Polityka
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Pogląd Belki na ten temat jest zdecydowanie bardziej skomplikowany. Niestety został spłycony do tej wersji, którą się posłużyłeś. Ale cóż, takie czasy, że ludzie taplają się w intelektualnych brodzikach. Otóż prof. Belka mówił o tym, że podatki dla najbogatszych podmiotów są za niskie, obciążenia podatkowe najuboższych za wysokie, zwracał uwagę na wypływający z polski kapitał w wyniku optymalizacji podatkowej dużych korporacji. Ale mniejsza z tym, Belka był politykiem lewicy i ma lewicowe poglądy.
To nie ma nic wspólnego z tym czemu bronisz Morawieckiego za pogląd, z którym się nie zgadasz. Fajnie, że jego opinia o podatkach w Polsce jest zbieżna z poglądami ludzi lewicy, ale co to ma do rzeczy? Czy fakt, że nie jest odosobniony w swoim poglądzie albo, że ktoś już wcześniej go wyraził coś zmienia? Gorszy sort ludzi i pasożyty przenoszone przez inne rasy też nie były koncepcjami nowymi, ale czy napisanie, że w jednym przypadku Kaczyński czerpał z wielowiekowej tradycji a w drugiej z nazistowskiej propagandy zmienia coś w treści tego, co powiedział? Nie. Tak samo fakt, że ktoś inny ma pogląd podobny do Morawieckiego nie ma znaczenia, jeśli się z tym poglądem nie zgadasz. Gdybyś go bronił to rozumiem, że mógłbyś poprzeć swój pogląd Bugajem czy Belką. Ale niezgadzanie się i tłumaczenie go nie ma najmniejszego sensu.
Ziemkiewicz nazwał papieża idiotą, chwalił się wykorzystywaniem seksualnym pijanych kobiet, etc.. Ale to nie o licytowanie chodzi, ani nie o ten filmik, który pokazuje w sposób obrazoburczy stosunek tzw. "prawdziwych Polaków" do symboli narodowych (przypominam, noszenie znaku PW przez tzw. "patriotyczną młodzież" krytykowali powstańcy, muzeum powstania a także jednostka komandosów z Lublińca, która kultywuje tradycję batalionów powstańczych). Urban, abstrahując od ocen moralnych, jest osobą wybitnie inteligentną a Ziemkiewicz to intelektualna miernota.
Przecież wszyscy wiedzą, że ONR to wspaniała grupa miłująca bliźnich i wcale na ich wiecach nie palono kukły Żyda za co autor tego aktu wcale nie został skazany przez sąd.
To nie ma nic wspólnego z tym czemu bronisz Morawieckiego za pogląd, z którym się nie zgadasz. Fajnie, że jego opinia o podatkach w Polsce jest zbieżna z poglądami ludzi lewicy, ale co to ma do rzeczy? Czy fakt, że nie jest odosobniony w swoim poglądzie albo, że ktoś już wcześniej go wyraził coś zmienia? Gorszy sort ludzi i pasożyty przenoszone przez inne rasy też nie były koncepcjami nowymi, ale czy napisanie, że w jednym przypadku Kaczyński czerpał z wielowiekowej tradycji a w drugiej z nazistowskiej propagandy zmienia coś w treści tego, co powiedział? Nie. Tak samo fakt, że ktoś inny ma pogląd podobny do Morawieckiego nie ma znaczenia, jeśli się z tym poglądem nie zgadasz. Gdybyś go bronił to rozumiem, że mógłbyś poprzeć swój pogląd Bugajem czy Belką. Ale niezgadzanie się i tłumaczenie go nie ma najmniejszego sensu.
Ziemkiewicz nazwał papieża idiotą, chwalił się wykorzystywaniem seksualnym pijanych kobiet, etc.. Ale to nie o licytowanie chodzi, ani nie o ten filmik, który pokazuje w sposób obrazoburczy stosunek tzw. "prawdziwych Polaków" do symboli narodowych (przypominam, noszenie znaku PW przez tzw. "patriotyczną młodzież" krytykowali powstańcy, muzeum powstania a także jednostka komandosów z Lublińca, która kultywuje tradycję batalionów powstańczych). Urban, abstrahując od ocen moralnych, jest osobą wybitnie inteligentną a Ziemkiewicz to intelektualna miernota.
Przecież wszyscy wiedzą, że ONR to wspaniała grupa miłująca bliźnich i wcale na ich wiecach nie palono kukły Żyda za co autor tego aktu wcale nie został skazany przez sąd.
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2016, 09:05 przez Makiavel, łącznie zmieniany 1 raz.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Jak nie odpowiada Ci wypowiedz admina, to zrób nam przysługę i się tutaj nie wypowiadaj. Jak ja nie lubię szpinaku, to nie wchodzę na forum wegan i nie spamuje ich tematów "szpinak śmierdzi.DonPatch pisze: PS. Fajnie, że Admin wyzywa ludzi od szmat :shock:
Przeczytaj to z czym się zgodziłeś jeszcze raz i przemyśl czy na pewno się zgadzasz.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Martini, Fabiani, Goerne, Heinrich, Mosdorf, Rossman, Todtleben, Christians, Hagmajer, Kemnitz, Neyman. Arcypolskie nazwiska, co nie? Wiecie kim byli ci ludzie? To założyciele i działacze ONR-u. Wspominam o tym, żeby przejść do definicji "prawdziwego Polaka" sformułowanej przez prof. Wincentego Lutosławskiego:
Zresztą wystarczy spojrzeć jak w chwili próby zachowali się "żydożercy" jak Jan Mosdorf czy Zofia Kossak-Szczucka angażując się w pomoc Żydom, za co ten pierwszy nawet zginął.
Przypuszczam, że Jerzy Urban podobnie jak Zygmunt Bauman może być bardzo inteligentny. Wcale bym się tym nie zdziwił, bo badania prowadzone na nazistach podczas procesów norymberskich wykazały, że wszyscy byli ponadprzeciętnie inteligentni jak Hermann Goering (IQ 130) czy doktor Hans Frank (IQ 130). Inteligencja nie przeszkodziła wszystkim wymienionym w byciu bydlakami. Natomiast w przypadku Urbana paradoksem jest to, że jak na człowieka prawdopodbnie inteligentnego ma niezwykle prostacki styl zachowania i wypowiedzi oparty na chamstwie i wulgaryzmach. To co w przypadku Ziemkiewicza jest incydentalne, w przypadku Urbana jest nagminne. Poza tym, już Ci powiedziałem, że śmieszy mnie Twoje oburzenie na wypowiedź Ziemkiewicza przy jednoczesnej obronie czynu Polańskiego.
Ziemkiewicz to intelektualna miernota?

Źródło: https://twitter.com/sikorskiradek/statu ... 5714181121
Jeden z Twoich idoli by się nie zgodził
.
Akcja dotycząca odzieży patriotycznej dotyczyła godnego upamiętniania, a nie oburzenia na samo jej noszenie. Zresztą niektórym powstańcom takim jak na przykład generał Jan Podhorski to się nawet podoba:

Fajna bluza
? Polska "rasistowska" prawica przyjęła Bawera Aondo-Akaa w swoje szeregi. Nawiasem mówiąc to doktor teologii. Teraz przeczytaj sobie jeszcze raz definicję "prawdziwego Polaka" sformułowaną przez narodowca prof. Wincentego Lutosławskiego. Według niej Bawer Aondo-Akaa to prawdziwy Polak, a Jerzy Urban nie. Zabawne, nieprawdaż?
Poza tym, również uważam, że odzież patriotyczna to nie jest dobry strój na popijawę w barze, gdzie doprowadzasz swoją osobę jak się ładnie mówi do upodlenia alkoholowego, więc akcja "Upamiętniaj godnie" w niczym mi nie przeszkadza.
Kukłę Żyda spalił jakiś dziwny człowiek znany z imienia i nazwiska, który próbuje się podczepić pod różne prawicowe ruchy, z których prędzej czy później jest wyrzucany. Nie wiem, czy on ma cokolwiek wspólnego z ONR, poza tym, że pojawił się na ich demonstracji.
Kaczyński powiedział nieprawdę? Instytut Kocha by się nie zgodził: "Niemiecki instytut przestrzega przed chorobami wśród imigrantów".
. Ja ten portal nazywam dezinformacyjną kloaką internetu, ale intelektualny brodzik też mi się podoba
.
Wypowiedź I:
. Dokładnie o to mi chodziło, dla niektórych nie ma znaczenia, co kto powiedział, tylko kto powiedział. Te same słowa w ustach Morawieckiego to głupota, a w ustach ludzi lewicy to opinia
.
Jak powiedział prof. Marek Jan Chodakiewicz: "Definicja endecka narodu była kulturowa, jak zobaczymy za chwilę, ruch endecki był najbardziej antyżydowską opcją na scenie polskiej, ale jednocześnie był to ruch, który był najbardziej otwarty, bez względu na to, jakie ktoś miał korzenie, łącznie z żydowskimi. Jak się było endekiem, jeżeli ktoś był polskim patriotą, to nikt się nie pytał i nie miał nic przeciwko temu, z jakiego rodu taka osoba pochodziła i z jakich korzeni. To jest wielki paradoks o którym, dopóki nie zbadaliśmy tego szczegółowo w dokumentach i archiwach, nikt nie wiedział. A komuna i różowi pluli przez 50 lat, i w związku z tym w wyobraźni nawet najbardziej zaawansowanego inteligenta jawi się jakiś znak równości między endecją, narodowcami, a najgorszymi ekscesami i ludobójstwem szowinistycznym, rasistowskim. To jest bzdura! To jest po prostu fałszywy obraz".Do polskiego narodu należą spolszczeni Niemcy, Tatarzy, Ormianie, Cyganie, Żydzi, jeśli żyją dla wspólnego ideału Polski. Murzyn lub czerwonoskóry może zostać prawdziwym Polakiem, jeśli przyjmie dziedzictwo duchowe polskiego narodu, zawarte w jego literaturze, sztuce, polityce, obyczajach, i jeśli ma niezłomną wolę przyczynienia się do rozwoju bytu narodowego Polaków.
Zresztą wystarczy spojrzeć jak w chwili próby zachowali się "żydożercy" jak Jan Mosdorf czy Zofia Kossak-Szczucka angażując się w pomoc Żydom, za co ten pierwszy nawet zginął.
Przypuszczam, że Jerzy Urban podobnie jak Zygmunt Bauman może być bardzo inteligentny. Wcale bym się tym nie zdziwił, bo badania prowadzone na nazistach podczas procesów norymberskich wykazały, że wszyscy byli ponadprzeciętnie inteligentni jak Hermann Goering (IQ 130) czy doktor Hans Frank (IQ 130). Inteligencja nie przeszkodziła wszystkim wymienionym w byciu bydlakami. Natomiast w przypadku Urbana paradoksem jest to, że jak na człowieka prawdopodbnie inteligentnego ma niezwykle prostacki styl zachowania i wypowiedzi oparty na chamstwie i wulgaryzmach. To co w przypadku Ziemkiewicza jest incydentalne, w przypadku Urbana jest nagminne. Poza tym, już Ci powiedziałem, że śmieszy mnie Twoje oburzenie na wypowiedź Ziemkiewicza przy jednoczesnej obronie czynu Polańskiego.
Ziemkiewicz to intelektualna miernota?

Źródło: https://twitter.com/sikorskiradek/statu ... 5714181121
Jeden z Twoich idoli by się nie zgodził

Akcja dotycząca odzieży patriotycznej dotyczyła godnego upamiętniania, a nie oburzenia na samo jej noszenie. Zresztą niektórym powstańcom takim jak na przykład generał Jan Podhorski to się nawet podoba:
Irytują pana młodzi Polacy noszący biało-czerwone opaski? Kibice noszący koszulki z symbolami Państwa Podziemnego? Część warszawskiego dziennikarskiego saloniku ogłosiła, że młodzież nie ma do tego prawa, bo nie walczyli, że znieważają Powstańców.
Czy powinno się dziś używać symboli AK, NSZ i innych formacji walczących z niemiecką i sowiecka okupacją to jest rzecz dyskusyjna, bo nie ma ciągłości między AK i NSZ a dzisiejszymi nawiązującymi do nich stowarzyszeniami. Mnie osobiście to nie przeszkadza. Ktoś powie, że kibice noszący symbole patriotyczne to skandal. A ja stoję po stronie kibiców. Bo może rzeczywiście jakieś stu czy dwustu z tych noszących koszulki patriotyczne to chuligani i zadymiarze, którzy nie rozumieją co oznaczają, jakie wartości idą za symbolami jakie noszą na koszulkach. Ale jest pozostałych kilkadziesiąt tysięcy dla których to oznaka dumy narodowej, patriotyzmu, również szacunku do nas żołnierzy Podziemia Niepodległościowego. Zawsze będę z nimi. Młodzież ma prawo wyrażać swoje emocje, swoje sympatie właśnie w taki sposób, eksponować je kolorowo, głośno i barwnie.
Źródło


Fajna bluza

Poza tym, również uważam, że odzież patriotyczna to nie jest dobry strój na popijawę w barze, gdzie doprowadzasz swoją osobę jak się ładnie mówi do upodlenia alkoholowego, więc akcja "Upamiętniaj godnie" w niczym mi nie przeszkadza.
Kukłę Żyda spalił jakiś dziwny człowiek znany z imienia i nazwiska, który próbuje się podczepić pod różne prawicowe ruchy, z których prędzej czy później jest wyrzucany. Nie wiem, czy on ma cokolwiek wspólnego z ONR, poza tym, że pojawił się na ich demonstracji.
Kaczyński powiedział nieprawdę? Instytut Kocha by się nie zgodził: "Niemiecki instytut przestrzega przed chorobami wśród imigrantów".
Podając link do tego cytatu z premedytacją sięgnąłem do jednego z Twoich ulubionych źródeł informacji, czyli portalu natemat.pl, należącego do "tuzy" dziennikarstwa Tomasza LisaMakiavel pisze:Pogląd Belki na ten temat jest zdecydowanie bardziej skomplikowany. Niestety został spłycony do tej wersji, którą się posłużyłeś. Ale cóż, takie czasy, że ludzie taplają się w intelektualnych brodzikach.


Wypowiedź I:
Wypowiedź II:Makiavel pisze:Morawiecki powiedział głupotę
Najpierw napisałeś, że "Morawiecki powiedział głupotę", a potem przyznałeś, że "jego opinia o podatkach w Polsce jest zbieżna z poglądami ludzi lewicy"Makiavel pisze:Fajnie, że jego opinia o podatkach w Polsce jest zbieżna z poglądami ludzi lewicy

- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Przykre, że doszedłeś już do takiego poziomu, że nie potrafisz zrozumieć prostego przekazu. Pogląd Morawieckiego uważam za głupi i nie zmienia tego fakt, że "ludzie lewicy" wypowiadali podobny. To logiczne. Nielogiczne jest to co Ty piszesz, czyli bronienie Morawieckiego powołując się na poglądy, z którymi się nie zgadasz.
Anonimowy artykuł, na jakimś dziwnym portalu, który w śród groźnych chorób wymienia... gorączkę. :hellyes:
Zofia Kossak-Szczucka była w ONR? Czy kwestionujesz antysemickie ekscesy środowisk związanych z ONR i MW, które miały miejsce na polskich uczelniach, m.in. we Lwowie? Opisane były one, jeśli mnie pamięć nie myli, m.in. w polecanej przez Ciebie książce "Genialni. Lwowska szkoła matematyczna".
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... kalny.read
Tutaj jest piękny przykład rozmowy o patriotyzmie. Można to porównać do kazań Międlara czy retoryki ludzi z ONR.
Tak dla leniwych: Barbara Skarga była w AK a potem aresztowało ją NKWD i zesłało m.in. na Syberię do kołchozu.
A tutaj widać, że Piotr Rybak nie był odosobniony w swoim geście http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/10,8 ... rynku.html
Odnośnie do portalu naTemat to faktycznie dużo w nim jest materiałów idiotycznych i zbliżonych poziomem do mediów prawicowych
Muszę też zwrócić honor Mazurkowi, ładnie pojechał z Jakim
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poran ... Id,2311119 (najlepsze od 7:10)
Anonimowy artykuł, na jakimś dziwnym portalu, który w śród groźnych chorób wymienia... gorączkę. :hellyes:
Zofia Kossak-Szczucka była w ONR? Czy kwestionujesz antysemickie ekscesy środowisk związanych z ONR i MW, które miały miejsce na polskich uczelniach, m.in. we Lwowie? Opisane były one, jeśli mnie pamięć nie myli, m.in. w polecanej przez Ciebie książce "Genialni. Lwowska szkoła matematyczna".
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... kalny.read
Tutaj jest piękny przykład rozmowy o patriotyzmie. Można to porównać do kazań Międlara czy retoryki ludzi z ONR.
Tak dla leniwych: Barbara Skarga była w AK a potem aresztowało ją NKWD i zesłało m.in. na Syberię do kołchozu.
A tutaj widać, że Piotr Rybak nie był odosobniony w swoim geście http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/10,8 ... rynku.html
Odnośnie do portalu naTemat to faktycznie dużo w nim jest materiałów idiotycznych i zbliżonych poziomem do mediów prawicowych

Muszę też zwrócić honor Mazurkowi, ładnie pojechał z Jakim

http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poran ... Id,2311119 (najlepsze od 7:10)
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
"Anonimowy artykuł, na jakimś dziwnym portalu" ma podane źródło informacji:
https://jungefreiheit.de/kultur/gesells ... bewerbern/
Przerosło, po raz kolejny.
https://jungefreiheit.de/kultur/gesells ... bewerbern/
Przerosło, po raz kolejny.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Kolejny hit, PKB "normalnieje" http://wpolityce.pl/gospodarka/316636-p ... -zwariowac
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
http://www.dzienniknarodowy.pl/3927/wlo ... -turyn-wi/
Link chyba pasuje do tego tematu. Tym razem z bliskiego nam wszystkim miasta. Kolejne pokojowe zabawy urządzone przez niewinnych, bezbronnych Euroafrykańczyków uciekających przed wojną :lol:
Link chyba pasuje do tego tematu. Tym razem z bliskiego nam wszystkim miasta. Kolejne pokojowe zabawy urządzone przez niewinnych, bezbronnych Euroafrykańczyków uciekających przed wojną :lol:

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Oczywiście, że nie kwestionuję antysemickich ekscesów ONR, ale twierdzę, że całe to środowisko i jego ocena jest tak niejednoznaczna jak postać prawdopodobnie najbardziej charyzmatycznego lidera, czyli Jana Mosdorfa. Z jednej strony zasłynął wieloma antysemickimi wypowiedziami i był jednym z promotorów getta ławkowego, a z drugiej:
Zofia Kossak-Szczucka nie należała do ONR-u, ale wspomniałem o niej, jako o kolejnym przykładzie osoby, która pomimo wyrażania antysemickich poglądów nie chciała robić Żydom żadnej fizycznej krzywdy, a w momencie, gdy zamiary Niemców wobec Żydów stały się jasne powiedziała, że: "Kto milczy w obliczu mordu - staje się wspólnikiem mordercy. Kto nie potępia – ten przyzwala" i przyczyniła się do założenia "Żegoty". "Antysemitka" odznaczona przez Żydów medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Niezły paradoks.
Uważam, że polskiego antysemityzmu w okresie II RP nie można rozpatrywać w oderwaniu od realiów, w jakich żyli ówcześni ludzie. Polska po długim okresie dopiero co odzyskała niepodległość, praktycznie od razu musiała stoczyć walkę o przetrwanie z Sowietami. W dodatku okres odbudowy państwa nie przypadał na czasy dobrej koniunktury, tylko kryzysu:
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego:
1) "Gruźlica w Belgii. Choroba wybuchła w ośrodku dla uchodźców": "Doktor Walrat przyznaje jednak, że wraz z napływem imigrantów w Belgii pojawiły się takie zakaźne choroby jak gruźlica czy dyfteria, czyli błonica".
2) "Ostrzeżenie przed cholerą na Kos. "Choroba może być przenoszona przez imigrantów"": "Jak przyznał jeden z greckich urzędników, istnieją obawy, że choroba ta może być przenoszona przez falę imigrantów".
3) "Refugees may bring new infections into Denmark": "There is no doubt that infectious diseases are coming in with the refugees that we aren't used to. There have been discussions on whether all refugees who come to Denmark should be screened".
Kaczyński powiedział, że: "To nie oznacza, żeby kogoś dyskryminować... Ale sprawdzić trzeba", do takich właśnie wniosków dochodzą Belgowie i Duńczycy, a Ty możesz dalej pajacować i robić z niego nazistę.
----------------------------
https://twitter.com/jacekleski/status/8 ... 1046796288
Emerytowany generał James Mattis jako sekretarz obrony, Mitt Romney jako sekretarz stanu, Mike Pompeo jako szef CIA, czyli rosjosceptycy na kluczowych stanowiskach. Byłoby dobrze, żeby te nominacje się sprawdziły.
----------------------------
https://twitter.com/pikus_pol/status/801028576111796224
Po raz pierwszy z dużą przyjemnością i satysfakcją słuchałem wypowiedzi Adama Michnika. Swoją drogą to niezły tupeciarz, który uważa, że publiczne pieniądze należą mu się jak psu buda, a jak ich nie dostaje to jest zamach na demokrację. Poza tym, skoro na marsze KOD-u przychodzą setki tysięcy, a popierają miliony ludzi będących potencjalnymi czytelnikami "Wyborczej" to nie rozumiem jak może mieć ona jakiekolwiek problemy finansowe. Sprawdźcie się na wolnym rynku drodzy redaktorzy bez rządowej kroplówki.
W efekcie za swoją działalność w obozie Mosdorf został rozstrzelany przez Niemców. Jak Ty byś go ocenił? Był prawdziwym antysemitą czy nie?Znany z antysemickich i antylewicowych przekonań ideolog narodowców za drutami obozu koncentracyjnego wykazał się niezwykle humanitarną postawą, czego dowodzą wspomnienia innych więźniów, zwłaszcza tych żydowskiego pochodzenia. „Przedwojenny przywódca antysemickiego ruchu młodzieżowego w Polsce, Jan Mosdorf, niejednokrotnie ryzykował życie, przenosząc moje listy do krewnej znajdującej się w obozie kobiecym w Brzezince (…) Mosdorf pracował w Birkenau i często przynosił mi warzywa, a czasem kromkę lub coś do ubrania” – relacjonował Wolf Glicksman, a Filip Friedman opisywał: „Niektóre otrzymywane od przyjaciół paczki żywnościowe (chrześcijańscy więźniowie mieli ten przywilej) Mosdorf rozdzielał między Żydów. Pracując w kancelarii obozowej, kilkakrotnie ostrzegł Żydów o grożącej im selekcji do gazu”.
Źródło
Zofia Kossak-Szczucka nie należała do ONR-u, ale wspomniałem o niej, jako o kolejnym przykładzie osoby, która pomimo wyrażania antysemickich poglądów nie chciała robić Żydom żadnej fizycznej krzywdy, a w momencie, gdy zamiary Niemców wobec Żydów stały się jasne powiedziała, że: "Kto milczy w obliczu mordu - staje się wspólnikiem mordercy. Kto nie potępia – ten przyzwala" i przyczyniła się do założenia "Żegoty". "Antysemitka" odznaczona przez Żydów medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Niezły paradoks.
Uważam, że polskiego antysemityzmu w okresie II RP nie można rozpatrywać w oderwaniu od realiów, w jakich żyli ówcześni ludzie. Polska po długim okresie dopiero co odzyskała niepodległość, praktycznie od razu musiała stoczyć walkę o przetrwanie z Sowietami. W dodatku okres odbudowy państwa nie przypadał na czasy dobrej koniunktury, tylko kryzysu:
Polski antysemityzm w odróżnieniu od niemieckiego miał bardziej podłoże ekonomiczne niż rasistowskie. Sytuacja w II RP po prostu musiała prowadzić do konfliktów na tle gospodarczym, o dostęp do edukacji i lepszej pracy. Dodatkowo wzrostowi niechęci do Żydów sprzyjała ich nadreprezentatywność w kręgach komunistycznych. Na tym wyrósł ONR i jego ostra retoryka i program.Rzeczywistość była skomplikowana. Trzeba na nią patrzeć również w kontekście międzynarodowym, zwłaszcza na tle Niemiec, ale też innych państw i stosunku ich władz i obywateli do Żydów. W dodatku obie społeczności - polska i żydowska - nie znały się i nie rozumiały. Miały też różne interesy ekonomiczne. Konflikt o takim podłożu przybrał na ostrości od schyłku lat 20., gdy Polskę szczególnie mocno dotknął światowy kryzys gospodarczy. W niektórych obszarach gospodarki zatrudnienie zmniejszyło się o ponad 50 proc. Szczególnie prowincja zubożała w sposób straszliwy, zwłaszcza wieś, główny rynek zbytu dla drobnych żydowskich firm, sklepików i warsztatów rzemieślniczych.
Zubożenie ogółu ludności spowodowało, że musiało dojść do swego rodzaju walki o przetrwanie między Polakami, ale też innymi nacjami zamieszkującymi II RP, a Żydami. Dlaczego? Łatwiej zrozumieć ówczesną rzeczywistość i motywy niechęci do siebie na tle finansowym, gdy pamiętamy, że drobny handel w 80 proc. znajdował się w rękach Żydów. Oni też odgrywali główną rolę w rzemiośle. Taka sytuacja siłą rzeczy musiała wywoływać napięcia i dramaty między z jednej strony Polakami, Ukraińcami czy Białorusinami, a z drugiej - Żydami.
Z pewnością animozję między nacjami pogłębiał fakt, że Żydzi byli wyjątkowo licznie reprezentowani w grupie wolnych zawodów. Przeszło połowa lekarzy i adwokatów była pochodzenia żydowskiego, a na wschodzie odsetek ten przekraczał 70 proc. Sporą rolę odgrywali także w szeroko rozumianej kulturze. Wśród dziennikarzy do najbardziej znanych i najlepiej opłacanych należeli również Żydzi, m.in. Bernard Singer czy Konrad Wrzos. Na takim tle kwitła antysemicka propaganda obozu narodowego, do którego w latach 30. dołączyła się część sanacji i duchownych katolickich.
Powstał też pomysł tzw. getta ławkowego dla Żydów. Osobne ławki dla studentów żydowskich pojawiły się w większości uczelni w 1937 r. za nieformalną zgodą ministra oświecenia publicznego Wojciecha Świętosławskiego. Jednak narodowcom nie udało się w Sejmie przeforsować legalizacji zasady numerus clausus (by liczba studentów odpowiadała procentowemu udziałowi konkretnej nacji w państwie polskim).
Źródło
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego:
Fakty:To są kwestie związane z różnego rodzaju niebezpieczeństwami w tej sferze. Są już przecież objawy pojawienia się chorób bardzo niebezpiecznych i dawno niewidzianych w Europie: cholera na wyspach greckich, dyzenteria w Wiedniu, różnego rodzaju pasożyty, pierwotniaki, które nie są groźne w organizmach tych ludzi, mogą tutaj być groźne. To nie oznacza, żeby kogoś dyskryminować... Ale sprawdzić trzeba.
Źródło
1) "Gruźlica w Belgii. Choroba wybuchła w ośrodku dla uchodźców": "Doktor Walrat przyznaje jednak, że wraz z napływem imigrantów w Belgii pojawiły się takie zakaźne choroby jak gruźlica czy dyfteria, czyli błonica".
2) "Ostrzeżenie przed cholerą na Kos. "Choroba może być przenoszona przez imigrantów"": "Jak przyznał jeden z greckich urzędników, istnieją obawy, że choroba ta może być przenoszona przez falę imigrantów".
3) "Refugees may bring new infections into Denmark": "There is no doubt that infectious diseases are coming in with the refugees that we aren't used to. There have been discussions on whether all refugees who come to Denmark should be screened".
Kaczyński powiedział, że: "To nie oznacza, żeby kogoś dyskryminować... Ale sprawdzić trzeba", do takich właśnie wniosków dochodzą Belgowie i Duńczycy, a Ty możesz dalej pajacować i robić z niego nazistę.
----------------------------
https://twitter.com/jacekleski/status/8 ... 1046796288
Emerytowany generał James Mattis jako sekretarz obrony, Mitt Romney jako sekretarz stanu, Mike Pompeo jako szef CIA, czyli rosjosceptycy na kluczowych stanowiskach. Byłoby dobrze, żeby te nominacje się sprawdziły.
----------------------------
https://twitter.com/pikus_pol/status/801028576111796224
Po raz pierwszy z dużą przyjemnością i satysfakcją słuchałem wypowiedzi Adama Michnika. Swoją drogą to niezły tupeciarz, który uważa, że publiczne pieniądze należą mu się jak psu buda, a jak ich nie dostaje to jest zamach na demokrację. Poza tym, skoro na marsze KOD-u przychodzą setki tysięcy, a popierają miliony ludzi będących potencjalnymi czytelnikami "Wyborczej" to nie rozumiem jak może mieć ona jakiekolwiek problemy finansowe. Sprawdźcie się na wolnym rynku drodzy redaktorzy bez rządowej kroplówki.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Temat wypowiedzi Kaczyńskiego już tu przerabialiśmy. Imigranci napływają do Europy od ładnych paru lat, nie wybuchła żadna epidemia chorób egzotycznych. Kaczyński posłużył się klasyczną kalką z nazistowskiej propagandy, transkrypcji hasła o żydach przenoszących tyfus. Włoski lekarz od lat zajmujący się uchodźcami na jednej z włoskich wysp mówił, że poważnie chorzy ludzie nie są w stanie przetrwać podróży przez Morze Śródziemne czy wędrówek z Syrii przez Turcję do Europy. A to, że pewne choroby są obecne w ośrodkach dla uchodźców, np. gruźlica to normalne. Gruźlica była jeszcze niedawno mocno obecna w naszej części świata w biedniejszych dzielnicach miast czy wsiach. Choroby egzotyczne przenoszą też turyści, którzy jeżdżą na egzotyczne wycieczki.
Po pierwsze obrażasz Kossak-Szczucką wymieniając ją w temacie o troglodytach z ONRu. Po wtóre serio próbujesz usprawiedliwiać antysemityzm? W Niemczech też był kryzys a dodatkowo przegrali niedawno wojnę i czuli się upokorzeni. To jakoś tłumaczy obozy koncentracyjne?
Dyskusją akademicką jest poszukiwanie źródeł polskiego antysemityzmu w XX leciu międzywojennym, ale NIC go nie tłumaczy . Dla bitych, poniżanych i mordowanych Żydów bez różnicy było z jakiego powodu byli bici, poniżani i mordowani. Wszelkie przejawy rasizmu, antysemityzm, homofobia i tym podobne rzeczy to przejaw głębokiego upodlenia i jeszcze głębszego zacofania a także, moim zdaniem, upośledzenia intelektualnego. Tylko ludzie podli, żyjący w intelektualnym średniowieczu i niepełnosprawni umysłowo mogą wierzyć w to, że jedna rasa jest lepsza od drugiej albo, że orientacja seksualna czyni kogoś gorszym lub lepszym człowiekiem.
Mosdorf przez swoją działalność w obozie jest postacią niejednoznaczną, ale całe masy, które w jakiś sposób kształtował i które tworzyły organizację, na której czele stał ocenić można bardzo jednoznacznie. Ci wszyscy bojówkarze, każdy kto poniżał, bił lub zabił Żyda, każdy kto Żydów sprzedawał Niemcom (a z pewnością wielu szmalcowników było z tym środowiskiem związanych) zasługuje na bardzo jednoznaczną ocenę. Powtórzę jeszcze raz: NIEZALEŻNIE od przyczyn z jakich to robił.
Warto też zauważyć, że ONR i ruchy im podobne przegrały. Obecnie obserwujemy, zapewne, ostatnią falę prawicowego ekstremizmu ale on zdechnie, bo na to jest skazany. Wielokulturowego świata globalizacji nie da się "odglobalizować" ani "odwielokulturalizować". Polacy będą wygrywać z Anglikami rywalizację o pracę w Wielkiej Brytanii, w Polsce miejsca na uczelniach będą zdobywać Ukraińcy, Rosjanie albo Syryjczycy kosztem polskich studentów, w Niemczech obok kościołów będą stały meczety bo twórcy synagog pewnie już pozostaną w Izraelu albo skierują się do USA. Polska nie będzie tylko dla Polaków bo im będziemy bogatsi tym będziemy bardziej wielokulturowi.
Znamienne też jest to o czym mówi Kołakowski ze Skargą, wkład skrajnej prawicy w polską kulturę i naukę jest znikomy jeśli nie żaden. Najwybitniejsi polscy matematycy byli żydowskiego pochodzenia, mieliśmy wybitnych poetów żydowskiego pochodzenia, przedstawicieli innych dyscyplin. Wkład ONRu i im podobnych to tylko nienawiść i powody do wstydu.
Wolny rynek, Vimesie, polega na tym, że spółki rządowe ogłaszają się w tych gazetach, które mają największy nakład i trafiają do grupy docelowej. Tak się składa, że niebrukowcem o największym nakładzie jest Gazeta Wyborcza. Tak jak niereligijnym tygodnikiem o największym nakładzie są Polityka i Newsweek. Jeśli publiczne pieniądze są wydawane na reklamy w prasie i nie trafiają głównie do GW czy Polityki to jest działanie nierynkowe. Tak jak zakaz prenumerowania pewnych gazet w instytucjach publicznych. Takich podstaw też mam Cie uczyć?
Po pierwsze obrażasz Kossak-Szczucką wymieniając ją w temacie o troglodytach z ONRu. Po wtóre serio próbujesz usprawiedliwiać antysemityzm? W Niemczech też był kryzys a dodatkowo przegrali niedawno wojnę i czuli się upokorzeni. To jakoś tłumaczy obozy koncentracyjne?
Dyskusją akademicką jest poszukiwanie źródeł polskiego antysemityzmu w XX leciu międzywojennym, ale NIC go nie tłumaczy . Dla bitych, poniżanych i mordowanych Żydów bez różnicy było z jakiego powodu byli bici, poniżani i mordowani. Wszelkie przejawy rasizmu, antysemityzm, homofobia i tym podobne rzeczy to przejaw głębokiego upodlenia i jeszcze głębszego zacofania a także, moim zdaniem, upośledzenia intelektualnego. Tylko ludzie podli, żyjący w intelektualnym średniowieczu i niepełnosprawni umysłowo mogą wierzyć w to, że jedna rasa jest lepsza od drugiej albo, że orientacja seksualna czyni kogoś gorszym lub lepszym człowiekiem.
Mosdorf przez swoją działalność w obozie jest postacią niejednoznaczną, ale całe masy, które w jakiś sposób kształtował i które tworzyły organizację, na której czele stał ocenić można bardzo jednoznacznie. Ci wszyscy bojówkarze, każdy kto poniżał, bił lub zabił Żyda, każdy kto Żydów sprzedawał Niemcom (a z pewnością wielu szmalcowników było z tym środowiskiem związanych) zasługuje na bardzo jednoznaczną ocenę. Powtórzę jeszcze raz: NIEZALEŻNIE od przyczyn z jakich to robił.
Warto też zauważyć, że ONR i ruchy im podobne przegrały. Obecnie obserwujemy, zapewne, ostatnią falę prawicowego ekstremizmu ale on zdechnie, bo na to jest skazany. Wielokulturowego świata globalizacji nie da się "odglobalizować" ani "odwielokulturalizować". Polacy będą wygrywać z Anglikami rywalizację o pracę w Wielkiej Brytanii, w Polsce miejsca na uczelniach będą zdobywać Ukraińcy, Rosjanie albo Syryjczycy kosztem polskich studentów, w Niemczech obok kościołów będą stały meczety bo twórcy synagog pewnie już pozostaną w Izraelu albo skierują się do USA. Polska nie będzie tylko dla Polaków bo im będziemy bogatsi tym będziemy bardziej wielokulturowi.
Znamienne też jest to o czym mówi Kołakowski ze Skargą, wkład skrajnej prawicy w polską kulturę i naukę jest znikomy jeśli nie żaden. Najwybitniejsi polscy matematycy byli żydowskiego pochodzenia, mieliśmy wybitnych poetów żydowskiego pochodzenia, przedstawicieli innych dyscyplin. Wkład ONRu i im podobnych to tylko nienawiść i powody do wstydu.
Wolny rynek, Vimesie, polega na tym, że spółki rządowe ogłaszają się w tych gazetach, które mają największy nakład i trafiają do grupy docelowej. Tak się składa, że niebrukowcem o największym nakładzie jest Gazeta Wyborcza. Tak jak niereligijnym tygodnikiem o największym nakładzie są Polityka i Newsweek. Jeśli publiczne pieniądze są wydawane na reklamy w prasie i nie trafiają głównie do GW czy Polityki to jest działanie nierynkowe. Tak jak zakaz prenumerowania pewnych gazet w instytucjach publicznych. Takich podstaw też mam Cie uczyć?
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Alex96
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2014
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 lutego 2014
:rotfl: to już jakiś kosmos.Makiavel pisze: Wolny rynek, Vimesie, polega na tym, że spółki rządowe ogłaszają się w tych gazetach, które mają największy nakład i trafiają do grupy docelowej. Tak się składa, że niebrukowcem o największym nakładzie jest Gazeta Wyborcza. Tak jak niereligijnym tygodnikiem o największym nakładzie są Polityka i Newsweek. Jeśli publiczne pieniądze są wydawane na reklamy w prasie i nie trafiają głównie do GW czy Polityki to jest działanie nierynkowe. Tak jak zakaz prenumerowania pewnych gazet w instytucjach publicznych.
Raz, że Wyborcza już dawno to brukowiec, dwa skoro mają taki super zasięg to czemu nagle tak spadło zainteresowanie reklamami w tej pociesznej gazecie?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Bardzo łatwo przychodzi Ci osądzanie postaw naszych rodaków, którym za pomoc Żydom groziła kara śmierci nie ograniczona wyłącznie do osoby, która tej pomocy udzieliła, ale rozszerzana na całą rodzinę: "Kaźń rodziny Ulmów. Polska rodzina zamordowana za ratowanie Żydów".
Niemiecki terror niszczył międzyludzką solidarność nie tylko w relacjach Polaków z Żydami, ale również pomiędzy samymi Żydami:
Na dodatek nikt nie chciał uwierzyć w polskie doniesienia o niemieckich zbrodniach: "Jan Karski i zagłada Żydów, w którą nikt nie chciał uwierzyć".
Wolny rynek polega na tym, że reklamodawca zamieszcza reklamy tam gdzie chce. Jeżeli istnienie "Wyborczej" jest uzależnione od otrzymywania przez nią ogłoszeń i reklam od rządu i kontrolowanych przez niego podmiotów to bardzo dużo mówi o niezależności gazety.
Niemiecki terror niszczył międzyludzką solidarność nie tylko w relacjach Polaków z Żydami, ale również pomiędzy samymi Żydami:
Historykom żydowskim, które próbowali poruszać te sprawy próbowano zadać wręcz śmierć cywilną, wykluczając z życia publicznego. Takim historykiem był Raul Hilberg, który od promotora swojej pracy doktorskiej usłyszał: "To będzie twój pogrzeb".1. STOSUNEK LUDNOŚCI ŻYDOWSKIEJ DO WKRACZAJĄCYCH WOJSK NIEMIECKICH W 1939 ROKU
Już we wrześniu 1939 r., gdy w Polsce toczyła się jeszcze kampania wojenna, żydowscy mieszkańcy wielu polskich miast i miasteczek witali uroczyście wkraczające oddziały Wehrmachtu. Tak było m.in. w Łodzi i Pabianicach, gdzie z inicjatywy miejscowych Żydów zbudowano nawet ukwiecone triumfalne bramy, a delegacje witały niemieckich żołnierzy chlebem i solą. Taka postawa nie była niczym zaskakującym. Gdy zaczynała się wojna, spora część Żydów była przekonana, że by odnaleźć się w nowej rzeczywistości, wystarczy jedynie respektować niemiecki porządek. Przyjęcie takiego punktu widzenia w oczywisty sposób nakazywało potępienie tego, co było wcześniej – przedwojennego polskiego państwa, które w ich ocenie nie było nawet w stanie się obronić. Wyrazy tego potępienia widać było jeszcze mocniej na Kresach Wschodnich, 17 września 1939 r. zajętych przez Sowietów. W wielu kresowych miasteczkach równie triumfalnie Żydzi witali okupantów sowieckich. W ich zachowaniu była niejednokrotnie nie tylko radość z upadku polskiego państwa, ale i drwina z samych Polaków. Według relacji świadków mówili: „Już się wasza zasrana Polska skończyła" albo „chcieliście Polskę bez Żydów, a macie Żydów bez Polski". Ale na Kresach radość sporej części Żydów nie skończyła się tylko na powitaniu wkraczającej Armii Czerwonej. Jesienią 1939 r. setki kresowych Żydów zaangażowały się w kampanię propagandową przed zaplanowanymi na 22 października sowieckimi wyborami do Zgromadzeń Narodowych Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, które miały zadecydować o przyłączeniu tych terenów do Związku Sowieckiego. Zdecydowana większość ludności żydowskiej Kresów głosowała właśnie za ich przyłączeniem do Związku Sowieckiego. Porzucenie Polski i entuzjazm dla jej okupantów nie wyrażali jedynie komunizujący jeszcze przed wojną Żydzi. Nową optykę przyjmowali nader często przedstawiciele przedwojennej żydowskiej elity. Jakub Wygodski – w latach 1922–1930 poseł na Sejm RP i prezes gminy żydowskiej w Wilnie – już w październiku 1939 r. poparł likwidację przez Niemców i Sowietów państwa polskiego. Jasno wówczas deklarował, że „większość społeczeństwa żydowskiego wyraża zadowolenie, że do Wilna wkroczyli Litwini". Wygodski szybko stał się z własnego wyboru obywatelem Litwy Jokūbasem Vygodskism. Podobne stanowisko zajął Icchak Giterman, pochodzący z Ukrainy, a w latach 1926–1939 dyrektor krajowego oddziału organizacji charytatywno-pomocowej American Joint Distribution Commitee (AJDC). Gdy po kampanii wrześniowej znalazł się w Wilnie, publicznie pochwalił zabór Wilna przez Litwinów i wystąpił o litewskie obywatelstwo. Jesienią 1939 r. co najmniej kilka tysięcy Żydów z Wileńszczyzny porzuciło Polskę, stając się obywatelami Litwy. Ale Żydzi równie chętnie przyjmowali obywatelstwo sowieckie, zostawali też funkcjonariuszami nowej sowieckiej administracji. Oczywiście, że nie cała, nawet nie większość społeczności żydowskiej, jaka zamieszkiwała przedwojenną Polskę, wyrażała radość z powodu jej upadku i entuzjazm dla jej okupantów. Ale jesienią 1939 r. takie postawy wśród Żydów były nader częste. A był to dopiero początek wojny.
2. KOLABORACJA ŻYDÓW Z NIEMCAMI, CZYLI JUDENRATY I POLICJA ŻYDOWSKA
A) JUDENRATY
Niemcy tworzyli getta już od października 1939 r. Skupienie olbrzymiej masy ludności na małej powierzchni i pozbawienie jej możliwości wychodzenia poza wyznaczony teren samo w sobie służyło jej eksterminacji. Do tego doszedł głód i epidemie. Ale zarządzanie gettami przez Niemców nie byłoby w ogóle możliwe, gdyby nie istniały w nich żydowskie Judenraty i podporządkowana im żydowska policja. Formalnie rozkaz do tworzenia Judenratów wydał szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) Reinhard Heydrich. Zarządzenia Hansa Franka z 18 listopada 1939 r. mówiło, że w miejscowościach mniejszych Judenrat miał składać się z 12 członków, w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców musiał on zaś liczyć co najmniej 24 członków. Kompetencje Judenratów ograniczały się do ścisłego wykonywania poleceń okupanta. Miały dostarczać robotników, organizować wysyłki ludzi do obozów pracy, zbierać i przekazywać kontrybucje niemieckiemu okupantowi. Gdy zaczęła się Zagłada, to Judenraty na polecenie Niemców organizowały deportację Żydów do obozów zagłady. Na początku usiłowały lawirować pomiędzy spełnianiem żądań Niemców a próbą obrony żydowskiej ludności, w przekonaniu, że w ten sposób uda się uratować chociaż jej część. Taka kalkulacja nie przynosiła jednak oczekiwanych efektów. Była to całkowicie błędna filozofia poświęcenia jednych Żydów w imię rzekomego przeżycia innych. Hannah Arendt w głośnej książce pt. „Eichmann w Jerozolimie" z 1963 r. oskarżyła Judenraty o czynny udział w żydowskiej Zagładzie. Jej zdaniem bez ich udziału w rejestracji Żydów, koncentracji w gettach, a potem aktywnej pomocy w kierowaniu do obozów, zginęłoby dużo mniej Żydów. Niemcy mieliby kłopot z ich spisaniem i wyszukiwaniem. Krótko mówiąc, praca Judenratów usprawniała i przyspieszała żydowską Zagładę. A niektórzy ich szefowie pomagali Niemcom szczególnie. Legendarny Chaim Rumkowski został mianowany przez Niemców szefem Judenratu w łódzkim getcie. Był prawdziwym królem getta, panem życia i śmierci tysięcy rodaków. Z niespotykaną gorliwością i bezwzględnością wykonywał wszelkie niemieckie polecenia. Za jego czasów działy się w łódzkim getcie rzeczy niewyobrażalne. Tak było m.in. 4 września 1943 r., gdy Rumkowski zażądał od mieszkańców getta oddania swoich dzieci po to, aby następnie wysłać je do obozów zagłady. Były przewodniczący izraelskiego Knesetu Szewach Weiss – sam jako dziecko uratowany z Zagłady – powiedział, że „gdyby Rumkowski nie zginął w Auschwitz, stanąłby po wojnie przed sądem". Królami w swoich gettach było wielu innych szefów żydowskich Judenratów – Mojżesz Meryn z Sosnowca, Efraim Barsz z Białegostoku, Jakub Gens z Wilna czy Józef Parnas ze Lwowa. Oni i ich Judenraty byli współsprawcami żydowskiej Zagłady.
B) POLICJA ŻYDOWSKA
Jeszcze większą odpowiedzialność od Judenratów za żydowską Zagładę ponosi Żydowska Służba Porządkowa (Jüdischer Ordnungsdienst), zwana potocznie policją żydowską. Była najsprawniejszym narzędziem w rękach Niemców. Tylko w warszawskim getcie służbę pełniło około 2500 żydowskich policjantów. W drugim co wielkości – getcie łódzkim było ich 1200, w getcie lwowskim zaś prawie 500. W skali całej okupowanej przez Niemców Polski mogło to być nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Na co dzień członkowie Żydowskiej Służby Porządkowej dokonywali rekwizycji, łapanek i kierowali tysiące Żydów do transportów śmierci. Robili to z gorliwością i bezwzględnością. O tej bezwzględności może świadczyć m.in. to, że – jak stwierdził Baruch Goldstein, przed wojną współorganizator bojówek Bundu – „każdego dnia, by uratować własną skórę, każdy policjant żydowski przyprowadzał siedem osób, aby je poświęcić na ołtarzu dyskryminacji. Przyprowadzał ze sobą kogokolwiek, mógł schwytać – przyjaciół, krewnych, nawet członków najbliższej rodziny". Żydowska policja budziła przerażenie i wstręt wśród mieszkańców getta. Miała ona w swoich szeregach postacie szczególnie odrażające. Był nią na pewno Józef Szeryński – przedwojenny inspektor policji państwowej w Lublinie, który został szefem żydowskiej policji w warszawskim getcie. W czasie największego dramatu warszawskiego getta osobiście brał udział w selekcji Żydów do transportów „śmierci", kierowanych do Treblinki. Pilnował, aby trafiły tam także dzieci i chorzy. Taką postacią był również zastępca Szeryńskiego – przedwojenny adwokat Jakub Lejkin. On także osobiście nadzorował deportację warszawskich Żydów do Treblinki. Robił to szczególnie gorliwie na przestrzeni lipca i września 1942 r., z zapałem wyciągając swoich współbraci z mieszkań i kryjówek. Robił to na oczach obserwujących i fotografujących wszystko Niemców. Ale byli także inni, którzy nie zawahali się posłać na śmierć nawet swoich najbliższych. Anatol Chari – żydowski policjant w łódzkim getcie wepchnął do transportu śmierci swoją narzeczoną. Calek Perechodnik – policjant w getcie w podwarszawskim Otwocku – umieścił w transporcie do Treblinki swoją żonę i dwuletnią córeczkę. Najsłynniejszy kronikarz warszawskiego getta Emanuel Ringelblum o roli żydowskiej policji pisał, że „wyróżniała się również straszliwą korupcją i demoralizacją".
C) WSPÓŁPRACA Z GESTAPO
Wśród Żydów byli także ci, którzy zostawali agentami niemieckiego gestapo. Były ich dziesiątki, a może nawet setki. Nikt ich nie policzył. To oni, działając skrycie, wydawali innych Żydów na śmierć, szantażowali ich, wymuszali od nich haracz i byli szmalcownikami. Na bieżąco składali do gestapo meldunki na swoich współbraci. Nie działali tylko w gettach. Specjalne przepustki umożliwiały im poruszanie się także po aryjskiej stronie, czasami nawet po terenie całej Generalnej Guberni. Wiernie służyli niemieckim oprawcom swoich rodzin, żon i dzieci. Robili to bez jakichkolwiek zahamowań, z własnego wyboru, tylko w imię większej porcji żywności lub czasowych przywilejów.
Czy mogli zerwać się z niemieckiej smyczy? Mogli, mieli nawet taką możliwość, będąc poza murami getta, jednak takich prób nie podejmowali. Dlatego właśnie ich zdrada była na znacznie wyższym poziomie. Byli wśród nich tacy, którzy w sianiu zła wznieśli się na prawdziwe wyżyny. W warszawskim getcie byli to Abraham Gancweich i Dawid Sternfeld – szefowie powstałej w grudniu 1940 r. tzw. trzynastki – składającej się z grupy żydowskich policjantów – agentów. Gancweich przed wojną był nauczycielem i działaczem syjonistycznym, legitymował się również dyplomem rabina. Z kolei Sternfeld był kapitanem przedwojennej policji. Oficjalnie grupa miała zwalczać przemyt i spekulację w getcie, faktycznie jednak jej działalność nakierowana była na kontrolę działalności Judenratu oraz infiltrowanie działających w getcie podziemnych organizacji. Działała również po stronie aryjskiej, gdzie jej członkowie udawali bojowników żydowskiego ruchu oporu.
Spośród agentów „trzynastki" wywodziła się również spora część Żydowskiej Gwardii Wolności – „Żagwi" – specjalnie stworzonej przez warszawskie gestapo i głęboko zakonspirowanej organizacji, w której czołową rolę odgrywał Leon Skosowski „Lonek". „Żagiew" działała zarówno w getcie warszawskim, jak i poza nim. Zasłynęła przede wszystkim z potężnej afery, której ofiarami padły setki Żydów. Na początku 1943 r. w Hotelu Polskim przy ul. Długiej w Warszawie ulokowana została specjalna ekspozytura „Żagwi". Grupa żydowskich agentów naganiaczy odszukiwała zamożnych Żydów i w zamian za pieniądze oferowała im paszporty, wizy oraz możliwość wyjazdu do innych krajów. Stawką było co najmniej 20 złotych dolarów od głowy.
Do Hotelu Polskiego zgłaszali się Żydzi z całej Warszawy, licząc, że dzięki posiadanym środkom będą mogli rzeczywiście wyjechać z Polski. Tam kupowali paszporty i oczekiwali na dalszą podróż za granicę. Była to jednak sprytna pułapka, od początku wymyślona przez warszawskie gestapo, które w ten sposób wywabiało Żydów z kryjówek po aryjskiej stronie, by później ich zamordować. Szacuje się, że w wyniku całej prowokacji Niemcy mogli ująć i zamordować nawet 2,5 tysiąca Żydów. Podziemny Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW) wytropił działalność „Żagwi" i przy współpracy AK na agentach wykonano 70 wyroków śmierci. Jednym z ostatnich zlikwidowanych był Leon Skosowski.
Ale żydowscy agenci gestapo działali skutecznie także w innych miastach. W Krakowie było kilka siatek. Najgroźniejszą kierował Józef Diamand. Jej członkowie niejednokrotnie podszywali się pod ludzi polskiego podziemia, denuncjowali nie tylko ukrywających się Żydów, ale i Polaków. Krakowski Kedyw od lata 1943 r. do wiosny 1944 r. podjął własną grę z siatką agentów Diamanda, likwidując kilkunastu jej członków. Ale Diamand zawsze wychodził cało z pułapek AK. W końcu jednak został zastrzelony przez Niemców w więzieniu na Montelupich.
Prawdziwym agentem zła był w lubelskim getcie Szama Grajer – człowiek przedwojennego lubelskiego półświatka, który gdy trafił do więzienia, zgodził się pracować dla gestapo. Niemcy pozwolili mu nawet na otwarcie własnej restauracji, do której drzwi pomalowane były ulubionym przez nazistów kolorem brunatnym. W restauracji Grajera gromadził się świat żydowskich prostytutek, alfonsów i szpicli. U Grajera bywał także kwiat lubelskiej SS, opijając kolejne swoje eksterminacyjne sukcesy w getcie. Ale Grajer przede wszystkim wyciągał rękę po pieniądze i kosztowności innych Żydów. Wydawał ich Niemcom dziesiątkami i zawsze od rodzin ofiar brał łapówki za interwencję w sprawie uwolnienia.
Źródło
Na dodatek nikt nie chciał uwierzyć w polskie doniesienia o niemieckich zbrodniach: "Jan Karski i zagłada Żydów, w którą nikt nie chciał uwierzyć".
Wolny rynek polega na tym, że reklamodawca zamieszcza reklamy tam gdzie chce. Jeżeli istnienie "Wyborczej" jest uzależnione od otrzymywania przez nią ogłoszeń i reklam od rządu i kontrolowanych przez niego podmiotów to bardzo dużo mówi o niezależności gazety.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
I ten typ kończył uczelnię ekonomiczną i jeszcze na niej wykłada. Jestem przerażony.Makiavel pisze:Wolny rynek, Vimesie, polega na tym, że spółki rządowe ogłaszają się w tych gazetach, które mają największy nakład i trafiają do grupy docelowej.
Kosmos jak tutaj: http://opole.onet.pl/lech-walesa-z-kod- ... pis/xe704t
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Wolny rynek polega na tym, że reklamodawca nie kieruje się polityką tylko swoim interesem. Skoro GW trafia do grupy docelowej i jest w tej grupie najczęściej czytana to znaczy, że na zasadach rynkowych powinna wygrywać konkurencję o reklamy. Obecnie jej nie wygrywa bo taki jest prikaz z góry.
Wszyscy dobrze wiemy, że dzisiaj bez reklam nie da rady, jeśli dodatkowo ZAKAZUJE SIĘ (co też nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem) kupować daną gazetę instytucjom publicznym. GW straciła pieniądze, które płynęły do niej dlatego, że była najczęściej kupowanym dziennikiem, który nie jest brukowcem. Reklamy spółek skarbu państwa raczej nie są skierowane do ludzi czytających Fakt czy Super Express a tym bardziej GPC, a są skierowane do czytelników Wyborczej i Rzepy. Proste czy dla was dalej za trudne?
Wszyscy dobrze wiemy, że dzisiaj bez reklam nie da rady, jeśli dodatkowo ZAKAZUJE SIĘ (co też nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem) kupować daną gazetę instytucjom publicznym. GW straciła pieniądze, które płynęły do niej dlatego, że była najczęściej kupowanym dziennikiem, który nie jest brukowcem. Reklamy spółek skarbu państwa raczej nie są skierowane do ludzi czytających Fakt czy Super Express a tym bardziej GPC, a są skierowane do czytelników Wyborczej i Rzepy. Proste czy dla was dalej za trudne?
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
1. Napisz coś głupiego i kompromitującego.
2. Brnij w to gówno.
Reklamodawca kieruje się czym chce, jeśli nie zależy mu na tym, aby z reklamą trafiać do grupy docelowej albo, aby ją zmienić, to jest to też tylko jego sprawa.
Obecnie GW konkuruje na wolnym rynku.
2. Brnij w to gówno.
Reklamodawca kieruje się czym chce, jeśli nie zależy mu na tym, aby z reklamą trafiać do grupy docelowej albo, aby ją zmienić, to jest to też tylko jego sprawa.
Obecnie GW konkuruje na wolnym rynku.