Poczytałem trochę postów i chyba niektórzy nie mówią na serio. Jak ktoś mówi ,że SLD to nie jest mafia i broni komuchów za wszelką cenę to według mnie szkoda polemiki z taką osobą.
Wystarczy raz dziennie oglądać wiadomości i wszystko jasne. Weźmy przykład ostatnich dni. Ostatnia nadzieja czerwonych Cimoszewicz ,który jest lansowany na apolitycznego męża stanu w żenujący sposób ,bezczelnie przed kamerami kłamie odnośnie swojego oświadczena majątkowego. Mimo ujawnionych dzisiaj wyraźnych jego kłamstw (bo mimo wsześnejszego zaprzeczania okazało sie ,ze wymienial korespondencje z komisja etykii ,nie tylko odnosnie swojego meszkania ,ale rowniez akcji Orlenu ,ktore raz umiescil ,a drugim razem nie) on dalej brnie i bez drgniecia powieki dalej klamie. Takiego prezydenta chcemy. Przedluzenia PRL-owskich ukladow ,ktore doprowadzily nasz kraj do miliardowych dlugow ,a teraz w nagrode sami sie dorabiaja naszym dobrem.
KOmuchy byly ,sa i beda ukladem kolesiów ,bo kiedy byl czas jednoczenia sie Polski i walki z totalitarnym systemem (Solidarnosc sierpien 80') to oni ten system podtrzymywali. Kiedy np. taki Tusk walczyl z tym ustrojem ,ponoszac konsekwencje (jezeli niektorzy nie pamietaja ,albo nie znaja tych czasow ,bo nie bylo ich na swiecie ,to polecam zapoznanie sie chociazby z lektura wydania specjalnego "Polityki" o Solidarności) ,które dla niektórych oznaczały utratę życia to Cimoszewicz jezdził sobie na zagraniczne stypendia tylko dlatego ,że zamiast jak prawdziwy partiota walczyc o narawdę wolną Polskę wstąpił do młodzieżowki socjalistycznej i podpisywał instrukcje wyjazdowe jak jakiś zdrajca ,dzięki którym na wspomniane stypendia mógł sobie wyjeżdżać...
Dla urzeczywistnienia tezy o mafii rodem z SLD wystarczy pare haseł :
Starachowice , Afera Rywina ,Afera Orlenu , Pęczak ,Miller ,kłamcy lustracyjni (Oleksy) - mało ????
To tylko naświetlone sprawy ,bo daje głowę ,że gdybyśmy wiedzieli wszystko to połowa SLD siedziałaby w pierdlu ,włacznie z Kwaśiewskim.
NIe irytuje was np. ,że taki Oleksy na komisji śledczej zeznaje ,że od jakiegoś bossa mafii paliwowej dostaje samochód "full wypas" z kierowca ,bez zmartwien o benzyne i nie widzi w tym nic dziwnego.
Albo ,że taki nasz prezydent ,przedstawiceil naszego narodu jest "nawalony" na grobach w Charkowie i mało co się nie przewraca na te groby ,albo nabija się z Jana Pawła II ,kiedy każe Siwcowi wychodzącemu z śmigłowca sparodiować gest "ucałowania ziemii ojczystej".
Taki Kwaśniewski przed wyborami mówił ,że jest magistrem ,a potem okazuje się ,że kłamał a szefowa jego kampanii ,czy gabinetu mówi ,że widziała go na tablo
A niestety Cimoszewicz jest kontynuacją tej zakłamanej polityki PRL ,Kwaśniewskiego. Już wolę Borowskiego ,bo on ma chociaż "jaja" i honor ,co u ludzi lewicy jest rzadką sprawą. Gdyby Cimoszewicz był na miejscu Borowskiego i nakłaniali by go do zrezygnowania dla "dobra lewicy" to on by to zrobił ,bo jest zwykłą marionetką.
Gdybym chciał to mógłbym napisać tutaj chyba książkę o komuchach ,ale szkoda mojego czasu ,a jeżeli ktoś jest zatwardziałym SLD - owcem ,tzw. "betonem"

to i tak go nie przekonam
Aaa ... ja glosuje na Tuska lub Kaczynskiego ,bo oni daja przynajmniej szanse na lepsza przyszlosc ,bo z Cimoszewiczem nawet nie mamy szansy...