Mnie z kolei bardzo brakowało wysoko postawionej obrony co z Realem, praktycznie obrona była bardzo blisko pomocy i real nie mógł z łatwościa konstruował akcji... a dziś w 1 połowie Chelsea momentami robiła co chciała.
Niestety nie udało się, Juve nie miało dziś swojego dnia ale miejmy nadzieję że w rewanżu na Olimpico będzie lepiej. To my musimy strzelić bramke i nie stracić żadnej a ponadto przycisnąć w końcówce na 2-0 Bądzmy dobrej myśli ..
... a może historia się powtórzy odnośnie Chelsea i włoskiej drużyny z tegorocznych rozgrywek LM ?
..Chelsea też wygrała u siebie z Romą 1-0 ...
.. a na OLIMPICO (ino w Rzymie) już całkiem miło było ;P
Ja tam nie miałbym nic przeciwko aby coś takiego się powtórzyło
Andrew09 pisze:
... a może historia się powtórzy odnośnie Chelsea i włoskiej drużyny z tegorocznych rozgrywek LM ?
..Chelsea też wygrała u siebie z Romą 1-0 ...
.. a na OLIMPICO (ino w Rzymie) już całkiem miło było ;P
Ja tam nie miałbym nic przeciwko aby coś takiego się powtórzyło
Tylko że Roma wygrała 3-1, co oznaczałoby dogrywkę
Kuzminski pisze:A tak wogole, to sytuacja taka sama jak 4 lata temu... i kazdy wie jak to sie skonczylo
Matematyka sie klania...
No racja chodzi Ci o dwumecz z realem masz racje, a z mata trafiłeś w "10" mam ledwo 2
Można przytoczyć następnego rywala w tym roku. W następnej runddzie trafiliśmy Liverpool . Pierwszy mecz przegraliśmy jedna bramką 2-1 by u siebie nie trafiając skutecznie ani razu.
juventinek123 pisze:Dodam jeszcze od siebie, że chelsea nie wygra lm, bo nie ma kibiców
A to oni biegają po murawie?
edit
Kuzminski pisze:
Andrew09 pisze:Niekoniecznie zważywszy na to ,że bilans bramek po 2 meczach byłby na korzyść Juve 3-2
Bramki na wyjezdzie licza sie podwojnie, wiec bilans bylby 3-3.. Tak latwo nie ma
w przypadku wyniku remisowego. Po dwojnie dobre spadłem z krzesła. Czyli co Bayern juz ma 10? dobre
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2009, 00:53 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
Andrew09 pisze:Niekoniecznie zważywszy na to ,że bilans bramek po 2 meczach byłby na korzyść Juve 3-2
Bramki na wyjezdzie licza sie podwojnie, wiec bilans bylby 3-3.. Tak latwo nie ma
EDIT, oliver:
Można przytoczyć następnego rywala w tym roku. W następnej runddzie trafiliśmy Liverpool . Pierwszy mecz przegraliśmy jedna bramką 2-1 by u siebie nie trafiając skutecznie ani razu.
No wiesz, mi chodzilo o 1/8 finalu..
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2009, 00:52 przez Monte Cristo, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrew09 pisze:Niekoniecznie zważywszy na to ,że bilans bramek po 2 meczach byłby na korzyść Juve 3-2
Bramki na wyjezdzie licza sie podwojnie, wiec bilans bylby 3-3.. Tak latwo nie ma
w przypadku wyniku remisowego. Po dwojnie dobre spadłem z krzesła. Czyli co Bayern juz ma 10? dobre
Zle sie wyrazilem, moj blad. Ale w sytuacji jesli po 90 minutach w Turynie bylby wynik 3-1, to, popraw mnie jesli sie myle, byloby 3-3? Czy sie pogubilem?
Kuzminski pisze:
Bramki na wyjezdzie licza sie podwojnie, wiec bilans bylby 3-3.. Tak latwo nie ma
w przypadku wyniku remisowego. Po dwojnie dobre spadłem z krzesła. Czyli co Bayern juz ma 10? dobre
Zle sie wyrazilem, moj blad. Ale w sytuacji jesli po 90 minutach w Turynie bylby wynik 3-1, to, popraw mnie jesli sie myle, byloby 3-3? Czy sie pogubilem?
Kuzminski pisze:
Bramki na wyjezdzie licza sie podwojnie, wiec bilans bylby 3-3.. Tak latwo nie ma
w przypadku wyniku remisowego. Po dwojnie dobre spadłem z krzesła. Czyli co Bayern juz ma 10? dobre
Zle sie wyrazilem, moj blad. Ale w sytuacji jesli po 90 minutach w Turynie bylby wynik 3-1, to, popraw mnie jesli sie myle, byloby 3-3? Czy sie pogubilem?
to wtedy jest 3-2 dla nas i my gramy dalej
W przypadku gdy wygramy 2-1 lub 3-2 i ogólny stan jest odpowiednio 2-2 lub 3-3 wtedy bramki z wyjazdy liczą się podwijane i wchodzi Chelsea . kumasz ?
juventinek123 pisze:
Tak 3-3
///// milion
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2009, 01:13 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
w przypadku wyniku remisowego. Po dwojnie dobre spadłem z krzesła. Czyli co Bayern juz ma 10? dobre
Zle sie wyrazilem, moj blad. Ale w sytuacji jesli po 90 minutach w Turynie bylby wynik 3-1, to, popraw mnie jesli sie myle, byloby 3-3? Czy sie pogubilem?
Tak 3-3
Było by 3-2 dla Juve bramki podwójnie liczą sie tylko wtedy gdy ogólny stan bramek jest remisowy.
Wg mnie po 90 min w Turynie przy stanie 3-1 dla Juve wchodzi Juve ponieważ bilans ogólny jest 3-2 dla Juve.
Co innego jakby w Turynie było 3-2 dla Juve .
Wtedy bilans ogólny to 3-3 a że Chelsea strzeliłaby 2 bramki na wyjeździe(Turyn) to awansowałaby dalej . Właśnie w takich przypadkach liczą się dodatkowo te bramki na wyjeździe
Dogrywka była by wtedy gdyby Juve w regulaminowym czasie gry miało taki sam wynik co w Londynie ( remis bilansu ogólnego, jak i strzelonych goli na wyjeździe )
Gdyby ogólny wynik był remisowy w ażdym wypadku to drużyna która zdobywa więcej bramek na wyjeździe awansuje.
Np. Che-Juve 1-0
Juve-Che 2-1
(bilans 2-2, ale bilans bramek na wyjeździe 1-0 dla Chelsea);
ale Che-Juve 1-0
Juve-Che 3-1
(bilans 3-2 dla Juve i my awansujemy)
Pozdrawiam!
2 POST:
PS. Swoją drogą ten przepis odnośnie zdobytych bramek na wyjeździe rokrocznie mnie denerwuje bo jak zmierzyć która bramka jest ważniejsza. Remis to remis. Bezsens. Dobitnym przykładem był półfinał LM Milan-Inter w którym w pierwszym meczu było 0-0 a w drugim 1-1, obydwa mecze były na tym samym stadionie tyle że raz gospodarzem był Milan a raz Inter. Dwa remisy, brak rozstrzygnięc a jednak to Milan awansował, ale czy faktycznie udowodnił swoją wyższość? Wg mnie w żadnym wypadku. To niesprawiedliwość i głupota!
w przypadku wyniku remisowego. Po dwojnie dobre spadłem z krzesła. Czyli co Bayern juz ma 10? dobre
Zle sie wyrazilem, moj blad. Ale w sytuacji jesli po 90 minutach w Turynie bylby wynik 3-1, to, popraw mnie jesli sie myle, byloby 3-3? Czy sie pogubilem?
to wtedy jest 3-2 dla nas i my gramy dalej
W przypadku gdy wygramy 2-1 lub 3-2 i ogólny stan jest odpowiednio 2-2 lub 3-3 wtedy bramki z wyjazdy liczą się podwijane i wchodzi Chelsea . kumasz ?
juventinek123 pisze:
Tak 3-3
///// milion
Nie, nie kumam, moglbys jeszcze raz wytlumaczyc?
Teraz gdy juz sie troche ospokoilem po meczu moge napisac ze marnie widze nasze szanse na awans, bo ciezko bedzie strzelic dwie bramki Chelsea i z tylu na zero... Mam nadzieje ze nasz trainer cos wymysli.. madrego.
Zle sie wyrazilem, moj blad. Ale w sytuacji jesli po 90 minutach w Turynie bylby wynik 3-1, to, popraw mnie jesli sie myle, byloby 3-3? Czy sie pogubilem?
Żeby kibic piłki nożnej takiego czegoś nie wiedział to wielki wstyd.
Jeśli w Turynie padnie wynik 3:1 to my awansujemy dalej bo strzeliliśmy więcej bramek - logiczne chyba. :shock:
Bądzmy dobrej myśli 
..
