Gaetano Scirea - Moje wspomnienia..
- andrea.zdebski
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
Moje wspomnienia z tamtego dnia..
"Wypadek i śmierć
W wypadku zginęli tłumaczka Barbara Januszkiewicz, kierowca Henryk Pająk, oraz Scirea, drugi trener Juventusu (Włoch przybył do Polski na kilka dni, aby obejrzeć w akcji drużynę Górnika Zabrze). Zderzenie było silne, w momencie wypadku wybuchły cztery kanistry z benzyną i zablokowały się troje z czworga drzwi. Uratował się tylko działacz Górnika Zabrze, którego drzwi pozostały sprawne. Pozostali spłonęli żywcem. Po ugaszeniu pożaru policja potrzebowała kilkunastu godzin aby zidentyfikować ofiary wypadku. " /wikipedia.org
Nazywam się Andrzej Zdebski i to ja byłem tym czwartym pasażerem, który przeżył. "moje drzwi jak mówi wikipedia" wcale nie były sprawne a przed śmiercią uratowały mnie.. NIEZAPIĘTE pasy bezpieczeństwa przez co podczas zderzenia wypadłem przez przednia szybę.
W dniu 2go września 1989 roku uczestniczyłem w meczu Górnika Zabrze (byłem tam m.in. działaczem) z Widzewem Łódź razem z Gaetano Scirea, ponieważ Górnik Zabrze miał rozegrać mecz pucharowy z Juventusem Turyn i chciał ocenić grę piłkarzy Górnika. Następnego dnia zorganizowałem Mu dojazd na lotnisko Okęcie, dlatego oprócz nas w aucie była tłumaczka języka włoskiego oraz kierowca.
W miejscowości Babsk w kierunku Warszawy doszło do czołowego zderzenia z samochodem marki Żuk w wyniku czego nastąpił wybuch paliwa, które wieźliśmy ze sobą w bagażniku.
Tak jak wspominałem powyżej jedynie ja nie miałem zapiętych pasów bezpieczeństwa i tylko dzięki temu przeżyłem, ponieważ wyrzuciło mnie przez szybę w wyniku czego zostałem pokaleczony głównie na twarzy, głowie i rękach. Odniosłem też wiele innych obrażeń, ale największym problemem było leczenie chorej psychiki (wypadek ten wywarł wielką traumę, po dziś dzień widzę to wszystko przed sobą, ten samochód, ludzi płonących w nim..) byłem długi czas leczony, niestety robiłem to później na własną rękę, musiałem sprzedać duże mieszkanie, aby pokryć koszty licznych operacji, rehabilitacji oraz wyjazdów do szpitali zagranicznych.
Żona Scirei oraz klub Juventus razem z prezesem Bonipertim zaprosili mnie do Turynu, odwiedziłem też grób rodzinny państwa Scirea w miejscowości Morsasco. Wtedy też dostałem w prezencie od Pani Scirea i Jej syna Riccardo złoty medalion z grawerem. Medalion ten dostał Gaetano Scirea na zakończenie kariery piłkarskiej od piłkarzy klubu Juwe M. Platini i Tafuni, co udawadniam zdjęciami.
Moje (być może ostatnie) pragnienie to zobaczyć grób Gaetano i klub Juventus, tylko tyle i aż tyle..
"Wypadek i śmierć
W wypadku zginęli tłumaczka Barbara Januszkiewicz, kierowca Henryk Pająk, oraz Scirea, drugi trener Juventusu (Włoch przybył do Polski na kilka dni, aby obejrzeć w akcji drużynę Górnika Zabrze). Zderzenie było silne, w momencie wypadku wybuchły cztery kanistry z benzyną i zablokowały się troje z czworga drzwi. Uratował się tylko działacz Górnika Zabrze, którego drzwi pozostały sprawne. Pozostali spłonęli żywcem. Po ugaszeniu pożaru policja potrzebowała kilkunastu godzin aby zidentyfikować ofiary wypadku. " /wikipedia.org
Nazywam się Andrzej Zdebski i to ja byłem tym czwartym pasażerem, który przeżył. "moje drzwi jak mówi wikipedia" wcale nie były sprawne a przed śmiercią uratowały mnie.. NIEZAPIĘTE pasy bezpieczeństwa przez co podczas zderzenia wypadłem przez przednia szybę.
W dniu 2go września 1989 roku uczestniczyłem w meczu Górnika Zabrze (byłem tam m.in. działaczem) z Widzewem Łódź razem z Gaetano Scirea, ponieważ Górnik Zabrze miał rozegrać mecz pucharowy z Juventusem Turyn i chciał ocenić grę piłkarzy Górnika. Następnego dnia zorganizowałem Mu dojazd na lotnisko Okęcie, dlatego oprócz nas w aucie była tłumaczka języka włoskiego oraz kierowca.
W miejscowości Babsk w kierunku Warszawy doszło do czołowego zderzenia z samochodem marki Żuk w wyniku czego nastąpił wybuch paliwa, które wieźliśmy ze sobą w bagażniku.
Tak jak wspominałem powyżej jedynie ja nie miałem zapiętych pasów bezpieczeństwa i tylko dzięki temu przeżyłem, ponieważ wyrzuciło mnie przez szybę w wyniku czego zostałem pokaleczony głównie na twarzy, głowie i rękach. Odniosłem też wiele innych obrażeń, ale największym problemem było leczenie chorej psychiki (wypadek ten wywarł wielką traumę, po dziś dzień widzę to wszystko przed sobą, ten samochód, ludzi płonących w nim..) byłem długi czas leczony, niestety robiłem to później na własną rękę, musiałem sprzedać duże mieszkanie, aby pokryć koszty licznych operacji, rehabilitacji oraz wyjazdów do szpitali zagranicznych.
Żona Scirei oraz klub Juventus razem z prezesem Bonipertim zaprosili mnie do Turynu, odwiedziłem też grób rodzinny państwa Scirea w miejscowości Morsasco. Wtedy też dostałem w prezencie od Pani Scirea i Jej syna Riccardo złoty medalion z grawerem. Medalion ten dostał Gaetano Scirea na zakończenie kariery piłkarskiej od piłkarzy klubu Juwe M. Platini i Tafuni, co udawadniam zdjęciami.
Moje (być może ostatnie) pragnienie to zobaczyć grób Gaetano i klub Juventus, tylko tyle i aż tyle..
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2017, 20:15 przez andrea.zdebski, łącznie zmieniany 2 razy.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8619
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Mnie też, dokładnie pamiętam ten czarny dzień...moja przygoda z Juve zaczęła się od meczu na Heysel, cztery lata po tym zdarzeniu poraziła mnie kolejna przykra sytuacja związana ze śmiercią Gaetano Scirei. Rezerwuję sobie w takim razie miejsce w pierwszym rzędzie aby posłuchać Pana opowieści :!
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Czekamy...
- andrea.zdebski
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
Zgodnie z obietnicą zaktualizowałem moją historię.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania itp. chętnie odpowiem.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania itp. chętnie odpowiem.
- andrea.zdebski
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
Proporczyk otrzymany od Dino Zoff
Po lewej ja, w środku Syn Scirei Ricardo oraz jego żona i rodzina
Ja dziś
Wycinki z gazet włoskich, otrzymałem je od żony Scirea
Wycinki z gazet włoskich, otrzymałem je od żony Scirea
Wycinki z gazet włoskich, otrzymałem je od żony Scirea
Wycinki z gazet włoskich, otrzymałem je od żony Scirea
Wycinki z gazet włoskich, otrzymałem je od żony Scirea
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Panie Andrzeju, zawsze mnie intrygowala jedna kwestia - czy mógłby Pan rozwinąć wątek 'zablokowanych drzwi' czy auto było tak pozgniatane że niemożliwym było się wydostać, czy tak to należy rozumiec?
Jakie były ostatnie słowa/zdania Scirei przed wypadkiem?
Jakie były ostatnie słowa/zdania Scirei przed wypadkiem?
- andrea.zdebski
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
Otóż nie było żadnych zablokowanych drzwi. To tylko artykuły, które nijak mają się do rzeczywistości, dlatego też chciałem kilka rzeczy sprostować / dopowiedzieć / opowiedzieć.pan Zambrotta pisze:Panie Andrzeju, zawsze mnie intrygowala jedna kwestia - czy mógłby Pan rozwinąć wątek 'zablokowanych drzwi' czy auto było tak pozgniatane że niemożliwym było się wydostać, czy tak to należy rozumiec?
Jakie były ostatnie słowa/zdania Scirei przed wypadkiem?
Ostatnio zmieniony 04 stycznia 2017, 20:13 przez andrea.zdebski, łącznie zmieniany 1 raz.
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
Dziękuję Panie Andrzeju. Takiego czegoś nie spodziewałem się na naszym forum. Napisał Pan, że Pana marzeniem jest odwiedzić grób Gaetano i " zobaczyć" Juventus. Jeśli problemem jest uzbieranie funduszy jestem gotów pomóc i myślę, że znajdą się też inni. Pozdrawiam.
Day after day I'm getting better and better.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Jeszcze jedno pytanie - w takim razie jak to mogło się stać, że oficjalne stanowisko (?) mówi o 'jedynych odblokowanych drzwiach' ? Komu zależy/zależało żeby taką wersje utrzymać? Czy próbował Pan to tłumaczyć komukolwiek?
popieram w 100%!sisman pisze:Napisał Pan, że Pana marzeniem jest odwiedzić grób Gaetano i " zobaczyć" Juventus. Jeśli problemem jest uzbieranie funduszy jestem gotów pomóc i myślę, że znajdą się też inni. Pozdrawiam.
- charles
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2005
- Posty: 1087
- Rejestracja: 06 lutego 2005
Witamy pana na forum i dziękujemy za te kilka zdań o tym tragicznym dniu, które czytając chyba nie tylko mnie wbiły w fotel.
Od fotografa Juventusu posiadamy zdjęcie z miejsca wypadku, czy jest pan w stanie określić mniej więcej miejsce wypadku.
Z której strony Babska?
W jakiej odległości od miejscowości +/- .
Od ponad 10 lat w Babsku znajduje się krzyż upamiętniając ten wypadek, po remoncie drogi wrócił on na pobocze, jednak bardzo trudne było określenie przybliżonego miejsce wypadku. Obecnie znajduje się około kilometra za Babskiem jadąc w stronę Warszawy. Szczegóły pod linkiem. http://www.juvepoland.com/news.php?id=31569
Dziękuje za wszelkie informacje.
Od fotografa Juventusu posiadamy zdjęcie z miejsca wypadku, czy jest pan w stanie określić mniej więcej miejsce wypadku.
Z której strony Babska?
W jakiej odległości od miejscowości +/- .
Od ponad 10 lat w Babsku znajduje się krzyż upamiętniając ten wypadek, po remoncie drogi wrócił on na pobocze, jednak bardzo trudne było określenie przybliżonego miejsce wypadku. Obecnie znajduje się około kilometra za Babskiem jadąc w stronę Warszawy. Szczegóły pod linkiem. http://www.juvepoland.com/news.php?id=31569
Dziękuje za wszelkie informacje.
DRUGHI ULTRA' CURVA SUD
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9908
- Rejestracja: 19 września 2005
Wielka sprawa. Dziękujemy za szczegóły sprawy, o której, jak się okazuje, wiedzieliśmy bardzo niewiele.
Scirea jest i pozostanie jedną z największych ikon tego klubu, więc takie informacje są dla nas na wagę złota.
Scirea jest i pozostanie jedną z największych ikon tego klubu, więc takie informacje są dla nas na wagę złota.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8863
- Rejestracja: 23 marca 2003
pan Zambrotta pisze:popieram w 100%!sisman pisze:Napisał Pan, że Pana marzeniem jest odwiedzić grób Gaetano i " zobaczyć" Juventus. Jeśli problemem jest uzbieranie funduszy jestem gotów pomóc i myślę, że znajdą się też inni. Pozdrawiam.
Jeśli z meczem się nie udało, to na pewno możemy pomóc...andrea.zdebski pisze:
Żona Scirei oraz klub Juventus razem z prezesem Bonipertim zaprosili mnie do Turynu, odwiedziłem też grób rodzinny państwa Scirea w miejscowości Morsasco.
Mam dokładnie to samo. Nigdy na tym forum, nie towarzyszyły mi takie emocje jak teraz.Vincitore pisze:Leci mi 13 rok na tym forum, ale dawno mnie tak nie zamurowało w trakcie czytania jakiegoś wątku.
W internecie nie ma zbyt dużo informacji o tym tragicznym dniu... pan podzielił się z nami swoimi przeżyciami z własnej inicjatywy. Dla nas są to fakty o niewyopbrażalnym znaczeniu. Ciężko powiedzieć coś sensownego, pytań pewnie jest kilkanaście, ale trzeba mieć jakieś wyczucie. Dla pana każde z nich, to powrót do tych traumatycznych wydarzeń
Dziękuję, że zechciał pan się podzielić z nami tą historią. Naprawdę ogormny szacunek. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że miejsce tragedii, jest regularnie przez nas odwiedzane. Mamy dokumentację zdjęć, ale teraz to nie jest najważniejsze.
11.04.2015 w miejscu upamiętniającym to wydarzenie, ponownie wkopaliśmy krzyż, który z kilku prawnych względów, musiał wcześniej zostać niestety wykopany.
- andrea.zdebski
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 stycznia 2017
Dziękuję za to zdjęcie, nigdy go nie widziałem.charles pisze:Witamy pana na forum i dziękujemy za te kilka zdań o tym tragicznym dniu, które czytając chyba nie tylko mnie wbiły w fotel.
Od fotografa Juventusu posiadamy zdjęcie z miejsca wypadku, czy jest pan w stanie określić mniej więcej miejsce wypadku.
Z której strony Babska?
W jakiej odległości od miejscowości +/- .
Od ponad 10 lat w Babsku znajduje się krzyż upamiętniając ten wypadek, po remoncie drogi wrócił on na pobocze, jednak bardzo trudne było określenie przybliżonego miejsce wypadku. Obecnie znajduje się około kilometra za Babskiem jadąc w stronę Warszawy. Szczegóły pod linkiem. http://www.juvepoland.com/news.php?id=31569
Dziękuje za wszelkie informacje.
Odpowiadając na Pana pytanie ..
Wydarzyło to się przy wyjeździe z miejscowości Babsk, ruch (obustronny) był puszczony w tym dniu (i przez kilka następnych) jednym pasem w kierunku Warszawy, ponieważ lewy pas w kierunku Katowic był zamknięty ze względu na fakt, że kładli tam asfalt. Wypadek zdarzył się po stronie jelcza, widać nawet plamę na asfalcie ..