Igrzyska Olimpijskie - PEKIN 2008
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Mój ocjciec. Ja skusiłbym się, jeśli do półfinału doczłapałby się Saive. No ale cóż... Pozostaje trzymać kciuki za starego Perssona, okazał się za trudnym rywalem dla Samsonova, więc może urwie choć seta Wang Hao. Choć oczywistym jest, że misiowaty Chińczyk go po prostu rozszarpie. Ale i tak wielkie gratulacje, bo półfinał Olimpiady w wieku 42 lat to nie lada wyczyn.alexgol pisze:A mnie ciekawi czy jestem jedynym fanatykiem i czy ktoś jeszcze jutro wstanie o 4 rano specjalnie żeby obejrzeć pojedynek Ma Lina z Wang Liqinem
Mnie wewnątrzchiński mecz za bardzo nie interesuje. Tymbardziej, że dośc prawdopodobne jest, że ten mecz został już rozegrany, jeśli wiesz, co mam na mysli.
- alexgol
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2007
- Posty: 34
- Rejestracja: 31 stycznia 2007
No i miałeś racje... Person seta wyszarpał.. brava dla niego
A co do meczu chinczyków to pozostaje wierzyc mi kibicowi, że nie został "wczesniej rozegrany" tym bardziej że wynik nie zaskakuje... świetnie grający przez cały turniej Ma Lin wygrał z jakimś takim niemrawym (w każdym meczu począwszy od spotkan druzynowych widac bylo ze Wang Hao i Ma Lin są w lepszej formie od Wang Liqina) Wangiem...
P.S. Brawo MAJA!!
A co do meczu chinczyków to pozostaje wierzyc mi kibicowi, że nie został "wczesniej rozegrany" tym bardziej że wynik nie zaskakuje... świetnie grający przez cały turniej Ma Lin wygrał z jakimś takim niemrawym (w każdym meczu począwszy od spotkan druzynowych widac bylo ze Wang Hao i Ma Lin są w lepszej formie od Wang Liqina) Wangiem...
P.S. Brawo MAJA!!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Wracamy do domu z 10 medalami - tyle samo co w Atenach. Jedni mówią, że to katastrofa, optymiści mówią że jak widać źle nie jest.
A ja powiem tak - wyrównaliśmy do tego wyniku sprzed 4 lat tylko dlatego, że jakieś durne przepisy nie pozwoliły Blanikowi walczyć o zloto w Atenach.
Jest źle, a najgorsze jest to że wszyscy lubią takie sypanie banałów:
"Trzeba postawić na sport, zbudować to i owo, szkolić młodzież taką i taką, postawić ośrodki tu i tu". Ludzie ! Tak gadamy od Igrzysk w Sydney! I dup(k)a.
Najszybszym sposobem na rozwój sportu jest sięgnięcie dna. Wtedy się obudzimy.
Zawiedli pływacy (ile to oni mieli medali przywieźc ? 4? :lol: ) , szermierze, kajakarze (8 finałów - 1 medal) i lekkoatkletki - Pyrek i Jesień. Siatkarze i szczypiorniści też mogli medale przywieźć.
Gdyby spełnili oczekiwania i wykorzystali swoje możliwości - mielibyśmy wyrównany wynik z Sydney. I dopiero wtedy mogłoby być dobrze.
A tak jest źle.
Wiecie gdzie zagrają Korzeniowski i Gruchała ? w tańcu z gwi(a)zdami. Może z tego jakieś medale przywiozą ?
A ja powiem tak - wyrównaliśmy do tego wyniku sprzed 4 lat tylko dlatego, że jakieś durne przepisy nie pozwoliły Blanikowi walczyć o zloto w Atenach.
Jest źle, a najgorsze jest to że wszyscy lubią takie sypanie banałów:
"Trzeba postawić na sport, zbudować to i owo, szkolić młodzież taką i taką, postawić ośrodki tu i tu". Ludzie ! Tak gadamy od Igrzysk w Sydney! I dup(k)a.
Najszybszym sposobem na rozwój sportu jest sięgnięcie dna. Wtedy się obudzimy.
Zawiedli pływacy (ile to oni mieli medali przywieźc ? 4? :lol: ) , szermierze, kajakarze (8 finałów - 1 medal) i lekkoatkletki - Pyrek i Jesień. Siatkarze i szczypiorniści też mogli medale przywieźć.
Gdyby spełnili oczekiwania i wykorzystali swoje możliwości - mielibyśmy wyrównany wynik z Sydney. I dopiero wtedy mogłoby być dobrze.
A tak jest źle.
Wiecie gdzie zagrają Korzeniowski i Gruchała ? w tańcu z gwi(a)zdami. Może z tego jakieś medale przywiozą ?
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 908
- Rejestracja: 12 października 2007
Jutro ostatni dzień igrzysk.
Tak na koniec najlepszy tekst komentatora jaki słyszałem podczas tych igrzysk:
" Trzymaj się dziewczyno, bo spadniesz! Trzymaj się kochana chineczko, trzymaj się grzywki! (...) Tak, pogłaszcz, poklep, podziękuj, daj kostkę cukru koniowi"
Jarosław Idzi podczas konkursu skoków konnych rozgrywanych w ramach pięcioboju nowoczesnego pań.
Tak na koniec najlepszy tekst komentatora jaki słyszałem podczas tych igrzysk:
" Trzymaj się dziewczyno, bo spadniesz! Trzymaj się kochana chineczko, trzymaj się grzywki! (...) Tak, pogłaszcz, poklep, podziękuj, daj kostkę cukru koniowi"
Jarosław Idzi podczas konkursu skoków konnych rozgrywanych w ramach pięcioboju nowoczesnego pań.
- Safin
- Juventino
- Rejestracja: 02 marca 2005
- Posty: 323
- Rejestracja: 02 marca 2005
Brecha nie ma coIvory pisze:Jutro ostatni dzień igrzysk.
Tak na koniec najlepszy tekst komentatora jaki słyszałem podczas tych igrzysk:
" Trzymaj się dziewczyno, bo spadniesz! Trzymaj się kochana chineczko, trzymaj się grzywki! (...) Tak, pogłaszcz, poklep, podziękuj, daj kostkę cukru koniowi"
Jarosław Idzi podczas konkursu skoków konnych rozgrywanych w ramach pięcioboju nowoczesnego pań.
Ogólnie komentatorzy nie byli źli, cos nowego pokazali, nie tylko te Szpaki.
Wlasnie obejrzalem final meskiej koszykowki. USA to potega i to widac. Hiszpanie stawiali opór ale nie dali rady. Swietny mecz James'a i Brayant'a, no i przede wszystkim zagrali całym zespolem a nie poszczegolnymi zawodnikami. Zaimponowal mi Rudy Fernandez z Hiszpanii gracz o ile sie nie myle Realu Madryt, swietny mecz szkoda, ze zszedl za 5 fauli. Ogolnie mecz extra
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 908
- Rejestracja: 12 października 2007
Szybkie podsumowanie igrzysk w Pekinie by Ivory
Jeśli chodzi o naszą ekipę. Przyzwoity występ. Prognozowana przez niektórych gorączka medalowa nie wystąpiła. nie było też totalnej klapy, choć niektórzy w czasie igrzysk byli już zniechęceni do oglądania. Jak przez tydzień nie zdobywamy medalu to faktycznie można było się wkurzyć. Ale tak z naszymi jest, że nie będą zdobywać medalu codziennie.
Naszych złotych medalistów nie oceniam, bo zwycięzców się nie sądzi.
Ale to jakiego focha strzeliła Gruchała i jej wypowiedzi po starcie są żenujące. Do pracy niech się weźmie jedna z drugą a nie patrzeć na trenerów alkoholików niech się uczą od naszej niepełnosprawnej tenisistki stołowej Partyki.
Nadspodziewanie dobrze wystartowali nasi reprezentanci w wyścigu kolarskim. Brawo!
Do tej pory nie mogę uwierzyć, że nasz bokser Maszczyk nie pokonał tego słabiaka Paddiego Burnsa, który w strefie medalowej przegrał 15-0.
Nasz boks cieniutko od kilku dobrych lat.... niestety.
Siatkarze - psycha, psycha i jeszcze raz psycha. Tu leży problem.
Ręczni - No niestety przespana 1 połowa w meczu z Islandią zdecydowała, że zamiast pewnego medalu jest tylko 5 miejsce.
Wyczyn Phelpsa przejdzie do historii i zapisze się złotymi zgłoskami w księgach. Podobnie Bolta - 2 rekordy świata w tak prestiżowej konkurencji plus wyczyn w sztafecie. Zapamiętamy ich na długo, no właśnie chyba, że po latach okaże się coś innego.
No właśnie dlaczego Chiny wygrały klasyfikację medalową? Dlatego, że jak tylko duża impreza odbywa się w Azji, są różnego rodzaju nazwę to "przekręty, niedopowiedzenia". Pamiętamy doskonale mundial w Korei gdzie tak haniebnie skrzywdzono Hiszpanię podczas meczu z Koreą.
Do tej pory wyniki pozytywnych kontroli dopingowych możemy policzyć na kilku palcach. A podczas innych igrzysk takich przypadków było wielokrotnie więcej. I nic nie usprawiedliwia organizatorów, że na wyniki badań trzeba trochę czekać. Tak czy inaczej ceremonia zamknięcia odbędzie się w glorii i chwale, a herosi z Chin zdobyli 100 medali w tym połowa złotych. A przypadki antydopingowe wyjdą zapewne już po igrzyskach. Jednak show co po niektórych już się odbyło i to głównie to zapamiętamy a nie krótką wzmiankę w gazecie o przyłapaniu na dopingu.
Jeden z przypadków:
http://www.sport.pl/sport/1,92385,56192 ... 4_lat.html
Za cztery lata przywita nas Londyn, zupełnie inne igrzyska - zupełnie inna bajka. Wtedy zobaczymy czy nieznani dotąd mistrzowie olimpijscy potwierdzą swoją klasę na angielskiej ziemi, gdzie panują odmienne obyczaje oraz system polityczny odżegnujący się od centralnego sterowania oraz obłudy...
Jeśli chodzi o naszą ekipę. Przyzwoity występ. Prognozowana przez niektórych gorączka medalowa nie wystąpiła. nie było też totalnej klapy, choć niektórzy w czasie igrzysk byli już zniechęceni do oglądania. Jak przez tydzień nie zdobywamy medalu to faktycznie można było się wkurzyć. Ale tak z naszymi jest, że nie będą zdobywać medalu codziennie.
Naszych złotych medalistów nie oceniam, bo zwycięzców się nie sądzi.
Ale to jakiego focha strzeliła Gruchała i jej wypowiedzi po starcie są żenujące. Do pracy niech się weźmie jedna z drugą a nie patrzeć na trenerów alkoholików niech się uczą od naszej niepełnosprawnej tenisistki stołowej Partyki.
Nadspodziewanie dobrze wystartowali nasi reprezentanci w wyścigu kolarskim. Brawo!
Do tej pory nie mogę uwierzyć, że nasz bokser Maszczyk nie pokonał tego słabiaka Paddiego Burnsa, który w strefie medalowej przegrał 15-0.
Nasz boks cieniutko od kilku dobrych lat.... niestety.
Siatkarze - psycha, psycha i jeszcze raz psycha. Tu leży problem.
Ręczni - No niestety przespana 1 połowa w meczu z Islandią zdecydowała, że zamiast pewnego medalu jest tylko 5 miejsce.
Wyczyn Phelpsa przejdzie do historii i zapisze się złotymi zgłoskami w księgach. Podobnie Bolta - 2 rekordy świata w tak prestiżowej konkurencji plus wyczyn w sztafecie. Zapamiętamy ich na długo, no właśnie chyba, że po latach okaże się coś innego.
No właśnie dlaczego Chiny wygrały klasyfikację medalową? Dlatego, że jak tylko duża impreza odbywa się w Azji, są różnego rodzaju nazwę to "przekręty, niedopowiedzenia". Pamiętamy doskonale mundial w Korei gdzie tak haniebnie skrzywdzono Hiszpanię podczas meczu z Koreą.
Do tej pory wyniki pozytywnych kontroli dopingowych możemy policzyć na kilku palcach. A podczas innych igrzysk takich przypadków było wielokrotnie więcej. I nic nie usprawiedliwia organizatorów, że na wyniki badań trzeba trochę czekać. Tak czy inaczej ceremonia zamknięcia odbędzie się w glorii i chwale, a herosi z Chin zdobyli 100 medali w tym połowa złotych. A przypadki antydopingowe wyjdą zapewne już po igrzyskach. Jednak show co po niektórych już się odbyło i to głównie to zapamiętamy a nie krótką wzmiankę w gazecie o przyłapaniu na dopingu.
Jeden z przypadków:
http://www.sport.pl/sport/1,92385,56192 ... 4_lat.html
Za cztery lata przywita nas Londyn, zupełnie inne igrzyska - zupełnie inna bajka. Wtedy zobaczymy czy nieznani dotąd mistrzowie olimpijscy potwierdzą swoją klasę na angielskiej ziemi, gdzie panują odmienne obyczaje oraz system polityczny odżegnujący się od centralnego sterowania oraz obłudy...