Serie A (25): Palermo 0-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 13:52

Oj Misiek, niczym się nie różnisz od reszty. Tylko ubierasz swoją wypowiedź w piękny płaszczyk uszyty z ironicznych słów. Niepotrzebnie strzępisz palce. Jaki jest Molinaro każdy widzi. W tym meczu jednak nie zasłużył na to by zostań uznanym jednym z trzech najgorszych piłkarzy na boisku i do tego odnosiła się moja wypowiedź. Nie mam zamiaru robić z niego na siłę dobrego piłkarze i głosić herezji na lewo i prawo, jaki to on ą i ę jest. Jednak nie mogę też zignorować postępów jakie poczynił. Bądźmy sprawiedliwy w ocenie.

EDIT:
Grzeczniej misiu, grzeczniej. Koniec dyskusji. Oliver ci odpowiedział
Ostatnio zmieniony 22 lutego 2009, 16:05 przez Arbuzini, łącznie zmieniany 1 raz.


pawełek89

Romanista
Romanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 stycznia 2009
Posty: 213
Rejestracja: 26 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 14:00

preclix pisze:
pawełek89 pisze:Mecz bardzo ciekawy.Walka po obu stronach.uff szczęście,że Palermo nie wykorzystało dwóch pierwszych dogodnych sytuacji do zdobycia gola 8)
Mecz dosyć wyrównany ale wygrał zespół skuteczniejszy :wink: .Bardzo dobrze zagrał Nedved :P szkoda,ze nie strzelił bramki tak nie wiele mu brakowało.Bezbarwna gra Iaquinty nie wiem po co tyle Ranieri trzymał go zamiast wpuścić Giovinco!.Ładny rajd i gol Sissoko :bravo: cieszy zwycięstwo Juve .Teraz czas na LM ciekawie będzie w tych angielsko-włoskich pojedynkach.Życzę powodzenia :!:
Czy Ty, aby na pewno jesteś "Romanista" ? :)
na pewno :wink: ale darze wielkim szacunkiem Juventus :!:


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 14:17

Abruzini, czy jak ci tam, wymień mi trzech piłkarzy gorszych od niego w meczu z Palermo, z chęcią posłucham.
Jak najbardziej zignorować postępy Molinaro możesz, bo i tak guzik nam dają.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 14:31

Miś Coccolino pisze:Abruzini, czy jak ci tam, wymień mi trzech piłkarzy gorszych od niego w meczu z Palermo, z chęcią posłucham.
.
A ja, a ja mogę bo chyba znam takich 3. Grygera, Marchioni i Iaquninta.
Ten ostatni wczoraj rozczarował mnie najbardziej. Jeszcze chwila i myślałem, że wybuchnę przed monitorem. Na szczęście Ranieri go w pore zmienił. Marchioni nie ma co pisać można się pośmiać. I Zdenek wszyscy zgodni uznali, że nie nadaje się.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Del

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2003
Posty: 407
Rejestracja: 13 marca 2003

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 15:23

Powiem tak.. co nam po szybkosci Molinaro na skrzydle skoro juz minie wszystkich zawodnikow rywala to pilke kopnie na trybuny? Bez sensu...
Szkoda ze nie oszczedzono wczoraj Nedveda tylko biegal na maxa przez 90 minut.. mysle ze moznabylo go zdjac zeby na Chelsea byl bardziej wypoczety. W konc uswoje lata ma.
Nie wiem po co zmiana Poulsena w 90 minucie ale jak widze juz te roszady w skladzie na ostatnie minuty meczu to mnie krew zalewa. Zmiany po nic.
Czyzby Ranieri bal sie zaryzykowac? Jesli tak to nic nigdy nie wygramy.
Nie wiem akurat jednego dlaczego boi sie postawic na Giovinco, ktory co jak co ale skladu nam nie oslabia jak wczodzi na plac gry. Czasem lepiej postawic na technike, szybkosc, drybling Seby niz na brutalna sile Nedveda :)
Ciekawy jestem kto zagra w ataku z Chelsea.. :think:


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 17:00

oliver pisze:A ja, a ja mogę bo chyba znam takich 3. Grygera, Marchioni i Iaquninta..
W 2/3 się kompletnie nie zgadzam.
Iaquinta?? inny mecz musieliśmy oglądać. Iaquinta porywająco nie zagral, fakt, ale do poziomu Molinaro jeszcze nie upadł. Jakkolwiek nie psioczylibyśmy na Czecha, to od Molinaro jest zdecydowanie lepszy. Gdyby wczoraj po obu stronach biegały dwie Grygery, lepiej by to wyglądało przynajmniej w defensywie, nikt by nie tańczył kankana i nie dawał sie wyprzedzać przez słabego Cavaniego.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 17:38

Miś Coccolino pisze:
oliver pisze:A ja, a ja mogę bo chyba znam takich 3. Grygera, Marchioni i Iaquninta..
W 2/3 się kompletnie nie zgadzam.
Iaquinta?? inny mecz musieliśmy oglądać. Iaquinta porywająco nie zagral, fakt, ale do poziomu Molinaro jeszcze nie upadł. Jakkolwiek nie psioczylibyśmy na Czecha, to od Molinaro jest zdecydowanie lepszy. Gdyby wczoraj po obu stronach biegały dwie Grygery, lepiej by to wyglądało przynajmniej w defensywie, nikt by nie tańczył kankana i nie dawał sie wyprzedzać przez słabego Cavaniego.
W ostateczności Molinaro i Grygera można postawić znak równości jeden warty drugiego, to do wczorajszego występu Iaquintny nie mam żadnych wątpliwości. W ostatnich latach tylko Palladino grał gorzej na tej pozycji.
Co takiego pokazał Iaquinta czego nie widziałem? Grał egoistycznie, sam, wiele piłek tracił - wchodził w drybling w który nie specjalnie mu wychodził chyba nie udało mu się z nikogo "okiwać" pamiętam, że dwa razy poślizgną się czy wywrócił. Nie licząc tych daremnych strzałów doszedł do jednej okazji na gola po której sędzia i tak gwizdną spalonego. Może do poziomu nie upadł może wczoraj nawet lekko go przekroczył, a Molinaro to nie jest ten sam Molnaro co rok temu on z meczu na mecz podnosi ta poprzeczkę tylko szkoda, że o minimetr.
goly pisze: Iaquinta? Nawet nie wypada wymieniać go w tym gronie z czystego szacunku, że chłop ze swoimi umiejętnościami chce zagrzewać ławkę dla kolegów z drużyny. Jest dwa razy lepszy od Zalayety a mimo wszystko godzi się na podobną role(jokera).
Co nie zmienia faktu, że wczoraj zagrał beznadziejnie.

A Molnaro tak jak najbardziej potrzebujemy lepszego wszyscy o tym wiedzą tylko nie Secco i Ranieri
Ostatnio zmieniony 22 lutego 2009, 17:46 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
goly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 17:40

Molinaro jest tak świetny, że zastanawiam się czy gdyby grał np. w takiej Genui czy Palermo trener wystawiałby go w ogóle w pierwszym składzie. Tak jak powiedział Del oraz Miś cały shit nam z jego przyśpieszenia skoro chłopak nie nauczył się jeszcze podawać i dośrodkowywać i spowalnia wszystkie nasze akcje, on nie stanowi żadnego zagrożenia z lewej strony dla rywali, niestety. I choćbyście nie wiem jak wyolbrzymiali umiejętności Molinaro to i tak nie zrobicie z niego dobrego grajka. Robi postępy? Być może, ale trzeba mieć naprawdę solidną lupę aby je dojrzeć. Krótko mówiąc to nie jest zawodnik na miarę Juventusu. Dlaczego niektórzy nie potrafią tego pojąć?

Iaquinta? Nawet nie wypada wymieniać go w tym gronie z czystego szacunku, że chłop ze swoimi umiejętnościami chce zagrzewać ławkę dla kolegów z drużyny. Jest dwa razy lepszy od Zalayety a mimo wszystko godzi się na podobną role(jokera).


Lugi997

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 czerwca 2003
Posty: 48
Rejestracja: 04 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 17:48

Miś Coccolino pisze:Jakkolwiek nie psioczylibyśmy na Czecha, to od Molinaro jest zdecydowanie lepszy. Gdyby wczoraj po obu stronach biegały dwie Grygery, lepiej by to wyglądało przynajmniej w defensywie, nikt by nie tańczył kankana i nie dawał sie wyprzedzać przez słabego Cavaniego.
Uśmiałem się tym textem sorry ale trochę poleciałeś teraz:D
Molinaro w obronie w tym sezonie jest 2 razy lepszy od Grygery a to jest najbardziej przecież kluczowe nawet dla bocznego obrońcy. Molinaro podłącza się do akcji ofensywnych, dosyć nieudolnie przyznam ale czasem potrafi poleciec na przebój i stworzyć jakąś akcje podczas gdy Czech ostatnio tego w ogóle nie robi. Ja go z resztą w obronie też rzadko widzę nie wiem czasami gdzie on jest na boisku a wzrok mam bardzo dobry.
Popatrz sobie ostatnie średnie oceny. Grygera zawsze najsłabszy a Molinaro ma zawsze równe, dobre oceny jak reszta obrony. Do tego został wybrany piłkarzem stycznia przez fanów Juve, nie wydaje mi się, że zrobili to dla jaj... Na obecny Juventus Cristian daje radę i jest naszym najmniejszym zmartwieniem. Oczywiście jak chcemy zacząć wygrywac to musimy miec lepszych piłkarzy i Molinaro z taką gra nie przejdzie ale póki co tak bardzo go nie skreślam.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 18:06

Lugi997 pisze:Molinaro podłącza się do akcji ofensywnych, dosyć nieudolnie przyznam ale czasem potrafi poleciec na przebój i stworzyć jakąś akcje podczas gdy Czech ostatnio tego w ogóle nie robi.
Facet, ale co nam po tym, że poleci na przebój, jak potem psuje akcje? Co nam z tego? On albo rozpędza się i próbuje wrzucić piłke w trybuny lub na sędziego liniowego po drugiej stronie, albo robi kółeczko i oddaje Nedvedowi.
Ja już nawet zacząlem sie przyglądać minom napastników jak piłka od Molinaro trafi nie tam gdzie trzeba. Po Amaurim widać najlepiej :D :
Obrazek

I to ma być lepsze od Grygery, który nic nie robi? Czech zaliczał aysysty i bramki - mecze z Violą, Genoą. A Molinaro? fakt, równa, ale tragiczna forma.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5534
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 18:50

Miś Coccolino pisze:
Lugi997 pisze:Molinaro podłącza się do akcji ofensywnych, dosyć nieudolnie przyznam ale czasem potrafi poleciec na przebój i stworzyć jakąś akcje podczas gdy Czech ostatnio tego w ogóle nie robi.
Facet, ale co nam po tym, że poleci na przebój, jak potem psuje akcje? Co nam z tego? On albo rozpędza się i próbuje wrzucić piłke w trybuny lub na sędziego liniowego po drugiej stronie, albo robi kółeczko i oddaje Nedvedowi.
Zawsze musi być ktoś, kto swoim zagraniem zdecyduje o niepowodzeniu akcji.
Tak swoją drogą to, moim zdaniem, przesadzasz. Molinaro gra przyzwoicie, w defensywie trudno powiedzieć o nim złe słowo. To, że nie wychodzi mu gra w ofensywie to inna sprawa, ale to przede wszystkim obrońca, nie on jest od strzelania bramek. Biega, bo jakby stał w miejscu, to byś zapewne to uważał za powód do krytyki. On nie musi wychodzić na boisko i grać, żeby zostać skrytykowany za grę. Sam uważam, że Molinaro nie zawsze jest zawodnikiem na Juventus, ale przy obecnej kontuzji De Ceglie to nasza jedyna (niestety) alternatywa. Mówienie, że jest gorszy od Grygery jest również mocno przesadzone, bo Czech regularnie dostaje niższe noty... Czasami wyjdzie mu jakieś dośrodkowanie, ale popatrz na jego grę w obronie.


Machnes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 stycznia 2004
Posty: 406
Rejestracja: 24 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 18:55

oliver pisze:a Molinaro to nie jest ten sam Molnaro co rok temu on z meczu na mecz podnosi ta poprzeczkę tylko szkoda, że o minimetr.
:shock:

Molinaro jest w tym sezonie duzo lepszy od Czecha. Jest duzo pewniejszy w defensywie, nie raz ratowal nam dupke. Grygera jest wolny rozkojarzony gra po prostu tragicznie. Uparliscie sie na Molinaro i taka prawda. Jakos przez media jest doceniany i szanowany, ale wam zostało przyzwyczajenie z zeszlego sezonu.

pozdro


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 19:27

Ja również jestem zdania że Molinaro jest piłkarzem lepszym od Grygery. Nie mówię ze Molinaro to jakiś wirtuoz, broń Boże, chodzi o to że w odróżnieniu od poprzedniego sezonu Molinaro zrobił postęp, a Grygera krok, a nawet dwa do tyłu. Czech jest piłkarzem powolnym, ociężałym i bardzo chimerycznym, dodatkowo wrzutki ma wcale nie lepsze niż Molinaro, mało tego zobaczcie ile bramek straciliśmy stroną na której gra Grygera. Moje zdanie jest takie że na dzień dzisiejszy Molinaro jest lepszy w defensywie od Grygery, w ataku są równie żałośni z tym że Molinaro jest bardziej dynamiczniejszy od Czecha. Wczoraj również w meczu z Palermo można było doszukać się większych przejawów ambicji ze strony Molinaro aniżeli Grygery. Oczywiście oboje do odstrzału z Turynu, ewentualnie na ławeczkę.


Mati

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 1070
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 19:38

Do czego to doszło, żeby w Juventusie porównując ze sobą dwa boki obrony licytować sie ... który jest gorszy :shock:

Kiedyś taka przepychanka słowna byłaby na zalety, teraz idzie na wady. To bardzo nie dobrze i to jest chyba trochę wymowne.

Meczu nie było mi dane oglądać, mogę więc jedynie powiedzieć, że spodziewałem się gola Cobry, natomiast akcja Sissoko zaskoczyła mnie przogromnie. To był ten sam Malijczyk który potrafi jedynie zrobić wślizg :P ? Coraz częściej udowadnia, że potrafi grać do przodu, niech rozwija się tak jak teraz, a w przyszłości może nie będzie tylko przecinakiem. Póki co, mimo kilku ładnych zagrań w tym sezonie, jego gra do przodu wciąż pozostawia sporo do życzenia (jeśli rozpatrywać go jako wszechstronnego pomocnika)

Zdobyte punkty pozwoliły utrzymać (i tak już daleki) dystans do lidera, teraz już tylko Liga Mistrzów ...


JuveLethal

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 listopada 2003
Posty: 293
Rejestracja: 14 listopada 2003

Nieprzeczytany post 22 lutego 2009, 20:14

Na szczescie Cassani nie gral znowu meczu zycia :)


Grygera - gral koszmarnie, zadne z jego podan nie bylo celne, nie wiem co sie z nim stalo ale gra w tym momencie gorzej niz Molinaro...

Co do Molinaro - ci ktorzy pisza ze gra lepiej niz wczesniej - :smile: smiech na sali, gra tak samo fatalnie, nie wiem co on robi jeszcze w wyjsciowym skladzie, widocznie ma jakies plecy albo jest pupilkiem Ranieriego, zaden inny trener o zdrowych zmyslach by na niego nie postawil...

Ogolnie - Molinaro strasznie sie stara ale mu nic nie wychodzi , za bardzo chce... po prostu brak mu jednego - umiejetnosci, same checi niestety nie wystarcza...


Zablokowany