Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2006
Szkoda tego całego wysiłku Rabiota. Utrzymywał nam kontrolę w środku pola aż stracił siły Za to Bentancur kolejny słaby mecz.. Z kolei Sandro nam spierdaczył mecz. Powinien dostać w papę od Szczęsnego za pierwszą bramkę, a za drugą od DeLigta. Nie chcę go więcej oglądać w drużynie, bo wygląda jakby mu się nie chciało lub nawet jakby był niezadowolony - i to od trzech sezonów!!. Nawet sprzedany Spinazzola lepiej się prezentował. Ogólnie: Sandro, Rugani, Danilo, Ramsey, Bernardeschi + Sarri WON!!!
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Ja się jednak będę modlił, aby Lyon nie wywalił nas z LM. Wolałbym, aby wreszcie nasi włodarze sami przejrzeli na oczy i pożegnali się z Sarrim nawet mimo zdobycia Scudetto (miejmy nadzieję) i przykładowo 1/4 CL. Nawet nie chcę myśleć o tym, że Paratici zamierza w najbliższym okienku ściągać zawodników pod zachcianki palacza, bo naskupujemy jakiegoś szrotu w postaci Emersonów czy Jorginhów, potem poleci Sarri, a my zostaniemy z balastem (jakbyśmy teraz nie mieli problemów z własnymi ogórami typu De Sciglio, Danilo, Matuidi, wiecznie kontuzjowany Khedira i Costa czy podstarzały Higuain).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Nie jechałbym tak bezrefleksyjnie po Sarrim kiedy na boisko muszą wyjsc Rugani i Ramsey, którzy grają absolutnie ponizej wszelkiej krytyki oraz Danilo, Bernardeschi, Rabiot i Bentancur czyli bezpłodni przeciętniacy, którzy częściej otwierają droga do bramki rywalom niż kolegom z ataku.
Wszyscy jednocześnie, to jest ponad połowa składu! Jeśli dodatkowo druga połowa nie robi czegoś ekstra to o czym my mówimy, czego wymagamy?
Allegri miał swoich kanciastych mistrzów od mordowania i zamykania meczów, Sarri nie może liczyć nawet na to.
Wszyscy jednocześnie, to jest ponad połowa składu! Jeśli dodatkowo druga połowa nie robi czegoś ekstra to o czym my mówimy, czego wymagamy?
Allegri miał swoich kanciastych mistrzów od mordowania i zamykania meczów, Sarri nie może liczyć nawet na to.
calma calma
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
To co ma powiedzieć trener takiego Udinese - przecież on widząc swój skład powinien usiąść w szatni i zacząć płakać, a jakoś poukładał to czym dysponował w taki sposób, że jego gracze potrafili wyjść kilka razy z groźnymi kontrami, utrzymywać się przy piłce, naciskać na naszych prawie przez całe spotkanie. Powiem szczerze, że mimo regularnego oglądania Serie A to z ekipy Udinese kojarzyłem max pięciu graczy, tj. De Paul, Nestorovski, Okaka, Fofana i Musso.Pluto pisze: ↑23 lipca 2020, 21:58Nie jechałbym tak bezrefleksyjnie po Sarrim kiedy na boisko muszą wyjsc Rugani i Ramsey, którzy grają absolutnie ponizej wszelkiej krytyki oraz Danilo, Bernardeschi, Rabiot i Bentancur czyli bezpłodni przeciętniacy, którzy częściej otwierają droga do bramki rywalom niż kolegom z ataku.
Wszyscy jednocześnie, to jest ponad połowa składu! Jeśli dodatkowo druga połowa nie robi czegoś ekstra to o czym my mówimy, czego wymagamy?
Allegri miał swoich kanciastych mistrzów od mordowania i zamykania meczów, Sarri nie może liczyć nawet na to.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
jaką kontrolę? To właśnie on, mimo coraz lepszej postawy cały czas w absolutnie najgorszych momentach stwierdza, że ma wywalone i nie będzie trzymał rywali wybiegających z jego strefy skoro są jeszcze obrońcy. Podobny poziom co Bentancur, który częściej niż podania łamiące pomoc rywala notuje straty pod swoją bramka.
To nie jest kwestia tego, że Sarri nie ma pojęcia o taktyce czy ma mniejszy autorytet niż Conte albo Allegri. Po prostu musi grać żółtodziobami, którzy zdrowemu Khedirze czy potykającemu się o własne nogi Matuidiemu mogą polerować buty.
calma calma
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 513
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Nie zdziwię się jak przewalimy to mistrzostwo. Stać nas na to. Już parę kolejek temu powinniśmy to zaklepać, a tak nasi mogą nie unieść presji.
Nawet nie chce mi się wymieniać ilu cieniasów mamy w składzie, bo to każdy widzi. Patriaci tego nie ogarnie na wakacje. Następny sezon może być przegrany już na półmetku. Z tą ekipą nic się nie wydarzy. Dzisiaj tylko Rabiot i De Ligt grali, zależało im. Reszta nawet nie umie piłki przyjąć. Tu nie ma żadnej energii. Przyszły sezon zostaniemy z tymi wszystkimi wypalonymi "gwiazdami" na tłustych kontraktach, bo wiadomo, że nie uda się ich pozbyć i wtedy przerżniemy. Takie mogą być konsekwencje nierozsądnej polityki klubu.
Nawet nie chce mi się wymieniać ilu cieniasów mamy w składzie, bo to każdy widzi. Patriaci tego nie ogarnie na wakacje. Następny sezon może być przegrany już na półmetku. Z tą ekipą nic się nie wydarzy. Dzisiaj tylko Rabiot i De Ligt grali, zależało im. Reszta nawet nie umie piłki przyjąć. Tu nie ma żadnej energii. Przyszły sezon zostaniemy z tymi wszystkimi wypalonymi "gwiazdami" na tłustych kontraktach, bo wiadomo, że nie uda się ich pozbyć i wtedy przerżniemy. Takie mogą być konsekwencje nierozsądnej polityki klubu.
"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7350
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
No właśnie reaguje chowając ogon pod siebie i czując wielkiego gorącego kupsztala w gaciach czując jak zwycięstwo wymyka im się z rąk. Kolejny taki meczAntichrist pisze: ↑23 lipca 2020, 21:35Piszemy o Sarrim bo drużyna pod jego skrzydłami nie reaguje po stracie bramek.
Kiep przeniósł DNA przegrywa z LM na Serie A, czyli udało mu się coś czego nie dokonał ani Conte ani Allegri.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6204
- Rejestracja: 18 marca 2007
Żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja nie twierdzę, że Sarri dobrze rozegrał ten mecz. Sama obecność Bernardesciego i Ramseya w pierwszym składzie była dziwna i nie wiem co ma na to wpływ, chyba jedynie kwestie kondycyjne, bo Fede trochę odpoczął, a Walijczyk niewiele grał. Pisałem to już, że nie o taki Juventus zwalniałem Allegriego, ale tego zwolnienia nie można żałować, chyba, że się ma bardzo krótką pamięć.
Ostatnie wyniki są słabe, styl też, ale poza Atalantą po przerwie nikt z czołówki nie gra rewelacji. Wystarczy zobaczyć wyniki Interu czy Lazio, szału nie ma.
Po wygranych meczach czytam często, że zdecydowały indywidualności, że nie mamy drużyny, a o końcowym sukcesie decydują przebłyski pojedynczych zawodników i na tym bazujemy. To jak to jest że po porażkach obwinia się cały zespół, tymczasem za sukces chwali jednostki? Gdybyśmy strzelili 5 bramek a stracili 6 po koszmarnych błędach Szczęsnego, nikt nie napisałby SarriOut tylko SzczęsnyOut. Uznajmy więc słusznie, że nie mamy drużyny. Za dzisiejszą porażkę odpowiedzialny jest przede wszystkim Sandro (bo dał d.u.p.y przy obu bramkach), Bernardesci (którego nie było na boisku), Ramsey (wspaniała kartka w 30 sekundzie i to tyle z pozytywów) czy Bentancur (który wszedł w buty Pjanicia).
Poza tym zapytam, gdzie dziś jest Conte?
PS Jeszcze o Cardiff nic nie było. Jedziecie, chłopacy.
Ostatnie wyniki są słabe, styl też, ale poza Atalantą po przerwie nikt z czołówki nie gra rewelacji. Wystarczy zobaczyć wyniki Interu czy Lazio, szału nie ma.
Po wygranych meczach czytam często, że zdecydowały indywidualności, że nie mamy drużyny, a o końcowym sukcesie decydują przebłyski pojedynczych zawodników i na tym bazujemy. To jak to jest że po porażkach obwinia się cały zespół, tymczasem za sukces chwali jednostki? Gdybyśmy strzelili 5 bramek a stracili 6 po koszmarnych błędach Szczęsnego, nikt nie napisałby SarriOut tylko SzczęsnyOut. Uznajmy więc słusznie, że nie mamy drużyny. Za dzisiejszą porażkę odpowiedzialny jest przede wszystkim Sandro (bo dał d.u.p.y przy obu bramkach), Bernardesci (którego nie było na boisku), Ramsey (wspaniała kartka w 30 sekundzie i to tyle z pozytywów) czy Bentancur (który wszedł w buty Pjanicia).
Przegrywaliśmy wygrane mecz i z Allegrim i z Conte. Pragnę przypomnieć chociażby 2:4 z Fiorentina, 1:3 z Interem, pragnę przypomnieć w ogóle zacne wyniki w LM/LE pana Conte czy odpadnięcie z LM z mocarnym Ajaxem pana Allegriego. Zdarzały nam się bardzo słabe mecze z zespołami, których powinniśmy jeść do śniadania i ledwo wymęczone zwycięstwa. Naprawdę chcemy do tego wracać?
Poza tym zapytam, gdzie dziś jest Conte?
PS Jeszcze o Cardiff nic nie było. Jedziecie, chłopacy.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Słabość rywali tuszuje katastrofalny sezon w naszym wykonaniu. Mam nadzieję że jak Agnelli patrzy na ten burdel to w nim aż się gotuje. Sarri nie może być trenerem w przyszłym sezonie. Od początku tutaj nie pasował.Wuefista w dresie z papierosem w pysku.
Jak czytam, że Pellegrini bijący liczbami Sandro może u nas nie dać rady to ręce opadają. Młody Włoch ograny w lidze kontra wypalony Brazol. Jak Paratici sprzeda młodego to powinni go zwolnić.
Żelazna defensywa Juve to już historia. Barzagli zakończył karierę , Chiellini za chwilę też to zrobi.Bez nich u boku Bonucci jest o wiele słabszy. Godnego następcy Lichtsteinera nie ma do dziś a Sandro się zestarzał i wypalił. Jedyny jasny punkt to De Ligt.Drugim miejmy nadzieję że będzie Demiral. Na bokach sytuacja jest dramatyczna skoro taki bezmyślny, nieokrzesany taktycznie głąb Cuadrado w tym zestawie wygląda jak profesor. Kiedyś profesorem był Barzagli a teraz jest nim Kolumbijczyk, który mimo że rozgrywa znakomity sezon to na LM w obrinie nie jest żadną gwarancją.
W obecnym Juventusie najbardziej brakuje mi charakteru, piłkarzy z jajami.Popatrzcie na pierwszy sezon Conte - Buffon - Lichtsteiner Barzagli Bonucci Chiellini - Vidal Pirlo Marchisio - Pepe Matri Vucinić. Łezka się w oku kręci.
Jak czytam, że Pellegrini bijący liczbami Sandro może u nas nie dać rady to ręce opadają. Młody Włoch ograny w lidze kontra wypalony Brazol. Jak Paratici sprzeda młodego to powinni go zwolnić.
Żelazna defensywa Juve to już historia. Barzagli zakończył karierę , Chiellini za chwilę też to zrobi.Bez nich u boku Bonucci jest o wiele słabszy. Godnego następcy Lichtsteinera nie ma do dziś a Sandro się zestarzał i wypalił. Jedyny jasny punkt to De Ligt.Drugim miejmy nadzieję że będzie Demiral. Na bokach sytuacja jest dramatyczna skoro taki bezmyślny, nieokrzesany taktycznie głąb Cuadrado w tym zestawie wygląda jak profesor. Kiedyś profesorem był Barzagli a teraz jest nim Kolumbijczyk, który mimo że rozgrywa znakomity sezon to na LM w obrinie nie jest żadną gwarancją.
W obecnym Juventusie najbardziej brakuje mi charakteru, piłkarzy z jajami.Popatrzcie na pierwszy sezon Conte - Buffon - Lichtsteiner Barzagli Bonucci Chiellini - Vidal Pirlo Marchisio - Pepe Matri Vucinić. Łezka się w oku kręci.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1706
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Fofana jest konkretnym pomocnikiem z talentem do strzelania bramek.
Ten Juventus to dno i nie ma co się oszukiwać. Sarri chyba nie jest gotowy na scudetto i wszystkim się udziela.
Nie ma grupy, jest zbitka indywidualności bez chemii w grze.
Nie przesądzałbym czy Sarri zostanie w klubie, po takim meczu ma słabą pozycję. Może zostać prewencyjnie odpalony jak Niko Kovac w Bayernie.
Większe kluby niż Juve podemują ryzyko na ławce trenerskiej...
Błysk De Ligta i worek kiepskich strzałów to dorobek meczowy.
Wojtek przy 2-1 na pewno się nie popisał.
Ramsey i Berna są siebie warci.
Następny mecz przeciwko Sampdorii Genua, która wygrała 3 z 4 ostatnich spotkań i Puchar Europy w 1992r. Będzie ciężko!
Ten Juventus to dno i nie ma co się oszukiwać. Sarri chyba nie jest gotowy na scudetto i wszystkim się udziela.
Nie ma grupy, jest zbitka indywidualności bez chemii w grze.
Nie przesądzałbym czy Sarri zostanie w klubie, po takim meczu ma słabą pozycję. Może zostać prewencyjnie odpalony jak Niko Kovac w Bayernie.
Większe kluby niż Juve podemują ryzyko na ławce trenerskiej...
Błysk De Ligta i worek kiepskich strzałów to dorobek meczowy.
Wojtek przy 2-1 na pewno się nie popisał.
Ramsey i Berna są siebie warci.
Następny mecz przeciwko Sampdorii Genua, która wygrała 3 z 4 ostatnich spotkań i Puchar Europy w 1992r. Będzie ciężko!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7350
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Według Palacza prawa strona to nasza kluczowa formacja
@szczypek już się wypowiedział i tym razem sędzia nie miał śmietnika zamiast serca nie pozwalając nam wygrać, ale liczę że @Maly wspomni, że przegraliśmy bo murawa była za dziurwa i żebym udowodnił mu, że w przyszłym sezonie nie będzie lepiej
#SarriOut
Ostatnio zmieniony 23 lipca 2020, 22:41 przez jackop, łącznie zmieniany 2 razy.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Odnośnie Bentancura to chłopak wyraźnie stracił formę ale to chyba z przemęczenia. Cały sezon praktycznie sam ciągnął linię pomocy.
Teraz z czasem jego ocena będzie spadać.Pjanić był dla niego tarczą osłonową. Wszyscy widzieli beznadziejną grę Bośniaka i do tego porównywali Urugwajczyka.
Teraz z czasem jego ocena będzie spadać.Pjanić był dla niego tarczą osłonową. Wszyscy widzieli beznadziejną grę Bośniaka i do tego porównywali Urugwajczyka.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Naiwny ja, przed meczem miałem nadzieję na pokłady ambicji, motywacji, walki. Tymczasem mamy kolejny blamaż. Kiedy ostatni raz mieliśmy taką sytuację? Przegrywamy i to z kim, teraz to już każdy może na nas zrobić punkty. Nie wiem w którym kierunku podąża ten klub.
Sarriego to już mam dość. Na domiar żuje to coś niczym żelka, aż mdli. On tu po prostu nie pasuje.
Kocham ten klub, ale obawiam się, że po ewentualnym przejściu Lyonu może być tak bolesna weryfikacja, że może lepiej się w dalszej fazie po prostu nie znaleźć. Sam już nie wiem.
Sarriego to już mam dość. Na domiar żuje to coś niczym żelka, aż mdli. On tu po prostu nie pasuje.
Kocham ten klub, ale obawiam się, że po ewentualnym przejściu Lyonu może być tak bolesna weryfikacja, że może lepiej się w dalszej fazie po prostu nie znaleźć. Sam już nie wiem.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Kolejny raz czytam post w prześmiewczym tonie o porażce z mocarnym Ajaxem. Przecież ekipa z Amsterdamu była rewelacją i czarnym koniem tamtych rozgrywek, a to że dostała się aż do półfinału nie było żadnym przypadkiem, szczęściem od losu czy przepchnięciem ich przez sędziów, bo Ajax jak równy z równym grał z Bayernem, wyeliminował Bayern, nie bał się nawet przez chwilę defensywy Juve i cisnął nas niemiłosiernie, a potem zabrakło im kilkudziesięciu sekund do tego, aby wejść do finału LM. Miejcie litość i choć trochę obiektywizmu w swoich wypowiedziach.szczypek pisze: ↑23 lipca 2020, 22:24Przegrywaliśmy wygrane mecz i z Allegrim i z Conte. Pragnę przypomnieć chociażby 2:4 z Fiorentina, 1:3 z Interem, pragnę przypomnieć w ogóle zacne wyniki w LM/LE pana Conte czy odpadnięcie z LM z mocarnym Ajaxem pana Allegriego. Zdarzały nam się bardzo słabe mecze z zespołami, których powinniśmy jeść do śniadania i ledwo wymęczone zwycięstwa. Naprawdę chcemy do tego wracać?
Poza tym zapytam, gdzie dziś jest Conte?
PS Jeszcze o Cardiff nic nie było. Jedziecie, chłopacy.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli