LM (gr. A) [01]: JUVENTUS 1-1 Bordeaux

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
PETRONAS

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 stycznia 2009
Posty: 68
Rejestracja: 19 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 15 września 2009, 23:52

Reaper , Andersson - tez sie z tym zgadzam Bordeaux to jest jeden z najlepszych klubów w Europie w tej chwili. Widać że niektórzy co sie mało znają traktują ich jak Zenit hehe :D


DIEGOOOOOOOOO!!!!!!!
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 15 września 2009, 23:56

Reg pisze:Kolejny raz w LM o wyniku decyduje żałosny poziom sędziowania. UEFA zamiast debatować nad idiotycznymi reformami mogłaby wprowadzić powtórki video, albo jakieś inne rozwiązanie, bo w meczach gdzie grają dwie drużyny na podobnym poziomie praktycznie sędziowie mają taki sam wpływ na wynik jak umiejętności zawodników.
Nie jestem za tym, by tak ostro rugać sędziego po tej decyzji, spalony dla mnie wątpliwy.
Obrazek
Melo złapany na wykroku, a co wyznacza linię spalonego jak nie nogi obrońcy. Do tego wizja UEFA/FIFA by w takich sytuacjach stawiać na drużynę atakującą i trójka sędziowska ma podstawy, by się wybronić.
Psy bym wieszał na Tiago - albo się zostawia Plasila przez postawienie krok w przód, albo się go gryzie do samego końca. A ten poleciał za Plasilem na alibi.
Pesymistycznie:
znowu kontuzje, po Diego czas na Cannavaro, Tiago i Felipe Melo.
remis jak porażka, pierwsza w karierze trenerskiej Ferrary. Nic dziwnego, że rozwalał ławkę pięścią po zmarnowanej okazji Marchisio. Pierwsza połowa to była tragedia. Przerzutki z linii obrony w kierunku pola karnego, może Amauri czy Iaquinta coś wywalczą... granie jak z okregówki. Giovinco niewidoczny, bo z niego nie korzystano. Bordeaux ustawiało się szeroko przy liniach bocznych, klepa z Chamakhiem i szybkie przedostawanie się w nasze pole karne. Francuzi byli lepsi w pierwszej połowie.
Myślałem, że skonczy się tak jak z Zenithem, czyli po walce doczłapiemy do 1:0, teraz oprócz kompletu punktów z Maccabi trzeba poszukać 3 pkt na wyjazdach z Bayernem lub Bordeaux. Ciężko będzie, Francuzi zanotowali złoty remis. Liczyłem, że Żydzi coś zdziałają na własnym boisku ze szwabami, ale tam się kopią po czołach i wszyscy będą zabierać im punkty.
Optymistycznie:
To dopiero początek, nie wypada się frustrować. Dojdzie Diego, Sissoko, nawet Del Piero, gra będzie lepsza, no i mobilizacja większa.
O tym, że nasza gra uległa znacznej poprawie świadczy fakt, że w każdej formacji mamy prawdziwego lidera, na którym zawsze można oprzeć grę - w bramce Buffon, dawno nie widziałem Gigiego w takiej formie, jeszcze czasy Capello, czy nawet Gigi-Superman z czasów Lippiego. Naprawdę, świetnie przepracował okres przygotowawczy i po kontuzji i poprzednim sezonie nie ma śladu. W obronie Cannavaro - żegnany brawami, nie trzema pisać nic więcej. W ataku możemy polegać na Diego. 3 piłkarzy liderów, zawsze dają 50% więcej niż poziom drużyny.
Zabrakło szczęścia, druga połowa o wiele lepsza. Piłkarze skutecznie reagują na uwagi Ferrary, nie ma już sytuacji gdy gramy padakę całe spotkanie i żadna zmiana w drugiej połowie tego nie zmieni.

Cóż, wracamy do Serie A, tam póki co podtrzymamy passę zwycięstw. Na pierwsze miejsce szanse zmalały, ale awans z grupy nadal sprawa otwarta, niewiele może zmienić tego jeden remis.
Ostatnio zmieniony 15 września 2009, 23:59 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 2 razy.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 15 września 2009, 23:58

Miało być ciężko - było ciężko, miały być punkty jest punkt. Mecz w stylu z minuty na minutę coraz lepszy. Były sytuacje aby wygrać były sytuacje aby przegrać bardzo dobre wrażenie pozostawili wszyscy trzej bramkarze. Przy stanie 1-0 myślałem, że nic złego nie może się wydarzyć, że będziemy kontrolować mecz, niestety błąd liniowego, a przede wszystkim błąd w kryciu Tiago powoduje, że Francuzi wywożą korzystny wynik.

Na plus Buffon i Cannavaro. Chyba nikogo więcej nie można wyróżnić.
Na minus znalazło by się kilku ale przede wszystkim :
-Tiago nie dość, że nic nie wnosi do gry to jeszcze stracił krycie przy golu.
"może go zostawić, w tamtym sezonie zagrał dobrze z Realem i koniec też miał dobry" DNO DNO DNO. Ja chce Sissoko

-Amauri czwarty mecz zero goli, dziś z gry też kiepsko, raz mógł zdobyć gola, ale Rame wyciągną instynktownie to chyba trochę za mało.
- Poulsen co prawda raz przedryblował gościa normalnie szok, ale chodzi mi o to, że gości co na co dzień normalnie trenuję oddaję dwa strzały w stylu rugby i on gra w JUVENTUSIE!!

Szkoda punkty uciekł jeszcze 5 meczy .Wrócą Sissoko Alex Kielon Diego powinno być lepiej.
pan Zambrotta pisze: Do tego wizja UEFA/FIFA by w takich sytuacjach stawiać na drużynę atakującą i trójka sędziowska ma podstawy, by się wybronić.
Ale ile cm czy metrów jest ta granica "kreowania ofensywnej piłki"? Spalony to spalony. Ostatni obrońca go wyznacza, a nie dodatkowe metry.
Ostatnio zmieniony 16 września 2009, 00:02 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Zawidowianin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 593
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 15 września 2009, 23:58

PETRONAS pisze:Reaper , Andersson - tez sie z tym zgadzam Bordeaux to jest jeden z najlepszych klubów w Europie w tej chwili. Widać że niektórzy co sie mało znają traktują ich jak Zenit hehe :D
Co to znaczy? Zenit jak z nimi graliśmy był zdobywcą Pucharu UEFA i Superpucharu Europy. Jak niby mieliśmy ich traktować?


Kubba

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2006
Posty: 1281
Rejestracja: 27 lipca 2006

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:03

szczypek pisze:Sissoko nie rozegrał jeszcze żadnego spotkania w nowym systemie, nie ma pewności czy i jak się w nim odnajdzie, dlatgo byłby ostrożny z takimi wnioskami. Na pewno jest to zawodnik, który dał nam dużo w zeszłym sezonie na środku pomocy (chyba nawet najwięcej), ale poczekałbym jeszcze.
Ja natomiast o Sissoko w nowym systemie jestem dośc spokojny. Na pewno da sobie radę.
Giorgio natomiast był "pewny".
Tu się zgodzę. Wiadomo, że lepszy Kielon niż Legro.

szczypek pisze:Mało to Buffon nas dzisiaj ratował? Zgodzę się, że do zejścia Cannavaro nie wyglądało to aż tak źle, ale gdyby był Giorgio, to w miejsce Fabio wszedłby Nicola i nadal mielibyśmy więcej atutów w obronie.
Owszem, napracował się, popisał kilkoma fantastycznymi interwencjami. Jest formie z czego się bardzo cieszę. Ale te groźne sytuacje były po stracie piłki, najczęściej w środku pola, po niecelnych podaniach. Dopiero po zejściu Fabio, wine za stworzenie okazji dla Francuzów ponosi obrona. W głównej mierze Caceres i Legro. Ten pierwszy nie może grac na środku. Co do tego, że jakby był Giorgio to byłoby lepiej, to wiadomo, jest to oczywista oczywistośc.

Potrzebujemy kogoś na pomoc, kto mógłby pociągnąc zespół w trudnych momentach, takich jak teraz, gdy Diego i Del Piero są kontuzjowani a Camor się sypie.


piotrinho1234...

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 maja 2009
Posty: 271
Rejestracja: 04 maja 2009

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:17

Dziś zobaczyłem kawał dobrego futbolu z jednej jak i z drugiej strony,a te wszystkie komentarze w stylu "zagraliśmy słabo" itp. są spowodowane wielkimi oczekiwaniami od piłkarzy i niedocenienia silnego rwala .Tak naprawde nie najlepsza pierwsza połowa była skazana na niepowodzenie bo Blanc zaskoczył Ciro swym ustawieniem .W drugiej połowie nasza gra diametralnie się zmieniła,w pełni kontrolowaliśmy mecz i walczyliśmy równie zaciekle jak w pierwszej połowie,jeszcze mam w pamięci akcje(jedną z wielu) zwieńczoną uderzeniem Melo który natychmiast pobudził publiczność,wtedy poczułem że nic nie mogło nas wybić ze zwycięskiego toru,do momentu gdy straciliśmy bramke z resztą nieprawidłowo uznaną i nie rozumiem czemu boczny sędzia tego nie spostrzegł.Reasumując pierwsza połowa była niewiele lepsza w wykonaniu Bordo,a druga wyraźnie lepsza w wykonaniu JUVE.Po meczu można mieć pretensje do obrony, pomocników nawet do napastników,ale przypominam że francuzi grali w optymalnym składzie w przeciwieństwie do nas.Gdy wrócą Diego ADP Sissoko i Kielon to jestem spokojny o wyjście z grupy,tak samo jestem spokojny o wynik następnego spotknia w LM z Bayernem.


piotrinho1234...

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 maja 2009
Posty: 271
Rejestracja: 04 maja 2009

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:25

pan Zambrotta pisze: Nie jestem za tym, by tak ostro rugać sędziego po tej decyzji, spalony dla mnie wątpliwy.
Melo złapany na wykroku, a co wyznacza linię spalonego jak nie nogi obrońcy. Do tego wizja UEFA/FIFA by w takich sytuacjach stawiać na drużynę atakującą i trójka sędziowska ma podstawy, by się wybronić.
o ile się nie myle w tym mezu Iaquinta był w podobnej sytuacji a sędzia odgwizdał spalonego.


jt10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 października 2003
Posty: 207
Rejestracja: 02 października 2003

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:26

No to i krótki feedback - tak już na chłodno - ode mnie.

Śmieszne niektóre komentarze, jakobyśmy jednak nie mieli drużyny na miarę CL. Pozwólcie, że z głoszeniem takich teorii wstrzymamy się jeszcze trochę, minęło dopiero 90 z - co najmniej - 540 minut rywalizacji. Potwierdziło się dzisiaj tylko jedno: nasza grupa jest strasznie mocna (mistrz Francji, murowany faworyt do mistrzostwa Niemiec, wyjątkowo poważny kandydat na mistrza Włoch). I wyjście z niej wcale nie będzie spacerkiem. Nie wygraliśmy bardzo ważnego meczu, ale kolejne przed nami. Mały problem polega na tym, że w meczu z Bayernem to my nie to, że możemy poszukać jakichś punktów, tylko zwyczajnie w świecie musimy w tym meczu zdobyć jakiś punkt (punkty). Bo jeśli nie, zaczną się nerwy.

Chciałbym wyróżnić Cannavaro, za bdb sterowanie obroną, Melo za za jedyny jasny punkt w drugiej linii. O Buffonie nawet nie muszę wspominać, wszyscy widzieliśmy co wyprawiał. Malutki plusik dla Legro - nie popełniał większych błędów, nie wyróżniał się również zbytnio. Mimo to na pewno potrzebujemy w obronie na Bayern Chielliniego.

Na minus: kontuzje, oby z Melo, Cannavaro i Tiago było wszystko OK, bo to nasi podstawowi obecnie gracze. Ważnym człowiekiem w tym zespole jest Diego i powoli zaczynam w Waszych komentarzach wyczuwać tęsknotę za Del Piero.
Minusy personalnie: Camoranesi (nie wiem, po co on w ogóle wchodził na boisko..., wracaj do formy Mauro, potrzebujemy Cię dobrze grającego), Iaquinta i Amauri (wrzucam ich do jednego wora za nieskuteczność, i nie zmienia mojej opinii gol tego drugiego; potwierdza się tylko w każdym meczu, że Vicek musi mieć kilka bardzo dobrych okazji, żeby strzelić chociaż jednego gola, Amauri za to potrzebuje przede wszystkim... trochę więcej szczęścia), Marchisio (przeciętny mecz, no i ta ostatnia sytuacja).

Podsumowując: nie ma powodów do paniki (chociaż do specjalnej euforii póki co też nie), musimy dalej grać swoje i nie oglądać się na rywali. Oby tylko te cholerne kontuzje nie okazały się poważniejsze....


PaulCone

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 sierpnia 2008
Posty: 287
Rejestracja: 13 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:38

Sprawiedliwy wynik


piotrinho1234...

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 maja 2009
Posty: 271
Rejestracja: 04 maja 2009

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:41

Dzis brakowało nam równiez kreatywności w ofnsywnych formacjach,bo jeden Gio (nie do końca spełnił pokładane na nim oczekiwania)nie pozwoli utrzymywać się przypiłce i konstruować niebezpieczne akcje.Z pewnością brakowało nam Alexa oraz Diego no i Camora w formie.


JuveLethal

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 listopada 2003
Posty: 293
Rejestracja: 14 listopada 2003

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:49

Byl spalony czy nie ? :roll:


Obrazek


Ciezko ocenic


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1659
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:54

pan Zambrotta pisze:Nie jestem za tym, by tak ostro rugać sędziego po tej decyzji, spalony dla mnie wątpliwy.
byłem przekonany, że pierwszą osobą która się wybije, zacznie wrzucać screeny i bedzie bronić sędziego to będzie któryś z interistów, ale jak widać forum JP zawsze potrafi zaskakiwać, tym razem na minus niestety

co do meczu - rozumię rozczarowanie i zdenerwowanie bo sam je odczuwam po straceniu 2 pkt, ale pesymizmu niektórych to już pojąć nie mogę, mecz był szybki i bardzo dobry, Francuzi zawiesili wysoko poprzeczke ale to Juve w przekroju całego spotkania było zespołem lepszym i nawet jeśli nasi rywale zasłużyli na bramkę, to my zasłużyliśmy na 2 na pewno. naprawdę zagraliśmy kolejne dobre spotkanie, ba śmiem zaryzykować, że druga połowa to najlepsze 45 minut w tym sezonie w wykonaniu Juve, szkoda ze arbiter dał ciała no i brakło skuteczności

na plus
- zdecydowanie Cannavaro - nie do przejścia, szkoda, że nie ma choćby tych 5 lat mniej
- Buffon - czy ktoś jeszcze wątpi, że Gigi wrócił do najwyższej formy?

na minus
- Poulsen - mógł strzelić 2 bramki - jedną powinien choć nie wiem, czy biorąc pod uwagę jego "umiejętności" nie zbyt wiele wymagam

brawa dla VI za bramke, szkoda mi Amauriego - ten to ma pecha naprawde w tym sezonie, on już powinien mieć co najmniej ze 3 bramki na koncie

PS. nie sądziłem ze to kiedyś powiem ale jak na to coś (N) to poziom komentaorów był nawet niezły

EDIT
Buzol pisze:Co do spalonego to raczej był, twoja linia JuveLethal, nie jest równoległa do linii trawy na boisku, a to raczej po nich łatwo stwierdzić czy był spalony.
to z tego wynika, że linie trawy są krzywe, bo dorysowana linia jest równoległa do lini piątki a ta chyba raczej krzywa nie jest :wink: co nie zmienia faktu, że nawet ze screena zamieszczonego przez JuveLethala widać, że spalony był EWIDENTNY, a to że Plasil strzelił piłkę nogą a nie głową nie ma tu najmniejszego znaczenia. Czech był wychylony więc był na spalonym i dalsza dyskusja, jak dla mnie, jest zbędna
Ostatnio zmieniony 16 września 2009, 01:29 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1067
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:57

w tym momencie jest to kompletnie bezznaczenia czy byl czy nie. mamy jeden punkt moglo byc lepiej ale moglobyc i gorzej. pierwsze koty za ploty i mam nadzieje ze w drugim meczu nasi gracze nie zaczna pierwszej polowy tacy przestraszeni. oczekujemy na powrot Chielliniego i Diego co jest calkowicie zrozumiale ale nic nie wiemy o grze Sissoko i Del Piero nie wiadomo czy oni sa w wysokiej formie po kontuzjach ale oby byli przydadza sie nam bardzo ;)


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
Buzol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 269
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 00:58

Co do spalonego to raczej był, twoja linia JuveLethal, nie jest równoległa do linii trawy na boisku, a to raczej po nich łatwo stwierdzić czy był spalony.

A co do samego meczu. To że na plus Buffon czy Cannavaro to pisać nie trzeba. Na minus faktycznie Tiago, ale i Cáceres, który moim zdaniem był tak pewny w obronie jak 5 letnie dziecko. Przez jego pomyłkę mogliśmy stracić bramkę. Camoranesi, drybluje na własnej połowie w momencie gdy jest to totalnie niepotrzebne. No i Amauri, może nie 100% minus, ale też mogę się przyczepić do dryblingu, a konkretnie do jego braku w momencie jak wybiegał z piłką na pełnej prędkości i miał przed sobą tylko jednego obrońcę (drugi daleko po prawo krył Iaquinte), zamiast zwalniać akcję mógł jednak spróbować dryblingu i droga do bramki byłaby praktycznie czysta, nie raz pokazywał, że potrafi...

Reasumując, moim zdaniem (nie tylko moim) ładny mecz, niedosyt pozostaje, szczególnie mając w pamięci niewykorzystane sytuacje. Miejmy nadzieję, że w następnym będzie już pełny skład. Del Piero zdecydowanie daje drużynie "to coś", a Trezeguet powinien grać dzisiaj w meczu z Lazio wcale nie był gorszy od dzisiejszego Amauriego czy Iaquinty.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 16 września 2009, 01:09

Ten mecz pokazał, że ławka rezerwowych nie jest jeszcze taka jakbyśmy sobie tego życzyli. Caceres na stoperze? Takie rzeczy tylko w PD.

Zabrakło naszych dwóch fizoli: Sissoko i Chielliniego. To było widać...


Zablokowany