JUVENTUS 0:0 Milan (Serie A)
- ToMeK
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2002
- Posty: 699
- Rejestracja: 14 grudnia 2002
Meczu nie ogladalem,ale czytajac wszystkie komentarze w tym topicu mozna wywnioskowac,ze Milan byl lepsza druzyna wczorajszego wieczoru,ale nie potrafili tego wykorzystac.Tak tez wywnioskowalem na czacie z komentarzu,ktory co jakis czas sie ukazywal...cieszy mnie 1 pkt,bo wypowiedzi wyzej wskazuja na to,aby sie z niego cieszyc.
Kolejna rzecza,ktora mnie cieszy to to,iz ciagle mamy przewage 4 pkt nad drugim Milanem.Martwi mnie dyspozycja Juventusu,bo z tego co czytalem prezentowali sie zalosnie...
Mam jednak nadzieje,ze ta przerwa,ktora nadeszla przyniesie w naszej kadrze odswiezenie i "nowa sile",ktora bedzie krokiem do triumfow w lidze jak i w Europejskich Pucharach...
Kolejna rzecza,ktora mnie cieszy to to,iz ciagle mamy przewage 4 pkt nad drugim Milanem.Martwi mnie dyspozycja Juventusu,bo z tego co czytalem prezentowali sie zalosnie...
Mam jednak nadzieje,ze ta przerwa,ktora nadeszla przyniesie w naszej kadrze odswiezenie i "nowa sile",ktora bedzie krokiem do triumfow w lidze jak i w Europejskich Pucharach...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
trzeba przyznac szczerze: Juventus był słabszyym zespołem od Milanu. Przeżywamy lekki kryzys formy. Trzeba w styczniu poszukać jakiś zmocnień, szczególnie dobrego środkowego obrońcy bo Canna i Thur nie będą grać przez cały sezon.
- Zdun
- Juventino
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
- Posty: 507
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
Jak Moggi uwaza ze kupienie kogos w styczniu bedzie nie potrzebne to chyba nie ogladal tego meczu. Musimy kupic jakiegos ofensywnego zawonika typu Jankulovski. Rosicky albo Joaqin-ale tego to juz chyba Chealse kupi :? Obrona 5 Pomoc3 atak 3
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Powiem tak: gdyby nie zeszłoroczna wpadka w La Corunii, piłkarze Milanu najprawdopodobniej 2 raz z rzędu wygraliby Ligę Mistrzów. W zeszłym sezonie wywalczyli Scudetto, wygrywając ligę w rekordowym stylu, zdobywając 82 punkty. Jest to moim zdaniem zespół kompletny, i nie przypadkowo jest na 1 miejscu bukmacherki odnośnie zwycięstwa w tegorocznej Champion's League.
W wakacje powątpiewałem w to, iż będzie nas stać na podjęcie walki z tym zespołem. Na szczęście moje obawy były nie potrzebne. Jesteśmy liderami od 1 do aktualnej, 16 kolejki, i jak narazie nie zapowiada się na to, iż ta sytuacja ulegnie zmianie. Doceńmy to.
Narzekacie na styl? i bardzo dobrze. Świadczy to o tym, iż wszystko chodzi jak w zegarku oraz, że wychodzą na brzeg wszystkie błędy decyzyjne Sira Capello. Pisałem o tym już dobre, 2 miesiące temu. Mam pytanie: gdzie jest Montero, Tudor, Ferrara?. Capello myśli bardzo krótkowzrocznie i gdyby nie szczęście, które go nie omija, poniósłby tego bardzo surowe konsekwencje. Jednakże w tym momencie sporym paradoksem jest fakt, że ta najbardziej zmordowana formacja, gra najlepiej. Nie powinno to jednak stanowić żadnego usprawiedliwienia dla bagatelizowania systemu rotacyjnego w tej drużynie. Gracze tacy jak Nedved, Emerson, Camoranesi są moim zdaniem za bardzo eksploatowani. Dużym problemem pozostaje brak zmiennika dla Nedveda, ale z tym akurat nic nie da się zrobić. Czemu tak mało szans dostaje Kapo i Tacchinardi?. Capello musi do licha zrozumieć, że sezon wygrywa drużyna, która w obecnej formule piłkarskiej, liczy dużo więcej, aniżeli 12-13 piłkarzy. To jest zdecydowanie za mocne tempo. Czas zacząć o tym myśleć i działać, aby świeżość była naszym atutem na mecze, których stawką jest nie 3, ale 6 punktów.
Zmęczenie piłkarzy to jest nasz główny, oraz jedyny problem kończącego się roku. Najlepszą receptą na ten stan, jest bezsprzecznie odpoczynek. Chciałoby się powiedzieć w tym momencie: Mówisz i Masz
. Po meczu z Interem byłem przerażony oraz zdenerwowany nie samym wynikiem, lecz wizją konsekwencji psychologicznych, które zostaną w umysłach piłkarzy. Bałem się, że nasza pewna konstrukcja myślowa zostanie zepsuta za sprawą tego szoku, którego doznaliśmy w ostatnim kwadransie pojedynku na San Siro. I jak się okazało, coś w tym było. Pokrzepiony Inter rozniósł następnego przeciwnika, podczas gdy my wciąż chyba nie możemy o tamtym pojedynku zapomnieć. Wczorajszy mecz był doskonałą okazją, aby wyleczyć się z tamtej Internazionalnej paranoji. I wbrew opiniom, wbrew pozorom, ta sztuka nam się.. udała. Ten wczorajszy remis musi dodać naszym sił, motywacji, a w szczególności pewności, iż nawet znajdując się w słabej formie, nie przegrywamy z Wielkim Milanem. To właśnie Rosso-Neri powinni mieć ból głowy po tym meczu. To właśnie oni powinni do tego meczu wracać, krytykować sędziów, rozczulać się nad sytuacją Pirlo, wmawiać sobie, że ich gra była lepsza. My się powinniśmy w tej chwili odciąć od tego hałasu, i udać się na zasłużony wypoczynek. Im lepsza była gra Milanu, tym większy ból będzie im towarzyszył na myśl o końcowym rezultacie. My kończymy rok bez ciśnien, bez pretensji, na 'wygodnym' fotelu lidera Serie A.
Milan pokazał naszym graczom, że jeszcze sporo pracy przed Nimi. To dobrze. Przynajmniej nie musimy obawiać się tego, iż nasi zachłysną się tym pierwszym miejscem. Pokora w stosunku do Milanu, będzie nadal funkcjonować. Nikt o tym nie zapomni. To wszystko jednak powoduje, że za kilkanaście dni wrócimy, ale naładowani. Dlatego nie nastawiajcie się (Milaniści), że obecna sytuacja trwać będzie w nieskończoność. Sezon jest długi. Po każdym złym okresie, przychodzi lepszy. Obydwie druzyny są na tak wysokim poziomie, że sami powinniście wiedzieć, iż okres słabości u nich, nie trwa zbyt długo. Przykro mi z Waszego powodu, ale tak już jest, kiedy odmawia sie prezentów, które są na wyciągnięcie ręki.
W wakacje powątpiewałem w to, iż będzie nas stać na podjęcie walki z tym zespołem. Na szczęście moje obawy były nie potrzebne. Jesteśmy liderami od 1 do aktualnej, 16 kolejki, i jak narazie nie zapowiada się na to, iż ta sytuacja ulegnie zmianie. Doceńmy to.
Narzekacie na styl? i bardzo dobrze. Świadczy to o tym, iż wszystko chodzi jak w zegarku oraz, że wychodzą na brzeg wszystkie błędy decyzyjne Sira Capello. Pisałem o tym już dobre, 2 miesiące temu. Mam pytanie: gdzie jest Montero, Tudor, Ferrara?. Capello myśli bardzo krótkowzrocznie i gdyby nie szczęście, które go nie omija, poniósłby tego bardzo surowe konsekwencje. Jednakże w tym momencie sporym paradoksem jest fakt, że ta najbardziej zmordowana formacja, gra najlepiej. Nie powinno to jednak stanowić żadnego usprawiedliwienia dla bagatelizowania systemu rotacyjnego w tej drużynie. Gracze tacy jak Nedved, Emerson, Camoranesi są moim zdaniem za bardzo eksploatowani. Dużym problemem pozostaje brak zmiennika dla Nedveda, ale z tym akurat nic nie da się zrobić. Czemu tak mało szans dostaje Kapo i Tacchinardi?. Capello musi do licha zrozumieć, że sezon wygrywa drużyna, która w obecnej formule piłkarskiej, liczy dużo więcej, aniżeli 12-13 piłkarzy. To jest zdecydowanie za mocne tempo. Czas zacząć o tym myśleć i działać, aby świeżość była naszym atutem na mecze, których stawką jest nie 3, ale 6 punktów.
Zmęczenie piłkarzy to jest nasz główny, oraz jedyny problem kończącego się roku. Najlepszą receptą na ten stan, jest bezsprzecznie odpoczynek. Chciałoby się powiedzieć w tym momencie: Mówisz i Masz
Milan pokazał naszym graczom, że jeszcze sporo pracy przed Nimi. To dobrze. Przynajmniej nie musimy obawiać się tego, iż nasi zachłysną się tym pierwszym miejscem. Pokora w stosunku do Milanu, będzie nadal funkcjonować. Nikt o tym nie zapomni. To wszystko jednak powoduje, że za kilkanaście dni wrócimy, ale naładowani. Dlatego nie nastawiajcie się (Milaniści), że obecna sytuacja trwać będzie w nieskończoność. Sezon jest długi. Po każdym złym okresie, przychodzi lepszy. Obydwie druzyny są na tak wysokim poziomie, że sami powinniście wiedzieć, iż okres słabości u nich, nie trwa zbyt długo. Przykro mi z Waszego powodu, ale tak już jest, kiedy odmawia sie prezentów, które są na wyciągnięcie ręki.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Wojtom
- Juventino
- Rejestracja: 14 września 2003
- Posty: 1212
- Rejestracja: 14 września 2003
Seedorf: "Remis mi odpowiada"SajferOne pisze:macie to czego chcieliscie
Capello: "Nie bedziemy grac na remis"
Chyba wszystko jasne. To Wam bardziej odpowiadał remis niz nam, bo powinnismy zagrac lepiej i to wygrac, jednak jak wynika z meczu, zagralismy jeden z najgorszych meczy, mimo, ze jest to remis z taką druzyną jak Milan. Nie musze ogladac meczu, bo z komentarzy i wypowiedzi wszystko jest jasne, Milan panowal na boisku, Juventus grał jakby w letargu i na szczęscie udało sie utrzymac wynik 0-0, bo moglismy ten mecz przegrac.
Mam nadzieje, ze to nie jest jakis wiekszy spadek formy, trzeba sie wziac w garsc, odpocząc przez tą chwile wolnego czasu, i znowy powrocic do wygrywania 8) Zaczynając od pokonania Parmy, tuz po nowym roku.

Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Moggi ma racje.. nikogo nam nie trzeba. Potraktuj powrót Trezegueta jako transfer bo David napewno wiele wniesie. Skład mamy bardzo dobry i w moim przekonaniu nikogo nam nie potrzeba tylko graze tacy jak: Kapo, Olivera, Tacchinardi, Tudor, Montero, Pessotto czy Birindelli powinni dostawać więcej szans gry. Po co nam nowi gracze? Poszukajmy wzmocnien w naszym składzie... wśród tych co nie grają zbyt często lub wogóle nie grają... zapewniam że chłopaki daliby sobie radę!Zdun pisze:Jak Moggi uwaza ze kupienie kogos w styczniu bedzie nie potrzebne to chyba nie ogladal tego meczu. Musimy kupic jakiegos ofensywnego zawonika typu Jankulovski. Rosicky albo Joaqin-ale tego to juz chyba Chealse kupi :? Obrona 5 Pomoc3 atak 3
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Zgadzam sie z _Jah co do tego iz taktyka Capello nie jest do konca dobra !!! Ja takze o tym kiedys wspominalem iz musimy grac bardziej rotacyjnym skladem bo nie wytrzymamy tak do konca sezonu.... a tu dopiero polowa :? Sa zawodnicy ktorzy graja doslownie non stop !!!!! Tak nie moze byc..... oni sa przemeczeni !!!!!
- ACMichał
- Milanista
- Rejestracja: 21 maja 2004
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 maja 2004
Juventus stylem gry coraz bardziej przypomina niestety Inter za czasów Cupera.........po takim widowisku określenia niestrawny włoski antyfutbol są chyba najlepszym podsumwaniem tego co zaprezentowali piłkarze. Juventus po dobrym początku zaczyna płacić za brak rotacji i wartościowych zmienników, może Wam zabraknąć (prawie na pewno) sił na ligę nie wspominając o LM. Jeżeli chodzi o Milan to jestem zadowolony z poziomu gry widać żę drużyna jest przygotowana na długi sezon (mimo licznych kontuzji) i strata 4 pkt powinna być odrobiona. Mam nadzieję że to był ostatni mecz Juventusu w Canal + bo kolejnego chyba nie wytrzymam.
- Jarojuve
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2003
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2003
ja myślę, że wynik 0-0 jest adekwatny do tego co pokazały obie drużyny... JUVE jak zwykle pokazał super defensywę i nie mówcie Milaniści o szczęściu Juventusu bo Wasz zespolik praktycznie nia miał również szans bramkowych. W ataku Juventus to fakt nie istniał ale miał jedną szansę i gdyby bodajże Zalayeta trafił z 10 metrów to byście nawet punktu nie wywieźli. Ze strony Milanu pamiętam słupek Szewczenki, a jakby to w bramke leciało to Gigi z pewnością by to wyjął.
JUVE nie potrafił się utrzymać przy piłce ale Milanowi nic z posiadania praktycznie nie przychodziło. Drugiej połowy to mało pamiętam bo się trochę ubzdryngoliłem ale ogólnie nuda
Gdyby pomoc JUVE lepiej zagrała pewnie by wygrali, no cóż nie można grać cały sezon dobrze więc czekam na powrót formy pomocników i napastników
JUVE nie potrafił się utrzymać przy piłce ale Milanowi nic z posiadania praktycznie nie przychodziło. Drugiej połowy to mało pamiętam bo się trochę ubzdryngoliłem ale ogólnie nuda

- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Pesotto, a zwłaszcza Olivera szanse dostawali. Specjalnie ich właśnie pominąłem. Ale tak poza tym, masz rację.Alessandro Del Piero pisze:Kapo, Olivera, Tacchinardi, Tudor, Montero, Pessotto czy Birindelli powinni dostawać więcej szans gry.
Na kłopoty najlepszy transfer? niesamowicie cenna uwaga..
Również podzielam zdanie, iż powrót Trezegeut'a możemy z pełną świadomością przyjąć jako wielki transfer. W sumie jestem pod wrażeniem tego, iż wytrzymaliśmy bez niego tak długi okres. Jednakże jego nieobecność jest coraz bardziej widoczna. Marcelo Zalayeta to nie jest piłkarz z najwyższej półki, zaś Alessandro Del Piero nie nadaje się na pierwszy skład. Mam szacunek oraz olbrzymi sentyment do jego osoby, lecz zdaję sobie sprawę, że powrót Davida spowoduje, że będzie On musiał usiąść na ławce i zadowolić się rolą 'jokera'. W sumie to nie jest dla mnie nic nowego. Alex nawet za swoich najlepszych lat, świetnie wywiązywał się z tej roli. Musi się nauczyć gry 30-20 minutowej, w których będzie miał okazję odwrócić losy spotkania. Na podmęczonych rywali, taki sposób może jak najbardziej się sprawdzić. Ale na to przyjdzie jeszcze czas, poczekajmy na Trezegola. Nie ukrywam, że jego powrót, jest w tej chwili najważniejszy.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
co do Olivery i Kapo to raczej powinni się ogrywać w meczach przeciwko Atalancie czy Brescii, bo w meczu z MIalnem czy Interem raczej się spalą. Pessotto i Birindelli co prawda dają radę, ale oni są skrajnymi obrońcami a nam potrzeba kogoś na środek. Montero ? popełnia chyba już za dużo błędów niestety. A co do Tudora to gra w kratkę. Mimo tego iż mamy szeroką kadrę raczej potrzebny nam tylko dobry środkowy obrońca.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Po wszystkim.Mecz na ktory caly swiat czekal z wielkim utesknieniem okazal sie niczym nadzwyczajnym.
Idac do kumpla mialem spore obawy a po pierwszej polowie niemal stracilem nadzieje na korzystny wynik.
Wyszlo zmeczenie(brak rotacji juz nie pierwszy raz) i to ze niektorzy nie zasluguja na Juve.
Od samego poczatku Milan nas gniotl niemilosiernie (moje nadzieje o grze ofensywnej Juve szybko zniknely) rossoneri pokazali swoja swiezosc i sile.Sa oni niesamowicie mocnym zespolem ktory bardzo ciezko bedzie pokonac.W kazdej formacji zagrali bardzo dobrze natomiast my??
Buffon mial duzo do roboty i spisal sie bez zarzutow.Obrona pracowala najwiecej i spisala sie najlepiej.Canna i Thurma zagrali po profesorsku.
Zambrotta probowal wlaczac sie do akcji ofensywnych ale dziki Gattuso
skutecznie go powstrzymywal.Zebina zagral niezle.Srodkowa pomoc nie istniala.Capello powienien zastanowic sie co tu robi Blasi??Ten klub to dla niego za wysokie progi a tach dalej sie marnuje na lawie.Nawet Puma calkowicie nie widoczny.
Nedved chcial probowal ale zabardzo nie mogl.Walczyl ale nie szlo nic(mial dobra okazje do strzalu z dystansu ale nawet tego dobrze nie zrobil).Camor jak na dyspozycje ktora ostatnio prezentowal slabiutko.
DP juz tydzien temu powinien wybrac sie na przerwe swiateczna bo w tym meczu nawet nie biegal.Zlatan nic wielkiego nie pokazal.
Ogolnie rzecz biorac bardzo slaby mecz.Gre kontrolowal Milan a my ograniczylismy sie jedynie do defensywy.Balem sie tego najbardziej,lecz mialem nadzieje ze nasi zagraja doscy ofenywnie i nie oddadza inicjatywy przyjezdnym.Gdyby nie nieskutecznosc pilkarzy z mediolanu dzis nie moglibysmy sie cieszyc spokojnym prowadzeniem w tabeli.
Smieszy mnie gadanie milanistow o farcie bo gdyby ich zespol wykorzystal jedna z kilku stworzonych okazji dzis byliby szczesliwy.
Znow odezwaly sie glosy o pomocy sedziow,lecz niewiele osob widzi te dwie reki dla Juve rowniez niezauwazone przez arbitra.
Po tak slabej grze z wyniku nie moge byc niezadowolonym.Teraz przerwa i jedziemy na swieta ze spokojna przewga 4punktow i fotelem lidera.
Zostaje pewien niepokoj:co bedzie dalej??Tu juz musi myslec Capello ktory mam nadzieje wyciagnie wnioski z wczorajszego spotkania i pokazemy wiecej podczas rewanzu na San Siro.Tymczasem zyjmy chwila i cieszmy sie liderowaniem
Nie sposob nie wspomniec o kibichach ktorzy wczoraj wywiazali sie sie ze swojego zadania doskonale.Piekna oprawa,doskonaly doping az dziw ze to nie pomoglo naszym Juventinim w lepszej grze.
Teraz troche rozumiem dlaczego tak nie chetnie przychodza na stadion jezeli Juventus prezentuje taka gre
Szkoda ale coz zrobic
Idac do kumpla mialem spore obawy a po pierwszej polowie niemal stracilem nadzieje na korzystny wynik.
Wyszlo zmeczenie(brak rotacji juz nie pierwszy raz) i to ze niektorzy nie zasluguja na Juve.
Od samego poczatku Milan nas gniotl niemilosiernie (moje nadzieje o grze ofensywnej Juve szybko zniknely) rossoneri pokazali swoja swiezosc i sile.Sa oni niesamowicie mocnym zespolem ktory bardzo ciezko bedzie pokonac.W kazdej formacji zagrali bardzo dobrze natomiast my??
Buffon mial duzo do roboty i spisal sie bez zarzutow.Obrona pracowala najwiecej i spisala sie najlepiej.Canna i Thurma zagrali po profesorsku.
Zambrotta probowal wlaczac sie do akcji ofensywnych ale dziki Gattuso

Nedved chcial probowal ale zabardzo nie mogl.Walczyl ale nie szlo nic(mial dobra okazje do strzalu z dystansu ale nawet tego dobrze nie zrobil).Camor jak na dyspozycje ktora ostatnio prezentowal slabiutko.
DP juz tydzien temu powinien wybrac sie na przerwe swiateczna bo w tym meczu nawet nie biegal.Zlatan nic wielkiego nie pokazal.
Ogolnie rzecz biorac bardzo slaby mecz.Gre kontrolowal Milan a my ograniczylismy sie jedynie do defensywy.Balem sie tego najbardziej,lecz mialem nadzieje ze nasi zagraja doscy ofenywnie i nie oddadza inicjatywy przyjezdnym.Gdyby nie nieskutecznosc pilkarzy z mediolanu dzis nie moglibysmy sie cieszyc spokojnym prowadzeniem w tabeli.
Smieszy mnie gadanie milanistow o farcie bo gdyby ich zespol wykorzystal jedna z kilku stworzonych okazji dzis byliby szczesliwy.
Znow odezwaly sie glosy o pomocy sedziow,lecz niewiele osob widzi te dwie reki dla Juve rowniez niezauwazone przez arbitra.
Po tak slabej grze z wyniku nie moge byc niezadowolonym.Teraz przerwa i jedziemy na swieta ze spokojna przewga 4punktow i fotelem lidera.
Zostaje pewien niepokoj:co bedzie dalej??Tu juz musi myslec Capello ktory mam nadzieje wyciagnie wnioski z wczorajszego spotkania i pokazemy wiecej podczas rewanzu na San Siro.Tymczasem zyjmy chwila i cieszmy sie liderowaniem

Nie sposob nie wspomniec o kibichach ktorzy wczoraj wywiazali sie sie ze swojego zadania doskonale.Piekna oprawa,doskonaly doping az dziw ze to nie pomoglo naszym Juventinim w lepszej grze.
Teraz troche rozumiem dlaczego tak nie chetnie przychodza na stadion jezeli Juventus prezentuje taka gre

a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 532
- Rejestracja: 11 października 2002
Tak jak wczoraj dobrze graliśmy w obronie tak słabo graliśmy w ataku.W pierwszej połowie dwójka Zlatan-Alex nie miała praktycznie żadnego sparcia ze strony naszych pomocników i wyglądało to mniej wiecej tak że w polu karnym znajdowało się czterech,pięciu obrońców Milanu i dwójka naszych napastników-nie trzeba mówić czym kończyły się wrzutki czy to Nedveda czy Camora.Troszke lepiej to wyglądało w drugiej połowie ale tylko troszke-nasze poczynania w ataku najlepiej opisują statystyki strzałów na bramke.W środku pomocy gra Blasiego prowadziła do ostrej migreny,troszke lepiej zaprezentował sie Emerson.Obrona zagrała na swoim optymalnytm wysokim poziomie.
Czego brakuje Juve? Chyba troche fantazji w organizowaniu akcji ofensywnych i zangażowania większej ilości graczy w te akcje.Czas na przeanalizowanie naszej gry podczas przerwy w rozgrywkach która przyszła w najlepszym możliwym momencie.
Czego brakuje Juve? Chyba troche fantazji w organizowaniu akcji ofensywnych i zangażowania większej ilości graczy w te akcje.Czas na przeanalizowanie naszej gry podczas przerwy w rozgrywkach która przyszła w najlepszym możliwym momencie.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Dołożę jeszcze kilka zdań. Mianowicie wciąz zastanawiam się, co w 1 składzie wielkiego Juventusu, robi niejaki Blasi. Jeszcze jak na początku sezonu coś szarpał, tak teraz gdy jest na boisku, to gramy w 10 :shock: Nigdy się nie przekonma do tego zawodnika, zdecydowanie zawysokie progi dla niego. Jedynie na PW się nadaje, i to też jak ma dzień. I jak tu sie dizwić, że cięzko nam opanować środek pola? Jeszcze jak w meczach ze slabszymi rywalami Emerson sam sobie radził, tak w Milanem, nasz środek nie istniał. Jesli Capello nie przejrzy na oczy, i nie bedzie wystawiał świetnego Alessio, to marnie widze nasz środek pomocy
Kolejna sprawa to wspólpraca na lini pomoc, atak. Wczoraj porostu nie istniała. Jedynym łącznikiem był Nedved i to też w ostanich 10 min. Napastnicy nie mieli PODAŃ. Del Piero nawet się nie starał, nie było go wczoraj. Natomiast Zlatan chociaż wracał się na wlasną połowę by dotknąć piłki. Najlepiej o tym swiadczy to, że jak wychodziliśmy z kontrą, nikogo nie było w przodzie :shock: dosłownie nikogo.
Obrona i bramka jest murowana, o to nie musimy się martwić, jednak jeśli nie poprawimy, i to szybko, naszej ofensywnej gry, a w szczególności skuteczności, to nie chcę nawet mysleć co będzie.

Kolejna sprawa to wspólpraca na lini pomoc, atak. Wczoraj porostu nie istniała. Jedynym łącznikiem był Nedved i to też w ostanich 10 min. Napastnicy nie mieli PODAŃ. Del Piero nawet się nie starał, nie było go wczoraj. Natomiast Zlatan chociaż wracał się na wlasną połowę by dotknąć piłki. Najlepiej o tym swiadczy to, że jak wychodziliśmy z kontrą, nikogo nie było w przodzie :shock: dosłownie nikogo.
Obrona i bramka jest murowana, o to nie musimy się martwić, jednak jeśli nie poprawimy, i to szybko, naszej ofensywnej gry, a w szczególności skuteczności, to nie chcę nawet mysleć co będzie.

- x_men_1988
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2003
- Posty: 447
- Rejestracja: 26 października 2003
Juz nie przesadzajcie z ta naszą grą ,czasem jest tak że tego nie dnia czy , w danym okresie , jeden zespoł gra lpeij a drugi gorzej . My mieliśmy przewge w lidze i mimo ze Capello twierdzil ze bedziemy grac o 3 pkt , to były to tlyko słowa pod publikę , Milna mial zdecydowanie więcej motywacji i włązył w ten mecz więcej ducha . Piłkarze i trenenr juve zbyt częstoo w wypowiedziach o tmy meczu wspominali o świętach , moze byli juzmyślami gdzie indziej (a nie pwoinni) .
Nie mozan porównywać stylu gry do interu za czasów Cupera , ob w zasadzie pierwszy tka słaby mecz juve ( nie widzialem , ale ystarczy mi to co przeczytałem ) , zresztą Milan teżw tym sezonie mial jeden tkai mecz , wtedy kiedy grał z Barcą drugie spotkani , cłay mecz sie bronił , miał szczęscie ze strzelił gola , lae Barca i tka wygrała . Jeśli ilan byłby wczoraj lepszy to tak jak wtedy barca ich pokonała , oni pokonali by Juve i tyle .
A ofensywa zacznie znowu działać po przerwie śwaitecznej i wtedy kiedy wroci Trezeguet , bo jak dotąd draliśmy tlyko 3 napstnikow + Del Piero bł częśto kontuzjowany , to wszytko robi swoje .
Nie mozan porównywać stylu gry do interu za czasów Cupera , ob w zasadzie pierwszy tka słaby mecz juve ( nie widzialem , ale ystarczy mi to co przeczytałem ) , zresztą Milan teżw tym sezonie mial jeden tkai mecz , wtedy kiedy grał z Barcą drugie spotkani , cłay mecz sie bronił , miał szczęscie ze strzelił gola , lae Barca i tka wygrała . Jeśli ilan byłby wczoraj lepszy to tak jak wtedy barca ich pokonała , oni pokonali by Juve i tyle .
A ofensywa zacznie znowu działać po przerwie śwaitecznej i wtedy kiedy wroci Trezeguet , bo jak dotąd draliśmy tlyko 3 napstnikow + Del Piero bł częśto kontuzjowany , to wszytko robi swoje .