Serie A 13/14 (11): Parma 0-1 JUVENTUS
Są dwa typy tych głosów. Jeden mówi, żeby znaleźć następcę (i tu jestem i ja), drugi mówi "Pirlo out! stary już jest i wypalony", a przecież Juve bez Pirlo gra słabiej. Pogba, choć wygląda jakby miał predyspozycje, jakoś słabo go zastepuje, a Vidal na tej pozycji to już w ogóle bezsens.booyak pisze:Wszyscy ogarnięci wiedzą ile daje Pirlo naszej grze. Nie zmienia to jednak faktu że powinniśmy szukać powoli alternatywy rozglądając się za kimś kto podczas słabszej dyspozycji Andrei pociągnie grę. Nie możemy być cały czas uzależnieni od formy tak wiekowego zawodnika.alina pisze:1. Jak trwoga to do Pirlo. Mam nadzieję, że na jakiś czas skończą się niedorzeczne głosy 'Pirlo out'.
Pirlo teraz kończy karierę w reprze i wypoczęty będzie mógł jeszcze wiele dać Juventusowi. Ja bym mu dał jeszcze 2 lata kontraktu, ale kupił też następcę (Jorginho?).
Markiz miał najwięcej wślizgów i przechwytów z drużyny, do tego jakieś key-passy i poprzeczka. Świetny mecz.booyak pisze:Niestety nie miałem przyjemności obejrzeć meczu z Catanią więc zaufam że Marchisio faktycznie był wyróżniającym się zawodnikiem. Uważam jednak że jeden dobry mecz w tym sezonie to naprawdę mało jak na zawodnika który reprezentuje barwy Juve tym bardziej takiego który w tamtym sezonie przez niektórych był nazywany kluczowym.alina pisze:Przecież w poprzednim meczu był prawie najlepszy na boisku.Castiel pisze:Marchisio po tej kontuzji totalnie niewidoczny i nie prezentuje sobą nic.
Castiel napisał, że Markiz "nie prezentuje sobą nic". Ostatnio mamy świetny mecz z Fiorentiną (w końcu zszedł przed katastrofą), na pewno dobry z Realem, bardzo dobry z Catanią i słaby z Parmą (ale na poziomie Pogby, wyjąwszy bramkę). Castiel bredzi, jak zwykle z resztą.
Na pewno nie na siłę. Wystarczy pooglądać jego grę w młodzieżówce Francji. Tam robi grę, chce każdą piłkę i też chyba każda akcja przez niego przechodzi. Z resztą udanie zastępował Pirlo w zeszłym sezonie. Sam nie wiem, co się z nim dzieje teraz.booyak pisze:Pogba odkąd do nas dołączył na siłę kreowany był następcą Pirlo
Jak mówiłem - na 3 mecze z murującymi się ogorami były 2 gładziutkie zwycięstwa i jedno wymęczone.bajbek17 pisze:Nie pisałem dosłownie. Chodziło mi o naszą grę w ofensywie. Można mówić, że wygrywamy, ale widać jak się męczymy. Jak nasi gracze nei wiedzą co mają robić z piłką. Brak ewidentnie jakiś trenowanych zagrań i poruszania się w ataku. Bramka tylko dzięki Faqu i wejściu Pirlo, który jako jedyny ma pomysł na grę i zespół bez niego wydaje się jak jeździec bez głowy. Samymi podaniami na skrzydło za wiele nie wskóramy.alina pisze:bajbek17 pisze:Nie potrafimy grać przeciwko autobusom i Conte powinien sobie zatrudnić kogoś kto wymyśli pare opcji w ataku na takie mecze.
Męczymy się, bo to kurna jest Serie A. Real wczoraj grał z Rajo i tamci postanowili grać z nimi w otwarte karty (na co nawet Conte sobie nie pozwalał, a ma dużo lepszych piłkarzy). Efekt? W 3. minucie zostawili tego biednego obrońcę samego z - już rozpędzonym - Ronaldo. Ten założył mu siatkę i strzelił po długim. Czy którykolwiek średniak włoskiej ligi próbowałby cisnąć Real i przez to dał mu szanse na kontry?
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Ohhh zapomniałem, że tutaj trzeba dosłownie w każdym zdaniu możliwie jak najbardziej się rozdrobnić bo zawsze znajdzie się ktoś kto dowali się do jakiejś bzdury, a jak już nie ma do czego to to błędu ort itp.
Marchisio kreuje się na nie wiem Makelele. Faceta od czarnej roboty, który jeszcze potrafi coś jeszcze i nie przesadzę jeśli powiem, że jak na to co pokazał w sezonie 11/12 tak teraz owszem - nic sobą nie prezentuje. Znika na długie minuty. Wiem...niewdzięczna robota, ale 2 sezony temu się dało więc czemu nie teraz?
Szkoda bo wolałbym by chociaż raz nawiązał do tej formy.
Marchisio kreuje się na nie wiem Makelele. Faceta od czarnej roboty, który jeszcze potrafi coś jeszcze i nie przesadzę jeśli powiem, że jak na to co pokazał w sezonie 11/12 tak teraz owszem - nic sobą nie prezentuje. Znika na długie minuty. Wiem...niewdzięczna robota, ale 2 sezony temu się dało więc czemu nie teraz?
Szkoda bo wolałbym by chociaż raz nawiązał do tej formy.
No to może trzeba przemyśleć, co się pisze, a nie klepać w klawiaturę jak leci? Z resztą nikt Ci się tu nie przyczepia do szczególików, tylko do postów jako całości, bo często nie mają one sensu.Castiel pisze:Ohhh zapomniałem, że tutaj trzeba dosłownie w każdym zdaniu możliwie jak najbardziej się rozdrobnić bo zawsze znajdzie się ktoś kto dowali się do jakiejś bzdury
Please explain.Castiel pisze:Marchisio kreuje się na nie wiem Makelele.
Przecież nawiązał w meczu z Catanią. Nawiązał to nawet mało powiedziane, bo to był mecz lepszy od wielu z pierwszego mistrzowskiego sezonu.Castiel pisze:Szkoda bo wolałbym by chociaż raz nawiązał do tej formy.
Uwielbiam takie coś. 2:0 z do 60. min Fiorą fuksem, 2:0 z Genoą fuksem, 4:0 z Catanią fuksem. Conte w czepku urodzony.pumex pisze:4:0 z Catanią - fajny wynik, ale połowa z bramek wynika w dużej mierze ze szczęścia
W piłce nożnej to w zasadzie 90% bramek wpada fuksem, bo ktoś gdzieś się pomylił, poślizgnął, nie pokrył, dał okiwać, sfaulował na karnego...
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Czyli ogólnie nie potrafimy grać z ogórkami, ale jakimś fartem wygraliśmy jakieś 90% meczów z nimi przez ostatnie 2,5 roku

Dobrze wiesz, że Pirlo nigdy nie miał problemu z odpoczynkiem. On chce grać zawsze i wszędzie.alina pisze:Pirlo teraz kończy karierę w reprze i wypoczęty będzie mógł jeszcze wiele dać Juventusowi. Ja bym mu dał jeszcze 2 lata kontraktu, ale kupił też następcę (Jorginho?).
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Ja bym rozgraniczył gole strzelone "fartem" na te, które trafiają się jak ślepej kurze ziarno i te, w których szczęściu można pomóc. I te wymienione przez Ciebie bramki zaliczyłbym do drugiej kategorii. Tak właśnie rozumiem stare porzekadło "szczęście sprzyja lepszym". Jak się ma przewagę w środku pola, w zespole są piłkarze umiejący walnąć z dystansu i mogą popróbować swoich sił, to prędzej czy później tego rodzaju gol musi wpaść. Na podobnej zasadzie jak obrońcy chcą blokować takie strzały rywali, prędzej czy później musi im się przydarzyć takie coś, czym raz na jakiś czas raczy nas Bonucci.pumex pisze:alina, no proszę Cię, chyba nie będziesz dyskutował z tym, że gol Vidala to fart w czystej postaci, a i klepka Llorente-Tevez trochę "bilardem". Tylko nie piernicz, że futbol to gra błędów
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
zara, moment, bo coś mnie się zdaje, że rozmowa idzie w kierunku jakobym stwierdził, że mecz z Catanią jak i poprzednie spotkania wygrywaliśmy na farcie. Krótkie podsumowanie moich wcześniejszych wypowiedzi powinno być takie, że warto byłoby poszukać kolejnych rozwiązań w ofensywie, żeby lepiej radzić sobie z autobusami. Zazwyczaj dajemy radę, ale można to robić znacznie lepiej. Żale typu: "my biedacy, zawsze słabsze drużyny się przeciwko na murują" do mnie nie docierają. Nie my pierwsi i nie ostatni, którzy muszą uporać się z autobusem przeciwnika.

2-0 z Milanem w pierwszym mistrzowskim sezonie Conte też wygraliśmy fuksem. Najpierw był bilard, potem Abbiatti wpuścił farfocla.pumex pisze:alina, no proszę Cię, chyba nie będziesz dyskutował z tym, że gol Vidala to fart w czystej postaci, a i klepka Llorente-Tevez trochę "bilardem". Tylko nie piernicz, że futbol to gra błędów
Warto chyba sobie przypomnieć:
Pirlo nie ma, ale już jego forma może mieć problem.Ouh_yeah pisze:Dobrze wiesz, że Pirlo nigdy nie miał problemu z odpoczynkiem. On chce grać zawsze i wszędzie.