Polityka

[LordJuve]

Niesamowite jest, że ludzie umoczeni w seks-skandale, jak Małek z Olsztyna czy gość co zapinał nastolatkę w służbowej furze wygrywają w miastach. Nie łogarniam.

A Berlusconi?

[Ouh_yeah]

Chyba największą bolączką jest to, jak bardzo ludzie boją się zmian. Prawie w każdym mieście, większym lub mniejszym, jest paczka Stefan/Zenek/Heniu która od lat zmienia się na stołkach prezydenta/wice/radnego itd. Są znani z tego, że są znani. Na ulicy często krąży o nich taka sobie opinia. Czasem coś zrobią pożytecznego, ale zwykle wydają kupę forsy na szeroko pojęte duperele i ciągle są zajęci wręczaniem sobie nawzajem różnych wyróżnień i prezentów. I znowu z łatwością wygrali wybory. I następne też wygrają, a jak im się nie będzie chciało, to podstawią jakiegoś nowego Tadka, który wygra z ich poparciem.

[Wiking]

:doh:
Proszę, nie tłumacz zasad działania PKI bo Ci to nie idzie.

O którym fragmencie kodu/pliku piszesz?

Zapraszam na priv, chętnie pokażę / pogadam.

Na priv też nie dostałem informacji o który konkretnie kawałek kodu chodzi

Niech gwałcą obiektowość intensywnie, mi to nie przeszkadza. Mogliby nawet napisać tą aplikację w Brainfuck'u wspak, gdyby to oprogramowanie było bezpieczne.

Własnie tu nie chodzi tylko o to, żeby było bezpiecznie i działało. Programy, które działają produkcyjnie, w odróżnieniu od projektów zaliczeniowych na studia, oprócz tego, że mają działać, muszą być też utrzymywane. Tutaj taktyka naklep kodu i zapomnij nie działa. Sam miałem wiele przypadków, kiedy otrzymywaliśmy zlecenie właśnie po takich geniuszach, gdzie jak się okazało, wprowadzenie poprawek i dodanie kilku funkcjonalności zeszłoby dłużej, niż napisanie wszystkiego od nowa. Takie zasady obiektowego programowania, nie zostały wprowadzone przez widzimisię, ale w celu określenia pewnych standardów, właśnie np. żeby drobna zmiana była drobną zmianą, a nie wywalała wszystkie filary.

Między innymi dlatego poprzedni system liczenia głosów musiał zostać zastąpiony ... tylko dlatego, że zmieniła się ordynacja wyborcza i ... nie dało się wprowadzić kilku zmian. I do tego, biorąc pod uwagę, że ponad 1/3 mojego dochodu idzie do skarbu państwa, a Ci którzy tymi środkami dysponują, szastają nimi w taki sposób, to nie da się ukryć, że krew mnie zalewa.
.

Czułbyś się lepiej gdyby okazało się, iż ten niedziałający kod został napisany wedle wszelkich prawideł OOP(super! Napisali piękny kod! Nie działa? A kto się tym przejmuje...)? Ja nie. Tutaj nie ma dynamicznie zmieniających się wymagań. To powinien być monolit, od strony bezpieczeństwa.

OOP też nie jest lekiem na całe zło => Expression problem.

Edit:
Spot PKW:

(muszę ze smutkiem przyznać WP.pl rację) mógł przeciętnego Kowalskiego wprowadzać w błąd.

[pan Zambrotta]

OOP też nie jest lekiem na całe zło => Expression problem.

o super, wyguglałes jakieś zagadnienie po angielsku (może nawet to przeczytałeś), ale próbujesz zmieniać tor dyskusji na inny (btw, nikt tutaj nie napisał, że oop to lek na całe zło, ale że wg jego paradygmatu dałoby się napisać ten program porządnie). Program wg zasad kiss, solid, czy dry wyeliminuje problem utrzymania i rozwijania takiego programu , który - moge się mylić - jest bardzo ważny dla nas, Polaków. Ten program nawet nie ma testów jednostkowych(!). Bezpieczeństwo swoją drogą, ale jeżeli ktoś pisze program, który zlicza głosy, chciałbym jako obywatel tego kraju, żeby został dobrze zrobiony. Jak ktoś wybuduje mi most w gminie, chciałbym żeby był porządnie zbudowany, a nie chwiał się na lewo i prawo i bałbym się tamtędy dzieci puszczać. Tak więc oprócz bezpieczeństwa wymagajmy też tego, by za nasze pieniądze program informatyczny był dobrze napisany, bo naprawdę nóż w kieszeni się otwiera jak się przegląda 15tys linii kodu w jednej klasie... Ten program nie bez powodu się sypnął, nie bezpieczeństwo było tego przyczyną.

[Makiavel]

Tieto, dawny NSN, Comarch - firmy z Wrocławia. W każdym z tych korpo panuje dewiza - "każdego specjalistę da się zastąpić skończona liczba studentów. Najczęściej jednym." A o tym jakie projekty realizuja w/w zapraszam wygooglowac. Ja co prawda nie pracowałem w żadnej z nich, ale każdy światek branżowy jest zbiorem skończonym i pozostałe firmy wiedza, co słychać u innych.
Jasne, specjaliści się wybronia (jeszcze), ale stawki we WRO juz dawno się obniżyły, a mniejsze firmy wolace nie oszczędzać na pracownikach maja coraz mniej do roboty w Polsce i wola szukać klientów poza granicami tego kraju, bo w Polsce coraz mniej się opłaca brać zlecenie. W mniejszych miastach typu Lodz, Rzeszow, jako forma wynagrodzenia wprowwdzono juz smieciowki. Makabra. Przykład kalkulatora to przykład ekstramalny ale do takiego wzorca dążymy. I w każdej branży takie zachowanie ma miejsce, w Polsce panują cenny dumpingowe, jak żyć, premierze?
Czuje ze zaczynam pisać to samo w kółko, czas przerwać gorzkie zale

Naprawdę Comarch notuje tak dobre wyniki (z tego co się orientuje zeszły rok zakończyli z przyzwoitymi wzrostami) prowadząc taką politykę, jaką opisujesz? Trochę to dziwne i wskazuje na to, że ten student nieźle zastępuje specjalistę. Ciągle piszesz o cenach dumpingowych a ja nie bardzo rozumiem co masz na myśli, mówiąc o cenach dumpingowych w tej branży.

[pan Zambrotta]

@Makiavel - to, że ktoś wziął kasę za wykonanie projektu jeszcze nie oznacza, że zrobił działający system IT. Może Comarch ma dobrych prawników. Korpo potrafią przekładać terminy oddania "nie ze swojej winy" o 2-3 lata, nabrać pieniędzy by potem zatrzymać na tzw. pionie menadżerskim i skapnąć resztki świeżym absolwentom po polibudach. Tieto wygrało przetarg na realizacje systemu bankowego Getin banku i nagle nie wiadomo skąd na posadce menadżera przyszedł bratanek Czarneckiego. Gdzie ten nowy system, nikt nie wie. Ponoć Tieto wynajęło "podwykonawcę". Dziwne, nie? Wystarczy oddać pół-działający system, a jak klient będzie się kłócił to pokażemy aneksy, wynajmiemy dobrych prawników i można się sądzić. Tak naprawdę deal się realizuje na etapie doprecyzowania wymagań co do systemu, wtedy można polec (jako klient), a szef firmy może dużo ugrać. A po oddaniu zamieniać bugi na CRy, wmawiać, że takiej funkcjonalności nie było w specyfikacji - słowem cuda na kiju.
A co do cen dumpingowych - ustalmy, że wysokiej klasy specjalista zarabia kwotę X. Srednio doświadczony programista X/2, junior (nadający się!) X/4
System do zrealizowania wymaga Y roboczo godzin realizowanych przez zespół skłądający się z dwóch specjalistów, dwóch middle, 3-4 juniorów. Wyjdzie z tego pewna suma Z (uwzględniając oczywiście już prowizję dla szefa itd). Taka firma staje do przetargu z kwotą Z, a dostaje figę z makiem bo inna firma F wygrała przetarg za Z/10. Jak myślisz - kto pracuje w firmie F? Ja myślę, że plantacja studentów + dobry prawnik.

Myślałem, że są to oczywiste oczywistości dla niektórych. Naprawdę otwierasz gazetę, zaglądasz na bilans roczny Comarchu i stwierdzasz "oho - tam na pewno wszystko dobrze działa" ? W mikołaja dalej wierzysz?

[Makiavel]

Nie interesuje się bilansami Comarchu (zerknąłem na ich stronę po Twoim poście) ani ich notowaniami giełdowymi ale z tego co się orientuje to firma dobrze sobie radzi, zarówno na rynku, jak i na giełdzie. Dziwi mnie to, że firma, która robi takie przekręty, kiwa swoich zleceniodawców trzyma się na rynku w tak dobrej kondycji. Na rynku, jak mi się zdaje, o mocnej konkurencji. Ale, jako, że nie znam się na tej branży, to nie będę wchodził w dyskusję, pozostanę przy zdziwieniu.

[Wiking]

@Zambro

Pokrótce:
a) Piękne hasła o kiss, solid i dry, nadają się do softu, gdzie bezpieczeństwo nie jest pierwszorzędne - mając do wyboru aplikację piękną i dziurawą od strony bezpieczeństwa, a brzydką, ale szczelna (w wypadku wyborów, bankó etc.) wybieram szczelną.

Nie będę się rozpływał nad tym, jaki to zestaw elastycznych narzędzi finansowych oferuje mi bank w momencie gdy każdy może mi tę kasę wyjąć z konta.

Gdybyśmy mówili o jakimś sofciku konsumenckim, który będzie używany wielokrotnie, ale nie jest krytyczny od strony bezpieczeństwa, to ok.
Nie zadziała do końca dzisiaj, to zadziała za tydzień, dziury załata się w miarę wychodzenia.W wypadku wyborów jest to bardziej zero-jedynkowa sytuacja.

PS. Ty dorzucasz testy jednostkowe do produkcyjnego kodu?

Edit: Jeżeli miałbym dopisać coś do listy życzeń, to fajnie jakby logowanie do programu odbywało się za pośrednictwem kart kryptograficznych, (a nie walających się po dysku p12), dane na serwer były wysyłane podpisane (na szyfrowanie też bym nie narzekał), program był napisany w jakimś sensownym dialekcie lisp'u, a kod klienta był powszechnie dostępny przed głosowaniem.

[deszczowy]

Janusz Głowacki napisałby: "Majdan po polsku zakończył się wyniesieniem pewnego reżysera."


To, co się odprawiło w siedzibie PKW jest nie mniej groźne dla bytu państwa jako takiego, jak cała żenada tych leśnych dziadków.

[Smok-u]

Oj Deszczu, przecież to państwo istnieje tylko teoretycznie. W sumie sfałszować demokratyczne wybory to już tak śmierdzi trochę Łukaszenką . W nosie mam kto by teraz wygrał, ale takiego przewału to chyba nikt się nie spodziewał.

[Karowiew]

Były szaleństwa Olejnik w studio, ale najlepszy był Niesiołowski contra Ziobro:

Niesiołowski: Ja za demokrację siedziałem pięć lat w więzieniu, pana tam nie widziałem. Może pan siedział w innej celi?

Ziobro: W swoim pędzie powinien postawić mi pan także zarzut, że nie poszedłem w powstaniu styczniowym ani nie stałem u boku Jagiełły pod Grunwaldem.

Już się Stefkowi wszystko pokiełbasiło. Stefek siedział w latach 1971-1974 (doliczyć można mu internowanie), a Ziobro przyszedł na świat w roku 1970. Cytując klasyczne wypowiedzi Niesioła: "nienawiść, mówię, zalewa mu mózg

[Ouh_yeah]

Trudno zrozumieć jedną rzecz. Bardzo dobry wynik PSL świadczy o tym, że ich elektorat nie miał problemów z oddaniem ważnego głosu, z drugiej strony mówi się nam, że 25-30% nieważnych głosów to efekt tego, że ludzie się pogubili w tych książeczkach.

[deszczowy]

Trudno zrozumieć jedną rzecz. Bardzo dobry wynik PSL świadczy o tym, że ich elektorat nie miał problemów z oddaniem ważnego głosu, z drugiej strony mówi się nam, że 25-30% nieważnych głosów to efekt tego, że ludzie się pogubili w tych książeczkach.

Sawicki mówi o swoim elektoracie per "frajerzy" a oni i tak na niego głosują Wolska i Wolacy to stan umysłu.

[zbysioJuve]

Mnie też może dziwić ewentualny dobry wynik PSL. Przyznam się szczerze, że pochodzę ze wsi, ale już od dawna nie głosowałem na PSL zresztą podobnie jak wiele innych osób w mojej okolicy.I na pewno nie pomyliłem się stawiając kilka krzyżyków w tych książeczkach . Przecież oni praktycznie nic nie robią dla rolników i ludzi ze wsi. Zresztą każdy widzi jakie są ceny produktów rolnych już od dłuższego czasu. Rolników tylko ratują jeszcze te dopłaty unijne, choć i one z roku na rok są zmniejszane. Nie będę się o nich wyrażał w jakiś nieparlamentarny sposób, ale chyba każdy widzi dobrze, że kto by nie rządził tym naszym krajem to oni zawsze muszą być w tej koalicji rządzącej. I jeszcze jedno oni nawet nie kiwnęli by palcem gdyby ktoś z obecnego obozu rządzącego chciał zlikwidować KRUS (czyli ubezpieczenia rolników) a są już takie plany.

[Makiavel]

@Karowiew Nie sądzisz, że Stefan mówił raczej o pewnych postawach niż o konkretnych faktach? O tym, że on coś o walczeniu o demokrację może powiedzieć a Ziobro nie bardzo?

Ja się Wam dziwie, że Wy się dziwicie wynikowi PSL. Prześledźcie, szczególnie ludzie z mniejszych miast czy gmin wiejskich, ilu "ludowców" jest poupychanych po różnych publicznych instytucjach. Mietek jest dyrektorem tam, Kaziu szefem tu, Józek prezesem jeszcze czegoś innego. To jak w wyborach startuje żona Mietka, brat Józka i córka Kazia, u którego ja załatwiam to i tamto i znam jego ryj a i w sumie to swój chłop bo i lekko coś tam zawsze zachachmęci jak się odpowiednio poprosi i w sumie taki dyrektor z ludzką twarzą to czemu ja mam głosować na jakiegoś X z PiS czy PO co się przyodział w garniak i tym radosnym ryjem się panoszy na bilbordzie?
PSL ma struktury w regionach i są tam obecni, znają ich. Kij, że nic nie robią, ale mordy są znane a na mordy się głosuje.

@zbysioJuve KRUS trzeba zlikwidować albo przynajmniej porządnie zreformować i prześwietlić