Jestem Polakiem, kibicuję Italii
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No a Boniek?! A Fiat, Turyn? Widzew? Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać...nynek pisze:A Ci, w biało-czerwonych strojach nie mieli z Tobą nic wspólnego? :doh:Tharp pisze:Sympatyzuje, glownie przez to ze kadra Wloska miala, ma, i bedzie miec, bardzo duzo wspolnego z Juventusem
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
To wymień mi te polskie strefy dominacji nad Zachodem.LordJuve pisze:Przeczytaj jeszcze raz pogrubiony fragment, potem sprawdź na wiki co to jest "konstruktywna krytyka" a następnie zastanów się czy twoje pytanie do mnie nie było bezpodstawne, ok?alina pisze:Ty natomiast uważasz, ze jesteś cool , bo odrzucasz moralną zgniliznę Zachodu. Bo wszystko co polskie jest lepsze, prawda?LordJuve pisze:(...)Tobie, i wielu innym, wydaje się, że są cool jak zbełtają lub wyszydzą własną tożsamość czy pochodzenie (pół biedy jak się besztamy wzajemnie, "na własnym podwórku", ale jechanie po własnej ojczyźnie za granicą to już zbrodnia). Dzięki temu czujesz się bardziej "tamten" a nie "ten" w nowej społeczności.
Polsce trzeba KONSTRUKTYWNEJ krytyki, ma natomiast "obywateli", którzy zesrali się na widok EU Zachodniej czy kalkują największe dziadostwa cywilizacji zachodu (z których oni się już wycofują).
Poza tym, nigdzie nie napisałem, że wszystko co zachodnie jest złe a wszystko co polskie dobre: ja wyznaję zasadę złotego środka, każda strona ma coś dobrego do zaoferowania, żadna nie jest pozytywna w całej rozciągłości.
Albo kibicujesz Polsce, albo jesteś prostytutką. Fantastyczna logika.LordJuve pisze:To, że ty kibicujesz Włochom to akurat kwestia drugorzędna. Ważne jest to iż wykorzystujesz problemy własnej ojczyzny w celu usprawiedliwienia swojej narodowościowej prostytucji przedkładając sympatie do rep. Włoch nad sukces własnego państwa w dyscyplinie piłki nożnej.Ouh_yeah pisze:No dobra, jak tam chcesz. Ja opluwam ojczyznę kibicując Włochom, Ty idź patriotycznie kibicować drużynie złożonej głównie z pilkarzy, którzy dawno już w Polsce nie mieszkają bo wyjechali na ten paskudny, zepsuty, sprzedajny zachód przy pierwszej okazji, i tych, którzy nie potrafią powiedzieć zdania po polsku.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Jestem chrześcijaninem i nie będę rzucał pereł przed wieprze. To wynika ze światopoglądu więc i tak nie zrozumiesz.alina pisze: To wymień mi te polskie strefy dominacji nad Zachodem.
Jednak aktualne (i przyszłe problemy) Unii utwierdzają mnie, że moje przekonania są właściwe: z jednej strony mnie to cieszy, z drugiej martwi, bo najważniejszy jest pokój na świecie.
No a co, nie masz takiego poczucia? Poza tym, ta prostytutka to metafora, no chyba, że czegoś o was nie wiem...alina pisze: Albo kibicujesz Polsce, albo jesteś prostytutką. Fantastyczna logika.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja się cieszę, że Polska nie jest tak liberalna.alina pisze: To wymień mi te polskie strefy dominacji nad Zachodem.
Nie uważam, żeby każdy Polak musiał kochać kraj, a już na pewno nie musi kibicować kadrze. Jak się aż tak nie podoba to można wyjechać, jak np. Tharp i po problemie. A jak ktoś mieszka w Polsce a kibicuje Włochom to jego problem. Lord, odpuść sobie.LordJuve pisze:No a co, nie masz takiego poczucia? Poza tym, ta prostytutka to metafora, no chyba, że czegoś o was nie wiem...alina pisze: Albo kibicujesz Polsce, albo jesteś prostytutką. Fantastyczna logika.
Ostatnio zmieniony 13 listopada 2011, 17:29 przez Pan Mietek, łącznie zmieniany 2 razy.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
O ironio powiedział to ten, który chce albo już studiuje polonistykę lub inny humanistyczny kierunek. Dziwić się później, że jest tylu wykształconych bezrobotnych w Polsce, skoro sami wiedzą na co się skazują. Nie rozumie tylko na jakiej podstawie mają później prawo do narzekania. Tyle off topa, do rzeczy.LordJuve pisze:Cóż, mógłbym napisać, że szkoda mi ludzi, którzy nie potrafią poukładać sobie życia we własnej ojczyźnie i jadą usługiwać lepiej rozwiniętym.
Co prawda każdy może mieć swoje zdanie, ale jak czytam opinie, że jakoby sam fakt bycia Polakiem zobowiązuje do kibicowania reprezentacji tego kraju, to ogarnia mnie pusty śmiech. Ludzie to jest tylko piłka nożna. Jestem pewien, że wszyscy polscy kibice Włoch w wypadku wojny z tym krajem nie mieliby wątpliwości po której stronie barykady stanąć, nawet gdyby na czele przeciwnej stał sam Del Piero :lol: (ale brednie wygaduję, no ale inaczej się nie da jak się czyta takie głupoty). W meczu o stawkę byłbym za Polską ale niewiele ma to wspólnego z tym, że jestem Polakiem. Po prostu kocham tę reprezentację i bardzo ubolewam, bo źle się z nią dzieje ostatnio.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Chętnie posłucham i spróbuję zrozumieć.LordJuve pisze:Jestem chrześcijaninem i nie będę rzucał pereł przed wieprze. To wynika ze światopoglądu więc i tak nie zrozumiesz.alina pisze: To wymień mi te polskie strefy dominacji nad Zachodem.
Jednak aktualne (i przyszłe problemy) Unii utwierdzają mnie, że moje przekonania są właściwe: z jednej strony mnie to cieszy, z drugiej martwi, bo najważniejszy jest pokój na świecie.
Zacznę od tego, że w tym meczu byłem w zasadzie bezstronny. No, fajnie by było jakby Polska wygrała z wielkimi Włochami.LordJuve pisze:No a co, nie masz takiego poczucia? Poza tym, ta prostytutka to metafora, no chyba, że czegoś o was nie wiem...alina pisze: Albo kibicujesz Polsce, albo jesteś prostytutką. Fantastyczna logika.
Denerwuje mnie, że ktoś uważa się za lepszego i tradycyjnie, jak to na prawicy, mówi komuś, ze jest gorszym Polakiem.
Obyczajowo, czy jak?Mietson pisze:Ja się cieszę, że Polska nie jest tak liberalna.alina pisze: To wymień mi te polskie strefy dominacji nad Zachodem.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
No chociażby to. Jak słyszałem jakie patologie odchodzą w Szwecji od kolegi, którym tam obecnie mieszka to nie mogłem uwierzyć.alina pisze:Obyczajowo, czy jak?Mietson pisze:Ja się cieszę, że Polska nie jest tak liberalna.alina pisze: To wymień mi te polskie strefy dominacji nad Zachodem.
LordJuve, wiesz, jak napisałem wyżej nie każdy musi kochać Polskę. A nie da się ukryć - na zachodzie standard życia jest wyższy i można lepiej zarobić i się rozwijać zawodowo. Angielski mam na poziomie biznesowym także w przeciągu 2 lat mógłbym się wybrać na wymianę i robić magistra gdzieś na wyspach. Czuję się przywiązany do Polski i mimo wszystko raczej zostanę ale jeśli tak się złoży, że wyjadę to nie uważam, żeby to była jakaś "zdrada" albo brak szacunku dla ojczyzny.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Tragizm(?) tej sytuacji dodaje smaczek, że nasz kochany lordjuve zrezygnował z całkiem niezłego zaplecza informatycznego (technikum inf.) i nie poszedł na informatykę, a na jakiś uniwerek :lol:mateo369 pisze:O ironio powiedział to ten, który chce albo już studiuje polonistykę lub inny humanistyczny kierunek. Dziwić się później, że jest tylu wykształconych bezrobotnych w Polsce, skoro sami wiedzą na co się skazują. Nie rozumie tylko na jakiej podstawie mają później prawo do narzekania.LordJuve pisze:Cóż, mógłbym napisać, że szkoda mi ludzi, którzy nie potrafią poukładać sobie życia we własnej ojczyźnie i jadą usługiwać lepiej rozwiniętym.
powinni rozdawać jakiś odpowiednik nagród darwina w dziedzinie edukacji. zgłosiłbym go wtedy.
Podobno Włosi graja w niebieskich koszulkach.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i o to chodzi, że tu nie chodzi o sympatyzowanie z inną reprezentacją, ale fakt jawnie negatywnego stosunku do własnej reprezentacji. Co więcej, kryje się za tym szerszy problem negatywnego stosunku do własnej ojczyzny, który w niektórych wypowiedziach tutaj się przejawił.Mietson pisze: Nie uważam, żeby każdy Polak musiał kochać kraj, a już na pewno nie musi kibicować kadrze. Jak się aż tak nie podoba to można wyjechać, jak np. Tharp i po problemie. A jak ktoś mieszka w Polsce a kibicuje Włochom to jego problem. Lord, odpuść sobie.
Lord, wiesz, jak napisałem wyżej nie każdy musi kochać Polskę. A nie da się ukryć - na zachodzie standard życia jest wyższy i można lepiej zarobić i się rozwijać zawodowo. Angielski mam na poziomie biznesowym także w przeciągu 2 lat mógłbym się wybrać na wymianę i robić magistra gdzieś na wyspach. Czuję się przywiązany do Polski i mimo wszystko raczej zostanę ale jeśli tak się złoży, że wyjadę to nie uważam, żeby to była jakaś "zdrada" albo brak szacunku dla ojczyzny.
Mi nie chodzi o to, że wyjedziesz i tam sobie życie ułożysz. To żaden grzech, problem pojawia się natomiast wtedy, gdy ktoś się wyrywa a potem traktuje reprezentację Polski jako: "przedmiot żartów" lub stęka zza granicy, że u nas sami tubylcy grają (pokażcie mi ilu Turków gra w reprezentacji Niemiec). Nie chodzi tutaj tylko o sport czy piłkę.
Rozumiesz o co mi chodzi? Taka postawa jest godna potępienia.
Proszę cię, nie rozśmieszaj mnie...ty na pewno musisz studiować jakiś ścisły kierunek. Od tego, jak widzę, ci mózg wariuje. Oczywiście, że nie zamierzam być bezrobotny i oczywiście podjąłem taki a nie inny wybór całkowicie świadom sytuacji na rynku. Nie obudzę się z ręką w nocniku po 5 latach studiów i nie zacznę narzekać na to jak to w Polszczy jest źle (nie zapiszę się też do "Oburzonych"). Proszę więc, nie ośmieszaj się tutaj nie rób za jasnowidza bo nawet nie potrafisz poprawnie odczytać czyjegoś postu.mateo369 pisze:O ironio powiedział to ten, który chce albo już studiuje polonistykę lub inny humanistyczny kierunek. Dziwić się później, że jest tylu wykształconych bezrobotnych w Polsce, skoro sami wiedzą na co się skazują. Nie rozumie tylko na jakiej podstawie mają później prawo do narzekania. Tyle off topa, do rzeczy.LordJuve pisze:Cóż, mógłbym napisać, że szkoda mi ludzi, którzy nie potrafią poukładać sobie życia we własnej ojczyźnie i jadą usługiwać lepiej rozwiniętym.
Fakt bycia Polakiem zobowiązuje do dbania o dobre imię Polski. Czytałeś Konstytucję? Nie wiem czy kibicowanie obcej drużynie w Dzień Niepodległości jest owym dbaniem o własną ojczyznę.mateo369 pisze: Co prawda każdy może mieć swoje zdanie, ale jak czytam opinie, że jakoby sam fakt bycia Polakiem zobowiązuje do kibicowania reprezentacji tego kraju, to ogarnia mnie pusty śmiech. Ludzie to jest tylko piłka nożna. Jestem pewien, że wszyscy polscy kibice Włoch w wypadku wojny z tym krajem nie mieliby wątpliwości po której stronie barykady stanąć, nawet gdyby na czele przeciwnej stał sam Del Piero :lol: (ale brednie wygaduję, no ale inaczej się nie da jak się czyta takie głupoty). W meczu o stawkę byłbym za Polską ale niewiele ma to wspólnego z tym, że jestem Polakiem. Po prostu kocham tę reprezentację i bardzo ubolewam, bo źle się z nią dzieje ostatnio.
Powyższe oczywiście nie implikuje zakazu sympatyzowania z innymi reprezentacjami.
Sorry, ale napiszę uczciwie: nie chce mi się, jestem już zmęczony potyczkami słownymi rozgrywającymi się na tle odmiennych światopoglądów.alina pisze:
Chętnie posłucham i spróbuję zrozumieć.
Źle myślisz: Ci, którzy wyjeżdżają, odcinają się od ojczyzny albo co gorsza, jadą po niej za granicą sami uważają się za gorszych Polaków (ba! może nawet nie chcą być uważani za Polaków bo to dla nich, w pewnych środowiskach, powód do wstydu).alina pisze: Denerwuje mnie, że ktoś uważa się za lepszego i tradycyjnie, jak to na prawicy, mówi komuś, ze jest gorszym Polakiem.
Zawszę mogę zrobić sobie dwa kierunki (nie martw się, kasę mam ), zawszę mogę iść na zmywak (wg mnie żadna praca nie hańbi), zawszę mogę spakować plecak i cieszyć się życiem (wiele nie potrzebuję), ale nigdy nie będę uważał się za kogoś cool (tak jak ty) w dziedzinie, w której byłbym nikim (tak jak ty).pan Zambrotta pisze:Tragizm(?) tej sytuacji dodaje smaczek, że nasz kochany lordjuve zrezygnował z całkiem niezłego zaplecza informatycznego (technikum inf.) i nie poszedł na informatykę, a na jakiś uniwerek :lol:mateo369 pisze:O ironio powiedział to ten, który chce albo już studiuje polonistykę lub inny humanistyczny kierunek. Dziwić się później, że jest tylu wykształconych bezrobotnych w Polsce, skoro sami wiedzą na co się skazują. Nie rozumie tylko na jakiej podstawie mają później prawo do narzekania.LordJuve pisze:Cóż, mógłbym napisać, że szkoda mi ludzi, którzy nie potrafią poukładać sobie życia we własnej ojczyźnie i jadą usługiwać lepiej rozwiniętym.
powinni rozdawać jakiś odpowiednik nagród darwina w dziedzinie edukacji. zgłosiłbym go wtedy.
Rób sobie te studia dalej a najlepsi w branży już dawno są tam, gdzie ty nigdy nie będziesz. Na pewno większe szanse mają koledzy, którzy ci piszą programy... :roll:
Poza tym, drodzy koledzy, którzy wybraliście tzw. "kierunki przyszłościowe". Proponuję wam więcej pokory i zrozumienia, gdyż zgodnie z popularnym przysłowiem: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka" sami możecie wylądować na zmywaku i nawet ciężkie, opłacalne studia mogą wam nie wystarczyć.
Zdziwienie może być tym dotkliwsze gdyż większość z was wypowiada się tak jakby już miało w łapie bilet do lepszej przyszłości.
PS.
Misiu, tak na koniec żeby cię dobić: ja w wieku 15 lat miałem więcej oleju w głowie (wybrałem technikum informatyczne) niż ty (jak sam się chwaliłeś, wybrałeś liceum humanistyczne). Uwierz: potrafię o siebie zadbać i żyje mi się całkiem dobrze (mimo tego, że pochodzę z tzw. Polski B a moi rodzice nie kradną). Wybór studiów to tylko kolejny krok, otwieram sobie kolejne możliwości. Mam świadomość, że odpowiednie portfolio zmiotłoby ciebie i ten twój papierek na rynku IT bez wątpienia. Z technikum wiele wyniosłem, a ty zmarnowałeś 3 lata życia bo dziś zero w tobie humanizmu, gdyż skończyłeś jako forumowy błazen.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Akurat tak się składa, że reprezentacja pzpnu to jest niezły temat do żartów, także ja nie wiem co w tym złego, że ktoś się pośmieje. I proszę Cię, nie porównuj tego do Niemiec bo ja wiem jedno - nasze liski nie mają w sercu Polski a daję głowę, że każdy ten niby Turas czy inny Nigeryjczyk wybrał Niemcy w zgodzie z sumieniem. Są tacy jak Oezil co wybrali kraj w którym się wychowali a są tacy jak Sahin, którzy wybrali kraj przodków i obydwie wersje są ok. A są tacy jak Ojgen co kozaczyli jak byli gwiazdami młodzieżówek a potem nagle pokochali wyśmiewaną wcześniej Polskę.LordJuve pisze:Mi nie chodzi o to, że wyjedziesz i tam sobie życie ułożysz. To żaden grzech, problem pojawia się natomiast wtedy, gdy ktoś się wyrywa a potem traktuje reprezentację Polski jako: "przedmiot żartów" lub stęka zza granicy, że u nas sami tubylcy grają (pokażcie mi ilu Turków gra w reprezentacji Niemiec). Nie chodzi tutaj tylko o sport czy piłkę.
Rozumiesz o co mi chodzi? Taka postawa jest godna potępienia.
To, że Polacy mają raczej marną opinię za granicą to stwierdzenie faktu a nie oczernianie ojczyzny.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
:shock: bystrzak, w ubiegłym roku skończyłem 5 lat mordęgi.LordJuve pisze:Proszę cię, nie rozśmieszaj mnie...ty na pewno musisz studiować jakiś ścisły kierunek.
Eeee, jednak nie bystrzak. Posłużę się cytatem: "nawet nie potrafisz poprawnie odczytać czyjegoś postu". Ja wiem że nie zamierzasz, ja Ci mówię, że będzieszLordJuve pisze:Oczywiście, że nie zamierzam być bezrobotny i oczywiście podjąłem taki a nie inny wybór całkowicie świadom sytuacji na rynku.
i ta mania wyższości. Masz to wrodzone, czy Tolkien Cię zaraził? (normalnie bym nie dopisywał, ale tutaj muszę - pytanie retoryczne)LordJuve pisze:Proszę więc, nie ośmieszaj się tutaj nie rób za jasnowidza bo nawet nie potrafisz poprawnie odczytać czyjegoś postu.
światowy chłop z Ciebie, nie pogadaLordJuve pisze:ble ble ble... nie implikuje... ble ble
Kończę, bo już mnie brzuch ze śmiechu boli, ale co się dziwić, jak ktoś łączy piłkę nożna z konstytucją.
Wreszcie coś na temat - w reprezentacji Włoch grają Włosi i Balotelli. Tylko mnie nie bijcie ale muszę go pochwalić, bo perfidnie utarł nosa zadufanemu w sobie Szczęsnemu.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie dokarmiaj go, LJ, bo jeszcze większy urośnie i jeszcze bardziej się nadmie. A potrzebne nam to, jak Chrystusowi gwóźdź.LordJuve pisze: PS.
Misiu, tak na koniec żeby cię dobić: ja w wieku 15 lat miałem więcej oleju w głowie (wybrałem technikum informatyczne) niż ty (jak sam się chwaliłeś, wybrałeś liceum humanistyczne). Uwierz: potrafię o siebie zadbać i żyje mi się całkiem dobrze (mimo tego, że pochodzę z tzw. Polski B a moi rodzice nie kradną). Wybór studiów to tylko kolejny krok, otwieram sobie kolejne możliwości. Mam świadomość, że odpowiednie portfolio zmiotłoby ciebie i ten twój papierek na rynku IT bez wątpienia. Z technikum wiele wyniosłem, a ty zmarnowałeś 3 lata życia bo dziś zero w tobie humanizmu, gdyż skończyłeś jako forumowy błazen.
A żeby nie było offa: co to za kadra, w której trener łatwiej dogada się z zawodnikami po niemiecku (!), niż po polsku? :roll:
Kładę na nich lachę. Na głupawego trenera, który "zawodników z kibla nie będzie wyciągał", na kapitana bez jaj, który mówi , że "nowe logo będzie dynamiczniejsze". Na Ojgena Polanskiego, Damiana Perquisa i Ludo Obraniaka. Na Zdzicha, Grzesia i resztę. Na umoczonego Piszczka, który jeszcze niedawno był Łukaszem P.
Naprawdę wolę pokibicować Włochom. Nie wykluczam, że kiedy przyjdzie czas EURO i do głosu dojdą emocje, będzie inaczej. Ale nie czuję się związany z drużyną Franciszka Smudy. I dlatego nie zamierzam być obłudny i im kibicować. Wolę być uczciwy przynajmniej w stosunku do samego siebie.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
które nikomu nie imponująLordJuve pisze:Zawszę mogę zrobić sobie dwa kierunki
z twoim podejściem nie zdziwię się jeśli tak skończyszzawszę mogę iść na zmywak
zawszę mogę spakować plecak
już dawno je skończyłem :roll:Rób sobie te studia dalej
a to ciekawe. jednak gdybys miał rację i nigdy nie został rekinem IT, na pocieszenie sobie zachowam pensje netto blisko dwa razy wiekszą niż średnia krajowa brutto , co jest równoznaczna wynagrodzeniu szeregowego klepacza kodu .net / java we wrocławiua najlepsi w branży już dawno są tam, gdzie ty nigdy nie będziesz. Na pewno większe szanse mają koledzy, którzy ci piszą programy... :roll:
na to sie nie zanosi. na ścisłe kierunki idzie coraz mnie osób. jakoś nie czuję konkurencji \o/Poza tym, drodzy koledzy, którzy wybraliście tzw. "kierunki przyszłościowe". Proponuję wam więcej pokory i zrozumienia, gdyż zgodnie z popularnym przysłowiem: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka" sami możecie wylądować na zmywaku i nawet ciężkie, opłacalne studia mogą wam nie wystarczyć.
Zdziwienie może być tym dotkliwsze gdyż większość z was wypowiada się tak jakby już miało w łapie bilet do lepszej przyszłości.
ja się czuję całkiem rześkoPS.
Misiu, tak na koniec żeby cię dobić:
szkoła średnia, to szkoła średnia, nie zamyka przed nikim życia, ani nie traciłem tam czasu (bo ty wybierając drugi kierunek stracisz dodatkowe x lat, badz zacharujesz sie na śmierć robiąc dwa kierunki jednoczesnie)a w wieku 15 lat miałem więcej oleju w głowie (wybrałem technikum informatyczne) niż ty (jak sam się chwaliłeś, wybrałeś liceum humanistyczne).
wybór typu: zmywak w Londynie, czy frytki w macuotwieram sobie kolejne możliwości.
cv humanisty da się porównywać z cv w innej branży? ciekaweMam świadomość, że odpowiednie portfolio zmiotłoby ciebie i ten twój papierek na rynku IT bez wątpienia.
całkiem sporo wyniosłem j. angielskiegoa ty zmarnowałeś 3 lata życia bo dziś zero w tobie humanizmu,
ja trollując na tym forum i robiąc z siebie wariata wykazuje większą trzeźwość umysłu niż ty, silącego się na patosy dzieciaka, który mało jeszcze wie o życiu.gdyż skończyłeś jako forumowy błazen.
:rotfl:mateo369 do lordajuve pisze:Masz to wrodzone, czy Tolkien Cię zaraził
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
To, że Polacy mieszkający za granicą dokładają swoją cegiełkę to nie stwierdzenie faktu, ale po prostu oczernianie ojczyzny. To, że Ci ludzie nic nie robią, aby opinię Polski polepszyć nie jest ok, ale już postawa skrajnie negatywna jest godna potępienia.Mietson pisze: To, że Polacy mają raczej marną opinię za granicą to stwierdzenie faktu a nie oczernianie ojczyzny.
Przeciętny jankes w życiu nie powie nic złego na temat USA gdy jest w obcym kraju. To nie hipokryzja, ale zwykłe dbanie o PR własnego gniazda.
No i co? Teraz pozbywasz się flustracji jadąc po ludziach, którzy widzą swoją szansę w odmiennej ścieżce rozwoju? Hm, wielka musiała być ta mordęga, oj wielka...a może po prostu za tępy na te studia byłeś?mateo369 pisze::shock: bystrzak, w ubiegłym roku skończyłem 5 lat mordęgi.LordJuve pisze:Proszę cię, nie rozśmieszaj mnie...ty na pewno musisz studiować jakiś ścisły kierunek.
Ja już pracuję i zarabiam. W chwili obecnej, jako student 1 roku socjologii, około 2000 zł brutto na miesiąc. Nie musiałem nawet studiów kończyć. Poczekaj aż to zrobię. Nie musiałem wcale się męczyć przez 5 lat, nie musiałem skończyć "przyszłościowego" kierunku. Pudło...kiepski z ciebie jasnowidz, ale cóż, mówiłem.mateo369 pisze:Eeee, jednak nie bystrzak. Posłużę się cytatem: "nawet nie potrafisz poprawnie odczytać czyjegoś postu". Ja wiem że nie zamierzasz, ja Ci mówię, że będzieszLordJuve pisze:Oczywiście, że nie zamierzam być bezrobotny i oczywiście podjąłem taki a nie inny wybór całkowicie świadom sytuacji na rynku.
No patrzcie się, udowodnisz grzecznie kolesiowi, że się myli a ten już obrzuca cię błotem, że niby się wywyższasz...kompleks niższości masz czy co?!mateo369 pisze:i ta mania wyższości. Masz to wrodzone, czy Tolkien Cię zaraził? (normalnie bym nie dopisywał, ale tutaj muszę - pytanie retoryczne)LordJuve pisze:Proszę więc, nie ośmieszaj się tutaj nie rób za jasnowidza bo nawet nie potrafisz poprawnie odczytać czyjegoś postu.
Nic was myślenia nie uczą na tych kierunkach ścisłych. Prowadzą jak konia byle tylko was nauczyć zrobić program czy wybudować most. Największe umysły i tak studiów nie kończyły. Dobrze, że przynajmniej teraz na kierunkach ścisłych próbują was "odchamiać" poprzez bloki przedmiotów humanistycznych.mateo369 pisze:światowy chłop z Ciebie, nie pogadaLordJuve pisze:ble ble ble... nie implikuje... ble ble
Kończę, bo już mnie brzuch ze śmiechu boli, ale co się dziwić, jak ktoś łączy piłkę nożna z konstytucją.
Hehehe, zobaczymy jak szybko tobie przyjdzie się dokształcić...pan Zambrotta pisze:które nikomu nie imponująLordJuve pisze:Zawszę mogę zrobić sobie dwa kierunki
Nie martw się, postaram się, aby nie dać ci tej satysfakcji...pan Zambrotta pisze:z twoim podejściem nie zdziwię się jeśli tak skończyszzawszę mogę iść na zmywak
Efekt wewnętrznej wolności, nieskrępowanej potrzebą zarabiania 200% średniej krajowej.pan Zambrotta pisze:zawszę mogę spakować plecak
No i co, warto było? Poza tym, wystarczy spojrzeć na twoje archiwalne posty i od razu widać, że coś krótko te twoje studia trwały...widać taki dobry jesteś.:*pan Zambrotta pisze:już dawno je skończyłem :roll:Rób sobie te studia dalej
Zobaczymy jak długo. Poza tym, moim szczytem marzeń nie jest robota klepacza kodów, który dzień w dzień, po kilka h dziennie gapi się w 19" ekranu i trzepie setki tysięcy linijek kodu. Srry bro, ale na prawdę, są ludzie, którzy widzą świat w pełniejszy sposób.pan Zambrotta pisze:a to ciekawe. jednak gdybys miał rację i nigdy nie został rekinem IT, na pocieszenie sobie zachowam pensje netto blisko dwa razy wiekszą niż średnia krajowa brutto , co jest równoznaczna wynagrodzeniu szeregowego klepacza kodu .net / java we wrocławiua najlepsi w branży już dawno są tam, gdzie ty nigdy nie będziesz. Na pewno większe szanse mają koledzy, którzy ci piszą programy... :roll:
Hahaha! Taki właśnie jesteś ogarnięty w kwestiach edukacyjnych. Otóż dla twojej informacji: na studia techniczne idzie coraz więcej osób (rządowa propaganda zaskoczyła wreszcie), natomiast studia humanistyczne są coraz mniej popularne. Liczba chętnych na studia techniczne jest większa niż na uniwersytety. W samym tylko Krakowie w tym roku nie uruchomiono wielu kierunków humanistycznych (ze ścisłymi nie było tego problemu).pan Zambrotta pisze:na to sie nie zanosi. na ścisłe kierunki idzie coraz mnie osób. jakoś nie czuję konkurencji \o/Poza tym, drodzy koledzy, którzy wybraliście tzw. "kierunki przyszłościowe". Proponuję wam więcej pokory i zrozumienia, gdyż zgodnie z popularnym przysłowiem: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka" sami możecie wylądować na zmywaku i nawet ciężkie, opłacalne studia mogą wam nie wystarczyć.
Zdziwienie może być tym dotkliwsze gdyż większość z was wypowiada się tak jakby już miało w łapie bilet do lepszej przyszłości.
Poza tym, nie od dziś wiadomo, że akurat podaż informatyków od lat była na wysokim poziomie, mogłeś wybrać lepszy kierunek ścisły.
Mogę odwrócić sytuację i napisać: studia to studia, nie zamykają życia przed nikim. Poza tym, głupoty piszesz: spróbuj nie zdać/kiepsko napisać maturę a zobaczysz jak ci się życie potoczy. Studia to okres samokształcenia i samorealizacji. Szczególnie jeżeli już się pracuje w czasie ich trwania.pan Zambrotta pisze:szkoła średnia, to szkoła średnia, nie zamyka przed nikim życia, ani nie traciłem tam czasu (bo ty wybierając drugi kierunek stracisz dodatkowe x lat, badz zacharujesz sie na śmierć robiąc dwa kierunki jednoczesnie)a w wieku 15 lat miałem więcej oleju w głowie (wybrałem technikum informatyczne) niż ty (jak sam się chwaliłeś, wybrałeś liceum humanistyczne).
Poza tym: na prawdę uważasz, że studiowanie dwóch kierunków jednocześnie to harówka? Oj chyba nie wiesz co to ciężka praca...no, ale wiadomo, informatyk to się nie orobi...
Rzeczywiście, ty to masz ogląd na świat: w ogóle dla was to tylko zmywak albo mac, innych pracodawców nie znacie.pan Zambrotta pisze:wybór typu: zmywak w Londynie, czy frytki w macuotwieram sobie kolejne możliwości.
Taa, cieszyć się z tego, że pouczyli cię trochę angielskiego, tyle to ja sam mogę w ciągu pół roku zrobić i nie potrzebuję do tego szkoły średniej.pan Zambrotta pisze:
całkiem sporo wyniosłem j. angielskiego
Poza tym, czytać ze zrozumieniem to cię już nie nauczyli:
pan Zambrotta pisze:Z tym portfolio chodzi o to iż po technikum informatycznym (mając pewną podstawę i sporo pasji) mogę sam dojść do umiejętności i stworzyć portfolio prac (kody, grafiki, animacje itp.), które dla pracodawcy z branży IT będzie znaczyło znacznie więcej niż twój papierek ze studiów. Jeżeli będzie miał takie życzenie to co najwyżej przyjmie mnie i pośle na zaoczne, co bym nie uraził kolegów, którzy poświęcili kilka lat życia na trochę praktycznych i przydatnych rzeczy oraz masę głupot, które ci na studiach sprzedali.pan Zambrotta pisze:cv humanisty da się porównywać z cv w innej branży? ciekaweMam świadomość, że odpowiednie portfolio zmiotłoby ciebie i ten twój papierek na rynku IT bez wątpienia.