LM 16/17 (FINAŁ): JUVENTUS 1-4 Real Madryt

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8709
Rejestracja: 07 listopada 2007
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 205 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 11:21

Nie wiem, może to wynika i z tego ale nawet Rincon się wypowiadał kilka dni temu. Rozumiem pewność siebie, 2 lata temu tego brakowało ale niech słowa zamienia w czyny.
Krew mnie zalewa od tego czekania a to jeszcze dwa dni :angry:


Obrazek
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 902
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 11:38

Dobrze akurat takie pompowanie balonika podsumował Ronaldo stwierdzając, że pokora tak, ale wraz z wiarą w zwycięstwo. Jestem tego samego zdania. Mamy ogromną możliwość wyjścia z tego pojedynku zwycięsko. Real to piekielnie mocny zespół, z zawodnikami ze światowej czołówki, dobrze poukładany, z świetnym trenerem, ale dokładnie to samo można powiedzieć o nas. Nie brakuje nam gwiazd, zawodników, którzy w pojedynkę potrafią odwrócić losy spotkania, nawet tak ważnego jak finał LM. To jest starcie na najwyższym poziomie, tutaj nie ma faworyta, nie ma zespołu słabszego i nie ma wad któregokolwiek z zespołu, które w sposób jednoznaczny pozwalałyby przesądzać o wyniku spotkania. W ostatnich latach było kilka finałów, w których faworyt był wyraźny. W tym roku ogromną przesadą byłoby wskazywanie takiego.

To będzie starcie tytanów, pojedynek mistrzów, truskawka na torcie. Wspaniały posiłek dla łasuchów piłki nożnej. Nie ma co ukrywać, że każdy kibic Juventusu i Realu marzy tak samo mocno o tym trofeum.

Ba! Jestem święcie przekonany, że albo w tym albo w przyszłym roku dojdzie do historycznej sytuacji, pierwszej obrony Ligi Mistrzów. Pytanie, która drużyna tego dokona.

Nie byliśmy faworytem LM przed rozpoczęcie sezonu, mimo to zwycięstwo było celem zarówno piłkarzy jak i zarządu. Po to przeprowadziliśmy transfer Pjanicia i Higuaina, po to Allegri ustawił tak treningi, by forma przyszła na mityczną wiosnę, po to szukaliśmy złotego środka taktycznego.

Ten zespół jest stworzony po to by tą Ligę Mistrzów wygrać, czy się uda to inne pytanie, ale taki był cel.

Jeżeli chodzi o analizę taktyczną, według mnie to będzie mecz skierowany na ataki skrzydłami, zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Wbrew pozorom, według mnie jeśli wyjdziemy Barzagli - Alves oraz Sandro - Mandzukic mamy tutaj przewagę. To będzie teren w którym Real nie tylko może, ale będzie musiał się odsłonić, a szybkość zarówno Alvesa jak i Sandro asekurowanych przez Barzagliego i Mandzukicia może być zabójcza. W żadnym z wariantów Real nie będzie miał na skrzydłach w obronie takiego komfortu jak my, Ronaldo nie broni, ani Isco ani Bale także w defensywie nie są orłami. Dodatkowo wyjście dwójką Alves-Barzagli daje nam jeszcze jedną możliwość, zagęszczenie środka boiska, więc obojętnie od tego czy Real zacznie atakować środkiem czy skrzydłami w ciągu chwili możemy zmienić swoje ustawienie. Dodatkowo Juventus odpierając ataki ze środka czuje się jak ryba w wodzie, to jest woda na młyn zarówno w defensywie jak i obronie. Odebranie piłki w takim wariancie będzie kończyć się szybkim atakiem po odsłoniętym skrzydle lub prostopadłym zagraniem do Higuaina. Jeszcze warto zwrócić uwagę na jedną rzecz, ani Ramos ani Varane fizycznie nie dadzą rady Higuinowi, nie przepchają go ani nie zatrzymają. Nawet Casemiro będzie tutaj bezradny. Dybala może za to robić różnicę szybkościowo, tutaj też widzę nasz ofensywny atut.

To będzie wspaniały mecz :)


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 11:42

alessandro1977 pisze:mrozzi...próbujesz zarażać tym optymizmem ale ja takim samym optymista byłem w roku 97, 98 i 2003 kiedy to wszystkie znaki wskazywały na nas. Jeżeli mnie teraz zarazisz to oddasz mi swoje serce po ewentualnej porażce ? ;)

Nie podoba mi się tylko to pompowanie balonika, to do nas niepodobne. setki wypowiedzi, komentarzy - nigdy tego nie było. Rozumiem pewność siebie i wiarę ale wszystko ma swoje granice. Już chyba każdy ze składu się wypowiedział. Po prostu wyjdźmy na boisko, zniszczmy tych płaczków i będzie git.
Tu każdy liczy na zwycięstwo, bo przecież wiecznie po pysku dostawać nie można. A serce oddam, ale jakiejś wartościowej Pani. :lol:

Co do pompowania balonika to się absolutnie nie zgodzę - porównaj wypowiedzi w naszym obozie i te ze środowiska Realu. Kovacić wyskakuje jak Filip z konopi twierdząc, że mają najlepszą defensywę na świecie (śmiechłem głośno), Ronaldo coś przebąkuje o tym, że lubi być w roli faworyta, inny z kolei zapewnia, że jeśli Real zagra na swoim poziomie to na pewno wygra (aha, czyli te 17 bramek w plecy i 2 porażki to takie przetarcie przed finałem?). U nas czegoś takiego nie ma. Mam wręcz wrażenie, że Allegri ściąga presję z chłopaków, a akurat słowa Rincona oddają stan faktyczny - damy się za ten puchar pokroić i tu nie mam żadnych wątpliwości. A gadać muszą - wprowadzili taki open day, więc każdy parę słów musiał powiedzieć. Widzę sporą pewność siebie, przekonanie co do tego, że to jest TEN finał, ale jednocześnie respekt dla rywala i pokorę. Przynajmniej ja to tak odbieram. Specjalnie zwróciłem uwagę na to, czy się ktoś za bardzo nie wychylił.

Generalnie wszyscy u nas podkreślają, że panuje zupełnie inna atmosfera niż przed finałem w Berlinie. Pamiętacie jak nasi świętowali ten awans do finałowej potyczki? Teraz sama gra w tym meczu to wyraźnie za mało, zwłaszcza, że w tej LM robimy takie rzeczy jak Barcelona w 2015 rok czy Bayern bodaj rok wcześniej. Teraz mamy skupienie i nawet po reakcjach na zdobycie Coppy i Scudetto można wywnioskować, że tak naprawdę cel numer 1 od samego początku się nie zmienił i jest to Uszaty w Cardiff.

Każdy się obawia, ale myślę nie samego Realu, a okazji, jaka się nam przytrafia. Przynajmniej sam uważam, że jako zespół oraz kolektyw jesteśmy ekipą obecnie lepszą niż Real.

Taki oto cytat z Messiego znalazłem wczoraj na profilu Juventus la nostra passione na FB (nie podali pierwotnego źródła):

Messi: Sabato tifero' Juventus. Ma non per la rivalita' tra Real e Barcellona ma semplicente perche la Juve in questo momento e' la squadra piu forte al mondo. L'abbiamo affrontata due volte e vi dico che sono state due tra le partite piu' difficili della mia carriera. Non siamo riusciti a fargli gol, nemmeno al Camp Nou. Non ho dubbi, la Juve merita questa coppa

W sobotę będą kibicował Juventusowi. Jednak nie ze względu na rywalizację między Realem a Barcą, po prostu dlatego, że Juventus jest w tym momencie najlepszym zespołem na świecie. Spotkaliśmy się z nimi 2 razy i mówię wam - to były dwa z najtrudniejszych meczów w mojej karierze. Nie udało się nam zdobyć z nimi bramki, nawet na Camp Nou. Nie mam wątpliwości, Juventus zasługuje na ten puchar.


Wolf05

Rejestracja:

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 11:56

Push3k pisze:
Włoska pilka od zawsze kojarzy sie z płaczem i padami rodem z FC Hollywood. Casi musi być uważnym
Ja sobie daruję komentarze pod newsami na realmadryt.pl.
Jeżeli chcesz przeczytać coś sensownego z naszej strony to nie czytaj komentarzy pod newsami na stronie bo tam nikt mądry się nie wypowiada. Sensowne wypowiedzi są na forum, choć oczywiście też nie wszystkie.

Nie wiem na ile prawdziwy jest cytat Messiego, ale nie uchybiając Juve (bo jest świetnym zespołem), ale każdy piłkarz Realu czy też Barcelony mówiąc o tym, że nie kibicuje przeciwnikowi odwiecznego rywala ze względu na rywalizację po prostu ściemnia. Wystarczy przejrzeć katalońską prasę z końcówki ligi, jak również po półfinałach. Przez cały sezon nie pisali o Buffonie, a nagle z niczego dzień po Waszym rewanżowym półfinale rozpoczęła się kampania pt. Złota Piłka dla Buffona etc.

Co do samego meczu to podobnie jak wielu nie mogę się go doczekać. Wydaje się, że mecz będzie wyrównany, raczej z małą ilością bramek i pewnie jednobramkowym zwycięstwem albo i karnymi. Chociaż życie i futbol potrafią zaskakiwać. Pozostaje życzyć sobie dobrego widowiska.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1839
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Podziekował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 11:58

Cabrini_idol pisze:To nie jest pompowanie. To jest pewność siebie, która MUSI być u naszych piłkarzy. Wiedzą o co grają , wiedzą, że są w formie i są po prostu najlepsi w tym sezonie w Europie.
Nie są najlepsi. Wszyscy wiedzą, że Real jest w tym roku zdecydowanie lepszy. Z kim my wygraliśmy? Z Porto - wiadomo, ze słabiutką Barceloną i cienkim Monaco. Real ten mecz może przegrać tylko z samym sobą, a nie dlatego że Juventus będzie lepszy. Nie czytałeś realmadrid.pl? :lol:

Fani Realu piszący o tej słabej jak nigdy Barcelonie chyba zapominają, że w lidze wyprzedzili Katalończyków jedynie o całe 3 pkt i bili się z nimi o mistrzostwo do ostatniej kolejki, zapominają, że ta Barcelona pokonała ich na SB, że fatalna obrona Barcelony straciła w La Liga mniej bramek niż ta madrycka, że dwóch najlepszych strzelców tego sezonu w Hiszpanii to właśnie gracze Barcy i że to Katalończycy wygrali Puchar Króla. Katastrofa po prostu.
Push3k pisze:
Włoska pilka od zawsze kojarzy sie z płaczem i padami rodem z FC Hollywood. Casi musi być uważnym
Ja sobie daruję komentarze pod newsami na realmadryt.pl.
I tak podziwiam, że miałeś tyle cierpliwości, żeby tam się wypowiadać i próbować nawiązać dyskusję. :prochno:


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 11:59

Wolf05 pisze: Nie wiem na ile prawdziwy jest cytat Messiego, ale nie uchybiając Juve (bo jest świetnym zespołem), ale każdy piłkarz Realu czy też Barcelony mówiąc o tym, że nie kibicuje przeciwnikowi odwiecznego rywala ze względu na rywalizację po prostu ściemnia. Wystarczy przejrzeć katalońską prasę z końcówki ligi, jak również po półfinałach. Przez cały sezon nie pisali o Buffonie, a nagle z niczego dzień po Waszym rewanżowym półfinale rozpoczęła się kampania pt. Złota Piłka dla Buffona etc.
Wiem, że prasa barcelońska jest nieprzychylna, wczoraj np. wypuścili filmik wspierający Juve z podtekstem - "ich czas się skończył, tylko wy możecie ich zatrzymać." A co do Messiego traktuję to z dystansem, ale pamiętajmy też o tym, że zawsze lżej przyjmuje się porażkę z późniejszym zdobywcą pucharu.

http://www.tuttojuve.com/l-avversario/q ... ore-373573

Kolejny rodzynek, tym razem Varane. Przyrównał nas do Atletico. To Atletico, które przyjmowało w tym sezonie bramki jak leci, które nie ma już takiej organizacji i przede wszystkim nie straszy tak z przodu jak Juve? Pomijam już fakt, że to zespół oparty na bieganiu, bieganiu i jeszcze raz bieganiu - w tych ich finałach ewidentnie brakowało pary.
Ostatnio zmieniony 01 czerwca 2017, 12:08 przez mrozzi, łącznie zmieniany 1 raz.


gucio_juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2006
Posty: 1038
Rejestracja: 03 lipca 2006

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:06

Juventus w 8 finałach LM/PE strzelił tylko 4(!!!) bramki, a w pojedynczym meczu nigdy nie udało trafić min. 2x do siatki. :roll:


ozob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 919
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:13

gucio_juve pisze:Juventus w 8 finałach LM/PE strzelił tylko 4(!!!) bramki, a w pojedynczym meczu nigdy nie udało trafić min. 2x do siatki. :roll:
Czy ktos tu jeszcze ludzi, ze cos ugramy w sobote? :prochno:


La fidanzata d'Italia
Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3080
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:15

Wolf05 pisze:
Push3k pisze:
Włoska pilka od zawsze kojarzy sie z płaczem i padami rodem z FC Hollywood. Casi musi być uważnym
Ja sobie daruję komentarze pod newsami na realmadryt.pl.
Jeżeli chcesz przeczytać coś sensownego z naszej strony to nie czytaj komentarzy pod newsami na stronie bo tam nikt mądry się nie wypowiada. Sensowne wypowiedzi są na forum, choć oczywiście też nie wszystkie.
Ja to wiem. Pisałem już o tym tutaj i tam na miejscu też.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 902
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:16

ozob pisze:
gucio_juve pisze:Juventus w 8 finałach LM/PE strzelił tylko 4(!!!) bramki, a w pojedynczym meczu nigdy nie udało trafić min. 2x do siatki. :roll:
Czy ktos tu jeszcze ludzi, ze cos ugramy w sobote? :prochno:
Grudzień 2015: Nikt nie wygrał Serie A z tak kiepskim startem. Ten sezon jest stracony..."


Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3080
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:16

ozob pisze:
gucio_juve pisze:Juventus w 8 finałach LM/PE strzelił tylko 4(!!!) bramki, a w pojedynczym meczu nigdy nie udało trafić min. 2x do siatki. :roll:
Czy ktos tu jeszcze ludzi, ze cos ugramy w sobote? :prochno:
Najlepiej jakby nie wychodzili, bo wstyd będzie.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1839
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Podziekował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:17

CavAllano pisze:Kovacić wyskakuje jak Filip z konopi twierdząc, że mają najlepszą defensywę na świecie (śmiechłem głośno), Ronaldo coś przebąkuje o tym, że lubi być w roli faworyta, inny z kolei zapewnia, że jeśli Real zagra na swoim poziomie to na pewno wygra (aha, czyli te 17 bramek w plecy i 2 porażki to takie przetarcie przed finałem?).
Wiele można zrozumieć, ale nazywanie defensywy Królewskich najlepszą w Europie (z tego co kojarzę to Kovacic nie był jedynym, które wypowiedział podobne słowa) budzi co najwyżej uśmiech na twarzy. 17 bramek straconych w 12 meczach Champions League, 41 w 38 meczach ligowych... rozumiem podnoszenie morale, ale to jest po prostu zaklinanie rzeczywistości. Prawda jest taka, że defensywa w Madrycie jest sporą bolączką i - podobnie jak w meczu z Barcą - tutaj należy upatrywać naszych szans.

W ogóle chyba rzadko zdarza się, żeby drużyna, która w ciągu całego sezonu traci tyle bramek i ma ponad jedną średnio straconą bramkę na mecz miała szansę na podwójną koronę. :think:


gucio_juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2006
Posty: 1038
Rejestracja: 03 lipca 2006

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:24

ozob pisze: Czy ktos tu jeszcze ludzi, ze cos ugramy w sobote? :prochno:
To tylko statystyka. Daleko mi do pesymistycznych nastrojów przed finałem, więc masz kolego jakiś problem ze sobą i nadinterpretujesz niektóre rzeczy.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:33

gucio_juve pisze:
ozob pisze: Czy ktos tu jeszcze ludzi, ze cos ugramy w sobote? :prochno:
To tylko statystyka. Daleko mi do pesymistycznych nastrojów przed finałem, więc masz kolego jakiś problem ze sobą i nadinterpretujesz niektóre rzeczy.
On tak od ładnych kilku postów, więc generalnie ma takie godne podziwu podejście.


ozob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 919
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2017, 12:40

gucio_juve pisze:
ozob pisze: Czy ktos tu jeszcze ludzi, ze cos ugramy w sobote? :prochno:
To tylko statystyka. Daleko mi do pesymistycznych nastrojów przed finałem, więc masz kolego jakiś problem ze sobą i nadinterpretujesz niektóre rzeczy.
Nie mam. 4 przegrane finaly z rzedu nie wziely sie znikad. Ot, po prostu taka karma.


La fidanzata d'Italia
Zablokowany