po tym spotkaniu znajdą się "mędrcy" twierdzący, że tak musi być, ponieważ pod wodzą Conte "powoli się rozkręcamy". Spójrzmy na nasze bramki - pierwsza po rzucie karnym, druga wynikająca z błędu graczów violi. Ile dogodnych okazji strzeleckich stworzyliśmy w tym spotkaniu?
Nie jestem zaskoczony tym, że Marchisio nie strzelił w sytuacji "sam na sam", po której fioletowi znaleźliby się na kolanach - koleś często zawodzi w kluczowych momentach i tak już pozostanie.
Czy trzeba pisać coś na temat Buffona? To co dzieje się z naszym bramkarzem od początku sezonu, każdy widzi (chyba poza Conte). Powinien grać dużo pewniejszy Storari, może dałoby to do myślenia naszemu nr. 1.
Brawa także dla sędziego, który dał wspaniały impuls drużynie fioletowych, w postaci karnego.
Zaliczyliśmy poważną glebę, od naszego trenera i zawodników zależy, czy wstaniemy wzmocnieni i będziemy walczyć dalej, czy po raz kolejny poudajemy, że to tylko potknięcie i nic złego się nie dzieje.
Zbłaźnić się w ten sposób we Florencji, brak słów.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
To co już pisałem Zoffowi. Llorente grał dzisiaj przez większość spotkania jako taki SS, a nie na szpicy. Stąd brak dośrodkowań na niego gdyż brakowało go właśnie w polu karnym przeciwnika.Molek big fun juve pisze: Inną sprawą jest , że jak Gio grał z Tevezem to leciały same wrzutki , a dzisiaj był Ferdzio i raptem 4 dośrodkowania były? WTF?
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 817
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Caseres jest (był) już dostępny ? Pytam poważnie...Ouh_yeah pisze:Dla wszystkich rzucających się o wejście Motty: Przeszliśmy na czwórkę w obronie, Giovinco i Vidal już byli na boisku, kogo miał dać Conte jeśli nie prawego obrońcę w miejsce Padoina?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Wydaje mi się, że pumex może mieć rację. Ale jeśli ją ma, to jest bardzo, bardzo niedobrze.
Wiecie co? Mam wrażenie, ze podobnie jak rok temu... znowu nie mamy ataku.
Wiecie co? Mam wrażenie, ze podobnie jak rok temu... znowu nie mamy ataku.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 929
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Szatniarza? Lekarza? Chłopca od piłek?Ouh_yeah pisze:Dla wszystkich rzucających się o wejście Motty: Przeszliśmy na czwórkę w obronie, Giovinco i Vidal już byli na boisku, kogo miał dać Conte jeśli nie prawego obrońcę w miejsce Padoina?
Jeśli przy takim wyniku wchodzi Marco Motta (przeczytaj to imię i nazwisko jeszcze raz) to znaczy, że Conte stracił konakt z rzeczywistością.
On zachowuje się jak z innej planety już od dłuższego czasu, ale dzisiaj nasz trener odjechał o lata świetle od planety Ziemia i Florencji.

- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Bo kiedy poleciał ze wszystkimi potrajać Rossiego to miał asekurować lewą stronę. Gol na 3:2 na jego konto.bajbek17 pisze:Akurat Kielon dzisiaj zagrał najlepiej w drużynie więc nie rozumiem skąd krytyka niektórych.
A nie 3:0 i 3:3?Lypsky pisze:Ostatnio takie gówno widziałem w meczu przeciwko Sienie, w którym prowadziliśmy 2:0 po bramkach Iaquinty, by przegrać 2:3.

Kiepsko było z asekuracją dzisiaj.
Ryłem Cuadrado po pierwszej połowie, teraz już mi się nie chce gadać.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Jeszcze raz napiszę to co pisałem mniej więcej w podobnym czasie sezonu. Conte troszkę buja w obłokach i obrósł w piórka po swoim debiutanckim sezonie na ławce Juve. Po sukcesie zrobił krok w tył i już w tamtym sezonie nie miał pomysłu, ani doświadczenia, ani wyjątkowych umiejętności. Udało się bo liga była mizerne słaba, ale niestety w tym sezonie to chyba nie przejdzie. Tevez jako nasza nowa "10" gra gorzej od Alexa, który miał już 35, a wszyscy wiemy (prócz jego fanbojów), że grał wtedy słabo.
@D@$ a Za Joaquina nie miał w tej sytuacji czasem odpowiadać Asamoah?
@D@$ a Za Joaquina nie miał w tej sytuacji czasem odpowiadać Asamoah?
Ostatnio zmieniony 20 października 2013, 17:32 przez bajbek17, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tom A Juve
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
- Posty: 130
- Rejestracja: 17 grudnia 2005



wygrywać do 66 min 2:0 by przegrać 2:4 ??? to jakiś żart, czy wynik meczu osiedlowego ? bo chyba nie naszych zawodowców ?

brak pomysłu na grę i fatalna dyspozycja obrony (łącznie z Buffonem) jest aż nazbyt widoczny...zaczynamy powoli naśladować frajerstwo gry polskiej reprezentacji (trochę to podobne)
aż strach pomyśleć co będzie w środę....
cóż, ostatnimi czasy ciężko być kibicem Juve - wiadomo ilu kibiców Realu czeka by nam wyśmiać (to już nie czasy Del Piero i Moggiego, kiedy konkurowaliśmy z każdym na wszystkich polach) dziś przegrywamy rywalizację na polu coraz słabszej Serie A o LM nie wspominając
piszecie o potrzebnych transferach a prezesi mówią że nawet Pogby nie zatrzymają, ot co... żal.pl
dzisiejsza mina Conte bezcenna - wyglądał jakby połknął zepsute jajko

pozostaje wierzyć że w środę będzie lepiej, choć to wiara o bardzo słabych podstawach

jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, proszę nie ubieraj tego faktu w słowa...