Gry planszowe
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 8792
- Rejestracja: 07 października 2002
Są tematy o grach komputerowych, książkach, serialach, filmach, wypada wspomnieć o grach planszowych, które znów wracają do łask. Nie wiem jak u was, ale w moim towarzystwie ostatnio wieczór ze znajomymi nie może obyć się bez planszówki. I nie mówię tutaj o chinczyku, monopoly czy innych klasykach ale grach, z tego wieku.
U mnie zaczęło się od Osadników z Catanu, potem kilka razy zaliczyłem Stone Age, a teraz zainwestowałem w Agricolę. I trzeba przyznać, że jest to niesamowita forma rozrywki. Agricola może na pierwszy rzut oka kojarzyć się z fejsbukową farmą albo innym badziewiem, którego teraz tego pełno, ale tak nie jest. Mnogość rozwiązań, brak losowości, zmiana strategii co kolejkę, to tylko niektóre plusy po dwóch dwuosobowych partiach, jakie rozegrałem. Czekam teraz na rozgrywkę w 4 osoby i jestem więcej jak pewien, że gra mnie zaskoczy jeszcze nie raz.
Pykacie w planszówki czy może nadal większość lubi wieczory spędzać w bardziej rozrywkowym towarzystwie (dyskoteki, domówki etc.) albo przed kompami?
U mnie zaczęło się od Osadników z Catanu, potem kilka razy zaliczyłem Stone Age, a teraz zainwestowałem w Agricolę. I trzeba przyznać, że jest to niesamowita forma rozrywki. Agricola może na pierwszy rzut oka kojarzyć się z fejsbukową farmą albo innym badziewiem, którego teraz tego pełno, ale tak nie jest. Mnogość rozwiązań, brak losowości, zmiana strategii co kolejkę, to tylko niektóre plusy po dwóch dwuosobowych partiach, jakie rozegrałem. Czekam teraz na rozgrywkę w 4 osoby i jestem więcej jak pewien, że gra mnie zaskoczy jeszcze nie raz.
Pykacie w planszówki czy może nadal większość lubi wieczory spędzać w bardziej rozrywkowym towarzystwie (dyskoteki, domówki etc.) albo przed kompami?
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Ja pograłbym sobie znowu w Magiczny Miecz - kiedyś zagrywałem się z kolegami godzinami. Albo w coś o podobnym klimacie. Przypuszczam, że planszówki u mnie zagoszczą niedługo na nowo, jak dziecko me trochę podrośnie. Ale oprócz planszówek lubię wyjść, choć dyskoteki omijam szerokim łukiem.Martin pisze:Pykacie w planszówki czy może nadal większość lubi wieczory spędzać w bardziej rozrywkowym towarzystwie (dyskoteki, domówki etc.) albo przed kompami?
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1611
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
W planszówki już niestety nie gram bądź nie mam okazji, moją ulubioną grą planszową był eurobusiness teraz niedawno zacząłem grać w haxballa(internetowa),podpatrzyłem tą grę u Interistów:D
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 880
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Ja sam nie posiadam żadnej nowej i aktualnie popularnej gry planszowej bo jest to dosyć droga impreza. Ale niektórzy moi znajomi, jak i mój brat który dostał pudło gier planszowych na ślub, zapraszają mnie na partyjkę w różne gry tego typu. Popularni są Osadnicy z Catanu, ale moją ulubioną grą jest Wsiąść do Pociągu: Europa. Niebyt skomplikowana gra polegająca na budowaniu tras kolejowych po całej Europie.
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 8792
- Rejestracja: 07 października 2002
No Magia i Miecz to raczej lata 80-90. Też miałem okazję w to grać.Antichrist pisze:Ja pograłbym sobie znowu w Magiczny Miecz - kiedyś zagrywałem się z kolegami godzinami. Albo w coś o podobnym klimacie. Przypuszczam, że planszówki u mnie zagoszczą niedługo na nowo, jak dziecko me trochę podrośnie. Ale oprócz planszówek lubię wyjść, choć dyskoteki omijam szerokim łukiem.Martin pisze:Pykacie w planszówki czy może nadal większość lubi wieczory spędzać w bardziej rozrywkowym towarzystwie (dyskoteki, domówki etc.) albo przed kompami?
To fakt. W gry, które warto inwestować trzeba wyłożyć minimum 120-130 PLN.K.M. pisze:Ja sam nie posiadam żadnej nowej i aktualnie popularnej gry planszowej bo jest to dosyć droga impreza.
Tja, Eurobusiness czylu uboga wersja Monopoly. Do pewnego momentu wydawała mi się nawet lepsza niż oryginał.Piotr Juvefan pisze:W planszówki już niestety nie gram bądź nie mam okazji, moją ulubioną grą planszową był eurobusiness teraz niedawno zacząłem grać w haxballa(internetowa),podpatrzyłem tą grę u Interistów:D
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Gdy byłem młody (podstawówka) to na wakacjach Eurobusiness było jedną z podstawowych rozrywek. Gdy byłem jeszcze młodszy grałem z Babcią w chińczyka Teraz jakoś mam ciekawsze (tak mi się przynajmniej wydaje) sposoby zagospodarowania wolnego czasu, kryzys wieku średniego jeszcze nie dla mnie
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Eurobusiness for ever
Magia i Miecz jak dla mnie najgenialniejsza gra na świecie, uwielbiałam ją. Jeździec smoków rządził, zawsze chciałam nim grac ;D
Aktualnie bardzo lubię Osadników z Catanu. Grałam raz z dodatkiem Żeglarze, ale bez rewelacji, natomiast spodobał mi się dodatek Miasta i Rycerze, ale potrzeba na to więcej czasu, my mieliśmy za mało żeby się odpowiednio rozwinąć.
Dużo grałam też w niemieckiego Zug um Zug (chyba ktoś wyżej o tym wspominał w polskiej wersji), bardzo dobra gra, dosyć prosta, ale bardzo przyjemna (miałam okazję grać też w angielską wersję z rozszerzeniem, ale wole klasyczną).
Moja rodzina bardzo lubi Puerto Rico- dużo zasad, dużo kolorowych elementów, praktycznie zerowa losowość, dużo myślenia, a że mnie myślenie boli to wolę inne planszówki (ale partyjki w Puerto i tak nigdy nie odmówie )
Ciekawą opcją jest też Carcassonne, tylko tu bardzo opłaca się inwestować w dodatki. Podstawowa wersja jest dosyć uboga i może się szybko znudzić, ale rozszerzenia wprowadzają bardzo dużo urozmaiceń.
W te wakacje był u mnie sezon na Wysokie Napięcie, gra przyzwoita, ale leży grafika. Plansza nieczytelna (ja grałam w USA/Niemcy, nie wiem jak wygląda sprawa z innymi państwami, ale wydaje mi się nie wielkiej różnicy nie ma).
Nie wiem czy to można zaliczyć do planszowek, ale polecam Jungle Speed - myślenie zbędne, liczy się refleks. Niewskazane dla daltonistów.
Magia i Miecz jak dla mnie najgenialniejsza gra na świecie, uwielbiałam ją. Jeździec smoków rządził, zawsze chciałam nim grac ;D
Aktualnie bardzo lubię Osadników z Catanu. Grałam raz z dodatkiem Żeglarze, ale bez rewelacji, natomiast spodobał mi się dodatek Miasta i Rycerze, ale potrzeba na to więcej czasu, my mieliśmy za mało żeby się odpowiednio rozwinąć.
Dużo grałam też w niemieckiego Zug um Zug (chyba ktoś wyżej o tym wspominał w polskiej wersji), bardzo dobra gra, dosyć prosta, ale bardzo przyjemna (miałam okazję grać też w angielską wersję z rozszerzeniem, ale wole klasyczną).
Moja rodzina bardzo lubi Puerto Rico- dużo zasad, dużo kolorowych elementów, praktycznie zerowa losowość, dużo myślenia, a że mnie myślenie boli to wolę inne planszówki (ale partyjki w Puerto i tak nigdy nie odmówie )
Ciekawą opcją jest też Carcassonne, tylko tu bardzo opłaca się inwestować w dodatki. Podstawowa wersja jest dosyć uboga i może się szybko znudzić, ale rozszerzenia wprowadzają bardzo dużo urozmaiceń.
W te wakacje był u mnie sezon na Wysokie Napięcie, gra przyzwoita, ale leży grafika. Plansza nieczytelna (ja grałam w USA/Niemcy, nie wiem jak wygląda sprawa z innymi państwami, ale wydaje mi się nie wielkiej różnicy nie ma).
Nie wiem czy to można zaliczyć do planszowek, ale polecam Jungle Speed - myślenie zbędne, liczy się refleks. Niewskazane dla daltonistów.
'this crazy shine it never lets you die'
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1427
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
NeBu - właśnie miałem tu napisać o tej samej grze co Ty na końcu, tylko w wydaniu polskim - "Prawo Dżungli". Dla mnie jest niesamowita, polega właśnie na szybkości, liczy się refleks, gra się znakomicie, uwielbiam ją .
Od czasu do czasu gramy też ze znajomymi w Eurobiznes, ale Prawo Dżungli jest dla mnie zdecydowanie lepsze, zawsze jest śmiechu co nie miara.
Od czasu do czasu gramy też ze znajomymi w Eurobiznes, ale Prawo Dżungli jest dla mnie zdecydowanie lepsze, zawsze jest śmiechu co nie miara.