Samochody
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Chłopaki,
Miał ktoś z Was do czynienia z Oplem Zafirą A (roczniki od 1999 do 2005)? Rodzice rozglądają się za nowym samochodem i trzeba im trochę pomóc z wyborem. Początkowo tato interesował się większymi samochodami (typu VW Sharan), ale doszliśmy do wniosku, że ten VW jest raczej za duży (tzn. jazda głównie w 3 - 5 osób a jedynie okazyjnie więcej, więc typowy van odpada ze względu na zwiększające się koszty). Poza tym, samochód musi być bezawaryjny i ekonomiczny.
Takim wozem wydaje mi się być Opel Zafira. Możecie coś o tym napisać? Jest w miarę pakowny, awaryjne, dwa siedzenia w bagażniku (można schować w podłogę i zostaje duży bagażnik), silniki 2.0 DTI (101 KM) nie pali dużo a o jakiś poważnych awariach też się nie doczytałem.
Co myślicie?
Miał ktoś z Was do czynienia z Oplem Zafirą A (roczniki od 1999 do 2005)? Rodzice rozglądają się za nowym samochodem i trzeba im trochę pomóc z wyborem. Początkowo tato interesował się większymi samochodami (typu VW Sharan), ale doszliśmy do wniosku, że ten VW jest raczej za duży (tzn. jazda głównie w 3 - 5 osób a jedynie okazyjnie więcej, więc typowy van odpada ze względu na zwiększające się koszty). Poza tym, samochód musi być bezawaryjny i ekonomiczny.
Takim wozem wydaje mi się być Opel Zafira. Możecie coś o tym napisać? Jest w miarę pakowny, awaryjne, dwa siedzenia w bagażniku (można schować w podłogę i zostaje duży bagażnik), silniki 2.0 DTI (101 KM) nie pali dużo a o jakiś poważnych awariach też się nie doczytałem.
Co myślicie?
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Nie lepiej wziąć pod lupę np Audi A4 Avant? Albo VW Passata? Czy też Toyote Avensis kombi?
Opel, którego kilku znajomych posiada/posiadało lubił sprawiać niemiłe niespodzianki.
Moim zdaniem, lepiej odżałować i kupić coś lepszego. Sporo taki samochód traci na wartości, a kupując np te przeze mnie wymienione po nawet 3-4 latach weźmiesz za nie jakieś uczciwe pieniądze.
Opel, którego kilku znajomych posiada/posiadało lubił sprawiać niemiłe niespodzianki.
Moim zdaniem, lepiej odżałować i kupić coś lepszego. Sporo taki samochód traci na wartości, a kupując np te przeze mnie wymienione po nawet 3-4 latach weźmiesz za nie jakieś uczciwe pieniądze.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
A czy znajdę taki samochód w granicach 16 000 zł? Prawda, zapomniałem napisać ile jest kasy do wydania - sorry.Castiel pisze:Nie lepiej wziąć pod lupę np Audi A4 Avant? Albo VW Passata? Czy też Toyote Avensis kombi?
Opel, którego kilku znajomych posiada/posiadało lubił sprawiać niemiłe niespodzianki.
Moim zdaniem, lepiej odżałować i kupić coś lepszego. Sporo taki samochód traci na wartości, a kupując np te przeze mnie wymienione po nawet 3-4 latach weźmiesz za nie jakieś uczciwe pieniądze.
Piszesz, że kilku znajomych ma/miało takiego Opla, spełnij więc moją prośbę i rozwiń temat - co to za niespodzianki?

- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Ogólnie OPLA, takiego jeden. Nie ma jakichś strasznych usterek. Jedynie to może brać olej i jak w każdym Oplu rdza może go zacząć zjadać. Też weś pod uwagę, że to Opel, szybszy spadek wartości. Moja opinia nie będzie dla Ciebie zbyt pomocna, przywiązałem się do mojej Audicy i jak na moje potrzeby jest idealna. Najlepiej to podjeć na serwis daj mechanikowi flache i niech Ci powie jak to z Zafirą jest na prawdę.LordJuve pisze:Piszesz, że kilku znajomych ma/miało takiego Opla, spełnij więc moją prośbę i rozwiń temat - co to za niespodzianki?
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Opel w Dieslu ? Powodzenia
Od kilku osób które znają się na rzeczy słyszałem że jak Opel to tylko w benzynie,diesle podobno są bardzo awaryjne,no ale nigdy nie miałem Opla więc na 100 % nie wiem jak to jest ! Poza tym co kolega wyżej powiedział ! Blachy to nigdy nie były dobre w tych samochodach,po zimie nie zobaczysz Opla który nie miałby rdzy,czy to na nadkolach,progach itp. Choć Zafiry to fajne auta,mój ojciec również myślał między Sharanem a Zafirą
Ja tam od dziecka marzę o BMW i myślę że w ciągu 1-2 lat to marzenie się spełni jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli


Ja tam od dziecka marzę o BMW i myślę że w ciągu 1-2 lat to marzenie się spełni jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 954
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Tutaj w zasadzie wiele zostało powiedziane, spróbuję coś dorzucić:
Dlaczego nie OPEL:
a) blachy - Ople baaaaardzo lubią rdzewieć, wpieprza je na nadkolach i progach. Jednym słowem, blachury niespecjalne.
b) silnik - nie każdy silnik w Oplu bierze olej, ale może tak się zdarzyć, że Twój będzie brał. A jest to niestety uzasadniony powód do niepokoju. Ryzyko jest.
c) spadek wartości - z roku na rok coraz bardziej na Oplu jest po plecach
Czyli pełna zgoda z tym, co koledzy wyżej napisali.
Od siebie poleciłbym Ci Audi A4 Avant, ponieważ:
a) blachy w Audi - 17 letnia audi 80 mojego sąsiada nie ma ani grama rdzy. Przypadek? Wątpię. Audi to solidna konstrukcja, naprawdę trzeba porządnie w coś przypieprzyć aby się posypała.
b) silniki - czy to diesel, czy benzyna, Audi doskonale się spisuje. Nawet starsze diesle Audi palą bez problemu zimą, co jest naprawdę istotne gdy mróz ściśnie. Skrzynie w Audi są praktycznie bezawaryjne. W A4 trzeba uważać jedynie na zawieszenie, jeśli masz alumkowe.
c) Audi ładnie trzyma cenę, jak ktoś już tu napisał.
d) Audice mają w miarę ekonomiczne silniki, zwłaszcza diesla.
e) W wypadku niedoboru mocy można ładnie podciągnąć silnik chipem.
Ewentualnie Toyota, albo VW, jednak ja wierzę bardziej w niemieckie auta, co nie znaczy, że Toyota jest zła bo nie jest.
Dlaczego nie OPEL:
a) blachy - Ople baaaaardzo lubią rdzewieć, wpieprza je na nadkolach i progach. Jednym słowem, blachury niespecjalne.
b) silnik - nie każdy silnik w Oplu bierze olej, ale może tak się zdarzyć, że Twój będzie brał. A jest to niestety uzasadniony powód do niepokoju. Ryzyko jest.
c) spadek wartości - z roku na rok coraz bardziej na Oplu jest po plecach
Czyli pełna zgoda z tym, co koledzy wyżej napisali.
Od siebie poleciłbym Ci Audi A4 Avant, ponieważ:
a) blachy w Audi - 17 letnia audi 80 mojego sąsiada nie ma ani grama rdzy. Przypadek? Wątpię. Audi to solidna konstrukcja, naprawdę trzeba porządnie w coś przypieprzyć aby się posypała.
b) silniki - czy to diesel, czy benzyna, Audi doskonale się spisuje. Nawet starsze diesle Audi palą bez problemu zimą, co jest naprawdę istotne gdy mróz ściśnie. Skrzynie w Audi są praktycznie bezawaryjne. W A4 trzeba uważać jedynie na zawieszenie, jeśli masz alumkowe.
c) Audi ładnie trzyma cenę, jak ktoś już tu napisał.
d) Audice mają w miarę ekonomiczne silniki, zwłaszcza diesla.
e) W wypadku niedoboru mocy można ładnie podciągnąć silnik chipem.
Ewentualnie Toyota, albo VW, jednak ja wierzę bardziej w niemieckie auta, co nie znaczy, że Toyota jest zła bo nie jest.
- JuveQL
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2003
- Posty: 507
- Rejestracja: 10 marca 2003
Wszystko ok, z dwoma wyjątkami - zarówno silnik 2,5 TDI (150KM) jak i skrzynia Multitronic (w przeciwieństwie do Tiptronika) nie mają najlepszych opinii zarówno jeżeli chodzi o wytrzymałość.Negri pisze: Od siebie poleciłbym Ci Audi A4 Avant, ponieważ:
b) silniki - czy to diesel, czy benzyna, Audi doskonale się spisuje. Nawet starsze diesle Audi palą bez problemu zimą, co jest naprawdę istotne gdy mróz ściśnie. Skrzynie w Audi są praktycznie bezawaryjne. W A4 trzeba uważać jedynie na zawieszenie, jeśli masz alumkowe.
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Tak tylko moim zdaniem, jest naprawdę ciężko teraz znaleźć i A4 i Passata w dobrej cenie, w przyzwoitym, rozsądnym przebiegiem. Poza tym zawieszenie- problem gdy samochód używany w Polsce. Z kolei kupując auto z UE zalecam bardzo daleką idącą ostrożność (szczególności te modele).. Opel ma swoje plusy- w miarę tania eksploatacja, niskie koszty. Nie jestem pewien jak silnikiem- może rzeczywiście pewniejsza jest benzyna, ale tutaj nie ma reguły.
Pewne optimum to Toyota. Można zdobyć egzemplarz w naprawdę dobrym stanie, zadbany, od pierwszego właściciela w RP. Samochód na długie lata.
Pewne optimum to Toyota. Można zdobyć egzemplarz w naprawdę dobrym stanie, zadbany, od pierwszego właściciela w RP. Samochód na długie lata.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Kolega, fascynat samochodów, twierdzi, że Vectry w dieslu są nie do zajeżdżenia. Tylko nie pamiętam, czy chodziło mu o "B" czy "C"...fallweiss pisze:Nie jestem pewien jak silnikiem- może rzeczywiście pewniejsza jest benzyna, ale tutaj nie ma reguły.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Panowie,
Pisałem wyżej, że do wydania jest 16000, tak w zasadzie nawet mniej niż 15000, do tych 16k dałoby się wyciągnąć, ale chyba tylko w wyjątkowym wypadku, gdyby trafiła się cudna okazja.
Także targetem są pojazdy powyżej 2000 roku (ojciec chce sobie kupić wóz już z tego, nie ubiegłego, wieku) i w cenie do 15000 zł (całkowitej cenie - także trzeba to wziąć pod uwagę przy ewentualnym ściąganiu zza granicy).
Patrząc prawdzie w oczy. Jeśli chodzi o Opla Zafirę to do 15k można, generalnie, kupić roczniki 1999/2000 (czyli początek produkcji)...zastanawiałbym się nad nowszymi wersjami gdyż auta młodsze za tą samą cenę zawsze budzą podejrzenia.
VW Passat? Ten samochód ma opinię krążownika szos, który do tego jest najchętniej kradzionym samochodem w III i IV RP. Za taką kasę, którą mamy to tylko B5 z 2000 roku. Passat z 2000 roku? Obawiam się, że ciężko będzie znaleźć dobrą sztukę a zajechane auto to zawsze zajechane auto i marka tutaj nic nie pomoże.
Wskazywane przez Was Audi i Toyota także roczniki 2000, góra 2001 za ten pieniądz.
Nie będę się wypowiadał co do wyglądu (z zewnątrz wyglądają może i sensownie, szczególnie Toyota), ale kabiny tych aut nie zachwycają niczym. Wyposażenie w tym przedziale cenowym? Także bardzo standardowe. Spalanie? Silniki diesla względnie oszczędne (ma być oszczędnie!).
Jednak martwię się, że o ile utrzymanie takiego Passata może być względnie tanie (duża ilość części i zamienników), tak Audi i Toyota nie nalezą pewnie do najtańszych w utrzymaniu? Panowie, szczególnie, że mówimy o 10 letnich samochodach z przebiegami powyżej 200k km (być może grubo kręconymi), ten samochód nie może być skarbonką bez dna!
Ja natomiast mam swój typ. Samochód rodem z Piemontu, z Turynu. Jest nim Lancia Lybra...czyli dla wielu ludzi dziadoski FIAT. Problem w tym, że Lancia we Fiacie od zawsze robiła za samochód klasy wyższej średniej...nie inaczej jest i w tym wypadku.
Za cenę do 15000 mogę spokojnie poszukać autka z 2003/mooże 2004 roku. Czyli o jakieś 2-3 lata młodsze niż wyżej przedstawione. Do tego mam dużo lepsze wyposażenie (które zawiera wszystkie nowoczesne nowinki), dużo ciekawszy wygląd w środku i oryginalny na zewnątrz, proste zawieszenie, które dzielnie znosi polskie dziury, fiatowski silnik 1.9 JTD (odpowiednik niemieckiego 1.9 TDI), który, z tego co czytałem, nie zapada na żadne poważne choroby a do tego jest ergonomiczny.
Do tego niska awaryjność (wspomniany silnik), która obejmuje głównie drobne problemy z duperelami typu żarówka czy elektryczna szyba. Duża dostępność tanich części (te same podzespoły w kilku innych modelach Fiata i Alfy Romeo) - poza blacharka ze względu na specyficzne kształty samochodu.
Powyższy opis wydaje się niemal bajkowy, ale tak wyczytałem z internetowych grup dyskusyjnych (opinie negatywne w stylu: nie znam lancii, lepiej bierz niemca, albo lacia = fiat = złom - czyli ZERO konkretów), wydaje się, że Lybra (jak i większość Lancii) to po prostu niedoceniony samochód, który przez swój rodowód i nutkę ekstrawagancji skończył w otchłani twardogłowych fanów niemieckich tankerów.
Czy ktoś ma/miał do czynienia z Lancią Lybra (interesuje mnie silnik 1.9 JTD 115 KM) i może przedstawić jakąś konstruktywną krytykę (tylko darujcie sobie opinie na zasadzie powyższych, które opisałem...
)?
PS.
Taka mała dygresja na temat wiekowych niemców. Kumpel z klasy jeździ AUDI 80 kombi ojca. Sprowadził je z Niemiec za 11k, rocznik chyba 1997. Miało być super cacy nie stukane. Było...przez pół roku (od czasu zakupu). Ostatnio wirażował na drodze i wpadł do fosy. Pozginał cały lewy bok i...co ciekawe...pękły mu tylne, lewe drzwi. Okazało się, że miał całkiem niezłą warstwę szpachli, która po prostu pękła jak gips po spotkaniu z fosą (ni poważnego). :lol:
Wolałbym jak najmłodszy samochód, kupiony bez jakiegoś większego napinania się ze względu na niski kapitał...
Pisałem wyżej, że do wydania jest 16000, tak w zasadzie nawet mniej niż 15000, do tych 16k dałoby się wyciągnąć, ale chyba tylko w wyjątkowym wypadku, gdyby trafiła się cudna okazja.
Także targetem są pojazdy powyżej 2000 roku (ojciec chce sobie kupić wóz już z tego, nie ubiegłego, wieku) i w cenie do 15000 zł (całkowitej cenie - także trzeba to wziąć pod uwagę przy ewentualnym ściąganiu zza granicy).
Patrząc prawdzie w oczy. Jeśli chodzi o Opla Zafirę to do 15k można, generalnie, kupić roczniki 1999/2000 (czyli początek produkcji)...zastanawiałbym się nad nowszymi wersjami gdyż auta młodsze za tą samą cenę zawsze budzą podejrzenia.
VW Passat? Ten samochód ma opinię krążownika szos, który do tego jest najchętniej kradzionym samochodem w III i IV RP. Za taką kasę, którą mamy to tylko B5 z 2000 roku. Passat z 2000 roku? Obawiam się, że ciężko będzie znaleźć dobrą sztukę a zajechane auto to zawsze zajechane auto i marka tutaj nic nie pomoże.
Wskazywane przez Was Audi i Toyota także roczniki 2000, góra 2001 za ten pieniądz.
Nie będę się wypowiadał co do wyglądu (z zewnątrz wyglądają może i sensownie, szczególnie Toyota), ale kabiny tych aut nie zachwycają niczym. Wyposażenie w tym przedziale cenowym? Także bardzo standardowe. Spalanie? Silniki diesla względnie oszczędne (ma być oszczędnie!).
Jednak martwię się, że o ile utrzymanie takiego Passata może być względnie tanie (duża ilość części i zamienników), tak Audi i Toyota nie nalezą pewnie do najtańszych w utrzymaniu? Panowie, szczególnie, że mówimy o 10 letnich samochodach z przebiegami powyżej 200k km (być może grubo kręconymi), ten samochód nie może być skarbonką bez dna!
Ja natomiast mam swój typ. Samochód rodem z Piemontu, z Turynu. Jest nim Lancia Lybra...czyli dla wielu ludzi dziadoski FIAT. Problem w tym, że Lancia we Fiacie od zawsze robiła za samochód klasy wyższej średniej...nie inaczej jest i w tym wypadku.
Za cenę do 15000 mogę spokojnie poszukać autka z 2003/mooże 2004 roku. Czyli o jakieś 2-3 lata młodsze niż wyżej przedstawione. Do tego mam dużo lepsze wyposażenie (które zawiera wszystkie nowoczesne nowinki), dużo ciekawszy wygląd w środku i oryginalny na zewnątrz, proste zawieszenie, które dzielnie znosi polskie dziury, fiatowski silnik 1.9 JTD (odpowiednik niemieckiego 1.9 TDI), który, z tego co czytałem, nie zapada na żadne poważne choroby a do tego jest ergonomiczny.
Do tego niska awaryjność (wspomniany silnik), która obejmuje głównie drobne problemy z duperelami typu żarówka czy elektryczna szyba. Duża dostępność tanich części (te same podzespoły w kilku innych modelach Fiata i Alfy Romeo) - poza blacharka ze względu na specyficzne kształty samochodu.
Powyższy opis wydaje się niemal bajkowy, ale tak wyczytałem z internetowych grup dyskusyjnych (opinie negatywne w stylu: nie znam lancii, lepiej bierz niemca, albo lacia = fiat = złom - czyli ZERO konkretów), wydaje się, że Lybra (jak i większość Lancii) to po prostu niedoceniony samochód, który przez swój rodowód i nutkę ekstrawagancji skończył w otchłani twardogłowych fanów niemieckich tankerów.
Czy ktoś ma/miał do czynienia z Lancią Lybra (interesuje mnie silnik 1.9 JTD 115 KM) i może przedstawić jakąś konstruktywną krytykę (tylko darujcie sobie opinie na zasadzie powyższych, które opisałem...

PS.
Taka mała dygresja na temat wiekowych niemców. Kumpel z klasy jeździ AUDI 80 kombi ojca. Sprowadził je z Niemiec za 11k, rocznik chyba 1997. Miało być super cacy nie stukane. Było...przez pół roku (od czasu zakupu). Ostatnio wirażował na drodze i wpadł do fosy. Pozginał cały lewy bok i...co ciekawe...pękły mu tylne, lewe drzwi. Okazało się, że miał całkiem niezłą warstwę szpachli, która po prostu pękła jak gips po spotkaniu z fosą (ni poważnego). :lol:
Wolałbym jak najmłodszy samochód, kupiony bez jakiegoś większego napinania się ze względu na niski kapitał...
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Ta Lancia to bardzo ciekawy furgon. Podpowiadam jeszcze Mazde 626 ostatniej generacji. Również dobrze wyposażony i rozsądnie kosztuje.
Polecam obejrzeć, może coś się rozjaśni.
http://vod.onet.pl/zakup-kontrolowany,z ... cinek.html
http://vod.onet.pl/zakup-kontrolowany,z ... cinek.html
Polecam obejrzeć, może coś się rozjaśni.
http://vod.onet.pl/zakup-kontrolowany,z ... cinek.html
http://vod.onet.pl/zakup-kontrolowany,z ... cinek.html
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 381
- Rejestracja: 04 marca 2008
Właśnie miałem pisać o Lancii , wg mnie świetny samochód za nieduże pieniądze . Czy będzie sie sypać ?? jest takie powiedzenia "jak sie dba , tak się ma"LordJuve pisze:Ja natomiast mam swój typ. Samochód rodem z Piemontu, z Turynu. Jest nim Lancia Lybra...
fiatowski silnik 1.9 JTD (odpowiednik niemieckiego 1.9 TDI), który, z tego co czytałem, nie zapada na żadne poważne choroby ...
Silnik 1.9 jtd jest dobrą konstrukcją (sam chcę kopić coś z tym silnikiem) , ale to nie do końca odpowiednik 1.9 tdi . [JTD to common rail , TDI to pompowtryskiwacze (tdi-pd) dopiero nowsze są na common rail'u (tdi-cr)]
Wyposażenie zazwyczaj bardzo dobre , wygląd (kwestia gustu) , ale na pewno oryginalny .
ps. mój kuzyn ma Librę i jak najbardziej jest zadowolony .
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 954
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
LordJuve - pamiętaj, że do tych swoich 15000 za auto musisz dorzucić jeszcze tysiąc na podstawowe remonty świeżo zakupionego auta - pasek rozrządu, filtry paliwa i powietrza, wymiana oleju - ot podstawowe rzeczy, które musisz zrobić na dzień dobry. Opony też mogą być w różnym stanie.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Pany, wszystko piknie ładnie, ale ta Lancia to segment +D więc auto startujące do takiego Audi A6. Ceny na wejściu są dobre, ale...ale kwestia dla mnie smutna to części i koszta otrzymania tego samochodu.
Co prawda nie słyszałem, żeby komukolwiek stanęła w drodze i nie pojechał - nic z tych rzeczy. Silniki są wytrzymałe a jedyne problemy to rozrząd (ale to dotyka każdy samochód) i ewentualnie alternator. Żadnych oplowskich histori typu padnięte turbo i regeneracja 3000 zł czy też problem w pompą.
Czy ktoś wie ile kosztuje utrzymanie takiej Lanci? Wiem, że to luskusowe, porządnie wykonany samochód, który wcale nie ustępuje dużo droższym "nimcom", ale samochód w czasie produkcji kosztował 100 000 zł, teraz 13 000 zł...rozumiecie o co mi chodzi?
Co myślicie o Skodzie Fabii? Roczniki powyżej 2001? Diesel...wiem, że nie ma porównania do Lybry, ale podobno tańsza w utrzymaniu, pytanie jak dużo?
Co prawda nie słyszałem, żeby komukolwiek stanęła w drodze i nie pojechał - nic z tych rzeczy. Silniki są wytrzymałe a jedyne problemy to rozrząd (ale to dotyka każdy samochód) i ewentualnie alternator. Żadnych oplowskich histori typu padnięte turbo i regeneracja 3000 zł czy też problem w pompą.
Czy ktoś wie ile kosztuje utrzymanie takiej Lanci? Wiem, że to luskusowe, porządnie wykonany samochód, który wcale nie ustępuje dużo droższym "nimcom", ale samochód w czasie produkcji kosztował 100 000 zł, teraz 13 000 zł...rozumiecie o co mi chodzi?
Co myślicie o Skodzie Fabii? Roczniki powyżej 2001? Diesel...wiem, że nie ma porównania do Lybry, ale podobno tańsza w utrzymaniu, pytanie jak dużo?
- sk1le
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2008
- Posty: 228
- Rejestracja: 22 marca 2008
Ja jestem szczęśliwym posiadaczem Rovera 45. I jeśli ktoś się zastanawia nad kupnem takiego autka to szczerze polecam.
Jakby ktoś nie widział tego samochodu to:
http://otomoto.pl/rover-45-td-zadbany-d ... 79507.html
A o to moje wymarzone autko i w sumie całkiem realne:
http://otomoto.pl/lexus-is200-klmtronik ... 76767.html
Fantastycznie się prezentuje :!:
Jakby ktoś nie widział tego samochodu to:
http://otomoto.pl/rover-45-td-zadbany-d ... 79507.html
A o to moje wymarzone autko i w sumie całkiem realne:
http://otomoto.pl/lexus-is200-klmtronik ... 76767.html
Fantastycznie się prezentuje :!: