Serie A (23): Catania 1-2 JUVENTUS
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 400
- Rejestracja: 04 listopada 2003
I nawet do takich końcowek należy czekać o czym sam się przekonałem. Chciałem już nie oglądać tego meczu ale coś mnie tchnęło i nie żałuje mojej decyzji. Jak już niektórzy tutaj pisali znów to nie było to co chcą widzieć kibice Juve. Ale też Catania nie miała pomysłu na grę. Te punkty wisiały w powietrzu i tylko potrzeba było miecza lub noża żeby sobie wziąść 3 punkty. Poulsen stał się Rycerzem i wziął całą pulę. Nieco odbiegłem od tematu ale lepiej coś poetyckiego napisać niż narzekać na grę. Forza Juve 8)
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
A ja proponuje doczytać resztę wypowiedzi...Wesoł pisze:Idąc takim tokiem myślenia proponuję kupić Cabaja, będziemy mieli najlepszą obronę w lidzeszczypek pisze:Ktoś tam kiedyś powiedział, że jak gra Buffon to obrona gra słabiej,![]()
szczypek pisze:Ktoś tam kiedyś powiedział, że jak gra Buffon to obrona gra słabiej, moim zdaniem ta opinia jest mocno przesadzona, mimo iż wyniki może mówią co innego. Występ obrony nie może zależeć od zawodnika, którego ma się za plecami, a jeśli ma się najlepszego bramkarza na świecie, to to jest dodatkowa mobilizacja. No chyba, że myślą w ten sposób, że jak mi się nie uda, to Buffon to naprawi. Jak widać, nie wszystko można naprawić i nasi obrońcy mieli już naprawdę dużo czasu, aby się o tym przekonać. Buffon po kontuzji broni dobrze, a dzisiejsza stracona bramka to nie tylko i wyłącznie jego wina.
Wyrzućmy trenera. Grajmy bez niego, bo po co nam on. Ma on takie pole do popisu, że żal nie skorzystać...juvelook pisze:Ranieri won! ... to powinno wystarczyc za komentarz do tego meczu.
- ArtHur
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2007
- Posty: 451
- Rejestracja: 10 marca 2007
Powiedzcie mi, kogo byscie wprowadzili w drugiej polowie. Drugiego napastnika? Nie, bo 3 pomocnikami nie gramy. Nic, by to nie dalo jesli chodzi o atak, a Sissoko albo by umarł i byśmy przegrali albo po prostu byśmy przegrali. Giovinco? Nie, bo jego warunki fizyczne nie pozwalałyby mu na gre z ciagłym pressingiem obronców.
Kolejny słaby mecz naszych, ale wiadomo osłabienie i od poczatku meczu wygladalo jakbyśmy to my przeważali, do tego trafił Iaquinta i od tamtego czasu zaczęły się schody. Najważniejsze zwycięstwo!
Kolejny słaby mecz naszych, ale wiadomo osłabienie i od poczatku meczu wygladalo jakbyśmy to my przeważali, do tego trafił Iaquinta i od tamtego czasu zaczęły się schody. Najważniejsze zwycięstwo!
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Pomeczowa wypowiedź Ranieriego:
Juventus Turyn pokonał w niedzielne popołudnie na wyjeździe Catanię Calcio, ale sporo kontrowersji wzbudziła decyzja sędziego Morgantiego, który nie zauważył ewidentnego zagrania ręką w polu karnym Marco Marchionniego. Arbiter puścił grę, a po chwili padła zwycięska bramka dla Starej Damy.
Szkoleniowiec Bianconeri - Claudio Ranieri po meczu skomentował krótko decyzję sędziego. Zasugerował jednak, że nie ma potrzebu ani sensu skupiać się na wątpliwych decyzjach arbitrów. - Sędzia mógł podyktować rzut karny, ale być może tego nie widział. Był zasłonięty przez zawodnika. Umyślne zagranie ręką? Nie wiem, ale nie sądzę. Myślę, że Marchionni chciał się po prostu odwrócić. Jednak za bardzo rozłożył ręce, to prawda. Był karny, ale z ławki rezerwowych nie widziałem dokładnie. Nie uważam jednak, by było konieczne obwinianie kogoś. Zawsze należy akceptować ze spokojem decyzje sędziego. Sporne sytuacje na korzyść i na niekorzyść zespołów zdarzają się co tydzień. Za każdym razem są jakieś wątpliwości. To nie jest dobre dla futbolu. Ja nie przyszedłem tu, by protestować po faulu na Marchionnim w meczu z Interem - wyjaśnił trener.
- Chciałem w tym meczu odzyskać mój zespół. W ostatnich spotkaniach zatraciliśmy naszą tożsamość, która pozwalała nam odnosić dobre wyniki. Dzisiaj rozegraliśmy dobry mecz przeciwko Catanii, która ani na moment nie zrezygnowała z walki - dodał Ranieri.
http://www.pilka.pl/ranieri-sedzia-mogl ... rania-reka
A więc jak niektórzy widzicie, wcale Ranieri co mecz nie jest zadowolony. Ostatnio też mówił, że gramy słabo.
Juventus Turyn pokonał w niedzielne popołudnie na wyjeździe Catanię Calcio, ale sporo kontrowersji wzbudziła decyzja sędziego Morgantiego, który nie zauważył ewidentnego zagrania ręką w polu karnym Marco Marchionniego. Arbiter puścił grę, a po chwili padła zwycięska bramka dla Starej Damy.
Szkoleniowiec Bianconeri - Claudio Ranieri po meczu skomentował krótko decyzję sędziego. Zasugerował jednak, że nie ma potrzebu ani sensu skupiać się na wątpliwych decyzjach arbitrów. - Sędzia mógł podyktować rzut karny, ale być może tego nie widział. Był zasłonięty przez zawodnika. Umyślne zagranie ręką? Nie wiem, ale nie sądzę. Myślę, że Marchionni chciał się po prostu odwrócić. Jednak za bardzo rozłożył ręce, to prawda. Był karny, ale z ławki rezerwowych nie widziałem dokładnie. Nie uważam jednak, by było konieczne obwinianie kogoś. Zawsze należy akceptować ze spokojem decyzje sędziego. Sporne sytuacje na korzyść i na niekorzyść zespołów zdarzają się co tydzień. Za każdym razem są jakieś wątpliwości. To nie jest dobre dla futbolu. Ja nie przyszedłem tu, by protestować po faulu na Marchionnim w meczu z Interem - wyjaśnił trener.
- Chciałem w tym meczu odzyskać mój zespół. W ostatnich spotkaniach zatraciliśmy naszą tożsamość, która pozwalała nam odnosić dobre wyniki. Dzisiaj rozegraliśmy dobry mecz przeciwko Catanii, która ani na moment nie zrezygnowała z walki - dodał Ranieri.
http://www.pilka.pl/ranieri-sedzia-mogl ... rania-reka
A więc jak niektórzy widzicie, wcale Ranieri co mecz nie jest zadowolony. Ostatnio też mówił, że gramy słabo.
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Nedved <---> Del Piero w ostatecznosci Giovinco.ArtHur pisze:Powiedzcie mi, kogo byscie wprowadzili w drugiej polowie. Drugiego napastnika? Nie, bo 3 pomocnikami nie gramy. Nic, by to nie dalo jesli chodzi o atak, a Sissoko albo by umarł i byśmy przegrali albo po prostu byśmy przegrali. Giovinco? Nie, bo jego warunki fizyczne nie pozwalałyby mu na gre z ciagłym pressingiem obronców.
Kolejny słaby mecz naszych, ale wiadomo osłabienie i od poczatku meczu wygladalo jakbyśmy to my przeważali, do tego trafił Iaquinta i od tamtego czasu zaczęły się schody. Najważniejsze zwycięstwo!
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Jestem pewien, że gdyby nie czerwona kartka tak szybko, to strzelili byśmy więcej bramek. Początek mieliśmy dobry, tak samo końcówkę. Chłopaki mimo że grali w 10 zdołali uciułać trzy punkty, z czego trzeba być zadowolonym. Fakt, że nasza gra nie wyglądała pięknie, ale mając stratę zawodnika ciężko o bezustanne atakowanie.
Ja jestem zadowolony, szkoda, że Vincenzo trochę nie pomyślał, cieszył się bardzo z tej strzelonej bramki
. Amauri zagrał wspaniały mecz, bardzo pożytecznie zagrał.
Chciałbym jeszcze napisać, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Tiago, kilka razy ładnie odebrał piłkę, wygrywał pojedynki główkowe, próbował coś kreować. Mam nadzieję, że poniżej tego poziomu nie będzie schodził.
Ah, jak pięknie znów widzieć Camoranesiego na boisku
.
Ja jestem zadowolony, szkoda, że Vincenzo trochę nie pomyślał, cieszył się bardzo z tej strzelonej bramki

Chciałbym jeszcze napisać, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Tiago, kilka razy ładnie odebrał piłkę, wygrywał pojedynki główkowe, próbował coś kreować. Mam nadzieję, że poniżej tego poziomu nie będzie schodził.
Ah, jak pięknie znów widzieć Camoranesiego na boisku

- Don Mateo
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2006
- Posty: 169
- Rejestracja: 06 marca 2006
Dokładnie. Pierwszy by może z wolnego coś strzelił, piłke dograł, drugi sporo wiatru z przodu by zrobił, dośrodkował, lub faul wywalczył w obrębie szesnastki/polu karnym. Filigranowy to gracz, mocnejszy podmuch wiatru go przewraca, sędzia może zinterpretowałby to inaczej.white_wolv pisze:Nedved <---> Del Piero w ostatecznosci Giovinco.
A tak w ogóle nie wydaje się wam, że Ranieri wprowadzając Poulsena chciał utrzymać remis do końca spotkania?
Forza Juve!
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
To pięknie że Ranieri mówi że gramy słabo, wręcz cudownie. Tylko czy do tego jest nam potrzebny na stanowisku trenera?
Ranieri nie potrafił nawet wykorzystać możliwości trzeciej zmiany! Jego system gry splajtował już dawno a ten mecz to po raz kolejny potwierdził. Jeśli nasze (stare już) gwiazdy nie mają swojego dnia to po prostu gramy piach, a nasz trener nie ma żadnej możliwości kreowania z ławki po taktyka którą gramy jest niereformowalna, w ogóle brak jej elastyczności.
Zespół taki jak Juve powinien być tak kierowany z ławki trenerskiej, miec taki system gry, że przy niekorzystnym wyniku, 1-2 decyzje trenera powinny zmieniać styl, sposób gry w dodatku że gramy ze słabeuszami typu Cagliari czy Catania.
Pozdrawiam!
Ranieri nie potrafił nawet wykorzystać możliwości trzeciej zmiany! Jego system gry splajtował już dawno a ten mecz to po raz kolejny potwierdził. Jeśli nasze (stare już) gwiazdy nie mają swojego dnia to po prostu gramy piach, a nasz trener nie ma żadnej możliwości kreowania z ławki po taktyka którą gramy jest niereformowalna, w ogóle brak jej elastyczności.
Zespół taki jak Juve powinien być tak kierowany z ławki trenerskiej, miec taki system gry, że przy niekorzystnym wyniku, 1-2 decyzje trenera powinny zmieniać styl, sposób gry w dodatku że gramy ze słabeuszami typu Cagliari czy Catania.
Pozdrawiam!
- meloo
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
- Posty: 136
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
Po pierwsze nie wierze w brak sił u Camora w piec minut po przerwie :roll: Ciekawe ile zagra w reprezentacji... Po drugie wprowadzenie Poulsena - ok ale za Sissoko ktory nie dosc ze ostatnio gra non stop to jeszcze cały mecz dawał z siebie wszystko i od 75 minuty był juz kompletnie wykonczony... a nie Tiago ktory w miare niezle robił swoje. No i wprowadzenie kogos za Nedveda... :roll:ArtHur pisze:Powiedzcie mi, kogo byscie wprowadzili w drugiej polowie. Drugiego napastnika? Nie, bo 3 pomocnikami nie gramy. Nic, by to nie dalo jesli chodzi o atak, a Sissoko albo by umarł i byśmy przegrali albo po prostu byśmy przegrali. Giovinco? Nie, bo jego warunki fizyczne nie pozwalałyby mu na gre z ciagłym pressingiem obronców.
tak zrobmy! :lol:szczypek pisze:Wyrzućmy trenera. Grajmy bez niego, bo po co nam on. Ma on takie pole do popisu, że żal nie skorzystać...juvelook pisze:Ranieri won! ... to powinno wystarczyc za komentarz do tego meczu.
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 18:51 przez meloo, łącznie zmieniany 1 raz.
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005
Wczoraj ptak nasrał mi na buta jak sobie szedłem do sklepu.Czułem że gdzieś przyniesie mi to szczęście i ot dzisiaj wygrywamy w 10 z Catanią a w dodatku zwycięska bramka pada w doliczonym czasie.Co do meczu to ciężko coś napisać. Szkoda tej czerwieni Vincezna bo może strzeliłby ze 3 i pokazał swoją klasę, w końcu nie zawsze dostaję szansę od pierwszej minuty, widać że za bardzo był głodny gry i się to źle skończył.Buffon powoli wraca nas :C ah brakowało mi takich interwencji jak jego dzisiejsze.Reszta obrony-
.Cieszy powrót Camoranesiego, zwiększa on moje nadzieje na sukces w meczu z Chelsea.

- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2082
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
No tutaj nie byłbym taki pewny. Camoranesi być może na chwilę obecną jest przygotowany do gry na pełnych obrotach tylko przez 45 minut, stąd ta zmiana. Nie mniej, osobiście mając do dyspozycji takiego zawodnika, który jest w stanie zagrać tylko jedną połowę, na pewno wpuściłbym go w drugiej części gry na zmęczonych przeciwników.juvelook pisze:Po pierwsze nie wierze w brak sił u Camora w piec minut po przerwie :roll:
- Don Mateo
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2006
- Posty: 169
- Rejestracja: 06 marca 2006
Może go ściągnął profilaktycznie? Camor w pierwszej połowie dostał żółtą kartkę, drugą (połowę) rozpoczął od przewinienia. Kto wieSiewier pisze:No tutaj nie byłbym taki pewny. Camoranesi być może na chwilę obecną jest przygotowany do gry na pełnych obrotach tylko przez 45 minut, stąd ta zmiana. Nie mniej, osobiście mając do dyspozycji takiego zawodnika, który jest w stanie zagrać tylko jedną połowę, na pewno wpuściłbym go w drugiej części gry na zmęczonych przeciwników.juvelook pisze:Po pierwsze nie wierze w brak sił u Camora w piec minut po przerwie :roll:

Forza Juve!
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Nie chodzi o atakowanie, nie usprawiedliwiajcie takiej gry czerwona kartka. Nie mowie o szturmie na bramke przeciwnika i polocie ale o elementarnej grze zespolowej. Masa niedokladnosci, bledow w przyjeciu/podaniu nie wspominajac o filozofi " o mam pilke musze szybko komus innemu zwalic ten klopot na glowe". Gra bez pilki jeszcze gorsza.Mati pisze:Jestem pewien, że gdyby nie czerwona kartka tak szybko, to strzelili byśmy więcej bramek. Początek mieliśmy dobry, tak samo końcówkę. Chłopaki mimo że grali w 10 zdołali uciułać trzy punkty, z czego trzeba być zadowolonym. Fakt, że nasza gra nie wyglądała pięknie, ale mając stratę zawodnika ciężko o bezustanne atakowanie.
Zachodze w glowe jak zespol grajacy tak tragicznie, z takim skladem utrzymuje sie w czolowce Serie A a przeciez to nie powinno byc zmartwienie kibica Juventusu.Oby szybko nastapilo przebudzenie bo fart kiedys minie i mozemy bolesnie zleciec o te kilka miejsc w tabeli.
Dragon nieraz wspominal ze MM i Molinaro nie sa godni koszulku Juve. Po ostatnich miesiacach moglbym dorzucic do tego minimum 2 nazwiska. Gdzie uleciala mentalnosc zwyciezcow z ktora za Moggiego nie bylo problemow.Dobrze ze w druzynie jest jeszcze kilku graczy ktorzy wiedza co to znaczy (DP,Nedved,Camor, Trezeguet) oraz kilku takim ktorym nie trzeba tlumaczyc co znaczy Juventus (Iaquinta,Amauri). Ale czemu reszta mysli ze moga grac przecietnie ?
- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Osobiście meczu nie widziałem. Wynik i skróty. Co na tej podstawie można powiedzieć? Dwie bramki po stałych fragmentach gry. Rozumiem, że umiejętność wykorzystywania takich sytuacji jest potrzebna i w ogóle, ale kiedy ostatnio strzeliliśmy z akcji?
Kolejne pytanie: Co zrobił Buffon przy straconej bramce?
I jeszcze jedno: Gdzie jest Juventus z 2008 roku?
Kolejne pytanie: Co zrobił Buffon przy straconej bramce?
I jeszcze jedno: Gdzie jest Juventus z 2008 roku?
- dzakson88
- Juventino
- Rejestracja: 19 stycznia 2009
- Posty: 70
- Rejestracja: 19 stycznia 2009
Camor? Ledwo wrócił po kontuzji i juz ma grac cały mecz? Bardzo dobrze, ze zagrał od początku. Widać Ranieri przygotował zespół tak, aby od poczatku zaatakować, strzelić ze 2 gole i dopiero spusic z tonu, tak też własnie to wyglądało do nieszczesnej czerwonej kartki Iaquinty.
Poulsen za Sissoko? Mozna to tłumaczyc nastepujaco: Tiago to kolejny, który wracał dzis do składu po dłuzszej rekowalestencji, w dodatku sporo sie napracował przez tą godzine gry, wiec nie mozna było ryzykować.
Co do upragnionej zmiany Giovinco-Nedved, o ktorej mowilem rowniez ja zaraz po meczu: wiemy, ze siwy lubi zabezpieczac przede wszystkim tyły. Seba nie gwarantuje żadnej pracy w defensywie, nie było De Ceglie wiec Czech grał do konca. Poza tym - widok trójki pomocników świetny-ale-zmeczony-Sissoko + po-kontuzji-Tiago/Poulsen + nasz etatowy jezdziec-bez-głowy Marchionni to mógłby być armagiedon.
Do samego siwego nie mozna miec aż tak wielkich pretensji jak tu niektórzy frustraci twierdzą. Z tak mizernym (przez WIELKIE M) składem jesteśmy viceliderami i nadal zachowujemy realne szanse na scudetto, facet wyciaga z tego co ma chyba maksimum i tez ma wielki ból głowy, gdy przez cały sezon nie ma 60% podstawowego składu. Druga sprawa, ze Ranieri czasem przypomina mi Donadoniego za całej kadencji w reprezentacji Włoch, czesto brakuje mu przysłowiowych jaj. Wydaje się mieć zero pomysłu na grę, a jesli go ma to stosuje cały czas ta sama taktyke - czy wygrywamy, czy tez nie - gramy to samo. Nawet sama taktyka podobna - wszystkie piłki na Amauriego/wszystkie piłki na Toniego. Kto oglądał poczynania Azzurrich w eliminacjach i na samym euro wie, o czym mówię.
Trenerskich mistrzów takich jak Lippi cechuje umiejetnosc absolutnej rotacji składu w czasie meczu, dostosowania taktyki do przeciwnika w czasie meczu jak i sytuacji na boisku: przykład - mecz Włochy-Niemcy w pólfinale 2006, istny majstersztyk Marcello, do dziś brany jako przykład w wielu programach o piłce przez "ekspertów w studiu a la Gmoch".
Oceny pomeczowe goal.com Nie chce mi sie tłumaczyc, kto w miare kumaty to i tak ogarnie
:
Buffon: 9.0- A goalkeeping clinic from the Italy No.1. World-class saves from Morimoto (twice), Potenza and Martinez. Also made a fine stop from Mascara, but could do nothing on Morimoto's follow-up. Buffon is back!
Grygera: 6.0- At fault for Morimoto's goal, but aside from this Grygera was reasonably steady for most of the game.
Legrottaglie: 6.5- Had a few difficulties against the pacy Morimoto, but played an important role in holding Catania at bay.
Mellberg: 6.5- Strong and resolute, Mellberg made a few key tackles, including one on Mascara.
Molinaro: 6.0- Carried out his job down the left, Molinaro did not push forward as much as normal due to Iaquinta's red card.
Camoranesi: 7.0- Made an excellent return from injury, and was Juventus' most dangerous player offensively, creating Iaquinta's goal. Ranieri then strangely substituted him on 50 minutes, and 30 seconds later Catania equalised.
Sissoko: 8.0- A beastly performance in midfield, Sissoko was everywhere this afternoon. The Malian's energy was quite incredible at times. Deserved this win for his personal efforts.
Tiago: 6.0- Did okay on his comeback, and largely held his own in the middle. Juventus need a real star in centre midfield, though, and Tiago is not that man.
Nedved: 5.5- Once again Juventus play, and Nedved appears to have little impact. Worked hard, but it is difficult to see just what the Czech legend brings to the table now.
Iaquinta: 4.0- Was really fired up, and put Juve ahead with a bullet header, before being sent off 60 seconds later. The red card was a questionable decision by the referee, but Iaquinta should still be criticised for diving in, and thus leaving his side a man down for almost 80 minutes.
Amauri: 7.0- Led the line all by himself for 80 minutes, and deserves huge praise. Few of his team-mates ever supported him, and his injury-time assist for Poulsen's winner was a just reward.
SUBS: Marchionni 6.0, Pouslen 7.0
PS
Pytanie do kolegi o nicku Łukasz - uzytkownik 10 na forum pilka.pl to Ty?
Tak wnioskuje po stylu pisania i avatarze, trafiłem? 
Poulsen za Sissoko? Mozna to tłumaczyc nastepujaco: Tiago to kolejny, który wracał dzis do składu po dłuzszej rekowalestencji, w dodatku sporo sie napracował przez tą godzine gry, wiec nie mozna było ryzykować.
Co do upragnionej zmiany Giovinco-Nedved, o ktorej mowilem rowniez ja zaraz po meczu: wiemy, ze siwy lubi zabezpieczac przede wszystkim tyły. Seba nie gwarantuje żadnej pracy w defensywie, nie było De Ceglie wiec Czech grał do konca. Poza tym - widok trójki pomocników świetny-ale-zmeczony-Sissoko + po-kontuzji-Tiago/Poulsen + nasz etatowy jezdziec-bez-głowy Marchionni to mógłby być armagiedon.
Do samego siwego nie mozna miec aż tak wielkich pretensji jak tu niektórzy frustraci twierdzą. Z tak mizernym (przez WIELKIE M) składem jesteśmy viceliderami i nadal zachowujemy realne szanse na scudetto, facet wyciaga z tego co ma chyba maksimum i tez ma wielki ból głowy, gdy przez cały sezon nie ma 60% podstawowego składu. Druga sprawa, ze Ranieri czasem przypomina mi Donadoniego za całej kadencji w reprezentacji Włoch, czesto brakuje mu przysłowiowych jaj. Wydaje się mieć zero pomysłu na grę, a jesli go ma to stosuje cały czas ta sama taktyke - czy wygrywamy, czy tez nie - gramy to samo. Nawet sama taktyka podobna - wszystkie piłki na Amauriego/wszystkie piłki na Toniego. Kto oglądał poczynania Azzurrich w eliminacjach i na samym euro wie, o czym mówię.
Trenerskich mistrzów takich jak Lippi cechuje umiejetnosc absolutnej rotacji składu w czasie meczu, dostosowania taktyki do przeciwnika w czasie meczu jak i sytuacji na boisku: przykład - mecz Włochy-Niemcy w pólfinale 2006, istny majstersztyk Marcello, do dziś brany jako przykład w wielu programach o piłce przez "ekspertów w studiu a la Gmoch".
Oceny pomeczowe goal.com Nie chce mi sie tłumaczyc, kto w miare kumaty to i tak ogarnie

Buffon: 9.0- A goalkeeping clinic from the Italy No.1. World-class saves from Morimoto (twice), Potenza and Martinez. Also made a fine stop from Mascara, but could do nothing on Morimoto's follow-up. Buffon is back!
Grygera: 6.0- At fault for Morimoto's goal, but aside from this Grygera was reasonably steady for most of the game.
Legrottaglie: 6.5- Had a few difficulties against the pacy Morimoto, but played an important role in holding Catania at bay.
Mellberg: 6.5- Strong and resolute, Mellberg made a few key tackles, including one on Mascara.
Molinaro: 6.0- Carried out his job down the left, Molinaro did not push forward as much as normal due to Iaquinta's red card.
Camoranesi: 7.0- Made an excellent return from injury, and was Juventus' most dangerous player offensively, creating Iaquinta's goal. Ranieri then strangely substituted him on 50 minutes, and 30 seconds later Catania equalised.
Sissoko: 8.0- A beastly performance in midfield, Sissoko was everywhere this afternoon. The Malian's energy was quite incredible at times. Deserved this win for his personal efforts.
Tiago: 6.0- Did okay on his comeback, and largely held his own in the middle. Juventus need a real star in centre midfield, though, and Tiago is not that man.
Nedved: 5.5- Once again Juventus play, and Nedved appears to have little impact. Worked hard, but it is difficult to see just what the Czech legend brings to the table now.
Iaquinta: 4.0- Was really fired up, and put Juve ahead with a bullet header, before being sent off 60 seconds later. The red card was a questionable decision by the referee, but Iaquinta should still be criticised for diving in, and thus leaving his side a man down for almost 80 minutes.
Amauri: 7.0- Led the line all by himself for 80 minutes, and deserves huge praise. Few of his team-mates ever supported him, and his injury-time assist for Poulsen's winner was a just reward.
SUBS: Marchionni 6.0, Pouslen 7.0
PS
Pytanie do kolegi o nicku Łukasz - uzytkownik 10 na forum pilka.pl to Ty?


Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 19:50 przez dzakson88, łącznie zmieniany 3 razy.