Serie A (25): Milan 1-1 JUVENTUS [DPL na meczu!]
- Mate.G
- Juventino
- Rejestracja: 10 września 2011
- Posty: 1188
- Rejestracja: 10 września 2011

A śmieją się z dziewczyn bo nie rozumieją spalonego

- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
To jeszcze ja dodam coś od siebie. Środek obrony to niestety taka pozycja na której gra prezentowana przez Bonucciego jest po prostu niedopuszczalna. A dlaczego? Dlatego, że np. piłkarz grający na pozycji napastnika może popełnić jakiś głupi błąd, przestrzelić, albo nie wykorzystać dogodnej sytuacji, bo nie ma to aż takiego wpływu na końcowy wynik (najwyżej będzie bezbramkowy remis). Zresztą jak wiemy, zwykle napastnicy nie mają tylko jednej sytuacji w każdym meczu (no chyba, że grają z Barcą) i nikt nie oczekuję od nich, że każdą okazję będą wykorzystywać. Natomiast głupi błąd środkowego defensora bardzo często może przesądzić o końcowym wyniku, czy losie drużyny. Dlatego tutaj nie potrzeba specjalnej techniki, czy dokładności - tutaj potrzeba myślenia i koncentracji, a z tym jak wiadomo Bonucci ma problem, bo podejrzewam, że piłkarsko nie jest aż taki słaby. Wiele było też takich meczów, gdzie przez 80 minut spisywał się bez zarzutów. Niestety jego opinie psuje wręcz idiotyczne zachowanie w niektórych momentach, takie sytuacje nie raz miały wpływ na końcowy wynik, dlatego uważam, że jego miejsce jest najwyżej na ławce rezerwowych.szczypek pisze:Twoja teoria jakoby ludzie krytykowali Bonucciego wyłącznie za nazwisko NIE PASUJE DO ŻADNEGO MECZU. Uwierz mi, oceniam go bardzo obiektywnie, bo nie mam zawodników, których zawsze staram się bronić i tych, których za wszelką cenę chce skrytykować nawet jak nie ma powodu. Bonucci NIE JEST PEWNYM obrońcą, a takowym powinien być. Te błędy, które popełnia bardzo często miały znaczenie i bardzo często będą miały znaczenie (nie, nie mówię tego z satysfakcją, z przerażeniem raczej) w perspektywie gry naszej defensywy i jej wyniku końcowego.alina pisze:Dziwne, ze wywlekasz dyskusję z poprzedniego tematu do tego, było to już wyjaśnione ostatnio. Moja teoria mogła nie pasować do ostatniego meczu, co nie zmienia faktu, że ogólnie to tak wygląda i ludzie bardziej oceniają wedle swojej sympatii, a mniej konkretnej postawy na boisku.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Otóż to, jak napastnik będzie mieć piłkę przy nodze trzy razy, dwukrotnie zaplącze się o własne kulasy a za trzecim razem popisze się świetnym zagraniem i strzeli gola to występ zaliczy na plus. Natomiast jak obrońca dwa razy zachowa się bezbłędnie, a za trzecim razem kopnie się w czoło to zbierze takie oceny jakie obecnie zbiera Bonucci.ewerthon pisze: To jeszcze ja dodam coś od siebie. Środek obrony to niestety taka pozycja na której gra prezentowana przez Bonucciego jest po prostu niedopuszczalna. A dlaczego? Dlatego, że np. piłkarz grający na pozycji napastnika może popełnić jakiś głupi błąd, przestrzelić, albo nie wykorzystać dogodnej sytuacji, bo nie ma to aż takiego wpływu na końcowy wynik (najwyżej będzie bezbramkowy remis). Zresztą jak wiemy, zwykle napastnicy nie mają tylko jednej sytuacji w każdym meczu (no chyba, że grają z Barcą) i nikt nie oczekuję od nich, że każdą okazję będą wykorzystywać. Natomiast głupi błąd środkowego defensora bardzo często może przesądzić o końcowym wyniku, czy losie drużyny. Dlatego tutaj nie potrzeba specjalnej techniki, czy dokładności - tutaj potrzeba myślenia i koncentracji, a z tym jak wiadomo Bonucci ma problem, bo podejrzewam, że piłkarsko nie jest aż taki słaby. Wiele było też takich meczów, gdzie przez 80 minut spisywał się bez zarzutów. Niestety jego opinie psuje wręcz idiotyczne zachowanie w niektórych momentach, takie sytuacje nie raz miały wpływ na końcowy wynik, dlatego uważam, że jego miejsce jest najwyżej na ławce rezerwowych.
Jak dla mnie to mecze ze słabszymi zespołami (chociaż nie tylko z nimi) zafałszował nieco jego obraz - siłą Juventusu był mocny środek pola, przez który rzadko udawało się przebić rywalom, a jeżeli już, to najczęściej pojedynczemu zawodnikowi, którym zajmował się Barzagli. Bonucci niby tam biegał, truchtał, tam się pokazał, tutaj zablokował, ale rzadko kiedy tak naprawdę od jego dobrej lub złej interwencji zależała klarowna sytuacja strzelecka rywala. Problem w tym że nie w każdym meczu Juventus może sobie pozwolić żeby Bonucci zachowywał się jak student na praktyce - przyjdzie, popatrzy sobie, tyle ile zrobi to zrobi, ale nikt od niego niczego konkretnego nie wymaga.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Proszę Cię.zahor pisze:
XXX
Każdy ma prawo napisać sobie "NA PEWNO" odrobilibyśmy straty gdybyśmy przegrywali 2:0. Jest to osobiste przekonanie kibiców którzy wierzą w umiejętności zespołu. Nie jest to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
Twoje "prawdopodobnie" uważasz za nic takiego i tłumaczysz na milion sposobów ,a mogę się założyć ze gdyby ktoś napisał Twój post , Ty czytając go , uznałbyś autora tego postu za <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
Używasz 30 razy słowa Trywialnie. Wzbogać Swój słownik o dodatkowe synonimy bo błyszczysz niczym G*** w sedesie.
Omijasz niewygodne wypowiedzi takie jak Twój komentarz na temat Muntariego.
Z Pupy znaczy z doświadczenia i poprzednich meczy Muntariego przeciwko nam. Swój kartkowy rekord życiowy 5y/1r uzyskał Sulley przeciwko.. o,proszę! Juventusowi!gola Muntariego uznano to Murzyn na pewno tak czy siak bawiłby się w Kliczkę jest, moim zdaniem, wzięte z pupy.
Jak dla Mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jest ten który pisze że bramka miała wpływ na grę Muntariego. Historia mówi sama za Siebie.
Dyskutujesz ze swoim wyobrażeniem moich poglądów, a nie z ich realną wersją. Po raz drugi przychodzi mi się dziwić, że ciągniesz dyskusję (po wcześniejszym wracaniu do tego samego po tygodniu). Pozostaje mi powtórzyć co pisałem wcześniej, żeby było jasne:szczypek pisze:Twoja teoria jakoby ludzie krytykowali Bonucciego wyłącznie za nazwisko NIE PASUJE DO ŻADNEGO MECZU. Uwierz mi, oceniam go bardzo obiektywnie, bo nie mam zawodników, których zawsze staram się bronić i tych, których za wszelką cenę chce skrytykować nawet jak nie ma powodu. Bonucci NIE JEST PEWNYM obrońcą, a takowym powinien być. Te błędy, które popełnia bardzo często miały znaczenie i bardzo często będą miały znaczenie (nie, nie mówię tego z satysfakcją, z przerażeniem raczej) w perspektywie gry naszej defensywy i jej wyniku końcowego. Oczywiście zdarzają się mecze, że Bonucci JEST PEWNYM OBROŃCĄ, ale nie dam sobie wmówić, że to ten sam poziom co Barzagli czy Chiellini, bo na ich grę patrzy się z większym spokojem i TO NIE JEST PRZYPADEK. Od początku do końca sezonu tak było i będzie, jeśli to on ma piłkę przy nodze i za nim jest tylko Buffon to nie można być pewnym tego co się wydarzy. Nie zmienią tego noty najbardziej obiektywnych dziennikarzy tego świata. Bardzo chciałbym się mylić, ale niestety. Jeśli tego nie rozumiesz przykra sprawa. Z mojej strony tyle, nie mam siły Ci tego dłużej tłumaczyć.alina pisze:Dziwne, ze wywlekasz dyskusję z poprzedniego tematu do tego, było to już wyjaśnione ostatnio. Moja teoria mogła nie pasować do ostatniego meczu, co nie zmienia faktu, że ogólnie to tak wygląda i ludzie bardziej oceniają wedle swojej sympatii, a mniej konkretnej postawy na boisku.
- od czasu odejścia Zieglera jestem zwolennikiem gry PDC na lewej flance (ergo, z Bonuccim na ławie)
- nigdy nie napisałem, że jest pewnym obrońcą
- nigdy nie napisałem, że jest świetnym zawodnikiem
- nigdy nie napisałem, że osiąga poziom Barzagliego i Chielliniego
- użyłem też w tym sezonie sformułowania "Bonucci

Ogólnie albo ławka i oczekiwanie na cud jak z Barzaglim, albo sprzedaż.
Parma - Juventus. Oceny:
Prasa:
Barzagli 6.04, Bonucci 6.31
Kibice na SJ:
Barzagli 6.51, Bonucci 5.82
Czekam na racjonalne wytłumaczenie.
- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
To jest sprytne posunięcie Bunga Bunga i krzywej Mordy, posmarowali paru pismakom za dobrą ocenę dla sabotażysty, aby zachwycić Antka ocenami i żeby ten wystawiał go w podstawowej 11. Jednak nie z Antkiem takie numery, on czyta SJ i wie jaka jest prawda.alina pisze: Parma - Juventus. Oceny:
Prasa:
Barzagli 6.04, Bonucci 6.31
Kibice na SJ:
Barzagli 6.51, Bonucci 5.82
Czekam na racjonalne wytłumaczenie.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
No nie mogę...
Takie noty jak zaprezentowałeś nie raz nie dwa budziły różne kontrowersje. Kieruj się dalej ocenami z SJ jako wyznacznikiem jechania czy niejechania za nazwisko, powodzenia.
Nie wydaje mi się. Twoja teoria brzmi: "ludzie oceniają Bonucciego przez pryzmat gry do której się przyzwyczaili, jadą go za nazwisko". Moja odpowiedź brzmi: "nie, ludzie oceniają go krytycznie, bo popełnia głupie błędy". Dlaczego tak jest to wyjaśniam za każdym razem najlepiej jak potrafię. Twoja teoria nie miała totalnie zastosowania w momencie użycia, bo po meczu z Catania, gdzie jak mówiłem - popełnił dwa karygodne błędy i wszyscy mieli prawo po nim pojechać. Jeśli Bonucci zagra w meczu bezbłędnie to sam go za to pochwalę. Przyznaj mi po prostu rację, bo wiesz, że ją mam.alina pisze:Dyskutujesz ze swoim wyobrażeniem moich poglądów, a nie z ich realną wersją. Po raz drugi przychodzi mi się dziwić, że ciągniesz dyskusję (po wcześniejszym wracaniu do tego samego po tygodniu).
Nie doczekasz się. Bonucci zagrał w tym meczu bardzo dobrze i na forum raczej niewielu go krytykowało, no bo za co? Pewnie też niewielu go chwaliło. Natomiast po meczu z Catania należała się mu krytyka, była uzasadniona, a Ty uznałeś inaczej.alina pisze:Czekam na racjonalne wytłumaczenie.
Takie noty jak zaprezentowałeś nie raz nie dwa budziły różne kontrowersje. Kieruj się dalej ocenami z SJ jako wyznacznikiem jechania czy niejechania za nazwisko, powodzenia.
@szczypek - coś mi mówi, ze dojdziemy do konsensusu, jeżeli napiszę: nie w każdym meczu jedzie się go za nazwisko, bo w dużej części zasłużył. chodzi mi właśnie o te lepsze mecze (których parę jednak było) po których - sam napisałeś - "raczej niewielu go krytykowało", ale jednak. co do SJ - to właśnie jest podstawa mojej teorii, przecież o to chodzi - o ocenę zwykłego kibica.
niepotrzebnie też odbierasz to jako atak na ciebie- wierzę na słowo, że go obiektywnie oceniasz. ok, tobie sie nie chce, mnie się nie chce. kończymy?
niepotrzebnie też odbierasz to jako atak na ciebie- wierzę na słowo, że go obiektywnie oceniasz. ok, tobie sie nie chce, mnie się nie chce. kończymy?
- Tharp
- Rejestracja:
tak sie zastanawiam, czy fakt ze ktos ma inne - z waszego punktu widzenia glupsze - zdanie boli na tyle, zeby sprawdzac ten temat 20 razy dziennie, poswiecajac dlugie minuty na odpisywanie wywodow, ktore najprawdopodobniej i tak zostana olane? gdybym ja sie spinal zeby odpisac kazdemu 'napotkanemu w internecie' typowi, ktorego uwazam za idiote, to pewnie siedzialbym przed kompem doslownie 24 godziny na dobe. (z czego notabene 50% czasu na forum JP [ze o komentarzach pod newsami na fcinter.pl i acmilan.com.pl nie wspomne]) Nie szkoda czasu, jezyka i nerwow? - to tak w ramach pro-tipsa od wyjatkowo pozytywnego wujka tharpa z dalekiej norwegii.
Wracam z pracy zmeczony, patrze ze temat na wierzchu, otwieram z nadzieja ze moze sie pojawilo cos nowego a la boksujacy muntari, a tu suprise, (chociaz?) te same pierduty walkowane od paru dni.
Jako ciekawostke zwiazana z meczem dodam ze na boisku znajdowali sie panowie o nazwiskach Vidal i nocerino, obaj niedogoleni, w koszulkach w pasy z numerem 22 na plecach, obaj z grajacy na z grubsza tej samej pozycji. Coincidence? I THINK NOT.
EDIT: moj licznik postow zmalal o jakies 40... :'(
Wracam z pracy zmeczony, patrze ze temat na wierzchu, otwieram z nadzieja ze moze sie pojawilo cos nowego a la boksujacy muntari, a tu suprise, (chociaz?) te same pierduty walkowane od paru dni.
Jako ciekawostke zwiazana z meczem dodam ze na boisku znajdowali sie panowie o nazwiskach Vidal i nocerino, obaj niedogoleni, w koszulkach w pasy z numerem 22 na plecach, obaj z grajacy na z grubsza tej samej pozycji. Coincidence? I THINK NOT.
EDIT: moj licznik postow zmalal o jakies 40... :'(