Cristiano Ronaldo
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Żeby pisać takie pierdoły jak te o Kiepie wyobrażam sobie, że trzeba być dość... ekscentrycznym.
Klepiemy sobie szybko do przodu wypracowując sytuację Ronaldo, który strzela gola? Wydaje się logiczne
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
Logiczne ale niemożliwe bo Ronaldo nie chce grać na 9 i tylko dokładać nogi. Niemożliwe jest też konstruowanie akcji bez jednego napastnika. Dlatego Lewy musiał nauczyć się grać piłką, dlatego u Pepa prędzej na ataku zagra pomocnik niż drewniak i dlatego Ronaldo się do takiej gry nie nadaje (bo nie chce tak grać). Zweryfikuj swoje oczekiwania do posiadanych personaliów ;] Cassano tak jak często plecie bzdury tak i często jest dużo prawdy w jego wypowiedziach. Tu gdzie go wyżej zacytowałem trafił w sedno.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Szczerze, to nie chce mi się w tym momencie spierać. Jak pisałem, myśl sobie co chcesz, obwiniaj kogo chcesz.
Lata zaniedbań i setki milionów wyrzucone w błoto musiały w końcu zebrać swoje żniwo i tyle. Nie sądziłem, że to będzie akurat ten sezon (chyba że słabość Serie A jak zwykle da o sobie znać), ale pudrowanie trupa zaczęło się jeszcze przed transferem Ronaldo. Jak nasz Zarząd sobie pościelił tak się wyśpi. 9 sezonów wygrywania w lidze zapewne cieszy ich dużo bardziej niż mnie. Skoro przez tyle czasu pozostawali ślepi, to nie spodziewam się żeby teraz ktoś z wewnątrz wyciągnął Juve z kryzysu, który od dawna widać było na horyzoncie.
Lata zaniedbań i setki milionów wyrzucone w błoto musiały w końcu zebrać swoje żniwo i tyle. Nie sądziłem, że to będzie akurat ten sezon (chyba że słabość Serie A jak zwykle da o sobie znać), ale pudrowanie trupa zaczęło się jeszcze przed transferem Ronaldo. Jak nasz Zarząd sobie pościelił tak się wyśpi. 9 sezonów wygrywania w lidze zapewne cieszy ich dużo bardziej niż mnie. Skoro przez tyle czasu pozostawali ślepi, to nie spodziewam się żeby teraz ktoś z wewnątrz wyciągnął Juve z kryzysu, który od dawna widać było na horyzoncie.
Mam dołączyć do tych, którzy jednocześnie piszą o tym, że mamy drugą linię na poziomie Crotone i brak boków obrony, ale jakimś cudem odpowiedzialność za stan ataku, pomocy i obrony nadal spada na barki Portugalczyka? Dziękuję, postoję.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 612
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Tylko że:
2017/2018 - Juventus (jako całość) - 16 goli; eliminacja w ćwierćfinale
2018/2019 - Juventus (jako całość) - 16 goli; eliminacja w ćwierćfinale
Nie umiem czytać w myślach, by twierdzić, że o to chodziło Małemu. Mogę jedynie zgadywać, że jest to jest meritum całego jego postu. Obserwacją bądź wnioskiem, że przyjście Ronaldo wcale nie sprawiło, że Juventus stał się lepszą drużyną. A najłatwiejsze do porównania, by podeprzeć tą tezę są ostatni sezon bez Portugalczyka z jego pierwszym sezonem. Ten sam trener, ta sama kadra (tylko Gonzalo wymieniony na Cristiano), porównywalna siła konkurencji.
Z tym wnioskiem jak najbardziej się zgadzam. Natomiast to, czy wszystkie kolejne bolączki trapiące naszą drużynę to następstwo tego transferu jest już materiałem na debatę, na którą nie mam energii.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
4 gole po "szukaniu na siłę strzału" - dwa zza pola karnego i dwa z pola karnego (z czego jeden po rykoszecie)
ponadto 3 gole zza pola karnego
mnóstwo karnych i goli po strzale głową
reszta to gole typowego snajpera: dołożenie nogi do pustaka, sam na sam, strzał z pierwszej z 10 metra
Sorry ale to nie są statystyki, które tłumaczyłyby marnowanie po 6 akcji na mecz na strzały z 20 metra. Widać gołym okiem na czym powinien skupić się Portugalczyk i co wychodzi mu najlepiej.
Aha, 81 goli i ZERO akcji kombinacyjnych. Takich akcji tam nie ma:
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Na marginesie. Jak to jest, że tylko u Maxa Ronaldo robił za typowego napastnika?
Widocznie się da, tylko trzeba postawić sprawę jasno. Jak Sarri czy Pirlo zaczynają budowanie (rzekomo) autorskiej drużyny od konsultacji z piłkarzem, to nie dziwi mnie, że po czasie wszystko wymyka się spod kontroli.
Ronaldo sam w sobie nie jest problemem, ale nie może mieć wolnej ręki we wszystkim.
Ewentualnie możemy dalej udawać, że 36-latek jest najlepszy na świecie. Niech gubi piłkę w dryblingu i posyła rakiety bez wypracowanej pozycji.
We wczorajszym meczu i tak wyglądało to nienajgorzej, bo często gęsto aż oczy bolą od patrzenia jak sępi.
Druga strona medalu jest taka, że zwyczajnie frustracja wychodzi. Może porozmawiamy o tym co stworzył Rudy support striker? 20 lat, 186 wzrostu i fizyczność na poziomie Fabio Q. Przecież ten koleżka przepada w oczach, gdy naprzeciwko staje ktoś lepszy jak SPAL czy Crotone. W innym temacie kolega Madridista słusznie zauważył, że Ronaldo chyba nie miał tak rzadkiego partnera od kiedy gra w ataku. Ale tu wracamy do wyborów Andrzejka, których nie rozumie nikt poza nim.
Widocznie się da, tylko trzeba postawić sprawę jasno. Jak Sarri czy Pirlo zaczynają budowanie (rzekomo) autorskiej drużyny od konsultacji z piłkarzem, to nie dziwi mnie, że po czasie wszystko wymyka się spod kontroli.
Ronaldo sam w sobie nie jest problemem, ale nie może mieć wolnej ręki we wszystkim.
Ewentualnie możemy dalej udawać, że 36-latek jest najlepszy na świecie. Niech gubi piłkę w dryblingu i posyła rakiety bez wypracowanej pozycji.
We wczorajszym meczu i tak wyglądało to nienajgorzej, bo często gęsto aż oczy bolą od patrzenia jak sępi.
Druga strona medalu jest taka, że zwyczajnie frustracja wychodzi. Może porozmawiamy o tym co stworzył Rudy support striker? 20 lat, 186 wzrostu i fizyczność na poziomie Fabio Q. Przecież ten koleżka przepada w oczach, gdy naprzeciwko staje ktoś lepszy jak SPAL czy Crotone. W innym temacie kolega Madridista słusznie zauważył, że Ronaldo chyba nie miał tak rzadkiego partnera od kiedy gra w ataku. Ale tu wracamy do wyborów Andrzejka, których nie rozumie nikt poza nim.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Przeglądając listę osiągnięć Ronaldo dopadło mnie przemyślenie czy będzie tam kiedyś wpisany rekord w ilości zje.banych rzutów wolnych (strzelanych tak samo od kilku lat z niezrozumiałą wiarą w to, że ten jeden na 30 czy 50 strzałów da drużynie gola).
I pieprzyć drużynę, jak trzeba nie szanować siebie, żeby dalej próbować...
I pieprzyć drużynę, jak trzeba nie szanować siebie, żeby dalej próbować...
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
A robił? Średnią strzałów na mecz miał taką jak obecnie więc chyba coś źle zapamiętałeś bo jakby oddawał po 6 strzałów z pola karnego nie skończyłby sezonu z marnymi 21 golami. O ile mnie pamięć nie myli na środku grał MM a Ronaldo na boku, tak jak u Zidane, Sarriego i PIrlo.
Co do najgorszego partnera na ataku to oczywiście Kulu to nie Benzema ale obecnie Dybala i Morata są kontuzjowani. Nic to jednak nie zmienia bo jak byli zdrowi CR7 grał identycznie, tak samo machał nogami, spowalniał i marnował nasze akcje, by gola strzelić w akcji wypracowanej przez kolegów, albo z karnego.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Ciężko strzelić więcej, kiedy grasz ze schyłkowym Mandzukiciem i schyłkowym Bernardeschim .Maly pisze: ↑01 marca 2021, 08:56A robił? Średnią strzałów na mecz miał taką jak obecnie więc chyba coś źle zapamiętałeś bo jakby oddawał po 6 strzałów z pola karnego nie skończyłby sezonu z marnymi 21 golami. O ile mnie pamięć nie myli na środku grał MM a Ronaldo na boku, tak jak u Zidane, Sarriego i PIrlo.
Na pewno była jakaś wymienność pozycji z Mandzu. Zrobił te 10 asyst w sezonie, dwa razy tyle co u Sarriego. Był to chyba najlepszy wynik w drużynie.
Jednak Ronaldo przy Moracie/Dybali aż tak nie irytuje. Ci zawodnicy wnoszą coś od siebie, wygrywają pozycje itd. Reszta zespołu ich szuka. Zawsze mają przynajmniej te 1-2 'momenty' w meczu. U kiepa to Dybala przyciągał większość piłek i wtedy mówiliśmy, że atak jest super a reszta do kibla.
Najbliższe mecze gramy wtorek-sobota-wtorek i marne szanse na to, że obraz gry się odmieni. Oczekiwałbym że to trener weźmie sprawy w swoje ręce, zmieniając taktykę nie dostosowaną do personaliów. I wcale nie chodzi tu o Ronaldo.
Teraz biega Dejan który zupełnie sobie nie radzi, a Pirlo jak osioł nic nie zmienia. Na pewno to super robi na mental młodego zawodnika, zbierać krytykę za grę na nie swojej pozycji. Raz zszedł na skrzydło i fajnie wystawił do Rabiot, nic więcej nie pamiętam. Pchający się do wszystkiego Ronaldo miał 36 kontaktów przy 55 Kulusevskiego. Gdzie te jego 55 kontaktów widać w grze? Już nie mówiąc, że Demiral miał ich 67, a Sandro 84. Znamienne, że jedyna składna akcja Juventusu była bez udziału Szweda.
Poniekąd tak jest, że atak nie ma wspacia ani ze środka, ani ze skrzydeł, a support striker jest statystą.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
Ronaldo przy Dybali nie irytuje być może aż tak bo Dybala to jest gość. Jak jest w formie to ciągnie cała drużynę, potrafi zrobić coś z niczego, dograć, minąć rywali na jego połowie, poklepać, wyjść na pozycję itd. Dlatego z nim w składzie gra wygląda inaczej przynajmniej momentami. Jego brak nie może jednak tłumaczyć tego jak gra Ronaldo, nawet jeśli ten Kulu jest taki słaby to jeśli jest wolny na 16 metrze to TRZEBA mu podać a nie machać nogami bez sensu. Z tego skrótu jego zagrań z Hellasem wynika, że wszystkie 5 zaprzepaszczonych akcji można było rozwiązać lepiej prostym podaniem do kompletnie niekrytego kolegi. Do tego nie trzeba Dybali czy Moraty na boisku.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 887
- Rejestracja: 03 września 2012
Niestety u nas jest teraz tak, że jest x czynników które ciągną nas w dół. Gra jakaś archaiczną taktyką, która wymaga od wielu zawodników gry na nienaturalnych pozycjach nie pomaga. Pirlo to amator bez żadnego autorytetu, jego wypowiedzi w mediach sugerują, że gość jest na ten moment totalnie pogubiony.
Od kilku lat wiadomo, że Ronaldo nie ma już dynamiki do gry na skrzydle i oczywistym jest że powinien być typową 9-tka która dodatkowo wychodzi do akcji na odegranie. Problem w tym że mamy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zamiast trenerów i nikt tak naprawdę nie odważył się ustawić Ronaldo dla drużyny, wszyscy to robią aby zaspokoić ego Portugalczyka i przez to Juventus traci
Także moim zdaniem to nie wina samego transferu czy jego obecności, ale całkowity brak wykorzystania Ronaldo do rozwoju drużyny. No bo sorry, ale jeżeli CR7 ma ustalać taktykę no to chyba komuś się coś nieźle popieprzyło. Gość przyszedł tutaj aby strzelać bramki i w tym jest dobry, powiem więcej w tym jest ponadprzecietnie dobry, szkoda tylko że nie gramy z Kulu i Chiesa na skrzydłach i z normalną linia obrony, gdzie boczni obrońcy biorą czynny udział w akcjach ofensywnych, to trochę zatarłoby negatywne wrażenie braków w środku pola, ktorych bez Merceto nie rozwiążemy.
Chyba że mówimy i sytuacji w której piłkarz odmawia gry na danej pozycji no to chyba oczywiście jest że powinniśmy go po prostu wywalić.
Od kilku lat wiadomo, że Ronaldo nie ma już dynamiki do gry na skrzydle i oczywistym jest że powinien być typową 9-tka która dodatkowo wychodzi do akcji na odegranie. Problem w tym że mamy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zamiast trenerów i nikt tak naprawdę nie odważył się ustawić Ronaldo dla drużyny, wszyscy to robią aby zaspokoić ego Portugalczyka i przez to Juventus traci
Także moim zdaniem to nie wina samego transferu czy jego obecności, ale całkowity brak wykorzystania Ronaldo do rozwoju drużyny. No bo sorry, ale jeżeli CR7 ma ustalać taktykę no to chyba komuś się coś nieźle popieprzyło. Gość przyszedł tutaj aby strzelać bramki i w tym jest dobry, powiem więcej w tym jest ponadprzecietnie dobry, szkoda tylko że nie gramy z Kulu i Chiesa na skrzydłach i z normalną linia obrony, gdzie boczni obrońcy biorą czynny udział w akcjach ofensywnych, to trochę zatarłoby negatywne wrażenie braków w środku pola, ktorych bez Merceto nie rozwiążemy.
Chyba że mówimy i sytuacji w której piłkarz odmawia gry na danej pozycji no to chyba oczywiście jest że powinniśmy go po prostu wywalić.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
No to przecież tak właśnie jest.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Jednego więcej. Czyli byłby lepszy od Ronaldo. Forza Berna!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
Ja obstawiam, że na 65 prób to i Chiellini by jednego strzelił.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?