Serie A 20/21 (23): JUVENTUS F.C 3-0 Crotone
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1768
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Fajnie, że CR7 strzelił dwie bramki, oby dwie główką, bo ostatnio nogi to ma z betonu i jest bardzo nieskuteczny, a oprócz niego nie mamy nikogo w ataku ( tak jest Morata, który stracił formę, bądź jak to niektórzy piszą i mówią, wrócił do swojej normalnej formy i jest wiecznie kontuzjowany Dybala). W pomocy też bieda, jak od dwóch lat zresztą. Z obrony wypadł nam najlepsze gracz, który ma najwięcej asyst .
Co do meczu, to fajnie, wygrywamy gładko 3 do jajka i są trzy punkty, lecz znając życie w kolejnym spotkaniu stracimy punkty, bo gramy na ciężkim dla nas obiekcie w Weronie, a tam z Hellas nigdy się łatwo nie grało. Fagioli póki co przez te parę minut pokazał więcej chęci do gry niż te wszystkie Rabioty bagietki, czy Ramseye i może właśnie na tle naszej słabej pomocy wygląda na gracza kompletnego, mimo, ze nie zrobił w sumie nic takiego wielkiego
To, że jeszcze teoretycznie jesteśmy w grze, możemy zawdzięczać słabemu napoli, czy Romie, ale nie ma co się łudzić, bo nie ejsteśmy drużyną, która wydaje się na ustabilizowaną i po kiku dniach nadziei wróci pewnie rozczarowanie.
Można mieć żale do Pirlo, bo to trener głównie odpowiada za grę drużyny, elcz ktoś go wybrał, ktoś mu transfery odpowiednio porobił. Ryba często psuje się od głowy. Nasza pomoc leży i kwiczy, tak samo potrzebny był nam kolejny napastnik, te dwie sprawy w styczniu olał Paratici i teraz jest jak jest, Morata bez formy, CR7 prawie zajechany, a w pomocy dalej grają chłopcy bez jaj. Teraz dalej jesteśmy w grze, lecz już za kilka tygodni może się okazać, ze jedyne trofeum, jakie możemy zdobyć to puchar włoch. Kolejna sprawa to kontuzje, zatrudniliśmy już nawet kolesia, który ponoć jest fachowcem w sprawach kontuzji mięśniowych i miało być mniej kontuzji niż było, a na tą chwilę musimy martwić się jak ustawić obronę i pomoc, w ataku Dybala który miał pauzować początkowo 2 tygodnie, to już leczy się chyba 2 miesiąc....
Co do meczu, to fajnie, wygrywamy gładko 3 do jajka i są trzy punkty, lecz znając życie w kolejnym spotkaniu stracimy punkty, bo gramy na ciężkim dla nas obiekcie w Weronie, a tam z Hellas nigdy się łatwo nie grało. Fagioli póki co przez te parę minut pokazał więcej chęci do gry niż te wszystkie Rabioty bagietki, czy Ramseye i może właśnie na tle naszej słabej pomocy wygląda na gracza kompletnego, mimo, ze nie zrobił w sumie nic takiego wielkiego
To, że jeszcze teoretycznie jesteśmy w grze, możemy zawdzięczać słabemu napoli, czy Romie, ale nie ma co się łudzić, bo nie ejsteśmy drużyną, która wydaje się na ustabilizowaną i po kiku dniach nadziei wróci pewnie rozczarowanie.
Można mieć żale do Pirlo, bo to trener głównie odpowiada za grę drużyny, elcz ktoś go wybrał, ktoś mu transfery odpowiednio porobił. Ryba często psuje się od głowy. Nasza pomoc leży i kwiczy, tak samo potrzebny był nam kolejny napastnik, te dwie sprawy w styczniu olał Paratici i teraz jest jak jest, Morata bez formy, CR7 prawie zajechany, a w pomocy dalej grają chłopcy bez jaj. Teraz dalej jesteśmy w grze, lecz już za kilka tygodni może się okazać, ze jedyne trofeum, jakie możemy zdobyć to puchar włoch. Kolejna sprawa to kontuzje, zatrudniliśmy już nawet kolesia, który ponoć jest fachowcem w sprawach kontuzji mięśniowych i miało być mniej kontuzji niż było, a na tą chwilę musimy martwić się jak ustawić obronę i pomoc, w ataku Dybala który miał pauzować początkowo 2 tygodnie, to już leczy się chyba 2 miesiąc....
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Oj cienka jest ta granica:
- finał Pucharu Włoch z wciąż fenomenalną Atalantą, która ewidentnie nam nie leży
- w Lidze Mistrzów przegrywamy 1:2 z Portu w dwumeczu i sytuacja póki co do złudzenia przypomina Ajax/Lyon
- w lidze 8 punktów straty do Interu, który z kolejki na kolejkę nabiera wiatru w żagle
Z Atalantą gramy dopiero pod koniec maja, ale jak się nie ogarniemy, to za równe 2 tygodnie możemy pożegnać się i z LM i z 10. Scudetto. Niestety Verona, Spezia i Lazio w obecnej formie to nie będzie łatwe 9 pkt. Porto przyjedzie się murować, a widzieliśmy w pierwszym meczu, jak wyglądał atak pozycyjny w naszym wykonaniu.
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@Vanquish
Klasycznego hat-tricka to z pewnością w barwach Juve nie zdobędzie
Mimo, że ten mecz był stosunkowo niedawno, to szczerze mówiąc zapomniałem o tym wyczynie Cristiano i jakbym dostał o to pytanie w 1 z 10 to bym stracił szansę.
Klasycznego hat-tricka to z pewnością w barwach Juve nie zdobędzie
Mimo, że ten mecz był stosunkowo niedawno, to szczerze mówiąc zapomniałem o tym wyczynie Cristiano i jakbym dostał o to pytanie w 1 z 10 to bym stracił szansę.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli