Juventus- Real 3:1 sezon 2002/2003
- Pavel87
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2004
- Posty: 262
- Rejestracja: 02 maja 2004
Wspaniały mecz w któym było wszystko co w piłce nejlepsze łącznie z odrobiną niepokoju na końcu. No i ten gol Alexa(ale zakręcił tymi dwoma obrońcami ).W czasie meczu piłkarze Realu momentami nie wiedzieli co sie dzieje. Ja jaeszcze lepiej niż mecz wspominam następny dzień w szkole. Wszyscy w klasie prawie byli za Realem(bo wszyscy byli za tymi co wygrywają). Ale ivh wszystkich wyśmiałem
Forza Squadra Bianconera
- Wessal
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 27 sierpnia 2004
Wszystko w tym meczu było piękne ja ten mecz mogę oglądać non-stop :!: Piękny gol Alexa a zresztą wszystkich Nedved ładnie uderzył i Trezeguet tez ładnie. Tylko najgorsze z tego meczu to napewno żółta kartka dla Nedveda
Co ty gadać o tym meczu poprostu trzeba go obejrzeć jeszcze raz:!:!
Co ty gadać o tym meczu poprostu trzeba go obejrzeć jeszcze raz:!:!
- BIANCONERI
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 967
- Rejestracja: 08 października 2002
Pamiętam ten mecz doskonale,w końcu był to jeden z najlepszych meczy Juve ostatnich lat.Leciał on na polsacie,ja niestety polsatu nie posiadam i musiałem szukać w ostatniej chwili kogoś kto zechce ze mną obejrzeć ów mecz,mało brakowało i ominęło by mnie to spotkanie!Ostatecznie udało mi się znaleźć lokum,dzięki czemu miałem okazje obejrzeć wielki Juventus.Boniek powiedział po tym meczu,że Juventus zagrał perfekcyjnie,wręcz niewiarygodnie dobrze;chodziło tu o gre defensywną i przede wszystkim ofensywną.W istocie tak było.To nasz klub musiał strzelac gole,ponieważ w Madrycie ulegliśmy Realowi 2-1.Bramki były po prostu piekne,zwłaszcza ta ostatnia Nedveda(kiedy ją strzelił i było 3-0 nie mogłem uwierzyc,że prowadzimy z "wielkim" Realem 3-0,co prawda Zidane strzelił jeszcze gola ale i tak to my byliśmy zwycięscami.).Żałowałem wtedy,że nie był to finał Ligi Mistrzów,ponieważ byłby to finał idealny,ładny dla oka no i zwycięski dla Juve.Był to jednak półfinał szczęśliwy dla nas,ale nie do końca ponieważ najlepszy zawodnik tamtego sezonu czyli Nedved otrzymał żółta kartke co oznaczało jego nieobecność w finale.Wiedziałem,że będzie to ogromna strata i tak właśnie było,bez Nedveda nie umieliśmy strzelić gola Milanowi i ostatecznie przegraliśmy po karnych.
"Bestia najgorsza zna troche litości lecz ja jej nie znam,więc nie jestem bestią"
- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1360
- Rejestracja: 08 lipca 2003
jeszcze sie nie wypowiadałem ale, takze jak wielu z was pamietam go doskonale... Dla mnie był to jeden z najpiekniejszych meczy jaki mogłem ogladac na oczy...Wszystko było piękne oprócz kartki nedveda. U mnie w klasie wszyscy mówili "a real wygra!!""Real!!" takie byly opinie przed meczem, natomiast po meczu juz myslalem jak mam wysmiać moją klasę, która nie wierzyła w wielkie juve.
nigdy nie zapomne tego momentu....juve 3-1 real
a tak na marginesie wiecie skad pobrac cały mecz w dobrej jakosci?
nigdy nie zapomne tego momentu....juve 3-1 real
a tak na marginesie wiecie skad pobrac cały mecz w dobrej jakosci?
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1829
- Rejestracja: 07 listopada 2003
No ja ten mecz oglądałem z tatuśkiem który był za gwiazdkami z Madrytu i nie wierzył co się dzieje jak Treze walnął pierwszą brame a potem ta cudowna brama Alexa. Gdy Nedved strzelił na 3-0 poszedł spać mrucząć pod nosem: dziś mieli zły dzień i tyle. A ja tak śmiałem z Realu i z niego że pół domu obudziłem. No i oczywiście uważam że to był najlepszy mecz Juve jaki kiedykolwiek oglądałem :):)
- BOOM
- Juventino
- Rejestracja: 20 października 2004
- Posty: 347
- Rejestracja: 20 października 2004
No ja do tej pory jak sobie przypomne ten mecz to sie denerwuje na elektrownie wyobrazcie sobie ze juz mecz sie zaczynal a tu ZOONK i nie ma pradu i to calutki mecz!!!!!!!! niezmienia to jednak faktu, ze wychodzac w tamten dzien ze szkoly ciagle slyszalem ze juve nie ma szans, ja oczywiscie ich bronilem ale bylem sam hehehe ale coz to bylo za uczucie kiedy wchodzilem do szkoly na drugi dzien ja wchodze z podniediona glowa, a w klasie i na korytarzu normalnie cicho :p(chodzilem do malego gimnazjum-kazdy zna kazdego ).
TAK to byl dzien tryiunfu!!!!
P.S jak chce sobie teraz humor poprawic to wlaczam skrot tego meczu i ogladam! do tej pory jak nasi bramy strzelaja i jak buffon broni karnego ciarki mnie po plecach przechadza i lezka sie w oku kreci
TAK to byl dzien tryiunfu!!!!
P.S jak chce sobie teraz humor poprawic to wlaczam skrot tego meczu i ogladam! do tej pory jak nasi bramy strzelaja i jak buffon broni karnego ciarki mnie po plecach przechadza i lezka sie w oku kreci
- Kame1988_Kornel
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2003
- Posty: 151
- Rejestracja: 17 września 2003
No przyznam że owy mecz był naprawde widowiskiem na światową skale i antyfani juve (którzy krytykóją to jak nasza drużyna gra, a znam pare takich osób :evil: ) zobaczyli ze Juve nie tylko potrafi sie bronic ale również rewelacyjnie wyprowadzać akcje. Co prawda po pierwszym meczu byłem troche załamany ale po wspaniałym meczu rewanżowym byłem taki szczęśliwy i dumny ( ze mogłem wyśmiac wszystkich "innych" którzy byli za Realem :twisted: ) poprostu tego nie mozna zapomniec . Mysle ze ten dwómecz pomiedzy Realem i Juventusem (który już wkrótce)przejdzie również do historii (oczywiście ze wskazaniem na "Starą Dame 8) )
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 1275
- Rejestracja: 07 maja 2006
Pamietam jak ten mecz ogladalem na zielonej szkole i jak wszyscy byli za Realem :evil: a ja za Juve 8) .Gdy nasi strzelali darłem sie jak szalony a ci wszyscy realisci siedzieli cicho a gdy doszlo do karnego malo co sie nie poplakali co prawda ja potem plakalem z powodu kartki dla mojego idola (Nedved)
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Mecz pamiętam jak mało który. Już pare godzin przed meczem chodziłem w biało-czarnej koszulce i szaliku. Wreszcie zaczeło się , wybiła godzina 20:45 i pierwszy gwizdek arbitra. Od samego początku nerwy , wreszcie 12 minuta - Nedved ... wrzutka do Alexa ten odgrywa do Trezegola i Bramka! Po tym golu byłem już pewien że awansujemy jednak emocje nie opadały, później 43 minuta cudowny taniec Del Piero w polu karnym i bramka, ośmieszył przy okazji Salgado i Hierro. Po przerwie długo oczekiwana zmiana na placu gry pojawił się Ronaldo i odrazu zaczął siać zamęt w polu karnym Juventusu , wkrótce po tym jak wszedł na boisko wywalczył jedenastke. Luis Figo podszedł .... PUDŁO! Lepiej być już nie mogło, ta akcja podcieła skrzydła graczom Realu wykorzystał to Juventus. 73 minuta Długa kilkunastodziesięcio metrowa piłka Zambrotty, Nedved wyprzedza dwóch stoperów Realu i pakuje piłke do bramki Cassilasa. Niebagatelna radość, finał tak blisko .... chwila później chwile grozy- pamiętna żółta kartka dla Pavla i w samej końcówce bramka Zidana na 3-1, chwile nerwów, dodatkowo Helguera w roli środkowego napastnika wkońcu końcowy gwizdek sędziego i można było świętować awans do Finału, radość troche przyćmiła mi wtedy kartka Pavla. Piękne chwile data 14 Maja 2003 roku na stałe zapisze się w karcie najpiękniejszych meczy w wykonianiu Juve , chociaż dwa lata później w Marcu było równie pięknie
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8862
- Rejestracja: 23 marca 2003
Powiedziałbym, że wspaniała interwencja Buffona 8) Pudło by było gdyby nie trafił w bramkę.Pelson pisze: wkrótce po tym jak wszedł na boisko wywalczył jedenastke. Luis Figo podszedł .... PUDŁO!
A mecz...ahh, do dziś go oglądam i do dziś płaczę.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Zdecydowanie i bezwzględnie najlepszy mecz Juve, jaki widziałem. Zdecydowanie najlepsze Juve, jakie widziałem. Wszyscy zawodnicy idealnie wypełniali założenia taktyczne "cesarza" Lippiego. Wszyscy razem i każdy z osobna grali tak, jak oczekiwał tego od nich trener, a w zasadzie Trener. Jeśli macz może być idealny, to ten taki właśnie był. Ciężko kogoś wyróżnić, bo wszyscy zagrali na 120% swoich możliwości. Buffon - esencja pewności. Obrona - bezbłędna (zapomnijmy o faulu Montero na Ronaldo). Pomoc: Tacchinardi idealnie wykonywał czarną robotę i rozgrywał z tyłu (rekord przechwytów! Zidane w tym meczu praktycznie sobie nie pograł), Davids i Zambrotta - świetnie, no a Nedved... Chyba przecież wszyscy to widzieliśmy. Wisienką na tym torcie niech będzi idealna współpraca naszych napastników: Alexa (koncert) i Davida.
Wszyscy zagrali GENIALNY mecz, szkoda tylko tego finału z ACM.
FENOMEN!!!
Wszyscy zagrali GENIALNY mecz, szkoda tylko tego finału z ACM.
FENOMEN!!!
- Stefano
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2004
- Posty: 3
- Rejestracja: 30 stycznia 2004
Mecz byl bezkonkurencyjny. Nie wiem czy na ktoryms innym tak krzyczalem z radosci ! Mam mila niespodzianke dla wszystkich:
Oto plik torrenta z ktorym powiazany jest ten mecz - całosc ok 1,1GB - niezła jakosc. Dziala na 100% bo juz zciagnalem.
link:
http://www.btmon.com/Other/Unsorted/ITA ... ue.torrent
FORZA JUVE !!!
Oto plik torrenta z ktorym powiazany jest ten mecz - całosc ok 1,1GB - niezła jakosc. Dziala na 100% bo juz zciagnalem.
link:
http://www.btmon.com/Other/Unsorted/ITA ... ue.torrent
FORZA JUVE !!!