Serie A (18): JUVENTUS 1-4 Parma
A co widzisz jakiekolwiek powody do optymizmu ? W ostatnich latach mam wrażenie, że to jest norma co się dzieje teraz. Co z tego, że pewnie zepniemy pośladki i jakimś fartem wyszarpiemy 3 pkt. Napoli, skoro w kolejnym meczu znów damy dupy ???!!! Gramy jak kaleki, Marotta twierdzi, że atak mamy git choć generalnie nie mamy go wogóle, Melo to dalej kretyn, upokarzają nas nasi wychowankowie w których nie wierzyliśmy, taki Bastos, który przed 2006 rokiem dostał by orgazmu na myśl o możliwości gry w naszej koszulce teraz odrzuca naszą ofertę..... Można by tak więcej.... Ile można jeszcze znosić ten syf ??!!Mietson pisze:Tak to jest jak się nie umie obstawiaćJacky pisze:A ja najprawdopodobniej juz stracilem 360zl, ktore postawilem na moj ukochany klub.
I skończcie te lamenty bo zobaczycie, że wszystko wkrótce wróci do normy. Tak łatwo wam przychodzi popadanie w rozpacz.
Mam nadzieję, że Andrea cierpi tak samo jak my i ma w głowie jakiś większy plan.... czytaj większe zaskórniaki na transfery nawet gdy nie wejdziemy znów do LM..... Bo poprzedni sezon może się powtórzyć i narazie na to się zanosi.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
O w morde, ale ja bym chcial zebysmy mieli takiego napastnika co gra piach a strzela dwie bramki.Reg pisze:
Podobnie jak u Krasica. Fakt, Giovinco poza bramkami nie zagrał nic specjalnego, ale my nie mamy nikogo lepszego na ławce
- JuveFilip_8_
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2005
- Posty: 441
- Rejestracja: 01 marca 2005
Hoffman pisze:Moim zdaniem nie trzymał piłki w rękach, tylko ręce na piłce która leżała na ziemi.. nie wiem jak to wygląda w przepisach, ale chyba bramka powinna być uznana, czekam na opinię eksperta.jt10 pisze: Nieuznana bramka? Moim zdaniem słusznie, Mirante miał piłkę w dłoniach.
Słusznie nie uznana bramka. Bramkarz moje jednym palcem dotykac pilki ktora lezy na ziemi, jeżeli w ten sposob ma nad nia kontrole to nie mozna mu jej wybic.

- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Mecz poniżej krytyki. Kontuzja Quagli, kartka Melo, dyspozycja Krasicia, wejście Enta nad Enty, bezradność i Giovinco. Najgorszy mecz w tym sezonie. Oby był prysznicem, a nie początkiem końca jak rok temu...banan1919 pisze:co to mialo byc ? he ? brak slow
Brawo dla Storariego za mecz. Bez niego bym nam lekko szóstkę wpakowali

A co powiecie na symulacje Crespo ? Ewidentna moim zdaniem, choć jakość nie była najlepsza...JuveFilip_8_ pisze:Hoffman pisze:Moim zdaniem nie trzymał piłki w rękach, tylko ręce na piłce która leżała na ziemi.. nie wiem jak to wygląda w przepisach, ale chyba bramka powinna być uznana, czekam na opinię eksperta.jt10 pisze: Nieuznana bramka? Moim zdaniem słusznie, Mirante miał piłkę w dłoniach.
Słusznie nie uznana bramka. Bramkarz moje jednym palcem dotykac pilki ktora lezy na ziemi, jeżeli w ten sposob ma nad nia kontrole to nie mozna mu jej wybic.
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Kto mi pomoże skompletować listę zawodników, którzy reprezentowali nasze barwy, a później odwdzięczyli się bramką, grając już w innej drużynie? Rozpoczynam wyliczankę:
Di Vaio (Bologna), Marchionni (Fiorentina), Miccoli (Palermo), Almiron (Bari), Palladino (Parma), Giovinco (Parma)
Możemy zawęzić tę statystykę do kilku ostatnich sezonów.
Di Vaio (Bologna), Marchionni (Fiorentina), Miccoli (Palermo), Almiron (Bari), Palladino (Parma), Giovinco (Parma)
Możemy zawęzić tę statystykę do kilku ostatnich sezonów.
- Hoffman
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2006
- Posty: 677
- Rejestracja: 05 października 2006
Symulacja Crespo + ewidentna czerwona kartka dla obrońcy parmy za zagranie ręką, moim skromnym zdaniem..Brutalo pisze:Mecz poniżej krytyki. Kontuzja Quagli, kartka Melo, dyspozycja Krasicia, wejście Enta nad Enty, bezradność i Giovinco. Najgorszy mecz w tym sezonie. Oby był prysznicem, a nie początkiem końca jak rok temu...banan1919 pisze:co to mialo byc ? he ? brak slow
Brawo dla Storariego za mecz. Bez niego bym nam lekko szóstkę wpakowali
A co powiecie na symulacje Crespo ?JuveFilip_8_ pisze:Słusznie nie uznana bramka. Bramkarz moje jednym palcem dotykac pilki ktora lezy na ziemi, jeżeli w ten sposob ma nad nia kontrole to nie mozna mu jej wybic.Hoffman pisze:
Moim zdaniem nie trzymał piłki w rękach, tylko ręce na piłce która leżała na ziemi.. nie wiem jak to wygląda w przepisach, ale chyba bramka powinna być uznana, czekam na opinię eksperta.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2011, 15:50 przez Hoffman, łącznie zmieniany 2 razy.
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Jedna wielka wtopa i tyle. Zero jakiegokolwiek pozytywizmu. Samego spotkania nie ma co oceniać, bo już wszystko zostało wymienione.
Ja za to zauważyłem, że nie potrafimy grać w osłabieniu. Przecież Parma to nie Barca, czy Real, żeby tak dać się zgwałcić na boisku
Del Neri nie potrafi ułożyć zespołu w taki sposób, żeby strata jednego zawodnika było osłabieniem tylko na papierze. No chyba, że wliczamy Amauriego, to wtedy żadna taktyka nie ma sensu.
Czas ochłonąć i wyciagnąć wnioski. Melo ze swoim temperamentem nie wróży nic dobrego na przyszłość. Fabio nam wypada, a to on był najjaśniejszym punktem naszej ekipy w ostatnim czasie.
Poziom sędziowania jak zwykle poniżej oczekiwań, ale sami sobie sprawiliśmy taki los i nawet najlepszy arbiter w tym meczu by nam nie pomógł.
Jako, ze nasz zespół kipiał testosteronem, adrenaliną, chęcią walki, tak teraz zostaliśmy wykastrowani przez taką niby słabą Parmę.
Walczmy o miejsce premiowane LM, bo obiektywnie rzecz ujmując na nic lepszego nas nie stać.
Może jakiś transfer konkretny wreszcie?
Nie można dopuścić, by wróciło widmo zeszłego sezonu, bo stąpamy po ciniutkiej linie.
Z niepokojem patrzę na na dalsze spotkania, mercato, kontuzje, atmosferę w ekipie, ale trzeba wierzyć...
A tak nawiasem, to błagam administrację. Zdejmijcie ze strony głównej Amauriego
Wystarczy, że kaleczy swoją grą.

Ja za to zauważyłem, że nie potrafimy grać w osłabieniu. Przecież Parma to nie Barca, czy Real, żeby tak dać się zgwałcić na boisku

Czas ochłonąć i wyciagnąć wnioski. Melo ze swoim temperamentem nie wróży nic dobrego na przyszłość. Fabio nam wypada, a to on był najjaśniejszym punktem naszej ekipy w ostatnim czasie.
Poziom sędziowania jak zwykle poniżej oczekiwań, ale sami sobie sprawiliśmy taki los i nawet najlepszy arbiter w tym meczu by nam nie pomógł.
Jako, ze nasz zespół kipiał testosteronem, adrenaliną, chęcią walki, tak teraz zostaliśmy wykastrowani przez taką niby słabą Parmę.
Walczmy o miejsce premiowane LM, bo obiektywnie rzecz ujmując na nic lepszego nas nie stać.
Może jakiś transfer konkretny wreszcie?
Nie można dopuścić, by wróciło widmo zeszłego sezonu, bo stąpamy po ciniutkiej linie.
Z niepokojem patrzę na na dalsze spotkania, mercato, kontuzje, atmosferę w ekipie, ale trzeba wierzyć...
A tak nawiasem, to błagam administrację. Zdejmijcie ze strony głównej Amauriego

Wystarczy, że kaleczy swoją grą.
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Całą tą Twoją wypowiedź podsumuję jednym zdaniem: tak wygląda gra dużyny, która gra w dziesiątkę i bez swojego najlepszego napastnika, na dodatek z rewelacyjnym sędzią. Ja to traktuję jako wypadek ale bez Q z Napoli będzie ciężko (do tego czasu raczej nie uda sie kupić napastnika) i wtedy raczej wypadniemy poza top4 (bo w tej kolejce, o dziwo, wszystko wskazuje na to, że się utrzymamy na 4 miejscu).^FAZZI^ pisze:A co widzisz jakiekolwiek powody do optymizmu ? W ostatnich latach mam wrażenie, że to jest norma co się dzieje teraz. Co z tego, że pewnie zepniemy pośladki i jakimś fartem wyszarpiemy 3 pkt. Napoli, skoro w kolejnym meczu znów damy ### ???!!! Gramy jak kaleki, Marotta twierdzi, że atak mamy git choć generalnie nie mamy go wogóle, Melo to dalej kretyn, upokarzają nas nasi wychowankowie w których nie wierzyliśmy, taki Bastos, który przed 2006 rokiem dostał by orgazmu na myśl o możliwości gry w naszej koszulce teraz odrzuca naszą ofertę..... Można by tak więcej.... Ile można jeszcze znosić ten syf ??!!Mietson pisze:Tak to jest jak się nie umie obstawiaćJacky pisze:A ja najprawdopodobniej juz stracilem 360zl, ktore postawilem na moj ukochany klub.
I skończcie te lamenty bo zobaczycie, że wszystko wkrótce wróci do normy. Tak łatwo wam przychodzi popadanie w rozpacz.
Mam nadzieję, że Andrea cierpi tak samo jak my i ma w głowie jakiś większy plan.... czytaj większe zaskórniaki na transfery nawet gdy nie wejdziemy znów do LM..... Bo poprzedni sezon może się powtórzyć i narazie na to się zanosi.
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Hoffman pisze:Symulacja Crespo + ewidentna czerwona kartka dla obrońcy parmy za zagranie ręką, moim skromnym zdaniem..Brutalo pisze:Mecz poniżej krytyki. Kontuzja Quagli, kartka Melo, dyspozycja Krasicia, wejście Enta nad Enty, bezradność i Giovinco. Najgorszy mecz w tym sezonie. Oby był prysznicem, a nie początkiem końca jak rok temu...banan1919 pisze:co to mialo byc ? he ? brak slow
Brawo dla Storariego za mecz. Bez niego bym nam lekko szóstkę wpakowali
A co powiecie na symulacje Crespo ?JuveFilip_8_ pisze:
Słusznie nie uznana bramka. Bramkarz moje jednym palcem dotykac pilki ktora lezy na ziemi, jeżeli w ten sposob ma nad nia kontrole to nie mozna mu jej wybic.

Co do Miłosza nie mieli wątpliwości. Jestem ciekaw czy tak wnikliwie przeanalizują tę jedenastkę (przy stanie 1:2 po dwóch minutach od kontaktowej Legro). Sędzia im gwizdał aż miło...
Nie usprawiedliwia to fatalnej dyspozycji drużyny (z wyjątkiem bramkarza), ale jednak wkurza.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Mattia Cassani (Palermo) choć chyba oficjalnego spotkania w Juve nie rozegrał, ale jest naszym wychowankiem, Lanzafame i Amoruso (Parma), Palladino udało się to już w Genoi. Wybiegając do odległej galaktyki to można jeszcze dokoptować ZidanaJuventinoPS pisze:Kto mi pomoże skompletować listę zawodników, którzy reprezentowali nasze barwy, a później odwdzięczyli się bramką, grając już w innej drużynie? Rozpoczynam wyliczankę:
Di Vaio (Bologna), Marchionni (Fiorentina), Miccoli (Palermo), Almiron (Bari), Palladino (Parma), Giovinco (Parma)
Możemy zawęzić tę statystykę do kilku ostatnich sezonów.

Mecz koszmar, chyba każdy widział co się stało. Wszystko niestety ustawiła czerwona kartka dla Melo. Dramat Quagliarelli, nie wiem kto teraz będzie strzelał bramki, chyba Legro.
Giovinco miał dzisiaj ułatwione zadanie, co oczywiście nie umniejsza jego świetnego meczu, pozostaje jedynie pogratulować.
Drużyna pokroju ( ? ) Juve powinna bez problemu radzić sobie z przeciwnikami pokroju Parmy i Chievo nawet w 10. Co do napastnika to za bardzo Cię nie rozumiem. Mamy 4 napastników ( bez Vicka było 3 dostępnych ), jeden schodzi i zostajemy wogóle bez napadu, to jest twoim zdaniem ok ???? Bo przecież Q zszedł...... a Melo to kretyn.... więc luz, nie ma problemu, w takiej sytuacji 1:4 z Parmą u siebie to nic takiego...Mietson pisze:Całą tą Twoją wypowiedź podsumuję jednym zdaniem: tak wygląda gra dużyny, która gra w dziesiątkę i bez swojego najlepszego napastnika, na dodatek z rewelacyjnym sędzią. Ja to traktuję jako wypadek ale bez Q z Napoli będzie ciężko (do tego czasu raczej nie uda sie kupić napastnika) i wtedy raczej wypadniemy poza top4 (bo w tej kolejce, o dziwo, wszystko wskazuje na to, że się utrzymamy na 4 miejscu).^FAZZI^ pisze:A co widzisz jakiekolwiek powody do optymizmu ? W ostatnich latach mam wrażenie, że to jest norma co się dzieje teraz. Co z tego, że pewnie zepniemy pośladki i jakimś fartem wyszarpiemy 3 pkt. Napoli, skoro w kolejnym meczu znów damy ### ???!!! Gramy jak kaleki, Marotta twierdzi, że atak mamy git choć generalnie nie mamy go wogóle, Melo to dalej kretyn, upokarzają nas nasi wychowankowie w których nie wierzyliśmy, taki Bastos, który przed 2006 rokiem dostał by orgazmu na myśl o możliwości gry w naszej koszulce teraz odrzuca naszą ofertę..... Można by tak więcej.... Ile można jeszcze znosić ten syf ??!!Mietson pisze:
Tak to jest jak się nie umie obstawiać
I skończcie te lamenty bo zobaczycie, że wszystko wkrótce wróci do normy. Tak łatwo wam przychodzi popadanie w rozpacz.
Mam nadzieję, że Andrea cierpi tak samo jak my i ma w głowie jakiś większy plan.... czytaj większe zaskórniaki na transfery nawet gdy nie wejdziemy znów do LM..... Bo poprzedni sezon może się powtórzyć i narazie na to się zanosi.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Henry coś urwał w lidze mistrzów...Vincitore pisze:Mattia Cassani (Palermo) choć chyba oficjalnego spotkania w Juve nie rozegrał, ale jest naszym wychowankiem, Lanzafame i Amoruso (Parma), Palladino udało się to już w Genoi. Wybiegając do odległej galaktyki to można jeszcze dokoptować ZidanaJuventinoPS pisze:Kto mi pomoże skompletować listę zawodników, którzy reprezentowali nasze barwy, a później odwdzięczyli się bramką, grając już w innej drużynie? Rozpoczynam wyliczankę:
Di Vaio (Bologna), Marchionni (Fiorentina), Miccoli (Palermo), Almiron (Bari), Palladino (Parma), Giovinco (Parma)
Możemy zawęzić tę statystykę do kilku ostatnich sezonów..
Najgorszy mecz w tym sezonie :evil:
Wraca stary, zły, porypany Melo. Oby to był jeden wybryk dla nadrobienia średniej...
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Gra w 10 jest cholernie trudna, bez względu na to czy grasz z Interem, Parmą czy Hull City. To od razu ustawia cały mecz i TRUDNO WINIĆ ZA TO DRUŻYNĘ. Na dodatek dodam, że pan De Marco posysa. Powinien dać czerwoną zarówno Paciemu jak i temu kolesiowi co zatrzymał Amauriego ręką. A jeśli chodzi o napastnika to ja właśnie zwróciłem uwagę na to, że nie możemy być zależni od Q i tu się pojawia problem, o którym mówiłem jeszcze przed meczem - musimy mieć zabójczego napastnika takiego jak np. Milito (ten z zeszłego sezonu^FAZZI^ pisze:Drużyna pokroju ( ? ) Juve powinna bez problemu radzić sobie z przeciwnikami pokroju Parmy i Chievo nawet w 10. Co do napastnika to za bardzo Cię nie rozumiem. Mamy 4 napastników ( bez Vicka było 3 dostępnych ), jeden schodzi i zostajemy wogóle bez napadu, to jest twoim zdaniem ok ???? Bo przecież Q zszedł...... a Melo to kretyn.... więc luz, nie ma problemu, w takiej sytuacji 1:4 z Parmą u siebie to nic takiego...Mietson pisze:Całą tą Twoją wypowiedź podsumuję jednym zdaniem: tak wygląda gra dużyny, która gra w dziesiątkę i bez swojego najlepszego napastnika, na dodatek z rewelacyjnym sędzią. Ja to traktuję jako wypadek ale bez Q z Napoli będzie ciężko (do tego czasu raczej nie uda sie kupić napastnika) i wtedy raczej wypadniemy poza top4 (bo w tej kolejce, o dziwo, wszystko wskazuje na to, że się utrzymamy na 4 miejscu).^FAZZI^ pisze:
A co widzisz jakiekolwiek powody do optymizmu ? W ostatnich latach mam wrażenie, że to jest norma co się dzieje teraz. Co z tego, że pewnie zepniemy pośladki i jakimś fartem wyszarpiemy 3 pkt. Napoli, skoro w kolejnym meczu znów damy ### ???!!! Gramy jak kaleki, Marotta twierdzi, że atak mamy git choć generalnie nie mamy go wogóle, Melo to dalej kretyn, upokarzają nas nasi wychowankowie w których nie wierzyliśmy, taki Bastos, który przed 2006 rokiem dostał by orgazmu na myśl o możliwości gry w naszej koszulce teraz odrzuca naszą ofertę..... Można by tak więcej.... Ile można jeszcze znosić ten syf ??!!
Mam nadzieję, że Andrea cierpi tak samo jak my i ma w głowie jakiś większy plan.... czytaj większe zaskórniaki na transfery nawet gdy nie wejdziemy znów do LM..... Bo poprzedni sezon może się powtórzyć i narazie na to się zanosi.

A żeby nie było tak smutno, dodam, że mamy świetnego bramkarza (Storari) i Pepeusza, który chyba jako jedyny dał dziś z siebie wszystko. Chociaż może Amauri też dał ale to z kolei niewiele dało drużynie. W każdym razie, Pepe naprawdę się wyrobił i liczę na to, że zostanie z nami.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2011, 16:12 przez Pan Mietek, łącznie zmieniany 1 raz.
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
Zwolenników talentu piłkarskiego Amauriego pocieszę że zawodnik już w pierwszym meczu wrócił do formy sprzed kontuzji.
