Eliminacje MŚ 2010 RPA
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
No to jedziemy:
Poulsen cały mecz i gol w meczu z Albanią (3:0)
Buffon, Chiellini cały mecz, Iaquinta 89 minut i gol w meczu z Irlandią (1:1)
Grygera grała caly mecz ze Słowakami (1:2)
Knezevic ława w meczu z Andorą (2:0)
Mellberg 45 minut w towarzyskim meczu z Serbią (0:2)
Poulsen cały mecz i gol w meczu z Albanią (3:0)
Buffon, Chiellini cały mecz, Iaquinta 89 minut i gol w meczu z Irlandią (1:1)
Grygera grała caly mecz ze Słowakami (1:2)
Knezevic ława w meczu z Andorą (2:0)
Mellberg 45 minut w towarzyskim meczu z Serbią (0:2)
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Coraz bardziej podoba mi się postawa Bośni w tych eliminacjach. Chłopaki grają ciekawy futbol mimo że stawiają głównie na walkę, to grają efektywnie. Dzisiaj pokonali Belgię po dwóch trafieniach Dzeko.
Co do pozostałych spotkań to cieszy gol Poulsena, po ostatnim dobrym meczu z Romą może w końcu zagra tak jak się tego od niego wymaga.
Co do pozostałych spotkań to cieszy gol Poulsena, po ostatnim dobrym meczu z Romą może w końcu zagra tak jak się tego od niego wymaga.
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1175
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Grygera, Poulsen i Iaquinta strzelili bramki dla swoich narodowych reprezentacji. Bardzo mnie to cieszy, jak i występy reszty w swoich reprezentacjach. Szkoda Włochów, bo dzielnie się trzymali w meczu z Irlandią, jednak w końcówce dali sobie wydrzeć zwycięstwo. Ale bywa i tak.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Największe brawa dla Giorgio! Fantastyczny mecz w Bari w wykonaniu tego chłopaka. To, że w Juve często ratuje nam przysłowiowe cztery litery nie stanowi dla mnie żadnego zaskoczenia. Wczorajszy mecz pokazał ponownie, że Giorgio to najwyższa światowa półka. Chłopak się spełnia wyraźnie.
Kiedyś był nadzieją na lepsze jutro. Dzisiaj jest na topie. Chiellini to pewniak w Reprezentacji Włoch.
Kiedyś był nadzieją na lepsze jutro. Dzisiaj jest na topie. Chiellini to pewniak w Reprezentacji Włoch.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Widzę, że nikt nie chce tego robić, pora na niewdzięczną robotę:
W meczu Dania - Portugalia Poulsen grał cały mecz i zarobił żółtą kartkę, a Tiago grał tylko pierwszą połowę.
Felipe Melo zagrał pełny mecz przeciwko Argentynie
Grygera straszył pełne 90 minut na Słowacji, zarobił żółtą kartkę
Buffon, Cannavaro, Chiellini, Iaquinta pełne spotkanie, Camor do 70 minuty przeciwko Gruzji.
Mecz Francja - Rumunia (1:1) i brak zwolnienia Domenecha pokazuje, że na tym świecie są jeszcze gorsze federacje piłkarskie od naszych panów z ul Miodowej 1. Raymond D. całą karierę z pierwszą reprezentacją miał jak po grudzie, Francuzi jak grali tak grają topornie i ledwo ledwo gdzieś awansują. Podczas całej kariery Domenecha z pierwszą kadrą Francji tylko 3 spotkania zagrali na wysokim poziomie. Pech, a dla Raymonda szczęście, polegało na tym, że te 3 mecze Francuzów przypadły na fazę pucharową mś 2006 w niemczech.
Powiedzcie, jak to może być, że taka reprezentacja jak Francja w 7 meczach strzela 9 bramek, mećząc się nawet z Wyspami Owczymi?
W meczu Dania - Portugalia Poulsen grał cały mecz i zarobił żółtą kartkę, a Tiago grał tylko pierwszą połowę.
Felipe Melo zagrał pełny mecz przeciwko Argentynie
Grygera straszył pełne 90 minut na Słowacji, zarobił żółtą kartkę
Buffon, Cannavaro, Chiellini, Iaquinta pełne spotkanie, Camor do 70 minuty przeciwko Gruzji.
Mecz Francja - Rumunia (1:1) i brak zwolnienia Domenecha pokazuje, że na tym świecie są jeszcze gorsze federacje piłkarskie od naszych panów z ul Miodowej 1. Raymond D. całą karierę z pierwszą reprezentacją miał jak po grudzie, Francuzi jak grali tak grają topornie i ledwo ledwo gdzieś awansują. Podczas całej kariery Domenecha z pierwszą kadrą Francji tylko 3 spotkania zagrali na wysokim poziomie. Pech, a dla Raymonda szczęście, polegało na tym, że te 3 mecze Francuzów przypadły na fazę pucharową mś 2006 w niemczech.
Powiedzcie, jak to może być, że taka reprezentacja jak Francja w 7 meczach strzela 9 bramek, mećząc się nawet z Wyspami Owczymi?
- Gherrick
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2009
- Posty: 233
- Rejestracja: 05 kwietnia 2009
Trener trenerem, ale 70% gry zależy od zawodników. Nikt mi nie powie że Benzema, Anelka, Ribery, Gourcouff, Toulalan, Henry i reszta, oduczyła się grać ! Bez jaj. Może to bunt przeciwko trenerowi ?
Forca Sporting y Juve Leo ! Forca Verde Leones !
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Wyborcza zacytowała za "Le Parisien" wypowiedź Henry'ego pod adresem Domenecha. Henry oficjalnie zaprzeczył, żeby kiedykolwiek to powiedział. Niewiadomo zatem czy jakiś dziennikarz nie próbuje wykorzystać Henry'ego do krytyki Domenecha, jednak niezależnie od tego, czy ta wypowiedź jest autentyczna czy nie, to jest w niej sporo prawdy.
-------------------------------------------------------------------------------------
Po poście powyżej widzę, że na forum przybywa coraz więcej rang .
-------------------------------------------------------------------------------------
Po poście powyżej widzę, że na forum przybywa coraz więcej rang .
- Gherrick
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2009
- Posty: 233
- Rejestracja: 05 kwietnia 2009
Nic nowego. Z Domenecha taki trener jak z Donadoniego - żaden. Obaj panowie wykorzystywali siłę swoich reprezentacji, nie swój kunszt trenerski. W tej chwili trochę przesadzę (celowo) ale wg. mnie - Antek czy inny Staszek z pod budki z piwem, trenowałby tak samo. To zasługa piłkarzy, nie trenera, podobnie jak Argentyna z Maradoną. Tylko że tam, dochodzi jeszcze słabość w obronie, coś z czym mimo wszystko Włochy i Francja nie mają problemu.madmo pisze:Wyborcza zacytowała za "Le Parisien" wypowiedź Henry'ego pod adresem Domenecha. Henry oficjalnie zaprzeczył, żeby kiedykolwiek to powiedział. Niewiadomo zatem czy jakiś dziennikarz nie próbuje wykorzystać Henry'ego do krytyki Domenecha, jednak niezależnie od tego, czy ta wypowiedź jest autentyczna czy nie, to jest w niej sporo prawdy.
-------------------------------------------------------------------------------------
Po poście powyżej widzę, że na forum przybywa coraz więcej rang .
A co do rangi...to nareszcie ! Forca Sporting !
Forca Sporting y Juve Leo ! Forca Verde Leones !
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Generalnie jak tak dalej będzie wszystko szło jak do tej pory, to następne mistrzostwa świata mogą być najdziwniejszymi od wielu lat. Jest realna szansa, że na przyszłoroczny mundial nie pojadą mega-faworyci tacy jak: Argentyna, Francja, Portugalia czy chociażby Szwecja. Wyobrażacie sobie mundial bez najdroższych piłkarzy świata? Bez Cristiano Ronaldo, Leo Messiego, Francka Ribery'ego, Karima Benzemy i Zlatana Ibrahimovicia - to jest realne! To jakieś 400 mln euro uboższe MŚ i boję się, że brak tych pieniędzy odbije się na organizatorach, bo ci piłkarze to reklama, a reklama to kasa.
Co do sytuacji Argentyny i Francji to federacje tych państw są same sobie winne. Ja kompletnie nie rozumiem, nie mogę tego pojąć jak można na najważniejszych stanowiskach pozostawiać ludzi w mojej opinii kompletnie niezrównoważonych, oderwanych od rzeczywistości. Ja jeszcze rozumiem, że w Argentynie ciągle popularny jest kult boskości Maradony, ale to przecież wieloletni narkoman (dobra, wiem że ludzie się zmieniają i należy im się druga szansa), który sam nie raz potrzebował jakiegoś "życiowego trenera", ale jakie on ma w ogóle doświadczenie w prowadzeniu drużyn? Jego jedyną kwalifikacją jest to, że kiedyś strzelił gola ręką znienawidzonym Anglikom w finale.
Domenech to zupełnie inna bajka. Mitoman i wróżbita. Ekscentryk! No litości, w tym momencie to ja kompletnie nie pojmuję co takiego jeszcze powstrzymuje francuskich działaczy przed tym żeby go zwolnić. Konstelacja Marsa z Jowiszem? Albo jakieś gigantyczne odszkodowanie zapisane w kontrakcie...
Przy ww. panach nasz Leo to "pikuś", bo nie czarujmy się gdyby oceniać polską reprezentacje tylko na podstawie pozycji naszych piłkarzach w ligach europejskich to generalnie powinniśmy się cieszyć że czasami potrafimy uszczknąć jakiś punkt zespołom takim jak Irlandia czy Słowacja. Polska piłka to dno i chyba tylko wróżbita potrafiłby nas z niego wyciągnąć. Oczywiście nie chce bronić tu "naszego" Holendra, bo ostatnimi czasy popełniał dużo błędów, ale błąd polskiej piłki leży zupełnie gdzie indziej. Błąd polskiej piłki to PZPN. Marzy mi się chwila gdy przeczytam, że cały ten nasz PZPN zostaje rozwiązany, od szarego, najcichszego "działacza" z okręgówki po największego "leśnego dziadka" z prezesowskiego stołka: WSZYSCY DO LAMUSA!!!
Co do sytuacji Argentyny i Francji to federacje tych państw są same sobie winne. Ja kompletnie nie rozumiem, nie mogę tego pojąć jak można na najważniejszych stanowiskach pozostawiać ludzi w mojej opinii kompletnie niezrównoważonych, oderwanych od rzeczywistości. Ja jeszcze rozumiem, że w Argentynie ciągle popularny jest kult boskości Maradony, ale to przecież wieloletni narkoman (dobra, wiem że ludzie się zmieniają i należy im się druga szansa), który sam nie raz potrzebował jakiegoś "życiowego trenera", ale jakie on ma w ogóle doświadczenie w prowadzeniu drużyn? Jego jedyną kwalifikacją jest to, że kiedyś strzelił gola ręką znienawidzonym Anglikom w finale.
Domenech to zupełnie inna bajka. Mitoman i wróżbita. Ekscentryk! No litości, w tym momencie to ja kompletnie nie pojmuję co takiego jeszcze powstrzymuje francuskich działaczy przed tym żeby go zwolnić. Konstelacja Marsa z Jowiszem? Albo jakieś gigantyczne odszkodowanie zapisane w kontrakcie...
Przy ww. panach nasz Leo to "pikuś", bo nie czarujmy się gdyby oceniać polską reprezentacje tylko na podstawie pozycji naszych piłkarzach w ligach europejskich to generalnie powinniśmy się cieszyć że czasami potrafimy uszczknąć jakiś punkt zespołom takim jak Irlandia czy Słowacja. Polska piłka to dno i chyba tylko wróżbita potrafiłby nas z niego wyciągnąć. Oczywiście nie chce bronić tu "naszego" Holendra, bo ostatnimi czasy popełniał dużo błędów, ale błąd polskiej piłki leży zupełnie gdzie indziej. Błąd polskiej piłki to PZPN. Marzy mi się chwila gdy przeczytam, że cały ten nasz PZPN zostaje rozwiązany, od szarego, najcichszego "działacza" z okręgówki po największego "leśnego dziadka" z prezesowskiego stołka: WSZYSCY DO LAMUSA!!!
Pozdrawiam!
- JuveFilip_8_
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2005
- Posty: 531
- Rejestracja: 01 marca 2005
Popieram w kazdej kwestii, dlatego sam nie bede pisal tego samego : )Azrael pisze:Generalnie jak tak dalej będzie wszystko szło jak do tej pory, to następne mistrzostwa świata mogą być najdziwniejszymi od wielu lat. Jest realna szansa, że na przyszłoroczny mundial nie pojadą mega-faworyci tacy jak: Argentyna, Francja, Portugalia czy chociażby Szwecja. Wyobrażacie sobie mundial bez najdroższych piłkarzy świata? Bez Cristiano Ronaldo, Leo Messiego, Francka Ribery'ego, Karima Benzemy i Zlatana Ibrahimovicia - to jest realne! To jakieś 400 mln euro uboższe MŚ i boję się, że brak tych pieniędzy odbije się na organizatorach, bo ci piłkarze to reklama, a reklama to kasa.
Co do sytuacji Argentyny i Francji to federacje tych państw są same sobie winne. Ja kompletnie nie rozumiem, nie mogę tego pojąć jak można na najważniejszych stanowiskach pozostawiać ludzi w mojej opinii kompletnie niezrównoważonych, oderwanych od rzeczywistości. Ja jeszcze rozumiem, że w Argentynie ciągle popularny jest kult boskości Maradony, ale to przecież wieloletni narkoman (dobra, wiem że ludzie się zmieniają i należy im się druga szansa), który sam nie raz potrzebował jakiegoś "życiowego trenera", ale jakie on ma w ogóle doświadczenie w prowadzeniu drużyn? Jego jedyną kwalifikacją jest to, że kiedyś strzelił gola ręką znienawidzonym Anglikom w finale.
Domenech to zupełnie inna bajka. Mitoman i wróżbita. Ekscentryk! No litości, w tym momencie to ja kompletnie nie pojmuję co takiego jeszcze powstrzymuje francuskich działaczy przed tym żeby go zwolnić. Konstelacja Marsa z Jowiszem? Albo jakieś gigantyczne odszkodowanie zapisane w kontrakcie...
Przy ww. panach nasz Leo to "pikuś", bo nie czarujmy się gdyby oceniać polską reprezentacje tylko na podstawie pozycji naszych piłkarzach w ligach europejskich to generalnie powinniśmy się cieszyć że czasami potrafimy uszczknąć jakiś punkt zespołom takim jak Irlandia czy Słowacja. Polska piłka to dno i chyba tylko wróżbita potrafiłby nas z niego wyciągnąć. Oczywiście nie chce bronić tu "naszego" Holendra, bo ostatnimi czasy popełniał dużo błędów, ale błąd polskiej piłki leży zupełnie gdzie indziej. Błąd polskiej piłki to PZPN. Marzy mi się chwila gdy przeczytam, że cały ten nasz PZPN zostaje rozwiązany, od szarego, najcichszego "działacza" z okrę### po największego "leśnego dziadka" z prezesowskiego stołka: WSZYSCY DO LAMUSA!!!
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Jeśli ty myślisz, że to miały by być brane pod uwagę to jesteś dobry. Nie wiem ile masz lat ale z gry Maradona był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie od kiedy tylko się kopie piłkę i to miano nie uzyskał sobie dzięki "Boskiej Ręcę". Co nie zmienia faktu, że faktycznie doświadczenie w trener ca ma takie jak ja w golfie co usilnie pokazują to wyniki.Azrael pisze: Jego jedyną kwalifikacją jest to, że kiedyś strzelił gola ręką znienawidzonym Anglikom w finale.
Też mnie to zastanawiało dlaczego bierze się trenera za grę, a nie za trenerkę, tak samo było w Holandii na ławce van Basten, Klinsi na Szwabach czy Donadoni mieszał w squad Azzura.
Widzę, że ostatnio jeździsz po takich, to też jest dla ludzi. Nie wiem w czym ten człowiek jest gorszy. Bierze to za swoje, a nie za twoje i przede wszystkim nikomu nie wyrządza krzywdy.!Azrael pisze:ale to przecież wieloletni narkoman
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
To metafora. Azrael sugerował po prostu, że Diego nie ma żadnych trenerskich kwalifikacji.oliver pisze:Jeśli ty myślisz, że to miały by być brane pod uwagę to jesteś dobry.Azrael pisze: Jego jedyną kwalifikacją jest to, że kiedyś strzelił gola ręką znienawidzonym Anglikom w finale.
Tu nie chodzi o szkodliwość ćpania, a raczej o oderwanie Maradony od rzeczywistości.oliver pisze:Widzę, że ostatnio jeździsz po takich, to też jest dla ludzi. Nie wiem w czym ten człowiek jest gorszy. Bierze to za swoje, a nie za twoje i przede wszystkim nikomu nie wyrządza krzywdy.!Azrael pisze:ale to przecież wieloletni narkoman
Ostatnio zmieniony 10 września 2009, 12:14 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jak wielką rolę odgrywa trener widać nie tylko na negatywnych przykładach (vide Maradona i Domenech). Nasz despota Capello świetnie radzi sobie z Anglikami, jak do tej pory w ośmiu meczach zdobył komplet punktów, bilans bramkowy 31-5, co pokazuje, że Capello nie jest aż tak bardzo przywiązany do wyników typu 1:0 i defensywnej gry . A wisienką na torcie jest rozbicie Chorwacji (4:1 na wyjeździe, 5:1 u siebie), czyli słodka zemsta za porażki w eliminacjach Euro 2008.
- Jack
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2005
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 grudnia 2005
Capello to genialny trener który wygrywa z każdym zespołem który prowadzi.Jedynym powodem panujacej na JP niecheci do niego jest fakt ze wiadomo kto nie grał za czesto co jak wiadomo jest zbrodnia(lol) oraz ze nie stawiał na młodziez co gwarantowało nam sukces.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Tak, nie da się ukryć.Jack pisze:Capello to genialny trener który wygrywa z każdym zespołem który prowadzi.
Nie jedynym. Po prostu ekipy które prowadzi grają tyle skuteczny, co toporny futbol.Jack pisze:Jedynym powodem panujacej na JP niecheci do niego jest fakt ze wiadomo kto nie grał za czesto co jak wiadomo jest zbrodnia(lol) oraz ze nie stawiał na młodziez co gwarantowało nam sukces.