Wszystko o Milanie
- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 lipca 2005
Również spojrzałem wczoraj na Milan, jeżeli tak zagraja we wtorek Barca ich zniszny tu nie pomoże nawet magia San Siro. Milaniści nie grają zupełnie NIC! Do tego dochodzi brak Mario, który chyba jako jedyny mógłby coś "ukuć" we wtorkowym meczu, Kaka nie odmieni gry całej drużyn. Chciałbym aby urwali jakiś punkt w tych dwóch meczach z Barcą ale będzie b. ciężko na Milan nie da sie patrzec w tym momencie. Ich kibice mogą chyba liczyć tylko na to, że drużyna sie strasznie zmotywuje i stawi jakiś opór Hiszpaną.
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Radziłbym się wstrzymać z komentarzami, że Barcelona puknie Milan 10:0, bo oni grają z Katalończykami już chyba ósmy raz w ostatnich latach i zwykle wyglądali fatalnie przed tymi meczami, a później jednak zagrali przynajmniej przyzwoicie.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Ja będę bronił Matriego, bo lubię gościa.
Pumex mówisz o piłce na dobieg. A ja zadam pytanie - ile takich piłek w obrębie pola karnego dostał Matri? Ja widzę oglądając Milan, że każda piłka grana jest na Robinho. Facet gra jak na kacu, ma mnóstwo strat. Chwała za to, że źle przyjął piłkę i oddał ją Birsie, bo Milan by zremisował. Matri biega trochę bezsensownie licząc na jakiś indywidualny błąd. Jeśli Matri ma piłkę - to w strefach, gdzie akurat jemu ona bardziej przeszkadza.
Poza tym mając takiego partnera jak Robinho to naprawdę nie można wiele ugrać. Najbardziej komiczne jest to, że Matri dograł więcej piłek Brazylijczykowi, niż odwrotnie. Jestem ciekaw jak Ale będzie sobie radził z innymi partnerami w ataku. Wbrew pozorom, gdyby ten Milan był zdrowy to naprawdę mają czym straszyć. No, ale to gdybanie.
Pumex mówisz o piłce na dobieg. A ja zadam pytanie - ile takich piłek w obrębie pola karnego dostał Matri? Ja widzę oglądając Milan, że każda piłka grana jest na Robinho. Facet gra jak na kacu, ma mnóstwo strat. Chwała za to, że źle przyjął piłkę i oddał ją Birsie, bo Milan by zremisował. Matri biega trochę bezsensownie licząc na jakiś indywidualny błąd. Jeśli Matri ma piłkę - to w strefach, gdzie akurat jemu ona bardziej przeszkadza.
Poza tym mając takiego partnera jak Robinho to naprawdę nie można wiele ugrać. Najbardziej komiczne jest to, że Matri dograł więcej piłek Brazylijczykowi, niż odwrotnie. Jestem ciekaw jak Ale będzie sobie radził z innymi partnerami w ataku. Wbrew pozorom, gdyby ten Milan był zdrowy to naprawdę mają czym straszyć. No, ale to gdybanie.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
To ja zapytam jeszcze inaczej. Ile razy w tym meczu Matri pokazał się do takiej piłki? Wystartował, urwał się obrońcy, zrobił sobie miejsce? Bo ja cały czas widziałem go schowanego za plecami defensora w ten sposób, że zagranie mu piłki czy to górą, czy po ziemi, wiązałoby się automatycznie z oddaniem jej rywalowi. Szczególnie w pamięć zapadła mi jedna wrzutka z prawej strony, autorstwa (chyba) Birsy. Bardzo fajna piłka, wystarczyło się urwać obrońcy i wpakować ją z bliska głową czy nogą do bramki z kilku metrów. Są napastnicy, o których mówi się że piłka w polu karnym ich szuka. Z Matrim jest zupełnie na odwrót. Ona go tam nie ma prawa znaleźć.zoff pisze:A ja zadam pytanie - ile takich piłek w obrębie pola karnego dostał Matri?
Za wyjątkiem tego jednego meczu, kiedy to akurat wyjątkowo mieli powody do optymizmu, byli w gazie a rywal nie. Wtedy to dostali straszne baty, co tylko potwierdza Twoją tezę.Ouh_yeah pisze:oni grają z Katalończykami już chyba ósmy raz w ostatnich latach i zwykle wyglądali fatalnie przed tymi meczami, a później jednak zagrali przynajmniej przyzwoicie.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nie wiem, nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć. Przypominam sobie akcję bramkową, w której Birsa dał piłkę Robinho, który przyjmuje piłkę jakby był na kacu. Matri w tej sytuacji miał trochę miejsca, był w swoim ulubionym miejscu.zahor pisze: To ja zapytam jeszcze inaczej. Ile razy w tym meczu Matri pokazał się do takiej piłki?
Mówisz o akcji z pierwszej połowy? Pamiętam jedno dośrodkowanie z prawej strony, ale do dobrych ono nie należało.zahor pisze:Bardzo fajna piłka, wystarczyło się urwać obrońcy i wpakować ją z bliska głową czy nogą do bramki z kilku metrów. Są napastnicy, o których mówi się że piłka w polu karnym ich szuka. Z Matrim jest zupełnie na odwrót. Ona go tam nie ma prawa znaleźć.
Matri gra paździerz, pewnie. Ale mając grać z takim Robinho to naprawdę spore wyzwanie tym bardziej, jeśli Matri to klasyczna 9, która potrzebuje passa. Dziwi mnie to ile czasu Matri spędza poza polem karnym, o ile gra na ścianę mu nieźle wychodzi, o tyle powierzanie mu zadań wymagających kreatywności to kompletna paranoja. Chciałbym zobaczyć Ale z innymi zawodnikami.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Nie wiem czy myślimy o tej samej sytuacji - ja mówię o piłce, która była sygnalizowana i która trafiła między obrońcę a bramkarza. Gdyby Matri zawczasu połapał się w zamiarach kolegi i urwał się jak rasowy snajper, to mogłoby zapachnieć golem. Ale on stał za plecami rywala i nawet do głowy mu nie przyszło żeby to wykonać. Powiem więcej. Nawet jeżeli ta piłka faktycznie nie była taka doskonała, to i tak Matriego nic nie usprawiedliwia, bo nawet nie próbował do niej wystartować.zoff pisze: Mówisz o akcji z pierwszej połowy? Pamiętam jedno dośrodkowanie z prawej strony, ale do dobrych ono nie należało.
Porównanie do Amauriego nasunęło mi się nie bez powodu, bo Brazylijczyk wówczas również:
- grał ze słabymi partnerami
- w zasadzie nie dostawał podań, a co za tym idzie
- w sumie nie marnował dogodnych okazji
Tyle że jak dla mnie środkowego napastnika powinno się rozliczać z tego, jak gra bez piłki. Jeżeli faktycznie cały mecz jest aktywny, raz za razem uwalnia się spod opieki rywali, pokazuje się, wychodzi do piłek, cały czas jest pod grą, a mimo tego koledzy nie chcą albo nie potrafią mu zagrać, wtedy faktycznie jest rozgrzeszony. Ale tylko wtedy. Ani ówczesny Amauri, ani wczorajszy Matri tego warunku nie spełniają.
I tutaj mógłbym polemizować, bo dla mnie ściąganie obrońców polega na przemyślanym uciekaniu im w jeden obszar boiska, żeby zwolniło się miejsce gdzie indziej, a tego u Matriego również nie zaobserwowałem. No ale nich Ci będzie, wstrzymuję dyskusję do czasu aż do formy wróci Kaka i El-Shaarawy - chociaż nie wiem czy wówczas dla Matriego znajdzie się miejsce, bo ja będąc na miejscu Allegriego i widząc co chłop wyczynia wolałbym już grać bez środkowego napastnika.zoff pisze:Bo przy Birsie i Robinho Matri tylko ściąga obrońców.
Ostatnio zmieniony 20 października 2013, 13:20 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Okropne są te Wasze porównania do Amauriego
Nie chcę się licytować tutaj na słowa - choć macie sporo racji. Tak jak piszesz zahor - przy tym dośrodkowaniu powinien był zareagować inaczej. Może warto wrócić do dyskusji po pewnym czasie, kiedy grać będą mogli Sharaawy, Kaka czy Balo. Bo przy Birsie i Robinho Matri tylko ściąga obrońców.

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ja się bardziej odnosiłem ogólnie do postawy i umiejętności Matriego. Czy chłopak Federiki jest kimś, kto potrafi znaleźć sobie lukę, w tempo wyjść za linię obrony, dobiec do piłki i wykończyć akcję? Oglądając go od dobrych kilku lat grającego u różnych trenerów, w różnych systemach, nie potrafię przypomnieć sobie czegoś takiego.zoff pisze:Pumex mówisz o piłce na dobieg. A ja zadam pytanie - ile takich piłek w obrębie pola karnego dostał Matri?

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Za Del Neriego mu się u nas zdarzało. Ale, kurde, dawno i nieprawda.pumex pisze: Oglądając go od dobrych kilku lat grającego u różnych trenerów, w różnych systemach, nie potrafię przypomnieć sobie czegoś takiego.
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 767
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
Ano,tak było.rad pisze:Parma gwałci Milan. Cassano w roli głównej, z tego co widzę ?!
Matri poderwał zespół do walki,brzmi to jak opowieść sci-fi ale livescore tak mówi,że strzelił na 2-1
E: Hahahaha,jednak przegrali
