Serie A (29): Sampdoria 1-0 JUVENTUS
- Fontas_Diego
- Juventino
- Rejestracja: 10 grudnia 2009
- Posty: 11
- Rejestracja: 10 grudnia 2009
Normalne.. Juve=chłopcy od dostarczania punktów.. Nawet się juz nie przejmuje tym wszystkim teraz. Z OCZEKIWANIEM NA KOLEJNY SEZON!!
fontas_diego
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Oglądałem tą nędze. Oglądałem dziś też mecz MU - Liverpool nie ma co porównywać. Z resztą nie się co dziwić jak w klubie jest taki syf: 2 trener w tym roku i to drugi beznadziejny trener (przyznaje wierzyłem , że może za Zaca coś ugramy z resztą jak miałem nie wierzyć ja to mój ukochany Juventus) kontraktujemy Najemnika, kontuzji dostają nawet Ci co grają dwa razy od biedy (To moment, który ustawił mecz. Chimenti ma uraz stopy, więc nie był w najwyższej formie. ), Zebina i jego układy z kibicami, jedynie co jest na plus to kasa w banku, ale i tak trudno mi w to uwierzyć.
Po takim meczu nawet nie ma kogo pochwalić szukając na siłę to faktycznie Cannvaro i Poulsen który nie grał jakoś nawet dobrze, ale nie popełniał też wielu rażących błędów i na pewno zaprezentował się lepiej niż Melo. Reszta brak mi słów.
Pod polem karnym rywala nasi piłkarze kompletnie nie wiedzą co robić jak by tam była inna planeta, dobrze że chociaż dają radę tam oddychać.
Efekt nowej miotły trwał i to kilka meczy teraz wracamy na swój sezonowy poziom i czekamy końca sezonu. Patrzył ktoś w terminarz wyjazd między innymi do Neapolu i dwa do Mediolanu. Ktoś powie, że są mecze u siebie. Nic bardziej mylnego od kiedy przyszedł Zac wygraliśmy 1 mecz u siebie i to w dość szczęśliwych okolicznościach z Genoa CFC aha i jeszcze Fulham, ale nie muszę przypominać jak to się zakończyło.
Po takim meczu nawet nie ma kogo pochwalić szukając na siłę to faktycznie Cannvaro i Poulsen który nie grał jakoś nawet dobrze, ale nie popełniał też wielu rażących błędów i na pewno zaprezentował się lepiej niż Melo. Reszta brak mi słów.
Pod polem karnym rywala nasi piłkarze kompletnie nie wiedzą co robić jak by tam była inna planeta, dobrze że chociaż dają radę tam oddychać.
Efekt nowej miotły trwał i to kilka meczy teraz wracamy na swój sezonowy poziom i czekamy końca sezonu. Patrzył ktoś w terminarz wyjazd między innymi do Neapolu i dwa do Mediolanu. Ktoś powie, że są mecze u siebie. Nic bardziej mylnego od kiedy przyszedł Zac wygraliśmy 1 mecz u siebie i to w dość szczęśliwych okolicznościach z Genoa CFC aha i jeszcze Fulham, ale nie muszę przypominać jak to się zakończyło.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Jako ciekawostka, za SoloJuve cytuję oceny z goal.com
Chimenti: 5,5 - Oprócz świetnej interwencji po strzale Cassano, nie przemęczał się w pierwszej połowie, drugą jednak zapamięta z fatalnej reakcji po uderzeniu napastnika Sampdorii i nie ratują go nawet dwie dsokonałe interwencje po stracie bramki.
Zebina: 6 - Do wprowadzenia Manninego prezentował się dobrze, potem miał dużo więcej pracy i nie mógł włączać się do akcji ofensywnych.
Cannavaro: 6 - Dużo lepszy występ niż w czwartek, ogólnie wyłączył z gry Pazziniego, więcej problemów miał z Cassano.
Legrottaglie: 6,5 - Wiele wygranych pojedynków z Pazzinim, mimo to napastnik Dorii doszedł do kilku groźnych okazji.
Grosso: 5 - Niedokładne dośrodkowania, sporo strat i przegrane pojedynki na skrzydle to najlepszy opis dzisiejszego występu obrońcy.
Marchisio: 6 - Sporo dobrych zagrań w pierwszej połowie, wybił piłkę z linii bramkowej po główce Cassano.
Sissoko: 6 - W odbiorze bez zarzutów, ale w ofensywie nie był w stanie pomóc kolegom.
Poulsen: 6 - W pierwszej połowie bardzo pozytywnie, do tego był bliski asysty przy podaniu do Iaquinty. Po przerwie mniej widoczny, miał dużo więcej pracy z Polim i Palombo.
Diego: 5,5 - Dużo pracy, mały efekt, nie był w stanie prezentować się tak, jakby tego chciał. Zmiana w momencie, gdy drużyna walczyła o remis, mówi wystarczająco dużo.
Del Piero: 6 - Sporo akcji w pierwszej połowie, ale nie udało mu się przejąć piłki po dośrodkowaniu Marchisio, do tego mógł lepiej uderzać, gdy próbował lobować Storariego.
Iaquinta: 5,5 - Szybki powrót do podstawowej jedenastki, ale na pewno jest zawiedziony, że nie wykorzystał znakomitej okazji po podaniu Poulsena.
Nie wiecie czy tam Ferrara czasem nie dorabia w roli eksperta?
Chimenti: 5,5 - Oprócz świetnej interwencji po strzale Cassano, nie przemęczał się w pierwszej połowie, drugą jednak zapamięta z fatalnej reakcji po uderzeniu napastnika Sampdorii i nie ratują go nawet dwie dsokonałe interwencje po stracie bramki.
Zebina: 6 - Do wprowadzenia Manninego prezentował się dobrze, potem miał dużo więcej pracy i nie mógł włączać się do akcji ofensywnych.
Cannavaro: 6 - Dużo lepszy występ niż w czwartek, ogólnie wyłączył z gry Pazziniego, więcej problemów miał z Cassano.
Legrottaglie: 6,5 - Wiele wygranych pojedynków z Pazzinim, mimo to napastnik Dorii doszedł do kilku groźnych okazji.
Grosso: 5 - Niedokładne dośrodkowania, sporo strat i przegrane pojedynki na skrzydle to najlepszy opis dzisiejszego występu obrońcy.
Marchisio: 6 - Sporo dobrych zagrań w pierwszej połowie, wybił piłkę z linii bramkowej po główce Cassano.
Sissoko: 6 - W odbiorze bez zarzutów, ale w ofensywie nie był w stanie pomóc kolegom.
Poulsen: 6 - W pierwszej połowie bardzo pozytywnie, do tego był bliski asysty przy podaniu do Iaquinty. Po przerwie mniej widoczny, miał dużo więcej pracy z Polim i Palombo.
Diego: 5,5 - Dużo pracy, mały efekt, nie był w stanie prezentować się tak, jakby tego chciał. Zmiana w momencie, gdy drużyna walczyła o remis, mówi wystarczająco dużo.
Del Piero: 6 - Sporo akcji w pierwszej połowie, ale nie udało mu się przejąć piłki po dośrodkowaniu Marchisio, do tego mógł lepiej uderzać, gdy próbował lobować Storariego.
Iaquinta: 5,5 - Szybki powrót do podstawowej jedenastki, ale na pewno jest zawiedziony, że nie wykorzystał znakomitej okazji po podaniu Poulsena.
Nie wiecie czy tam Ferrara czasem nie dorabia w roli eksperta?
calma calma
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
A w Interze może?Madara pisze:Linia pomocy złożona z 4 zawodników z czego 3 to def.pom. To nie może funkcjonować.
Jak widać, po chwilowej nadziei spowodawanej paroma wygranymi, w ostatnim czasie wszytko wraca do normy ( tej, z kadencji Ciro )
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 października 2002
Aż szkoda, że chłopaki tak nie biegali w meczu z Fulham. Niebo i Ziemia. Niestety Sampdoria to nie Fulham i samo bieganie za piłką nie wystarczy. Co z tego, że Cannavaro grał jak profesor (naprawdę brawa), że Diego znów starał się najwięcej, że widoczny był i Sissoko i Poulsen, a Chimenti znów popisywał się całkiem niezłymi interwencjami jak nie było napadu...(jego boską interwencję przy strzale Cassano po prostu przemilczę). Potrafiliśmy przetrzymać piłkę, wymienić kilka-kilkanaście podań jak i tak kończyło się na waleniu głową w mur.
Kto zawinił w tym meczu? Zdecydowanie trener. Takie ustawienie drużyny oraz ciągłe wrzutki, zwłaszcza w ostatnich 30 minutach przyprawiało mnie o mdłości i przywoływało czasy Ranieriego i Ferrary. Wrzutki, wrzutki, wrzutki i nic poza tym. No ale co zrobić skoro środkiem się nie udawało (jak miało się udać skoro naszych było dwóch a ich 6-7?).
Żal patrzeć na tą drużynę, a jak widzę Zaccheroniego to... (cenzura)? Nie musi być okazem piękna, ale jego mina jest całkowitym podsumowaniem obrazu naszej drużyny.
PS. Czy ktokolwiek zauważył jakiego żenującego poziomu sędziowania byliśmy wczoraj świadkami?
Kto zawinił w tym meczu? Zdecydowanie trener. Takie ustawienie drużyny oraz ciągłe wrzutki, zwłaszcza w ostatnich 30 minutach przyprawiało mnie o mdłości i przywoływało czasy Ranieriego i Ferrary. Wrzutki, wrzutki, wrzutki i nic poza tym. No ale co zrobić skoro środkiem się nie udawało (jak miało się udać skoro naszych było dwóch a ich 6-7?).
Żal patrzeć na tą drużynę, a jak widzę Zaccheroniego to... (cenzura)? Nie musi być okazem piękna, ale jego mina jest całkowitym podsumowaniem obrazu naszej drużyny.
PS. Czy ktokolwiek zauważył jakiego żenującego poziomu sędziowania byliśmy wczoraj świadkami?
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 523
- Rejestracja: 27 listopada 2005
Zarząd sprowadzał przeciętnych zawodników, którzy nie potrafią unieść presji kibiców i historii tego klubu i jedna porażka powoduje, że w następnym meczu strach przed kolejną dodatkowo ich paraliżuje. Dla większości ta koszulka jest po prostu za ciężka. Zarząd odpowiada za politykę kadrową.
Ostatnio zmieniony 22 marca 2010, 08:59 przez Bartek(Juventino), łącznie zmieniany 1 raz.
- KondzioJuveFans
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2009
- Posty: 617
- Rejestracja: 23 sierpnia 2009
szkoda wczorajszego meczu bo już sobie mówiłem "dobrze będzie remis" a tu taki klops Chimentiego:( co do gry naszych to Cannavaro zaliczył pare ładnych odbiorów , Grosso dno , Zebina dno , Legrottaglie no dobrze się spisał Sissoko próbował , walczył ale sam meczu nie wygra .... Poulsen co on robi w takim klubie jak Juve ?? dużo nie dokładnych piłek chyba z 5 strat i nie liczne odbiory ... Diego próbował tak jak Sissoko ale jak on ma dawać piłki na napastników jak oni nawet nie wychodzą mu do gry... Marchisio po raz kolejny pokazał że zasługuje na pierwszy skład tylko nie potrzebne były te głupie piłki stracone... Del Piero też spowalnia akcje Juve ale wole go niż Trezegueta który jak wszedł na boisku to chyba strzału nie oddal... Iaquinta o takiego napadziora nam trzeba
widać że jest po kontuzji bo to jeszcze nie to , ale jako jedyny wychodził do grania próbował coś zrobić !! teraz czeka nas trudne spotkanie z Napoli ... jeśli to przegramy to żegnamy LM 


Fino Alla Fine Forza Juventus!
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Ja jeszcze oglądałem później o 17 Lecha z Jagą i tam już by było co porównywać.oliver pisze:Oglądałem dziś też mecz MU - Liverpool nie ma co porównywać.
Ciekawi mnie gdzie są wszyscy zwolennicy antytrenera Zaccheroniego? Zostało nam 9 kolejek w tym 2 wyjazdy do mediolanu. Przyjmuje, że podobno Sampa w LM grać nie chce ale Palermo już raczej nie odpuści i jeśli nie będzie jakiejś radykalnej zmiany w grze to powoli możemy się żegnać z ligą mistrzów. Zarząd którego nie mamy zniszczył nam Nasz Juventus.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
Wczoraj byłem zrozpaczony. Mówcie co chcecie, ale Chimenti nie może puszczać takich goli. Tak mielibyśmy przynajmniej te nędzne 0-0...
Po dobrej pierwszej połowie, w drugiej niektórzy zawodnicy opadli z sił (szczególnie Del Piero) i wyglądało to już gorzej.
Poulsen? Przyzwoity mecz.
Po dobrej pierwszej połowie, w drugiej niektórzy zawodnicy opadli z sił (szczególnie Del Piero) i wyglądało to już gorzej.
Poulsen? Przyzwoity mecz.

Alessandro Del Piero ole!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Meczu nie ma co komentować. Bardzo szybko zmierzamy do poziomu Ferrary.
Mnie bardziej zainteresowało, co zrobił Zebina :lol: naprawdę nie wiem, co ten psychol jeszcze robi w Turynie. Ten gościu tylko hańbi koszulkę Juventusu swoimi wiecznymi wybrykami. Nie mam sił już do niego.
Mnie bardziej zainteresowało, co zrobił Zebina :lol: naprawdę nie wiem, co ten psychol jeszcze robi w Turynie. Ten gościu tylko hańbi koszulkę Juventusu swoimi wiecznymi wybrykami. Nie mam sił już do niego.
- Adamosus
- Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 06 sierpnia 2009
Kolejny frajerski mecz w naszym wykonaniu,błysk Cassano i "cudowna" interwencja lekko kontuzjowanego
Chimentiego,choc mogło byc i 3:0 gdyby nie 2 nastepne interwencje...
Cóż nie ma się co oszukiwac,spadamy w dół,do Ferrary niewiele brakuje.
Lepiej z taką grą grać w Lidze Europy,niz stłamsić sie w Lidze Mistrzów.

Cóż nie ma się co oszukiwac,spadamy w dół,do Ferrary niewiele brakuje.
Lepiej z taką grą grać w Lidze Europy,niz stłamsić sie w Lidze Mistrzów.
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
Wczoraj w trakcie meczu miałem identyczne odczucia.pan Zambrotta pisze: Meczu nie ma co komentować. Bardzo szybko zmierzamy do poziomu Ferrary.
Ktoś w tym temacie wcześniej napisał bardzo mądre słowa, że za długo bawimy się z piłkę na 25 - 30 metrze od bramki rywala, gdzie powinniśmy wręcz grać dużo, dużo szybciej, niż z tyłu. I myślę, że to jest klucz. W tym ustawieniu (4312), w składzie występuje dwóch graczy, którzy wręcz uwielbiają holować piłkę - Diego i Del Piero. I o ile Alex czasami nadrabia jakąś bramką czy genialnym podaniem/strzałem to Diego po prostu biega w od linii bocznej do linii bocznej i nic z tego nie wynika. Za Ferrary było to samo. I jak się to skończyło wszyscy wiemy.
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Mi po tym meczu żal tylko kibiców, którzy po raz enty oglądają syf w wykonaniu naszych kopaczy, a także szkoda mi Chimentiego, który dla mnie ( mimo tego farfocla,co puścił) był najlepszym zawodnikiem Starej Damy. Wiele osób jego obwinia głównie za porażkę ze Sampą, ale tak naprawdę gdyby nie Antonio to przegralibyśmy nie 1:0, a z 4:0. Oczywiście gol obciąża jego konto, ale za porażkę odpowiedzialnych jest głównie dziesięciu kolejnych naszych zawodników. Gdyby mieli choć trochę pomysłu i zaangażowania, to wynik byłby zupełnie inny. Ale cóż, pora się chyba przyzwyczaić do tego ,,stylu gry'' :doh:
To już się robi nudne. Tak naprawdę przyczyn kryzysu można było szukać po pierwszych wpadkach, ale niemożliwe jest wykrycie co tak naprawdę nie działa od ponad...ilu to miesięcy już???
Oczywiście zarząd, kontuzje, trener,lekarze, a nawet boisko, które jest niesprzyjające...tylko czekać na kolejne teorie, przyczyny...
Ale najważniejszy jest fakt, że dalej realizujemy nasz program na ten sezon :lol:
To już się robi nudne. Tak naprawdę przyczyn kryzysu można było szukać po pierwszych wpadkach, ale niemożliwe jest wykrycie co tak naprawdę nie działa od ponad...ilu to miesięcy już???

Oczywiście zarząd, kontuzje, trener,lekarze, a nawet boisko, które jest niesprzyjające...tylko czekać na kolejne teorie, przyczyny...
Ale najważniejszy jest fakt, że dalej realizujemy nasz program na ten sezon :lol:
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon