Arsenal vs Barcelona 1:2
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
Już niedługo finał ligi mistrzów. Spotkają się w nim drużyny z Hiszpanii i Anglii. Finał w którym zwycięstwo jakiejkolwiek drużyny będzie dla mnie oznaczała wściekłośc , mianowicie.
Barcelona-drużyna przereklamowana, wzniesiona w niebiosy z genialnym Ronaldinho, Etoo, Deco, Messi itd.
.Ileż można słuchać wiadomości na temat genialnej, niepowtarzalnej drużyny z Hiszpanii.Po prostu nie chcę aby wygrali.
Arsenal- drużyna z której odszedł Patrick Vieira do Juventusu.
Przeszedł ponieważ uważał że z Arsenalem nie jest w stanie wygrać LM, i występy w Juve pozwolą Mu na osiągnięcie tego trofeum. Juventus to drużyna w której jest w stanie wygrać puchar mistrzów.
A jak wiemy Juve odpada z Arsenalem, odpada z drużyną z którą Vieira nie jest w stanie wygrać LM.
Jeżeli Arsenal wygra, to będzie to ogromna kompromitacja dla BiancoNerich że z Vieirą na czele nie potrafili zwyciężyć w europie.
Podsumuwując. Nie będe nikomu kibicował, lecz ktoś wygrać musi, i nie ważne kto wygra będe niezadowolony, wręcz wściekły.
Co Wy o tym sądzicie i kogo uważacie za faworyta, i kto wg. Was powinien wygrać LM.
Barcelona-drużyna przereklamowana, wzniesiona w niebiosy z genialnym Ronaldinho, Etoo, Deco, Messi itd.

Arsenal- drużyna z której odszedł Patrick Vieira do Juventusu.
Przeszedł ponieważ uważał że z Arsenalem nie jest w stanie wygrać LM, i występy w Juve pozwolą Mu na osiągnięcie tego trofeum. Juventus to drużyna w której jest w stanie wygrać puchar mistrzów.
A jak wiemy Juve odpada z Arsenalem, odpada z drużyną z którą Vieira nie jest w stanie wygrać LM.
Jeżeli Arsenal wygra, to będzie to ogromna kompromitacja dla BiancoNerich że z Vieirą na czele nie potrafili zwyciężyć w europie.
Podsumuwując. Nie będe nikomu kibicował, lecz ktoś wygrać musi, i nie ważne kto wygra będe niezadowolony, wręcz wściekły.
Co Wy o tym sądzicie i kogo uważacie za faworyta, i kto wg. Was powinien wygrać LM.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- Eliakwu
- Juventino
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Ja jestem za Barcą tylko dlatego, że wtedy Boruc i Żuraw nie będą musieli się męczyć w eliminacjach do LM, tylko wreszcie zagrają w tych elitarnych rozgrywkach. A tak pozatym to tez juz mam mdłosći jak slyszę o tej wspaniałej barcie. pozdro
- pajzano
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2003
- Posty: 341
- Rejestracja: 01 marca 2003
A mnie jest to obojętne, bo kibicuje obu tym klubom (i Juventusowi). 17 maja będzie dla mnie jednym z najlepszych dni odkąd interesuję się piłką, bo wreszcie któraś z MOICH drużyn sięgnie po LM
Dotąd tylko Juventus dochodził do finału, ale 2 razy przegrywał (1998 i 2003). Będę jednym z nielicznych kibicow, którzy bezstresowo będą oglądali finał (i zachwycał się ladnymi zagraniami z obu stron
). Whoever wins - I win. 8) [/i]


You may know the name, but the game has changed. - Police Story (1985)
- juverm
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2005
- Posty: 640
- Rejestracja: 05 listopada 2005
Mam wielką nadzieję że Arsenal rozprawi się z Barcą. Barcy poprostu nienawidzę
. Typowa medialna drużyna (tak jak 2-3 lata temu Real), z resztą teraz pół świata idzie za Barcą :doh: co jest już dla mnie totalną porażką. Osoby które uważały się 2 sezony temu za kibiców Realu Madryt nagle przeżuciły się na FCB. I oni uważają się za prawdziwych kibiców
Nie to nie są kibice, oni poprostu chcą być "trendy". W swojej klasie mam 3 takie przypadki. Przez całe swoje życie spotkałem tylko jednego prawdziwego kibica Barcelony. Kolega mojego taty już (około) 25 lat kibicuje Barcy, i był z nią na dobre i na złe.
Wiadomo, że na fali sukcesów klubowi przybywa kibiców. Ale odkąd u Katalończyków zawitał Ronaldinho (który rzekomo nauczył się grać w piłkę grając ze swoim psem :rotfl: ) poprostu w stała się tragedia (przynajmniej dla mnie). Tak więc mam nadzieję, że Arsenal rozprawi się z Barcą, i poprostu uświadomi niektórym ludziom, że nie można być zawsze pewnym siebie.
Niepiszcie mi tu tylko że łatwiej pogodzić się z porażką (czyt. Juve) wiedząc że przegraliśmy ze zwycięzcą LM. Jak dla mnie jest to Pierdzielenie o Szopenie.
NIECH WYGRA LEPSZY :!: (czyt. Arsenal)
Pozdro



Wiadomo, że na fali sukcesów klubowi przybywa kibiców. Ale odkąd u Katalończyków zawitał Ronaldinho (który rzekomo nauczył się grać w piłkę grając ze swoim psem :rotfl: ) poprostu w stała się tragedia (przynajmniej dla mnie). Tak więc mam nadzieję, że Arsenal rozprawi się z Barcą, i poprostu uświadomi niektórym ludziom, że nie można być zawsze pewnym siebie.
Niepiszcie mi tu tylko że łatwiej pogodzić się z porażką (czyt. Juve) wiedząc że przegraliśmy ze zwycięzcą LM. Jak dla mnie jest to Pierdzielenie o Szopenie.
NIECH WYGRA LEPSZY :!: (czyt. Arsenal)
Pozdro
No już poprawione...Shickit pisze:Heh....juverm pisze:niektórym ludzią

Ostatnio zmieniony 04 maja 2006, 22:41 przez juverm, łącznie zmieniany 1 raz.

- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Kibicowałem Barcie jeszcze za czasów Rivaldo. Wtedy to ona była moją ukochaną drużyną dlatego pozostał mi do nich sentyment. Od początku tegorocznej LM liczyłem na Juve, w drugiej kolejności na Lyon a nastepnie na Barce. Arsenal jest mi obojętny, dlatego też zdecydowanie wolę aby CL wygrała Barca.
Jak dla mnie takie oglądanie nie ma sensu. Nienawidze oglądać meczy bez stresu i jakiegokolwiek napięcia.pajzano pisze:Będę jednym z nielicznych kibicow, którzy bezstresowo będą oglądali finał
Heh....juverm pisze:niektórym ludzią
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
no racja, zwyciestwa z Milanem, Chelsea oraz to iz pewnie zmierzaja po tytul mistrza Hiszpani to tylko przypadek.juveman7 pisze:Barcelona-drużyna przereklamowana,
No, w sumie masz racje, Ci pilkarze, ba oni nie sa godni aby nazywac ich pilkarzami - to przeciez podrzedne skorokopy.juveman7 pisze:wzniesiona w niebiosy z genialnym Ronaldinho, Etoo, Deco, Messi itd.
Nikt Ci nie karze tego sluchac sluchac, poprostu wylaczasz glos i tyle. A to ze w TV tyle mowia o Barcelonie to normalna kolej rzeczy. Kiedys (ok 2 lat temu) ciagle mowiono o Realu Madryt, teraz mowia o Barcelonie, bo ona gra ladna ofensywna pilke. A wlasnie futbol w takim wykonaniu woli ogladac przecietny Kowalski czy inny Nowak. TV pokazuje to i mowi o tym, na co jest zapotrzebowanie. A ludzie sa glodni ladnej dla oka pilki takiej jaka gra Barca czy Arsenal.juveman7 pisze:Ileż można słuchać wiadomości na temat genialnej, niepowtarzalnej drużyny z Hiszpanii.Po prostu nie chcę aby wygrali.
To chyba bedzie radosc przez lzy, bo w przypadku wygranej Barcy, bedziesz cieszyc sie z ich tryumfu, a jednoczesnie plakac po porazce Arsenalu? A swoja drogo to ile masz tych swoich druzynpajzano pisze:A mnie jest to obojętne, bo kibicuje obu tym klubom (i Juventusowi). 17 maja będzie dla mnie jednym z najlepszych dni odkąd interesuję się piłką, bo wreszcie któraś z MOICH drużyn sięgnie po LM D

Co do samego tematu, wynik tego finalu jest wg mnie ciezki do wytypowania. Zmierza sie dwie niewatpliwie najlepsze w tym sezonie druzyny w Europie. Obie bardzo dlugo czekaja na tryumf w tych elitarnych rozgrywkach i zapewne zrobia wszystko aby szale zwycestwa przechylic na swoja strone. Wynik tego finalu jest dla mnie zupelnie obojetny, obejrze go po prostu z nadzieja iz zobacze dobry futbol. patrzac na potencjal ofensywny obu druzyn, wynik bezbramkowy jest wlasciwie niemozliwy. Arsenal w 10 meczach CL z rzedu nie stracil gola i mysle ze wlasnie teraz nadszedl czas gdy ich seria sie skonczy. Obrona Barcelony jest jej najslabszym punktem, dodatkowo w bramce niepewny Valdes. Patrzac na ostatnie wyczyny Henry'ego, ktorego wspomagac beda Reyes, Ljungberg oraz Fabregas, mozna liczyc ze Kanonierzy rowniez cos "ukluja"
Nie obstawiam zwyciezcy, jednak pokusil bym sie zagrac u bukmachera "Over 2,5".
- m-a-t-t-e-o
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2005
- Posty: 355
- Rejestracja: 22 marca 2005
Ja kibicuje w tym meczu Arsenalowi bo:
wtedy będzie można powiedzieć że Juve odpadł z najlepszym
(co ciekawe byłby to już 2 rok z rzędu :!: )
może taki szok zamknie usta "kibicą" Barcy
w futbolu mimo wszystko bardziej lubie (może jestem dziwny) efektywną gre defensywną niż efektowną ofensywną
I raczej tylko z w\w powodów bo stosunek do obu ekip mam jednakowy (neutralno-pozytywny
)





I raczej tylko z w\w powodów bo stosunek do obu ekip mam jednakowy (neutralno-pozytywny
- Pawel_GL
- Juventino
- Rejestracja: 13 grudnia 2004
- Posty: 77
- Rejestracja: 13 grudnia 2004
Ja się umówiłem z kumplem, kibicem Arsenalu (od dawna, on nie jest "trendy") że kto wygra pojedynek Juve-Arsenal, tej drużynie kibicujemy. Początkowo chciałem się wycofać z umowy, bo zobaczyłem jak Arsenal zagrał z Villareal co mi się bardzo nie podobało (Tacchi w finale.. ech, mogło być pięknie), ale zaraz następnego dnia przypomniało mi co się stanie jak wygra Barca... Ech, może i potrafią ładnie zagrać, ale jeśli piłka przypadkiem odbije się od Ronaldinho bo ten jej nie zauważył, a słyszę "fenomenalne zagranie, świetny zwód" to normalnie ręce opadają.... A z Milanem wcale nie zagrali lepiej. Więc jednak nie okażę się krzywoprzysiężcą i w finale krzyknę Forza Arsenal :]
Bo Juventusu nie zaprę się nigdy. Amen.
Bo Juventusu nie zaprę się nigdy. Amen.
- pajzano
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2003
- Posty: 341
- Rejestracja: 01 marca 2003
A to ciekawe, tragedia powiadasz? Bo Barcelona odzyskała blask? No rzeczywiście tragediajuverm pisze: Ale odkąd u Katalończyków zawitał Ronaldinho (który rzekomo nauczył się grać w piłkę grając ze swoim psem :rotfl: ) poprostu w stała się tragedia (przynajmniej dla mnie).

Tak się składa, że zacząłem kibicować Barcelonie w październiku roku 1999 (pod wpływem ich meczu w LM). I nie przestałem do tej pory, a jak zapewne wiesz, był to sezon, ktory zapoczątkował serię 6 lat chudych dla Barcelony. Tak więc moje kibicowanie Barcelonie rozpoczęło się gdy zespół przestał odnosić sukcesy.juverm pisze: Przez całe swoje życie spotkałem tylko jednego prawdziwego kibica Barcelony. Kolega mojego taty już (około) 25 lat kibicuje Barcy, i był z nią na dobre i na złe.
Nie przez łzygregor_g4 pisze:To chyba bedzie radosc przez lzy, bo w przypadku wygranej Barcy, bedziesz cieszyc sie z ich tryumfu, a jednoczesnie plakac po porazce Arsenalu? A swoja drogo to ile masz tych swoich druzynpajzano pisze:A mnie jest to obojętne, bo kibicuje obu tym klubom (i Juventusowi). 17 maja będzie dla mnie jednym z najlepszych dni odkąd interesuję się piłką, bo wreszcie któraś z MOICH drużyn sięgnie po LM D?

A tych drużyn są 3 - Juventus, Barcelona i Arsenal. Serce me na 3 podzielone.
You may know the name, but the game has changed. - Police Story (1985)
- juverm
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2005
- Posty: 640
- Rejestracja: 05 listopada 2005
Chodziło mi o tragedię w związku z przybyciem tłumów sztucznych, fałszywych kibiców.pajzano pisze:A to ciekawe, tragedia powiadasz? Bo Barcelona odzyskała blask? No rzeczywiście tragediajuverm pisze: Ale odkąd u Katalończyków zawitał Ronaldinho (który rzekomo nauczył się grać w piłkę grając ze swoim psem :rotfl: ) poprostu w stała się tragedia (przynajmniej dla mnie).Powiedz to jakiemuś kibicowi klubu z Katalonii.

To znam już dwóchpajzano pisze:Tak się składa, że zacząłem kibicować Barcelonie w październiku roku 1999 (pod wpływem ich meczu w LM). I nie przestałem do tej pory, a jak zapewne wiesz, był to sezon, ktory zapoczątkował serię 6 lat chudych dla Barcelony. Tak więc moje kibicowanie Barcelonie rozpoczęło się gdy zespół przestał odnosić sukcesy.juverm pisze: Przez całe swoje życie spotkałem tylko jednego prawdziwego kibica Barcelony. Kolega mojego taty już (około) 25 lat kibicuje Barcy, i był z nią na dobre i na złe.![]()

- morfeuszrejowiec
- Juventino
- Rejestracja: 20 maja 2005
- Posty: 187
- Rejestracja: 20 maja 2005
Moja nienawiść do barcy jest tak wielka :evil: , że będę tego wieczoru całym sercem za Kanonierami. Moim kumplom "sezonowcom" kibicom barcy-srarcy dobrze zrobi taki zimny prysznic, przestana sie wkoncu cwaniaczyc
. Tak najlepiej to by sie przydała powtorka z przed roku...albo jeszcze inaczej
a mianowicie: barca wygrywa do przerwy 5-0...Arsenal odrabia straty w 45 minut, 90 minuta - 6-5 dla Arsenalu i to by uciszyło wszystkim mordy
( w szczegolnosci panu Włodzimierzowi Sz. i Dariuszowi Sz. z TVP, nazwiska nie wypowiadam bo na sama mysl o nich żygać mi sie chce...)

a mianowicie: barca wygrywa do przerwy 5-0...Arsenal odrabia straty w 45 minut, 90 minuta - 6-5 dla Arsenalu i to by uciszyło wszystkim mordy
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Juverm - [']
Nie boję się powiedzieć, że Barca gra teraz najpięknieszy futbol w europie, ba a może nawet na świecie. Katalończycy grają pięknąk, radosną, skuteczną piłkę, a to jest właśnie dla kibiców najważniejsze. Dobrze się stało, że Barcelona jest w finale, naprawdę zasłużyni na to przez ostatni czas, w ostatnich latach Barcy nie było już ak kolorowo, ostatni tryumf Katalończyków w Champions League był 12 lat temu, wywalczyli tam ostatnie trofeum LM aż do dziś, które sam widziałem w Muzeum na Camp Nou. Jeśli nawet nie Barca zasłużyła na to trofeum to napewno jej kibice, za ich wierność, za te momenty kiedy Braca znajdowała się w strafie spadkowej (ostatecznie drugie miejsce) a oni wypełniali trybuny po brzegi, noi za ich wspaniałą kartoniadę w meczu z Milanem
Byłem w Barcelonie i widziałem czym dla tych ludzi jest ta drużyna, to nie jest klub, to jest religia. Na początku byłem w tej edycji Ligi Mistrzów za Juve, po tym jak Juve odpadło byłem za Villarreal, ten tyuł myślę iż im się należał, za ich walzność, za ich wiarę, za ich charakter, noi za ich środkowego pomocnika
Barca!
Nie boję się powiedzieć, że Barca gra teraz najpięknieszy futbol w europie, ba a może nawet na świecie. Katalończycy grają pięknąk, radosną, skuteczną piłkę, a to jest właśnie dla kibiców najważniejsze. Dobrze się stało, że Barcelona jest w finale, naprawdę zasłużyni na to przez ostatni czas, w ostatnich latach Barcy nie było już ak kolorowo, ostatni tryumf Katalończyków w Champions League był 12 lat temu, wywalczyli tam ostatnie trofeum LM aż do dziś, które sam widziałem w Muzeum na Camp Nou. Jeśli nawet nie Barca zasłużyła na to trofeum to napewno jej kibice, za ich wierność, za te momenty kiedy Braca znajdowała się w strafie spadkowej (ostatecznie drugie miejsce) a oni wypełniali trybuny po brzegi, noi za ich wspaniałą kartoniadę w meczu z Milanem


Barca!
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
zdecydowanie Barcelona!!!
chociaz chcialem zauwazyc ze ostatnio ten kto wczesniej pokona Juventus gra w finale i wcale nie musi tam przegrac tak jak ostatnio Liverpool. czyli jak wygra Arsenal (czego nie podejrzewam) mozemy sie pocieszyc ze przegrywamy zawsze z mistrzem z najlepszym klubem europy teoretycznie.
ale i tak kibicuje Barcelonie - ten ich styl, ta technika, Ronaldinho, Eto'o, Larsson, Messi... ogladanie ich to samo piekno dla oczu
chociaz chcialem zauwazyc ze ostatnio ten kto wczesniej pokona Juventus gra w finale i wcale nie musi tam przegrac tak jak ostatnio Liverpool. czyli jak wygra Arsenal (czego nie podejrzewam) mozemy sie pocieszyc ze przegrywamy zawsze z mistrzem z najlepszym klubem europy teoretycznie.
ale i tak kibicuje Barcelonie - ten ich styl, ta technika, Ronaldinho, Eto'o, Larsson, Messi... ogladanie ich to samo piekno dla oczu
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Zielak**Juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 maja 2006
- Posty: 15
- Rejestracja: 03 maja 2006
Prawda jest taka ze Barcelona wcale nie jest jakas wielka rewelacja. Oczywiscie jest dobra druzyna, ale telewizja (Darek Szpakowski i spolka) zrobili z nich super gwiazdorow. Gdy Juventus mial swietny poczatek sezonu i byl zdecydowanie lepszy od Barcy to nikt o tym nie mowil. Przeciez Barca wcale nie jest zespolem, ktry sie specjalie wywyzsza nad Juve, Milan, Bayern czy inne zespoly. Dostali sie do finalu LM, gratuluje, ale niepotrzebnie robia z nich gwiazdorow... Barcelona jest taka sama druzyna jak inne zespoly, a Ronaldinho to po prostu genialny pilkarz a nie Bog, wiec nie wiem skad tyle szumu
A w finale to chce tylko, zeby bylo swietne widowisko i tyle
A w finale to chce tylko, zeby bylo swietne widowisko i tyle

Juve, historia wielkiej miłości,
biel, która obejmuje czerń.
Chór, który się wznosi naprawdę dla Ciebie.
Juventus ** Torino

biel, która obejmuje czerń.
Chór, który się wznosi naprawdę dla Ciebie.
Juventus ** Torino
