Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 11:07

Vimes pisze:
Radek zrobiłby laskę Amerykanom
. Beata nie zrobiła. #dobrazmiana

Bardzo dobrze, że o tym wspominasz Vimesie. To jest właśnie różnica między dyplomatami a, jak ich nazwał Bartoszewski, "dyplomatołkami". Sikorski oficjalnie tak prowadził politykę zagraniczną RP żebyśmy mieli jak najlepsze stosunki z USA choć prywatnie uważał, że mamy nadmierne oczekiwania z tym związane. Natomiast Szydło w oficjalnym liście wypowiada się w tonie szkodzącym naszym relacjom z USA ale wciąż, wraz z Waszczykowskim, są przekonani, że najważniejszym sojusznikiem naszym są Stany i możemy się oprzeć na współpracy z nimi a nie z UE (wybór W.Brytanii na głównego partnera w UE to przecież też element tej, proamerykańskiej, orientacji w ich mniemaniu). Dlatego Radek był uważany za czołowego ministra spraw zagranicznych w Europie i zaproszono go do pracy na Harvardzie a Szydło i Waszczykowski to prowincjonalni politycy firmujący quasi-demokratyczny "reżim" Kaczyńskiego, krytykowany powszechnie w Europie i w Ameryce Północnej.
Jakby ktoś nie wiedział to Waszczykowski w USA zasłyną po raz pierwszy skarżąc się na swojego bezpośredniego przełożonego gdy był przedstawicielem Polski przy NATO (Amerykanie go nie wysłuchali, powiedzieli o wszystkim przełożonemu, Waszczykowski trafił na placówkę daleko, daleko) a później ujawniając w wywiadzie prasowym treść negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej. Teraz Szydło pisze do człowieka, który jest jednym z najbardziej znanych i ważnych senatorów w USA, człowieka, który kandydował na urząd prezydenta i który niedawno został wyróżniony w Polsce, że jest źle poinformowany, de facto nie wie o czym mówi i wciska mu propagandę skrojoną ma miarę "ciemnego ludu" w Polsce. Nie trzeba być specjalnie bystrym by się zorientować, że coś takiego to sygnał dla USA, że w Polsce rządzi ekipa "egzotyczna" jak na standardy demokratycznego świata.

Jeszcze dodam, zanim więcej osób podnieci się tym szwedzkim eksperymentem społecznym, że trzeba być skończonym młotkiem by nie zauważyć, że oprócz Polaka na krótkim filmiku są jeszcze co najmniej 2-3 osoby, które uspakajają agresora. Nasz rodak jest w tym po prostu najbardziej dynamiczny, a aktor odgrywający agresora raczej spokojny jak na tego typu scenkę. Polecam pooglądać podobne filmiki z Polski, też robimy takie eksperymenty. Bynajmniej napastnika nie obezwładnia pierwszy przechodzień, który widzi scenę, a czasem zdarza się, że interweniuje...kobieta! Ot choćby ten program co leci na TV4 czy gdzie tam, że jest nazwisko jakiegoś gościa i podtytuł "prowokacje".


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8709
Rejestracja: 07 listopada 2007
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 205 razy

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 11:26

Nie wypowiadam się nigdy w tym wątku bo zwisa mi polityka ale jak rozumiem to zależy Wam na dobrych stosunkach z USA ? A po co jeśli tak bo bez względu na to kto nie byłby w rządzie to i tak amerykańce mają gdzieś Polaków...Polska to dla nich kraj na równi z Rumunią bo jednak Czesi, Wegrzy, Łotysze, Słowacy. Litwini i Estończycy nie muszą posiadać wiz i to jest upokarzające...ja mam gdzieś amerykanów i ten chory kraj...


Obrazek
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 13:59

Makiavelu, jeżeli Radek Sikorski nie zgadzał się ze sposobem prowadzenia polityki zagranicznej przez rząd, którego był członkiem to miał dwa wyjścia:

1) przekonać premiera do zmiany sposobu prowadzenia polityki zagranicznej,
2) złożyć dymisję z zajmowanego urzędu.

Tak by postąpił polityk posiadający resztki honoru i godności. Niestety Radek takim politykiem nie był, więc pozwolił się politycznie sprostytuować Donaldowi Tuskowi i na jego polecenie robił "dyplomatyczne laski" wszystkim dookoła. Dlaczego to robił? Odpowiedź jest prosta. Tusk omamił go obietnicą, że walczy o szefostwo europejskiej dyplomacji dla niego, a jak wiadomo Radek jest człowiekiem bardzo ambitnym i jeszcze bardziej próżnym, więc poszedł na taki układ. Niestety podczas, gdy Radek na kolanach, w pocie czoła ciężko pracował oralnie, żeby zaspokoić partnerów i zostać wybranym na ten urząd nie zauważył, że Donald zaszedł go od tyłu i wy... korzystał do zdobycia synekury dla siebie. Fakt, że Sikorski nie dostrzegł zakulisowej gry jaką za jego plecami prowadził Tusk pokazuje jakim "przenikliwym" dyplomatą jest Sikorski. O jego "wielkich" umiejętnościach dyplomatycznych świadczy również kompletna niezdolność do budowania sojuszy nawet wewnątrz własnej partii, z której z łatwością go wycięto po odejściu Tuska, który był jego politycznym patronem.

Największego dyplomatycznego "deep throata" zrobił Radek nie Amerykanom, tylko Niemcom tą wypowiedzią: "Cóż, zapewne jestem pierwszym w historii ministrem spraw zagranicznych Polski, który to powie: mniej zaczynam się obawiać niemieckiej potęgi niż niemieckiej bezczynności". Niemcy zachęceni oralnym kunsztem Radka przestali być bezczynni i oto tego skutki:
Komentatorzy niemieckich gazet krytykują politykę migracyjną kanclerz Angeli Merkel, wytykając jej, że swoim uporem doprowadziła do izolacji kraju w Europie. Angela Merkel "poznała granicę swojej władzy" - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".

"Die Welt" ocenia, że kanclerz "doprowadziła do izolacji Niemiec w Europie". Autor komentarza Jacques Schuster pisze, że na krótko przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem Unii Europejskiej Niemcy "zostały same" w Unii Europejskiej. "Nigdy przedtem Berlin nie zignorował w tak arogancki sposób interesów swoich partnerów w Unii. W Brukseli niemiecka kanclerz dostanie za to rachunek" - uważa komentator. (...)

"Jeszcze nigdy w historii wspólnoty europejskiej RFN nie była tak bardzo izolowana w Europie jak obecnie. Winę za tę sytuację ponosi w dużym stopniu upór Merkel" - czytamy w "Die Welt". "Niemcy są zbyt potężne, aby można było je pominąć, ale nie są wystarczająco silne, aby mogły kierować kontynentem według własnych planów" - stwierdza komentator, zastanawiając się, kiedy ta oczywista nauka zostanie uwzględniona w niemieckiej polityce.

"Ze względu na europejską stabilizację najwyższy czas, żeby rząd dokonał zwrotu w polityce migracyjnej, odchodząc od moralnego szaleństwa w kierunku rozsądku i pragmatyzmu" - konkluduje Schuster w "Die Welt".

Źródło
Teraz Sikorski, twórca doktryny "blowjob diplomacy" jest na politycznym aucie i szuka nowego patrona, pod którego skrzydłami będzie mógł wrócić do polityki.

Natomiast "dyplomatołki" jak ich zwiesz odnoszą: "Sukces wyszehradzki". #dobrazmiana


Obrazek
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 16:17

Wspaniały wywód tylko totalnie nieprawdziwy. Sikorski zajmował się głównie polityką europejską i odniósł na tym froncie ogromne sukcesy (choćby partnerstwo wschodnie). Wypełnił swoją misję, czyli ministra spraw zagranicznych (nie osoby, która kształtuje tę politykę samodzielnie, ale która jest jej wykonawcą w imię kolegialnego ciała, jakim jest rząd) w sposób bardzo dobry. Jest godny bycia w gronie tak wybitnych postaci, jak Skubiszewski, Geremek, Bartoszewski, Rotfeld. Mylisz bycie lizusem i dupowłazem z byciem dobrym dyplomatą, podejrzewam, że to pewnie kwestia doświadczeń praktycznych. Z pewnością podlizywanie się różnym szczurom, które przypłynęły do PO gdy ta nabierała wiatru w żagle (czyli to czego Radek nie robił i dlatego nie został prezydentem) nie jest dyplomacją i z pewnością nie pasuje to do Sikorskiego. Bez wątpienia wielu kolegów z partii bolało to, że Sikorski ma pieniądze, międzynarodową rozpoznawalność, kontakty, wielkie osiągnięcia i w dodatku wcale się z tym nie kryje. Co nie zmienia faktu, że swoją robotę wykonywał świetnie a przemówienie, które mu wypominasz było, w opinii ekspertów, jednym z ważniejszych i bardziej godnych uwagi w ostatnich latach. Wykazał się w nim odwagą i myśleniem długofalowym, bo jeśli UE ma przetrwać i wytrzymać globalną konkurencje to MUSI iść ścieżką, którą w tym wystąpieniu zarysował Sikorski.
Zresztą Sikorski po zakończeniu kariery politycznej trafił na najlepszy uniwersytet świata. Powiedz mi gdzie trafiliby Duda, Szydło albo Kaczyński gdyby postanowili zakończyć w tym momencie karierę polityczną? Duda i Kaczyński to może na filię zamiejscową Uniwersytetu w Pścimiu Dolnym wykładać prawo a Szydło? Do jakiegoś muzeum wycieczki oprowadzać? Z Waszczykowskim to samo: przymilał się do Kaczyńskiego i wykorzystał to, że PiS kompletnie nie ma ludzi na odcinku spraw zagranicznych. Ponoć jest takim samym bufonem jak Radek, nikt go nie lubi, tylko format kapelusza o dwa rozmiary mniejszy i stąd ma ten kompleks Sikorskiego.
Tak na koniec: za czasów Sikorskiego odbudowaliśmy relacje z wszystkimi ważnymi partnerami i żadne tego rodzaju relacje nie zostały, do czasu gdy był ministrem, pogorszone z naszej winy. Mieliśmy dobrą prasę w Europie i USA, co, jak widać, ma ogromne znaczenie. Nikt nam niczym nie groził, traktowano nas jako stabilnego sojusznika i mogliśmy liczyć na przychylność dużych. Byliśmy w centrum unijnej polityki, stąd dostaliśmy ogromne pieniądze w nowej perspektywie finansowej UE. Tu warto przypomnieć, jak o każdy unijny eurocent drżeli niedawno Morawiecki, Szydło i Szałamacha na konferencjach prasowych, mówiąc, że oni uratowali coś tam. Parę miesięcy rządów PiS i już mamy popsute stosunki z UE, właśnie psute są z USA, Rosję otwarcie nazwano u nas wrogiem, tracimy na wiarygodności i budujemy sojusz małych, nic nie znaczących, słabych gdzieś na obrzeżach. PiS wykorzystuje warunki wynegocjowane przez poprzedni rząd, oni dzisiaj może dostaliby 70% tego a pewnie i mniej (mówimy tu o 70% ze słynnych 300 miliardów ). Jeśli liczą na poparcie pomysłu dla baz NATO w Polsce to z pewnością obrażanie Niemców i nazywanie amerykańskich senatorów "źle poinformowanymi" oraz "wtykającymi nos w nieswoje sprawy" nie pomoże. Meller poznał się na PiSie szybko i odszedł z ich rządu poprzednim razem. Tym razem nie mięli już nikogo i to widać - nasza dyplomacja leży, ośmieszamy się raz za razem, przesuwamy w opinii świata z pozycji "poważny kraj w centrum Europy" na pozycję "coś a'la była republika radziecka rządzona przez wschodnich watażków, którzy dużo szczekają, jak każdy mały piesek"


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1535
Rejestracja: 31 maja 2008
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 16:28

bla bla bla bla bla bla bla bla, te wszystkie łaski, które na nas spłynęły, bo mieliśmy dobre relacje z "dużymi", dobre relacje rozumiane "japa, nie podskakuj i liż nam buty". Naprawdę jak pomyślę, ile dzięki Radkowej polityce Polska zawdzięcza to oh! Tyle wygrać. Wtedy było tak genialnie, teraz jest tak tragicznie a ja nie widzę żadnych zmian na minus.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 17:31

Platformę założyło "trzech tenorów", jednak na końcu został tylko jeden, bo Tusk był bezwględnym politycznym graczem potrafiącym budować wewnątrzpartyjne sojusze, rozgywać koterie i eliminować rywali do władzy. Podobny do niego jest Schetyna. Oni nie doszli do władzy w Platformie dzięki pochlebstwom, tylko dzięki temu, że szeregowi platformersi się ich bali i woleli nie zadzierać, a oni potrafią rozgrywać wewnątrzpartyjne sympatie i animozje. Natomiast Sikorskiego nikt się nie boi ani nikt nie lubi. Jego jedynymi przyjaciółmi w polityce są outsiderzy tacy jak Roman Giertych, Michał Kamiński i Kazimierz Marcinkiewicz, co doskonale pokazuje jaki typ ludzi przyciąga do siebie Radek. Obecnie Sikorski absolutnie nic nie znaczy w polityce i bez patronatu kogoś silnego do niej nie wróci.

Dodatkowo został upokorzony przez Tuska, który instrumentalnie go wykorzystał i nie zabezpieczył jego pozycji w partii przed objęciem europejskiej synekury. Radek robił "dyplomatyczne laski", ale korzyści z tego osiągnął tylko Tusk, a Sikorski wylądował na lodzie. Przypomina to klasyczny układ prostytutki i alfonsa. Teraz emocjonujesz się Sikorskim na Harvardzie, a co on tam robi doczytałeś? "Pan Sikorski został powołany na stanowisko senior fellow (funkcja nie ma polskiego odpowiednika - przyp. red.), które jest stanowiskiem honorowym, a więc niepłatnym". Sikorski jest tam taką osobliwością, która może co najwyżej zaoferować trochę "insider knowledge", która w przeliczeniu na pieniądze jest warta okrągłe zero. Clinton odkąd przestał być prezydentem zarobił 106 mln dolarów na wykładach. Oczywiście, prezydent USA to inna liga niż minister spraw zagranicznych Polski, więc zarobi więcej, ale jak napisałem wcześniej za występy na Harvardzie Radek nie dostanie nawet złamanego grosza, więc tyle są one warte. Sikorski ma reputację osoby z wężem w kieszeni, więc jeżeli zgodził się pracować za darmo to znaczy, że próbuje podbudować swoją nadszarpniętą reputację prestiżem uczelni.

--------------------------
Nassim Nicholas Taleb pisze:An economist is a mixture of:

1) a businessman without common sense,
2) a physicist without brain, and
3) a speculator without balls.
Nassim Nicholas Taleb jest naprawdę wrednym człowiekiem ;).


Obrazek
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 17:58

Karowiew pisze:Jeśli ta identyfikacja tzw. "Mamy Jasia" jest słuszna, to wielkie :lol: : http://www.fakt.pl/politycy/spot-po-rad ... 11031.html
Pomijając to, ten spot jest żałosny w swych założeniach. Rozumiem gdyby coś podobnego zrobiła Nowoczesna czy nawet Kukiz, ale urfa Platforma? Platforma mówi o niespełnianiu wyborczych obietnic? Serio? Jakikolwiek wstyd? Cokolwiek?

Przypominam, w tym temacie nie krytykujemy Sikorskiego, zarówno on jak i Rostowski są wykształconymi ludźmi, a takich należy szanować.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 19:27

@Vimes Dodaj, że informację o tym, że Sikorski pracuje za darmo wziąłeś z polskiego brukowca. Radek zanim został u nas ministrem pracował na całkiem nieźle płatnej posadzie w USA. Rozczula mnie teraz Twoja troska o jego finanse, ale chyba jest zbędna. Wiem, że bardzo, bardzo Cie boli, że Radek pracuje na Harvardzie więc próbujesz to opluć jak możesz, bo Harvard to świat o który podrzędne dziennikarzyny, których słuchasz i podrzędni politycy, których popierasz, nawet się nie ocierają. Ale w gruncie rzeczy dobrze wiesz, że do pracy na Harvardzie nie biorą ludzi z ulicy i to zawsze wielkie wyróżnienie.

Widzisz, w Polsce nie ma szans na to, by taki Taleb zrobił karierę, bo ludzie tacy jak Ty nie wpuścili by ludzi takich jak on i jego rodzice do Polski.


Morawiecki ogłosił piękny plan pobożnych życzeń. Wspaniały zestaw ogólników, którego nie da się połączyć z rozdawaniem publicznych pieniędzy w ramach idiotycznych programów typu "500+", który kłóci się z obniżeniem wieku emerytalnego, zwiększeniem wydatków na armię do 3% PKB, trudno będzie też pogodzić ten wzrost wydatków prorozwojowych z podniesieniem kwoty wolnej od podatku a PiS obiecywał, że to zrobi i to solidnie. Najbardziej rozbawiło mnie, gdy czytałem o specjalizacji międzynarodowej Polski. Nie dalej niż w niedzielę mówiłem studentom, że proces znajdowania swojej specjalizacji w bardzo wymagającej gospodarce globalnej to sprawa długofalowa, nie można tego zrobić na zasadzie takiej, że rząd ogłasza dokument, w którym mówi "będziemy się specjalizować w tym i w tym" i już. Dwa dni później czytam w rządowym dokumencie, że będziemy rozwijać przemysł i się specjalizować, choć nie jest napisane w czym, więc chyba jeszcze nie zdecydowali. Oczywiście wiele tam jest bardzo słusznych założeń, bardzo to ładnie wygląda na papierze. Rzecz w tym, że nie da się być innowacyjną gospodarką o nowoczesnej strukturze gdy chce się utrzymywać nierentowne kopalnie, opłacać górnikom i związkowcom ich wymyślne przywileje. Nie da się inwestować w naukę i sektor B+R jak się każdy znaleziony grosz w budżecie rzuca na finansowanie populistycznych obietnic. Dziwnie brzmi "deregulacja działalności gospodarczej" w programie rządu, którym, z tylnego siedzenia, kieruj facet, który otwarcie wyraża swoją nieufność wobec bogatych Polaków i jest fanem ręcznego sterowania wszystkim.
W programie jest też zachęta do oszczędzania co raczej nie idzie w parze z, bodaj jednym, rzekomym plusem programu 500+ czyli zwiększeniem konsumpcji gospodarstw domowych. Poza tym by oszczędzać to trzeba mieć z czego, a PiS już zafundował nam ustawy podnoszące koszty życia (podatek od banków i marketów). Wydaje mi się, że Morawieckiemu pomyliły się też Ameryki, bo chyba nie zamierzamy przeprowadzać szturmu na rynek amerykański i kanadyjski a perspektywiczny rynek Ameryki Północnej to Meksyk. Bardziej rynki Ameryki Południowej pasują do słowa "perspektywiczne" i tam mamy nieporównywalnie większe szanse na skuteczną konkurencję. Poza tym ekspansję międzynarodową łatwiej byłoby przeprowadzać mając za walutę euro, szczególnie, że w programie, jak byk stoi, że to Europa dalej jest dla nas najważniejszym rynkiem. Ciekawi mnie też jaką politykę w sprawie BIZ przyjmie rząd. Gdy KGHM dokonywał inwestycji w Chile to związkowcy bardzo się burzyli i głowa Wirtha była już szykowana do ścięcia. Czy populistyczny rząd oprze się związkowcom gdy będzie promował BIZy naszych spółek z udziałem SP (bo nie bardzo widzę możliwość by rząd jakoś specjalnie mógł wpłynąć na to, że podmioty prywatne zwiększą zaangażowanie międzynarodowe w tej formie w tak krótkim czasie. Skoro to ma być w niespełna 4 lata wzrost o 70% to mogą mieć problem by dyplomacją ekonomiczną i wsparciem merytorycznym nakłonić polskie spółki do takich ruchów. Inne ruchy to groźba naruszenia zasad unijnego rynku i kwestia swoistego konfliktu - dotąd duże podmioty gospodarcze były przez PiS traktowane bądź to jako dojne krowy, bądź to z nieufnością).


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 16 lutego 2016, 20:05

Makiavel pisze:Dodaj, że informację o tym, że Sikorski pracuje za darmo wziąłeś z polskiego brukowca.
Dodam również, że brukowiec otrzymał tę informację od szefowej biura prasowego Ośrodka Studiów Europejskich uczelni Gili Naderi.
Makiavel pisze:Rozczula mnie teraz Twoja troska o jego finanse, ale chyba jest zbędna.
Oczywiście, że jest zbędna, bo Radek będąc mężem bogatej kobiety może pracować za darmo.
Makiavel pisze:Widzisz, w Polsce nie ma szans na to, by taki Taleb zrobił karierę, bo ludzie tacy jak Ty nie wpuścili by ludzi takich jak on i jego rodzice do Polski.
Dlaczego miałbym nie wpuścić Taleba do Polski? Kilka razy już tutaj pisałem, że chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą wyznaniową na świecie, zwłaszcza przez muzułmanów, dlatego dla grekokatolika Taleba na pewno w Polsce w razie potrzeby powinno się znaleźć miejsce. Znowu Ci nie wyszło Makiavelu, próbuj dalej.

Makiavel pisze:Najbardziej rozbawiło mnie, gdy czytałem o specjalizacji międzynarodowej Polski. Nie dalej niż w niedzielę mówiłem studentom, że proces znajdowania swojej specjalizacji w bardzo wymagającej gospodarce globalnej to sprawa długofalowa, nie można tego zrobić na zasadzie takiej, że rząd ogłasza dokument, w którym mówi "będziemy się specjalizować w tym i w tym" i już. Dwa dni później czytam w rządowym dokumencie, że będziemy rozwijać przemysł i się specjalizować, choć nie jest napisane w czym, więc chyba jeszcze nie zdecydowali.
O koncepcjach nowej ekonomii strukturalnej Justina Yifu Lina, byłego głównego ekonomisty i wiceprezesa Banku Światowego, z których czerpie Morawiecki zatem nie słyszałeś: "Justin Yifu Lin: Polska powinna zainwestować w kilka kluczowych dziedzin przemysłu". Tylko współczuć tym studentom, że ich nauczyciel jest ignorantem.


Obrazek
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 17 lutego 2016, 10:15

Zanim spróbujesz być złośliwy to może najpierw sam poczytaj to, co wrzucasz:
W skrócie - polega ona na zdefiniowaniu dziedzin, w których dane państwo może w przewidywalnej przyszłości zbudować swoje przewagi konkurencyjne nad innymi
Czwarta rewolucja przemysłowa niesie ze sobą sporo szans dla takich państw jak Polska. Pojawiają się nowe obszary do rozwoju, których na przykład Niemcy jeszcze nie zdołali zapełnić. Tylko potrzeba czasu. Nie da się od razu wynaleźć nowego lekarstwa, które będzie potrzebne na całym świecie, czy nowego telefonu komórkowego, który stanie się globalnym hitem. Trzeba do tego czasu i pieniędzy na prowadzenie badań.
Wspieranie przemysłu?
Ale także umiejętność wycofywania się z branż, które nie dają możliwości rozwoju. Należy koncentrować się na najlepiej rokujących branżach, by w ten sposób być najbardziej efektywnym. Tylko w ten sposób uda się osiągnąć szybko wyniki.
Dokładnie o tym pisałem. Do osiągnięcia specjalizacji i przewagi konkurencyjnej na globalnym rynku potrzeba czasu, badań, pieniędzy i reform strukturalnych gospodarki. Oj Vimesie dostosowywanie się poziomem intelektualnym do Twoich kamratów tu na forum Ci nie służy.

Super, powołujesz się na informację z "Faktu", która ma źródło w Super Expresie czy bezpośrednio do tego drugiego? Żadne poważne źródło nie potwierdza tej informacji, nie ma dowodów na to, że brukowiec dotarł do takiej korespondencji (bo jest tam informacja "dotarł do korespondencji" a nie "w korespondencji otrzymanej od...". Zresztą wymienieni przeze mnie wcześniej ludzie nawet gdyby płacili Harvardowi to nikt by ich tam nie chciał, taka jest prawda.

Tak jeszcze a propos Sikorskiego:

To pokazuje różnicę między Sikorskim a Waszczykowskim czy Szydło.

http://www.polskatimes.pl/artykul/93973 ... ,id,t.html Cóż, widać łasy na pieniądze Radek nie jest.


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1067
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 17 lutego 2016, 10:48

Mam 8 krótkich pytań do Makiavela. Odpowiedz krótko, najlepiej jednozdaniowo, nie elaboratami, tak jak uważasz, konkretne odpowiedzi.


1. Czy uważasz, że UE z całą swoją potęgą/ technologią, zasobami nie może sobie faktycznie poradzić z emigrantami wałęsającymi się po ulicach. Nie umie tego zrobić.

2. Dlaczego światowe media o tym co wydarzyło się w Koln 31.12 poinformowały 5.01?

3. Skąd pieniądze ma ISIS?

4. Kto i w jakim procencie jest właścicielem mediów w Polsce?

5. Dlaczego zginęli Hussajn i Kaddafi?

6. Oceń program nauczania w Polskich szkołach: podstawówka - matura w skali 1-6

7. Dlaczego MTV kiedyś była stacją muzyczną, a już nie jest.

8. Podaj przykład działania Putina, w którym reprezentowałby od interes stanu innego kraju niż jego Rosji.

Po tym jak podasz swoje odpowiedz, ja podam moje.

P.s. Old Faithful, Vimes - respect za wiedzę.


old faithful

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2015
Posty: 70
Rejestracja: 10 czerwca 2015

Nieprzeczytany post 17 lutego 2016, 19:06

Supersonic pisze:
P.s. Old Faithful, Vimes - respect za wiedzę.
WiedzA jak wiedzą, każdy może ja posiąść😉

Naprawdę. Trochę chęci i czasu i to każdemu polecam. Czytać, czytać, czytać. I samemu weryfikować, a potem samemu weryfikować sobie wszystko co mówią "specjaliści", a nie brać je dogmatycz nie na słowo. Sam dostęp do wiedzy niewiele daje jak się nie włączy myślenia. Jedni mogą sypać przykładami, ich synteza i hipotezami badz wnioskami z nich wyciągami, a drudzy w odpowiedzi na to jak już nie ma się jak swoich głupot obronić pod naporem argumentów uciekają do tekstów "nie będę się wypowiadał, bo mi za to placa" albo jakieś jednolinijkowe pseudoszpile "tacy domorsli specjalisci" do niczego się nie odnosząc, po czym walą elaboraty parę postów dalej :lol:

I żeby było jasne. Nie mówię, żeby negowac "specjalistow", ale żeby ich sprawdzać i weryfikować samemu to co mówią, a nie łykać to bezinteresownie jak tresowany delfin ryby w cyrku. Każdy może się pomylić, a obok oszustów i manipulantow jest sporo rzetelnych specjalistów. Naprawdę. Trzeba ich tylko wyłapać.

Nie wierzyć nikomu "bo tak". "Specjalistom", VImesowi, mnie czy panu Makiavelowi. Bo powoływanie się na tytuł, bycie uznanym w tak zwanym "srodowisku" czy mediach, to żaden argument. Zwłaszcza jak się prześledzi co ci tak zwani specjaliści mówili przed, w trakcie i po tak zwanym "kryzysie". A jakoś pomimo tego dalej siedzą w tych studiach TV, piszą w magazynach i czasopismach, dalej robiąc za "specjalistow", a co więcej... dalej im im za to ludzie płacą (jak jednemu tutaj ponoć specjaliście). Jak ktoś to robi za swoje pieniądze i prywatnie, to nie ma problemu. Najwyżej szkodzi sam sobie. Gorzej jak mamy coś takiego jak media publiczne(którym jestem przeciwny) i muszę się składać na te bzdury za swoje pieniądze.

I jak wspomniałem są prawdziwy specjaliści co nie tylko przewidzieli, a raczej wywnioskowali(bo zna się na ekonomii i ja rozumie, a nie tylko czyta i wyklada)to co się może stać i się stało, to jeszcze nawet udało im się tego dokonać z niezłym przybliżeniem czasu i wiele innych rzeczy także. I przypominam, bo pamiętam to i bylem świadkiem, że jak to przedstawiali, to byli wysmiewani przez "specjalistów"(jak ten z tego forum co to mu za naukę płacą) tak samo jak ja przez tego specjalistę z forum naszego co to mu za naukę płacą. Oczywiście żaden ze "specjalistów" nawet potem się nie zajaknal, ani nie pprzyznał racji tym co ja mieli pomimo faktów(bo o przeprosinach za wykpienie nie ma co marzyć).
A od "specjalistów" otrzymaliśmy tylko tłumaczenia "no bo kryzys przyszedl". To zadajmy sobie pytanie- jako zwykli obywatele co to na niektórych z tych specjalistów muszą płacić pieniądze w podatkach, a na resztę z nich i ich "PORADY" placą kolejne partie rządzące(oczywiście za nasze pieniądze) - po ciężki ch.. jest nam lekarz, który jak mamy ciężka chorobę płuc powie nam "jest pan chory i mamy problem"? To już wolałbym te pieniądze zamiast na jego honorarium wydać na cygara i brandy. Przynajmniej mam wtedy większą szansę na postawienie trafnej diagnozy co mi jest, bo widzę od czego mam płuca zaprawione😉

A listy, zaniepokojeni i "troskę" polityków wszelakiej maści zza granicy czy to pan Schulz, pan McCain czy inne Ver...coś tam... pomyślmy na zdrowy, chłopski rozum. Co oznacza to, że za granicą lubią nasz rząd, a co znaczy, że go nie lubią? Jak mamy ministra spraw zagranicznych, to komu robi "dobrze" jak go tak chwala? I jak już sobie na to odpowiemy, to odpowiedzmy sobie za co płacą tym niektórym(bo są i normalni, zdrowo myślący) wykładowcom takich kierunków jak "stosunki miedzynarodowe"? Czy chodzi nam o stosunki w pozycji kleczacej z otwartymi ustami przed obcym krajem do których przyznawał się Radosław Sikorski?

Czy akceptowalibysmy u siebie w domu, aby utrzymywana za nasze pieniądze żona sypiala z obcym i ten ja chwalił jak to robi dobrze? Czy lepiej jakby na nią nawet klnal, że "zdzira" bo jak wyjechalismy w podróż służbową, a on wpadł z wizytą do niej samotnej to "dać" nie chciała? Nawet kosztem tego, żeby wszystkim znajomym na opowiadał, że to zdzira, choć do niczego nie doszlo(bo to chyba najważniejsze)? Oczywiście jako liberał klasyczny dopuszczam pełna wolność jednostek wszelakich i relacji w jakie same, dobrowolnie wchodzą, ale jako konserwatysta klasyczny(czyli nie beton, ale ktoś kto nie przyjmuje wszystkiego co nowe z prostego faktu, że jest nowe[vide Nowoczesna], ale musi mieć dowód, że to będzie lepsze- a wtedy proszę bardzo-zaakceptuje i przyznam słuszność) w kwestiach społecznych i obyczajowych wyznaje tradycyjne wartości w zwiazkach(nie blokując innym prawa do zażywania tego co tylko chca). Jak kto woli inaczej jego sprawa, ale potem proszę nie mieć pretensji do nikogo, że żona uciekła po rozwodzie do USA na HarvardZie wykladac, A Do Tego Jeszcze szczuje Tam znajomych na ex meza w zawisci, ze ten sobie zaczal zycie na nowo układac. No chyba, że ktoś sam niewierny jest z natury i przy każdym związku, który mu nie pasi upomina się o pomoc obcych sił z zewnatrz w swych problemach z (na)rządem. No ale taki "wyzwolony" to ma problem wielki jak to w ramach tej jego ukochanej demokracji, większość ludu ciemnego tubylczego co to go tresowac i oswiecac trzeba, nieustannie i bez wytchnienia, sobie inną "miłość" wybrala, a "nasza" odrzuciła. Toż to w trosce o ten ciemny lud co to nie wie jakie nieszczęście na siebie ściągnął i na demokracji(tej prawdziwej co to tylko jedna, słuszna jest) się nie zna trzeba mu te demokrację wepchnac, choćby drzwiami i oknami, a jak zajdzie i potrzeba to od tak zwanej "zachrystii". Rzecz to trudna, bo i wielu ludzi namówić(a i zapłacić co poniektorym) trzeba, no ale jak się ma tak mocny KOD dostępu, to wiele zamków pada i drzwi staje otworem, bo jak to mawiali starożytni Rzymianie " nie ma takiej bramy, której nie przeszedłby osiol obladowany zlotem".

Dlatego tez- ostrzegając wszystkich, żeby nie dawali się najlepiej nawet prezentującym się oslom- sugeruje sprawdzanie i filtrowanie wszystkiego co do nas dociera, bo strzeżonego Pan Bóg strzeże😉


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 17 lutego 2016, 21:46

Supersonic pisze:Mam 8 krótkich pytań do Makiavela. Odpowiedz krótko, najlepiej jednozdaniowo, nie elaboratami, tak jak uważasz, konkretne odpowiedzi.


1. Czy uważasz, że UE z całą swoją potęgą/ technologią, zasobami nie może sobie faktycznie poradzić z emigrantami wałęsającymi się po ulicach. Nie umie tego zrobić.

2. Dlaczego światowe media o tym co wydarzyło się w Koln 31.12 poinformowały 5.01?

3. Skąd pieniądze ma ISIS?

4. Kto i w jakim procencie jest właścicielem mediów w Polsce?

5. Dlaczego zginęli Hussajn i Kaddafi?

6. Oceń program nauczania w Polskich szkołach: podstawówka - matura w skali 1-6

7. Dlaczego MTV kiedyś była stacją muzyczną, a już nie jest.

8. Podaj przykład działania Putina, w którym reprezentowałby od interes stanu innego kraju niż jego Rosji.

Po tym jak podasz swoje odpowiedz, ja podam moje.

P.s. Old Faithful, Vimes - respect za wiedzę.
Ad 1. Skoro mówimy o UE to są to imigranci a nie emigranci. Tu, moim zdaniem problemem jest polityczna poprawność, która powoduje, że działania są zbyt miękkie. UE ma środki by sobie z tym poradzić ale ich nie stosuje.

Ad 2. Nie zastanawiałem się nad tym i nie wiem czy było takie przesunięcie.

Ad 3. Ze sprzedaży ropy naftowej i dzieł sztuki

Ad 4. Polacy, Amerykanie, Niemcy, procenty pewnie gdzieś są w necie, z głowy ich nie podam, szukać mi się nie chce.

Ad 5. Oficjalnie w imię walki z terroryzmem, nieoficjalnie bo państwa, które trzymali za mordę mają dużo ropy naftowej. Kaddafi też w sporej mierze dlatego, że mu się poddani zbuntowali.

Ad 6. - 3, słownie: minus dostateczny (choć przyznam szczerze, że nie znam szczegółów obecnego programu nauczania w gimnazjum, w liceum orientuje się głównie w WOSie i historii oraz polskim)

Ad 7. Podejrzewam, że dlatego, iż społeczeństwo nam głupieje i zamiast słuchać muzyki woli "lajfstajlową" papkę i programy typu "Ekipa z Warszawy". (Dziwne pytanie, swoją drogą. Nie wiem czemu do mnie kierowane)

Ad 8. Pytanie z sugestią, która jest totalnie błędna. Putin nie reprezentuje interesu stanu, jak to nazywasz, Rosji tylko swój własny. Nie jest w interesie Rosji, jako kraju, konflikt na Ukrainie, nie jest podpisana przez Putina umowa energetyczna z Chinami, nie jest konflikt z UE i USA i wzajemne nakładanie sankcji. Nie było w interesie Rosji robienie olimpiady w Soczi.


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1067
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 17 lutego 2016, 22:49

Makiavel pisze:
Ad 1. Skoro mówimy o UE to są to imigranci a nie emigranci. Tu, moim zdaniem problemem jest polityczna poprawność, która powoduje, że działania są zbyt miękkie. UE ma środki by sobie z tym poradzić ale ich nie stosuje.

Ad 2. Nie zastanawiałem się nad tym i nie wiem czy było takie przesunięcie.

Ad 3. Ze sprzedaży ropy naftowej i dzieł sztuki

Ad 4. Polacy, Amerykanie, Niemcy, procenty pewnie gdzieś są w necie, z głowy ich nie podam, szukać mi się nie chce.

Ad 5. Oficjalnie w imię walki z terroryzmem, nieoficjalnie bo państwa, które trzymali za mordę mają dużo ropy naftowej. Kaddafi też w sporej mierze dlatego, że mu się poddani zbuntowali.

Ad 6. - 3, słownie: minus dostateczny (choć przyznam szczerze, że nie znam szczegółów obecnego programu nauczania w gimnazjum, w liceum orientuje się głównie w WOSie i historii oraz polskim)

Ad 7. Podejrzewam, że dlatego, iż społeczeństwo nam głupieje i zamiast słuchać muzyki woli "lajfstajlową" papkę i programy typu "Ekipa z Warszawy". (Dziwne pytanie, swoją drogą. Nie wiem czemu do mnie kierowane)

Ad 8. Pytanie z sugestią, która jest totalnie błędna. Putin nie reprezentuje interesu stanu, jak to nazywasz, Rosji tylko swój własny. Nie jest w interesie Rosji, jako kraju, konflikt na Ukrainie, nie jest podpisana przez Putina umowa energetyczna z Chinami, nie jest konflikt z UE i USA i wzajemne nakładanie sankcji. Nie było w interesie Rosji robienie olimpiady w Soczi.
Doprecyzujemy jeszcze, wychodzę z założenia, że każde działanie na świecie ma jakąś przyczynę, zwłaszcza jeśli w tle są pieniądze, dlatego musi być konkretniej.

1. Poprawność polityczna to tylko słowa, na ekranie komputera. Komu nie chce UE podpaść stosując się do ram poprawności politycznej. Nazwij: osoby, grupy, kraje, środowiska - cokolwiek/ ktokolwiek to jest.

2. http://newobserveronline.com/media-cons ... ex-attack/ Czegoś się musimy chwycić, żeby móc logicznie wnioskować. Tak było, żadne z najpoważniejszych mediów UK/GER/FRA/USA - nie poinformowało o tym fakcie od razu, tylko po kilku dniach. Dość dziwne jak na standardy dzisiejszego świata, łaknącego sensacji. Dlaczego to zrobiły? Powód musi być spory, skoro zataiły przed własnymi społeczeństwami prawdę.

3. Komu ISIS to sprzedaje?

4. Prawda jest zawsze jedna więc albo media należą do Polaków w 20%, albo w 70% albo w 90%. Jaki to rząd wielkości, lub po prostu jak uważasz robiąc użytek z całej swojej wiedzy o świecie.

5. Znów - prawda jest jedna. Albo zabili ich Amerykani, albo ich ludzie, albo się zapili na śmierć. Jak było Twoim zdaniem. Jaki cel przyświecał zabójcom?

6. Skoro oceniasz system edukacji na 3- to czy uważasz, że nie można stworzyć lepszego? Nie ma w tym kraju kilku gości, którzy napisaliby lepszy program nauczania. To jest trudne do zrobienia, czy może jakbyś posiedział tydzień, to byś napisał lepszy program nauczania historii w gimnazjum? Dlaczego program taki jest?

7. Co było pierwsze jajko czy kura? Najpierw goście odpowiedzialni za programy TV zaczęli tworzyć bigbrothery, czy najpierw ludzie wyrazili nimi zainteresowanie i dlatego takie programy zaczęto tworzyć?

8. Co w takim razie jest osobistym (jeśli dobrze rozumiem) interesem Putina?



EDIT: Zambrotta, zostało Ci 6 postów, proszę Cię powoli, rozważnie... później następuje koniec forum, koniec Juventusu, koniec Kiszczakowej, później nie będzie już niczego.. :afraid2:
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2016, 00:22 przez Supersonic, łącznie zmieniany 1 raz.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 18 lutego 2016, 00:13

wy tu gadu-gadu z makiavelem, a nikt jeszcze nie raczył skomentować największej afery III RP, jaka obecnie się rozgrywa? Bolek okazał się być Bolkiem, wdowa po kiszczaku w czasie przecierania kurzu z szafek trafiła na papiery :
- O, dokumenty jakieś !
~kiszczakowa
albo poczuła żyłkę do interesu, albo wpadła w jakieś kłopoty finansowe i zadecydowała dać parę kilo makulatory SB-kowej "na handel" :prochno: Niestety, pierwszy potencjalny kupiec w tańcu się nie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, wparował z agenturą do domu i zabezpieczył "zaginione kiedyś tam" dokumenty.
Stay tuned, zaczyna się cyrk, jakiego dawno nie mieliśmy :lol: dobrze, że kiszczakowi umarło się w czasach pisu, gdyby rządziła platforma sprawa by rozeszła się po kościach.

leszke śmieszke chyba na zawał zejdzie :snackgy:


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ