Serie A 17/18 (12): JUVENTUS F.C 2-1 Benevento
- Hed
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 1302
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Sporo nerwów kosztował mnie ten mecz, ale liczą się 3 pkt. Ja wiem, że nasza obrona jest dziurawa ale do wuja, czy my zawsze w tym sezonie musimy stracić bramkę po pierwszym strzale przeciwnika? (często też jedynym w połowie) Szczeście póki co nam nie sprzyja ale dajemy radę. Nie wiem czy tylko mi się tak wydaję ale ,,nasze chłopce'' strasznie ociężale wyglądają, mam nadzieję że to efekt treningów Maxa i już będzie tylko coraz lepiej, w końcu Max obiecał że po przerwie na reprezentacje wchodzimy w sezon na pełnej... zobaczymy.
FJ!
FJ!
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 października 2004
Niektórzy chyba przesadzają z oceną tego spotkania. Nawet 1 połowa nie była taka zła. Brakowało nam jedynie skuteczności i trochę szczęścia. Benevento w 1 odsłonie strzeliło bramkę, a w ogóle NIKT z ich drużyny podczas pierwszych 45 min. nie miał ANI JEDNEGO kontaktu z piłką w naszym polu karnym. Nie jestem pewny co do drugiej połowy, ale chyba nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Nie da się ukryć, że mamy problemy w obronie. Nie da się ukryć, że nie wykorzystujemy w pełni ofensywnego potencjału naszej drużyny. Ale na Boga nie załamujmy rzeczywistości. Wiem, że wielu spodziewało się spacerku i bicia rekordów w zdobyczy bramkowej, ale dziś w pierwszej połowie zwyczajnie nie chciało nic wpaść. Okazje były i to wyborne. Gdyby nie utrzymujące się 0-1 dla gości i nerwówka to wielu tutaj oceniłoby naszą grę zgoła inaczej. 3/4 forum narzeka jakbyśmy nie potrafili w ogóle zbliżyć się do pola karnego Benevento, a przecież zwyczajnie brakło nam trochę szczęścia. Byliśmy konsekwentni w atakach i w końcu wpadło. Nie zawsze mecz układa się idealnie.
Benevento to może i outsider bez punktu, ale to nie jest tak, że do końca sezonu będą każdemu nadstawiać tyłek do lania. Potrafili napsuć krwi nam, napsują i innym. Być może jeszcze będziemy im dziękować pod koniec sezonu za urwanie punktów bezpośrednim rywalom do Scudetto.
Nie da się ukryć, że mamy problemy w obronie. Nie da się ukryć, że nie wykorzystujemy w pełni ofensywnego potencjału naszej drużyny. Ale na Boga nie załamujmy rzeczywistości. Wiem, że wielu spodziewało się spacerku i bicia rekordów w zdobyczy bramkowej, ale dziś w pierwszej połowie zwyczajnie nie chciało nic wpaść. Okazje były i to wyborne. Gdyby nie utrzymujące się 0-1 dla gości i nerwówka to wielu tutaj oceniłoby naszą grę zgoła inaczej. 3/4 forum narzeka jakbyśmy nie potrafili w ogóle zbliżyć się do pola karnego Benevento, a przecież zwyczajnie brakło nam trochę szczęścia. Byliśmy konsekwentni w atakach i w końcu wpadło. Nie zawsze mecz układa się idealnie.
Benevento to może i outsider bez punktu, ale to nie jest tak, że do końca sezonu będą każdemu nadstawiać tyłek do lania. Potrafili napsuć krwi nam, napsują i innym. Być może jeszcze będziemy im dziękować pod koniec sezonu za urwanie punktów bezpośrednim rywalom do Scudetto.
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1528
- Rejestracja: 13 lutego 2005
niemało co wykrakałem pierwsze punkty w sezonie Benevento. Ale tak czasami jest, że pewnego rodzaju święto, przyjeżdża najsłabsza drużyna i zamiast 5:0, wygrywasz ledwo 2:1, ale zawsze mogliśmy to przegrać, dlatego nie będę naszych krytykował, graliśmy po ciężkim meczu w LM, tylko takie Napoli może się wkurzyć, oni wygrali z nimi 6:0, my tylko 2:1, a i tak dopisaliśmy sobie 3 pkt
myślę, że Benevento w następnej kolejce w końcu zapunktuje, może nawet pełna pula, bo przeciez przyjeżdża do nich Sassuolo, które strzeliło całe 6 bramek (6 razy mniej jak my!!)
myślę, że Benevento w następnej kolejce w końcu zapunktuje, może nawet pełna pula, bo przeciez przyjeżdża do nich Sassuolo, które strzeliło całe 6 bramek (6 razy mniej jak my!!)
- mibor
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2013
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 października 2013
Nie chciałem się z tym wychylac bo zaraz znów by było, ze jestem zaślepionym fanboyem Gigiego, ale Wojtek przy wolnym niestety nie popisał się... ustawienie muru troche przypomina mi to z meczu Real Juve gdzie Alex załadował zdziwionemu i bezradnie stojącemu Ikerowistahoo pisze:Oglądałem tyko skrót. Mieliśmy dużo sytuacji, nasza gra to faktycznie taka padaka? Czy jakby te słupki wpadły i było 3-0 to nikt by nie narzekał?
Piszę 3-0 bo ustawienie murku przez Szczęsnego to kryminał.
Juve, storia di un grande amore
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Też obejrzałem sobie później tylko skrót i dalej nie mogę wyjść z podziwu jakim cudem do przerwy Benevento prowadziło. To był mecz z największą ilością zmarnowanych okazji strzeleckich jaki widziałem w ostatnich miesiącach. To też jest problemem,że mimo takich meczy jak z Udinesse, gdzie bramek było więcej niż strzałów w światło bramki zdarzają się niestety częściej takie bardziej podobne do Benevento gdzie skuteczność zawodzi. Wczoraj to był potencjał patrząc po tych sytuacjach spokojnie na 5 a były męczarnie.stahoo pisze:Oglądałem tyko skrót. Mieliśmy dużo sytuacji, nasza gra to faktycznie taka padaka? Czy jakby te słupki wpadły i było 3-0 to nikt by nie narzekał?
Piszę 3-0 bo ustawienie murku przez Szczęsnego to kryminał.
- prezes3c
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
- Posty: 491
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
Taktyka Maxa na tamten mecz: podanie na skrzydło, wrzutka, przewaznie niecelna i albo strata albo strzal niecelny. Bramkarz oczywiście miał dzień konia, po pierwszym strzale oczywiscie prowadzenie Benevento, z kazda minuta coraz wieksza nerwowka ale po przerwie nasi sie troche uspokoili i Igła strzeli bramke identyczną jak kiedyś Treze, a później czarny Krasic pokonczyl dziela zniszczeniastahoo pisze:No więc ponawiam pytanie, czy graliśmy padakę, czy to frustracja z "marnego" 2-1?
@mibor
Gol na konto Szczęsnego, ewidentnie.
Generalnie okazje byly, rownie dobrze moglo byc 7-0
- mibor
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2013
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 października 2013
Co by nie było ten czarny Krasić w 10 meczach Serie A 3 barmki i 4 asysty... liczby go bronią...prezes3c pisze:Taktyka Maxa na tamten mecz: podanie na skrzydło, wrzutka, przewaznie niecelna i albo strata albo strzal niecelny. Bramkarz oczywiście miał dzień konia, po pierwszym strzale oczywiscie prowadzenie Benevento, z kazda minuta coraz wieksza nerwowka ale po przerwie nasi sie troche uspokoili i Igła strzeli bramke identyczną jak kiedyś Treze, a później czarny Krasic pokonczyl dziela zniszczeniastahoo pisze:No więc ponawiam pytanie, czy graliśmy padakę, czy to frustracja z "marnego" 2-1?
@mibor
Gol na konto Szczęsnego, ewidentnie.
Generalnie okazje byly, rownie dobrze moglo byc 7-0
Juve, storia di un grande amore
- prezes3c
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
- Posty: 491
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
Racja, u Maxa gra się efektywnie, nie efektowniemibor pisze:prezes3c pisze:Taktyka Maxa na tamten mecz: podanie na skrzydło, wrzutka, przewaznie niecelna i albo strata albo strzal niecelny. Bramkarz oczywiście miał dzień konia, po pierwszym strzale oczywiscie prowadzenie Benevento, z kazda minuta coraz wieksza nerwowka ale po przerwie nasi sie troche uspokoili i Igła strzeli bramke identyczną jak kiedyś Treze, a później czarny Krasic pokonczyl dziela zniszczeniastahoo pisze:No więc ponawiam pytanie, czy graliśmy padakę, czy to frustracja z "marnego" 2-1?
@mibor
Gol na konto Szczęsnego, ewidentnie.
Generalnie okazje byly, rownie dobrze moglo byc 7-0
Co by nie było ten czarny Krasić w 10 meczach Serie A 3 barmki i 4 asysty... liczby go bronią...
- mibor
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2013
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 października 2013
Ja jedyne do czego mogę się czepić to troche mało szans dla Berny, bo chłopak naprawdę ma papiery... wiem, że wprowadzanie, i w nast sezonie bedzie w podstawie, ale trochę więcej szans by mu nie zaszkodziło...prezes3c pisze:Racja, u Maxa gra się efektywnie, nie efektowniemibor pisze:prezes3c pisze:
Taktyka Maxa na tamten mecz: podanie na skrzydło, wrzutka, przewaznie niecelna i albo strata albo strzal niecelny. Bramkarz oczywiście miał dzień konia, po pierwszym strzale oczywiscie prowadzenie Benevento, z kazda minuta coraz wieksza nerwowka ale po przerwie nasi sie troche uspokoili i Igła strzeli bramke identyczną jak kiedyś Treze, a później czarny Krasic pokonczyl dziela zniszczenia
Generalnie okazje byly, rownie dobrze moglo byc 7-0
Co by nie było ten czarny Krasić w 10 meczach Serie A 3 barmki i 4 asysty... liczby go bronią...
Juve, storia di un grande amore
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Nie ma to jak wejść na forum i czytać płacz nad stylem, brakiem organizacji w ataku itd ale jakoś 35 bramek w Serie A strzelone.
Martwi to gra w obronie, co prawda ten mecz jest słabym wyznacznikiem bo bramka z wolnego obciąża Wojtka. Ale jak Rugani gra mam wrażenie że wygląda to lepiej.
Mnie nadal nie przekonuje Douglas Costa, gra dużo ale pożytku z tego jak na kaliber transferu niewiele. Gość rzadko robi różnice i z jego gry na dobrą sprawę nic nie wynika, to wolę już Cuadrado który przynajmniej kreuje akcje i strzela jakieś bramki.
Berna gra mało to trochę martwi ale z drugiej strony jeszcze będzie miał okazje się pokazać.Widać ze brakuje mu pewności ale jak po nim można się spodziewać znaczącej poprawy a jak na ilość minut to i tak pokazał się już fajnie to Costa miałby ukształtowanym piłkarzem, który z marszy będzie robił różnice na razie nic ciekawego nie pokazuje i jeżeli tak będzie do końca sezonu to nie wiem czy jest sens go wykupować (chociaż Marotta pewnie i tak to zrobi)
Ciekawe jak będzie się Pjaca prezentował po powrocie.
Martwi to gra w obronie, co prawda ten mecz jest słabym wyznacznikiem bo bramka z wolnego obciąża Wojtka. Ale jak Rugani gra mam wrażenie że wygląda to lepiej.
Mnie nadal nie przekonuje Douglas Costa, gra dużo ale pożytku z tego jak na kaliber transferu niewiele. Gość rzadko robi różnice i z jego gry na dobrą sprawę nic nie wynika, to wolę już Cuadrado który przynajmniej kreuje akcje i strzela jakieś bramki.
Berna gra mało to trochę martwi ale z drugiej strony jeszcze będzie miał okazje się pokazać.Widać ze brakuje mu pewności ale jak po nim można się spodziewać znaczącej poprawy a jak na ilość minut to i tak pokazał się już fajnie to Costa miałby ukształtowanym piłkarzem, który z marszy będzie robił różnice na razie nic ciekawego nie pokazuje i jeżeli tak będzie do końca sezonu to nie wiem czy jest sens go wykupować (chociaż Marotta pewnie i tak to zrobi)
Ciekawe jak będzie się Pjaca prezentował po powrocie.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Nie zgadzam się z Twoją oceną Costy, Brazol wnosi sporo świeżości i nieprzewidywalności w nasze poczynania ofensywne. Do tego trzeba zauważyć, że miał jednak sporo pecha, dwa słupki w tym meczu, mógłby mieć też przynajmniej ze 3 asysty więcej, gdyby pozostali piłkarze wykazali się odpowiednią skutecznością.Virgil pisze:Nie ma to jak wejść na forum i czytać płacz nad stylem, brakiem organizacji w ataku itd ale jakoś 35 bramek w Serie A strzelone.
Martwi to gra w obronie, co prawda ten mecz jest słabym wyznacznikiem bo bramka z wolnego obciąża Wojtka. Ale jak Rugani gra mam wrażenie że wygląda to lepiej.
Mnie nadal nie przekonuje Douglas Costa, gra dużo ale pożytku z tego jak na kaliber transferu niewiele. Gość rzadko robi różnice i z jego gry na dobrą sprawę nic nie wynika, to wolę już Cuadrado który przynajmniej kreuje akcje i strzela jakieś bramki.
Berna gra mało to trochę martwi ale z drugiej strony jeszcze będzie miał okazje się pokazać.Widać ze brakuje mu pewności ale jak po nim można się spodziewać znaczącej poprawy a jak na ilość minut to i tak pokazał się już fajnie to Costa miałby ukształtowanym piłkarzem, który z marszy będzie robił różnice na razie nic ciekawego nie pokazuje i jeżeli tak będzie do końca sezonu to nie wiem czy jest sens go wykupować (chociaż Marotta pewnie i tak to zrobi)
Ciekawe jak będzie się Pjaca prezentował po powrocie.
Mam też wrażenie, że niestety Allegri trochę kastruje ofensywny potencjał Douglasa, nakładając na niego zbyt wiele zadań defensywnych.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
Od kiedy to pomocnik ma grać tylko do przodu? Nawet Mandzukic przekwalifikowany z napastnika wraca i pomaga kolegom w obronie.panlider pisze:
Nie zgadzam się z Twoją oceną Costy, Brazol wnosi sporo świeżości i nieprzewidywalności w nasze poczynania ofensywne. Do tego trzeba zauważyć, że miał jednak sporo pecha, dwa słupki w tym meczu, mógłby mieć też przynajmniej ze 3 asysty więcej, gdyby pozostali piłkarze wykazali się odpowiednią skutecznością.
Mam też wrażenie, że niestety Allegri trochę kastruje ofensywny potencjał Douglasa, nakładając na niego zbyt wiele zadań defensywnych.
Costa niestety poza tym, że pokaże nam od czasu do czasu techniczne fajerwerki to gra bardzo przeciętnie. Może nawet nie chodzi o jego grę a o wpływ na drużynę. Nie porównujmy go do Cuadrado, bo to na razie nie jest ta sama półka i wszelkie zestawienia z Kolumbijczykiem mogą naszemu nowemu zawodnikowi jedynie zaszkodzić. W ostatnim meczu prawą stroną przeprowadzana była większość ataków, natomiast DC miał długie przestoje w grze.
Ja mam nadzieję, że to po prostu kwestia zgrania i odpowiedniego ustawiania się na boisku.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Costa to nie jest ta sama półka co Cuadrado? A to dopiero ciekawostka. Moim zdaniem, to Cuadrado może i ma liczby, ale w meczach z mocniejszymi zespołami kopie się po czole i takie są fakty. O zmarnowanych setkach w meczu z Benevento to nawet nie wspomnę.Bukol87 pisze:Od kiedy to pomocnik ma grać tylko do przodu? Nawet Mandzukic przekwalifikowany z napastnika wraca i pomaga kolegom w obronie.panlider pisze:
Nie zgadzam się z Twoją oceną Costy, Brazol wnosi sporo świeżości i nieprzewidywalności w nasze poczynania ofensywne. Do tego trzeba zauważyć, że miał jednak sporo pecha, dwa słupki w tym meczu, mógłby mieć też przynajmniej ze 3 asysty więcej, gdyby pozostali piłkarze wykazali się odpowiednią skutecznością.
Mam też wrażenie, że niestety Allegri trochę kastruje ofensywny potencjał Douglasa, nakładając na niego zbyt wiele zadań defensywnych.
Costa niestety poza tym, że pokaże nam od czasu do czasu techniczne fajerwerki to gra bardzo przeciętnie. Może nawet nie chodzi o jego grę a o wpływ na drużynę. Nie porównujmy go do Cuadrado, bo to na razie nie jest ta sama półka i wszelkie zestawienia z Kolumbijczykiem mogą naszemu nowemu zawodnikowi jedynie zaszkodzić. W ostatnim meczu prawą stroną przeprowadzana była większość ataków, natomiast DC miał długie przestoje w grze.
Ja mam nadzieję, że to po prostu kwestia zgrania i odpowiedniego ustawiania się na boisku.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"