Praca we włoszech

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Muncial

Juventino
Juventino
Rejestracja: 21 stycznia 2008
Posty: 5
Rejestracja: 21 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 16 lutego 2011, 23:14

Witam
Chciałbym wyjechać na stałe do Włoch, mam taką okazję, znam język włoski ale mam pytanie jak tam z pracą, czy cięzko znaleźć jakaś prace? interesuje mnie każda praca od fizycznej, poprzez handel czy biuro. Czy trzeba załatwiać jakies papiery w Polsce. Może ktoś z was mieszka pracuje we włoszech bądź miał już jakieś doczynienia. Byłbym wdzięczny za pomoc i udzielenie przydatnych informacji.


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1529
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 16 lutego 2011, 23:38

Jak znasz język to żadnego problemu nie będziesz miał ze znalezieniem pracy - zależy od wykształcenia jeszcze jakiej.

Od siebie szczerze odradzam emigrację do Włoch. Jest to kraj fajny do zwiedzania i pojechania na mecz, ale na pewno nie do życia.
Mentalność ludzi jest zupełnie inna niż w Polsce.

Też kiedyś miałem plany żeby zamieszkać w Turynie i chodzić na wszystkie mecze Juve. :prochno:


Jvri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 lipca 2004
Posty: 192
Rejestracja: 07 lipca 2004

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 11:09

Gotti pisze:Mentalność ludzi jest zupełnie inna niż w Polsce.

Inna to od razu gorsza w Twoim mniemaniu, że tak bardzo odradzasz życie tam? Jest odmienna, tak samo jak dla nich odmienna jest nasza mentalność.

Ciężko mi się wypowiadać za całą Italię, bo różnice między PN/PD jest bardzo dużo i mowa tu nie tylko o zarobkach ale i ludziach. A jest jeszcze środek, Toscania, która jak na środek przystało, jest niezłą mieszaniną :)
Jak dobrze znasz język? masz tam kogoś?
Jeśli jedziesz tam po raz pierwszy bez znajomości, może być trudno się ogarnąć, włosi są trochę chaotyczni, ale z drugiej strony, bardzo pomocni jak się nauczysz z nimi rozmawiać :)

Co do formalności, jedynie pomóc mogę, pisząc że niezbędnym będzie wyrobienie codice fiscale (robią to bardzo szybko, przynajmniej w moim przypadku tak było), co do innych papierków, niestety jak mój ojciec wyjeżdżał dawno temu, nie byliśmy jeszcze w Unii więc były inne zasady, mniemam że teraz jest mniej papierkowej roboty:)

Generalnie, jak znasz język, a do tego znasz np jeszcze angielski, z pracą powinno być łatwo, nawet jakbyś miał zaczynać na początek od prac fizycznych, w Toscanii minimalna stawka to 5 euro/h w pierwszym lepszym polu, choć w wakacje na polu trzeba mieć sporo krzepy...


Muncial

Juventino
Juventino
Rejestracja: 21 stycznia 2008
Posty: 5
Rejestracja: 21 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 12:45

Mam wykształcenie techniczne dokładnie budowa dróg i mostów i 4 semestry studiów europeistyka, których niestety z przyczyn niezależnych odemnie nie ukonczyłem, ale przynajmniej nauczyłem się jeżyka. Tak mam kogoś w San Marino jest bardzo zadowolony i chce mnie sciągnąc ale SM jest o tyle specyficznym miastem państwem ze tak nie mogą pozwolić sobie na bezrobocie i jak nie ma się pracy to nie ma mieszkania w San Marino, chodza cabaribieri ni sprrawdzaja czy ktoś pracuje. Właśnie interesowała by mnie praca w toskani niedaleko San Marino, zeby później przenieść się co tego pięknego państewka:) Wiem ze na pobyt powyżej 3 miesięcy trzeba mieć pozwolenie, podobno przed wyjazdem trzeba załatwić w Polsce zaświadczenie o niekaralności status społeczny i coś jeszcze i wszystko tłumaczone na włoski, Przynajmniej tak było przy wyjeździe do San Marino. Jeżeli cjodzi o mentalnosc to znam włochów pod tym względem:) byłem kilka razy we włoszech na wakacjach i maiałem kilku znajomych z włoch więc już zdąrzyłem poznać i przyzwyczaić się do ich specyficznego podejscia do życia:)


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 13:06

Muncial pisze:zdąrzyłem poznać i przyzwyczaić się do ich specyficznego podejscia do życia:)
Wiadomo. Bunga-Bunga jest międzynarodowe :smile:


hfc

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 września 2009
Posty: 255
Rejestracja: 03 września 2009

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 13:20

Muncial firma w której pracuję zawiązuje spółkę z włoskim konsorcjum firm budowlanych właśnie w kierunku dróg i mostów. Jak chcesz mogę Ci podać namiary na nich i może coś wyjdzie i pomoże we współpracy.


La Juventus non è soltanto una squadra di calcio, ma un modo di intendere la vita

http://img153.imageshack.us/f/zi3r1385.jpg/
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 13:49

Gotti pisze: Od siebie szczerze odradzam emigrację do Włoch. Jest to kraj fajny do zwiedzania i pojechania na mecz, ale na pewno nie do życia.
Mentalność ludzi jest zupełnie inna niż w Polsce.
Nie przesadzaj. Akurat mentalność włoska jest tutaj znaczącym atutem i widać wyraźnie, że nie masz większego pojęcia w tym temacie... Włosi są bardzo wyluzowani, właściwie wychodzą z założenia, że "wszystko może poczekać" i nie ma takich napinek jak w Polsce.

W żadnym z krajów europejskich nie żyje się dzisiaj dostatnio, w dobie największego światowego kryzysu. Ludzie są jednak fantastyczni, choć fakt faktem uprzedzeni do obcokrajowców i nie dotyczy to jedynie osób mających odmienny kolor skóry. Włosi są zadufani w sobie, swoim pochodzeniu i traktują innych z góry, choć oczywiście nie można generalizować, bo jest wiele osób, które będą Ci chciały pomóc na samym starcie.

Problem we Włoszech stanowi dla obcokrajowców załatwianie wszelkich formalności w urzędach. ZAWSZE Włosi stawiani są na pierwszym miejscu i nieraz trzeba się uzbroić w cierpliwość, aby coś załatwić.

Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że sama znajomość, choćby na poziomie C2 języka włoskiego bezproblemowo zagwarantuje pracę, dzięki której można by się na miejscu utrzymać. Nawet nie będziesz stawiany na równi z włoskimi bezrobotnymi, którzy, co oczywiste, język włoski i tak będą znać lepiej. W obecnych czasach nie jest już tak łatwo o pracę, jak niegdyś.

Bardzo dużym atutem jest DODATKOWA znajomość innych języków - angielskiego, niemieckiego, czy nawet hiszpańskiego oraz francuskiego. Dwa ostatnie stają się coraz bardziej popularne w Italii. Włosi mają ogromny problem z językami obcymi, sami będąc bezgranicznie zakochanymi w języku ojczystym. Widać to na każdym kroku - w sklepach, często w urzędach, także w pracy naprawdę rzadko zdarzają się osoby, które mówią dobrze w języku angielskim. Znajomość (bardzo dobra - dodajmy) innych języków jest ogromnym atutem i w wielkim stopniu ułatwia zdobycie pracy.

Sam piszę o tym dlatego, że we Włoszech bywam co chwila, mam tam rodzinę i nie są to bynajmniej Polacy (wspominam o tym dla podkreślenia faktu, że znam sytuację z autopsji). Po studiach sam zamierzam przeprowadzić się do Włoch, ale zapewniam, że na sam start warto mieć trochę grosza - absolutna podstawa.

Jeśli ktoś chce mieć uznane polskie studia na miejscu, przed Wami bardzo długa droga. Zależy to przede wszystkim od tego, czy program studiów polskich pokrywa się z tym włoskim, co nie zawsze jest oczywiste, zresztą często wiąże się to z kolejnymi egzaminami itd. Problem jest jeszcze jeden - trzeba WSZYSTKIE dokumenty, wszystkie papiery dotyczące studiów, dyplomy, polski program nauczania (polskiej uczelni "musi się chcieć" wszystko przygotować) przetłumaczyć u tłumacza przysięgłego :!: To ogromne koszta i nielicznych na to stać. Do tego trzeba załatwiać pozwolenia i to w konsulacie!

Jako ciekawostkę dodam, że sama znajomość włoskiego, o dziwo, nie gwarantuje pełnej komunikacji. Wszystko zależy od tego, który region Włoch się wybierze - istnieją tak zwane języki regionalne, dialekty i nie mylić tego z polskimi gwarami :!: Bardziej można to już przyrównać do sytuacji w Niemczech. Niejednokrotnie w ogóle się nie można z początku dogadać - przykładowo w Emilia-Romagna wszystko skracają i mówią z nieznanym dla przybyszy akcentem.


Jeśli ktoś nie ma żadnego pojęcia w tym temacie, niech się zwyczajnie nie wypowiada, bo chłopaka tylko w błąd wprowadzacie.


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1529
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 21:34

Inna to od razu gorsza w Twoim mniemaniu, że tak bardzo odradzasz życie tam? Jest odmienna, tak samo jak dla nich odmienna jest nasza mentalność.
A gdzie ja napisałem, że gorsza? :shock:
Nie przesadzaj. Akurat mentalność włoska jest tutaj znaczącym atutem i widać wyraźnie, że nie masz większego pojęcia w tym temacie... Włosi są bardzo wyluzowani, właściwie wychodzą z założenia, że "wszystko może poczekać" i nie ma takich napinek jak w Polsce.
Mam duże pojęcie, bo raz, że mam kontakt z dwiema osobami które we Włoszech studiowały kilka lat i wiele się od nich dowiedziałem. Po drugie byłem tam kiedyś na wakacjach i mam swoje mniemanie o tym kraju.

Uogólniając Włochów można na pewno powiedzieć, że są największymi nierobami w Europie, są w sobie zadufani, nie znają kompletnie języka angielskiego , nie są samodzielni, jeżdżą po ulicach jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nie stosując się do przepisów(jak w Egipcie). Myślą, że w Polsce nie mamy telewizorów itd. - Amerykanie Europy krótko mówiąc. Poza tym jest to skorumpowany kraj.
Włochy od Rzymu w dół to państwo na poziomie Ukrainy...
W żadnym z krajów europejskich nie żyje się dzisiaj dostatnio
Np. w Norwegii.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 17 lutego 2011, 23:02

Gotti pisze:
W żadnym z krajów europejskich nie żyje się dzisiaj dostatnio
Np. w Norwegii.
Emigrujesz? Na pewno znajdzie się tam dla Ciebie wiele stajni czy też drzew do odfajkowania. :wink:

Co do Włoch to dodałbym jeszcze coś o Neapolu i o tym, że w okolicach "cholewy" ludzie żyją w śmieciach...ale podobno już posprzątali, nie wiem, dawno nie byłem. :wink:


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1529
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 18 lutego 2011, 00:17

Nigdzie nie emigruje. Urodziłem się w Polsce i tu będę mieszkał, bo tu jest najlepiej. Mogę pojechać gdzieś na zachód kilka lat popracować, ale nigdy na stałe.

Jest takie powiedzenie, "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".

Co do Neapolu to wciąż jest cuchnącym śmietniskiem i to w dodatku skorumpowanym w każdym skrawku. Camorra kontroluje tam wszystko. Zresztą całe południe to syf kontrolowany przez mafie.

http://kontakt24.tvn.pl/artykul,smieci- ... 64487.html

Gdzieś kiedyś czytałem wypowiedź jakiegoś Polaka co wiózł na południu Italii jakąś Włoszkę i ona w środku miasta wyrzuciła jakąś torbę ze śmieciami i powiedziała: "e una tradizione" jak typ się na nią spojrzał ze zdziwieniem.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 19 lutego 2011, 12:48

Gotti pisze: Włochy od Rzymu w dół to państwo na poziomie Ukrainy...
Tu się rzeczywiście zgodzę. Zresztą ludzie z południa są zacofani pod każdym względem. "Czarny podryw" też wiedzie prym, choć akurat to dotyczy całych Włoch. Co ciekawe, Włoszki przestało to już bawić.
Gotti pisze:
mrozzi pisze: W żadnym z krajów europejskich nie żyje się dzisiaj dostatnio
Np. w Norwegii.
Rzeczywiście, o tej części Europy nie pomyślałem. :think: Jakiś czas temu z Norwegii wróciła jedna z koleżanek i chwaliła sobie sporą możliwość zdobycia dobrze płatnej pracy, w końcu ludzi tam mieszka niewielu. Jest jednak zasadniczy problem - jak się okazuje, koszty życia w tym kraju również są o wiele wyższe, niż gdziekolwiek indziej w Europie (może w Szwecji są porównywalne).

Tak nawiasem mówiąc jeśli ktoś jest ZDROWY, chce sporo zarobić, to jazda na platformę wiertniczą. :smile:


ODPOWIEDZ