Serie A (22): JUVENTUS 1-1 Lazio
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 863
- Rejestracja: 03 lutego 2007
Cóż remis! Tylko, aż?? Hmm... dobre i to! Nowy terener =wygrana! Z Ciro tak bylo i widzielismy jak się skonczylo! Mam nadzieje że Zac małymi kroczkami do przodu! Gra wygladala solidnie! Utrzymywalismy dlugo pilke! Mielismy pecha w tym meczu! Słupek Diego, jedyna porządna akcja LAzio i gol! No ale widać zmiane! Dajmy czasu Zacowi w 2 dni nie mozna wszystkiego zrobic!
SKupię się na pozytywach:
-Diego się rozkręca
- Sissoko pięknie! i defensywa i ofensywa! Zarabiscie
- Melo! Też solidny mecz widać że z Sissoko swietnie sie uzupelniaja
- Candreva, chłopak nie boi się uderzyć z dystansu
Minus
- Amauri
-Amauri
- Amauri
obecnie gra z nim w składzie to jak gra w 10
Forza Juve
SKupię się na pozytywach:
-Diego się rozkręca
- Sissoko pięknie! i defensywa i ofensywa! Zarabiscie
- Melo! Też solidny mecz widać że z Sissoko swietnie sie uzupelniaja
- Candreva, chłopak nie boi się uderzyć z dystansu
Minus
- Amauri
-Amauri
- Amauri
obecnie gra z nim w składzie to jak gra w 10
Forza Juve
Może karny z kapelusza, ale należał nam się w pierwszej połowie więc wyrównało się ( po akcji Sissoko-Dp-Diego )
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Aż takim, że jako jedna z niewielu drużyn nie wygrała z nami. :lol:Madara pisze:Pewnie dlatego, że Lazio było w jeszcze większym kryzysie jak Juve.RadeKas pisze: Wreszcie czulem, ze kontrolujemy spotkanie.
Skoro chwalimy siebie to może zróbmy to z perspektywy przeciwnika, co? Jeśli ktoś na prawdę uważa, że ten mecz to zasługa naszej dobrej gry to współczuje mu. To jedynie słabość i nieporadność Lazio pozwoliła nam strzelić 1, niesłusznego karnego.
Gdyby to była lepsza drużyna, z nieco lepszym składem to wątpię, że wyszlibyśmy z tego cało. Na dobrą sprawę nic się nie zmieniło.
PS.
Znów się paliły krzesełka na stadionie?

- RadeKas
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2003
- Posty: 1010
- Rejestracja: 12 lipca 2003
Do tych, ktorzy pisza o slabym Lazio.
Czy chociaz przez moment, PRZEZ SEKUNDE, przyszlo wam do glowy, ze Lazio gralo slabo, bo Juventus gral dobrze? Czy juz po prostu z przyzwyczajenia jedzie po wszystkim i wszystkich jak sie da?
Wiem, ze dawno nie bylo takiej sytuacji zeby mozna bylo pochwalic Juventus, ale prawda jest taka, ze dzisiaj zagralismy tak jak powinny grac wielkie druzyny, zabraklo po prostu tego czego brakuje od poczatku sezonu. NAPASTNIKOW. No i szczescia.
Czy chociaz przez moment, PRZEZ SEKUNDE, przyszlo wam do glowy, ze Lazio gralo slabo, bo Juventus gral dobrze? Czy juz po prostu z przyzwyczajenia jedzie po wszystkim i wszystkich jak sie da?
Wiem, ze dawno nie bylo takiej sytuacji zeby mozna bylo pochwalic Juventus, ale prawda jest taka, ze dzisiaj zagralismy tak jak powinny grac wielkie druzyny, zabraklo po prostu tego czego brakuje od poczatku sezonu. NAPASTNIKOW. No i szczescia.
srali muszki będzie wiosna
- zebol
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2005
- Posty: 331
- Rejestracja: 01 lipca 2005
Pierwsza połowa zdecydowanie na plus.Druga już słabsza.Nareszcie konstruowaliśmy akcje ,chodź nie potrafiliśmy strzelić bramki. Ładnie zagrał dziś Diego i Candreva.
Juve jesteś drużyną naszych serc na boisku jedenastu bohaterów wygraj niemożliwe i do przodu idz A my pójdziemy za tobą!!!
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
zmiany naszego trenera są równie dobrane w czasie jak Ranieriego i Ciro....
gra nawet nawet... bywało ,że dyktowaliśmy grę! tego jeszcze nie było
Amuriego się nie czepiajcie ,bo w meczu wszystko co dostawał to plecami do bramki i musiał odgrywać i wychodziło mu to ,aczkolwiek taka gra = kopanie obrona-atak ,czyli dno taktyczne ,choć jakby to dopracować
bądźmy szczerzy karny z d... i nie powinien być!!!! mam nadzieję ,że nie zaleje nas dzieciarnia z tekstami " znowu kupujecie !! " :doh:
pierwszy mecz w trakcie sezonu po 1 treningu z trenerem ,więc ile można było oczekiwać...
Candreva na + ,bo widać ,że nam się może przydać... znowu były przebłyski radości z gry juventinich jak kilka razy z pierwszej piłki czy piętką itd. oby remis ich nie przybił!!!
____________________________________________________________
FORZA JUVEE!!!
------------------------------------------------------------------------------------
gra nawet nawet... bywało ,że dyktowaliśmy grę! tego jeszcze nie było
Amuriego się nie czepiajcie ,bo w meczu wszystko co dostawał to plecami do bramki i musiał odgrywać i wychodziło mu to ,aczkolwiek taka gra = kopanie obrona-atak ,czyli dno taktyczne ,choć jakby to dopracować

bądźmy szczerzy karny z d... i nie powinien być!!!! mam nadzieję ,że nie zaleje nas dzieciarnia z tekstami " znowu kupujecie !! " :doh:
pierwszy mecz w trakcie sezonu po 1 treningu z trenerem ,więc ile można było oczekiwać...
Candreva na + ,bo widać ,że nam się może przydać... znowu były przebłyski radości z gry juventinich jak kilka razy z pierwszej piłki czy piętką itd. oby remis ich nie przybił!!!
____________________________________________________________
FORZA JUVEE!!!
------------------------------------------------------------------------------------
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Panowie ( i Panie, choć nie widać dzisiaj (chyba 8) ), proszę, wytłumaczcie...
Co się dzieje ? Dlaczego tak jest ? Dlaczego tak świetni zawodnicy nie potrafią stworzyć widowiska na swoją miarę ? Ok, przeważaliśmy, graliśmy lepiej, ale co z tego ? Klasę drużyny pokazują wyniki. Taka jest prawda. Co z tego że wygramy z interem, skoro w następnych meczach nie możemy zdobyć kompletu punktów ? Z całych sił zastanawiam się dlaczego tak jest...
Może naprawdę tak ważna jest praca trenera
Przypomina mi się wywiad z Pelegrinim, który tłumaczył że mniej więcej " podczas całego tygodnia 6 dni i 22 godziny w 90 % zależą od trenera. Czy zdoła wymyślić taktykę na przeciwnika, dobrać odpowiednie środki i zawodników, dostosować trening i poszczególne zagrania pod przeciwną drużynę. Podczas meczu trener ma tylko 10 %. Może stać przy linii i patrzeć. Ewentualnie pokrzyczeć, ale wtedy to już nie przynosi takiego efektu. Wszystko w rękach zawodników. Ich poszczególnych umiejętności, ale i zdolności do wykonania zadań taktycznych nałożonych przez trenera"
Czy ktoś pamięta jakieś taktyczne zagranie podczas kadencji Ciro ? Poza "koś tylko nie połam" w pre-season ? Siwy to jeden wielki schemat, ale zbyt powtarzalny (choć z perspektywy czasu jestem bardzo ciekaw jak poradził by sobie teoretycznie w tym sezonie z takimi zawodnikami) Jaki z tego wniosek ? Można narzekać na zawodników (baaaaardzo wkurza mnie gwizdanie m.in na Melo), na nieudolny zarząd, ale jedno jest pewne. JUVENTUSOWI POTRZEBA TRENERA NA MIARĘ DRUŻYNY Ciężko jest mi uwierzyć, że tym kimś mógłby być Zaccheroni, ale póki co.. sam nie wiem, czekam. Nie skreślam. Podobało mi się że krzyczał, pokazywał....
Dobrze że w internecie nie ma pomiaru alkoholu we krwi
Już dawno odebrali by mi neostrade :lol:
Co się dzieje ? Dlaczego tak jest ? Dlaczego tak świetni zawodnicy nie potrafią stworzyć widowiska na swoją miarę ? Ok, przeważaliśmy, graliśmy lepiej, ale co z tego ? Klasę drużyny pokazują wyniki. Taka jest prawda. Co z tego że wygramy z interem, skoro w następnych meczach nie możemy zdobyć kompletu punktów ? Z całych sił zastanawiam się dlaczego tak jest...
Może naprawdę tak ważna jest praca trenera

Czy ktoś pamięta jakieś taktyczne zagranie podczas kadencji Ciro ? Poza "koś tylko nie połam" w pre-season ? Siwy to jeden wielki schemat, ale zbyt powtarzalny (choć z perspektywy czasu jestem bardzo ciekaw jak poradził by sobie teoretycznie w tym sezonie z takimi zawodnikami) Jaki z tego wniosek ? Można narzekać na zawodników (baaaaardzo wkurza mnie gwizdanie m.in na Melo), na nieudolny zarząd, ale jedno jest pewne. JUVENTUSOWI POTRZEBA TRENERA NA MIARĘ DRUŻYNY Ciężko jest mi uwierzyć, że tym kimś mógłby być Zaccheroni, ale póki co.. sam nie wiem, czekam. Nie skreślam. Podobało mi się że krzyczał, pokazywał....
Dobrze że w internecie nie ma pomiaru alkoholu we krwi

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
:rotfl: :rotfl: :rotfl:RadeKas pisze:Do tych, ktorzy pisza o slabym Lazio.
Czy chociaz przez moment, PRZEZ SEKUNDE, przyszlo wam do glowy, ze Lazio gralo slabo, bo Juventus gral dobrze? Czy juz po prostu z przyzwyczajenia jedzie po wszystkim i wszystkich jak sie da?
Wiem, ze dawno nie bylo takiej sytuacji zeby mozna bylo pochwalic Juventus, ale prawda jest taka, ze dzisiaj zagralismy tak jak powinny grac wielkie druzyny, zabraklo po prostu tego czego brakuje od poczatku sezonu. NAPASTNIKOW. No i szczescia.
Jeśli tak ma grać WIELKI Juventus no to sorry, ale z pierwszą-lepszą dobrą drużyną znów zostaniemy sprowadzeniu do parteru.
Spójrz na dzisiejszą grę Lazio i na grę wcześniejszych przeciwników. Czy ty nie dostrzegasz tego, że oni sam mieli wiele trudności ze skleceniem CZEGOKOLWIEK? Podobnie zresztą jak my. Z tą różnicą, że mamy Diego, którego strzały czasem lecą na bramkę i fucksa bo dostaliśmy prezent w postaci karnego.
Sorry, ale dla mnie 3 średnie strzały i może ze 3 składne akcje na CAŁY mecz z TAKIM przeciwnikiem to ZDECYDOWANIE za mało jak na WIELKĄ drużynę.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Tak bym nie powiedział. Widać było, że im się chce, widać było, że mają w głowach trochę spokoju. Pierwszą połowę kontrolowaliśmy, ale brakowało wykończenia akcji. Brakuje nam napastników, to jest teraz najbardziej widoczne. Takich napastników z prawdziwego znaczenia.LordJuve pisze:Na dobrą sprawę nic się nie zmieniło.
Podobała mi się reakcja Zaca po bramce dla nas. Przyjął ją tak spokojnie jakby wiedział jak się mecz zakończy. Zobaczmy co przyniesie czas.
- Madara
- Juventino
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009
- Posty: 264
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009
Jak sobie przypomnę najlepsze lata Juve...ehhh/
Takie Lazio to powinni zmieść w pył.
Do rzutu karnego Lazio grało tak beznadziejnie i nie poradnie, że niedobrze się robiło.
Juve nie potrafiło tego wykorzystać, a szkoda.
Jakby Juventus był WIELKĄ drużyną to do przerwy wynik już by był ustalony.
Nie ma napastników i obrońców poza Chiellinim.
Trenerów można zmieniać co sezon i co to da kiedy na boisku są Ci sami partacze?
Takie Lazio to powinni zmieść w pył.
Do rzutu karnego Lazio grało tak beznadziejnie i nie poradnie, że niedobrze się robiło.
Juve nie potrafiło tego wykorzystać, a szkoda.
Jakby Juventus był WIELKĄ drużyną to do przerwy wynik już by był ustalony.
Nie ma napastników i obrońców poza Chiellinim.
Trenerów można zmieniać co sezon i co to da kiedy na boisku są Ci sami partacze?
- Bob
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2004
- Posty: 439
- Rejestracja: 09 lutego 2004
Zac-owi 3ba dać czasu trener dobry nie rewelacja ale najwidoczniej niema lepszego , mecz taki sobie ale z Brazylijskim Rasiakiem to cieżko coś wygrać sądziłem ze Polska ma dobre drewno ale lepsze jest w Brazylji co widze. ale efekty bedzie widać dobiero za 2-3 mecze . druzyne 3ba poskładać bo teraz niezły burdel panuje. a co do tych kibiców co robią protest ,ze niechcą zac-a to niech sie wstrzymają bo kupę łatwo zrobić tylko gorzej posprzątać
http://yanosik.org/nieoznakowani - niedajcie sie Tajniakom - Wszystkie nieoznakowane pojazdy Policyjne w Polsce ( o których wiadomo).
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
- playmaker
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2007
- Posty: 327
- Rejestracja: 24 lutego 2007
Jak dla mnie minusy:
- umiejętności De Ceglie
- Grygera
- psychika (?) Amauriego
Plusy:
- widać, że drużyna z takimi zawodnikami jak Diego Sissoko itd ma potencjał
Oczywiście trzeba jeszcze poprawić grę i wyjść z dołka, złapać rytm meczowy, nie bać się.
W sumie jestem zadowolony po tym meczu. Parę ładnych akcji, przewaga w meczu. Gdybyśmy nie mieli tylu kontuzji to gralibyśmy naprawdę bardzo dobrze.
- umiejętności De Ceglie
- Grygera
- psychika (?) Amauriego
Plusy:
- widać, że drużyna z takimi zawodnikami jak Diego Sissoko itd ma potencjał
Oczywiście trzeba jeszcze poprawić grę i wyjść z dołka, złapać rytm meczowy, nie bać się.
W sumie jestem zadowolony po tym meczu. Parę ładnych akcji, przewaga w meczu. Gdybyśmy nie mieli tylu kontuzji to gralibyśmy naprawdę bardzo dobrze.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No dobra, może się trochę za bardzo emocjonuję, ale szczerze to już na prawdę mam dość patałachów w zarządzie, w sztabie, na ławce i na boisku. Ile to może jeszcze trwać?szczypek pisze:Tak bym nie powiedział. Widać było, że im się chce, widać było, że mają w głowach trochę spokoju. Pierwszą połowę kontrolowaliśmy, ale brakowało wykończenia akcji. Brakuje nam napastników, to jest teraz najbardziej widoczne. Takich napastników z prawdziwego znaczenia.LordJuve pisze:Na dobrą sprawę nic się nie zmieniło.
Podobała mi się reakcja Zaca po bramce dla nas. Przyjął ją tak spokojnie jakby wiedział jak się mecz zakończy. Zobaczmy co przyniesie czas.
To robi się już przykre, kiedy Juventini po TAKIM meczu (przeciwnik, gra) uważają, że to był dobry mecz i że wynik wcale nie jest taki zły.
Jezu, gdzie jest właściwy szereg?

Niech sobie Zac robi co chce.
Widać jednak, że Blanc chyba zaczyna robić w gacie bo podobno sam się pofatygował do UK, żeby Rafe wyciągnąć z L'poolu. Czyżby bał się o cieplutką posadkę?

- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 255
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
Nowy trener i nic, kompletnie nic się nie zmienia. Jestem strasznie zdołowany po tym meczu. Spodziewałem się jakieś reakcji zawodników, jakieś minimalnej nawet zmiany a niestety nic nie ruszyło do przodu. A to w czasie kryzysu oznacza jedno, jeszcze większe się pogrążanie ...
Ten trener nic tej drużynie nie pomoże i twierdzę tak mimo, że tak naprawdę jeszcze nawet nie zaczął pracy w klubie. Jego drużyny zawsze grały topornie i były "samograjem". Zaccheroni poustawiał jakoś drużyny przed meczem i nic w planie potem nie zmieniał. Nie przeszkadzał ale też nie pomagał i u nas będzie tak samo. Właśnie taka jest różnica między Hiddinkiem i innymi wielkimi trenerami a przeciętniakami. Najwięksi potrafią błyskawicznie reagować na zdarzenia na boisku, potrafią pomóc piłkarzom. Zaccheroni nigdy tego nie umiał i teraz też tego nie zmieni.
Ale ostatecznie tak jak pisałem na wstępie. Najbardziej zawiedli sami piłkarze, bo większość z nich wciąż nie jest sobą. Nie dają z siebie wszystkiego tylko grają na alibi. Potrzebujemy lidera. Jego brak jest bardzo widoczny. Diego miał momenty ale zwłaszcza pod koniec padł. Jak Alex/Diego (najbardziej liczę na Camoranesiego i Iaquintę ale oni jeszcze sporo będą się leczyć) nie ruszą tej drużyny to Zaccheroni też tego nie zrobi. Straciliśmy na 1-1 i przestaliśmy już kompletnie grać w piłkę i tak niestety będzie póki nie odbuduje się któryś z naszych "mistrzów" ...
Co do przebiegu meczu to cóż. Karny z kapelusza, kolejny błąd Grygery, długie piłki na Amauriego, mało gry bez piłki. Czyli standard. Mieliśmy niezłe 20-25 minut ale pierwszą połowę przespaliśmy, koniec również. Marazm, marazm, marazm. Co raz bardziej skłaniam się do opcji wygłaszanych przez część z Was. Może warto jednak dać pograć przynajmniej w pojedynczym meczu od pierwszych minut Paolucciemu, Rossiemu, Marrone, Iaqo o Giovinco nie wspominając. Dziś ten pierwszy mimo że nie miał chyba nawet piłki przy nogach pokazał więcej agresji i chęci do gry niż niejeden piłkarz z "11" przez cały mecz ...
EDIT
Czytam Wasze wypowiedzi i niektórzy z Was pisali że Zaccheroni żył na ławce ? Nie wiem może po prostu jestem do niego aż tak uprzedzony. Zobaczę sobie powtórkę na spokojnie i zweryfikuje tą sprawę
Owszem piłkarze ostatecznie grają i to oni zazwyczaj są powodem kryzysu i porażki ale ja uważam, że trener jest problemem i to wielkim. To on może swoim doświadczeniem, charyzmą, wiedzą taktyczną pomóc im na boisku. Ferrara tego nie miał, Zaccheroni również. Nie mam pretensji że nie zmienił stylu gry zespołu w dwa dni ale sam początek pokazał już że nie będzie zbawicielem Juve. Przede wszystkim to co rzuca się w oczy mamy kolejnego trenera, który nie żyje meczem. Nie pomaga. Nie podpowiada, nie mobilizuje zawodników, nie dostosowuje taktyki w trakcie meczu i o zgrozo nie dokonuje zmian. Melo zszedł z jakimś urazem (inaczej grałby 90 minut), Giovinco cały mecz na ławce ale to jeszcze nic. Ja się pytam jak można zmienić kapitana w 89 minucie ?! Przecież to kpina. Już abstrahuje od tego, że Alex grał lepiej od Amauriego (to on ewentualnie mógłby zejść) że mógłby się przydać na jakiś stały fragment gry itd. Przecież w tym momencie nasze morale i szanse zarazem spadły do zera. To był sygnał z ławki że Zaccheroni już nie wierzy. Nie ma pomysłu. Widzieliście miny naszych zawodników gdy Alex schodził ? NIE TAK BUDUJE SIĘ ATMOSFERĘ W DRUŻYNIE.Mimo że Zaccheroni pracuje w Juventusie raptem dwóch dni, to jednego jestem pewien. To nie trener tutaj jest problemem. Mamy zawodników którzy przecież nie są słabi więc w czym problem?
Gra się wiele nie zmieniła, istnieje mit - nowy trener = zwycięstwo. Hę?
Boże, to jakiś koszmar.
Ten trener nic tej drużynie nie pomoże i twierdzę tak mimo, że tak naprawdę jeszcze nawet nie zaczął pracy w klubie. Jego drużyny zawsze grały topornie i były "samograjem". Zaccheroni poustawiał jakoś drużyny przed meczem i nic w planie potem nie zmieniał. Nie przeszkadzał ale też nie pomagał i u nas będzie tak samo. Właśnie taka jest różnica między Hiddinkiem i innymi wielkimi trenerami a przeciętniakami. Najwięksi potrafią błyskawicznie reagować na zdarzenia na boisku, potrafią pomóc piłkarzom. Zaccheroni nigdy tego nie umiał i teraz też tego nie zmieni.
Ale ostatecznie tak jak pisałem na wstępie. Najbardziej zawiedli sami piłkarze, bo większość z nich wciąż nie jest sobą. Nie dają z siebie wszystkiego tylko grają na alibi. Potrzebujemy lidera. Jego brak jest bardzo widoczny. Diego miał momenty ale zwłaszcza pod koniec padł. Jak Alex/Diego (najbardziej liczę na Camoranesiego i Iaquintę ale oni jeszcze sporo będą się leczyć) nie ruszą tej drużyny to Zaccheroni też tego nie zrobi. Straciliśmy na 1-1 i przestaliśmy już kompletnie grać w piłkę i tak niestety będzie póki nie odbuduje się któryś z naszych "mistrzów" ...
Co do przebiegu meczu to cóż. Karny z kapelusza, kolejny błąd Grygery, długie piłki na Amauriego, mało gry bez piłki. Czyli standard. Mieliśmy niezłe 20-25 minut ale pierwszą połowę przespaliśmy, koniec również. Marazm, marazm, marazm. Co raz bardziej skłaniam się do opcji wygłaszanych przez część z Was. Może warto jednak dać pograć przynajmniej w pojedynczym meczu od pierwszych minut Paolucciemu, Rossiemu, Marrone, Iaqo o Giovinco nie wspominając. Dziś ten pierwszy mimo że nie miał chyba nawet piłki przy nogach pokazał więcej agresji i chęci do gry niż niejeden piłkarz z "11" przez cały mecz ...
EDIT
Czytam Wasze wypowiedzi i niektórzy z Was pisali że Zaccheroni żył na ławce ? Nie wiem może po prostu jestem do niego aż tak uprzedzony. Zobaczę sobie powtórkę na spokojnie i zweryfikuje tą sprawę

Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2010, 23:29 przez Giacobbneri, łącznie zmieniany 1 raz.
Ouaresma, Benzema, Van Der Vaart i Huntelaar - takie rzeczy tylko w FM-ie !
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
- RadeKas
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2003
- Posty: 1010
- Rejestracja: 12 lipca 2003
Fajny tok rozumowania. Wczesniej przeciwnicy grali dobrze wiec my gralismy tragicznie. Dzisiaj Lazio gralo tragicznie, wiec my gralismy dobrze.LordJuve pisze:Sorry na dzisiejszą grę Lazio i na grę wcześniejszych przeciwników. Czy ty nie dostrzegasz tego, że oni sam mieli wiele trudności ze skleceniem CZEGOKOLWIEK? Podobnie zresztą jak my. Z tą różnicą, że mamy Diego, którego strzały czasem lecą na bramkę i fucksa bo dostaliśmy prezent w postaci karnego.
Jezeli przyjrzysz sie temu blizej, zauwazysz, ze dziala to w dwie strony. Wczesniej Juventus gral tragicznie, wiec przeciwnicy grali dobrze. Dzisiaj Juventus zagral dobrze, wiec Lazio zagralo tragicznie.
Juventus dzisiaj po prostu nie pozwolil na gre Lazio i wlasnie tego wymaga sie od wielkich druzyn. Siedzenia na przeciwniku, nie dawania mu okazji do rozegrania pilki. I to dzisiaj bylo do zmiany Melo - Caceres. Gdybysmy mieli chociaz pol napastnika w skladzie, mecz roztrzygnalby sie pewnie przed 70 minuta.
Ale taka natura Polaka, zeby widziec wszystko co zle, a nie dostrzegac zadnych pozytywow.
Zmiana naszej gry byla dzisiaj widoczna jak na dloni . Kto jej nie dostrzegl jest po prostu zwykla maruda, ktora nie narzekalaby tylko po rozbiciu przeciwnika 6-0 po pieknych akcjach z udzialem piet, zadkow no i oczywiscie legendarnej rÓlety ala Raul.
Tyle ode mnie, reszte pozostawiam waszym glowom.
srali muszki będzie wiosna