Liga Mistrzów 2016/17
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
A za coś takiego kara nie należałaby się Twoim zdaniem? Chyba dostał kartę, ale np. Zlatan za podobnej skali przewinienie dostał 3 mecze kary.borysfcb pisze:Znacie jakiś przykład takiego zawieszenia w ostatnim czasie? Bo ja nie. Tak samo jak nie uważam, żeby na to zaslugiwal

- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Oczywiście, że nie. Barcelona pisze nową historię futoblu i tacy piłkarze jak Neymar czy Suarez nigdy nie będą w tej historii wielkimi piłkarzami. Wielkich piłkarzy charakteryzuje klasa i pewnego rodzaju szacunek. Oni z tymi cechami rozminęli się już na dobre. Myślę, że się z tym zgodzisz.borysfcb pisze:Tak samo jak nie uważam, żeby na to zaslugiwal
- borysfcb
- Katalończyk
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
- Posty: 70
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
Red oczywisty. Tak samo jak powinien ujrzeć czerwo tydzień później Nasri i parę dni wcześniej Bale. Pomyłka sędziego i tyle. Problem w tym, że uefa broni decyzji arbitrów jak może, taka jest teraz polityka. Clattenburg za uznanie bramki ze spalonego w finale LM dostał miesiąc później sędziowanie finału Euro. Albo się z tym trzeba pogodzić, albo robić z siebie idiotow i wypisywać bzdury jak to jeden z zespołów jest faworyzowany przez całą organizację.
Nie zgodzę się z opinią na temat Neymara. Chłopak zmienił swoje zachowanie w ogromnym stopniu w stosunku do tego co prezentował w Santosie i zaraz po przyjściu do nas. Nie jest to jeszcze klasa Messiego czy Iniesty, ale jest już znacznie lepiej, głównie przez wpływ Leo. Suarez to inna para kaloszy, nie będę bronił tak jak nie bronię <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> tarzania się po ziemi Alby.
Nie zgodzę się z opinią na temat Neymara. Chłopak zmienił swoje zachowanie w ogromnym stopniu w stosunku do tego co prezentował w Santosie i zaraz po przyjściu do nas. Nie jest to jeszcze klasa Messiego czy Iniesty, ale jest już znacznie lepiej, głównie przez wpływ Leo. Suarez to inna para kaloszy, nie będę bronił tak jak nie bronię <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> tarzania się po ziemi Alby.
Ostatnio zmieniony 17 marca 2017, 15:37 przez borysfcb, łącznie zmieniany 1 raz.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
borysfcb pisze:Nie zgodzę się z opinią na temat Neymara. Chłopak zmienił swoje zachowanie w ogromnym stopniu w stosunku do tego co prezentował w Santosie i zaraz po przyjściu do nas. Nie jest to jeszcze klasa Messiego czy Iniesty, ale jest już znacznie lepiej, głównie przez wpływ Leo. Suarez to inna para kaloszy, nie będę bronił tak jak nie bronię <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> tarzania się po ziemi Alby.
Co zmienił? Był błaznem i jest błaznem.
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 967
- Rejestracja: 15 października 2004
Przypominam, że pierwszy mecz będzie gdzieś za miesiąc. To czy ktoś jest w formie teraz nie znaczy, że będzie w formie za miesiąc i na odwrót - ktoś kto nie jest teraz w najwyższej dyspozycji spokojnie może do niej dojść.
Nie ma co ukrywać. Trafiliśmy na jedną z najlepszych drużyn w Europie. Wzmocniona mentalnie po ostatniej remontadzie. Czy pójdą za ciosem? Czy przez to nas zlekceważą? Nie wiem.
Wiem natomiast jedno. Dokładnie to samo co mówi Pavel Nedved - jesteśmy gotowi stawić czoła temu wyzwaniu. Nie ma co kulić ogona, tylko z podniesionym czołem wyjść na boisko i walczyć.
To jest kluczowy moment sezonu. Na ten moment czekaliśmy z formą. Na ten okres sezonu Max rotował składem i kombinował czasem aż za bardzo. Niech to w końcu przyniesie pożądany efekt. Kontuzji jest znacznie mniej niż rok temu. Byle do kwietnia nic się nie zmieniło.
Nie ma co ukrywać. Trafiliśmy na jedną z najlepszych drużyn w Europie. Wzmocniona mentalnie po ostatniej remontadzie. Czy pójdą za ciosem? Czy przez to nas zlekceważą? Nie wiem.
Wiem natomiast jedno. Dokładnie to samo co mówi Pavel Nedved - jesteśmy gotowi stawić czoła temu wyzwaniu. Nie ma co kulić ogona, tylko z podniesionym czołem wyjść na boisko i walczyć.
To jest kluczowy moment sezonu. Na ten moment czekaliśmy z formą. Na ten okres sezonu Max rotował składem i kombinował czasem aż za bardzo. Niech to w końcu przyniesie pożądany efekt. Kontuzji jest znacznie mniej niż rok temu. Byle do kwietnia nic się nie zmieniło.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Tak, dlatego wielkimi piłkarzami zostali Cantona, Puyol, Totti...szczypek pisze: Oczywiście, że nie. Barcelona pisze nową historię futoblu i tacy piłkarze jak Neymar czy Suarez nigdy nie będą w tej historii wielkimi piłkarzami. Wielkich piłkarzy charakteryzuje klasa i pewnego rodzaju szacunek. Oni z tymi cechami rozminęli się już na dobre. Myślę, że się z tym zgodzisz.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Puyol ? Toz to zakebisty piłkarz. Pełen szacunek dla rywala i walka na 110 % . Lubialem gościa.
Totti Wielki piłkarz ? Cantona ? Klocilbym się.Oni coś wygrali poza jednym mistrzotwem kraju ?
Edit mistrzostwo świata Tottiego.
A tak to posucha 20 kilku letnia u Tottiego.
Totti Wielki piłkarz ? Cantona ? Klocilbym się.Oni coś wygrali poza jednym mistrzotwem kraju ?
Edit mistrzostwo świata Tottiego.
A tak to posucha 20 kilku letnia u Tottiego.

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7087
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
finał Euro był właśnie w nagrodę za finał LMborysfcb pisze:Clattenburg za uznanie bramki ze spalonego w finale LM dostał miesiąc później sędziowanie finału Euro. Albo się z tym trzeba pogodzić, albo robić z siebie idiotow i wypisywać bzdury jak to jeden z zespołów jest faworyzowany przez całą organizację.

Ostatnio zmieniony 17 marca 2017, 17:32 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
gucio_juve pisze:Faworyt to może nie, ale jedno jest pewnie - to najsłabsza Barcelona od 3-4 sezonów. Na pewno nie tak mocna jak w 2015 w finale, a i my jesteśmy nieco silniejsi, aniżeli wcześniej.19 pisze:Ja uważam że jesteśmy faworytami tego dwumeczu.
tak, tak Barca też była tak słaba w 2015 ze w styczniu zwalniali LE, zaś Messi i Neymar odchodzi, wiec wiesz...calma
truesquinter pisze:Mamy najlepszy materiał do analiz po 1/8 ze wszystkich zespołów, PSG pokazało jak należy i jak absolutnie nie należy grać przeciwko Barcelonie. Z kolei Barca ma chyba najgorszy materiał, bo my przeciwko Porto nie pokazaliśmy nic

Effe pisze:Co ja tu czytam za smuty, na moje macie szansę pociśnąć BarcęW Juve jest dużo doświadczonych w bojach Włochów, a to spryciarze nie mniejsi niż MNS. Grajki z PSG odwalili frajerstwo stulecia, nie wierzę, że Juve zagrałoby tak jak oni.
Bayern - Real jak dla mnie 50/50 z małym wskazaniem na Bayern dzięki osobie Ancelottiego
Serio tak go cenisz? Ja nie wiem w którym momencie Carlito zrobił sobie taki hype, zeby uwazac, ze lepiej niż Pep.
NIe przecze mam podobnie zdanie, ale jednak to trudne
Pumi, po kim, jak po kim, ale po tobie takie zdania się nie spodziewalem .pumex pisze:Czy ma ktoś wolny kawałek podłogi, żeby się kimnąć?pumex pisze:Real - Leicester
^^Można zastawić dom na taka parę
Generalnie było mi wszystko jedno na kogo trafimy. Nie można całe życie skomleć o jak najprostszego rywala. O dziwo jestem umiarkowanie pozytywnie nastawiony do starcia z Barcą. Jak zawsze zgadzam się z @Pluto - jak nie teraz, to kiedy? PSG zafundowało światu darmowy pokaz 'jak grać i jak nie grać przeciwko Barcelonie'. Jeśli nie skorzystamy z tego daru nieba, to z nami naprawdę jest coś nie tak.
.
Dobrze wiesz jak wygladały wczesniej kryzysy Barcy, to były bardziej kryzysy medialne niż rzeczywiste.
Jedno jest pewn to papierek lakmusowy dla Allegriego. I tutaj Maxiu może pokazać, czy czegoś przez te 2 lata nauczył zespół, czy zespół po jego batutą osiągnął rozwój i progres.
Powiedzmy sobie szczerze, ze z takiego doświadczenia wyszedł ledwo obronną reką z dwumeczu z Bayernem ( jesli porownyjemy to z Conte) ale w tym roku mecz przeciwko Katalończykom będzie w całości pokaazem jego umiejętnosci, mozliwosci prowadzenia druzyny.
Jesli przejdziemy Barce bedzie mozna powiedzieć bezapelacyjnie do samego końca - Max to dobry trener i nikt nie będzie mogl tego podważyć.
Jeśli przerżniemy - to wątpliwości pozostaną
Atalanta 16/12/12 ; Lechia Gdańsk 29/07/15 ; Bologna 19/02/16; Dinamo Zagrzeb 27/09/16; Roma 17/12/16; Napoli 2/04/17; Barcelona 22/11/17; Crotone 26/11/17; Lazio 27/01/19; Atletico 10/08/19; Lecce 29/10/22; Fiorentina 5/11/23; Lille 5/11/24
- borysfcb
- Katalończyk
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
- Posty: 70
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
Zawsze? Dzięki za dyskusjęMaly pisze:finał Euro był właśnie w nagrodę za finał LMborysfcb pisze:Clattenburg za uznanie bramki ze spalonego w finale LM dostał miesiąc później sędziowanie finału Euro. Albo się z tym trzeba pogodzić, albo robić z siebie idiotow i wypisywać bzdury jak to jeden z zespołów jest faworyzowany przez całą organizację.więc nie wiem kto tu wychodzi na idiotę... ktoś kto wierzy w przepychanie czy ktoś kto wierzy że sędzia może się mylić zawsze "tylko" na ich korzyść

- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1283
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Ja tam zgadzam się całkowicie z Zambrottą, życie to nie bajka ani komedia romantyczna, że zawsze wszystko kończy się happy endem. Zawsze najlepiej jest wylosować jak najsłabszego rywala, rok temu mogliśmy zajść o wiele dalej gdybyśmy nie trafili na Bayern, z drugiej strony dwa lata temu mogłoby nie być nas w finale LM gdyby losowania potoczyły się inaczej (co nie oznacza, że na ten finał nie zasługiwaliśmy po prostu pokazaliśmy umiejętności + trochę szczęścia tak potrzebnego w LM).
A to, że chcąc wygrać LM trzeba pokonać po drodze najlepszych i udowodnić bezwzględnie, że jest się najlepszym to takie głupie pierdzielenie ludzi kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Ciekawe ile finałów LM opuściłaby Barca i Real gdyby nie szczęśliwe losowania w poprzednich latach, gdzie inni faworyci wybijali się między sobą (jak my z Bayernem) a Real miał śmiechu wartą drabinkę do finału. Wystarczyłoby, żeby w ćwierćfinale wpadli na kogoś lepszego, niż Wolfsburg i już zamiast wyniku 3:2 mogliby się pożegnać z LM w 1/4. A tak kolejne trofeum do kolekcji wpadło, za 10 lat nikt nie będzie o drabince pamiętał, a jak o niej wspomnisz czy o pomocy sędziów to zostaniesz wyzwany od frustratów.
Nie liczą się romantyczne przeżycia w stylu byliśmy lepsi, zasłużyliśmy na awans, koniec końców liczy się ilość trofeów w klubowej gablocie. Nie chciałem trafić na Bayern i właśnie Barcelonę, z każdym innym rywalem moglibyśmy wygrać samymi umiejętnościami, tutaj przy wyrównanych spotkaniach jedna pomyłka sędziego może w dwumeczu zaważyć na naszą niekorzyść.
A to, że chcąc wygrać LM trzeba pokonać po drodze najlepszych i udowodnić bezwzględnie, że jest się najlepszym to takie głupie pierdzielenie ludzi kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Ciekawe ile finałów LM opuściłaby Barca i Real gdyby nie szczęśliwe losowania w poprzednich latach, gdzie inni faworyci wybijali się między sobą (jak my z Bayernem) a Real miał śmiechu wartą drabinkę do finału. Wystarczyłoby, żeby w ćwierćfinale wpadli na kogoś lepszego, niż Wolfsburg i już zamiast wyniku 3:2 mogliby się pożegnać z LM w 1/4. A tak kolejne trofeum do kolekcji wpadło, za 10 lat nikt nie będzie o drabince pamiętał, a jak o niej wspomnisz czy o pomocy sędziów to zostaniesz wyzwany od frustratów.
Nie liczą się romantyczne przeżycia w stylu byliśmy lepsi, zasłużyliśmy na awans, koniec końców liczy się ilość trofeów w klubowej gablocie. Nie chciałem trafić na Bayern i właśnie Barcelonę, z każdym innym rywalem moglibyśmy wygrać samymi umiejętnościami, tutaj przy wyrównanych spotkaniach jedna pomyłka sędziego może w dwumeczu zaważyć na naszą niekorzyść.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Idź i się popłacz. Barcelona to trudny przeciwnik ale nasz dwumecz nie zalezy od szczęścia czy farta tylko od tego jak zagramy, a umiejętności są , mamy silną kadrę, która pod żadnym względem nie ustępuje Barcelonie. Mamy doświadczonych piłkarzy. JA jestem super podjarany na myśl o 2 meczach z Barcą. I wierzę w awans, nie na szczęście tylko na to, że po prostu będziemy lepszą drużyną i awansujemy a szanse są 50/50.Tony Montana pisze:Ja tam zgadzam się całkowicie z Zambrottą, życie to nie bajka ani komedia romantyczna, że zawsze wszystko kończy się happy endem. Zawsze najlepiej jest wylosować jak najsłabszego rywala, rok temu mogliśmy zajść o wiele dalej gdybyśmy nie trafili na Bayern, z drugiej strony dwa lata temu mogłoby nie być nas w finale LM gdyby losowania potoczyły się inaczej (co nie oznacza, że na ten finał nie zasługiwaliśmy po prostu pokazaliśmy umiejętności + trochę szczęścia tak potrzebnego w LM).
A to, że chcąc wygrać LM trzeba pokonać po drodze najlepszych i udowodnić bezwzględnie, że jest się najlepszym to takie głupie pierdzielenie ludzi kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Ciekawe ile finałów LM opuściłaby Barca i Real gdyby nie szczęśliwe losowania w poprzednich latach, gdzie inni faworyci wybijali się między sobą (jak my z Bayernem) a Real miał śmiechu wartą drabinkę do finału. Wystarczyłoby, żeby w ćwierćfinale wpadli na kogoś lepszego, niż Wolfsburg i już zamiast wyniku 3:2 mogliby się pożegnać z LM w 1/4. A tak kolejne trofeum do kolekcji wpadło, za 10 lat nikt nie będzie o drabince pamiętał, a jak o niej wspomnisz czy o pomocy sędziów to zostaniesz wyzwany od frustratów.
Nie liczą się romantyczne przeżycia w stylu byliśmy lepsi, zasłużyliśmy na awans, koniec końców liczy się ilość trofeów w klubowej gablocie. Nie chciałem trafić na Bayern i właśnie Barcelonę, z każdym innym rywalem moglibyśmy wygrać samymi umiejętnościami, tutaj przy wyrównanych spotkaniach jedna pomyłka sędziego może w dwumeczu zaważyć na naszą niekorzyść.
Real czy Bayern to lepsze drużyny od Barcy więc nie ma co narzekać, mogło być gorzej w losowaniu.
Inne drużyny jak Milan, Inter czy MU mogą pomarzyć o dwumaczach z Bayernem czy Barceloną w 1/4 LM. Cieszmy się tym dwumeczem, dopingujmy, wierzmy w awans to pomaga


- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Miałem na myśli to, że ci piłkarze uchodzą za wielkich piłkarzy, którzy mają klasę i szacunek do rywali, chociaż w rzeczywistości byli strasznymi palantami, na boisku i po za nim.Cabrini_idol pisze:Puyol ? Toz to zakebisty piłkarz. Pełen szacunek dla rywala i walka na 110 % . Lubialem gościa.
Totti Wielki piłkarz ? Cantona ? Klocilbym się.Oni coś wygrali poza jednym mistrzotwem kraju ?
Edit mistrzostwo świata Tottiego.
A tak to posucha 20 kilku letnia u Tottiego.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7087
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
najpierw miało być "zawsze", później "tylko" a wyszło to co widaćborysfcb pisze:Zawsze?Maly pisze:finał Euro był właśnie w nagrodę za finał LMborysfcb pisze:Clattenburg za uznanie bramki ze spalonego w finale LM dostał miesiąc później sędziowanie finału Euro. Albo się z tym trzeba pogodzić, albo robić z siebie idiotow i wypisywać bzdury jak to jeden z zespołów jest faworyzowany przez całą organizację.więc nie wiem kto tu wychodzi na idiotę... ktoś kto wierzy w przepychanie czy ktoś kto wierzy że sędzia może się mylić zawsze "tylko" na ich korzyść
tak czy inaczej - pamiętasz jakiś mecz w LM, który przegraliście przez sędziów?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?