25.06.07 (poniedziałek), godz. 19, Przeźmierowo, JP - VI LO
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Po pierwsze chciałbym wszystkim podziękować za przyjazd. Nie mam sensu pisać jakichś długich wywodów dotyczących naszej gry, była ona po prostu słaba. Być może wynikało to z powodu nieumiejętności gry w 8, nasi przeciwnicy mieli więcej zmienników, nam zabrakło trochę skuteczności. Z drugiej strony spokojnie mogę powiedzieć, że w ekipie rywali było 2-3 piłkarzy zdecydowanie wyróżniających się pod wieloma względami, choć i im w końcowych fragmentach meczu zabrakło sił, czego jednak mimo ogromnego poświęcenia nie udało nam się wykorzystać. Szkoda. Chciałbym tylko wszystkim pogratulować woli walki i zaangażowania.
:roll:
- Tharp
- Rejestracja:
No widzicie, tak to jest jak bezemnie gracie
brakowało klasowego obrońcy, co? 
A tak na poważnie: niestety nie mogłem (ani ja, ani kumpel co był ostatnio) z prostego powodu: 18'stka pewnego dobrego kumpla.


A tak na poważnie: niestety nie mogłem (ani ja, ani kumpel co był ostatnio) z prostego powodu: 18'stka pewnego dobrego kumpla.
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Kilka bramek można było uniknąć (brak wyczucia na dużej bramce, a może po prostu umiejętności...). Gra była jaka była (to jest chyba tak, że nasza gra jest odwrotnie proporcjonalna do stanu boiska), jednak zachowanie niektórych było, delikatnie mówiąc, nieodpowiednie. Trochę się nagrałem już w życiu w piłkę i muszę powiedzieć, że jeszcze nie widziałem sytuacji, gdzie ktoś siada na ławce, "bo nikt do niego nie podaje, a ktoś-tam miał trzy setki" :roll:
Ale ogólnie dzięki za grę. No i że czekaliście na mnie na Ogrodach
Pozdro
Ale ogólnie dzięki za grę. No i że czekaliście na mnie na Ogrodach
Pozdro
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 października 2002
No niestety mecz nie ułożył się po naszej myśli (przegraliśmy trzema bramkami a nie dwoma).
Już od samego początku było widać, że gra w obronie się nie klei. I to błędy w ustawieniu zadecydowały, że w drugiej części gry musieliśmy odrabiać straty, co nam się nie udało.
Jakie błędy popełniliśmy? Po pierwsze graliśmy za szybko. Tak, za szybko. Bo czasami atakowaliśmy dwoma osobami, które w obliczu 4-5 osobowej obrony nie miały nic do powiedzenia.
Ataki były bardzo często indywidualne i nie przynosiły skutku. No i nie wspominając o ciągłej chęci wejścia z piłką do bramki.
No nic. Liczymy na rewanż... Zatem Diego działaj. Mam nadzieję, że tym razem ekipa będzie bardziej poważnie podejdzie do tematu.
PS. Piłka nożna jest grą zespołową i nie można patrzeć na wyczyny boiskowe z perspektywy tylko jednej osoby.
Już od samego początku było widać, że gra w obronie się nie klei. I to błędy w ustawieniu zadecydowały, że w drugiej części gry musieliśmy odrabiać straty, co nam się nie udało.
Jakie błędy popełniliśmy? Po pierwsze graliśmy za szybko. Tak, za szybko. Bo czasami atakowaliśmy dwoma osobami, które w obliczu 4-5 osobowej obrony nie miały nic do powiedzenia.
Ataki były bardzo często indywidualne i nie przynosiły skutku. No i nie wspominając o ciągłej chęci wejścia z piłką do bramki.
No nic. Liczymy na rewanż... Zatem Diego działaj. Mam nadzieję, że tym razem ekipa będzie bardziej poważnie podejdzie do tematu.
PS. Piłka nożna jest grą zespołową i nie można patrzeć na wyczyny boiskowe z perspektywy tylko jednej osoby.
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Chciałbym wspomnieć o jeszcze jednym naszym mankamencie: zbyt mała agresywność w walce o piłkę (na całym boisku). Co z tego, że wrócimy pod własne pole karne i przyglądamy się, jak zawodnik stojący dwa metry od nas strzela nam bramkę. A takich sytuacji było co najmniej kilka :o .
Ale ze mną to najwcześniej we wrześniu.Martin pisze:No nic. Liczymy na rewanż... Zatem Diego działaj. Mam nadzieję, że tym razem ekipa będzie bardziej poważnie podejdzie do tematu.
:roll: