Boski Diego
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Nie przesadzałbym w tym. Jego partnerzy w Bremie pozostawiali również bardzo dużo do życzenia.Railis pisze:Tam miał z kim grać, tutaj nie. Jeżeli nikogo nie ma z przodu to co on do diabła ma zrobić innego niż zatrzymać się i utrzymać piłkę?
Taki Rosenberg czy Almeida są jeszcze słabsi od naszych grajcarów. Pizarro - piłkarz pokroju Trezeguet, niewiele szybszy i wcale nie bardziej kreatywny.
W zeszłym sezonie był co prawda utalentowany Oezil, ale to i tak zaowocowało tylko 10. miejscem w lidze, więc nie wiem, czy jest sens tak go chwalić...
W sez. 07/08, kiedy Werder tak błyszczał, zajmując drugie miejsce w lidze, w składzie nie było ani Pizzy, ani Oezila, a klub z Bremy grał 4-3-1-2, tym samym systemem co my. Diego miał przed sobą dwa drewna, a za sobą do pomocy w najlepszym wypadku Fringsa, Borowskiego i Jensena (w gorszym: Andreasena, Vranjesa i Baumanna), którzy bardziej kreatywni od takiego Marchisio czy Candrevy nie są. On sam ciągnął ten wózek.
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 7470
- Rejestracja: 03 listopada 2003
W pełni zgadzam się z Railisem. Ktoś w jednym wywiadzie stwierdził swego czasu, że Diego potrzebuje po prostu piłkarzy, którzy pomogą mu zalśnić i grać - a teraz takich nie ma. Jak dostał Candrevę w dobrym ustawieniu, obaj wymiatali i wprawiali w zachwyt. Choćby to pokazuje, że wystarczy pokombinować trochę bardziej i rozsądniej, czego nie robi Zaccheroni.
Zjawisko, o którym Railis piszesz, to nic innego jak ocena z trochę wąskiej perspektywy: nie ma wyników mimo Diego w składzie! Jak to! Gdzie te jego bramki z połowy boiska, które strzelał w Werderze! No skiepścił się, nie ma bata. Rzecz w tym, że jak nie ma z kim, to ani Diego, ani boski Cristiano Ronaldo, ani Kaka, ani Messi ani nawet Stewart Downing cudów nie uczyni.
Zjawisko, o którym Railis piszesz, to nic innego jak ocena z trochę wąskiej perspektywy: nie ma wyników mimo Diego w składzie! Jak to! Gdzie te jego bramki z połowy boiska, które strzelał w Werderze! No skiepścił się, nie ma bata. Rzecz w tym, że jak nie ma z kim, to ani Diego, ani boski Cristiano Ronaldo, ani Kaka, ani Messi ani nawet Stewart Downing cudów nie uczyni.
- tylko juve
- Juventino
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
- Posty: 65
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
Dunga powiedzial,że nie ma miejsca w skladnie do Diego bo potrzeba pod "gwiazdeczke" zmieniac ustawienie i połowe składu.Dlatego dla Diego mówiłem zawsze stanowcze "NIE" .Wszystko sie sprawdziło co powiedział Dunga zmiana ustawienia =0 efektów, brak zawodników aby ich ustawic po Diego=0 wyników dlatego wolałem snejdera ale wiemy jaki jest nieudolny zarząd ..
- tylko juve
- Juventino
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
- Posty: 65
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
na lewym skrzydle bo gdzie grał w Ajaxsie
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2535
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
To, ze Diego w Serie A potrzebuje obok siebie kogos z kim bedzie mogl pograc to wiadome i byc moze tu lezy przyczyna jego slabej postawy. ALE - rzuty wolne i rzuty rozne bije bardzo, ale to bardzo kiepsko, a do tgo nie potrzebuje pomagierow. Kiedys robil to o niebo lepiej, a teraz posyla plaskie i slabe pilki. To samo tyczy sie strzalow z dystansu. Nie wiem kto go tak skiepscil w tym aspekcie.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- tylko juve
- Juventino
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
- Posty: 65
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
Serie a to trudna liga mało ofensywnych brazylijczyków tutaj sobie radzi.Niewiem dlaczego tak jest ale cos jest nie tak .A może tylko w juve nie umia grac :!:
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 824
- Rejestracja: 09 listopada 2008
W ogóle nie porównujmy Nedveda do Diego. Ludzie...
Nedved dysponował kapitalnym i potężnym uderzeniem zarówno z prawej jak i z lewej nogi. Diego prawą strzela lekko po ziemi w środek bramki, a lewą to ledwo dobrze potrafi podać.
Nedved biegał jak wariat przez cały mecz, entuzjazmem zarażał wszystkich kolegów w drużynie, miał niesamowity ciąg na bramkę, Diego potrafi tylko holować piłkę i podać do boku.
A gadanie, że Brazol nie ma z kim grać jest śmieszne. Tak, śmieszne. Skoro on potrzebuje świetnych graczy koło siebie, żeby zaistnieć, to co z Niego za "gwiazda"? Do tej sytuacji pasuje jak ulał pewne powiedzenie: "Kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". I tak jest jeśli chodzi o boskiego Diego - największy niewypał transferowy od czasów Salasa (jak na razie, może w przyszłym roku się coś zmieni).
Nedved dysponował kapitalnym i potężnym uderzeniem zarówno z prawej jak i z lewej nogi. Diego prawą strzela lekko po ziemi w środek bramki, a lewą to ledwo dobrze potrafi podać.
Nedved biegał jak wariat przez cały mecz, entuzjazmem zarażał wszystkich kolegów w drużynie, miał niesamowity ciąg na bramkę, Diego potrafi tylko holować piłkę i podać do boku.
A gadanie, że Brazol nie ma z kim grać jest śmieszne. Tak, śmieszne. Skoro on potrzebuje świetnych graczy koło siebie, żeby zaistnieć, to co z Niego za "gwiazda"? Do tej sytuacji pasuje jak ulał pewne powiedzenie: "Kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". I tak jest jeśli chodzi o boskiego Diego - największy niewypał transferowy od czasów Salasa (jak na razie, może w przyszłym roku się coś zmieni).
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Ja byłem wielkim zwolennikiem transferu Brazylijczyka do Juventusu i w sumie chyba nadal jeszcze jestem. Faktem jest jednak to, że 4 kolejki przed końcem sezonu, mój entuzjazm w stosunku do Brazylijczyka bardzo mocno osłabł. Nie ma co ukrywać Diego zawiódł nas w tym sezonie, nie okazał się rewelacją na miarę chociażby Sneijdera z Interu czy Ronaldinho z Milanu. Oprócz 2-4 pierwszych meczów w tym sezonie, Brazylijczyk nie wyróżnił się niczym szczególnie na tle pozostałych kolegów z drużyny, mimo, że wielokrotnie można było zapisywać mu na plus, to że się starał, był aktywny, biegał po całym boisku tak by być najbliżej gry.
Nie można oczywiście jednak Diego spisywać już teraz na straty. Sezon w wykonaniu całej drużyny jest tragiczny i nie można obarczać tym stanem rzeczy tylko jednego czy dwóch piłkarzy, za których zapłaciliśmy łącznie 50 mln euro. Na taki stan rzeczy miało wpływ wiele czynników: kontuzje, brak klarowności składu, zmiany trenera, zmiany taktyk.
Znamienne jest to, że Diego jakby zaczął słabiej grać w momencie gdy do pełni zdrowia wrócił Alex Del Piero i wówczas to ówczesny nasz trener kompletnie zgłupiał jeśli chodzi o ustawienie taktyczne, co koszmarnie odbiło się na jakości naszej gry ofensywnej. Nie ma co na tą chwilę jakoś wyróżniać druzgocącą krytyką Brazylijczyka. Sezon i tak już wydaje się być stracony i należy zacząć myśleć o przyszłości. Z pewnością Diego MUSI dostać drugą szansę, bo kilka razy w tym sezonie pokazał, że mógłby być naszym liderem. Potrzebujemy nowego doświadczonego trenera, który przez cały okres przygotowawczy, całe mercato, tak ustawi zespół, że już nie będziemy oglądali takiego miotania się naszej drużyny jak w mijającym sezonie. Moim skromnym zdaniem, to gdyby była potrzeba to można by Diego ustawiać nawet na którym ze skrzydeł, bo stawianie go w tym samym mniej więcej miejscu co Del Piero nie zdaje kompletnie egzaminu. Miejmy nadzieje, że przyjdzie ktoś na ławkę trenerską kto odpowiednio pokieruje Juventusem i Brazylijczykiem na boisku.
No i mam nadzieję, że chłopak weźmie się do pracy na treningach, potrenuje trochę strzały, aby jego uderzenia z okolic pola karnego znów wyglądały mniej więcej tak soczyście...
Nie można oczywiście jednak Diego spisywać już teraz na straty. Sezon w wykonaniu całej drużyny jest tragiczny i nie można obarczać tym stanem rzeczy tylko jednego czy dwóch piłkarzy, za których zapłaciliśmy łącznie 50 mln euro. Na taki stan rzeczy miało wpływ wiele czynników: kontuzje, brak klarowności składu, zmiany trenera, zmiany taktyk.
Znamienne jest to, że Diego jakby zaczął słabiej grać w momencie gdy do pełni zdrowia wrócił Alex Del Piero i wówczas to ówczesny nasz trener kompletnie zgłupiał jeśli chodzi o ustawienie taktyczne, co koszmarnie odbiło się na jakości naszej gry ofensywnej. Nie ma co na tą chwilę jakoś wyróżniać druzgocącą krytyką Brazylijczyka. Sezon i tak już wydaje się być stracony i należy zacząć myśleć o przyszłości. Z pewnością Diego MUSI dostać drugą szansę, bo kilka razy w tym sezonie pokazał, że mógłby być naszym liderem. Potrzebujemy nowego doświadczonego trenera, który przez cały okres przygotowawczy, całe mercato, tak ustawi zespół, że już nie będziemy oglądali takiego miotania się naszej drużyny jak w mijającym sezonie. Moim skromnym zdaniem, to gdyby była potrzeba to można by Diego ustawiać nawet na którym ze skrzydeł, bo stawianie go w tym samym mniej więcej miejscu co Del Piero nie zdaje kompletnie egzaminu. Miejmy nadzieje, że przyjdzie ktoś na ławkę trenerską kto odpowiednio pokieruje Juventusem i Brazylijczykiem na boisku.
No i mam nadzieję, że chłopak weźmie się do pracy na treningach, potrenuje trochę strzały, aby jego uderzenia z okolic pola karnego znów wyglądały mniej więcej tak soczyście...
Pozdrawiam!
- Railis
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 1489
- Rejestracja: 01 lutego 2006
Rzeczywiście. Beznadziejny jest, bo sam nie przejdzie 4 obrońców i nie strzela z 30 metrów co mecz. Pokaż mi proszę gwiazdę, która sama wygrywała mecze. I tu nie chodzi o strzał życia, tylko naprawdę sytuację, gdzie cała drużyna gra piach, a ona bryluje? I Messi w Argentynie był zgaszony i wiele innych przykładów mogę podać.
W chwili obecnej ten piłkarz to jeden z najlepszych jakich mamy, a biorąc pod uwagę nawet samą jego grę w Werderze plus domniemanie swojej omylności, wysoce niestosowne jest stwierdzenie, że piłkarz "potrafi tylko".
W chwili obecnej ten piłkarz to jeden z najlepszych jakich mamy, a biorąc pod uwagę nawet samą jego grę w Werderze plus domniemanie swojej omylności, wysoce niestosowne jest stwierdzenie, że piłkarz "potrafi tylko".
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Na pewno gorszym niż Diego z Werderu. Zaprzeczysz? Nie, nie - nie wnikajmy jaka jest geneza problemu, bo zupełnie nie o tym mówię. Dobrze sobie zdaję sprawę jakie są jego składowe. I to jest przykre.Garraty pisze:jakim piłkarzem stał się Diego?
Przesadzasz. Zobacz na jego "szczały". To wina kolegów z drużyny? Krzywo na niego patrzą kiedy składa się do strzału?Garraty pisze:tyle ile ten chłopak robi w ofensywie w jednym tylko meczu to cała drużyna przez cały sezon nie zrobiła!
Zamiast szukać alibi dla Diego powiedzmy sobie wprost - jego gra tyłka nie urywa. Od dawien dawna wiadomo, że masa ciągnie w dół. I po co ubierać truizmy w tyle słów?Garraty pisze:utrzymywanie się przy piłce to jedyne co Diego może zrobić w 90% akcji ofensywnych Juventusu! czy on ma Ozila koło siebie lub Borowskiego albo Pizarro? nie on musi patrzeć na kalectwo Amauriego, kompletnie nie przydatnych w ofesywie Sissoko i Melo, zero pomocy na skrzydłach bo niby od kogo? Turbodymomen Zdenek? czy może boski De Ceglie? Camoranesi to w tym sezonie dno i 3 metry mułu, Giovinco mega talent u 4 kolejnego trenera grzeje ławę... Iaquinta i Trezeguet tak umieją grać z klepki jak mało kto, a Marchisio to sam nie wie czy gra w ataku czy w pomocy! jedynie ADP coś z nim grać może, ale między nimi jest przeważnie 3, 4 rywali więc nie ma jak piłki wymienić! prostopadłe podania trfiają do przeciwnika bo zanim któryś z naszych gwiazdorów ruszy do piłki akcja jest już pod drugą bramką!
Pełna zgoda.Garraty pisze:w drużynie widać okrutne braki w przygotowaniu fizycznym, piłkarze biegają jak kombajny, nie ma pomysłu na rozegranie, zero taktyki i zaskoczenia rywala
Na jakiego chama? Po prostu nie rozgrzeszam go zawczasu. Czy aby Diego gra tak idealnie? Nic nie można mu zarzucić? Żenada.Garraty pisze:wy szukacie na chama winy u Diego?? żenada ludzie!
Ba! No pewnie. Tylko pytanie, czy to Diego ciągnąłby ich, czy oni Diego? Dla mnie, przy całym szacunku i sympatii do Brazylijczyka, jest to pytanie retoryczne.Garraty pisze:ja jestem pewien, że gdyby Diego miał w pomocy takiego Sneijdera czy Robbena lub Ribery'ego to gra wyglądałaby zupełnie inaczej! do tego jakiś nowocześnie grający napastnik jak Higuain i różnica byłaby ogromna!
Z jakiej paki? Należy zapomnieć kto ile kosztował i jak grał wcześniej. Każdy staruje z czystym kontem i walczy o pierwszy skład. Oby Diego udowodnił, że jest w stanie grać tak jak w Niemczech albo i lepiej. Zacząć to możemy od Buffona, bo jemu nie ma co zarzucić... zresztą on i tak nie ma konkurencji.Garraty pisze:Diego absolutnie powinien być pierwszym przy ustalaniu składu na nowy sezon!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
A gdzie nie grał? Nawet jako dm czasami.tylko juve pisze:na lewym skrzydle bo gdzie grał w Ajaksie
Ale to nominalny środkowy ofensywny pomocnik.
- Cobra
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2003
- Posty: 657
- Rejestracja: 28 maja 2003
Diego jako jeden z nielicznych w naszej druzynie, biega, walczy i szarpie. Stara sie rozgrywac i uwazam, ze przy obecnej formie naszej druzyny i tak niezle mu to wychodzi! Pozbycie, sie go byloby nie ocenioną stratą! Moim zdaniem nasza sila razenia bylaby olbrzymia gdyby ustawic zespol tak: 4-2-3-1, gdzie nasza ofensywna trojke stanowili by Gio, Diego i Candreva a z przodu osamotniony DP. Wierze, ze wtedy nasza gra kombinacyjna by sie znakomicie ukladala i nie potrzebowalibysmy wysokiego, i "walczacego" :rotfl: napastnika. (patrz. ostatnie mecze Barcy, gdzie takie wielkoludy jak Messi i Pedro graja z przodu osamotnieni).
Dla przypomnienia probki mozliwosci Ribasa ---> //
EDIT:
Drugi filmik pokazuje, ze Diego potrafi zagrac prostopadła pile
Dla przypomnienia probki mozliwosci Ribasa ---> //
EDIT:
Drugi filmik pokazuje, ze Diego potrafi zagrac prostopadła pile
Ostatnio zmieniony 18 kwietnia 2010, 16:22 przez Cobra, łącznie zmieniany 2 razy.
#FinoAllaFine
#WeAreOne
#WeAreOne
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Być może różnica polega na tym, że w Werderze mają trenera, my mieliśmy Rockyego Balboę, Kapitana Statku, a teraz mamy gościa o ksywce: "0 pomysłów na grę".Łukasz pisze:Nie przesadzałbym w tym. Jego partnerzy w Bremie pozostawiali również bardzo dużo do życzenia.
Taki Rosenberg czy Almeida są jeszcze słabsi od naszych grajcarów. Pizarro - piłkarz pokroju Trezeguet, niewiele szybszy i wcale nie bardziej kreatywny.
W zeszłym sezonie był co prawda utalentowany Oezil, ale to i tak zaowocowało tylko 10. miejscem w lidze, więc nie wiem, czy jest sens tak go chwalić...
Dla mnie Diego rozczarował, ale jest rozgrzeszony. Kupimy trenera, przewietrzymy skład i jestem dobrej myśli, rozbłyśnie.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Candreva nie jest skrzydłowym, Del Piero nie jest strikerem. To jak gra Barca nie powinno być dla nas żadnym wyznacznikiem, bo pod każdym względem dzielą nas lata świetlne.Cobra pisze:4-2-3-1, gdzie nasza ofensywna trojke stanowili by Gio, Diego i Candreva a z przodu osamotniony DP.