Alvaro Morata

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 13 września 2016, 18:27

Tony Montana pisze: Jeśli jeszcze jesteśmy przy porównywaniu Mandżu i Moraty to z siebie wyrzucę, że mam strasznie za złe fatalną, beznadziejną zmianę jaką dał Mario w rewanżu z Bayernem. Wiem, że to tylko moje subiektywne odczucie, ale jestem pewien, że gdyby na boisku został Morata to przeszlibyśmy dalej.
Odczucie wcale nie takie subiektywne, ale nie zgodzę się, że można mieć za to pretensje do Chorwata. IMHO zawalił tu Allegri (mimo świetnej roboty, którą wykonał na przestrzeni tych 2 lat), który sobie założył (wnioskuję po gestach przy linii i zmianach jakie przeprowadził), że spróbujemy trochę wyjść do przodu, Mandżur przytrzyma piłkę i odegra, wymienimy kilka podań i w efekcie ograniczymy liczbę okazji Bayernu z 10 do 3. Problem w tym, że nie wyczuł nastroju drużyny, która spanikowała pod pressingiem Bayernu, strasznie się ociągała w wyjściu do przodu, grała mocno na aferę i nijak nie reagowała na wskazówki trenera. W takich warunkach to faktycznie Morata jest tym, który ma większą szansę dojść do niecelnego podania, kiwnąć rywala w stronę linii końcowej i utrzymać się przy piłce dzięki ruchliwości, a nie sile fizycznej. Inaczej by to wyglądało, gdyby Pereyra zagrał dobrze, wspomógł Mandżukicia i pomoc, bo on w przeciwieństwie do Mario miał do tego warunki.

Bo i Chorwat, i Hiszpan to zawodnicy ograniczeni, w żaden sposób na dziś dzień niekompletni (w przeciwieństwie do Teveza, czy teraz, Pipity). W określonej sytuacji taktycznej na boisku będą się przydawać i pokazywać klasę, w innej zaliczać anonimowe występy. I tak jak tu Mandżu mógł tylko patrzeć na baloniki lecące mu za plecy, tak Morata był pakowany często na minę w postaci skrzydła w mniej ważnych meczach.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7087
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 13 września 2016, 19:05

Kicek7 pisze:
Maly pisze:
Kicek7 pisze:Mandżukić strzelił gole w obu meczach z MC, jak coś.
ale z Sevilla też nie strzelił
Tutaj masz rację, z Sevillą nie strzelił.

Ale jak miał strzelić jak nie grał?
tak samo jak Morata miał strzelić od Mario więcej goli grając mniej minut, często z ławki i na skrzydle ;)

@SKAr7: Max powiedział po meczu, że Mario miał grać wysoko a on biegał na obronie, winni są obaj w porównywalnym stopniu


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 13 września 2016, 21:03

Jakoś mi się nie chce wierzyć, że Allegri jako wielki fanboy gry Mandżukicia w defensywie wpuścił go z ławki przy prowadzeniu w Monachium po to, żeby ten zapieprzał do przodu. Pomijając już fakt, że Chorwat był niedoleczony po kontuzji (dlatego Morata od początku) i ogólnie jakiś taki nieswój. Jakbym ja strzelił sobie takiego samobója, też bym się tłumaczył jak Max :prochno:


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 13 września 2016, 21:12

panlider pisze:
Makiavel pisze:Jakby ktoś nie śledził to Morata ma już bramkę i asystę na swoim koncie w tym sezonie ligowym, Mandzukic ma okrągłe zero bramek i tyle samo asyst :prochno:
Pozwolę sobie zastosować waszą retorykę. Morata ma 244 minut w lidze, Mandzukic 153 minuty. Przecież nie można od rezerwowego napastnika wymagać tylu bramek, co od podstawowego (na razie) :prochno:
Poza tym Real ma strzelonych 10 bramek, a my 6. Porównywanie dokonań napastników z tak różnych lig, jak hiszpańska i włoska oraz tak odmiennie usposobionych zespołów, jak Real i Juve, jest kompletnie bez sensu.
Mandzukic w dwóch meczach był podstawowym napastnikiem, "kibicu" Juventusu.

@JuveGrzesiu Morata nie ma instynktu? Chłopak, który nie skończył 24 lat, który strzelił dwie bramki Realowi dzięki instynktowi, podobnie Barcelonie w finale LM, podobnie Milanowi w finale CI. Sorry ale bredzisz. Jak już, to Moracie czasem brakuje zimnej krwi, ale instynktu na pewno nie.


RSelevan

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 lutego 2010
Posty: 171
Rejestracja: 02 lutego 2010

Nieprzeczytany post 13 września 2016, 23:39

Dobra, nawet samo czytanie tych bredni jest ponad moje siły. Bawcię się dalej sami chłopaki. Napiszcie może do adminów, żeby wam dali nowe paski pod nickiem.. Nie wiem, może "Moratino?"


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 13 września 2016, 23:56

Maly pisze:tak samo jak Morata miał strzelić od Mario więcej goli grając mniej minut, często z ławki i na skrzydle ;)
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że Morata na skrzydle potrzebował średnio 60 minut mniej na zdobycie gola niż wtedy gdy grywał na środku, prawda? Wziąłem tu pod uwagę wyłącznie te spotkania, w których rozegrał przynajmniej 45 minut.
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że minuty w pozostałych meczach (czyli takie, w których Morata wchodził z ławki na kilka minut) stanowiły 15% sumy jego minut w ogóle?

Reasumując: Morata na skrzydle skuteczniejszy niż Morata na środku + często z ławki to zaledwie 15% jego występów.

Ileż to mniej minut rozegrał Morata już Ci pisałem, to jest nic.

Błagam, skończ bredzić...


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7087
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 10:19

szczypek pisze:zdajesz sobie sprawę, że Morata na skrzydle potrzebował średnio 60 minut mniej na zdobycie gola niż wtedy gdy grywał na środku, prawda? Wziąłem tu pod uwagę wyłącznie te spotkania, w których rozegrał przynajmniej 45 minut.
9 goli (rozkład 4 do 5) to raczej za mała próba by z takiej statystyki wyciągać jakieś sensowne wnioski ale nawet jeśli tak wyszło to o czym to świadczy bo nie do końca rozumiem? że z Moraty lepszy boczny napastnik a z Mario środkowy? jak dla mnie najlepsze mecze Morata zagrał na szpicy jednak... co prawda nie z Dybala w parze ale jednak na szpicy, poza tym mecz z Bayernem jest doskonałym przykładem na to, że można grać świetnie ale mimo to nie zdobyć (uznanego przez sędziego) gola więc kolejny raz napiszę, że porównywanie liczby zdobytych goli przy różnicy 12 do 13 i na tej podstawie uznawanie jednego napastnika lepszym od drugiego to jakiś skrajny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, szczególnie że różnica w asystach wynosi aż 11 do 5 dla tego z mniejszą liczbą goli...

Makiavel wypisał listę piłkarskich atrybutów w których Hiszpan jest lepszy i poprosił o odwrotną listę... po pierwsze jego listy nikt tu nie zanegował (!) a po drugie swoją podał tylko JuveGrzesiu wymieniając instynkt i doświadczenie... reszta opiera się na "tak uważam i wielu mnie poprze" oraz "strzelił więcej goli" więc jak tu z wami dyskutować?

ja w tym temacie postaram się już nie wypowiadać (czy też bredzić jak pewnie większość uważa) do momentu gdy będzie można podsumować "zakład", bo nie tu nikt nie daje się przekonać żadnymi argumentami, nawet żeby cały piłkarski świat oficjalnie uznał, że Morata jest lepszy to i tak 99% tego forum będzie uważać inaczej bo to właśnie Morata zepsuł dwie sytuacje z Sevillą rok temu :facepalm: i aż strach zapytać czy Morata jest lepszy od Cavaniego a po wczorajszym występie Ursusa (jeśli przyjąć wasze rozumowanie) to chyba tak...

EDIT: @szczypek: ja mu życzę 30 goli a nawet 50 ale to życzenie z serii twojego "Mandzu strzeli więcej niż Zlatan", nawet ty w to nie wierzysz i nie postawiłbyś na to złamanego grosza a kurs by był na poziomie zdobycia przez Polskę Mistrzostwa Świata... tylko jakie to ma znaczenie dla dyskusji o tym kto jest lepszy / kto powinien grać?
Ostatnio zmieniony 14 września 2016, 12:51 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 10:55

Maly pisze:9 goli (rozkład 4 do 5) to raczej za mała próba by z takiej statystyki wyciągać jakieś sensowne wnioski ale nawet jeśli tak wyszło to o czym to świadczy bo nie do końca rozumiem?
Twierdzisz, że Morata strzelał mniej, bo grywał na skrzydle. Odpowiadam, Morata na skrzydle miał lepszą skuteczność niż na środku.
Maly pisze:porównywanie liczby zdobytych goli przy różnicy 12 do 13 i na tej podstawie uznawanie jednego napastnika lepszym od drugiego to jakiś skrajny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>
Właśnie dlatego OD SAMEGO POCZĄTKU mówię, że NIKT TU NIE JEST LEPSZY. Poza tym Twój Makiavel już jęczy o golu Moraty i wybornej asyście pisząc to jako potwierdzenie Waszych stwierdzeń a przecież różnica to 0 do 1. Skrajny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>?
Maly pisze:Makiavel wypisał listę piłkarskich atrybutów w których Hiszpan jest lepszy i poprosił o odwrotną listę...
To? Serio?
Makiavel pisze:Morata jest młodszy
Przecież młodszy czy starszy, jakie to ma znaczenie w tym czy ktoś jest lepszym czy gorszym zawodnikiem? Można być słabym w wieku 20 lat i kozakiem w wieku 35.
Makiavel pisze:szybszy, lepszy technicznie, lepiej strzela z dystansu, lepiej podaje i jest obunożny. Jedyna przewaga Chorwata to gra głową ale tu różnica nie jest duża a w szybkości, przyspieszeniu, zwrotności, technice, strzale jest ogromna.
Morata jest szybszy, lepszy w dryblingu i kluczowych podaniach, natomiast jego ogromną bolączką jest skuteczność. Mandzukic zdecydowanie lepiej radzi sobie w powietrzu, potrafi piłkę przytrzymać i ma większy wkład w defensywie. Kwestia opisu. Jak się to przekłada na efektywność pisałem wielokrotnie. Co z tego, że jesteś szybki, dobry technicznie i potrafisz dobrze uderzyć z dystansu skoro drużyna ma z tego pożytek porównywalny z tym, gdy jesteś wolny, potrafisz się dobrze zastawić i wykorzystać dobre dośrodkowanie?
Makiavel pisze:Po wtóre młodszy Morata grał już w dwóch finałach LM, jeden jego klub wygrał w drugim strzelił bramkę kończąc edycję LM w najlepszej "11". W wieku, który osiąga właśnie Hiszpan Mario dopiero debiutował w poważnej lidzie, ale jeszcze nie w poważnym klubie.
I to świadczy o tym, że OBECNIE Morata jest lepszy niż Mandzukic? Mnie to wygląda ewentualnie na argument "Morata kiedyś może być lepszy niż Mandzukic".
Makiavel pisze:Porównując czas gry do zdobytych goli i zaliczonych asyst Morata prezentuje się lepiej od Chorwata..
A porównując samego zdobyte gole wygrywa Chorwat. Remis?
Makiavel pisze:Morata strzelił na Euro 16 (jego pierwszy seniorski turniej) 3 gole, Mandzukic okrągłe zero.
Mandzukic nie trafił z formą, Morata był kluczowy dla Hiszpanów, pewnie dlatego zaszli tak daleko jak Chorwaci.

Sam widzisz Maly, żeby jednoznacznie powiedzieć, że jeden jest lepszy od drugiego potrzeba czegoś więcej niż stek akademickich pierdół. I najważniejsze, bo naprawdę masz z tym jakiś problem, JEŚLI MORATA WSKOCZY NA WYŻSZY POZIOM, ZACZNIE STRZELAĆ BRAMKI NA ZAWOŁANIE, BĘDĘ PIERWSZYM, KTÓRY TO TU DOCENI, wierz mi. Na razie to jedynie Wasze (M&M) pobożne życzenia, choć są one dla mnie niezrozumiałe, bo w obecnej sytuacji trzymałbym z całych sił kciuki za Mandzu i życzył mu 30 bramek w sezonie, jednocześnie mając gdzieś karierę jakiegoś Madridisty. Tego nie widzę, tego nie rozumiem, może jest tu gdzieś ukryty jakiś głębszy sens.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:38

Morata daje Realowi 3 punkty w LM. Pozdrawiam :papa:


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 23:35

Czyli strzela dla klubu, który ma w sercu i dla którego chciał grać.

Pozdrawiam :papa:

---

Ot cały sens dyskusji Mandzukić/Morata. Jeden chciał grać dla Juventusu, a drugi nie.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 23:45

Faktycznie, Morata nie chciał grać dla Juve dlatego strzelił samobója w dwumeczu z Realem i Królewscy awansowali do finału. Tak to było, nieprawdaż?

Myślę, że niektórzy mają takie bóle, że wciąż myślą co tu odpisać. Mandzukić przy słabej dyspozycji napastników 90 minut na ławie, w nagrodę za swoją beznadziejną grę od początku sezonu, Morata wchodzi z ławki i strzela na wagę 3 punktów. Co więcej, pokazuje, że na tą chwilę to on powinien być pierwszym wyborem Zidane'a, sadzając Benzemę na ławie. Co znów obala teorię szczypków i innych znawców, że z ławki to on wstawać często nie będzie.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 15 września 2016, 00:12

Ja tam nie wiem kto powinien mieć pierwszy skład w Realu, a kto nie. To Ty jesteś ich fanem, a nie ja więc nie będę się spierał.

Interesuje mnie to, że Alvaro jest wychowankiem madryckiego klubu i wypowiedział takie słowa: "Zobaczymy, co się wydarzy i gdzie będę grał. Oczywiście najbardziej chciałbym powrotu do Realu. Taki jest mój cel." Jasna deklaracja 24-letniego faceta, który chyba jest na tyle dorosły, że jest świadom tego co mówi.

Co Ty wygadujesz o jakiś samobójach Moraty? Hiszpan wykonywał swoją pracę. Jeśli zamiast zostać piłkarzem związałby się z branżą IT i przez całe życie był fanem Apple, ale zdobyłby posadę w Microsofcie to nie powinienem przykładać się do swoich obowiązków albo wręcz sabotować działania firmy? Do tego typu absurdu tu dążymy.

Nie było dylematu "kogo wybrać: Moratę, czy Mandzukicia?". Pierwszy przyszedł na quasi-wypożyczenie i wrócił do swojego macierzystego klubu, a drugi będąc zakontraktowany na normalnych zasadach po prostu stwierdził, że zostaje na kolejny sezon, mimo że sprowadzono mu mocniejszego konkurenta. Tyle. Żadnego, ale to naprawdę, żadnego "albo-albo".

Panowie, naprawdę nie przystoi. Na początku może i było to zabawne, ale zaczyna robić się męczące. Dajcie już na luz i skończmy z trollowaniem w tym temacie. Macie teraz Pjacę, cieszcie się grą chłopaka, który jest podobnym zawodnikiem do Moraty i w przeciwieństwie do Hiszpana jest częścią Juventusu.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 15 września 2016, 11:41

Makiavel pisze:Co znów obala teorię szczypków i innych znawców, że z ławki to on wstawać często nie będzie.
Masz jakieś kompleksy, że wspominasz mnie tak często w swoich postach?
Arbuzini pisze:Dajcie już na luz i skończmy z trollowaniem w tym temacie.
To nie jest trollowanie, niektórzy są szczerze zakochani w młodym, dorodnym i szybkim Hiszpanie i po każdej jego udanej akcji będą raczyć nas swoimi wypocinami jak to im jest źle, bo
- Morata nie odwzajemnił miłości i wybrał Real,
- kiedy był z nami nie korzystaliśmy z jego usług dostatecznie często i mocno.
Swą miłość bronić będą przed atakami tych, którzy sprzeciwiają się takim związkom, tym, którzy patrzą na sprawy chłodno, obiektywnie i z boku, w końcu nie od dziś wiadomo, że nic tak nie zaślepia jak miłość.

A, oni czyli nasze M&Msy.


Olek1987

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 stycznia 2010
Posty: 530
Rejestracja: 13 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 15 września 2016, 11:48

Ja byłbym jeszcze gotów zrozumieć to ciągłe pisanie o Moracie gdyby Juventus miał jakikolwiek wpływ na to, że Hiszpan zostanie w Juve, ale Panowie, to był tylko wypożyczony zawodnik. Tyle.

To nie była decyzja Marotty, Allegriego czy Agnelliego, że Alvaro odszedł, więc nie rozumiem tej całej szopki.

Grał u nas strzelił ważne bramki w LM. Tyle. Niech gra dla Realu.


Zero szacunku dla Pogby
Vinylside

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2013
Posty: 264
Rejestracja: 06 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 15 września 2016, 13:21

W ten Waszej kłótni jest sedno sprawy - wczoraj zabrało takiego Moraty na boisku, który (jak ktoś napisał innym temacie) "przed strzeleniem bramki na 1:0 zmarnowałby trzy stuprocentowe sytuacje".

Ciekaw jestem czy Ci, którzy non stop wypominają Moracie drugie miejsce w grupie w poprzedniej edycji Champions League będą także pamiętać (tfu, tfu - w przypadku zajęcia tej samej pozycji) o wczorajszych, niecelnych podaniach Bonucciego, zmarnowanych sytuacjach Khedira czy niewidocznym Golzalo :ahsisi:

Na samym końcu tylko dodam, że nie obchodzi mnie to, że Morata woli Real, czy to, że z jego usług korzystaliśmy w poprzednim sezonie rzadko. Do Champions League miał facet nosa i potrafił pociągnąć zespół do przodu, zmieniając przy tym obraz gry wraz z wynikiem. Pamiętajcie, że w Serie A do mistrzostwa potrafił doprowadzić nas taki Vučinić czy Matri. Teraz nasz cel jest o wiele wyższy dlatego zawodnik mało grający we Włoszech, mający jednak nosa do Champions League (potwierdził to także wczoraj) moim zdaniem przydałby się nam jak najbardziej.


Obrazek
ODPOWIEDZ