Strona 8 z 8
Re: Liga Mistrzów 24/25 (1/16 REWANŻ) PSV 3-1 JUVENTUS
: 21 lutego 2025, 22:53
autor: Juvefanatp
Negri pisze: ↑21 lutego 2025, 20:49
W tamtej ekipie czwartym do gry był Marchisio - w obecnej byłby bogiem pomocy. Ostatnie Juve, które znaczyło coś na poziomie LM wychodziło grać absolutnie z każdą drużyną i środek pola nie pękał na robocie. Tu tkwi pies pogrzebany. Pomoc to nasza najgorsza formacja - trzeba całe towarzystwo rozgonić i zaorać, ewentualnie zostawić Burgera i może Thurama.
Przepraszam, że odniosę się tylko do tego małego frgmentu, ale czuję że byłyby niesamowitą niesprawiedliwością gdyby tak to zostawić. 10 lat minęło, to można się pogubić, więc piszę jak coś bez żadnych złośliwości.
W pierwszym sezonie Allegriego, graliśmy od spotkania z Olympiakosem 4 w pomocy i Marchisio był pierwszym a nie czwartym do gry. Przecież to był jego najlepszy sezon życia! Na pozycji Pirlo, gdzie musiał zastępować niedomagającego już maestro grał genialnie, żeby wspomnieć tylko rewanż z Borussią (monstrualny mecz), czy Violą w pucharze Włoch. A na box to box robił za dodatkowego rozgrywającego. Finał LM też udźwignął jedyny z całej pomocy. To był bezsprzecznie i zdecydowanie
jego sezon, jeśli chodzi o legendarną pomoc Juve.
Najlepszą formę z pomocy to złapał on już pod koniec 13/14 i pamiętam jak wszystkich *&*$#* strzelał, że Conte na rewanż z Benficą wystawiał Vidala w pierwszym.
Żeby być jednak dokładnym, to mieliśmy wtedy też najlepszego bramkarza świata i obecnie już legendarną obronę z czołowym na świecie Lichtsteinerem i oddającym ostatnie tchnienie Evrą.
Locatelli jest ok. Pokazywał to mając przy sobie Jorginho w formie i Barellę, gorzej że faktycznie u nas musi być liderem i podstawowym przetrzymywaczem piłek, bo nikogo lepszego do tej opcji nie mamy

Re: Liga Mistrzów 24/25 (1/16 REWANŻ) PSV 3-1 JUVENTUS
: 21 lutego 2025, 23:14
autor: Anelson
Nie rozumiem tego czepiania się Locatellego... Motta osłabiał drużynę cały mecz - wsadził Koopmeinersa z gorączką do podstawy. 3/4 meczu graliśmy w 10 z tego powodu i do końca aż nie strzelili nam gola na dogrywkę to Motta czekał na cud z nieba robiąc zmiany jak już było po herbacie. Gol z nieba Weaha sprawił, że nasz trenejro wolał podać rękę PSV zamiast wzmocnić drużynę.. Do tego jakie to były zmiany - 1 myśl trenera to był Mbangula+Thuram za miałem nadzieję kupęmeinersea i gonzaleza... To on jednak wolał zdjąć Locę i Koopa później robiąc jakieś z całkowitego tyłka potasowania drużyny które doprowadziły do katastrofy i całkowitego rozmontowania gry od samego środka. Po golu na 1:1 gdyby zrobił normalne zmiany i zdjął najsłabsze ogniwa czyli Koopa i Gonzaleza to by to wyglądało normalnie. A tak zdjął najlepszych i zostawił flopy + wbił flakovicia i podwoił zmianę na Cambiaso wpuszczając Savonę - tak jakby Cambiaso był niepełnosprawny i nie był w stanie dograć meczu.. Nie byliśmy gorsi - 3 bramkę strzeliliśmy sobie sami i Grzegorz z Gattim popelnili kardynalny błąd. Problem w tym, że z każdym działaniem Thiago "wszystko zrobiłbym tak samo drugi raz" Motty - graliśmy coraz gorzej i cała drużyna była coraz bardziej pogubiona i jego działania wprowadzały tylko chaos i zamęt. Przede wszystkim jak na dłoni widać , że trener ma swoich "ulubieńców i pupilków" jak Savona, Kelly, Koop, czy Gonzalez. Oni by wszyscy mogli wielkiego kloca postawić na boisku, a on i tak ściągnie tych którzy naszą drużynę za fraki ciągnęli do przodu jak Loca, czy Franciszek i jako jedyni coś sobą wspólnie z Westonem, czy Gattim reprezentowali. To wszystko był jeden wielki absurd.
Re: Liga Mistrzów 24/25 (1/16 REWANŻ) PSV 3-1 JUVENTUS
: 22 lutego 2025, 13:11
autor: Garreat
Nikt się nie czepia Locatelliego, to zwykłe podsumowanie stanu faktycznego.
Przyzwoity zawodnik i nic więcej, potrzebujemy lepszych jeśli myślimy o powrocie na "szeroki top".
W przypadku Gattiego można powiedzieć, że dopiero wchodzi w najlepszy wiek dla obrońcy. Locatelli życiówkę powinien mieć mniej więcej teraz... i poniekąd ją ma.
Przy czym jak postawisz Manu i Makeniego w życiówce na tym poziomie to chyba widać, że czegoś brakuje.
Raczej nikt nie rozbije dla nich banku więc są bezpieczni. Ale oni powinni uzupełniać graczy bardziej ukierunkowanych jak Pirlo, Lobotka czy nasz Thuram.
Trzeba szukać atutów zamiast przeciętności (nijakości) we wszystkim. Potem piłka nie dociera do ataku a Kolo nie zawsze strzeli mając pół sytuacji w meczu. Albo pchamy wszystko na Conceicao bo on jeden, co by nie mówić, jakieś tam atuty ma.
Re: Liga Mistrzów 24/25 (1/16 REWANŻ) PSV 3-1 JUVENTUS
: 22 lutego 2025, 16:59
autor: rammstein
jeszcze wrócę do meczu z Interem. Już nawet nie wspominam, że jako jedyni z LM graliśmy w niedzielę, mieliśmy 1 dzień mniej odpoczynku niż PSV, ale może trzeba było olać ten mecz, o mistrza i tak nie gramy, a ważniejszy był awans i spora kasa, a o top 4 ciągle byśmy byli w grze..
Re: Liga Mistrzów 24/25 (1/16 REWANŻ) PSV 3-1 JUVENTUS
: 22 lutego 2025, 18:17
autor: Maplu90
Garreat pisze: ↑22 lutego 2025, 13:11
Nikt się nie czepia Locatelliego, to zwykłe podsumowanie stanu faktycznego.
Przyzwoity zawodnik i nic więcej, potrzebujemy lepszych jeśli myślimy o powrocie na "szeroki top".
W przypadku Gattiego można powiedzieć, że dopiero wchodzi w najlepszy wiek dla obrońcy. Locatelli życiówkę powinien mieć mniej więcej teraz... i poniekąd ją ma.
Przy czym jak postawisz Manu i Makeniego w życiówce na tym poziomie to chyba widać, że czegoś brakuje.
Raczej nikt nie rozbije dla nich banku więc są bezpieczni. Ale oni powinni uzupełniać graczy bardziej ukierunkowanych jak Pirlo, Lobotka czy nasz Thuram.
Trzeba szukać atutów zamiast przeciętności (nijakości) we wszystkim. Potem piłka nie dociera do ataku a Kolo nie zawsze strzeli mając pół sytuacji w meczu. Albo pchamy wszystko na Conceicao bo on jeden, co by nie mówić, jakieś tam atuty ma.
Wiadomo że każdy kibic chcialby dobrze grający klub i najlepszych pomocników. Ale zachęcam cie do wejścia na transfermarkt. Dla ułatwienia link tutaj:
https://www.transfermarkt.pl/spieler-st ... Poka%C5%BC
Obadaj sobie kwoty za tych najlepszych oraz ich zarobki. Niestety, daliśmy się nabrać na Koopa albo najzwyczajniej nie dojeżdża łeb (tak jak u większości piłkarzy Juve). Koop w zeszlym i 2 sezony temu prezentował się bardzo dobrze. Był jednym z najlepszych zawodnikow w lidze. Nikt (lub chyba prawie nikt) nie spodziewał się ze Koop będzie Floopem . Nie zmieniał ligi i otoczenia. Nie musiał uczyć się języka suahili. Więc skąd ten zjazd formy? Wg mnie tak jak wspomniałem wyżej (i ktos już pisał na forum po meczu z PSV Że Szczwany o tym wspominal) problem leży w łbach. W psychologach sportowych w klubie. Ot tak żadnemu piłkarzowi nie wyłącza się umiejetnosc grania w piłkę a tak to wygląda w przypadku Koopa czy Vlaho. Dodatkowo wychodzą jakieś kwasy w Mottą i to że olewa zawodnikow bo po meczu np z nimi nie rozmawia kiedy aż woda wrze.
Niestety musimy dociągnąć tym co mamy do końca sezonu, 3 miesiące syzyfowej pracy..