Serie A (5) Genoa 2-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Buri

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Posty: 549
Rejestracja: 04 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:16

Amauriiii ja cie prosza, strzel coś w końcu bo zapomnimy że jesteś napastnikiem.
Nie będę pisał o negatywach, ale pozytywnie napewno VI, Marchisio i jak na swój poziom lecz nie na poziom Juventusu Poulsen.
Porównajcie jak rozwinął się Poulsen od czasu występów w Juve a jak Marchisio... hmm po jakiego czorta nam ten blondyn
gogosik pisze:średni poziom meczu, wynik sprawiedliwy, Marchisio zagrał fenomenalnie, Iaquinta tez bardzo dobrze, z kolei co ten Poulsen robi w mojej ukochanej druzynie to ja nie wiem, czym sugeruja sie osoby ktore mowia ze zagral dobry mecz ?? on tak jakby nie nadaza wogole za gra ehh to ma byc pomocnik co gre kreuje...
Porównując go do innych naszych pomocników to jest NAJSŁABSZY, ale porównując jego wcześniejsze występy z tym dzisiejszym to dobrze zagrał. No cóż takiego już kaleke w składzie mamy i trzeba sie z tym pogodzić
Ostatnio zmieniony 24 września 2009, 23:19 przez Buri, łącznie zmieniany 1 raz.


"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
Don Mateo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 marca 2006
Posty: 169
Rejestracja: 06 marca 2006

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:16

mnowo pisze:Ja nie chcę nic mówić, ale jak na juventus.com przeczytałem przed meczem, że w ostatniej chwili zmienili przydział sędziego bocznego na mecz, tego ganiającego z chorągiewką i machającego spalone... to tak sobie myślałem... :roll:
W ostatniej chwili, tzn. kiedy? Godzinę przed meczem?

Co do spotkania, to ponoć gra się tak jak przeciwnik pozwala. Niestety, dzisiaj graliśmy tak, jak rozjemcy pozwalali.


Forza Juve!
Vojtimar

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 października 2004
Posty: 648
Rejestracja: 14 października 2004

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:18

mnowo pisze:Ja nie chcę nic mówić, ale jak na juventus.com przeczytałem przed meczem, że w ostatniej chwili zmienili przydział sędziego bocznego na mecz, tego ganiającego z chorągiewką i machającego spalone... to tak sobie myślałem... :roll:
Naprawde, a czemu tak nagle zmienili, wiesz może coś więcej?

A co do meczu:

Wynik niestety zasłużony w miare, czyli nie pokazaliśmy super gry na 3 pkt.
ALE:

Amauri min. 2 mecze na ławke bo grał prawie taką padake jak Poulsen którego trzeba sprzedać nawet za 3 mln.

No to co robi ten Duńczyk wywołuje tylko napady złości. Balony na 50 m zamiast normalnych podań, zero dokładności, truchta sobie cały mecz, oddaje piłke jak najszybciej, no kim on do cholery jest, defensywnym pomocnikiem? To czemu u licha nie walczy NIC!!!!!!!!

Sprzedać, sprzedać, sprzedać!!!!

Grosso może i fajne dośrodkowania, ale zero gry w ofensywie, on nie ma za grosz dynamiki, robił jakiś rajd przy linii dziś? Transfer nowego gracza chyba ma na celu wyraźnie poprawić obsadzaną pozycje, a ogromnego postępu nie ma. Jakiś jest ale to za mało.

Marchisio gracz meczu, Iaquinta też bardzo dobrze. A Treze oby odzyskiwał forme na powrót Diego.

Camor też nieźle w przekroju całości, jest lepiej niż na początku sezonu.

Seba niewidoczny, czy to wszystko go przerasta, czy my za dużo oczekujemy?

FORZA JUVE


Z Juve na dobre i złe!
Winner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 lipca 2004
Posty: 1012
Rejestracja: 30 lipca 2004

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:18

Największy dramat w tym meczu to 3 sędziowska to co oni wyprawiali to się w pale nie mieści . Z 2 nieuznanych goli to pierwszy na 100% zdobyty prawidłowo, w drugim może centymetrowy spalony. Sędzia gwizdał stronniczo pod gospodarzy a zakończenie meczu w trakcie akcji po wolnym to kolejna kpina :angry: . Wynik nie jest zły gdyby nie te nie uznane bramki. Po tym meczu to już naprawdę nie mogę patrzeć na truchty naszego sprintera Poulsena :roll: . Trzeba go w styczniu zamienić na szybszy model.


Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
piotrinho1234...

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 maja 2009
Posty: 271
Rejestracja: 04 maja 2009

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:19

Ogólnie mecz nie napawa optymizmem,co nie zmienia faktu że zasłużyliśmy na zwycięstwo.Po pierwsze mieliśmy więcej bramkowych sytuacji od Genoy,a po drugie to co wyprawiali sędziowie to pożal się Boże :roll: .Na papierze 4-3-1-2,a w praktyce 4-4-2.Z niecierpliwością czekam na Alexa i Diego,oraz nie chcę już oglądać Poulsena i Grygery poprostu nie te progi na koślawe nogi.Martwi skuteczność Amauriego,ale na szczęście do formy wraca Treze i mam nadzieje go ujżeć w następnym meczu od pierwszych minut.


figc1898

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2003
Posty: 400
Rejestracja: 04 listopada 2003

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:19

Mecz wyglądał następująco: Juve grało a Genoa strzelała... na ich nieszczęście Juve także strzelało. Gole weteranów uratowały obie ekipy od porażki. Twierdze natomiast, że mecz życia zagrał Marchisio i tylko szkoda, że musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Amauri dalej nie umie strzelić gola. To wydaję się być bardzo irytujące. Na jego pozycji będzie grał Trezeguet bądź Del Piero. Iaquinta ciągle nie zastąpiony w ataku. Strzela jak kiedyś czynił to Filippo Inzaghi. Rekordu Capello nie udało się poprawić z sezonu 2005/2006 czyli 5 zwycięstw z rzędu ale i tak Juve jest na najlepszej drodze do Mistrzostwa.
I oczywiście Saccani się pomylił, że nie uznał gola Iaquinty. Spalonego nie było. Aaa, liniowy się pomylił tego co dali na godzinę przed meczem :!:


Obrazek
Obrazek
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:19

Bardzo rozczarował mnie Ferrara... żeby nie napisać, że mnie konkretnie ........ Pierwszy mecz na konto niedoświadczonego trenera. Przespał zupełnie moment na zmiany. Zupełny brak czytania gry przez treneiro. Mija sześćdziesiąta minuta gry, mecz wkracza w decydującą fazę, żadna ze stron nie może przejąć inicjatywy i Gasperini zachwouje się tak jak każdemu kibicowi, nawet największemu laikowi, podpowiada zdrowy rozsądek - robi zmiany. Ferrara chociaż ma Giovinco czy Trezeguet na ławce.... śpi, czeka. Naturalna konsekwencja takiego obrotu sprawy jest gol dla Genoi... wtedysobie nasz #%$&*^ niedoswiadczony trener przypomina o Sebie. Niestety panie trenerze - za późno! Już pomijając fakt, że taki szybki, płynny mecz z ciągłą wymianą ciosów i skróconym polem gry to dla Giovino naturalne środowisko, w którym mogłby rozwinąć skrzydła. No ale przecież zawiódł Ferrarę w poprzednim spotkaniu...

Abstrahując od wyczynów Ciro mecz mógł się podobać. Dobre zawody obu ekip. Wyróżnić można z pewnością Marchisio, zganić (kolejny raz) Camora i pionków ze środka obrony.
Ostatnio zmieniony 25 września 2009, 00:39 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.


calma calma
Simi

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2006
Posty: 861
Rejestracja: 07 maja 2006

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:20

No co tu mowic wiecej, zagralismy jak amatorzy, bez wiekszego pomysłu. Całe szczeście ze tak sie potoczyło a nie inaczej, szkoda naszych bramek, no ale co poradzic.

Buffon - wyłapał to co miał wyłapac, przytomnie zachowywał sie na przed polu.
Grygera - dobrze w obronie, ale widac małe nie dociągniecia, jak sam komentator na C+ podkreślił, "nie widzialem jeszcze Zdenka wrzucającego piłki w pole karne" może to i całe szczeście ? :think:
Legro - zawalił przy bramce Crespo, wyskok na grubośc gazety, ogółem na minus.
Chiellini - weź sie Giorgio za trenowanie koordynacji i techniki, bo dawno nie widzialem tak próchnianego meczu w jego wykonaniu. Strasznie mnie irytował, w odbiorze w naszym polu karnym bardzo dobrze, ale jezeli juz przyszlo do jakiego kolwiek podania, wrzutki, to jak napisałem, drewno.
Grosso - zawalił przy pierwszej bramce, na minus.
Camoranesi - próbował, próbował, ale chyba zapomnial ze to nie gracze Livorno, ze z tymi piłkarzami będzie miec problem, minac itp. Za dużo motanin, to nie ten Camor co w meczu z Livorno, no ale i przeciwnik sie różni. Mimo to raczej na taki mały plus zasluguje.
Melo - bardzo dobry transfer, walczak jakich bylo potrzeba, biega, kosi, walczy, tego nam trzeba bylo, szkoda ze jego koledzy nie doceniaja jego wkładu w gre.
Poulsen - ludzie , on chyba przedreptał cały mecz, zamulony czy co ? zamiast przy pierwszej bramce biec i pomóc Zdenkowi, stanął jak wryty i sie patrzył. Wielki minus.
Marchisio - zasługuje na miejsce w pierwszej 11. Gracz ktory z meczu na mecz pokazuje jak ważny jest teraz w pomocy Juve. Mam nadzieje ze na mecz Bologna bedzie gotowy.
Iaquinta - to co mial, strzelił, szkoda tej okazji z drugiej połowy, mógł chociaż podac to Amauriemu. :whistle:
Amauri - bezbarwnie, bez tego co zawsze pokazywał. Przyszła chyba zniżka formy, miejmy nadzieje że na krótko.

Treze - dobra zmiana, miejmy nadzieje że bedzie dalej strzelac takie bramki, a byc moze wróci do formy sprzed kilku lat i bedzie bombardowac bramke rywala tak samo jak kiedys ?
Giovinco - bezbarwnie... :whistle:

Ogółem Juventus zbytnio sie nie pokazał. Tyle mam do powiedzenia.
Ciao :doh:


mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2169
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:22

Komunikat na stronie pojawił się późnym popołudniem, nie przed samym meczem ale i nie rano. Giorgio Niccolai został zastąpiony w ostatniej chwili przez Renato Faveraniego z przyczyn zdrowotnych. Nie wiem, może popił za dużo, może zjadł coś przeterminowanego.
Pozostali dwaj - Stefano Papi z chorągiewką i Antonio Giannoccaro jako techniczny się nie zmienili. Nie wiem, czy ten, co machał w drugiej połowie przy akcjach Juve, to Faverani, ale... niezłe jajka, po prostu.


eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:22

Oceny z goal.com.

Buffon - 6: Completely blameless on both of Genoa's goals that flew into the top corner of the net. Aside from this had very little to do all evening.

Grygera - 6: One of Juventus' few weak links tonight, Grygera did not do enough to close down Sculli as he crossed for Mesto's goal.

Legrottaglie - 6: Was generally solid for most of the game, but lost Crespo on Genoa's second goal as he was beaten to the near post.

Chiellini - 7: A rock at the back as the Genoa strikers barely got a sniff all game, but it wasn't Juventus' night as they still conceded twice. Saw a goal disallowed, and provided the assist for Trezeguet's leveller.

Grosso - 7.5: Defensively not perfect, but his set-piece delivery and crossing was world class. Created four clear cut chances with his left boot, one of which was wrongly disallowed.

Marchisio - 8: Magnificent in the centre of midfield. Dominated the game, and provided the pass for Iaquinta's goal. Is developing into a superb player.

Felipe Melo - 6.5: Not the all-conquering Felipe Melo we have seen so far this season, but still a good game. Needs to cut out the unnecessary risks in his own half.

Poulsen - 5.5: Tried his best, but clearly handicaps this Juventus line-up. Too slow in possession and in closing down opponents.

Camoranesi - 7.5: Creatively superb, executing a great dummy for Iaquinta's opener, as well as another wonderful pass to his team-mate in the second half. Genoa had no answer to his attacking forays.

Iaquinta - 8: Has exploded this season, and scored yet again tonight. Should have had a hat-trick as he saw another goal wrongly disallowed, while he also squandered a one-on-one chance.

Amauri - 5: While Juventus did not get the rub of the green, Amauri must accept much of the blame for this draw as he missed two easy chances at 1-0.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:22

Winner pisze:Sędzia gwizdał stronniczo pod gospodarzy a zakończenie meczu w trakcie akcji po wolnym to kolejna kpina :angry: .
Główny był ok, ja w sumie nie miałbym zastrzeżeń, w tej ostatniej akcji powinniśmy się raczej przywalić do Grosso. Natomiast liniowy - moim zdaniem - błędnie zasygnalizował spalonego Iaq'a.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
binio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 czerwca 2003
Posty: 525
Rejestracja: 20 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:23

Podobal mi sie mecz, duzo walki, ale toczony w szybkim tempie.
Na minus Camor, nic nie dające jego kiwki juz mnie denerwują, duzo strat,
na plus Marchisio, VI,
reszta niezle ale bez fajerwerkow.

P.S. Dunczyk rozegral najlepszy mecz w tym sezonie, co Wy od niego chcecie, Diego z niego nie bedzie, ale gral dobrze, walczyl, byl wszedzie, nie odpuszczal i podawal do przodu wreszcie.


Kubba

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2006
Posty: 1281
Rejestracja: 27 lipca 2006

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:24

Naprawdę świetny mecz, szkoda tylko, że zremisowany. Moim skromnym zdaniem to my mieliśmy lekką przewagę, to my stworzyliśmy groźniejsze sytuacje pod bramkę przecwinika.

Dwa razy spalony, lecz tylko jeden faktyczny... Szkoda.

Marchisio - świetne spotkanie. Ale niestety kontuzja... Która to już w tym miesiącu w Naszym zespole?! :/

Nie wiem co jest z Amaurim, ale z Bologną warto dac szanse Davidowi. Może nic nie gra, nie biega jak Brazylijczyk, ale strzela... A o to chodzi w byciu napastnikiem.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5534
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:28

Moim zdaniem Poulsen nie zagrał dzisiaj źle. Nie rozumiem tylko jego decyzji jeśli chodzi o odbiór piłki. Dlaczego odpuszcza, gdy zawodnik drużyny przeciwnej jest dostatecznie blisko naszego pola karnego? Tak jakby miał wyznaczone rejony, gdzie i co ma robić.

Gdybyśmy przegrali, to bym pokrzyczał trochę. Udało się zremisować, ale zagraliśmy dzisiaj nie najlepsze spotkanie. Jeżeli można mówić o inicjatywie, to my ją mieliśmy, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Gra naszych napastników woła o pomstę do nieba. Muszą zacząć strzelać bramki, bo w tym elemencie gramy najgorzej. Iaquinta to chyba się zaprogramował na "strzel jedną bramkę", bo później jest już tylko gorzej. Amauri? Także obok meczu, ale wydaje mi się, że jemu na ten moment mógłby pomóc na boisku Diego czy Del Piero. Odnoszę wrażenie, że z Vincenzo nie układa mu się. Obaj chcą "zabłysnąć", za mało jest gry "wspólnej". Cieszy to, że gra się ożywiła op wejściu Davida. Niech walczy.

Głupio straciliśmy te bramki, bo na dobrą sprawę to przeciwnik nie zagrażał nam zbyt często. Powrotu Cannavaro nie mogę się jednak doczekać. Chiellini dzisiaj w końcówce chyba chciał pokazać jak się powinno grać w ofensywie (moim zdaniem zawodnik, który także w dzisiejszym meczu zasługuje na duże wyróżnienie). Nie tylko, że "zdobył" nam gola, ale widać było w nim chęć walki.

Sędzia? Wiele dziwnych decyzji było w tym meczu. Gdy bramkę strzelił Trezeguet przez chwilę zastanawiałem się, czy zdecyduje się uznać tą bramkę. Nie wiem, jak naprawdę wyglądały sytuacje przy dwóch poprzednich prawie-golach, ale wydawało mi się, że te spalone były takie "naciągnięte".

Nie jest źle, na tym terenie taki remis jest cenny. Trzeba myśleć już o następnych spotkaniach i skupić się na zdobyciu następnych 9tym razem już 3) punktów.

Forza Juve!


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 24 września 2009, 23:28

binio pisze:Dunczyk rozegral najlepszy mecz w tym sezonie, co Wy od niego chcecie, Diego z niego nie bedzie, ale gral dobrze, walczyl, byl wszedzie, nie odpuszczal i podawal do przodu wreszcie.
I właśnie dlatego trzeba będzie się go pozbyć. Jest wolny, odpuszcza, słabo podaje, w odbiorze też nie szaleje; w ogóle nie czuje tempa meczu. Nikt nie oczekuje od niego cudów, ale niech zwyczajnie "gryzie trawę", do tego nie trzeba wielkich umiejętności, wystarczy wola walki. Tymczasem tego mu najwyraźniej brak.
Jeśli tak wygląda jego najlepszy mecz, to nie ma wyjścia - trzeba się go pozbyć. A w Niemczech grał naprawdę fajną, twardą piłkę.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Zablokowany