[mit komentatorów] kto się broni - traci siły
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
twierdzisz, że trener drużyny nastawionej na 0-0 poświęca obronę kosztem napadu? ciekawa teoria muszę przyznać
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
jak jest 0-0 i jedna drużyna atakuje, druga broni, to więcej jest zmian w napadzie drużyny atakującej, niż zmian w obronie drużyny broniącej się...Maly pisze:twierdzisz, że trener drużyny nastawionej na 0-0 poświęca obronę kosztem napadu? ciekawa teoria muszę przyznać
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 1011
- Rejestracja: 27 listopada 2005
Skoro wywołałeś mnie do tablicy, bo chyba mnie to już się odezwę, chociaż prawie nie mam czasu, więc krótko. W tych swoich analizach nie wziąłeś pod uwagę czynników psychicznych, które w piłce nożnej są bardzo ważne i nierzadko decydują o zwycięstwie. Brak sił psychicznych to brak sił fizycznych, nawet jeśli jest to chwilowy tylko przypływ adrenaliny, jak to nazwałeś, daje przewagę na ten krótszy, czy dłuższy czas (5min czy całe 90 min) i np pozwala strzelić bramkę w tej danej chwili. Oczywiście, że nie ma jednej absolutnej reguły, a podany przykład przez ciebie -APOEL mógł atakować, biegać wiele więcej niż Wisła, ale może to oznaczać również tyle że piłkarze Wisły nie biegali i to była ich przyczyna porażki, nie dawali rady kondycyjnie na trudnym terenie i tyle -co nie oznacza, że ten co więcej ma km jak to wyliczyłeś bardziej się zmęczył. Te statystyki mają znaczenie gdy nie weźmie się pod uwagę czynnika psychicznego, wtedy nie ma znaczenie bieganie z piłką czy bez. Ale moim zdaniem właśnie decyduje o tym ten czynnik psychiczny, który ty nie wziąłeś pod uwagę. Oczywiście też, że zespół rzucający się do ataku może zmęczyć się bardziej i zaraz może spuchnąć, to zależy od taktyki, sposobu atakowania, bronienia się itp. Tak czy inaczej moim zdaniem zespół, który potrafi już zepchnąć przeciwnika do defensywy, na jego połowę (a taka była sytuacja kiedy o tym gadaliśmy) męczy się mniej. Mówię o zepchnięciu rywala, który także ma aspiracje do przejęcia piłki i grania swojego. Nie analizuje autobusów, czyli obrony z zasady, czy innych obron z zasady. Mecz Juve - inter bo wtedy o tym chyba gadaliśmy - gdy Juve atakowało a inter chciał odebrać im piłkę to uważam, że to interniści (wiem jak się piszę to ukłon w stronę tych, którzy to tak pięknie spolszczają ) bardziej się męczyli i że w takiej sytuacji przeważnie drużyna bez piłki męczy się bardziej. Rozszerzenia tej reguły na każdy przypadek to już raczej twoja nadinterpretacja. Może komentatorzy posługują się czasem oklepanymi powiedzeniami zbyt często, nie wiem przeważnie nie słucham.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
pytanie tylko brzmi która drużyna przy wyniku 0-0 ma lepszą formę psychiczną? ta co się broni czy ta co atakuje? wg mnie ta co się broni bo ona ma swój wynik więc to ona gra na dodatkowym gazie a nie atakujący, których dany wynik nie zadowala a czas im ucieka (przez co często kończy się to taktyką "na aferę")
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Ale kolega Bartek właśnie zaznaczył, że chodzi mu o mecz drużyn przynajmniej w miarę równych, typu Juve vs Inter, a nie Juventus vs Siena gdzie Siena stawia autobus wtedy wiadomo oni mają lepsza sytuację przy 0-0. Natomiast redaktor podał przykład, do którego pasuje nasz ostatni mecz ligowy, Inter też chciał wygrać i bieganie za klępiącym sobie piłeczkę Juventusem było meczące dla nich.Maly pisze:pytanie tylko brzmi która drużyna przy wyniku 0-0 ma lepszą formę psychiczną? ta co się broni czy ta co atakuje? wg mnie ta co się broni bo ona ma swój wynik więc to ona gra na dodatkowym gazie a nie atakujący, których dany wynik nie zadowala a czas im ucieka (przez co często kończy się to taktyką "na aferę")
Świetnym przykładem na poparcie tego jest troszke odbiegający ale jednak fakt gry np. na orlikach czy takich boiskach akademickich z kolegami. Z reguły wybiera się 2 w miarę równe drużyny, jest ktoś wyróżniający się, ktoś troszkę gorszy ale ogólnie poziom zespołów zbliżony. I tutaj drużyna, która dużo podaje, rozgrywa sobie, męczy rywala zdecydowanie bardziej, gdyż obie chcą wygrać. Przeciwnicy biegają za piłką, rośnie ich frustracja i zdecydowanie mają gorszy stan psychiczny.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
przy założeniu, że inter chciał z nami wygrać na naszym stadionie (w dodatku prowadząc grę a nie nastawiając się na kontry) wasza argumenty mają sens
co i tak nie zmienia faktu, że regułka klepana przez komentatorów jest z reguły nieprawdziwa, bo zawsze pada z ich ust wtedy gdy jedna drużyna zdecydowanie dominuje nad drugą w statystykach posiadania piłki a wynik jest korzystny dla tych broniących się
co i tak nie zmienia faktu, że regułka klepana przez komentatorów jest z reguły nieprawdziwa, bo zawsze pada z ich ust wtedy gdy jedna drużyna zdecydowanie dominuje nad drugą w statystykach posiadania piłki a wynik jest korzystny dla tych broniących się
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Z bieganiem to jest tak, że najmniej męczymy się, jak biegamy "we własnym tempie". Drużyna atakująca ma tą przewagę, że to ona narzuca tempo gry. Raz zwalnia, raz przyspiesza. Jeśli taki Xavi widzi, że Pedro zrobił w poprzedniej akcji 2 sprinty, to nie rzuca mu piłki na zapalenie płuc, tylko szuka innych rozwiązań. Drużyna broniąca nie ma tego komfortu, musi latać za piłką, jak się rywalom "podoba". Dlatego stwierdzenie, że mając piłkę przy nodze męczymy się mniej, choć trochę wyświechtane, jest jak najbardziej prawdziwe. Przebiegnięty dystans nie ma tu zbyt wiele do rzeczy.
Piszecie o tym, że częściej zmienia się napastników. Prawda, ale przeanalizujcie, czy bardziej męczy się snajper drużyny broniącej, czy atakującej (w przypadku broniących się mam na myśli napastników także czynnie biorących udział w grze obronnej).
Piszecie o tym, że częściej zmienia się napastników. Prawda, ale przeanalizujcie, czy bardziej męczy się snajper drużyny broniącej, czy atakującej (w przypadku broniących się mam na myśli napastników także czynnie biorących udział w grze obronnej).
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
wg mnie broniącej, chyba że w tej atakującej na nim opiera się gra
całkiem ciekawa odpowiedź, ale nie do końca jednak do mnie przemawia no bo jeśli Xavi nie rzuci piłki na Pedro kolejny raz to z dużym prawdopodobieństwem da także odpocząć obrońcy z tamtego rejonu boiska, piłkarzy tak na prawdę nie męczy dreptanie po murawie tylko szybkie przebieżki albo dłuższy bardziej intensywny bieg, tak więc czy napastnik odpoczywa stojąc, czy obrońca chodząc, nie ma to aż takiego znaczenia bo obaj w gruncie rzeczy odpoczywają a w końcowym rozrachunku i tak napastnik zrobi więcej kilometrów
poza tym skoro to obrońcy grają dłużej (wiekowo) to wg mnie jest to spowodowane tym, że na tej pozycji potrzeba mniej sił czyli mniej się człowiek męczy grając w defensywie ;]
całkiem ciekawa odpowiedź, ale nie do końca jednak do mnie przemawia no bo jeśli Xavi nie rzuci piłki na Pedro kolejny raz to z dużym prawdopodobieństwem da także odpocząć obrońcy z tamtego rejonu boiska, piłkarzy tak na prawdę nie męczy dreptanie po murawie tylko szybkie przebieżki albo dłuższy bardziej intensywny bieg, tak więc czy napastnik odpoczywa stojąc, czy obrońca chodząc, nie ma to aż takiego znaczenia bo obaj w gruncie rzeczy odpoczywają a w końcowym rozrachunku i tak napastnik zrobi więcej kilometrów
poza tym skoro to obrońcy grają dłużej (wiekowo) to wg mnie jest to spowodowane tym, że na tej pozycji potrzeba mniej sił czyli mniej się człowiek męczy grając w defensywie ;]
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
środkowy obrońca != cała defensywaMaly pisze:poza tym skoro to obrońcy grają dłużej (wiekowo) to wg mnie jest to spowodowane tym, że na tej pozycji potrzeba mniej sił czyli mniej się człowiek męczy grając w defensywie ;]
szybkość !=wytrzymałość
weź sobie to do serca, przed kolejną "wielką teorią"
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
co sugerujesz?
że po meczu obrońca jest bardziej zajechany niż pomocnicy czy napastnicy?
że po meczu obrońca jest bardziej zajechany niż pomocnicy czy napastnicy?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- juventussek
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2005
- Posty: 388
- Rejestracja: 22 października 2005
Maly ma racje, chyba kazdy o tym wie ze srodkowi obroncy nie traca pluc w porownaniu z innymi formacjami, co nie znaczy ze maja nie mieć dobrej kondycji bo wiadomo wszystko sie przydaje. Zambrotta nikt im nie umniejsza umiejetnosci.pan Zambrotta pisze:środkowy obrońca != cała defensywaMaly pisze:poza tym skoro to obrońcy grają dłużej (wiekowo) to wg mnie jest to spowodowane tym, że na tej pozycji potrzeba mniej sił czyli mniej się człowiek męczy grając w defensywie ;]
szybkość !=wytrzymałość
weź sobie to do serca, przed kolejną "wielką teorią"
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Środkowi obrońcy nie tracą tyle sił to prawda ,ale właśnie dlatego jest teraz taki trend w piłce ,żeby ich bardziej wykorzystać do rozgrywania ,a czasem nawet ataków pozycyjnych ,dlatego David Luiz ,Pepe ,czy Javi Martinez mogą też z powodzeniem grać jako środkowi pomocnicy.