LM 14/15 (1/8): JUVENTUS 2-1 Borussia
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Nie łódź się, Pirlo wyjdzie w podstawowym, a Pereyra rozpocznie na ławce;) Dlaczego? A no dlatego, że Pirlo wygrał dwa razy LM i wie jak się w niej gra, dlatego w tak ważnym meczu Allegri nie będzie ryzykował wystawiając Pereyry. Andrea jest jednym z trzech naszych piłkarzy, którzy triumfowali w LM i wszyscy Ci trzej wyjdą we wtorek w podstawowej 11.Cabrini_idol pisze:W pomocy : Vidal prawy b2b, Marchisio regista, Pogba lewy 2xb , Pereyra ofensywny.
To samo co wyżej, ile meczy Angelo zagrał w LM?Cabrini_idol pisze:A i jeszcze co do Bonucciego to jakby byla taka mozliwosc to tez lawa i Ogbonna in. Gosciu od meczy z Romą przypomnial sobie jak gral 2 lata temu i co mecz babol .

Z nimi jest tak, że ten pierwszy sprawia, że gramy cały mecz w osłabieniu, a ten drugi jest bardzo niebezpieczny, szkoda jednak, że w obie strony. Może sieknąć brame jak wczoraj, po czym za chwilę zagrać do niekrytego ReusaCabrini_idol pisze:Juz bym zdzierzyl LLoretne w ataku , ale Pirlo na regiscie nie.

No tak, zapomniałem o MoracieSmok-u pisze:Wojtek! Tevez, Pirlo, Morata i Evra wygrywali LM z tych co grają u Nas. W sumie tylko Pirlo nie chciałbym oglądać. Ja wiem, że może magicznie wpłynąć na przebieg meczu. Tylko niestety może to zadziałać w dwie strony.


Ostatnio zmieniony 21 lutego 2015, 13:34 przez Wojtek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Wojtek
! Tevez, Pirlo, Morata i Evra wygrywali LM z tych co grają u Nas. W sumie tylko Pirlo nie chciałbym oglądać. Ja wiem, że może magicznie wpłynąć na przebieg meczu. Tylko niestety może to zadziałać w dwie strony.

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Problem z Pereyrą jest taki, że on albo podaje do najbliższego, albo głowa w dół i jazda do przodu. Jest zdecydowanie zbyt mało inteligentny, żeby powierzać mu rolę kreatora i liczyć na ciągłość wyników. Nie potrafię się do niego przekonać, ani do kwoty, którą trzeba za niego uiścić. Przez pół roku pobytu w Turynie nie rozwinął się ani o krok w stosunku do tego co prezentował w Udinese (część winy za taki stan rzeczy ponosi również trener). Choć kto wie... patrząc na obronę Borussii i na gole jakie tracą (np. ten z Augsburgiem) takie nieskoordynowane akcje na aferę jakie nieraz prezentuje Pereyra mogłyby mieć większą szansę powodzenia niż zazwyczaj.Paweljuve2006 pisze:Jeżeli nasz trener chce wzmocnić pomoc i zagrać z pełną mocą, jednocześnie mieć pewność w asekuracji to powinniśmy wyjść Vidal- Marchisio- Pogba. Pereyra to jedyny grajek który jak dostanie piłkę to rwie do przodu a nie zalicza 75% piłek do tyłu.

- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Sorry ale wolę Pirlo od Pereyry, Andrea gra jak gra, ale jest szansa,że błyśnie a u Pereyry takiej szansy po prostu nie ma, głowa w dół i nic więcej.To ryzyko trzeba po prostu podjąć, przydzielić Markiza bądź Vidala do pomocy Pirlo,żeby zniwelować możliwości szybkich kontr po ew. stratach Andrei.
Cabrini_idol@
Co Ty za głupoty piszesz Ogbonna zamiast Bonu? Przecież Angelo gra bardzo mało a jak już dostał szansę z Ceseną to ją zmarnował i jakby go Allegri wystawił kosztem Bonu w parze z Chiellinim to równie dobrze mógłby się pakować, bo taki duet to gwarancja bramek dla BvB. Bonu gra słabiej, ale nie zmienia to faktu,że i tak jest najlepszym graczem Juve, a przy pressingu BvB będzie bardzo użyteczny, bo jak na środkowego obrońcę to technikę ma niezłą. Ja to się boję o panikę Chielliniego, bo rywal jest 5m a Girogio już widzi tylko jedno wyjście- laga do przodu.
Smok-u@
Zgadzam się obrona ale BvB jest chyba jeszcze słabsza od obrony Juve, wczoraj 2 akcje i 2 bramki VFB, ba oni w pozostałych 10 u siebie strzelili całe 4
Skuteczność i Buffon to mogą być klucze do awansu.
Cabrini_idol@
Co Ty za głupoty piszesz Ogbonna zamiast Bonu? Przecież Angelo gra bardzo mało a jak już dostał szansę z Ceseną to ją zmarnował i jakby go Allegri wystawił kosztem Bonu w parze z Chiellinim to równie dobrze mógłby się pakować, bo taki duet to gwarancja bramek dla BvB. Bonu gra słabiej, ale nie zmienia to faktu,że i tak jest najlepszym graczem Juve, a przy pressingu BvB będzie bardzo użyteczny, bo jak na środkowego obrońcę to technikę ma niezłą. Ja to się boję o panikę Chielliniego, bo rywal jest 5m a Girogio już widzi tylko jedno wyjście- laga do przodu.
Smok-u@
Zgadzam się obrona ale BvB jest chyba jeszcze słabsza od obrony Juve, wczoraj 2 akcje i 2 bramki VFB, ba oni w pozostałych 10 u siebie strzelili całe 4

- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Pirlo na 1 blysk w ataku w tym sezonie przypadka 10 blysków baboli. Juz wykorzystal limit tych dobrych zagran na ten sezon. WON na ławkę. Pirlo sabotazysta.AdiJuve pisze:Sorry ale wolę Pirlo od Pereyry, Andrea gra jak gra, ale jest szansa,że błyśnie a u Pereyry takiej szansy po prostu nie ma
Zartuyjesz prawda ? od meczu z ROma Bonu to nasz najslabszy obronca. Nie trzyma pozycji, jest statyczny i popelnia KOSMICZNe bledy. Kolejny sabotazysta. Ogbonna jak gra to gra stabilnie, poza jego wybrykami na poczatku przygodu z Juve gra bardzo dobrze. I wg mnie w tym momencie i BOnu i Kielon zasluguja na lawke. Tym sie roznimy od najlepszy zespolow, ze one sa w stanie posadzic gwiazdki w obronie jesli sa bez formy, patrz Real Barca itd... A u nas nawet jakby Bonu wykladal systematycznie napastnikowi druzyny przeciwnej pilke czy Pirlo ... czeka czekaj ONI WLASNIA TO ROBIA od dluzszego czasu systematycznie, to i tak mecz za meczem beda awizowani do 11. Na lawe i pokory troche.AdiJuve pisze: Co Ty za głupoty piszesz Ogbonna zamiast Bonu? Przecież Angelo gra bardzo mało a jak już dostał szansę z Ceseną to ją zmarnował i jakby go Allegri wystawił kosztem Bonu w parze z Chiellinim to równie dobrze mógłby się pakować, bo taki duet to gwarancja bramek dla BvB. Bonu gra słabiej, ale nie zmienia to faktu,że i tak jest najlepszym graczem Juve

- cziro
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 306
- Rejestracja: 28 listopada 2004
Niemcy dzięki swojej genialnej lokacie w krajowej lidze mają świetne alibi, które zdejmuje z nich presję. "My jesteśmy tylko średniakiem i nic nie musimy, a wy musicie". Czyli jednak opłacało się robić z siebie pośmiewisko na krajowym podwórku. Kto by pomyślał, że żałosna gra w bundeslidze będzie teraz ich wiatrem w żagle. Jeszcze w grudniu chcieli sobie odpuszczać LM :lol: Także jeśli odpadlibyśmy po walce, to będzie znaczyło że Serie A jest gdzieś w okolicach (z całym szacunkiem) ligi czeskiej :roll: (wedle znafców zarówno ligi niemieckiej jak i włoskiej).
A co do meczu to nie wyobrażam sobie innego wyniku jak zwycięstwo (oby bez straty gola), nie dlatego że Borussia jest wybitnie słaba, tylko dlatego, że jeśli realnie chcemy grać w 1/4 to kogo niby mielibyśmy wylosować? Mowa o kryzysie Juve i fali wznoszącej Dortmundu jest mocno przesadzona. Prawdopodobnie i tak zadecydują szczegóły.
A co do składu to nie ma co wróżyć, wszystko jasne chyba poza Morata/LL.
A co do meczu to nie wyobrażam sobie innego wyniku jak zwycięstwo (oby bez straty gola), nie dlatego że Borussia jest wybitnie słaba, tylko dlatego, że jeśli realnie chcemy grać w 1/4 to kogo niby mielibyśmy wylosować? Mowa o kryzysie Juve i fali wznoszącej Dortmundu jest mocno przesadzona. Prawdopodobnie i tak zadecydują szczegóły.
A co do składu to nie ma co wróżyć, wszystko jasne chyba poza Morata/LL.
- bendzamin
- Redaktor
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
- Posty: 2366
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
Osiągnięcie pozytywnego rezultatu (czyli strzelenie przynajmniej jednego gola przy zachowaniu czystego konta) jest jak najbardziej w naszym zasięgu, ale musimy spełnić dwa warunki. Po pierwsze, obrona przy stałych fragmentach gry, bo chyba już każdy wie, że to najłatwiejszy sposób, żeby wcisnąć nam gola. Po drugie, pełna koncentracja przy wyprowadzaniu piłki i jak najmniejsza liczba niepotrzebnej zabawy na 30-40 metrze przed własną bramką. To jest element, którym możemy sami się zabić. Borussia ma pędziwiatrów-killerów w postaci Reusa i Aubameyanga, to nie są ogórcy z Atalanty, którzy po przechwycie na naszej połowie będą się przez 10 sekund rozglądać dookoła siebie, tylko bezlitośnie nas ukarzą, jeśli damy im ku temu okazję.
Niemcy wygrali ostatnio trzy mecze z rzędu z zespołami z dołu tabeli, zaaplikowali im 10 bramek, ale obejrzyjcie sobie niektóre z nich. Reus na 1:0 z Freiburgiem - podanie od rywala. Aubameyang na 2:0 z Freiburgiem - głupia strata rywala w środku pola. Aubameyang na 3:0 z Freiburgiem - akcja rozpoczęta nieudanym wybiciem rywala ze strefy obronnej (nie widać tego na gifie, musicie mi wierzyć na słowo). Subotić na 1:1 z Mainz - stały fragment gry. Sahin na 4:2 z Mainz - stały fragment gry. Aubameyang na 1:0 ze Stuttgartem - opieszałość obrońców rywala, którzy w zasadzie już zabrali Reusowi piłkę, ale nie umieli jej wybić. Gundogan na 2:1 ze Stuttgartem - murzynek nie umie wybić piłki i idealnie wypuszcza rywala na czystą pozycję. Reus na 3:1 ze Stuttgartem - wielbłąd rywala, który podaje mu piłkę pod nogi i wypuszcza go sam na sam z bramkarzem.
Wnioski? Nie oglądałem całych meczów Borussii, ale ze strzelanych przez nich bramek wynika, że wcale nie musieli przypomnieć sobie, jak się gra w piłkę, tylko otrzymują dużo prezentów od rywali i potrafią to wykorzystać. Musimy ogarnąć twarze przy sfg i nie podawać im piłki pod nogi, a będzie dobrze. Pytanie, czy obie te cechy nie są zbyt głęboko zakorzenione w naszym DNA...

Niemcy wygrali ostatnio trzy mecze z rzędu z zespołami z dołu tabeli, zaaplikowali im 10 bramek, ale obejrzyjcie sobie niektóre z nich. Reus na 1:0 z Freiburgiem - podanie od rywala. Aubameyang na 2:0 z Freiburgiem - głupia strata rywala w środku pola. Aubameyang na 3:0 z Freiburgiem - akcja rozpoczęta nieudanym wybiciem rywala ze strefy obronnej (nie widać tego na gifie, musicie mi wierzyć na słowo). Subotić na 1:1 z Mainz - stały fragment gry. Sahin na 4:2 z Mainz - stały fragment gry. Aubameyang na 1:0 ze Stuttgartem - opieszałość obrońców rywala, którzy w zasadzie już zabrali Reusowi piłkę, ale nie umieli jej wybić. Gundogan na 2:1 ze Stuttgartem - murzynek nie umie wybić piłki i idealnie wypuszcza rywala na czystą pozycję. Reus na 3:1 ze Stuttgartem - wielbłąd rywala, który podaje mu piłkę pod nogi i wypuszcza go sam na sam z bramkarzem.
Wnioski? Nie oglądałem całych meczów Borussii, ale ze strzelanych przez nich bramek wynika, że wcale nie musieli przypomnieć sobie, jak się gra w piłkę, tylko otrzymują dużo prezentów od rywali i potrafią to wykorzystać. Musimy ogarnąć twarze przy sfg i nie podawać im piłki pod nogi, a będzie dobrze. Pytanie, czy obie te cechy nie są zbyt głęboko zakorzenione w naszym DNA...

Nie chciałem tego wprost pisać, żeby nie wyjść na janusza-defetystęcziro pisze:Czyli wnioski takie, że strzelają takie gole jakie my tracimy 8)

Ostatnio zmieniony 21 lutego 2015, 14:25 przez bendzamin, łącznie zmieniany 1 raz.
- sebatiaen
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 1602
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Ja coś czuję że Kielon lub Bonucci zrobią babola.
Borussia to doświadczony zespół grający piłkę kombinoacyjną, kontratak który nam sprawia niesamowite trudności.
Ojj będzie Reus kręcił naszymi oj będzie;)
Borussia to doświadczony zespół grający piłkę kombinoacyjną, kontratak który nam sprawia niesamowite trudności.
Ojj będzie Reus kręcił naszymi oj będzie;)
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Serio?Cabrini_idol pisze:od meczu z ROma Bonu to nasz najslabszy obronca.
Mecz z Romą był w 6 kolejce o czy Ty w ogóle piszesz :doh:
Jeżeli za kogo już miałby Ogbonna grać to za Chielliniego, który piłkę operować nie potrafi i prawdziwej formy nie widział od lat.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
no i od 7 kolejki BOnucci zalicza regres.
Pierwsze 6 kolejek plus LM jak profesor. Od 7 kolejki forma w dół, teraz mamy naszego starego Babola z przed 2 lat.
Pierwsze 6 kolejek plus LM jak profesor. Od 7 kolejki forma w dół, teraz mamy naszego starego Babola z przed 2 lat.

- Zhx123
- Dortmundczyk
- Rejestracja: 03 maja 2013
- Posty: 263
- Rejestracja: 03 maja 2013
Chcesz przekazac ze pilka nozna to gra bledow?bendzamin pisze: Niemcy wygrali ostatnio trzy mecze z rzędu z zespołami z dołu tabeli, zaaplikowali im 10 bramek, ale obejrzyjcie sobie niektóre z nich. Reus na 1:0 z Freiburgiem - podanie od rywala. Aubameyang na 2:0 z Freiburgiem - głupia strata rywala w środku pola. Aubameyang na 3:0 z Freiburgiem - akcja rozpoczęta nieudanym wybiciem rywala ze strefy obronnej (nie widać tego na gifie, musicie mi wierzyć na słowo). Subotić na 1:1 z Mainz - stały fragment gry. Sahin na 4:2 z Mainz - stały fragment gry. Aubameyang na 1:0 ze Stuttgartem - opieszałość obrońców rywala, którzy w zasadzie już zabrali Reusowi piłkę, ale nie umieli jej wybić. Gundogan na 2:1 ze Stuttgartem - murzynek nie umie wybić piłki i idealnie wypuszcza rywala na czystą pozycję. Reus na 3:1 ze Stuttgartem - wielbłąd rywala, który podaje mu piłkę pod nogi i wypuszcza go sam na sam z bramkarzem.
Wnioski?:

Marco Reus: Die Borussia ist einfach mein Verein.
Ale my jesteśmy przecież <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w głupich stratach w środku itp., przecież bardzo często i i łątwo dajemy się kontrować, tylko ogóry z seriea a nie mają w składzie Reusa i nie potrafią naszych prezentów wykorzystywać. Borussia jak widać na załączonych przez Ciebie przykładach, potrafi to bardzo dobrze.bendzamin pisze:Niemcy wygrali ostatnio trzy mecze z rzędu z zespołami z dołu tabeli, zaaplikowali im 10 bramek, ale obejrzyjcie sobie niektóre z nich. Reus na 1:0 z Freiburgiem - podanie od rywala. Aubameyang na 2:0 z Freiburgiem - głupia strata rywala w środku pola. Aubameyang na 3:0 z Freiburgiem - akcja rozpoczęta nieudanym wybiciem rywala ze strefy obronnej (nie widać tego na gifie, musicie mi wierzyć na słowo). Subotić na 1:1 z Mainz - stały fragment gry. Sahin na 4:2 z Mainz - stały fragment gry. Aubameyang na 1:0 ze Stuttgartem - opieszałość obrońców rywala, którzy w zasadzie już zabrali Reusowi piłkę, ale nie umieli jej wybić. Gundogan na 2:1 ze Stuttgartem - murzynek nie umie wybić piłki i idealnie wypuszcza rywala na czystą pozycję. Reus na 3:1 ze Stuttgartem - wielbłąd rywala, który podaje mu piłkę pod nogi i wypuszcza go sam na sam z bramkarzem.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Podtrzymuje swoje zdanie zacytowane przez kibica BVB. Jeśli nie wygramy tego dwumeczu na spokojnie to będzie to dowód naszej słabości. Mamy lepszą kadrę, gramy z klubem z dołu swojej ligi, jesteśmy Juventusem i musimy wygrać.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
Dostaniemy srogą lekcję od BVB (być może przegramy 2 bramkami). Myślę, że już po pierwszym spotkaniu będziemy znali ćwierćfinalistę. W lidze po prostu nie ma przeciwnika, który dobitnie pokazałby, że od jakiegoś czasu futbol w wykonaniu Juve jest po prostu słaby. Oni w LM grają lepiej i potrafią pokazać swoje walory, my odwrotnie - spanikowani, bez polotu. Takiego też obrazu spodziewam się we wtorek.
Spotkania pucharowe z Napoli (Superpuchar) i słabiusieńkie z żenującą Parmą (PW) są dla mnie dosyć miarodajnymi sygnałami jak zaprezentujemy się w pucharowym meczu LM.
Spotkania pucharowe z Napoli (Superpuchar) i słabiusieńkie z żenującą Parmą (PW) są dla mnie dosyć miarodajnymi sygnałami jak zaprezentujemy się w pucharowym meczu LM.