LM (Gr. H) [01]: JUVENTUS 1-0 Zenit
- Okoni
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
- Posty: 416
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
Cóż o naszej grze nie mogę nic powiedzieć bo meczu nie oglądałem. Jednak zwycięstwo z takim rywalem na pewno jest satysfakcjonujące, a ten gol Alexa... :shock: perfekcyjny.
PS co to miała być za cieszynka? :C Taka ala żaba, tradycyjna mi się bardziej podobała
PS co to miała być za cieszynka? :C Taka ala żaba, tradycyjna mi się bardziej podobała
Ostatnio zmieniony 17 września 2008, 23:32 przez Okoni, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArtHur
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2007
- Posty: 451
- Rejestracja: 10 marca 2007
Cale szczescie, ze sedzia(przez caly mecz nazwijmy to: pomagal Juve) dal nam ten wolny, a zawodnicy Zenitu maja scentrowane nogi. To nie byl nasz dobry mecz. W kazdym razie liczy sie arcywazne zwyciestwo.
A Claudio moglby wprowadzic Iaquinte, ale to tak na 70-80 min. Nie mielismy juz zmian, nie bylo sensu ryzykowac(?). Teraz trzeba czekac na wiesc o Mauro. Camor jest w na prawde dobrej formie, rozpedza kazdy nasz atak.
GRANDE JUVE
A Claudio moglby wprowadzic Iaquinte, ale to tak na 70-80 min. Nie mielismy juz zmian, nie bylo sensu ryzykowac(?). Teraz trzeba czekac na wiesc o Mauro. Camor jest w na prawde dobrej formie, rozpedza kazdy nasz atak.
GRANDE JUVE
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005
Odpowiedź jest prosta, naszym trenerem jest Ranieri.Nie będę się rozwijał znowu jaki to bezbarwny trener dla mnie ale powiem tak: mecz ten pokazał, że "armia baranów dowodzona przez lwa jest silniejsza niż armia lwów dowodzona przez barana".Proszę nie bierzcie tego do siebie dosłownie.Zenit pokazał się z lepszej strony niż my i uważam, że gdyby szczęście było po ich stronie to wygrali by 2:1, nie sorry zapomniałem, że mamy Buffona no to byłoby 1:1.Jak dla mnie naszym słabym punktem(oprócz lewej obrony) jest nasz trener.Jacques pisze:
P.S. Czemu tak długo grał Treze, czemu nie grał Iaquinta czy Giovinco ? Liczyłem , że przy stanie 1-0 Ranieri da szanse młodemu. Na kontry to on jest wyśmienity. Podobnie jak Vicek ...
...
Jedno mnie cieszyło, że po strzeleniu bramki(jakimś cudem=Alex) nie było zamieszania w obronie jak to bywało w meczach z Fiorą i Udine.Można powiedzieć, że wręcz odżyliśmy.Amauri jak dla mnie powinien grać od pierwszej minuty.Jestem to wszystko w stanie Ranieriemu wybaczyć z jednego powodu wystawił tych, którym się to należało.Mnie od sierpnia 2007 Ranieri nie przekonał do siebie ... nie wiem może ja taki zły jestem...
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
1.Malafeev to się nie popisał... strzał Alexa nie był zbyt precyzyjny. Ale kto mógł się spodziewać że on w ogóle w tej sytuacji będzie strzelał?
2. :shock: Nie wiedziałem, że nasz Alex takie fikołki umie robić
2. :shock: Nie wiedziałem, że nasz Alex takie fikołki umie robić
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Udalo sie wygrac (tak to trzeba nazwaz) co nie znaczy ze to byl dobry mecz. Praktycznie nie bylo widac tej motywacji i determinacji, na ktora wszyscy przed meczem liczylismy. Po zejsciu Camora praktycznie w ofensywie przestalismy istniec, jedynie dlugie pilki na napastnikow, w wiekszosci zdecydowanie za mocne. Srodkowi wybitnie defensywni pomocnicy nie przekraczali lini srodkowej inicjujac akcje. Mysl Ranieriego nic sie nie zmianila tyle, ze srodek pola to nie Zanetti-Nocerino a Sissoko-Poulsen i troszke sie poprawilo.
Osobna sprawa to postac naszego trenera.
Sytuacja praktycznie idntyczna jak w pierwsych kolejkach ligowych - mecz na styku, potrzeba swiezej krwi, druzyna slabnie... a ten %&^%*^ zmienia lewych obroncow... i koniec. Na lawce Amauri, Iaquint czy Giovinco a ten zmienia De Cegiele za Molinaro. Brak slow na tego czlowieka.
Osobna sprawa to postac naszego trenera.
Sytuacja praktycznie idntyczna jak w pierwsych kolejkach ligowych - mecz na styku, potrzeba swiezej krwi, druzyna slabnie... a ten %&^%*^ zmienia lewych obroncow... i koniec. Na lawce Amauri, Iaquint czy Giovinco a ten zmienia De Cegiele za Molinaro. Brak slow na tego czlowieka.
calma calma
- Piccinini
- Juventino
- Rejestracja: 20 października 2007
- Posty: 25
- Rejestracja: 20 października 2007
GRANDE ALEX!!! Gdyby nie jego genialny wolny to...pozostałby nawet sprawiedliwy wynik. Ogólnie gra Juve niestety bez pomysłu...Niedokładne wrzutki i brak pomocy...szkoda, że Camor musiał zejść :? Mimo (nie mylić z Momo
), że sama gra specjalnie nie cieszy, to na szczęście 3 pkty są i to jest najważnejsze:)
FORZA ITALIA! FORZA JUVE! FORZA ALEX!
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
Było to do przywidzenia, że Alex coś wykombinuje. Już kilka minut przed golem wymyślił sobie, żeby wymusić wolnego bo słabo szło w ataku.Łukasz pisze:1.Malafeev to się nie popisał... strzał Alexa nie był zbyt precyzyjny. Ale kto mógł się spodziewać że on w ogóle w tej sytuacji będzie strzelał?
Molinaro. Odbiera piłkę, próbóje rozpędzić się z piłką, przebiega 15 metrów do przodu w okolicy lini środkowej napotyka 2 Zenitowców, próbuje kiwac, odbiór Zenitowców, biegną stroną Molinaro tam kompletnie pusto, gdyby Chiellini nie zablokował podania różnie mogło się skończyć.
To tylko jedna z wielu sytuacji pokazująca, że Molinaro nie prezentuje tak zwanego "international level".
Ranieri zapomniał, że ma Giovinco i Amauriego, którzy powinni wejść najpóźniej po 60 minucie (jeden lub drugi).
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005
Zaprzeczyłeś sam siebieŁukasz pisze:1.Malafeev to się nie popisał... strzał Alexa nie był zbyt precyzyjny. Ale kto mógł się spodziewać że on w ogóle w tej sytuacji będzie strzelał?

Ja również byłem zszokowany, bałem się żeby Alex pleców nie złamałŁukasz pisze: 2. :shock: Nie wiedziałem, że nasz Alex takie fikołki umie robić

- alex_pl
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2004
- Posty: 158
- Rejestracja: 13 sierpnia 2004
W żadnym wypadku nie zgodzę się że był to słaby bądź średni mecz Juve.
99% Was zapomina że graliśmy z rywalem który ogrywał Bayern Monachium, triumfował w pucharze UEFA, a następnie w pięknym stylu ograł Manchester.
Nie zgodzę się też że Zenit był drużyną lepszą, częściej posiadającą piłkę owszem, ale nie lepszą.Mieli swoje szanse ROSJANIE (Danny i Sirl) ale My również (Camor, Poulsen) Patrząc więc na wypracowane okazje, uważam że mecz na remis- jednak my mamy wielkie INDYWIDUALNOśCI jakich przeciwnik nie posiadał, mowa oczywiście o DP, który podarował nam 3pkty.
Na plus oczywiście Alex- cudowna bramka(sam nie wiem jak można tak podkręcić piłkę) bardzo ciężko było mu dziś odebrać piłkę.Dobrze również Chiellini (szczególnie utkwił mi w pamięci moment gdy Arszawin wpadł w nasze pole karne i miał przed sobą tylko Giorgio i Buffona, ale nasz stoper kapitalnie Go wyczekał).Sissoko również dobre spotkanie, ale nie jest to ten sam zawodnik co sezon temu, czekam z niecierpliwością aż znów będzie w optymalnej formie.
Co do Ranieriego dokonał dobrych zmian.. De Ceglie rozegrał na pewno lepsze zawody niż Molinaro, wyprzedzał, celnie podawał, dobrze się ustawiał w obronie.Amauri mimo 5 minut na boisku pozostawił po sobie dobre wrażenie, wypracował Alexowi wspaniałą okazję- będziemy mieli z Niego wiele pożytku w tym sezonie.
Podsumowując to co miało grać Juve- zagrało dopiero po strzeleniu bramki, ale cóż; podobno gra się jak przeciwnik pozwala.
Juventus tym zwycięstwem powrócił do ligi mistrzów, dając wszystkim do zrozumienia że będą MOCNI.Dobry mecz.
99% Was zapomina że graliśmy z rywalem który ogrywał Bayern Monachium, triumfował w pucharze UEFA, a następnie w pięknym stylu ograł Manchester.
Nie zgodzę się też że Zenit był drużyną lepszą, częściej posiadającą piłkę owszem, ale nie lepszą.Mieli swoje szanse ROSJANIE (Danny i Sirl) ale My również (Camor, Poulsen) Patrząc więc na wypracowane okazje, uważam że mecz na remis- jednak my mamy wielkie INDYWIDUALNOśCI jakich przeciwnik nie posiadał, mowa oczywiście o DP, który podarował nam 3pkty.
Na plus oczywiście Alex- cudowna bramka(sam nie wiem jak można tak podkręcić piłkę) bardzo ciężko było mu dziś odebrać piłkę.Dobrze również Chiellini (szczególnie utkwił mi w pamięci moment gdy Arszawin wpadł w nasze pole karne i miał przed sobą tylko Giorgio i Buffona, ale nasz stoper kapitalnie Go wyczekał).Sissoko również dobre spotkanie, ale nie jest to ten sam zawodnik co sezon temu, czekam z niecierpliwością aż znów będzie w optymalnej formie.
Co do Ranieriego dokonał dobrych zmian.. De Ceglie rozegrał na pewno lepsze zawody niż Molinaro, wyprzedzał, celnie podawał, dobrze się ustawiał w obronie.Amauri mimo 5 minut na boisku pozostawił po sobie dobre wrażenie, wypracował Alexowi wspaniałą okazję- będziemy mieli z Niego wiele pożytku w tym sezonie.
Podsumowując to co miało grać Juve- zagrało dopiero po strzeleniu bramki, ale cóż; podobno gra się jak przeciwnik pozwala.
Juventus tym zwycięstwem powrócił do ligi mistrzów, dając wszystkim do zrozumienia że będą MOCNI.Dobry mecz.
"Ci piłkarze są zwycięzcami i są niezdolni tylko do zwykłego brania udziału w grze - oni chcą wygrywać."-Claudio Ranieri
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
ironia czy co?Rozpoczynając ten wątek napisze, że także czekałem ponad dwa lata na dzisiejszy mecz. I się dzisiaj nie zawiodłem. Po takim spotkaniu nie mogę wymieniać indywidualnie bo każdy zawodnik zasłużył na pochwałę i podziękowania.
Molinaro słabo, Poulsen przeciętnie, Sissoko długą część spotkania też, Camoranesi słabo, Hasan słabo, Nedved naprawdę słabo, Treze kompletnie niewidoczny.
Del Piero zapewnił nam niezwykle ważne trzy punkty, więc złego słowa o nim nie napiszę.
Piłek to dostawali od cholery, bo niemal wszystkie akcje to było szukanie pozycji do daaaaaalekiego kopu pod pole karne rywala. O zgrozo, jeszcze gorzej niż za Capello.Atak sredni ale to wina tego ze mało dostawali piłek
Tylko że na taką grę to już się Iaquinta i Amauri lepiej nadają, bo gra tyłem do bramki i odgrywanie piłek lepiej im wychodzi niż Treze czy Del Piero.
Ostatnio zmieniony 17 września 2008, 23:56 przez Venomik, łącznie zmieniany 1 raz.
Dirty mind
- alex1897
- Juventino
- Rejestracja: 24 października 2006
- Posty: 98
- Rejestracja: 24 października 2006
Ale wy przesadzacie co wy chcieliście z Zenitem ?? 5-0 i żebyśmy z ich polowy nie wychodzili dajcie spokój to nie jest jakieś Cluj z którym roma przegrała to jest dobry zespół a liczą się nie bramki tylko punkty a my mamy 3
-obrona na czyste konto
i dobra gra nawet Grygery tylko molinaro
pomoc to MOMO MOMO I jeszcze raz MOMO ,szkoda Camora
bo pewnie gdyby nie zszedł gralibyśmy efektowniej , Nedved tak jak 5 lat temu tak i teraz walczak
-Atak sredni ale to wina tego ze mało dostawali piłek Alex sie troszke wywracał ale po tym golu jak zawsze można mu wszystko wybaczyc
-obrona na czyste konto


pomoc to MOMO MOMO I jeszcze raz MOMO ,szkoda Camora


-Atak sredni ale to wina tego ze mało dostawali piłek Alex sie troszke wywracał ale po tym golu jak zawsze można mu wszystko wybaczyc


- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1053
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
A więc powrót do Ligi Mistrzów zakończony zwycięstwem! Tak jak sobie wymarzyłem, tak też się stało. Mecz oglądnąłem na CT2 (tak na przyszłość - odkąd pamiętam, często pokazywali Juve w LM, za sprawą Nedveda rzecz jasna). Pierwsza połowa wyrównana, aczkolwiek to Zenit miał groźniejsze sytuacje strzeleckie. Na szczęście Danny i Pogrebnyak nie wykazali się dokładnością. Juve grało wolno, stosując głównie długie piłki. Najlepszą okazję miał Camoranesi, który trafił w słupek po rzucie wolnym Del Piero. Niestety później musiał opuścić boisko z powodu kontuzji i od tego momentu gra Juve siadła całkowicie. Daliśmy się zdominować Zenitowi. Ruscy mieli 2 sytuacje sam na sam, na szczęście mamy Buffona w bramce (notabene w obu przypadkach był spalony, odgwizdany został jednak tylko raz). Dopiero gdy nadażyła się pierwsza okazja do oddania strzału z rzutu wolnego, udało się zdobyć bramkę i to jaką. Cudowny gol Aleksa. Miodzio. Jak za dawnych lat. I choć mecz mu się niekoniecznie układał, to został absolutnym bohaterem (który to już raz?). Prawdziwy kapitan. Brawo. Co do postawy drużyny. Buffon bezbłędnie-jak zawsze. Grygera, Legro i Kielon b. dobrze. Świetni w odbiorze, a Zdenek dodatkowo włączający się w ofensywe. Molinaro... wierzyłem w tego zawodnika, że jednak potrafi zagrać dobrze w ważnym meczu. Niestety, ilość strat jak na obrońcę była karygodna i nawet Ranieri to zauważył. De Ceglie musi dostać szansę od początku w następnym meczu. Brazzo średiawo, wręcz słabo. Poulsen-w destrukcji ok, w rozegraniu zdecydowanie za wolno i niedokładnie. Sissoko najlepszy na boisku. Świetnie przerywa akcje i znakomicie potrafi panować nad piłką. Nedved-dobrze. Wraz z Del Piero umiejętnie wymuszał faule. Dużo biegał. Treze niewidoczny. Nie jest chyba w najwyższej formie. Amauri? Za krótko, ale jaki potencjał w nim drzemię wszyscy wiemy (zresztą jedną akcję przeprowadził in plus). To on powinien grać na dzień dzisiejszy miast Francuza. Ranieri... cenię go za doświadczenie i z reguły bronię. Ale dzisiaj po raz kolejny zirytował mnie tak późno przeprowadzoną zmianą Amauri-Trezeguet. W dodatku zagraliśmy kompletnie bez koncepcji, opierając się na indywidualnych zrywach. Na Bate to wystarczy, ale na Real śmiem wątpić. Mam jedynie nadzieję, że słabszy mecz, to tylko wyjątek i nasza forma będzie szła systematycznie w górę, tak jak w poprzednim sezonie. Teraz po 3 pkt do Cagliari :-D GRAZIE RAGAZZI!
EDIT: Oczywiście do Cagliari. Dzięki za poprawkę
EDIT: Oczywiście do Cagliari. Dzięki za poprawkę
Ostatnio zmieniony 18 września 2008, 10:49 przez Mr Cezary, łącznie zmieniany 2 razy.
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 400
- Rejestracja: 04 listopada 2003
Nie do Cagliari. Z Catanią zagramy w 1/8 finału Coppa Italia, która dzisiaj wygrała z Padovą 4:0.Mr Cezary pisze:Teraz po 3 pkt do Catanii :-D GRAZIE RAGAZZI!
Takie czasy to sie już skończyły. Nie ma już takich drużyn co można sobie 5:0 czy 4:0 wygrywać. Zobaczcie na dzisiejsze wyniki: Real - BATE 2:0 czy też Steaua - Bayern 0:1 to pokazuje jak mocne są drużyny, które występują w Champions League. Czy też wczoraj Werder - Anorthosis 0:0. Nie mówiąc już o CFR Cluj.alex1897 pisze:Ale wy przesadzacie co wy chcieliście z Zenitem ?? 5-0 i żebyśmy z ich polowy nie wychodzili dajcie spokój to nie jest jakieś Cluj z którym roma przegrała to jest dobry zespół a liczą się nie bramki tylko punkty a my mamy 3
- Loremaster
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 304
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Nie był to najlepszy mecz Juve, ale niektózy chyba meczu nie widzieli.
Ranieri akurat dzisiaj na plus , gdyż
- musiał zdjąc Camora , a to wszystko zmieniło, gfyż jedną zmianę musiał zostawic na końcowe minuty , w przypadku kontuzji kartki itd
- zmiana Molinaro była potrzebna, gubił się w obornie, głupie straty w ataku, dno przy dośrodkowaniach i się słabo wracał. De Cegile w obornie wręcz idealnie, kilka przejęc w środku pola, walczył w ataku nie miał okazji się pokazac.
- 3 zmiana była na przetrzymanie w 85 już kartek czy kontuzji nie będzie a Amauri umie się zastawic, spowolnic gre , dac cenne minuty.
Ranieri moim zdaniem jak profesor, profesjonalnie i bez błędów
. Wiadomo że Juve gra bez Camora, a nie było jak zmienic gry po jego stracie bo Giovinco nie możnabyło wpuscic, bo trzeba było latac gdzie indziej. Ale środek Poulsen - Sissoko wyłączył pomocników Zenitu całkowicie , Sissoko szalał z przodu bardziej, a Poulsen bardziej jako 5 obrnoca, czyścił , przeszkadzał.
Jak dla mnie słabiutko w ataku Nedved miał chyba 2 akcjie w całym meczu, ale dużo pomagał w defensywie.
- Buffon 8.5
- Grygera - kilka świetnych przechwytów, w ofensywie przyzwoicie 7
- Lego - 8
- Chellini - 8.5
- Molinaro - 3
- Nedved - 5.5
- Poulsen - 7
- Sissoko - 8.5
- Camor - 6
- Alex 8.5
- Trezeguet - 3.5
zmiany
- Hasan - 5
- De Cegile - 6 .5
- Amauri - 6
Ranieri akurat dzisiaj na plus , gdyż
- musiał zdjąc Camora , a to wszystko zmieniło, gfyż jedną zmianę musiał zostawic na końcowe minuty , w przypadku kontuzji kartki itd
- zmiana Molinaro była potrzebna, gubił się w obornie, głupie straty w ataku, dno przy dośrodkowaniach i się słabo wracał. De Cegile w obornie wręcz idealnie, kilka przejęc w środku pola, walczył w ataku nie miał okazji się pokazac.
- 3 zmiana była na przetrzymanie w 85 już kartek czy kontuzji nie będzie a Amauri umie się zastawic, spowolnic gre , dac cenne minuty.
Ranieri moim zdaniem jak profesor, profesjonalnie i bez błędów
. Wiadomo że Juve gra bez Camora, a nie było jak zmienic gry po jego stracie bo Giovinco nie możnabyło wpuscic, bo trzeba było latac gdzie indziej. Ale środek Poulsen - Sissoko wyłączył pomocników Zenitu całkowicie , Sissoko szalał z przodu bardziej, a Poulsen bardziej jako 5 obrnoca, czyścił , przeszkadzał.
Jak dla mnie słabiutko w ataku Nedved miał chyba 2 akcjie w całym meczu, ale dużo pomagał w defensywie.
- Buffon 8.5
- Grygera - kilka świetnych przechwytów, w ofensywie przyzwoicie 7
- Lego - 8
- Chellini - 8.5
- Molinaro - 3
- Nedved - 5.5
- Poulsen - 7
- Sissoko - 8.5
- Camor - 6
- Alex 8.5
- Trezeguet - 3.5
zmiany
- Hasan - 5
- De Cegile - 6 .5
- Amauri - 6
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
A pozyskany za darmo przez Romę Riise grał w meczu z Cluj całkiem nieźle...Ivory pisze: Molinaro. Odbiera piłkę, próbóje rozpędzić się z piłką, przebiega 15 metrów do przodu w okolicy lini środkowej napotyka 2 Zenitowców, próbuje kiwac, odbiór Zenitowców, biegną stroną Molinaro tam kompletnie pusto, gdyby Chiellini nie zablokował podania różnie mogło się skończyć.
Zależy jak rozumieć to pojęcie. W wydaniu benhałerowym jest ono bardzo szerokie...Ivory pisze: To tylko jedna z wielu sytuacji pokazująca, że Molinaro nie prezentuje tak zwanego "international level".