Serie A 19/20 (25): SPAL 2013 1-2 JUVENTUS F.C
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1004
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
Cieszy bramka Ronaldo, prowadzimy i... tyle z pozytywów. Niestety ale przed decydującą częścią sezonu wygląda to bardzo źle. Męczymy się niemiłosiernie z przeciętnym SPAL.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 303
- Rejestracja: 10 maja 2019
Powiem wam, że gdyby Cuadrado nie odcinało prądu w nieodpowiednich momentach, dziś miałby 2 asysty i gola. A zamiast tego, "tylko" asysta. Co nie zmienia faktu, że irytuje mnie ten zawodnik niemiłosiernie.
Dybala coś kręci z przodu, ale mało efektu, poza słupkiem. Ronaldo - cieszy mnie jego gol, w sumie to tyle. Pomocy mi się za bardzo nie chce komentować, ale nieźle wygląda Benta (jak zawsze). A, Danilo to powinniśmy się pozbyć jak najszybciej, nic nam ten chłop nie daje i do tego najczęściej jest kontuzjowany.
Będzie 0-2 bo z Ruganim nie tracimy bramek.
Dybala coś kręci z przodu, ale mało efektu, poza słupkiem. Ronaldo - cieszy mnie jego gol, w sumie to tyle. Pomocy mi się za bardzo nie chce komentować, ale nieźle wygląda Benta (jak zawsze). A, Danilo to powinniśmy się pozbyć jak najszybciej, nic nam ten chłop nie daje i do tego najczęściej jest kontuzjowany.
Będzie 0-2 bo z Ruganim nie tracimy bramek.
Smacznej kawusi, Allegri mnie dusi
#ŁysyBajerantOut
#ŁysyBajerantOut
- Mickey_Schlug
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 36
- Rejestracja: 08 marca 2010
Spokojne zawody.
Kilka sytuacji bramkowych, z czego jedna wykorzystana.
Z komentarzy wnoszę, że niektórzy już uzależnili się od malkontenctwa.
Kilka sytuacji bramkowych, z czego jedna wykorzystana.
Z komentarzy wnoszę, że niektórzy już uzależnili się od malkontenctwa.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 861
- Rejestracja: 01 listopada 2005
Z Matuidi niestety to nawet Pep by nic nie zbudował, dodatkowo Ramsey, który przecież przyszedł z Arsenalu, gdzie za Wengera grał ładnie dla oka i piłka mu nigdy nie przeszkadzała, to u nas jest taki nijaki.
Niby wygrywamy, ale to co francuz od początku wyprawiał to przy lepszej drużynie moglibyśmy przegrywać.
Niby wygrywamy, ale to co francuz od początku wyprawiał to przy lepszej drużynie moglibyśmy przegrywać.
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1768
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Rzygać się chce oglądając tą pseudo piłkę przez naszych, ale z drugiej strony co się dziwić, jak mamy połowę składu w graczach, którzy nie powinni grywać w naszej drużynie. Swego czasu, gdy inter zdobywał triplete mieli w składzie takich graczy jak Etoo, Milito Cambiasso Stankovic Lucio Maicon. Każdy z nich był decydujący, szczególnie Etoo i Maicon, który szarpał na boku, w środku pola robotę robili Cambiasso ze Stankovicem plus Sneijder i Etoo, Milan, gdy podbijał europę tak samo miał Cafu, Pirlo Kake, Shevchenke czy Inzaghiego. My z kolei tak naprawdę mamy Dybalę i CR7, więc liczą się tylko indywidualności, dlatego raz się uda a raz nie. To tylko tak a propo granej przez nas kaszany.
Ostatnio zmieniony 22 lutego 2020, 18:58 przez Mati1990, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2372
- Rejestracja: 18 marca 2009
Nie wiem czy Allegri mnie tak mocno zraził grą prezentowaną przez Juve w ostatnim sezonie, ale gra za Sarriego wcale mnie tak mocno nie obrzydza i nie mam ochoty wyłączyć meczu w połowie jak to miało miejsce w ubiegłym sezonie. Oczywiście nie chwale Juventusu Sarriego, ale przynajmniej jestem w stanie to oglądać, pomimo bryndzy jaką prezentujemy w ostatnich tygodniach.dimebag11 pisze: ↑22 lutego 2020, 18:50Juventusu prowadzonego przez Sarriego nie da się oglądać poza jakimiś pojedynczymi epizodami. Rozumiem żeby obecnie trwała piąta kolejka i można było zrzucić winę na dostosowywanie się do wizji nowego trenera, ale na rany boskie sezon wkracza właśnie w decydującą fazę (zwłaszcza w LM, bo o ile w Serie A można po jakiejś wpadce odrobić stracone punkty, to w CL jedna pomyłka może decydować o awansie do następnej rundy) . Problem w tym, że Maurizio najwyraźniej nie ma żadnej wizji i wciąż wiele decydujących bramek zdobywamy jedynie dzięki indywidualnym umiejętnościom którejś z gwiazd. Wszyscy narzekali na grę Starej Damy za czasów Allegriego, ale teraz wcale nie jest lepiej, a w niektórych aspektach prezentujemy się nawet gorzej niż za Maxa (zwłaszcza w grze obronnej). Pomoc także nie funkcjonuje tak jak należy i bardzo rzadko udaje się jej wykreować jakieś dobre sytuacje dla napastników.
Co ciekawe na początku sezonu były widoczne oznaki dobrej gry - szybsza piłka, ciekawe klepki, wychodzenie do prostopadłych podań, Pjanić grający wyżej, ale niestety im głębiej w las tym coraz gorzej... Mam nadzieję, że to po prostu zniżka formy i w marcu gra będzie wyglądała o wiele lepiej, choć raczej prognozy nie są najlepsze.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8625
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Gdzie, kiedy ? Jak to są dla nas spokojne zawody kiedy Spal o mało co nie wyszło na prowadzenie to ja nie wiem co Ty ogląasz.
Takie gówna nawet za Maxa nie graliśmy.
- Mickey_Schlug
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 36
- Rejestracja: 08 marca 2010
O mało co nie prowadzimy 3:0, bo sytuacje bramkowe mieli Cuadrado, Dybala i Ronaldo.
Nie jest to porywające widowisko, ale piłka płynnie krąży między naszymi zawodnikami, którzy skutecznie rozszczelniają mur obronny przeciwników.
Przestań narzekać dla samego narzekania, bo to jest naprawdę męczące...
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2565
- Rejestracja: 31 maja 2009
Jak zwykle - karny z dupy i teraz ze spokojnego 2:0 zrobiło się 2:1, więc do końca meczu będziemy drżeć o dowiezienie zwycięstwa. Niech to cholera weźmie.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2372
- Rejestracja: 18 marca 2009
Spokojnie, strzelimy na 3:1, albo skończy się 2:1
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2534
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Masz <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> silna psychike.Sila Spokoju pisze: ↑22 lutego 2020, 18:57Oczywiście nie chwale Juventusu Sarriego, ale przynajmniej jestem w stanie to oglądać
Nasza gra opiera sie czesciowo na tym, co pozostawil po sobie Allegri (w czym ogólnie przoduje minimalistyczny i miętki Pjanic). Czesiowo na przeblyskach geniuszu Ronaldo, Dybali. Czesciowo na szarpnieciach Costy, czesciowo na fuksie Kwadrato. W tym calym chaosie nie ma ani krzty wizji trenerskiej. Chyba, ze nasz obecny trener po prostu nie jest w stanie przekazac pilkarzom tego, co sobie umyslal.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8625
- Rejestracja: 07 listopada 2007
No to zaorałeś mnie, kontrolowaliśmy mecz od początku do końca i wygraliśmy w sposób bezdyskusyjny
Ale gdyby krowa miała jaja to by bykiem była.Mickey_Schlug pisze: ↑22 lutego 2020, 19:08O mało co nie prowadzimy 3:0, bo sytuacje bramkowe mieli Cuadrado, Dybala i Ronaldo.
Ostatnio zmieniony 22 lutego 2020, 19:57 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Dużo lepszy mecz naszych niż z Brescią mimo, że wynik gorszy. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, można mówić o sporym pechu, ale cóż, najważniejsze 3pkt. Karny z niczego dał im wiarę przez co była nerwowa końcówka. Nie winiłbym Ruganiego, bo rywal był za jego placami i nagle mu wbiegł. Ramsey wreszcie dobry mecz! Kluczowa piłka przy 1-0 no i gol na 2-0. Oby tak dalej.