Liga Mistrzów 2012/13
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Z tego co pamiętam to najpierw losuje się drużynę z 2 miejsca a później rywala dla niej. Czyli szanse poszczególnych ekip na wylosowanie konkretnych rywali będą się zmieniały po każdym losowaniu.
Przed losowaniem szanse procentowe tak naprawdę niewiele się od siebie różnią i jedno wyciągnięcie może wszystko obrócić. Real ma faktycznie 20% na Juventus ale tylko jeśli będzie jako pierwszy wylosowany 8)
Przed losowaniem szanse procentowe tak naprawdę niewiele się od siebie różnią i jedno wyciągnięcie może wszystko obrócić. Real ma faktycznie 20% na Juventus ale tylko jeśli będzie jako pierwszy wylosowany 8)
Ostatnio zmieniony 06 grudnia 2012, 11:27 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Pod warunkiem, że najpierw rozlosowywana jest drużyna z drugiego koszyka to tak, te procenty (w dużym uproszczeniu) się zgadzają. Ale czy aby na pewno jest tak, ze to najpierw drużyny z drugich miejsc są losowane?
Dziwne troche by to było. Eh dwa lata nieobecności w LM i człowiek gubi sie zupełnie 

- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Mimo dobrych wspomnień z przeszłości to obecnie Real jest dla nas najgroźniejszym rywalem z możliwych do wylosowania. Ekipa Mourinho na LM będzie się mobilizować na 200% bo ligi hiszpańskiej w tym sezonie raczej nie podbiją. Najlepiej jakbyśmy wylosowali Galatasaray a Vidal udzieliłby Melo lekcji futbolu.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Kurna, nie chcę Realu. Jak któryś z naszych piłkarzy dobrze powiedział: "zająć pierwsze miejsce w grupie i trafić na Real, to byłby dopiero paradoks". Paplaniny Bonucciego (ten chce Realu) nie słucham, bo często ma w zwyczaju gadać brednie. Tak jak pisałem w temacie meczowym, najbardziej chciałbym pojedynku z P$G, ale wiemy już, że to niemożliwe. Arsenal, mimo iż jest wyjątkowo słaby, odstrasza mnie tym, że jest drużyną angielską, a z nimi lubimy mieć kłopoty. Ogólnie chyba najbardziej chciałbym konfrontacji z Celtikiem lub z Valencią. Wyjazdy do Turcji potrafią być nieprzyjemne a portugalskiej piłki trochę się boję.
Podsumowując:
Celtic lub Valencia, jak nie oni to drużyna Melo lub Smoki, ewentualnie, koniec końców Kanonierzy. Byle nie Real.
Podsumowując:
Celtic lub Valencia, jak nie oni to drużyna Melo lub Smoki, ewentualnie, koniec końców Kanonierzy. Byle nie Real.

- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1533
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Ciekawe podejście do tematu losowania (od strony "tych drugich")... też specem nie jestem, ale to jest chyba zależne od kolejności losowania, tzn. jeżeli zostaniem rozstawieni jako drużyna A (pierwsza para), to każda z wymienionych przez Ciebie drużyn ma taką samą szansę na trafienie...filippo pisze: Prawdopodobieństwo wylosowania drużyny:
1.Real 20%
1.Valencia 20%
3. Arsenal 16,7%
4. Galata 14,29%
5. Porto 14.29%
6. Celtic 14,29%
orłem z matmy nie byłem nigdy, więc jeśli spieprzyłem to powiedzcie
Tak, czy inaczej w niemal każdym możliwym pojedynku będziemy faworytem. Najbardziej bym chciał:
1. Galata
2. Celtic
3. Valencia
4. Porto
5. Real
6. Arsenal (zlekceważymy ich, a wcale tacy słabi nie są)
- MaxFromJam_89
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2011
- Posty: 91
- Rejestracja: 21 grudnia 2011
Widzę, że większość chce tutaj Galatasaray. Ja bym tak do tego nie podchodził. Przede wszystkim dlatego że pierwszy mecz na wyjeździe. Widział ktoś co się działo jak MU przyleciało do Turcji? Kibice Galata w setkach "witali" ich już na lotnisku, następnie "eskortowali" ich w drodze z lotniska do hotelu. Istne piekło. No i na boisku 1-0 dla Turków. Dodatkowo, mimo iż grupa słaba, w rundzie rewanżowej pojechali wszystkich (tak jak my). Jeśli byśmy przegrali pierwszy mecz (tfu,tfu), to w drugim może się zdarzyć wszystko np. autobus w polu karnym. Wtedy może być ciężko, ale to tylko gdybanie.
- Dzięcioł
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 241
- Rejestracja: 01 listopada 2003
A ja bym chciał właśnie Arsenal. Primo, mamy im coś do udowodnienia. Secundo, realna opcja zrobienia punktów do rankingu UEFA kosztem angielskiego klubu. Tertio, tak słabych Kanonierów, jak obecnie, nigdy nie oglądałem. Arsenal aktualnie to dla nas żaden przeciwnik, a marketingowo taki dwumecz wydaję się być atrakcyjny = większe wpływy do klubowej kasy, niż w przypadku meczu z The Boys.yanquez pisze:
Tak, czy inaczej w niemal każdym możliwym pojedynku będziemy faworytem. Najbardziej bym chciał:
1. Galata
2. Celtic
3. Valencia
4. Porto
5. Real
6. Arsenal (zlekceważymy ich, a wcale tacy słabi nie są)
Janku w fazie pucharowej, z Conte na ławce, nie ma szans na zlekceważenie jakiegokolwiek rywala.
Generalnie, każdy z zespołów z drugiego koszyka jest w naszym zasięgu. Nawet Real, chociaż akurat Królewskich wolałbym na tym etapie uniknąć.
Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
The BhoysDzięcioł pisze:Arsenal aktualnie to dla nas żaden przeciwnik, a marketingowo taki dwumecz wydaję się być atrakcyjny = większe wpływy do klubowej kasy, niż w przypadku meczu z The Boys.

Mamy tą przewagę, że drugi mecz gramy u siebie, jesteśmy niepokonani w LM, ostatnie 3 mecze to świetny bilans. Ja myślę, że żaden przeciwnik którego możemy wylosować nie byłby do objechania. To raczej ta druga strona niech się modli, żeby nie wpaść na Juventus. Osobiście wolałbym kogoś z dwójki Valencia/Arsenal. Obie drużyny grają bardzo mizernie w tym sezonie. Galata i Celtic to gorsza sprawa - Turcy napewno zrobią piekło u siebie, a Szkoci potrafią się świetnie bronić, co przy naszym ataku nie jest wskazane. Ostatnie są bardzo dobrze poukładane Porto i Real. Mimo, że mamy patent na ekipę z Madrytu to jednak oni są faworytami wygrania całej LM. Lepiej byłoby wpaść na nich później.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Arsenal może być w rundzie rewanżowej zupełnie inną drużyną. Poza tym, ja bym absolutnie o nich nie powiedział, że to żaden przeciwnik ale faktem jest to, że tak jak My mamy mentalność zwycięzców i zawsze gramy do końca, to oni mają mnóstwo talentu ale także (z całym szacunkiem dla tego klubu i kibiców) mentalność frajerów bo często strasznie frajerskie mecze im się trafiają. Nawet teraz - gdyby wygrali z Olympiakosem (a prowadzili do przerwy) to by byli na 1 miejscu a oni koncertowo dali pupy. I dlaczego Wenger wystawił skład w połowie składający się z młodzików? :doh:Dzięcioł pisze:A ja bym chciał właśnie Arsenal. Primo, mamy im coś do udowodnienia. Secundo, realna opcja zrobienia punktów do rankingu UEFA kosztem angielskiego klubu. Tertio, tak słabych Kanonierów, jak obecnie, nigdy nie oglądałem. Arsenal aktualnie to dla nas żaden przeciwnik, a marketingowo taki dwumecz wydaję się być atrakcyjny = większe wpływy do klubowej kasy, niż w przypadku meczu z The Boys.
Dzięcioł pisze:Janku w fazie pucharowej, z Conte na ławce, nie ma szans na zlekceważenie jakiegokolwiek rywala.

Tak, to by było przykre - wyjść z pierwszego miejsca po 3 latach bez CL i trafić na RealDzięcioł pisze:Generalnie, każdy z zespołów z drugiego koszyka jest w naszym zasięgu. Nawet Real, chociaż akurat Królewskich wolałbym na tym etapie uniknąć.

- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Personalnie Arsenal wcale nie wygląda tak najgorzej,(to raczej Wenger nie ogarnia, a Cazorla się zajechał) a szczególnie w pomocy i za ponad 2 miesiące mogą się ogarnąć, szczególnie gdyby pojawiły się jakieś transfery, nie chcę ich, są mimo wszystko nieobliczalni, co pokazali w konfrontacji z dużo lepszym od dzisiejszego Milanem w obydwu meczach, choć z Van Persie'm w składzie. Porto nie widziałem, nie wiem. Ale drużyny z Por potrafią w LM zaskakiwać czasami.
Drugie spotkanie mogli wygrać nawet wyżej niż sławne 4:0 z Mediolanu.
Realu nie chcę znacznie bardziej ofc, zasada "postaw się i zastaw się jest do d..." w tym przypadku. Jestem skłonny uwierzyć, że Mou- rin - joo odchodzi, więc zrobi wszystko by wygrać i mogą to zrobić, co tu dużo gadać. Tym bardziej, że wychodzenie z 2 miejsca dla drużyn Mou, to nie był problem. Zaszłości historyczne są dobre dla zgrzybiałych dziadków z IFFHS, czy jak to się tam nazywa. Inne drużyny, inne wszystko itd. Ogólnie jednak, tylko z nimi nie bylibyśmy faworytami do awamsi.
Nie wyobrażam sobie lekceważenia Celticu, czy Galaty na tym etapie, nie wierzę w to, dla większości naszych to zupełnie nowe doświadczenie,a w lidze, można czasem popaść w rutynę. A kibice jednak nie grają.
Drugie spotkanie mogli wygrać nawet wyżej niż sławne 4:0 z Mediolanu.
Realu nie chcę znacznie bardziej ofc, zasada "postaw się i zastaw się jest do d..." w tym przypadku. Jestem skłonny uwierzyć, że Mou- rin - joo odchodzi, więc zrobi wszystko by wygrać i mogą to zrobić, co tu dużo gadać. Tym bardziej, że wychodzenie z 2 miejsca dla drużyn Mou, to nie był problem. Zaszłości historyczne są dobre dla zgrzybiałych dziadków z IFFHS, czy jak to się tam nazywa. Inne drużyny, inne wszystko itd. Ogólnie jednak, tylko z nimi nie bylibyśmy faworytami do awamsi.
Nie wyobrażam sobie lekceważenia Celticu, czy Galaty na tym etapie, nie wierzę w to, dla większości naszych to zupełnie nowe doświadczenie,a w lidze, można czasem popaść w rutynę. A kibice jednak nie grają.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1533
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kurde w sumie masz chyba rację. Zapomniałem, że Conte wraca. Rzeczywiście wskaźnik fejm/trudność jest najkorzystniejszy w przypadku Valencii i Arsenalu... Po prostu mam złe wspomnieniaDzięcioł pisze: Janku w fazie pucharowej, z Conte na ławce, nie ma szans na zlekceważenie jakiegokolwiek rywala.
Generalnie, każdy z zespołów z drugiego koszyka jest w naszym zasięgu. Nawet Real, chociaż akurat Królewskich wolałbym na tym etapie uniknąć.

Już się nie mogę doczekać losowania...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Realu nie wylosujemy, bo nie mamy prawa się z nimi zmierzyć. Najpierw graliśmy z nimi w finale, potem w 2003 "już tylko" w półfinale, potem w 2005 roku w 1/8 finału, w 2008 roku "zeszliśmy" do fazy grupowej, a w 2009 roku zagraliśmy z nimi towarzysko. Niżej zjechać się nie da, no chyba że pokopią w piłkę u mnie pod blokiem.
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
czyli Real będzie w 1/4 finałupan Zambrotta pisze:Realu nie wylosujemy, bo nie mamy prawa się z nimi zmierzyć. Najpierw graliśmy z nimi w finale, potem w 2003 "już tylko" w półfinale, potem w 2005 roku w 1/8 finału, w 2008 roku "zeszliśmy" do fazy grupowej, a w 2009 roku zagraliśmy z nimi towarzysko. Niżej zjechać się nie da, no chyba że pokopią w piłkę u mnie pod blokiem.

a w drugiej rundzie chciałbym wyrzucić za burtę Arsenal,bo trochę by mi ulżyło po 6 latach :-D

- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Celtic, Arsenal, Valencia... każdy z tych klubów lubię i czuję do nich pewną sympatię. Kanonierzy i Nietoperze są ostatnio w kryzysie i tak naprawdę nie wiadomo jak będą grać na wiosnę, lecz mimo wszystko chciałbym wylosować Szkotów. Cechuję ich bardzo dobra defensywa, ale uważam, że to co osiągnęli w fazie pucharowej było szczytem ich możliwości. Nie sądzę, że z tej drużyny da się wycisnąć jeszcze więcej.
Nie chciałbym trafić na Real, bo oni będą bardzo zdeterminowani do walki w tych rozgrywkach. Już teraz wiadomo, że szanse na mistrzostwo Hiszpanii mają niewielkie.
Nie chciałbym trafić na Real, bo oni będą bardzo zdeterminowani do walki w tych rozgrywkach. Już teraz wiadomo, że szanse na mistrzostwo Hiszpanii mają niewielkie.
- Dzięcioł
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 241
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Dzięki.Skibil pisze:The BhoysDzięcioł pisze:Arsenal aktualnie to dla nas żaden przeciwnik, a marketingowo taki dwumecz wydaję się być atrakcyjny = większe wpływy do klubowej kasy, niż w przypadku meczu z The Boys.![]()
Nie sądzę, żeby Wenger zdecydował się na jakieś drogie i poważne transfery podczas zimowego mercato. Ponadto, w Anglii gra się cały czas, stąd równie dobrze można pokusić się o przypuszczenie, że będą bardziej zmęczeni. Arsenal to obecnie klub do golenia, ale ciągle jest cenioną marką. Idealna opcja. Oczywiście, w przedmiocie ich frajerstwa, pełna zgoda.Pan Mietek pisze:Arsenal może być w rundzie rewanżowej zupełnie inną drużyną. Poza tym, ja bym absolutnie o nich nie powiedział, że to żaden przeciwnik ale faktem jest to, że tak jak My mamy mentalność zwycięzców i zawsze gramy do końca, to oni mają mnóstwo talentu ale także (z całym szacunkiem dla tego klubu i kibiców) mentalność frajerów bo często strasznie frajerskie mecze im się trafiają. Nawet teraz - gdyby wygrali z Olympiakosem (a prowadzili do przerwy) to by byli na 1 miejscu a oni koncertowo dali pupy. I dlaczego Wenger wystawił skład w połowie składający się z młodzików? :doh:Dzięcioł pisze:A ja bym chciał właśnie Arsenal. Primo, mamy im coś do udowodnienia. Secundo, realna opcja zrobienia punktów do rankingu UEFA kosztem angielskiego klubu. Tertio, tak słabych Kanonierów, jak obecnie, nigdy nie oglądałem. Arsenal aktualnie to dla nas żaden przeciwnik, a marketingowo taki dwumecz wydaję się być atrakcyjny = większe wpływy do klubowej kasy, niż w przypadku meczu z The Boys.
A moim jednym z najgorszych wspomnień związanych z Juve jest porażka z Blancos w finale LM AD '98.Pan Mietek pisze:Tak, to by było przykre - wyjść z pierwszego miejsca po 3 latach bez CL i trafić na RealDzięcioł pisze:Generalnie, każdy z zespołów z drugiego koszyka jest w naszym zasięgu. Nawet Real, chociaż akurat Królewskich wolałbym na tym etapie uniknąć.Z drugiej strony, mamy na nich patent. W końcu 3-1 w 2003 czy Del Piero dostający brawa na Bernabeu to jedne z najwspanialszych momentów jakie przeżyłem jako kibic Juve.
Mam podobnie. Jak znam życie, po losowaniu, gdy już opadną emocje, ogromna większość zacznie odliczać dni do pierwszego meczu 1/8 LM, a spotkania w ramach Serie A będą swoista przystawką do europejskiej rywalizacji pucharowej.yanquez pisze: Już się nie mogę doczekać losowania...
Nie deprecjonowałbym szans Realu na mistrzostwo. Primo, zobaczymy na jak długo wypadnie Mesiu, secundo Real ma chrapkę na Falcao i to już tej zimy.ewerthon pisze: Nie chciałbym trafić na Real, bo oni będą bardzo zdeterminowani do walki w tych rozgrywkach. Już teraz wiadomo, że szanse na mistrzostwo Hiszpanii mają niewielkie.
Ja nie chciałbym Realu, z uwagi na to, że w przypadku takiej pary decydująca byłaby dyspozycja dnia. A szkoda odpadać na samym starcie fazy pucharowej. W sezonie 2008/09 także wygraliśmy grupę, wpadliśmy wówczas na Chelsea, która podobno miała być w kryzysie, a jak się skończyło wszyscy pamiętamy. Jesteśmy w dobrej formie, ogólnie jako zespół, ale to nie jest taka gra jak w ubiegłym sezonie. Będąc pokornym, można osiągnąć więcej. Serio.
Żart, czy kaprys??pan Zambrotta pisze:Realu nie wylosujemy, bo nie mamy prawa się z nimi zmierzyć. Najpierw graliśmy z nimi w finale, potem w 2003 "już tylko" w półfinale, potem w 2005 roku w 1/8 finału, w 2008 roku "zeszliśmy" do fazy grupowej, a w 2009 roku zagraliśmy z nimi towarzysko. Niżej zjechać się nie da, no chyba że pokopią w piłkę u mnie pod blokiem.
Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...