Liga Mistrzów 2016/17
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3490
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Najbardziej mnie boli, że rewanż gramy na wyjeździe. Każdy inny klub, gdybyśmy pokonali u siebie 2/3-0, to byłbym spokojny o awans. Ale nie z Barceloną. Mam nadzieję, że po dwumeczu z PSG sędziowie będą z dużo większą ostrożnością dyktowali 11-tki dla Barcelony.
Niestety Atletico, Borussia, Monaco czy Leicester byliby zdecydowanie łatwiejszymi rywalami. Szkoda, bo były duże szanse, że dostaniemy kogoś z nich. Po ciuchu liczyłem na powtórkę dwumeczu z Borussią albo Monaco.
Żeby nie skończyć tak pesymistycznie, to powiem, że na pewno mamy szanse
Niestety Atletico, Borussia, Monaco czy Leicester byliby zdecydowanie łatwiejszymi rywalami. Szkoda, bo były duże szanse, że dostaniemy kogoś z nich. Po ciuchu liczyłem na powtórkę dwumeczu z Borussią albo Monaco.
Żeby nie skończyć tak pesymistycznie, to powiem, że na pewno mamy szanse

- borysfcb
- Katalończyk
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
- Posty: 70
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
Nie, bo ostatnio głównie wygrywamy w tej LM. Ale pamiętam gro pomyłek na naszą niekorzyść, które nam często sprawę utrudniały. Tak to już jest, że jak się gra co roku te 10-13 spotkań, to i więcej okazji do zapamiętania naszych meczów na styku niż np. takiego Arsenalu.Maly pisze:najpierw miało być "zawsze", później "tylko" a wyszło to co widaćborysfcb pisze:Zawsze?Maly pisze: finał Euro był właśnie w nagrodę za finał LMwięc nie wiem kto tu wychodzi na idiotę... ktoś kto wierzy w przepychanie czy ktoś kto wierzy że sędzia może się mylić zawsze "tylko" na ich korzyść
tak czy inaczej - pamiętasz jakiś mecz w LM, który przegraliście przez sędziów?
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Najważniejsze żeby odrobienia wyniku Barcelony nie traktować z przesadnym respektem, a mieć na uwadze jako cenną lekcję. Ten dwumecz będzie drugim najpoważniejszym testem Allegriego odkąd objął Juventus. Pierwszym był oczywiście finał w Berlinie, teraz przyjdzie pora na zweryfikowanie umiejętności Maksa do wyciągania wniosków. Presja wcale nie jest mniejsza niż dwa lata temu.
Bardzo liczę na dobrą formę Chielliniego oraz Marchisio. Pierwszego moim zdaniem zabrakło w finale, a Barzagli zagrał dość anonimowe spotkanie. Natomiast drugi jako jeden z nielicznych uniósł ciężar gatunkowy tego pojedynku.
Jeśli chodzi o ofensywę Barcelony to niewiele się przez te dwa lata zmieniło. Na szczęście my mamy lepsze boki obrony i należałoby z tego zrobić pożytek.
Gdyby nie słaba postawa w Lidze Mistrzów naszego argentyńskiego duetu to nasze szanse oceniałbym jako 50/50. Niestety trzeba przyznać wprost, że póki co zawodzą oni w tych rozgrywkach. Szczerze nie zdziwię się jeśli tym ćwierćfinale większą rolę odegrają Mandżukić, Cuadrado oraz Pjanić. Chorwat będzie nam potrzebny do fizycznego zdominowania rywala oraz walki o środek pola. Miło by było z jego strony jakby w końcu wsadził jakiegoś gola, bo jego ostatnia skuteczność strzałów woła o pomstę do nieba. Juan jest kompletnie nieprzewidywalny, ale psychicznie w takich spotkaniach nie pęka. Pjanić gra ostatnio coraz równiej, ale jego specjalnością wciąż są stałe fragmenty gry i tutaj upatruję dużej szansy na gole dla nas.
Nie jestem zadowolony z tego losowania, trafił nam się obok Bayernu najtrudniejszy rywal. Może obiektywnie słabszy od Realu, ale na Królewskich mamy patent, a z Barcą zawsze nam się ciężko gra.
Bardzo liczę na dobrą formę Chielliniego oraz Marchisio. Pierwszego moim zdaniem zabrakło w finale, a Barzagli zagrał dość anonimowe spotkanie. Natomiast drugi jako jeden z nielicznych uniósł ciężar gatunkowy tego pojedynku.
Jeśli chodzi o ofensywę Barcelony to niewiele się przez te dwa lata zmieniło. Na szczęście my mamy lepsze boki obrony i należałoby z tego zrobić pożytek.
Gdyby nie słaba postawa w Lidze Mistrzów naszego argentyńskiego duetu to nasze szanse oceniałbym jako 50/50. Niestety trzeba przyznać wprost, że póki co zawodzą oni w tych rozgrywkach. Szczerze nie zdziwię się jeśli tym ćwierćfinale większą rolę odegrają Mandżukić, Cuadrado oraz Pjanić. Chorwat będzie nam potrzebny do fizycznego zdominowania rywala oraz walki o środek pola. Miło by było z jego strony jakby w końcu wsadził jakiegoś gola, bo jego ostatnia skuteczność strzałów woła o pomstę do nieba. Juan jest kompletnie nieprzewidywalny, ale psychicznie w takich spotkaniach nie pęka. Pjanić gra ostatnio coraz równiej, ale jego specjalnością wciąż są stałe fragmenty gry i tutaj upatruję dużej szansy na gole dla nas.
Nie jestem zadowolony z tego losowania, trafił nam się obok Bayernu najtrudniejszy rywal. Może obiektywnie słabszy od Realu, ale na Królewskich mamy patent, a z Barcą zawsze nam się ciężko gra.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Słuchałem właśnie bardzo popularnej we Włoszech audycji radiowej Stile Juventus i było kilka głosów, że przy Allegrim paradoksalnie lepszy jest pierwszy mecz u siebie. Pamiętamy Bayern i Monachium, które rzekomo miało nas pochłonąć, a o mały włos nie padło. Coś chyba w tym jest, bo my wolimy najpierw zrobić wynik, by potem kontrolować sytuację niż gonić wynik. Tak czy inaczej nie mamy prawy zamknąć się na CN. Kilka klubów pokazało w tym sezonie, że trzeba z nimi grać odważnie, a przynosi to rezultaty. Oczywiście - Barcelona to w dalszym ciągu cholernie ciężki przeciwnik, ale czegoś im w tym sezonie brakuje i to już nie to samo. Szanse 50 - 50.Crunny pisze:Najbardziej mnie boli, że rewanż gramy na wyjeździe. Każdy inny klub, gdybyśmy pokonali u siebie 2/3-0, to byłbym spokojny o awans. Ale nie z Barceloną. Mam nadzieję, że po dwumeczu z PSG sędziowie będą z dużo większą ostrożnością dyktowali 11-tki dla Barcelony.
Kilku gości (w tym Pavan z Tuttojuve) przeanalizowali mocne i słabe strony obu zespołów. Jeśli chodzi o defensywę i generalnie organizację w tej formacji to bijemy rywala na głowę. Atak Barcelony wiadomo, ale jednocześnie sami nie mamy na co narzekać, bo jest się czym pochwalić. Pomoc Katalończyków nie wygląda już okazale. Nasza jest teraz kompletnie inna niż 2 lata temu (tamta była niby tak mocna, a w finale zawiodła na całej linii), obecnie mamy kilka dodatkowych opcji dzięki nowemu ustawieniu z ledwie dwójką w środku.
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 458
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Mnie osobiście rozwalilo

Co do samego meczu. Myślę, że zabije nas w tym meczu minimalizm, tak samo jak zabił nas w meczu z Bayernem.
Prawdopodobnie wygramy 1 mecz, a w drugim będziemy się próbować zamknąć na swojej połowie, co będzie zgubne.
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Jestem zadowolony z losowania. Nie chciałem trafić na tym etapie na Bayern i Atletico. Barcelona nie była w gronie nie chcianych przeze mnie drużyn. Na pewno to nie ten sam klub co dwa lata temu, o tym przypominać nie muszę. Gdy wyeliminujemy Barcelonę zdobędziemy wieczną chwałę, zostaniemy obwieszczeni faworytem Ligi Mistrzów. Duży test dla naszych chłopaków czy nie wystraszą się przeciwnika, bo piłkarsko na pewno od Katalończyków nie odstajemy. Gdzieś tam z tyłu głowy chciałbym widzieć okładki gazet po rewanżowym meczu w których Dybala dogoni w geniuszu Messiego. Chciałbym.
Jestem spokojny.
Jestem spokojny.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Myślę, że to może być bardzo wyrównany dwumecz i mamy spore szanse na awans, aczkolwiek będziemy musieli zagrać na 110% możliwości.
Z reguły tego nie robię, ale popatrzyłem na komentarze przed i po losowaniu na stronach kibicowskich innych drużyn i ku mojemu zaskoczeniu sporo było głosów szacunku w naszym kierunku. Nasza obrona (choć już nie tak pewna) budzi respekt i widzi się w nas bardzo niewygodnego przeciwnika.
Z reguły tego nie robię, ale popatrzyłem na komentarze przed i po losowaniu na stronach kibicowskich innych drużyn i ku mojemu zaskoczeniu sporo było głosów szacunku w naszym kierunku. Nasza obrona (choć już nie tak pewna) budzi respekt i widzi się w nas bardzo niewygodnego przeciwnika.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1283
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Ehh i pomyśleć, że ja się za tobą wstawiałem gdy pół forum wypominało ci, żę miałeś się nie odzywać przez następne pół roku. Właśnie dlatego tak wiele osób udziela się tutaj tak rzadko, wystarczy mieć trochę odmienną opinię, niż kolektyw i zaraz jakiś forumowy celebryta z kilkoma tysiącami komentarzy nazwie cię płaczkiem. Ja zwyczajnie zwróciłem tylko uwagę, że lepiej trafić (w perspektywie awansu dalej, anie utarcia nosa) na Monaco czy Lester, niż na taką Barcelonę, kto twierdzi inaczej jest dla mnie idiotą.Cabrini_idol pisze:Idź i się popłacz. Barcelona to trudny przeciwnik ale nasz dwumecz nie zalezy od szczęścia czy farta tylko od tego jak zagramy, a umiejętności są , mamy silną kadrę, która pod żadnym względem nie ustępuje Barcelonie. Mamy doświadczonych piłkarzy. JA jestem super podjarany na myśl o 2 meczach z Barcą. I wierzę w awans, nie na szczęście tylko na to, że po prostu będziemy lepszą drużyną i awansujemy a szanse są 50/50.Tony Montana pisze:Ja tam zgadzam się całkowicie z Zambrottą, życie to nie bajka ani komedia romantyczna, że zawsze wszystko kończy się happy endem. Zawsze najlepiej jest wylosować jak najsłabszego rywala, rok temu mogliśmy zajść o wiele dalej gdybyśmy nie trafili na Bayern, z drugiej strony dwa lata temu mogłoby nie być nas w finale LM gdyby losowania potoczyły się inaczej (co nie oznacza, że na ten finał nie zasługiwaliśmy po prostu pokazaliśmy umiejętności + trochę szczęścia tak potrzebnego w LM).
A to, że chcąc wygrać LM trzeba pokonać po drodze najlepszych i udowodnić bezwzględnie, że jest się najlepszym to takie głupie pierdzielenie ludzi kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Ciekawe ile finałów LM opuściłaby Barca i Real gdyby nie szczęśliwe losowania w poprzednich latach, gdzie inni faworyci wybijali się między sobą (jak my z Bayernem) a Real miał śmiechu wartą drabinkę do finału. Wystarczyłoby, żeby w ćwierćfinale wpadli na kogoś lepszego, niż Wolfsburg i już zamiast wyniku 3:2 mogliby się pożegnać z LM w 1/4. A tak kolejne trofeum do kolekcji wpadło, za 10 lat nikt nie będzie o drabince pamiętał, a jak o niej wspomnisz czy o pomocy sędziów to zostaniesz wyzwany od frustratów.
Nie liczą się romantyczne przeżycia w stylu byliśmy lepsi, zasłużyliśmy na awans, koniec końców liczy się ilość trofeów w klubowej gablocie. Nie chciałem trafić na Bayern i właśnie Barcelonę, z każdym innym rywalem moglibyśmy wygrać samymi umiejętnościami, tutaj przy wyrównanych spotkaniach jedna pomyłka sędziego może w dwumeczu zaważyć na naszą niekorzyść.
Real czy Bayern to lepsze drużyny od Barcy więc nie ma co narzekać, mogło być gorzej w losowaniu.
Inne drużyny jak Milan, Inter czy MU mogą pomarzyć o dwumaczach z Bayernem czy Barceloną w 1/4 LM. Cieszmy się tym dwumeczem, dopingujmy, wierzmy w awans to pomaga
Trzymam kciuki, niech moc będzie z nami, ciebie osobiście nie pozdrawiam, nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
3 razy w ostatnich 10 latach, czyli 7 razy przegrywaliście... zazdroszczę, że żadnej z tych porażek nie pamiętasz jako porażki przy współudziale sędziówborysfcb pisze:Nie, bo ostatnio głównie wygrywamy w tej LM.Maly pisze:pamiętasz jakiś mecz w LM, który przegraliście przez sędziów?
z grzeczności nie zapytam ile meczów wygraliście w LM dzięki sędziom

Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Myślę, że w meczu z PSG nie ma nic czego moglibyśmy się dowiedzieć. Ani nie mamy tak dynamicznych skrzydłowych, żeby zagrać tak pierwszy mecz, ani nie jesteśmy tak słabi w głowie, żeby się położyć w drugim.
Jeśli jest mecz, z którego możemy czerpać lekcję, to jest to zeszłoroczny ćwierćfinał z Atletico. Szkoda tylko, że najpierw JS, a dopiero później Camp Nou.
Fajnie też, że dostajemy Barcę już po rewanżu z PSG. Nie przypominam sobie, żeby klub w playoffach CL dwukrotnie został przepchnięty na siłę przez sędziów, bo Ci jednak mają w głowach to co działo się w poprzednich spotkaniach. Pewnie jakieś drobne błędy się znajdą, ale liczę na czysty mecz.
Nie zdziwiłbym się, jeśli w przynajmniej jednym meczu tego pojedynku wyjdziemy w innym ustawieniu niż 4-2-3-1.
Jeśli jest mecz, z którego możemy czerpać lekcję, to jest to zeszłoroczny ćwierćfinał z Atletico. Szkoda tylko, że najpierw JS, a dopiero później Camp Nou.
Fajnie też, że dostajemy Barcę już po rewanżu z PSG. Nie przypominam sobie, żeby klub w playoffach CL dwukrotnie został przepchnięty na siłę przez sędziów, bo Ci jednak mają w głowach to co działo się w poprzednich spotkaniach. Pewnie jakieś drobne błędy się znajdą, ale liczę na czysty mecz.
Nie zdziwiłbym się, jeśli w przynajmniej jednym meczu tego pojedynku wyjdziemy w innym ustawieniu niż 4-2-3-1.
- borysfcb
- Katalończyk
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
- Posty: 70
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
Sam sobie odpowiedz na pytanie jaki % meczów wygrywamy, jeśli przez te 10 lat byliśmy trzy razy w finale, 4 razy odpadalismy w 1/2, 2 razy w 1/4. Podpowiem, że wcześniejsze rundy też się liczą jako wygrane dwumecze.Maly pisze:3 razy w ostatnich 10 latach, czyli 7 razy przegrywaliście... zazdroszczę, że żadnej z tych porażek nie pamiętasz jako porażki przy współudziale sędziówborysfcb pisze:Nie, bo ostatnio głównie wygrywamy w tej LM.Maly pisze:pamiętasz jakiś mecz w LM, który przegraliście przez sędziów?
z grzeczności nie zapytam ile meczów wygraliście w LM dzięki sędziom
Chcesz przykład z brzegu? Inter i mecz na San Siro
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Zapomniałeś dokończyć.Danielpiero pisze:Na plus jest kalendarz:
5 kwietnia Barca- Sevilla
8 kwietnia Malaga- Barca
11/12 kwietnia Juventus -Barca
16 kwietnia Barca- Real Sociedad
18/19 kwietnia Barca- Juventus
23.04. godzina 20:00 Real Madryt - Barcelona
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 967
- Rejestracja: 15 października 2004
Przypominam, że w 2015 roku jak dochodziliśmy do finału to wszystkie mecze rewanżowe w fazie pucharowej graliśmy na wyjeździe.
Odnoszę wrażenie, że akurat stylem gry Barcelona bardzo, ale to bardzo nam odpowiada. Drużyna, która gra ofensywny i otwarty futbol to coś dla nas. Spodobała mi się wypowiedź Marchisio. Podejście do takiego meczu jak do wyzwania, na które nie można się doczekać to jest idealne nastawienie.
Fino alla fine
PS: Co do sędziów to akurat nie bawmy się w hipokrytów. Sami nie lubimy pomówień ligowych rywali na te tematy, więc tym bardziej powinniśmy skończyć jakiekolwiek docinki na temat Barcelony i sędziów. Zachowajmy choć odrobinę klasy, której brakuje większości w Serie A.
PS2: @pablo1503 Jakbyś mógł to popraw cytowanie
Odnoszę wrażenie, że akurat stylem gry Barcelona bardzo, ale to bardzo nam odpowiada. Drużyna, która gra ofensywny i otwarty futbol to coś dla nas. Spodobała mi się wypowiedź Marchisio. Podejście do takiego meczu jak do wyzwania, na które nie można się doczekać to jest idealne nastawienie.
Fino alla fine
PS: Co do sędziów to akurat nie bawmy się w hipokrytów. Sami nie lubimy pomówień ligowych rywali na te tematy, więc tym bardziej powinniśmy skończyć jakiekolwiek docinki na temat Barcelony i sędziów. Zachowajmy choć odrobinę klasy, której brakuje większości w Serie A.
PS2: @pablo1503 Jakbyś mógł to popraw cytowanie

Ostatnio zmieniony 17 marca 2017, 20:11 przez koki90, łącznie zmieniany 1 raz.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Jak już przychodzisz i masz zamiar wbijać szpilkę, to chociaż upewnij się, że to co piszesz ma sens.koki90 pisze:Narzekanie kibiców Juventusu na sędziów, kibiców drużyny zdegradowanej za kupowanie meczów. Co za parodia
Już raz był tutaj taki mądry, który za cholerę nie był w stanie powiązać rodziny Agnellich z FIATEM.
Najpierw naprostuj fakty, a potem wróć*.
Albo lepiej nie.
koki90 pisze:PS: Co do sędziów to akurat nie bawmy się w hipokrytów. Sami nie lubimy pomówień ligowych rywali na te tematy, więc tym bardziej powinniśmy skończyć jakiekolwiek docinki na temat Barcelony i sędziów. Zachowajmy choć odrobinę klasy, której brakuje większości w Serie A.

Zgadzam się. Słabo to brzmi. Ba, u niektórych ma to wydźwięk, jakby już szukali wymówki po ewentualnej porażce. :roll: Jednym pomagają bardziej, innym mniej. Barcelona miała kilka kontrowersyjnych momentów w ostatnich latach, ale zapomnijmy o tym, skupmy się na meczu. Nie schodzimy na poziom interowców, którzy wszędzie doszukują się spisku i plują jadem.
Zdania co do meczu z PSG nie zmienię. Paryżanie zagrali haniebnie i odpadli tylko i wyłącznie przez swoje nastawienie.
Ostatnio zmieniony 17 marca 2017, 20:05 przez pablo1503, łącznie zmieniany 1 raz.
