W sprawie felietonu "Wczoraj byłam Rossoneri"
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 658
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Witam całą forumową społeczność. Rzadko mam okazję do wypowiedzenia się w sposób tak obszerny na naszym forum, niestety zmusiła mnie do tego dzisiejsza sytuacja, a konkretnie publikacja felietonu opisującego emocje po meczu Milanu z Barceloną. Swoją wypowiedź chciałbym podzielić na pięć, krótkich punktów:
1. Przykre jest to, że oficjalna, polska strona poświęcona Juventusowi publikuje i dodatkowo promuje felieton, w którym padają stwierdzenia, takie jak "Forza Milan", "Wczoraj byłam Rossoneri" (zresztą błędne gramatycznie), "Moje emocje miały wczoraj kolor czerwono-czarny".
2. Moim zdaniem została przekroczona pewna granica - czym innym jest napisanie w zwykłym poście o satysfakcji ze zwycięstwa nad Milanem, a czym innym mówienie o emocjach większych niż w Glasgow, radości takiej jak po bramkach Juve. Jeden z użytkowników posunął się nawet do stwierdzenia, moim zdaniem typowego dla opisu całej tej sytuacji:
I w związku z tym, że rewanż Juventusu powinien być formalnością, zdecydowanie bardziej oczekuję spotkania Barcelona-Milan i jestem pewien, że zdecydowanie więcej nerwów stracę właśnie na tym meczu.
3. Nie zapomnijmy, że to ten sam Milan, z którym spotkamy się w Serie A, a być może w Lidze Mistrzów. To ten sam Milan, który płakał po bramce Muntariego, to ten sam Milan, który ukradł nam bramkę po rzekomej ręce Isli i wreszcie to ten sam Milan, który na oficjalnej stronie swojego klubu zorganizował nagonkę na Andreę Pirlo. Co więcej, w ramach ciekawostki chciałbym nawiązać do wczorajszego wieczoru, kiedy oglądałem mecz słysząc Włocha-Milanistę. Wiecie jakie tematy zdążył poruszyć?
a) Gol Muntariego i pretensje do Buffona, że nie przyznał się do bramki (O Matrim i Isli ani słowa).
b) Napoli jest lepsze od Juventusu, zdobędą Scudetto.
c) Juventus jest notorycznie wspierany przez arbitrów.
d) Mexes to jeden z lepszych defensorów w Europie.
4. Wreszcie argument ostatni - wyobrażacie sobie, żeby na stronie Milanu opublikowano taki artykuł. Naprawdę? Milaniści postrzegają nas teraz jako pożytecznych idiotów.
5. Gratulacje dla fanów, którzy zachowali zdrowy rozsądek.
1. Przykre jest to, że oficjalna, polska strona poświęcona Juventusowi publikuje i dodatkowo promuje felieton, w którym padają stwierdzenia, takie jak "Forza Milan", "Wczoraj byłam Rossoneri" (zresztą błędne gramatycznie), "Moje emocje miały wczoraj kolor czerwono-czarny".
2. Moim zdaniem została przekroczona pewna granica - czym innym jest napisanie w zwykłym poście o satysfakcji ze zwycięstwa nad Milanem, a czym innym mówienie o emocjach większych niż w Glasgow, radości takiej jak po bramkach Juve. Jeden z użytkowników posunął się nawet do stwierdzenia, moim zdaniem typowego dla opisu całej tej sytuacji:
I w związku z tym, że rewanż Juventusu powinien być formalnością, zdecydowanie bardziej oczekuję spotkania Barcelona-Milan i jestem pewien, że zdecydowanie więcej nerwów stracę właśnie na tym meczu.
3. Nie zapomnijmy, że to ten sam Milan, z którym spotkamy się w Serie A, a być może w Lidze Mistrzów. To ten sam Milan, który płakał po bramce Muntariego, to ten sam Milan, który ukradł nam bramkę po rzekomej ręce Isli i wreszcie to ten sam Milan, który na oficjalnej stronie swojego klubu zorganizował nagonkę na Andreę Pirlo. Co więcej, w ramach ciekawostki chciałbym nawiązać do wczorajszego wieczoru, kiedy oglądałem mecz słysząc Włocha-Milanistę. Wiecie jakie tematy zdążył poruszyć?
a) Gol Muntariego i pretensje do Buffona, że nie przyznał się do bramki (O Matrim i Isli ani słowa).
b) Napoli jest lepsze od Juventusu, zdobędą Scudetto.
c) Juventus jest notorycznie wspierany przez arbitrów.
d) Mexes to jeden z lepszych defensorów w Europie.
4. Wreszcie argument ostatni - wyobrażacie sobie, żeby na stronie Milanu opublikowano taki artykuł. Naprawdę? Milaniści postrzegają nas teraz jako pożytecznych idiotów.
5. Gratulacje dla fanów, którzy zachowali zdrowy rozsądek.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9981
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Temat kibicowania innym włoskim klubom w pucharach jest stary jak... no po prostu bardzo stary Ilu fanów tyle różnych podejść do tego tematu.
I tutaj też prezentujemy podejście jednej z opcji. Jesteśmy świadomi, że wielu się to może nie podobać, ale są również tacy, którzy podzielają takie podejście do tematu.
I tutaj też prezentujemy podejście jednej z opcji. Jesteśmy świadomi, że wielu się to może nie podobać, ale są również tacy, którzy podzielają takie podejście do tematu.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2013, 12:54 przez Siewier, łącznie zmieniany 1 raz.
- Juveman1997
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2009
- Posty: 26
- Rejestracja: 28 sierpnia 2009
Mam takie samo zdanie. Byłem zadowolony ze zwycięstwa Milanu, ale bez przesady, żeby cieszyć się z tego bardziej od zwycięstwa Juventusu :naughty:
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 1011
- Rejestracja: 27 listopada 2005
To jest Twoje zdanie, do którego masz prawo. Jednak część osób rozumie ten tekst nieco inaczej -i tez maja do tego prawo -jako manifest przeciwko pianiu nad Barceloną, marginalizowaniu Serie A w polskich mediach oraz w obliczu tego oraz miejsca w rankingu -jako troskę o Serie A.
Ten tekst absolutnie można odczytywać w ten sposób dlatego szanując różne opinie i interpretacje, opublikowanie tego teksu moim zdaniem ma uzasadnienie.
Ten tekst absolutnie można odczytywać w ten sposób dlatego szanując różne opinie i interpretacje, opublikowanie tego teksu moim zdaniem ma uzasadnienie.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2013, 13:05 przez Bartek(Juventino), łącznie zmieniany 1 raz.
- Kruczenzo
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2011
- Posty: 693
- Rejestracja: 27 września 2011
Popieram w calej rozciaglosci.
Mozna napisac gratulacje, fajny mecz, ze ten i ten pilkarz zagral kapitalny mecz no ale ludzie są GRANICE! Co to za stwierdzenie ze sie cieszylo bardziej po golu Milanu niz Juventusu? Rozumiem jakby to powiedzial De Rossi czy inny ogolny calciofan ale do cholery tak piszą Juventini.
Żenada.
Mozna napisac gratulacje, fajny mecz, ze ten i ten pilkarz zagral kapitalny mecz no ale ludzie są GRANICE! Co to za stwierdzenie ze sie cieszylo bardziej po golu Milanu niz Juventusu? Rozumiem jakby to powiedzial De Rossi czy inny ogolny calciofan ale do cholery tak piszą Juventini.
Żenada.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Pomijając już kwestię tego czy ten felieton powinien być publikowany wyrażę jedynie nadzieję, że osoby, które podobnie jak autorka, trzymały kciuki za Milan, emocjonowały się i cieszyły się bardziej niż w meczu Juventusu z Celtickiem, a także piszą bzdury w stylu "Forza Milan" nie mają zbyt wiele wspólnego ze stowarzyszeniem Drughi Polska.
:roll:
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9981
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Będziesz musiał sprawdzać czy na wyjazdach nikt nie nosi pod bluzą koszulki Milanu 8)M. pisze:Pomijając już kwestię tego czy ten felieton powinien być publikowany wyrażę jedynie nadzieję, że osoby, które podobnie jak autorka, trzymały kciuki za Milan, emocjonowały się i cieszyły się bardziej niż w meczu Juventusu z Celtickiem, a także piszą bzdury w stylu "Forza Milan" nie mają zbyt wiele wspólnego ze stowarzyszeniem Drughi Polska.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2478
- Rejestracja: 17 maja 2011
Ciekawe, czy gdyby to Juve pokonało Barce, to ktoś cieszyłby się na forach Milanu i Interu.
I taki cytacik z pewnego forum
I taki cytacik z pewnego forum
Chciałbym z tego miejsca przeprosić bardzo serdecznie Pana Muntariego za niesłuszną krytykę wobec Jego Osoby. Składam mu pokłony, od razu przypominając sobie, że z Juve też nam mecz wygrał tylko nam gola ukradli
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2652
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Ja też nie przepadam za Milanem, ale aktualnej Barcelony wręcz nienawidzę. Dlatego kibicowałem Rossonerim. Może faktycznie stwierdzenie, że kibicowałem im bardziej niż tydzień temu Juve to przesada. ale mocno trzymałem kciuki.
Aha, jeszcze jedno. W życiu nie przypuszczałbym, że widok triumfującego Balotelliego sprawi mi tak wiele satysfakcji
Aha, jeszcze jedno. W życiu nie przypuszczałbym, że widok triumfującego Balotelliego sprawi mi tak wiele satysfakcji
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Też wczoraj oglądałem mecz i z dwojga złego wolałem Milan. Raz że postawiłem 1X kurs 2,54 euro, a dwa rzygam już Barcą, trzy chciałbym aby Serie A wróciła na szczyt. Jednak JuventinioPS ma rację to ten sam Milan, i cieszenie się z ich zwycięstwa bardziej jak nad Celticiem jest trochę nie w porządku, a nawet bardzo nie w porządku. Ja bym nie mógł.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2013, 13:12 przez oliver, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Żenujący artykuł. Fakt, też się cieszę, że włoska piłka jednak nie okazuje się taka najgorsza jak to wielcy "znawcy" opisują ją w polskich mediach. Ale to wszystko.
"Forza Milan" ludzie, opanujcie się. Przecież to wstyd umieszczać takie coś na największej polskiej stronie poświęconej Juventusowi. Ciekawy jestem jaka byłaby reakcja włoskich kibiców po przeczytaniu takiego czegos. Wolę nie wiedzieć.
"Forza Milan" ludzie, opanujcie się. Przecież to wstyd umieszczać takie coś na największej polskiej stronie poświęconej Juventusowi. Ciekawy jestem jaka byłaby reakcja włoskich kibiców po przeczytaniu takiego czegos. Wolę nie wiedzieć.
#AllegriOut
- mpolek
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 14 czerwca 2005
- Posty: 1407
- Rejestracja: 14 czerwca 2005
Sory, że się wtrącam, też szanuję Twoje zdanie, ale chciałbym tylko coś zaznaczyć.JuventinoPS pisze: to ten sam Milan, który ukradł nam bramkę po rzekomej ręce Isli
....
Co więcej, w ramach ciekawostki chciałbym nawiązać do wczorajszego wieczoru, kiedy oglądałem mecz słysząc Włocha-Milanistę. Wiecie jakie tematy zdążył poruszyć?
a) Gol Muntariego i pretensje do Buffona, że nie przyznał się do bramki (O Matrim i Isli ani słowa).
b) Napoli jest lepsze od Juventusu, zdobędą Scudetto.
c) Juventus jest notorycznie wspierany przez arbitrów.
d) Mexes to jeden z lepszych defensorów w Europie.
Mówiąc o skradzionej bramce po ręce Isli przez Milan nie zwróciłeś uwagi, że zachowujesz się dokładnie tak samo jak wszyscy Milaniści oskarżający Juve o sytuację z Muntarim?
Co do zachowania Milanisty, którego słyszałeś podczas meczu. Zaznaczam, że absolutnie nikogo nie bronię i też mi się takie zachowanie nie podoba, ALE... Wiesz ile ja razy się naczytałem, albo nasłuchałem tekstów w podobnym charakterze z ust kbiców Juventusu? Osobiście nie chciałbym, żeby inni wiedząc, że jestem kibicem Juve porównywali mnie chociażby w jakimkolwiek najmniejszym stopniu do kogoś takiego. Dlatego też nie sugerowałbym się pojedynczymi wybrykami takich Milanistów, bo my podobnych ludzi też mamy wielu i większość z nas (podobnie jak po drugiej stronie spora część Milanistów) się za takie osoby najzwyczajniej w świecie wstydzi.
- Montezuma11
- Juventino
- Rejestracja: 22 maja 2011
- Posty: 149
- Rejestracja: 22 maja 2011
Idźcie być milanistami gdzie indziej, albo pozmieniajcie sobie te skórki pod nickiem. Krypto milanistom kibice JUVENTUSU mówią stanowcze NIE!
FORZA JUVENTUS !!!
- risto
- Juventino
- Rejestracja: 19 marca 2005
- Posty: 264
- Rejestracja: 19 marca 2005
autor tematu ma racje. Nie popieram slow kibica Juve w ktorych mozna uslyszec/przeczytac "Forza Rossoneri" czy "wczoraj bylam Rossoneri".
Umiesciliscie ten felieton bo napisala go dziewczyna?
Sa granice w kibicowaniu, tym bardziej w oficjalnym oswiadczaniu ze wieksze emocje jak i wieksze niedoczekanie ich meczu.
Oczywiscie ze mozna kibicowac wloskim druzynom, czy trzymac kciuki.
Siewier, prawdziwy fan Juve nie powie "Forza Milan"
JuventinoPS podal dobre argumenty i nie tak dawno przezywalismy to ze Allegri co wywiad wspominal ze nieuzanie bramki Suleya to bylo jak strata Scudetto.
Takie felietony mozemy sobie pisac ale w kibicach Milanu to wyglada calkiem smiesznie.
Na forum Interu wyczytalem ze w meczu Barca-Milan trzymali kciuki za wloska druzyna, ale jesli juz Barca czy Real grali by z Juve to kibicowali by druzynom Hiszpanskim.
Trzymajmy kciuki w europejskich pucharach za druzyny z Serie A, ale z szacunkiem dla swojej druzyny. Nie zdradzajmy Juventusu!!
Po meczu Juve w Glasgow nikt nas nie pochwalal i raczej mozna bylo przeczytac negatywnie o naszej grze.
Umiesciliscie ten felieton bo napisala go dziewczyna?
Sa granice w kibicowaniu, tym bardziej w oficjalnym oswiadczaniu ze wieksze emocje jak i wieksze niedoczekanie ich meczu.
Oczywiscie ze mozna kibicowac wloskim druzynom, czy trzymac kciuki.
Siewier, prawdziwy fan Juve nie powie "Forza Milan"
JuventinoPS podal dobre argumenty i nie tak dawno przezywalismy to ze Allegri co wywiad wspominal ze nieuzanie bramki Suleya to bylo jak strata Scudetto.
Takie felietony mozemy sobie pisac ale w kibicach Milanu to wyglada calkiem smiesznie.
Na forum Interu wyczytalem ze w meczu Barca-Milan trzymali kciuki za wloska druzyna, ale jesli juz Barca czy Real grali by z Juve to kibicowali by druzynom Hiszpanskim.
Trzymajmy kciuki w europejskich pucharach za druzyny z Serie A, ale z szacunkiem dla swojej druzyny. Nie zdradzajmy Juventusu!!
Po meczu Juve w Glasgow nikt nas nie pochwalal i raczej mozna bylo przeczytac negatywnie o naszej grze.