Zdrada
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Ale że co? Jak raz się napije, to więcej nie mogę?Patrycja pisze:Gdy np. kobieta lubi pić i zdradziła już kogoś - czemu miałaby tego nie zrobić drugi raz?
Z tym się zgadzam... Trzeba naiwnego człowieka, żeby coś takiego przeszło...Patrycja pisze:co to w ogole za wytłumaczenie - byłam/łem pijana/y? To jeszcze bardziej pogarsza sprawę.
- Patrycja
- Juventino
- Rejestracja: 25 lipca 2008
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 lipca 2008
nie rozumiem tego.. ?szczypek pisze:Ale że co? Jak raz się napije, to więcej nie mogę?Patrycja pisze:Gdy np. kobieta lubi pić i zdradziła już kogoś - czemu miałaby tego nie zrobić drugi raz?
bardzo naiwnego.. x.xszczypek pisze:Z tym się zgadzam... Trzeba naiwnego człowieka, żeby coś takiego przeszło...Patrycja pisze:co to w ogole za wytłumaczenie - byłam/łem pijana/y? To jeszcze bardziej pogarsza sprawę.
Mati, ale uczucia to uczucia. nawet pijany człowiek ma pewne zachamowania.. ;ss
- szaman00
- Juventino
- Rejestracja: 23 czerwca 2007
- Posty: 167
- Rejestracja: 23 czerwca 2007
Czy umiałbym wybaczyć zdrade?
Napewno nie, jeśli już bym się dowiedział, że dziewczyna mnie zdradziła, to już koniec rozmowy, nie wierze w coś takiego, że to był przypadek, że była pijana, czy inną wymówke. Wychodze z założenia"
"ciało puszczone raz puszcza się cały czas"
Napewno nie, jeśli już bym się dowiedział, że dziewczyna mnie zdradziła, to już koniec rozmowy, nie wierze w coś takiego, że to był przypadek, że była pijana, czy inną wymówke. Wychodze z założenia"
"ciało puszczone raz puszcza się cały czas"
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9969
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
System wartości zależny jest od charakteru, a nie od czasów, jeśli ktoś ma taki a nie inny charakter to pewnie, najłatwiej swoje słabości, czy też zwykłą głupotę tłumaczyć czasami lub znaleźć jeszcze jakąś inną wymówkę.szczypek pisze:Nie o to chodzi... Ludzie mają po prostu często inny system wartości niż kiedyś - stąd jest jak jest (oczywiście to wszystko według mnie...).Siewier pisze:Co Wy wszyscy macie z tymi czasami? Tak sobie najłatwiej wytłumaczyć, że ktoś jest szmaciarzem?szczypek pisze:Takie czasy nastały, że o wierność niestety trudno, ale nie rozumiem Twojej irytacji.
Pewnie, cywilizacja idzie do przodu, jest wiele pokus, które nie towarzyszyły człowiekowi X lat temu, więc można powiedzieć, że kiedyś było łatwiej bo nie było takich 'możliwości' jak teraz, ale co z tego? Każde następne pokolenie począwszy od Freda i Wilmy czy też Adama i Ewy może się tłumaczyć w ten sam sposób... bo kiedyś było łatwiej...
- aras191
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2006
- Posty: 214
- Rejestracja: 05 października 2006
jak słysze słowo zdrada to mi kurde ciarki przechodzą ehhhhh nie potrafie zrozumieć jak mozna kogos zdradzic ....... ja uważam za zdrade nawet pocałunek a nie którzy nie .... nie ma dla człowieka nic gorszego niż nieszczęśliwa miłość. Wolałbym fizyczny ból niż ten spowodowany uczuciem .... jestem wrażliwy i kurde nie toleruje Zdrady
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 1275
- Rejestracja: 07 maja 2006
Też jestem uczuciowy, i też dla mnie zdrada oznacza nawet błahy pocałunek w usta. Tak to już jest że człowiek zazdrosny, gdy ma już swoją "Pusię", pilnuje jej jak oczko w głowie. Co prawda zazdrosc w związku nie jest dobra, ale jeżeli druga osoba rozumie całe niebezpieczeństwo płynące z zazdrości, to nie będzie robic powodów do których będziesz się czuc zazdrosny, a przynajmniej będzie sie starac żeby między wami było jeszcze lepiej.
Co do stereotypu wieku XXI, niektórzy ludzie podchodzą do dziewczyn jako do tych które rozdają na prawo i lewo, bo może i tak jest z niektórymi, ale jak znajdziecie tą swoją jedyną, to będziecie cieszyc się szczęściem z nią, a nie patrzec na inne.
Co do stereotypu wieku XXI, niektórzy ludzie podchodzą do dziewczyn jako do tych które rozdają na prawo i lewo, bo może i tak jest z niektórymi, ale jak znajdziecie tą swoją jedyną, to będziecie cieszyc się szczęściem z nią, a nie patrzec na inne.