Serie A 12/13 (5): Fiorentina 0-0 JUVENTUS
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2099
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Podziekował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Giovinco przebił w drugiej połowie występ Giacca, z Romą nie chce go widzieć na boisku. Vucinic wszedł i zniknął, był tak skuteczny w tym znikaniu, że chyba nawet przebił najlepsze ninja-występy Marchisio
Słabo w ataku, słabo w obronie, przegrana walka o środek boiska, dużo głupich strat i zero zrozumienia, zwłaszcza w przodzie. No ale nie ma się co załamywać, jeszcze wiele takich meczy przed nami.
PS: Vidal... te jego odbiory... poezja.

PS: Vidal... te jego odbiory... poezja.
Ostatnio zmieniony 25 września 2012, 22:46 przez Marat87, łącznie zmieniany 1 raz.
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Remis w padacznym stylu - ciężko coś pisać. Zmiany Carrery teoretycznie dobre ale obrazu gry nie poprawiły. Zespół wyglądał na zmęczony a Fiora na głodną krwi. Mamy wielkie szczęście, że udało się wyciągnąć punkt w tym spotkaniu.
Niezła zmiana Pogby - miał chyba tylko jedno niecelne podanie do Lichsteinera, ale moim zdaniem to Szwajcar nie ogarnął bo piłka była dobra. Poza tym 0 strat choć też 0 trudnych rozwiązań.
Niezła zmiana Pogby - miał chyba tylko jedno niecelne podanie do Lichsteinera, ale moim zdaniem to Szwajcar nie ogarnął bo piłka była dobra. Poza tym 0 strat choć też 0 trudnych rozwiązań.
- szycha21
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
- Posty: 205
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
Biorąc pod uwagę gre o... remis nie jest aż taki zły. Według mnie zabrakło nam w tym meczu największej broni - pomocy. Ani Pirlo, ani Vidal, Giac, Pogba, Marchisio (on trochę mało czasu miał) nie ciągnęli tej gry do przodu. Żadnych prostopadłych podań, przyspieszeń, zwodów, strzałów z dystansu...no tego do czego nas przyzwyczaili. W obronie grali bardzo dobrze, no ale w przodu niestety nie za wiele. O ataku nie będę nic mówił, bo ta formacja nigdy sama nie ciągnęła meczu, szczególnie to było widać w tamtym sezonie bo teraz to Vucinic jest taki... as (no sam meczy nie wygrywa ale najwięcej robi z naszych ofensywnych graczy).
MAN OF THE MATCH: GIORGIO CHIELLINI!!!
MAN OF THE MATCH: GIORGIO CHIELLINI!!!
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
potężny kubeł wody. niektórzy już chyba ponownie widzieli się w koronie mistrza. masa strat, mecz przechodzony. zmiany nic nie dały, przy takiej Fiorentinie wyglądaliśmy przesłabo! oddaliśmy w ogóle celny strzał! a przed nami arcytrudne i ważne mecze, z Romą i jeszcze ważniejszy w LM. Conte powinien wstrząsnąć naszymi. lider pozostanie na 90%, remis z tak grającym rywalem to nie koniec świata, ale spory niedosyt.
dobrze że Pogba dostaje szansę bo Pirlo w tym sezonie poniżej swojego poziomu.
komentatorzy beznadziejni, merytoryczne dno, gadka nie na temat bo wiedzy o Juve i serie a brakuje, znowu brednie o farsopoli i Conte, do tego teksty o Pogbie że SAF go nie chciał :rotfl: i że sprowadzanie młodych i perspektywicznych oznacza upadek ligi :rotfl:
dobrze że Pogba dostaje szansę bo Pirlo w tym sezonie poniżej swojego poziomu.
komentatorzy beznadziejni, merytoryczne dno, gadka nie na temat bo wiedzy o Juve i serie a brakuje, znowu brednie o farsopoli i Conte, do tego teksty o Pogbie że SAF go nie chciał :rotfl: i że sprowadzanie młodych i perspektywicznych oznacza upadek ligi :rotfl:
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
bałem sie jak cholera, że ten mecz przegramy nie tylko podczas spotkania, ale szczególnie przed. przetrwalismy, ale przycisneli nas niesamowicie i nie wiem z czego to wynika, bo tak to wygladalo, ze gdybysmy my tego chcieli to bysmy ich rowniez przycisneli.
Niewiadomo jaki sklad desygnowac na Rome ( czy wspominali cos o transmisji na ence?), bo w zasadzie żądna zmiana nie przyniosła oczekiwanej zmiany gry.
Dzisiaj nikt szczególnie nie zagrał fantastycznie. Mnie najbardziej podobał sie Kielon i Buffi no i Vidal.
Nie mozna mówić o przemęczeniu jeśli gramy od miesiąca. Raczej o zlekceważeniu przeciwnika, dobrze jest kolejny mecz nieprzegrany, zobaczymy jak bedzie z Romą.
Niewiadomo jaki sklad desygnowac na Rome ( czy wspominali cos o transmisji na ence?), bo w zasadzie żądna zmiana nie przyniosła oczekiwanej zmiany gry.
Dzisiaj nikt szczególnie nie zagrał fantastycznie. Mnie najbardziej podobał sie Kielon i Buffi no i Vidal.
Nie mozna mówić o przemęczeniu jeśli gramy od miesiąca. Raczej o zlekceważeniu przeciwnika, dobrze jest kolejny mecz nieprzegrany, zobaczymy jak bedzie z Romą.
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Tu już nie chodzi o wynik, ale o styl. Grali jak 3 lata temu. Po prostu horror.
Musze przyznac ze odzwyczailem sie od takiego stylu. To było dno dna i 4 metry mułu
Można przegrać, ale po dobrej grze. Po prostu mnie zatkało po tym co dzis zobaczyłem
Musze przyznac ze odzwyczailem sie od takiego stylu. To było dno dna i 4 metry mułu
Można przegrać, ale po dobrej grze. Po prostu mnie zatkało po tym co dzis zobaczyłem
Ostatnio zmieniony 25 września 2012, 22:49 przez filippo, łącznie zmieniany 2 razy.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
No cóż bywa, dziś nic się układało w ofensywie. Przy grze w LM, tak bywa. Vuci słabo, Quag też, Sebastian bardzo żle, faktycznie co kontakt z piłką to strata. Druga połowa bez sytuacji z naszej strony. Ale też nie dopuściliśmy do zbyt wielu klarownych sytuacji pod własną bramką poza główką Pasquala i 2 strzałami z dystansu.
Wszystkiego się nie wygra, dobrze że bez kontuzji i bez porażki, bo mogło skończyć się gorzej.
Czas na suszarkę!
Wszystkiego się nie wygra, dobrze że bez kontuzji i bez porażki, bo mogło skończyć się gorzej.
Czas na suszarkę!
Ostatnio zmieniony 25 września 2012, 22:48 przez strong return, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- Alexis93
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 129
- Rejestracja: 17 maja 2009
Powiem tak: trzeba zobaczyć co pokażą z Romą. Jeśli gra będzie nadal taka bezpłciowa to możemy się martwić. Jeśli wrócą do swojej gry to znaczy że dzisiaj trochę się przeliczyli i grali suma sumarum na remis. Takie jest moje zdanie, mam nadzieję że to albo pojedynczy wyskok albo oszczędzanie się na Zemana. Dzisiaj graliśmy poniżej oczekiwań i nie da się kogokolwiek wyróżnić.
Juventus na zawsze!
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Tego dnia, przy takiej dyspozycji i z tak grającym rywalem Juventus nie miał prawa tego meczu wygrać, mógł go natomiast spokojnie przegrać dwoma czy trzema bramkami.
Co do samego przebiegu gry, nie ma się chyba co zagłębiać w szczegóły, na dobrą sprawę każdy zagrał chyba poniżej swojego normalnego poziomu. Bardziej martwi mnie to że nie doczekałem się tego dopalacza w okolicach 60. minuty, który w zeszłym sezonie był normą. Być może to wynikało ze zmęczenia, być może z tego że Carrera to nie Conte, być może z tego że rywal również jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. Nie wiem.
Witaj w domu, Seba. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć ile piłek dzisiaj stracił Giovino? Tak z piętnaście to chyba lekko, może nawet więcej. To jest chyba ten moment w którym karzeł powinien siąść na ławkę. Ciekaw jestem jak sam zainteresowany się do tego odniesie. Nie tak dawno kilku mądrali przekonywało mnie że jest lepszy od Joveticia. Nie wiem tylko w czym.
Aha, jeszcze słowo na temat rywala. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką w stosunkowo niedługim czasie wykonał Montella. Ta drużyna w niczym nie przypomina tamtego zespołu, który dostał od nas piątkę nie tak dawno temu. W obliczu tragicznej formy Milanu, dziurawej obrony Interu i słabości reszty rywali Fiorentina naprawdę ma duże szanse wejść do LM, o ile oczywiście utrzyma takie tempo.
Co do samego przebiegu gry, nie ma się chyba co zagłębiać w szczegóły, na dobrą sprawę każdy zagrał chyba poniżej swojego normalnego poziomu. Bardziej martwi mnie to że nie doczekałem się tego dopalacza w okolicach 60. minuty, który w zeszłym sezonie był normą. Być może to wynikało ze zmęczenia, być może z tego że Carrera to nie Conte, być może z tego że rywal również jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. Nie wiem.
Witaj w domu, Seba. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć ile piłek dzisiaj stracił Giovino? Tak z piętnaście to chyba lekko, może nawet więcej. To jest chyba ten moment w którym karzeł powinien siąść na ławkę. Ciekaw jestem jak sam zainteresowany się do tego odniesie. Nie tak dawno kilku mądrali przekonywało mnie że jest lepszy od Joveticia. Nie wiem tylko w czym.
Aha, jeszcze słowo na temat rywala. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką w stosunkowo niedługim czasie wykonał Montella. Ta drużyna w niczym nie przypomina tamtego zespołu, który dostał od nas piątkę nie tak dawno temu. W obliczu tragicznej formy Milanu, dziurawej obrony Interu i słabości reszty rywali Fiorentina naprawdę ma duże szanse wejść do LM, o ile oczywiście utrzyma takie tempo.
Niereformowalny, po prostu niereformowalny. Czym tak urzekł Cię Giovinco w drugiej połowie? I w którym momencie odebrał pressingiem piłkę obrońcy? Chyba wtedy jak go sfaulował.Dante93 pisze:
Seba słabo na poczatku, w drugiej połowie sporo lepiej. Warte odnotowania jest to, że często udaje mu sie pressingiem odebrac piłke obrońcy
Ostatnio zmieniony 25 września 2012, 22:51 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Remis, tak jak można się było spodziewać, ale jednak myślałem, że jakieś bramki padną. Mecz podsumuję krótko: beznadziejny Giovinco, beznadziejny Vucinic, beznadziejny Giaccherini, beznadziejny Pirlo. Fajnie, że wreszcie zdjęli go wcześniej. Mam nadzieję, że jak dalej będzie tak grał to częściej zobaczymy takie zmiany. Szkoda, że Marchisio wszedł tak późno. Nie ma tragedii, nadal jesteśmy liderami no i mamy już najtrudniejszy wyjazd w tej rundzie za sobą.
Śmieszni byli komentatorzy na Nce. Parę kwiatków:
-Wuczini jest napastnikiem, który głównie czeka na piłki w polu karnym
-Vidal i Marchisio rzadko grają razem, z reguły albo jeden, albo drugi
-mecze w Serie A trwają przeważnie niemal 110 minut
-Kałdrado...Kłardado...
Śmieszni byli komentatorzy na Nce. Parę kwiatków:
-Wuczini jest napastnikiem, który głównie czeka na piłki w polu karnym
-Vidal i Marchisio rzadko grają razem, z reguły albo jeden, albo drugi
-mecze w Serie A trwają przeważnie niemal 110 minut
-Kałdrado...Kłardado...
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Powinniśmy cieszyć się z jednego punktu, bo z gry nawet to nam się nie należało. Ilość niedokładnych podań i straconych piłek woła o pomstwę do nieba.
Nie wiem jakim cudem ktoś grający tak beznadziejne zawody jak Giovinco pozostaje na boisku do 90 minuty. Jego jedyne zagranie na plus o kopnięcie piłką w łeb Cudrado, poza tym dno - podobny mecz do tego z Chelsea. Może Sebastian nie nadaje się do gry w meczach z rywalami z topu? Nie rozumiem również pochwał dla Lichtsteinera, który regularnie gubił krycie, w głupi sposób faulował, a w ofensywie wniósł bardzo niewiele. O Giaccherinim już było więc nie będę się powtarzał. Pirlo bez formy, ale to wiedzą chyba wszyscy. Najlepszy Asamoah.
Viola na naszym tle zaprezentowała się b dobrze, ale nie grali nadzwyczajnej piłki. Obiektywnie patrząc, zasłużyli na 3 punkty, mieli kilka dobrych okazji do zdobycia bramki.
Dobry wynik na trudnym terenie (szczególnie biorąc pod uwagę naszą beznadziejną grę), gra zdecydowanie do poprawki.
Nie wiem jakim cudem ktoś grający tak beznadziejne zawody jak Giovinco pozostaje na boisku do 90 minuty. Jego jedyne zagranie na plus o kopnięcie piłką w łeb Cudrado, poza tym dno - podobny mecz do tego z Chelsea. Może Sebastian nie nadaje się do gry w meczach z rywalami z topu? Nie rozumiem również pochwał dla Lichtsteinera, który regularnie gubił krycie, w głupi sposób faulował, a w ofensywie wniósł bardzo niewiele. O Giaccherinim już było więc nie będę się powtarzał. Pirlo bez formy, ale to wiedzą chyba wszyscy. Najlepszy Asamoah.
Viola na naszym tle zaprezentowała się b dobrze, ale nie grali nadzwyczajnej piłki. Obiektywnie patrząc, zasłużyli na 3 punkty, mieli kilka dobrych okazji do zdobycia bramki.
Dobry wynik na trudnym terenie (szczególnie biorąc pod uwagę naszą beznadziejną grę), gra zdecydowanie do poprawki.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Co to miało być !? Rozumiem słaba pierwsza połowa bo Fiorentina napierała ale druga też?
Czy nikt naszym nie powiedział że do przerwy NIE zdobyli bramki ?
60 minuta Fiotentina staneła i nasi też.Gra wyglądała jakby było 90+2 i korzystny wynik .
Piknik nie mecz. Uznali 0-0 za dobry wynik. Po raz kolejny beznadziejny Giovinco.
Pytanie meczu - GDZIE BYŁ JUVENTUS ?
Conte wiesz co robić
Czy nikt naszym nie powiedział że do przerwy NIE zdobyli bramki ?
60 minuta Fiotentina staneła i nasi też.Gra wyglądała jakby było 90+2 i korzystny wynik .
Piknik nie mecz. Uznali 0-0 za dobry wynik. Po raz kolejny beznadziejny Giovinco.
Pytanie meczu - GDZIE BYŁ JUVENTUS ?
Conte wiesz co robić